rower stacjonarny

[Nati02]

Napisane przez arek***

Ja musze czuć wiatr we włosach na takim stacjonarym to jak w kamieniołomie .Skoro możesz skupić sie na czytaniu książki to coto za obciązenie ?? Prawie tyle jakby leżeć na kanapie . Lepiej wyskoczyć raz na tydzień na zwykły rowerek

No i wlasnie tu zagadka bo nigdy nie schodze ponizej 25km/h Mam podzielna uwage

[md99]

masz racje, ale czasem nie ma takiej mozliwosci. silownia nie jest taka zla przeciez.
m.

[neka1]

Ale te 20 km to podzielone na dwie tury- rano 10 i wieczorem 10. 10 km. zajmuje mi prawie pół godziny ale to chyba też zależy od szybkości jazdy i od stopnia obciążenia- u mnie się ustawia od 1 do 8 .100 cal. pokazuje mi po 5 km Godzinę to dla mnie za wiele jak narazie nie mam siły. Ale wkrótce na pewno będę śmigać godzinkę i to na 8

[arek***]

Napisane przez Nati02

No i wlasnie tu zagadka bo nigdy nie schodze ponizej 25km/h Mam podzielna uwage

a widzisz ... ja jezdze z predkością 10-15 km/h za to mam duze obiązenie i mysle ze to daje lesze efekty . 25 km/h to niezly z ciebie sprinter

[Nati02]

Napisane przez arek***

a widzisz ... ja jezdze z predkością 10-15 km/h za to mam duze obiązenie i mysle ze to daje lesze efekty . 25 km/h to niezly z ciebie sprinter

Ja wlasnie na lekkim obciazeniu- nie zalezy mi na meisniach, a na stracie tknaki tluszczowej

[lain]

Napisane przez neka1

Godzinę to dla mnie za wiele jak narazie nie mam siły. Ale wkrótce na pewno będę śmigać godzinkę i to na 8

a chcesz robic miesnie czy wyszczuplic nogi? bo na wyszczupleie to sie powinno jezdzic na malutkim obciazeniu (tak slyszalam )
ja chociaz mam 12 roznych programow to jezdze tylko na pierwszym - najmniejsze obciazenie. reszty nie mam jakos ambicji robic

[Agneska]

Ja jeżdże na średnim lub małym obciążeniu, zawsze z prędkością co najmniej 22 km/h, ale zwykle 25 To jest dla mnie jakieś takie optimum. Ale dziwne to jest, że licznik po godzinie pokazuje 200 spalonych kcal. Aż mi się nie chce wierzyć, że tak mało, bo cała jestem czasami padnięta.

Pozdrowionka

[Agneska]

Tak, tak potwierdzam. Na wyszczuplenie - na małym, na mięśnie - na dużym obciążeniu. Ja mam w swoim rowerku 8 trybów obciążenia i zwykle jeżdżę na 3, bo na pierwszym to dla mnie jakbym normalnie zaraz miała odlecieć. Czasem zaczynam od piątego i schodzę do trzeciego, a czasem po prostu na trzecim kręcę.

Ale sto razy wolę zwykły rowerek niż stacjonarny i jak widzę, że robi się ciepło, to będę mogła go wyjąć ze schowka i ruszyć przed siebie

[paulakrk]

Myslicie ,że mozna juz " na stałe" wyjac rowerek z piwnicy?!
Pogoda nie spłata jakiegoś obrzydliwego psikusa?

[arek***]

Ja juz na stałe mam wyjęty od dwóch miesięcy a figla można się spodziewać nawet w sierpniu .

Zakwasy tyłka nio jakaś nowość na rynku .

Co do bolących rąk na zwykłym rowerze to może być też wina żle dobranej ramy . Główne obciążenie przechodzi wtedy na dłonie a nie na kręgosłup .
Co do rękawiczek to są tanie , zobacz na allegro albo w hipermarkecie .
Można ewentualnie wymienić też te gumowe nakładki na kierownice tzw chwyty , na bardziej miękkie

[shiral]

ja już dawno mam wyjęty rowerek ale jeżdże na nim jeżdże i wogóle niemam zakwasów

[kociakwaw]

Ja jestem posiadaczką orbitreka jak dla mnie to bardzo fajna sprawa. Cwiczę w domku kiedy tylko mam na to ochotę. Początkowo ćwiczyłam 15 do 30 minutek teraz godzinkę czasem półtorej na najniższym obciążeniu. Wyciska ze mnie wszytkie poty ale jestem bardzo zadowolona bo ciałko sie ładnie zmieniło i to w niedługim czasie a tłuszczyk znika. Na orbitreku męcze całe ciało brzusio, pupę, uda, łydki. Bardzo go sobie chwalę i polecam buziaki

[dori7]

Ja wybralabym orbitrek

[Atram]

zapraszam wszystkim milosników rowerów
sezon rowerowy rozpoczęty..

kto dzis jeździł na rowerku i jad długo jak daleko i jak było?

[inaxx]

witam Atram miłośniczke rowerów ja zaraz wskakuje na stacjonarny ustawie sobie jakies 15km ale jak sie rozkrece zrobie wiecej. a wczoraj byłam w plenerze tez z 15km. a ciebie jak daleko kółka niosą?

[freedka]

Na rowerku uwielbiam jeździć mogę robic parenaście km dziennie Nalepiej jeździ mi się po pobliskich górach A we wakacje jedziemy całą epiką do Krynicy (około 80 km w obydwie strony )

[Atram]

ja wlasnie zrobilam 11 km, srednia szybkosc 20 km/h chcialabym wiecej ale jezdzilam sama i nudno tak:P

[faa]

no ja dzis nawet 2 razy jezdzilam ale łacznie to nie wiem ile przejechałam (nie mam licznika )

[kasssia85]

ja zaliczyłam rowerek dwa razy.raz 20 min, drufi raz 40 min na małym obciązeniu, niestety licznik mam zepsuty więc nie wiem ile przebyłam, ale myślę że sporo...

[athenka_m]

hej!!!no dzis nie jezdzilam.. ale wczoraj i jutro sie tez wybieram dopiero co przywiozlam sobie rowerek z domku i pomykam po warszaffce, takze wczoraj przejechalam sie gdzies okolo 20 km a jutro wybieram sie do powsina, wiec troszke wiecej bedzie trzeba zaczac jakis trening czy cus bo po zimie slabiutkoo

[Enaffi]

Witam was miłośniczki jazdy na rowerze, ja sie jak najbardziej przyłaczam wczoraj jezdziłam sobie 1,5 godz, dzisiaj sie tez wybieram namowilam swojego chlopaka na rower wiec bedzie z kim porozmawiac mam swietną trase wzdluz wisły widoczki super a trasa rowerowa swietnie przygotowana

[arek***]

Napisane przez athenka_m

hej!!!no dzis nie jezdzilam.. ale wczoraj i jutro sie tez wybieram dopiero co przywiozlam sobie rowerek z domku i pomykam po warszaffce, takze wczoraj przejechalam sie gdzies okolo 20 km a jutro wybieram sie do powsina, wiec troszke wiecej bedzie trzeba zaczac jakis trening czy cus bo po zimie slabiutkoo

Ja tez smigam po powsinie i okolicy . W tym roku jeszcze nie dojechalem do Wilanowa .....ale moze dzis ..... > pogoda w sam raz

[athenka_m]

Napisane przez arek***

Ja tez smigam po powsinie i okolicy . W tym roku jeszcze nie dojechalem do Wilanowa .....ale moze dzis ..... > pogoda w sam raz

huh... wlasnie wrocilam... wybralam sie do powsina wlasnie.. no i w sumie to wyszlo 46 kilometrow...... teraz mam bezwlad ciala... no ale fajnie bylo

[paulinka_vel_paulinka]

JA Ale nie wiem czy się liczy, bo na stacjonarnym przy "na wspólnej" ale twardo 40 min było, dziś jeszcze dla rozluźnienia pobiegam ...ajjj...te maturki

[morwa74]

uwielbiam jeżdzić na rowerze sezon rozpoczęłam jakieś 3 tygodnie temu i jak co roku jeżdżę na nim do pracy dziennie przejeżdżam ok.18 km nie jest to może dużo ale jeżdżę tylko dla przyjemności przy okazji słuchając ulubionej muzy a przy okazji dodam,że w tym roku jest wyjątkowo dużo użytkowników tych pojazdów pozdrófka dla nich wszystkich rowery górą

[Atram]

18 km dziennie to duzo moim zdaniem ja chcialabym jezdzic co najmniej 10 dziennie ale nie da sie.. chcialm dzis isc na rower ale pada deszcz
czas rowniez nie pozwala na codzienna jazde.. ale we wakacje bede sigac po 30 dziennie

[grudniowa-szatynka]

Super wątek Uwielbiam rower, teraz niestety aura nie sprzyja.
Najdalej zapuściłam się do Ojcowa, wyszło w obie strony koło 60km. Muszę to jakoś powtórzyć niedługo.. aż mi się zachciało rowerka ale deszczyk i chłodniej..

[lafigue]

ja wyciągnęłam rowerek już ze 3 tygodnie temu z zamiarem jeżdżenia do pracy (w dwie strony ok. 30km), ale okazalo się, że nie miałabym go gdzie zostawiać i w rezultacie przedwczoraj dopiero znalazłam dwie wolne od pracy godzinki, żeby pojeździć (bo jak wracam z pracy, to już o godz. 23 nie chce mi się jeździć ); mam nadzieję, że w lecie będzie więcej wolnego czasu na rower, do Wilanowa mam tylko 1,5km więc i do Powsina bliziutko

[lafigue]

dubel :/

[Atram]

Napisane przez grudniowa-szatynka

Super wątek Uwielbiam rower, teraz niestety aura nie sprzyja.
Najdalej zapuściłam się do Ojcowa, wyszło w obie strony koło 60km. Muszę to jakoś powtórzyć niedługo.. aż mi się zachciało rowerka ale deszczyk i chłodniej..

wiesz ze w tamtym roku tez sie wybieralam do Ojcowa na rowerku? ale jakos pogoda nie sprzyjala... a tym roku pojade napewno ja mam troszke dalej.. 60km = 2x 10 bo mieszkam 10 km od Krakowa