wargi sromowe

[linve]

hmm.. ogladalam zdjecia przed i po zabiegu ... i osobiscie po zabiegu piczki sa takie "łyse". jakos bardziej podobaja mi sie te motylki

[Mini1991]

agurek.. ja i normalne :P hahah
powiem wam ze jea tez lubie jak cos wystaje ale bez przesady..

[aga24zuzia]

mam tak samo jak Wyyyyy wargi mniejsze sa wieksze yyyhyyyy
kurcze dobrze ze trafilam na to forum bo myslalam ze jakas inna jestem

[Encantador]

Agurek, dziękuję miło mi, bardzo się cieszę, że jestem poczytny

Zastanawiałem się nad Twoimi wypowiedziami. Myślałem, że źródło kompleksów bierze się z własnego nieobiektywnego przekonania o tym, jak inni nas widzą. A nie z tego, jak sami siebie oceniamy w kategoriach estetycznych. Przepraszam, że napisałem "kompleksy", bo raczej Ty ich nie masz. Bardziej wygląda mi to na pewnego rodzaju dążenie do doskonałości, według własnej wizji, a nie otoczenia. Czyli jak jesteś taka zdeterminowana na operację, to nie ma chyba sensu odwodzić Cię od tego. Szkoda mi tylko tych Twoich "fanatyków", o których pisałaś, zmartwią się na pewno Ale jak mas się lepiej po tym zabiegu czuć... to sam już nie wiem co lepsze. Byle potem nie okazało się, że jest np. pilna potrzeba odessania tłuszczu, a operacja kącików oczu wręcz niezbędna. Czyli pułapka!
Ogólnie perfekcjonizm to dobra cecha, sam też dążę do doskonałości. Ale lepiej uważać i się nie zagalopować. Trochę narcyzmu może tu pomóc, dlatego zadaj sobie pytanie, czy może JUŻ nie jesteś ideałem. Wiesz, wieczne dążenie do bycia idealnym jest jak syzyfowa praca, a nadludźmi i tak nie będziemy
Także osobiście dał bym się pociąć tylko jeśli rzeczywiście dana cecha byłaby źle odbierana przez otoczenie, np bardzo odstające uszy, mogą wzbudzać śmiech. Ale już np. gdybym miał duży nos... fajnie jakby udało mi się wtedy mieć tyle pewności siebie, żeby zrobić z tego mój znak firmowy, a ludzie mówili fajny ten gość z dużym nosem, ten jego duży nos jest nawet sexy.
Istnieją operacje przedłużania członka. Mając dużego można się zastanawiać, czy nie zrobić sobie jeszcze większego. Jednak operacje bywają ryzykowne, można po nich stać się impotentem. Także zamiast rozważać czy mój penis mógłby być rozmiaru xxl, wolę skupić się na innych rzeczach, bo innymi częściami ciała można znacznie więcej zdziałać szczególnie głową. Erotyka i tak siedzi w naszej wyobraźni, jest bardziej mentalna niż fizyczna.
Podsumowując polecam NARCYZM. Kochajmy siebie i to ze wzajemnością Oczywiście przesada, jak we wszystkim nie wskazana.

[Mini1991]

mnie sie zbliza wyjazd .. ciekawe czy moje kompleksy wygraja ;P

[TmargoT]

Napisane przez Encantador

Agurek, dziękuję miło mi, bardzo się cieszę, że jestem poczytny

Zastanawiałem się nad Twoimi wypowiedziami. Myślałem, że źródło kompleksów bierze się z własnego nieobiektywnego przekonania o tym, jak inni nas widzą. A nie z tego, jak sami siebie oceniamy w kategoriach estetycznych. Przepraszam, że napisałem "kompleksy", bo raczej Ty ich nie masz. Bardziej wygląda mi to na pewnego rodzaju dążenie do doskonałości, według własnej wizji, a nie otoczenia. Czyli jak jesteś taka zdeterminowana na operację, to nie ma chyba sensu odwodzić Cię od tego. Szkoda mi tylko tych Twoich "fanatyków", o których pisałaś, zmartwią się na pewno Ale jak mas się lepiej po tym zabiegu czuć... to sam już nie wiem co lepsze. Byle potem nie okazało się, że jest np. pilna potrzeba odessania tłuszczu, a operacja kącików oczu wręcz niezbędna. Czyli pułapka!
Ogólnie perfekcjonizm to dobra cecha, sam też dążę do doskonałości. Ale lepiej uważać i się nie zagalopować. Trochę narcyzmu może tu pomóc, dlatego zadaj sobie pytanie, czy może JUŻ nie jesteś ideałem. Wiesz, wieczne dążenie do bycia idealnym jest jak syzyfowa praca, a nadludźmi i tak nie będziemy
Także osobiście dał bym się pociąć tylko jeśli rzeczywiście dana cecha byłaby źle odbierana przez otoczenie, np bardzo odstające uszy, mogą wzbudzać śmiech. Ale już np. gdybym miał duży nos... fajnie jakby udało mi się wtedy mieć tyle pewności siebie, żeby zrobić z tego mój znak firmowy, a ludzie mówili fajny ten gość z dużym nosem, ten jego duży nos jest nawet sexy.
Istnieją operacje przedłużania członka. Mając dużego można się zastanawiać, czy nie zrobić sobie jeszcze większego. Jednak operacje bywają ryzykowne, można po nich stać się impotentem. Także zamiast rozważać czy mój penis mógłby być rozmiaru xxl, wolę skupić się na innych rzeczach, bo innymi częściami ciała można znacznie więcej zdziałać szczególnie głową. Erotyka i tak siedzi w naszej wyobraźni, jest bardziej mentalna niż fizyczna.
Podsumowując polecam NARCYZM. Kochajmy siebie i to ze wzajemnością Oczywiście przesada, jak we wszystkim nie wskazana.

czy mozna ciebie wypozyczyć na własność,żebys tłumaczył 24h/dobę?
wiesz,to byłaby dobra myśl ,zawsze pod ręką

[Encantador]

To w końcu, wypożyczyć? czy na własność?
Jak masz jakiś problem i chcesz się nim podzielić, zawsze możesz pisać 24h/na dobę.
Jak tylko będę miał czas, chętnie pomogę i napiszę coś.

[agurek]

Napisane przez Encantador

Agurek, dziękuję miło mi, bardzo się cieszę, że jestem poczytny

Zastanawiałem się nad Twoimi wypowiedziami. Myślałem, że źródło kompleksów bierze się z własnego nieobiektywnego przekonania o tym, jak inni nas widzą. A nie z tego, jak sami siebie oceniamy w kategoriach estetycznych. Przepraszam, że napisałem "kompleksy", bo raczej Ty ich nie masz. Bardziej wygląda mi to na pewnego rodzaju dążenie do doskonałości, według własnej wizji, a nie otoczenia. Czyli jak jesteś taka zdeterminowana na operację, to nie ma chyba sensu odwodzić Cię od tego. Szkoda mi tylko tych Twoich "fanatyków", o których pisałaś, zmartwią się na pewno Ale jak mas się lepiej po tym zabiegu czuć... to sam już nie wiem co lepsze. Byle potem nie okazało się, że jest np. pilna potrzeba odessania tłuszczu, a operacja kącików oczu wręcz niezbędna. Czyli pułapka!
Ogólnie perfekcjonizm to dobra cecha, sam też dążę do doskonałości. Ale lepiej uważać i się nie zagalopować. Trochę narcyzmu może tu pomóc, dlatego zadaj sobie pytanie, czy może JUŻ nie jesteś ideałem. Wiesz, wieczne dążenie do bycia idealnym jest jak syzyfowa praca, a nadludźmi i tak nie będziemy
Także osobiście dał bym się pociąć tylko jeśli rzeczywiście dana cecha byłaby źle odbierana przez otoczenie, np bardzo odstające uszy, mogą wzbudzać śmiech. Ale już np. gdybym miał duży nos... fajnie jakby udało mi się wtedy mieć tyle pewności siebie, żeby zrobić z tego mój znak firmowy, a ludzie mówili fajny ten gość z dużym nosem, ten jego duży nos jest nawet sexy.
Istnieją operacje przedłużania członka. Mając dużego można się zastanawiać, czy nie zrobić sobie jeszcze większego. Jednak operacje bywają ryzykowne, można po nich stać się impotentem. Także zamiast rozważać czy mój penis mógłby być rozmiaru xxl, wolę skupić się na innych rzeczach, bo innymi częściami ciała można znacznie więcej zdziałać szczególnie głową. Erotyka i tak siedzi w naszej wyobraźni, jest bardziej mentalna niż fizyczna.
Podsumowując polecam NARCYZM. Kochajmy siebie i to ze wzajemnością Oczywiście przesada, jak we wszystkim nie wskazana.

Kompleksy mam. Mysle ze jak kazdy.
Ale z ta doskonaloscia i dazeniem do niej to bardzo sie zgadza to Twoje spostrzezenie.
Wiem ze poprzez zabiegi roznego rodzaju mozna sie pozbyc kompleksow natury fizycznej.
Wiem bo juz raz sie czegos pozbylam
Dlatego jak sam zauwazyles nikt mnie nie odwiedzie od zabiegu na pipce ^^
zdam tu relacje jak bedzie juz po. Przyda sie to na pewno niejednej cierpicej

ps. znalazlam w koncu bikini idealne.
w koncu czulam sie swobodnie na plazy
nie dosc ze jeste sliczne to nic zupelnie nie widac ^^
jesli bede sie juz tak czuc zawsze po zabiegu
to bede najbardziej wyluzowana chodzaca laska po plazy albo na basenie
juz nie bede o tym wogole myslec


ale sie ciesze


ps.2 i nie jest to pulapka . (robienia w kolko zabiegow) jestem swiadoma mojego ciala i swiadoma tego co z nim robie.

[bobik007]

Myślę, że facetom podobają się i duże i małe wargi sromowe. Nie sądzę żeby dla któregoś był to problem... no chyba, że chce się przyczepić a już całkiem nie ma do czego

Duże... małe... który facet o tym myśli jak w perspektywie ma seks?

[agurek]

Napisane przez bobik007

Myślę, że facetom podobają się i duże i małe wargi sromowe. Nie sądzę żeby dla któregoś był to problem... no chyba, że chce się przyczepić a już całkiem nie ma do czego

Duże... małe... który facet o tym myśli jak w perspektywie ma seks?

to swietnie Bobik007 ze "Wam" sie podobja
a mi np worki mosznowe wogole
ale jak w perspektywie jest sex ...
to nawet ta moszna ujdzie

[LaylaDamment]

Też mam duże wargi mniejsze i w życiu nie dałabym się dać tam 'pokroić' i 'poprzycinać' Jak dla mnie to zupełnie naturalne i normalne.Mojemu narzeczonemu to nie przeszkadza,wręcz przeciwnie

[TmargoT]

Napisane przez Encantador

To w końcu, wypożyczyć? czy na własność?
Jak masz jakiś problem i chcesz się nim podzielić, zawsze możesz pisać 24h/na dobę.
Jak tylko będę miał czas, chętnie pomogę i napiszę coś.

ja nie potrzebuję,jestem świadoma swojego ciała.bozia wypośrodkowała moje ciało.nie mam za dużo i nie mam za mało.
myślałam raczej o innych dziewczynach,ktore mja problemy.męski głos inaczej brzmi ,niz damski.
w imieniu moich kolezanek dziekuje za troskę i pomoc.

[Encantador]

Napisane przez TmargoT

ja nie potrzebuję,jestem świadoma swojego ciała.bozia wypośrodkowała moje ciało.nie mam za dużo i nie mam za mało.
myślałam raczej o innych dziewczynach,ktore mja problemy.męski głos inaczej brzmi ,niz damski.

Tak... świadomość własnego ciała to bardzo istotna rzecz. Niewiele osób może się nią poszczycić. To ona rozwiązuje wszelkie problemy i nie dopuszcza do ich bezsensownego stwarzania.
Męski głos inaczej brzmi, zgadza się. W większości kompleksów chodzi o obawę reakcji faceta na wasze ciało. Więc jak mówię, że jest OK, może jestem bardziej przekonywujący. I odwrotnie, dopiero kobiecy głos może przemówić nam mężczyzną do rozsądku. Ale niektórzy ludzie są tak uparci, że nawet boski głos ich nie przekona. Ojjj...

...Jedni mają, a mieć nie chcą. Inni chcą, a nie mają. Jeszcze inni, to sami nie wiedzą co mają albo czego mieć (nie mieć) by chcieli...

Także LayloDamment jesteś szczęśliwa, że tak Ci się ułożyło. Jesteś zbudowana tak, jak lubi Twój facet. On jest szczęśliwy, że jego kobieta jest taka, jakby sobie tego życzył. I dzięki temu możesz mieć szczęśliwą świadomość własnego ciała. Uważam, że ciało i jego wygląd, ten intymny zwłaszcza, ma duże znaczenie. Nie oszukujmy się. Ale nie należy go próbować zmieniać, tylko dobrać się właściwie, żeby uniknąć rozczarowań. Niestety życie się tak układa, że nie zawsze to się udaje. I jedni tkwią w kompleksach, a inni w poczuciu niezaspokojenia.

[LaylaDamment]

Napisane przez Encantador

Także LayloDamment jesteś szczęśliwa, że tak Ci się ułożyło. Jesteś zbudowana tak, jak lubi Twój facet. On jest szczęśliwy, że jego kobieta jest taka, jakby sobie tego życzył. I dzięki temu możesz mieć szczęśliwą świadomość własnego ciała. Uważam, że ciało i jego wygląd, ten intymny zwłaszcza, ma duże znaczenie. Nie oszukujmy się. Ale nie należy go próbować zmieniać, tylko dobrać się właściwie, żeby uniknąć rozczarowań. Niestety życie się tak układa, że nie zawsze to się udaje. I jedni tkwią w kompleksach, a inni w poczuciu niezaspokojenia.

'Szczęśliwą świadomość własnego ciała' to ja miałam zanim go w ogóle poznałam.Moja samoocena nie zależy od tego,jak mnie postrzegają ludzie,a od tego,czy ja się sobie podobam

[BlackPerline]

Facetów to kręci
Trzeba siebie zaakceptować i wszystko będzie w porządku

[urwisek]

Dobra, jestem kolejną zakompleksioną dziewczyną. Otóż mam nieco inny problem, moje wargi większe całkowicie zasłaniaja mniejsze, nie byłoby źle gdyby nie fakt, że te większe są naprawde duże, takie hmm "pulchne", wzgórek łonowy też mam naprawdę obfito pokryty tkanką tłuszczową. Czy któraś też tak ma, to normalne?

[Mini1991]

norma

[dziewczynaJAKmalina]

ja się w liceum dopiero zorientowałam,ze moje "mniejsze" w rzeczywistości są większe ;P potem na necie wyczytałam wypowiedzi kilku kobiet,które opisywały tę "przypadłość" jako tragedię w ich życiu intymnym ...i wtedy dopiero ubzdurałam sobie,ze mam PROBLEM!! Następnie pojawił się nieodpowiedni facet,który potęgował moje odczucia! Obecnie uważam,że większe "mniejsze" wyglądają fajniej Moja brzoskwinka prezentuje się lepiej niż nie jednej "porno gwiazdki"

[urwisek]

"moje wargi większe całkowicie zasłaniaja mniejsze, nie byłoby źle gdyby nie fakt, że te większe są naprawde duże, takie hmm "pulchne", wzgórek łonowy też mam naprawdę obfito pokryty tkanką tłuszczową"

Zauważyłam też, że ta budowa utrudnia znacznie wejście członka mojego (baaardzo zaawansowanego w tych sprawach) partnera, który nawet po krótkim stosunku jest zmęczony, choc z poprzednimi partnerami podejmował nie jeden stosunek bez problemu

[watashi]

...

[sine.ira]

Napisane przez watashi

Przeczytałam wątek i zacznę chyba mieć kompleksy że moich warg mniejszych nie widać xD one są naprawdę malutkie xD I już nie wiem co ładne a co nie ^^

Nie to ładne, co ładne ale co się komu podoba

Wiesz, to jeden z tych wątków, w których osoby z jakimś problemem (w swoim mniemaniu, oczywiście), żeby poprawić sobie samopoczucie, negują estetykę danej części ciała idącą w drugą stronę. Podobnie jest na wątkach o małych czy dużych biustach, gdzie pojawiają się głosy typu: "wolę mieć małe, niż wory jak krowa", albo odwrotnie: "wolę mieć to swoje DD niż jakieś pryszcze" No i panie z każdej z tych grup swój punkt widzenia uświęcają słynnym "a faceci wolą to". I mają rację, z tym że nie do końca. Bo niektórzy wolą to/takie, a inny tamto/co innego. Tym bardziej, że przecież żadnego znaczenia nie powinno mieć to, co woli a czego nie, jakaś tam nieokreślona, anonimowa grupa "facetów". Tak na logikę biorąc. Bardziej skupiałabym się na tym co odpowiada mnie i to, że mój obecny partner nie dostrzega we mnie tych wszystkich felerów jakie widzę ja. Albo dostrzega, ale też je kocha. Prawda ?

Takie wątki robią o tyle dobrego, że uświadamiają ludziom z jakąś tam cechą, której w sobie nie akceptują, że ludzi takich jak oni są na świecie miliony. No, tysiące.

Nie ma się jednak co rozpędzać w tym wzajemnym nakręcaniu się jakie to co mam jest super, a to co mają inni, ble. Bo potem osoba, np. taka jak Ty watashi z którą też jest wszystko jak najbardziej OK > zaczyna się zastanawiać czy aby na pewno.
Jaka rada ? Założyć własny wątek wychwalający pod niebiosa "bułeczki", a negujący "motylki" ? Hmmm....

[watashi]

Napisane przez sine.ira

Nie to ładne, co ładne ale co się komu podoba

Wiesz, to jeden z tych wątków, w których osoby z jakimś problemem (w swoim mniemaniu, oczywiście), żeby poprawić sobie samopoczucie, negują estetykę danej części ciała idącą w drugą stronę. Podobnie jest na wątkach o małych czy dużych biustach, gdzie pojawiają się głosy typu: "wolę mieć małe, niż wory jak krowa", albo odwrotnie: "wolę mieć to swoje DD niż jakieś pryszcze" No i panie z każdej z tych grup swój punkt widzenia uświęcają słynnym "a faceci wolą to". I mają rację, z tym że nie do końca. Bo niektórzy wolą to/takie, a inny tamto/co innego. Tym bardziej, że przecież żadnego znaczenia nie powinno mieć to, co woli a czego nie, jakaś tam nieokreślona, anonimowa grupa "facetów". Tak na logikę biorąc. Bardziej skupiałabym się na tym co odpowiada mnie i to, że mój obecny partner nie dostrzega we mnie tych wszystkich felerów jakie widzę ja. Albo dostrzega, ale też je kocha. Prawda ?

Takie wątki robią o tyle dobrego, że uświadamiają ludziom z jakąś tam cechą, której w sobie nie akceptują, że ludzi takich jak oni są na świecie miliony. No, tysiące.

Nie ma się jednak co rozpędzać w tym wzajemnym nakręcaniu się jakie to co mam jest super, a to co mają inni, ble. Bo potem osoba, np. taka jak Ty watashi z którą też jest wszystko jak najbardziej OK > zaczyna się zastanawiać czy aby na pewno.
Jaka rada ? Założyć własny wątek wychwalający pod niebiosa "bułeczki", a negujący "motylki" ? Hmmm....

Coś w tym jest sporo racji masz

[Encantador]

Rzeczywiście, mądre powyższe są słowa.
Rzebyśmy nie zaczęli popadać z jednej paranoi w drugą.
Nie byłbym sobą oczywiście, gdbym nie dodał jeszcze paru słów komentarza.
Po co to zastanawianie się????,
czy taka czy to już nie za duża. A jaki procent to norma, a jaki to już wynaturzenie. A czy kolor jest OK. O kurcze a co jak nie są równe.
Tyle będzie opinii ile jest ludzi na świecie !!! Jesteśmy bardzo przeczuleni na wszelkie wypowiedzi dotyczące naszej intymności. Co zrobić. Dla jednych to kawał mięsa, dla innych to płatki róży. Buły, przedziałki... normalnie cała nomenklatura istnieje Jeden się wypowie kulturalnie, a drugi jest chamem.
Im bardziej mieścimy się w normie, tym możemy czuć się bezpieczniej. Jednak im bardziej od tej normy odstajemy, tym bardziej jesteśmy ciekawszymi-oryginalnymi osobami. Ale narażamy się wtedy na to, że nie wszystkim się to spodoba. A krytykować to tylko można głupotę ludzką.
To tak na koniec do wszystkich kobiet, czytających to forum:
Pamiętajcie, JESTEŚCIE WIELKIE !!!
i jak byście nie były zbudowane, to Was do szczęścia potrzebujemy

[agurek]

Jestem 5 dni po zabiegu u dr Kasprzyka?

Zabieg wykonywany w sedacji
Cena zabiegu to 3 tyś zł. w cenę miałam wliczoną jedną dobę pobytu tam ,ale nie skorzystałam.
Ewentualne poprawki są już na koszt Dr.
dodatkowo konsultacja,badania krwi oraz leki wyniosły ok 300zł.

Przyznam ,że nie spodziewałam się aż takiego efektu.
Metoda "przyszywania ich do dołu" jest rewelacyjna (przede wszystkim jeśli odstaje również łechtaczka) Nie wyobrażam sobie cięcia laserowego ani po długości,bo zrobiłby się wtedy z niej taki mały siusiak.

Leżę już 5 dobę. Chodzę tylko do toalety. Przemywam po każdym siusianiu TRosa.
3 dni zażywałam ketanol ze strachu przed bólem
wszystko wygląda pięknie i naturalnie
wargi mniejsze od początku miały się bdb i nie są napuchnięte. Tylko jedna z warg większych jest fioletowa (taki wylew krwi podskórny) i lekko nabrzmiała.

Po wielu latach mojego cierpienia i braku akceptacji tej falbany w końcu jestem szczęśliwa,
że udało mi się odłożyć $, wybrać odpowiedniego Chirurga, że efekty już mnie zadowalają i że ładnie pożegnałam się z tamtą pipurką
choć troszkę mi jej żal.... (że tak ją źle potraktowałam-ale jej nie kochałam zbytnio )

jak przypomnę sobie fragment tej skóry,która na moje życzenie dr Kasprzyk pokazał to robi mi się niedobrze.

No i mam dokładne wyobrażenie na czym polegało moje cięcie , bo wszystko było w 1 kawałku.
z dodatkowych informacji:
(dla spargnionych zabiegu)
mnie nie boli nic przy siusianiu
szwy mam rozpuszczalne
chodzę jak kaczka
lepiej jechać autem... nie wyobrażam sobie np.pkp
miec 2 osobe do wsparcia i pomocy....
przy wykupieniu leków....
położeniu do łóżeczka , przysunięciu stolika z komputerem do łózka.... itd.

Wszystkim nieszczęśliwym motylkom polecam taki zabieg bo jest naprawde zbawienny
jak również polecam dr KAsprzyka z Krakowa.

[Mini1991]

agurek! gratulacje! i zazdrosze

[agurek]

dzieki mini !
bo jest czego , mowie Ci

uwazam ze doktor jest geniuszem. mija juz 8 dni jak jestem po zabiegu i troche podejrzalam jego dzielo
no nie sadzilam,ze mozna bylo tak to rozwiazac .
Zadna amatorka
pelen profesjonalizm
w majteczkach wygladam tak jak sobie to wyobrazalam


ale naparwde nie liczylam na to!
a tu taka niespodzianka
te 3 tysiace to jest pikus z porownaniem jak sie teraz czuje
....bosko

[TmargoT]

Napisane przez agurek

dzieki mini !
bo jest czego , mowie Ci

uwazam ze doktor jest geniuszem. mija juz 8 dni jak jestem po zabiegu i troche podejrzalam jego dzielo
no nie sadzilam,ze mozna bylo tak to rozwiazac .
Zadna amatorka
pelen profesjonalizm
w majteczkach wygladam tak jak sobie to wyobrazalam


ale naparwde nie liczylam na to!
a tu taka niespodzianka
te 3 tysiace to jest pikus z porownaniem jak sie teraz czuje
....bosko

tak z ciekawości:
jak będziesz na kolejnej wizycie kontrolnej spytaj sie lekarza,czy nie będą ci zagrażały częstrze infekcje dróg rodnych.jakby nie było czy to wargi większe,czy mniejsze zakrywają dostęp do środka.ingerencja chirurgiczna mogłaby zakłócić naturalną filtrację.

[agurek]

Jesli jestes taka ciekawa to mozesz tam zadzownic i sama zapytac...
prosze oto nr : 0-12-425-66-42


ja nie mam takiej potrzeby,bo nie cierpie na takie dolegliwosci
i zapewniam Cie ze moj dostep do srodka jest szczelnie zamkniety

[TmargoT]

Napisane przez agurek

Jesli jestes taka ciekawa to mozesz tam zadzownic i sama zapytac...
prosze oto nr : 0-12-425-66-42


ja nie mam takiej potrzeby,bo nie cierpie na takie dolegliwosci
i zapewniam Cie ze moj dostep do srodka jest szczelnie zamkniety

a coś ty taka nadęta.grzecznie się spytałam z czystej ciekawości.
tak mówisz o samych zaletach,jednak ,jak znam życie to sa i wady.niekoniecznie u ciebie,jednak u innych mogą wystąpić.
mnie nie interesuje strona wizualna,tylko zdrowotna,być może to zboczenie zawodowe

[agurek]

a ja grzecznie odpowiadam