jak to oceniasz? chamskie wywalenie kobiety z tramwaju/busa

[Mijanou]

Napisane przez ZaleszczotekKsiazkowy

Mijanou, nie wiem czy czytałaś moje wcześniejsze wypowiedzi. Pisałem, że nie popieram takiego zachowania, tzn., że uważam je za niewłaściwe, a tej kobiety zrobiło mi się żal. Po prostu nazywanie tego co zaszło brutalnością itd., jest nieuzasadnione, do tego każdy stara się szukać usprawiedliwienia dla tej kobiety, nie zastanawiając się nad facetem, który zareagował.

Wiesz,
jednak jego działanie było brutalne. Przecież on jej nawet nie wyprowadził z tego tramwaju a normalnie ją wypchnął i to z taką siłą, że usiadła na glebę. Jak byś określił takie traktowanie kogoś? Ja brutalnością, ale to tylko kwestia semantyki. Nie zmienia to faktu, że nadregował i wykorzystał przewagę fizyczną. Nazwać to możemy umownie.

Nie wiem, co gryzło tego faceta, dlaczego tak zareagował ale fakt pozostaje faktem, że nie miał prawa tak postąpić. Każdy ma swojego mola ale trzeba umieć nad sobą jednak zapanować i nie wyciągać rąk, jeśli nie ma bezpośredniego powodu (obrona).

[Pomaranczorange]

Napisane przez Mijanou

Wiesz,
jednak jego działanie było brutalne. Przecież on jej nawet nie wyprowadził z tego tramwaju a normalnie ją wypchnął i to z taką siłą, że usiadła na glebę. Jak byś określił takie traktowanie kogoś? Ja brutalnością, ale to tylko kwestia semantyki. Nie zmienia to faktu, że nadregował i wykorzystał przewagę fizyczną. Nazwać to możemy umownie.

Nie wiem, co gryzło tego faceta, dlaczego tak zareagował ale fakt pozostaje faktem, że nie miał prawa tak postąpić. Każdy ma swojego mola ale trzeba umieć nad sobą jednak zapanować i nie wyciągać rąk, jeśli nie ma bezpośredniego powodu (obrona).

Ona ma rację,a ten facet to zwykły nieudacznik,który chciał się dowartościować

[201605090949]

Napisane przez Pomaranczorange

Ona ma rację,a ten facet to zwykły nieudacznik,który chciał się dowartościować

A Ty co chcesz osiągnąć, nazywając go nieudacznikiem, który chce się dowartościować? Nie znasz faceta. Nie zareagował właściwie, nie zareagował też tak by wzywać na niego prokuraturę.

[Pomaranczorange]

Napisane przez ZaleszczotekKsiazkowy

A Ty co chcesz osiągnąć, nazywając go nieudacznikiem, który chce się dowartościować? Nie znasz faceta. Nie zareagował właściwie, nie zareagował też tak by wzywać na niego prokuraturę.

Naruszył nietykalność tej kobiety,zakładam,że nie ma do tego prawa ,a Ty kim jesteś?

---------- Dopisano o 00:57 ---------- Poprzedni post napisano o 00:40 ----------

[GgochaA]

Napisane przez Pomaranczorange

Naruszył nietykalność tej kobiety,zakładam,że nie ma do tego prawa ,a Ty kim jesteś?

---------- Dopisano o 00:57 ---------- Poprzedni post napisano o 00:40 ----------

Prokuratura nie interweniuje w przypadkach popchnięcia, szturchnięcia czy przesunięcia. Naruszył nietykalność - ok, niech będzie, ale pomysł jakoby była to sprawa dla prokuratury jest zabawny.

[Pomaranczorange]

Napisane przez GgochaA

Prokuratura nie interweniuje w przypadkach popchnięcia, szturchnięcia czy przesunięcia. Naruszył nietykalność - ok, niech będzie, ale pomysł jakoby była to sprawa dla prokuratury jest zabawny.

Ja nie przecze,ale ten kolo to zwykła mięka faja,a nie kozak

[Mijanou]

Napisane przez Pomaranczorange

Ona ma rację,a ten facet to zwykły nieudacznik,który chciał się dowartościować

Racja to wiesz sama, zawsze jest gdzieś po środku

Natomiast nie oceniam tego faceta, nie znam jego pobudek. Ocenić mogę najwyżej jego postępowanie a ono było niewłaściwe w tym przypadku. Nieadekwatne do sytuacji.

Ja nie przecze,ale ten kolo to zwykła mięka faja,a nie kozak

Ja bym się powstrzymała z taką oceną.

[GgochaA]

Napisane przez Pomaranczorange

Ja nie przecze,ale ten kolo to zwykła mięka faja,a nie kozak

Ciekawe. Wcześniej padały teksty że facet na pewno by się tak nie zachował gdyby osobami przeszkadzającymi byli napakowani dresiarze a nie chora kobieta.
Analogicznie: czy gdybyś była świadkiem tej sytuacji to też powiedziałabyś do niego że jest "miękką fają"? Czy przypadkiem nie zachowujesz się jak on: możesz go obrazić, bo go tu nie ma i nie może się bronić, podobnie jak wcześniej jemu zarzucano że użył siły bo wiedział że nie spotka się z obroną.

Czym się od niego różnisz? Jemu przeszkadzała kobieta więc wystawił ją za drzwi, Tobie przeszkadza jego zachowanie więc obrażasz go, wiedząc że jesteś na bezpiecznej pozycji.

Z Ciebie też żaden kozak.

[kasssia9]

Napisane przez Pomaranczorange

Ja nie przecze,ale ten kolo to zwykła mięka faja,a nie kozak

A jakby ten "kozak" wyprowadził chorego faceta, a nie kobietę to pewnie byś przyklasnęła. Mieszanie w to prokuratury to już naprawdę śmiechu warte.

[claireholt]

Widać, że ta pani ma problem ze sobą, niestety choroba nie wybiera. Ludzi chorych nie powinno się w ten sposób traktować. A ten osobnik, który potraktował tak tą kobietę- mam nadzieję, że ktoś i jego kiedyś potraktuje w podobny sposób znieważając publicznie w podobny sposób.

[roseblue]

Napisane przez GgochaA

Ciekawe. Wcześniej padały teksty że facet na pewno by się tak nie zachował gdyby osobami przeszkadzającymi byli napakowani dresiarze a nie chora kobieta.
Analogicznie: czy gdybyś była świadkiem tej sytuacji to też powiedziałabyś do niego że jest "miękką fają"? Czy przypadkiem nie zachowujesz się jak on: możesz go obrazić, bo go tu nie ma i nie może się bronić, podobnie jak wcześniej jemu zarzucano że użył siły bo wiedział że nie spotka się z obroną.

Czym się od niego różnisz? Jemu przeszkadzała kobieta więc wystawił ją za drzwi, Tobie przeszkadza jego zachowanie więc obrażasz go, wiedząc że jesteś na bezpiecznej pozycji.

Z Ciebie też żaden kozak.

Ja bym chętnie nazwała go miękką fają, różnię się od niego tym, że ja nie atakuję słabszych od siebie i dlatego czuję się od niego lepsza.

[Pomaranczorange]

Napisane przez GgochaA

Ciekawe. Wcześniej padały teksty że facet na pewno by się tak nie zachował gdyby osobami przeszkadzającymi byli napakowani dresiarze a nie chora kobieta.
Analogicznie: czy gdybyś była świadkiem tej sytuacji to też powiedziałabyś do niego że jest "miękką fają"? Czy przypadkiem nie zachowujesz się jak on: możesz go obrazić, bo go tu nie ma i nie może się bronić, podobnie jak wcześniej jemu zarzucano że użył siły bo wiedział że nie spotka się z obroną.

Czym się od niego różnisz? Jemu przeszkadzała kobieta więc wystawił ją za drzwi, Tobie przeszkadza jego zachowanie więc obrażasz go, wiedząc że jesteś na bezpiecznej pozycji.

Z Ciebie też żaden kozak.

Ja nie kozacze i nie wyciągam starszych kobiet z komunikacji miejskiej.Wkur mnie,ale zachowuje się jak trzeba i ni robię takich rzeczy.Wysiadam na swoim przystanku i heja.

Napisane przez kasssia9

A jakby ten "kozak" wyprowadził chorego faceta, a nie kobietę to pewnie byś przyklasnęła. Mieszanie w to prokuratury to już naprawdę śmiechu warte.

Nie wiem o co Ci chodzi "chory facet".Jak ktoś jest chory na np.padaczkę i ktoś zadzwoni po karetkę to jest ok.Jak ktoś "chuligani" i zadzwonią po policję to jest ok.
Jaki z tego morał? Od takich spraw są odpowiednie służby,a nie kozakiewicz -pasażer.

[GgochaA]

Napisane przez Pomaranczorange

J
Jaki z tego morał? Od takich spraw są odpowiednie służby,a nie kozakiewicz -pasażer.

Żebyś się nie zdziwiła jak zobaczysz kiedyś jak delikatnie policja rozwiązuje takie sprawy.

[Pomaranczorange]

Napisane przez GgochaA

Żebyś się nie zdziwiła jak zobaczysz kiedyś jak delikatnie policja rozwiązuje takie sprawy.

Policja jest brutalna wow,ale odkrycie.Zaznaczam policja,a nie pierwszy lepszy chłystek,Bo idąc Twoim tokiem myślenia mogę Cię wyciągnąć za fraki,bo jesteś za gruba,seplenisz albo wg mojego mniemania brzydko pachniesz. I co też będzie fajnie?

[kasssia9]

Napisane przez Pomaranczorange

Policja jest brutalna wow,ale odkrycie.Zaznaczam policja,a nie pierwszy lepszy chłystek,Bo idąc Twoim tokiem myślenia mogę Cię wyciągnąć za fraki,bo jesteś za gruba,seplenisz albo wg mojego mniemania brzydko pachniesz. I co też będzie fajnie?

No nie kolejna, która przyrównuje awanturującą się chorą psychicznie kobite do takich głupstw! Policja by przyjechała i także wyprowadziła raczej "stanowczo".

[ajah]

Napisane przez kasssia9

No nie kolejna, która przyrównuje awanturującą się chorą psychicznie kobite do takich głupstw! Policja by przyjechała i także wyprowadziła raczej "stanowczo".

Różnica mdzy panem,który kobietę wystawił z pojazdu a policją jest chociażby taka, że policję obowiązują pewne procedury,z których powinni się wywiązywać. Poza tym, policja zapewne choćby przez doświadczenie ma większą wiedzę co do tegp jak ogarniać takie sytuacje.

[kasssia9]

No tak, policjanci pewnie mieli już do czynienia z takimi osobami. Ale tu ludzie byli zdenerwowani tą sytuacją, każdemu śpieszyło się do domu, jednemu gościowi nerwy puściły i wystawił kobietę za drzwi.

[Mijanou]

Napisane przez ajah

Różnica mdzy panem,który kobietę wystawił z pojazdu a policją jest chociażby taka, że policję obowiązują pewne procedury,z których powinni się wywiązywać. Poza tym, policja zapewne choćby przez doświadczenie ma większą wiedzę co do tegp jak ogarniać takie sytuacje.

Policjanci to serio nie są tępaki i potrafią rozróżnić awanturnika od osoby chorej psychicznie. Być może wyprowadziliby ją z tego tramwaju ale z pewnością nie tak, jak ten pan. No i wezwaliby pogotowie, nie zostawiliby chorej samej sobie z nieporadnym synem.
Rację masz.

[GgochaA]

Napisane przez Mijanou

Policjanci to serio nie są tępaki i potrafią rozróżnić awanturnika od osoby chorej psychicznie. Być może wyprowadziliby ją z tego tramwaju ale z pewnością nie tak, jak ten pan. No i wezwaliby pogotowie, nie zostawiliby chorej samej sobie z nieporadnym synem.
Rację masz.

Miałaś okazję widzieć taką sytuację w rzeczywistosci? Ja miałam. Policja była DUŻO mniej delikatna, a cała sprawa skończyła się naradą policjantów czy wezwać pogotowie, komentarzem świadka że "to nic nie da, bo ona tak zawsze", ustaleniem ze świadkiem kto jest opiekunem i odjazdem policji. Coś na zasadzie "na przyszłość niech pilnują jej lepiej, niech im pan przekaże".

[Mijanou]

Napisane przez GgochaA

Miałaś okazję widzieć taką sytuację w rzeczywistosci? Ja miałam. Policja była DUŻO mniej delikatna, a cała sprawa skończyła się naradą policjantów czy wezwać pogotowie, komentarzem świadka że "to nic nie da, bo ona tak zawsze", ustaleniem ze świadkiem kto jest opiekunem i odjazdem policji. Coś na zasadzie "na przyszłość niech pilnują jej lepiej, niech im pan przekaże".

A dlaczego nie zareagowałaś, skoro widziałaś lub podejrzewałaś, że to osoba chora? Dlaczego nie wymogłaś wezwania karetki? Tu policja się nie popisała. Niestety, nie tylko policja.

EDIT
Tak. Wiele razy miałam okazję być świadkiem przyjęcia na oddział osoby chorej z ostrymi objawami właśnie na skutek interwencji policji, która do takiej osoby wezwała pogotowie.

[GgochaA]

Napisane przez Mijanou

A dlaczego nie zareagowałaś, skoro widziałaś lub podejrzewałaś, że to osoba chora? Dlaczego nie wymogłaś wezwania karetki? Tu policja się nie popisała. Niestety, nie tylko policja.

EDIT
Tak. Wiele razy miałam okazję być świadkiem przyjęcia na oddział osoby chorej z ostrymi objawami właśnie na skutek interwencji policji, która do takiej osoby wezwała pogotowie.

Ale tu nie ma znaczenia co ja zrobiłam, bo nie o tym jest mowa. Mówię o tym, że wiara w to że policja zawsze zareaguje świetnie, poprawnie i na dodatek delikatnie jest wielkim optymizmem i często nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością.

[Mijanou]

Napisane przez GgochaA

Ale tu nie ma znaczenia co ja zrobiłam, bo nie o tym jest mowa. Mówię o tym, że wiara w to że policja zawsze zareaguje świetnie, poprawnie i na dodatek delikatnie jest wielkim optymizmem i często nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością.

Gocha,
żeby dalej nie przerzucać się przykładami: nie ma samosądów. Niezależnie od tego, czy ktoś uważa, że policja ma/nie ma procedur postępowania z osobą chorą, należy ją wezwać w podobnej sytuacji i poinformować o swoim podejrzeniu, że w zdarzeniu uczestniczy osoba chora. Jeśli nawet uważasz, że policja ma brutalniejsze metody to nadal masz obowiązek ją wezwać a nie możesz sama wymierzać sprawiedliwości. O policji masz prawo mieć własne zdanie ale faktu to nie zmienia.

I ma znaczenie, jak zachowują się postronni w podobnej sytuacji. A tutaj wszyscy udawali, że nic się nie dzieje. Nie wymagam od nikogo fachowej wiedzy, jak postępować z osobą chorą psychicznie. Ale wezwać policję/pogotowie każdy może w takiej sytuacji. I powinien.

[Imperialista]

Piszecie tak jakby ten koleś zrobił niewybaczalną krzywdę tej kobiecie. Jakby prokuratury i sądy miały się zajmować takimi sprawami, to na sprawy trzeba byłoby czekać latami.

[201607211025]

Napisane przez Mijanou

A dlaczego nie zareagowałaś, skoro widziałaś lub podejrzewałaś, że to osoba chora? Dlaczego nie wymogłaś wezwania karetki? Tu policja się nie popisała. Niestety, nie tylko policja.

EDIT
Tak. Wiele razy miałam okazję być świadkiem przyjęcia na oddział osoby chorej z ostrymi objawami właśnie na skutek interwencji policji, która do takiej osoby wezwała pogotowie.

To może nie wzywajmy policji, żebyś nie miała okazji być takim świadkiem.

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

Napisane przez Imperialista

Piszecie tak jakby ten koleś zrobił niewybaczalną krzywdę tej kobiecie. Jakby prokuratury i sądy miały się zajmować takimi sprawami, to na sprawy trzeba byłoby czekać latami.

No dokładnie. Nic strasznego jej się nie stało, niektórzy naprawdę lubią przesadzać.

[karolaine]

Napisane przez Imperialista

Piszecie tak jakby ten koleś zrobił niewybaczalną krzywdę tej kobiecie. Jakby prokuratury i sądy miały się zajmować takimi sprawami, to na sprawy trzeba byłoby czekać latami.

Najlepiej, żeby ludzie pracujący w sądach, prokuraturze, policji i ogólnie we wszystkich urzędach nie zajmowali się żadnymi sprawami. Niech sobie siedzą i piją kawkę, wszystko inne to marnowanie pieniędzy podatników. Radzmy sobie wszyscy sami.

[201607211025]

Napisane przez karolaine

Najlepiej, żeby ludzie pracujący w sądach, prokuraturze, policji i ogólnie we wszystkich urzędach nie zajmowali się żadnymi sprawami. Niech sobie siedzą i piją kawkę, wszystko inne to marnowanie pieniędzy podatników. Radzmy sobie wszyscy sami.

A taka sprawa jak tu omawiana, to nie byłaby strata pieniędzy/czasu?

[Mijanou]

Napisane przez beautyq

To może nie wzywajmy policji, żebyś nie miała okazji być takim świadkiem.

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------



No dokładnie. Nic strasznego jej się nie stało, niektórzy naprawdę lubią przesadzać.

Staram się zrozumieć Twój tok rozumowania. Niestety, z przyczyn obiektywnych z pewnościa jeszcze nie raz będę świadkiem przyjęcia na oddział takiej osoby.

[karolaine]

Napisane przez beautyq

A taka sprawa jak tu omawiana, to nie byłaby strata pieniędzy/czasu?

szczerze? być może tak byłaby, ale ja uważam, że cała ta sytuacja była niepotrzebna. w każdym razie - jak ktoś się czuje zagrożony to nie wywala kobiety za chabety z autobusu, że aż się przewraca tylko wzywa policje.
pan z filmu raczej nie czuł się zagrożony, tylko chciał zostać superbohaterem i nie wiem, rozumiem, że dla niektórych brutalnie to byłoby jakby ją stamtąd wywalił na kopach...
istnieje coś takiego jak nietykalnośc cielesna. i zwykła empatia. to, że posiadamy współczucie i to, jak traktujemy chore, słabsze jednostki odróżnia nas od zwierząt. każdy wie, że nie wolno się naśmiewać z ludzi z Downem, czy z jeżdżących na wózku. za to jak widzimy chorą psychicznie osobę wydzierającą się na pół autobusu to jakoś nikomu nie jest przykro, bo to przecież wariatka i zakłóca spokój. pisałam już, że choroby nie są piękne i wyglądają często właśnie tak.
nikomu jeszcze korona z głowy nie spadła w związku z tym, że podróżował z chorą psychicznie babeczką w jednym autobusie. od tego się nie umiera. mi się zdarzyło kilka razy w życiu, w tym raz za dzieciaka z mamą, która mi na spokojnie wytłumaczyła, że ta pani jest chora psychicznie, a nie zrobiła scenę "o jezujezujezu tu są dzieci!!!". dlatego uważam, że każdego człowieka należy traktować z szacunkiem, a nie szarpać. i życie bywa przewrotne, tak naprawdę, każdy czy nawet ktoś z naszych bliskich może się znalezc kiedyś na miejscu takiej kobitki. dlatego mi jest jej na maksa żal i będę potępiać zachowanie tego supermana, dla mnie to jest brak szacunki i potraktowanie chorego człowieka jak śmiecia.

[nelciak]

Napisane przez Mijanou

Być może wyprowadziliby ją z tego tramwaju ale z pewnością nie tak, jak ten pan. No i wezwaliby pogotowie, nie zostawiliby chorej samej sobie z nieporadnym synem..

Z pewnością zrobiliby to ostrzej.
Wzywać policję specjalnie po to, żeby wezwała pogotowie? Może jeszcze wezwać wojsko i straż pożarną?

Poza tym zgadzam się z Imperialistą i Beautyq.
Pani pewnie po 15 minutach zapomniała o zdarzeniu.
I nie została obciązana gigantycznym mandatem za zatrzymanie ruchu.

[Mijanou]

Napisane przez nelciak

Z pewnością zrobiliby to ostrzej.
Wzywać policję specjalnie po to, żeby wezwała pogotowie? Może jeszcze wezwać wojsko i straż pożarną?

Poza tym zgadzam się z Imperialistą i Beautyq.
Pani pewnie po 15 minutach zapomniała o zdarzeniu.
I nie została obciązana gigantycznym mandatem za zatrzymanie ruchu.

Nelciak.
Jeśli wzywasz policję i zaznaczasz, ze interwencja dotyczy osoby, której zachowanie odbiega od normy (informujesz, że podejrzewasz iż osoba jest psychicznie chora) to policja niejako z automatu wzywa pogotowie. Osoby w stanie niepoczytalności nie obciąża się mandatem za zatrzymanie ruchu.

Nie wiem też, dlaczego zakładasz, że kobieta zapomniała o zdarzeniu po kwadransie. To, że ktoś jest chory nie oznacza, że ma pamięć złotej rybki.