2008-02-05, 19:36 | #301 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 214
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy.
Bez przesady. Mysle, ze to niemozliwe, zeby utyc od zjedzenia troche wiecej klac przez pare dni. Tymbardziej jezeli nie wykracza poza zapotrzebowanie. Zreszta gdyby kazde 200 nadprogramowych kcal mialo sie nam odkladac, to wszyscy by byli monstrualni.
Mam racje?
__________________
Keep on goin'
|
2008-02-05, 19:41 | #302 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 340
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy.
Cytat:
|
|
2008-02-05, 19:44 | #303 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 563
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy.
Cytat:
A to ze dzisiaj mało wyszło to kwestia chyba tego, ze trochę mało kcal mi wyszło ze śniadania (około 350) , a na obiad byl rosół z makaronem, a to za dużo kcal nie ma... a wieśniaka już raczej nie zjem, bo zjadłam niedawno kolację, jeszcze mam przed sobą talerzyk. A tak z trochę innej, ale podobnej beczki Wydaje mi sie, ze zapotrzebowanie 2000 kcal jest zaniżone. Bo osoby, które nie znają się wogóle na zdrowym odżywianiu, pochłaniają więcej kcal, a przecież nie tyją...Samo używanie masła/margaryny do kanapek i cukru np do mleka/herbaty itp to sporo kalorii się uzbiera w ciągu dnia...A jeżeli ja nie używam masła, margaryny ani cukru, unikam słodyczy(jem je w niewielkich ilosciach) i ogólnie tłustych rzeczy, wcale nie jem dużo, a mimo to wychodzi mi około 2000 kcal na dzień, to cos tutaj jest nie halo....
__________________
"Człowiek nie jest stworzony do klęski. Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać" [Ernest Hemingway] 30.37.45 75.74.50 |
|
2008-02-05, 19:50 | #304 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy.
Cytat:
ja tez sie temu dziwie szczerze mowic jedza bialy chleb maslo dwudaniowe obiady niebialkowe kolacje no po prostu lamia wszelkie zasady zdrowego odzywiania a mimo to nie tyja... moze to dobra przemiana materii? a moze jedza tyle ile chce ich organizm? nie mam pojecia jak to jest ale to nie fair
__________________
Cierpienie należy do życia. Jeśli cierpisz, znaczy, że żyjesz. Pogódź się z tym mała dziewczynko. akcja regeneracja: włosy I'm just a little girl...
|
|
2008-02-05, 19:51 | #305 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 605
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy.
a ocencie moj dziesiejszy jadlospi na U
sn: 150 ml kefiry nat, pol lyzce platkow owsianych i gronoli, po polowie jablka, gruszki i banana 2 sn serek waniliowy obiad: talerz zurku z jednym ziemniakiem podw to samo co na sniadanie kolacja serk homo naturalny, 3 krazki chleba kolodziej, salatka : ogorek, pomidor, papryka, troche kukurydzy i groszku noi do teho 2 kawy z mlekiem i jak?
__________________
watek kosmetyki https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post16332141 Miłość nie polega na wzajemnym wpatrywaniu się w siebie, ale wspólnym patrzeniu w tym samym kierunku. /Antoine de Saint-Exupéry/ |
2008-02-05, 19:53 | #306 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 2 258
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy.
Cytat:
|
|
2008-02-05, 19:54 | #307 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Leszno
Wiadomości: 812
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy.
Cytat:
up
__________________
You talk to God, you're religious. God talks to you, you're psychotic. http://airellejab.pinger.pl/ Uzewnętrzniam się https://twitter.com/#!/AirelleJab Tweet Tweet |
|
2008-02-05, 19:57 | #308 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 563
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy.
Cytat:
marga_zg: co co eksperymentu to nie muszę go robić, bo wiem że na pewno zjadłabym conajmniej 3000 kcal...wystarczy policzyć to co np je moja siostra - wcale się nie objada, też nie je za dużo słodyczy, a jak jej policzę kcal to wychodzi 3500 na dzień... Zapomniałam dodać do tych produktów soki różne...bo głupia szklanka soku ma już 125 kcal, a kiedyś piłam takie soki kartonami...a litr to już 500 kcal dodatkowe...
__________________
"Człowiek nie jest stworzony do klęski. Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać" [Ernest Hemingway] 30.37.45 75.74.50 |
|
2008-02-05, 19:58 | #309 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy.
Cytat:
Ja jem ... na kolacje biały chleb zawsze 3 kromki i dwudaniowe obiady które mi gotuje ciotka... nie tyje... i to jest fair |
|
2008-02-05, 20:00 | #310 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy.
Cytat:
Basiulka szczesciara z ciebie tez tak chce dawaj mi swoj matabolizm Black-lulu jak dla mnie ok. Moze tylko wieksze drugie sniadanie i jeszcze jakies warzywka? Nika a ty sie duzo ruszasz? moze jesz za malo i dlatego masz ciagle na cos ochote? I nie przejmuj sie az tak bardzo tymi kaloriami
__________________
Cierpienie należy do życia. Jeśli cierpisz, znaczy, że żyjesz. Pogódź się z tym mała dziewczynko. akcja regeneracja: włosy I'm just a little girl...
|
|
2008-02-05, 20:29 | #311 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 618
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy.
Cytat:
Co do obiadu to ja doskonale cię rozumiem , bo mam taką samą sytuację , tyle że gotuje babcia. Ale od czasu do czasu sama sobie kupuje to i owo i pichcę.. Lubię gotować.. Co do pytania ,to tak jajecznica z razowym odpada ,chyba , że chlebka będzie bardzo mało do wtedy ok . |
|
2008-02-05, 20:32 | #312 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy.
R:
Śniadanie: Kromka żytniego z pastą rybną i pomidorem II Śniadanie: Batonik zbożowy (60 kcal), trochę muesli, jabłko Obiad: 16 pierożków z mięsem, ale maleńkich Podwieczorek: 4 takie pierożki, połowa bułki z ziarnem z pastą rybną Kolacja: Kromka pumpernikla z samym pomidorem Co sądzicie??? A jutro na obiad mam warzywa na patelni =) |
2008-02-05, 20:33 | #313 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 618
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy.
Aralko jak dla mnie duży postęp , tylko brak NNKT .
|
2008-02-05, 20:34 | #314 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 605
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy.
Cytat:
__________________
watek kosmetyki https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post16332141 Miłość nie polega na wzajemnym wpatrywaniu się w siebie, ale wspólnym patrzeniu w tym samym kierunku. /Antoine de Saint-Exupéry/ |
|
2008-02-05, 20:35 | #315 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 006
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy.
Cytat:
ale może dlatego tak teraz jest, że mamy już zwolniony metabolizm przez te diety i w ogóle?
__________________
|
|
2008-02-05, 20:36 | #316 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 563
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy.
Cytat:
__________________
"Człowiek nie jest stworzony do klęski. Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać" [Ernest Hemingway] 30.37.45 75.74.50 |
|
2008-02-05, 20:42 | #317 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy.
Cytat:
Kochana wcale nie masz racji... ja miałam anoreksje... i jem w miarę normalnie... i jakoś ... nie tyję... |
|
2008-02-05, 20:43 | #318 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy.
dziękuję za ocenę
Serek oczywiście biały, a na kolację dodałam garść orzechów włoskich
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas Boję się ludzi bez poczucia humoru |
2008-02-05, 20:47 | #319 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 214
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy.
Włączam się do dyskusji.
Przecież tak niedawno musisałam pochłaniać ogromne ilości kalorii. Właśnie masełko na każdą kanapeczkę i to dużo, cukier do każdej herbaty, wszystko nieodsączone z tłuszczu, biały chleb, bułeczki i to kilka razy dziennie. Słodycze może nie za często (mama dbała), ale jak już, to więcej niż 1-2 ciasteczka... Jejku. Co to były za czasy. Do tego ani mi się śniło zasuwac z hula hop itp. Na pewno mniej sie ruszalam. I pomyslec ze kiedys chodzilam na tance, bo to lubilam, a nie zeby pospalac kalorie. I do tego - uwaga - zero wyrzutow sumienia. Ba! Ja nawet o tym nie myslalm. Nie jadlam zbyt wiele warzyw, miod, dzem, cuda niewidy i po co to cale odchudzanie? Zeby juz nigdy do tego nie wrocic? Dla kilku kg mniej? Boże, wystarczylo np. przestac slodzic i tez pewnie bym schudla. Zreszta, wcale tego nie potrzebowalam. Niech ktos sie wypowie - czemu kiedys nie tylysmy, czemu inni ludzie nie tyja? A moze gdyby nam sie udalo jesc wszystko co chcemy np. przez miesiac, to tez bysmy nie przytyly? Tylko ze ja...tak nie potrafie. Zwyczajnie juz nie wiem, co jest normalnie. Pewnie bym sie na zmiane obzerala i miala POTWORNE wyrzuty sumienia. Ale chcialabym sprobowac. Tylko, kurcze, ja nie pamietam, co sie je jak jest normalnie. Bo kiedys to tego nie przywiazywalam wagi, wiec... O ja. Prosze, powiedzcie, czy moj metabolizm jest juz tak beznadziejny, ze nigdy nie bedzie normalnie bez tycia? Robimy akcje - powrot to calkowitej normalnosci? <a po miesiacu pewnie wszytskie na R... eh....>
__________________
Keep on goin'
|
2008-02-05, 20:54 | #320 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 10 154
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy.
Heh,uwierzcie,że nie tylko Was zastanawia to,dlaczego jedni nie tyją jedząc zupełnie normalnie,a niektóre z nas muszą się naprawdę ostro pilnować,żeby nie mieć boczków lub oponki na brzuchu.
Fajnie by było wymazać z pamięci te wszystkie BTW,składy itp. Życie byłoby łatwiejsze,i lepiej by było czerpać przyjemność z jedzenia.
__________________
'' W życiu nie ma takiej chwili, abyśmy nie mieli wszystkiego, co potrzebne, aby czuć się szczęśliwymi. Pomyśl o tym przez minutę (...). Jeśli jesteś nieszczęśliwy, to dlatego, że cały czas myślisz raczej o tym, czego nie masz, zamiast koncentrować się na tym, co masz w danej chwili. '' |
2008-02-05, 20:58 | #321 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 006
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy.
Cytat:
eh nie wiem, ale przez ostatni tydzień jadłam właśnie tak normalnie, tzn masło, ser żółty i te sprawy no i co? 1 kg więcej.. zastanawiam się właśnie czy gdybym nadal tak jadła to nadal bym tyła czy może by wszystko wróciło do normy? co o tym myślicie?
__________________
|
|
2008-02-05, 21:03 | #322 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 214
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy.
Zoosia - ja też właśnie myślę, że na początku by trochę waga podskoczyła, więc nie mogłybyśmy się ważyć, żeby się nie zdołować. Ale myślę, że możliwe, że później by się wyrównało i już. Tylko najgorsze jest, że po prostu nie jestem co do tego pewna.
I może to głupie, ale po prostu boje sie sprobowac przez ten miesiac. Bo jak przytyje? Ale z drugiej strony, jak cudownie by bylo. Widze te zaskoczone miny moich rodzicow - np. ja slodze kawe, namawiam mame na upieczenie ciasta, smaruje bulke maslem i nakladam dzem.... Taaak. Jem drodzowke, zapiekanke z serem, batonika, pije szklanke mleka, tost z dwoma plastrami sera zoltego, schabowego w panierce i z tluszczem. Chcialabym... Zoosia - sprobuj jeszcze, chcociaz przez tydzień, skoro i tak juz troche to trwa Mozesz duuuzo zyskac!
__________________
Keep on goin'
|
2008-02-05, 21:09 | #323 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy.
Madlen898 ja też mogłabym się podpisać. I chyba nie jest źle z tą przemianą materii - przez ostanie pół roku nie licząc jakichś nagłych dwudniowych zrywów jadłam naprawdę co chciałam
A dla mnie "co chce" to jest dla większości z was pewnie zwykłe obżarstwo - jakbym tu umieściła mój "normalny" jadłospis to chyba by połowa na zawał padła (przykład: śniadanie: paczka parówek + bułka pszenna + bułka z serem żółtym + kilka plasterków sera żółtego dla smaku + jakieś ciastko, na uczelni: precel lub dwa, Kubuś, batonik, często kurczaki z KFC, bo blisko uczelni + cola, w domu wszystko co pod ręką + obiad zupka chińska, wielki kotlet, talerz frytek, deser oczywiście, kolacja z TŻ-tem na mieście co drugi dzień - albo McDonalds albo włoska restauracja i tam talerz makaronu z górą parmezanu, który kocham + Sprite + przed snem czekolady kilka pasków:lol ) Przepraszam jeśli komuś narobiłam smaka Ale ciekawe jakim udem ludzie mogą żyć na czymś takim? I o dziwo nie tyję po takim menu. Ale moja waga, którą utrzymuje jest niezadowalająca i żeby schudnąć te 2 -3 kg muszę się tak ograniczać A po diecie jak wracam do "normalności" to z powrotem tyje to co schudłam. ech. życie jest ciężkie.
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas Boję się ludzi bez poczucia humoru |
2008-02-05, 21:11 | #324 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 006
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy.
Cytat:
ah i przy tym jeszcze zero wyrzutów sumienia ja mam spróbować i dać Ci znać czy nie przytyłam hę ? nie no a tak na poważnie to jadłam tak chcąc nie chcąc - byłam u znajomych na ferie a nie chciałam robić żadnych scen.. swoją drogą było super bo prawie nie myślałam o tym, nie miałam w zasadzie czasu. ale po powrocie do domu nadal wszystko tak samo.. eh, ale to chyba nie miejsce na takie zwierzenia może kiedyś się przełamie
__________________
|
|
2008-02-05, 21:13 | #325 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 006
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy.
Cytat:
__________________
|
|
2008-02-05, 21:18 | #326 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 214
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy.
Margitta - to zazdroszczę Ci strasznie Naprawdę. Pomyśl sama - skoro jesz teraz wszytsko, to po co sie katowac dla 2 czy 3 kg? Lepiej zyc sobie wesolo i sie nie przejmowac. Ahh... Gdybym mogla cofnac czas...
Zosia - czemu nie Spróbuj, a później ja Rozumiem Cię, ale też zazdroszczę tego tygodnia. Też bym chciała tak wrzucić na luz Oststanio tak miałam...matko...prawie rok temu - u babci. Nie bylo wagi, nie chcialam robic afer przed rodzina...He he No i wiesz, babcia ciasta jakies piekla, slodycze kupywala, do tego obiady z 2 dan... No i bez treningow, jedynie jakies spacery z rodzina itd. Nie bylo tez tak, zebym sie obzerala, zawsze tez jakies opory we mnie byly, ale naprawde w bardzo malym stopniu. Przyjechalam, i... 0,5 kg wiecej! <i najglupsze, ze bylam zla, ze w ogole przytylam. I znowu dietki...> Tylko ze wtedy naprawde mialam lepszy metabolizm. To straszne, ale mam wrazenie...ze jest coraz gorzej. Jak czytam, co jadlam podczas moich "diet" np. pół roku temu, to jest duzo (no, poza okresami glodowkowymi) i teraz na pewno bym na tym nie chudła. Niech nas ktos pocieszy i sie fachowo wypowie!
__________________
Keep on goin'
|
2008-02-05, 21:36 | #327 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy.
ech dziewczyny to wszytko byłoby piękne gdyby nie to, ze te 2 -3 kg to tylko i wyłącznie oponka na brzuchu, wypływające boczki i tłuszcz nad kolanami Nie wiem czemu tyje tylko i wyłącznie w tych miejscach Ale tak czy siak tym razem stawiam jednak na ruch, a dietą trochę mniej się przejmuje
Co nie znaczy, ze trochę zdrowiej warto się odżywiać bez względu na wagę Poza tym ja pół roku temu potrafiłam zjeść 800 kcal za cały dzień I jakoś wróciło do normy, więc nie martwcie się - widocznie to nei jest nieodwracalne
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas Boję się ludzi bez poczucia humoru |
2008-02-05, 21:40 | #328 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 676
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy.
ja tam nie tesknie do tego co jadlam wczesniej, bo nie czuje sie jakbym byla na diecie, raczej zmienilam nawyki zywieniowe, np. jakbym teraz miala zamiast kanapeczki w szkole zjesc batona to nie bylaby to dla mnie jakas przyjemnosc, wrecz przeciwnie. ;p
lubie sie zdrowo odzywiac |
2008-02-05, 22:02 | #329 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 006
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy.
Cytat:
__________________
|
|
2008-02-05, 22:18 | #330 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 249
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy.
Mnie tam o wiele bardziej odpowiada zdrowy styl odżywiania. Wcale nie tęsknie za poprzednim - brak sniadan, potem jakies smieci .. fizycznie czułam sie zle. Psychicznie tez, mialam straszne podejscie do jedzenia. Piszecie, ze wczesniej wcale nie myslalyscie o warzywach, wymieniacie same niezdrowe rzeczy .. Pełnowarościowe posiłki moim zdaniem są lepsze.
Ja gdy już zakoncze redukcje, ustabilizuje diete, wyrzucam wszelakie tabelki, co nie znaczy, że wyrzucam tez zdrowe odzywianie Warto o nie zadbac, w przyszlosci to nam zaowocuje. A słowem kluczowym jest tu umiar. We wszystkim
__________________
min. - S - hh - J - B - - |
Nowe wątki na forum Dietetyka |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:01.