2009-01-19, 11:22 | #301 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 160
|
Dot.: Wielkie Grzechy Fryzjerów
Ja chodzę do jednego fryzjera od paru lat. Bardzo przystojny sympatyczny chłopak
w sumie mam chłopaka ale poflirtować to nie grzech, a przecież nie chodzę do fryzjera codziennie hihi |
2009-01-19, 13:43 | #302 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wielkie Grzechy Fryzjerów
Przeczytałam cały wątek
miałam dziś się zapisac do fryzjerki ale jakoś mam opory też wiele wiele razy wychodziłam niezadowolona od fryzjera teraz mam fajną babkę - super farbuje; strzyże tez fajnie choć ostanio ciut za mocno - ale fakt faktem pytała sie mnie czy może trochę poszaleć |
2009-01-20, 10:25 | #303 |
Rozeznanie
|
Dot.: Wielkie Grzechy Fryzjerów
Dołączam i ja
Byłam jakiś czas temu w moim salonie do którego chodzę już jakieś 1,5 roku. Była akurat mama właścielki salonu tez fryzjerka (był jakiś okres że dziewczyna która tam pracowała wyjechała do Anglii i szefowa została sama więc jej mama przyjechała jej pomóc). Zasiadłam, kolor wybrałyśmy, jak przyszło do scinania też wszystko było ok, ale przy suszeniu i modelowaniu na szczotka miała ochote przyłożyć jej w baniak ta szczotka. Tak mnie szarpała że kolczyki mi z uszu powypadały ! Ale naszczęście efert był super więc darowałam jej Z kolei to co zrobiła mi znajoma fryzjerka to normalnie powinnam gdzieś zgłosić. Chciałam zafarbować włoski na złoty brąz, sama kupiłam sobie farbę, poprosiłam o rozjaśnienie kilku pasemek żeby były refleksy. Zanim się obejrzałam miałam pasemka na całej głowie, grube i nie równe (co się póżniej okazało farba się rozlała i miałam gdzie niegdzie żółte plamy). Po nałożeniu i zmyciu brązowej farby miałam na głowie brąz i żółte plamy bo farba nie pokryła wszystkiego, uważam że trzmała mi farbę za krótko ale ona twierdziła że to przez to że sama ją kupiłam, bo jakbym zdecydowała się na jej farbę to nie było by czegoś takiego. Przy ścięciu a raczej po przeżyłam kolejny szok. Włosy wycieniowała mi brzytwą co po wysuszeniu dało ofekt saplonych końcówek - sterczały na wszstkie strony. Zapłaciłam za to 50 zl, wyszłam i zaczęłam ryczeć. Poszłam po poradę do salonu w centrum handlowym gdzie pracuję, dziewczyny doradzily, ale to co mi pokazały to był koszmar. Od spodu miałam wogóle nie zafarbowane włosy, było widac jasną plamę i mój stary kolor. W welli uratowali mój wizerunek ale tyle za fryzjera to nigdy nie zapłaciłam.
__________________
Bóg stworzył kota, żeby człowiek mógł pogłaskać tygrysa. WYMIANA : |
2009-01-20, 11:42 | #304 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wielkie Grzechy Fryzjerów
To co mnie najbardziej denerwuje to fakt modelowania moich włosów i podkręcania ich na szczotkę... w efekcie wyglądam jakbym miała ze 40 lat Raz chciałam sobie pocieniować włosy, troszkę podciąć końcówki i mieć grzywkę na bok.W efekcie wyszłam z krótkimi włosami (fryzura ala małpka)... podkręconymi na szczotce... do tego ta grzywka 5cm cm ścięta na ukos. Wracałam w biały dzień w kapturze tak aby nikt mnie nie zobaczył. W życiu się tak nie rozryczałam nad swoimi włosami jak wtedy. Dodam, że mam okragłą twarz i ta fryzura zrobiła z niej księzyc w pełni
__________________
"If you live your life with no tomorrows Every day is just a road to sorrow..." |
2009-01-21, 11:23 | #305 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: Wielkie Grzechy Fryzjerów
Największym grzechem fryzjerów jest ich niekompetencja , bo jak nazwać nieumiejętność ufarbowania włosów na blond (konkretny wskazany), albo zrobienia odrostu po belayagu - ostatnio mi powiedziano, że zrobienie odrostu jest niemożliwe , ale za to położyć po raz n-ty na całość rozjaśniacz- bardzo proszę, jak najbardziej wskazane .............
|
2009-01-21, 13:46 | #306 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 084
|
Dot.: Wielkie Grzechy Fryzjerów
Cytat:
|
|
2009-01-21, 13:53 | #307 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Wielkie Grzechy Fryzjerów
Dodam jeszcze jeden grzech, który dotyczy nie tylko fryzjerów, ale też sprzedawców np w drogerii. Nie jest on powiązany ze zdolnościami, jednak bardzo mnie denerwuje
Otóż mam swoje "przekleństwo" czyli niski wzrost i okrągłą buźkę, co odejmuje mi kilka lat (z moich nielicznych dwudziestu:P). W dodatku ubieram się na luzie, więc wyglądam jak średnio ogarnięta nastolatka Skutek tego jest taki, że ZAWSZE obsługuje mnie najmłodsza, najbardziej zielona fryzjerka, nawet gdy reszta jest wolna i (już nie wspomnę o możliwości wyboru fryzjera). Pomijam już różnej maści nieuprzejme komentarze W skrócie: kolejny grzech to jest nadęcie i osądzanie ludzi po pozorach. W każdym razie najlepszy "salon fryzjerski" jest jednoosobowy, bo wtedy właściciel czuja odpowiedzialnosc (również finansową!) za to co robi i mówi... Co do tego, że fryzjer też człowiek, nie jest nieomylny i zdarza mu się zły dzień: Gorszy dzień nie zwalnia z odpowiedzialności za swoje czyny, potrafi przyznac się do błędu i nie jest bezczelny, żeby wyciągac rękę po pieniądze za źle wykonaną usługę. Wątpię, aby kierowca autobusu czy kucharz w restauracji mógł się tłumaczyc ludzką omylnością.
__________________
1. Anonimowość w internecie to mit. 2. Wszystko wrzucone do internetu zostanie w nim na zawsze. 3. Jeżeli wyśmiewasz czyjś błąd ortograficzny to znaczy, że nie masz argumentów. Rozsądek przede wszystkim.
Pisz poprawnie zamiast szukać wymówek...! ...albo chociaż się staraj - tak jak ja |
2009-01-21, 17:33 | #308 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Varsovia Optima Maxima
Wiadomości: 1 288
|
Dot.: Wielkie Grzechy Fryzjerów
Cytat:
__________________
Mój awatar jest chroniony prawem autorskim. Zabrania się go kopiować i/lub rozpowszechniać. |
|
2009-01-21, 19:37 | #309 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
|
Dot.: Wielkie Grzechy Fryzjerów
Grzechem dla mnie było szarpanie mnie za włosy, okropne ciągnięcie ich jakby były z gumy. Czułam wręcz, że bolą mnie włosy, nie wspominając o zaczerwienionej skórze głowy.
Nie lubię też traktowania mnie z góry jako klientkę gorszej kategorii - zauważyłam, że do innych (przede wszystkim starszych klientek, kobiet wyglądających na 'dobrze ustawione finansowo') klientek fryzjerki się przymilają, parzą kawkę, zapraszają z uśmiechem na inne zabiegi, a ja siadam na fotel, schodzę, płacę i wychodzę. Nie wymagam za dużo, dobre ścięcie jest dla mnie ważne, nawet gdy inne fryzjerki w salonie latają wokół innych kobiet, ale w sumie momentami robi mi się nieprzyjemnie jak jestem świadkiem takich sytuacji.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water cover me in rag and bone and sympathy 'cause i don't want to get over you i don't want to get over you wymienię |
2009-01-22, 08:55 | #310 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: Wielkie Grzechy Fryzjerów
Cytat:
No sama widzisz, jakaś masakra A ja się tak męczę z włosami do ramion, i idę do fryzjera ze ściśniętym sercem bo nigdy nie mogę być pewna efektu-blond, niezależnie od ceny |
|
2009-01-22, 13:56 | #311 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Wielkie Grzechy Fryzjerów
Cytat:
|
|
2009-01-22, 14:01 | #312 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
|
Dot.: Wielkie Grzechy Fryzjerów
Cytat:
i traktuje jak kumpelkę mimo że to dorosła kobieta Więc w sumie znajomości mają dosyć duży wpływ na to jak jesteśmy traktowane.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water cover me in rag and bone and sympathy 'cause i don't want to get over you i don't want to get over you wymienię |
|
2009-01-26, 09:44 | #313 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 39
|
Dot.: Wielkie Grzechy Fryzjerów
Hej,
teraz coś ode mnie: - fryzjerzy zawsze robia co im się żewnie podoba, - zawsze krytykują twoja włosy! - najgorsza grupa to tzw. „stylisci” oni nawet z najpiękniejszej dziewczyny mogą potwora stworzyć! |
2009-01-28, 20:30 | #314 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 176
|
co sie dzieje z tymi fryzjerkami?
witam wkurzaja mnie juz te fryzjerki po co pracuja w zawodzie jak nie znaja sie na rzeczy za kazdym razem kiedy robie swoje ciemne odrosty na jasny blond wychodza zolte wlosy lub rudawe tragedia ze te fryzjerki sa takie wkurzajace mam dosc zoltego koloru juz nie wiem co mam robic
|
2009-01-28, 21:07 | #315 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 176
|
Dot.: co sie dzieje z tymi fryzjerkami?
no ja jestem ze szczecina wiec troszke daleko bym do ciebie miala ale dziekuje czy ktos z moich okolic moze mi cos doradzic?
|
2009-01-28, 21:07 | #316 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 4 604
|
Dot.: co sie dzieje z tymi fryzjerkami?
rada prosta poszukaj innej poleconej fryzjerki
|
2009-01-28, 22:34 | #317 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 44
|
Dot.: co sie dzieje z tymi fryzjerkami?
milablondi79 tez mialam taki problem jak ty a chodzilam do roznych salonow!teraz korzystam z uslug pani Agaty ma salon na Odzieżowej pracuje na kosmetykach GOLDWELLA ja rozjasniam u niej wlosy i jestem bardzo zadowolona i nie zdazylo sie ani razu zebym miala jakas roznice w kolorzewygladaja bardzo naturalniejesli bedzies zainteresowana to dam ci numer
|
2009-01-29, 10:29 | #318 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 203
|
Dot.: co sie dzieje z tymi fryzjerkami?
Zgadzam się że znaleść dobrego fryzjera to wielka sztuka bo wiele osób idzie do szkoły fryzjerskiej nie z zamiłowania tylko z braku pomyslu na siebie. Jedyna rada to nie bać się mówić o co Ci chodzi i nie bać się odmówić zapłaty za nieudaną wizytę. No i szukać...
|
2009-01-29, 14:44 | #319 |
Nindżopesz
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Dom Latających Sztybletów
Wiadomości: 26 402
|
Dot.: Wielkie Grzechy Fryzjerów
Przeczytałam cały wątek i.. cieszę się, że nie chadzam do fryzjera Nawet do własnego ślubu czesałam się sama (chciałam maksymalnie naturalne, długie, pofalowane, rozpuszczone włosy i pseudo-celtycki diadem więc ciekawe co fryzjer-praktykant-wizjoner by ze mną zrobił?).
No dobra, świadomie u fryzjera byłam RAZ, przed studniówką. Najpierw obeszłam salony, pokazałam zdjęcie z gazety - rozpuszczone drobne fale, nic wyszukanego. W jednym szczerze powiedzieli, że na długich włosach nie pracują (? o dziwo to nie był fryzjer męski), kolejny stwierdził, że bez problemu. Nakręcił mi włosy na największe wałki (ba, do drobnych fal jak ulał) więc oczywiście włosy wyszły proste i podwinięte do spodu w stylu Dynastii Załamałam ręce, fryzjer w końcu też, próbował coś ratować zygzakowatym przedziałkiem, jakimś brokatem. Bogu dzięki nie farbował, nie podcinał. Machnęłam ręką, nawet nieźle wyglądałam... Mojego chłopinę kiedyś nieźle obcięli. Miał długie włosy, zachciało mu się skrócić do ucha (zresztą słusznie). Obcięli go równiuteńko jak pod garnek Byliśmy umówieni na mieście, wstydziłam się z nim pokazać na ulicy bo wyglądał jak chłop pańszczyźniany oderwany granatem od pługa. Z drugiej strony grom go wie co powiedział fryzjerowi? Może biedak niewinny. W każdym razie w domu wycieniowałam to wszystko... Chyba nie muszę dodawać, że teraz sama podcinam mu końcówki? |
2009-01-29, 16:03 | #320 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 658
|
Dot.: co sie dzieje z tymi fryzjerkami?
Cytat:
|
|
2009-01-29, 18:27 | #321 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 535
|
Dot.: Wielkie Grzechy Fryzjerów
Skąś to znam... Moje włosy też trudno jest rozczesać najpierw muszę nałozyć odzywkę co zaden fryzjer jeszcze mi nie robił. A jak myje mi włosy to tak mocno szoruje jakbym przez miesiąc ich nie myła. Aha i jeszcze ani razu nie pytano mnie o kawkę lub coś innego do picia tylko przeważnie te stałe klijentki.
|
2009-01-29, 21:35 | #322 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 8 674
|
Dot.: co sie dzieje z tymi fryzjerkami?
Też mam pecha do fryzjerów, po prostu istna masakra. Już powiedziałam, że nigdy wiecej do żadnego fryzjera nie pójdę.
|
2009-01-29, 21:44 | #323 |
Raczkowanie
|
Dot.: co sie dzieje z tymi fryzjerkami?
Ja mam podobny problem , kolor który bym chciała zawsze jest zupełnie inny :/ ok , ja rozumiem ,ze jak nie idzie takiego koloru uzyskac to wystarczy powiedziec zebym wiedziała co bd miała na głowie xD a o podcinaniu "Końcówek" nie wspominam , zawsze kończy się na kilku cm więcej:/ chodziaz musze przyznać ,ze tylko raz mi się trafiła naprawdę dobra fryzjerka ,która super włoski robiła , no ,ale się zmyła z moich okolic
|
2009-01-30, 01:53 | #324 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 176
|
Dot.: co sie dzieje z tymi fryzjerkami?
hm ja chcialabyym trafic do naprawde dobrej fryzjerki...a moze jest ktos ze stargardu szcz kto moglby mi polecic dobry salon lub dziewczynki moze ja sama kupie sobie dobry rozjasniacz ktory za bardzo nie niszczy wloskow i moze wtedy fryzjerka wreszcie mi ladnie rozjasni odrosty.... jaki rozjasniacz byscie mi polecily?dodam ze mam cienkie wloski
|
2009-01-30, 02:00 | #325 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 8 674
|
Dot.: co sie dzieje z tymi fryzjerkami?
Cytat:
Chciałam Ci jednak tylko napisać, że z tymi opiniami to różnie bywa, oczywiście jesli jest to przeważająca ilość pozytywnych opinii na temat konkretnego salonu, to wtedy chyba warto się tam wybrać, jednak często co osoba, to inna opinia i tak np. ja, trafiłam do dennej fryzjerki, która nie zna sie na swoim fachu,a która była taaak wychwalana pod niebiosa. Normalnie idzie się pochlastać. Także dobrze zorientuj sie w temacie, może macie jakies forum miasta i tam zapytaj o opinię?Wtedy chyba najwięcej sie dowiesz. |
|
2009-01-30, 02:04 | #326 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 176
|
Dot.: co sie dzieje z tymi fryzjerkami?
dziekuje silva za porade a czy ktoras z kolezanek wie cos na temat rozjasniacza jaki powinnam kupic do moich cienkich wloskow?
|
2009-01-30, 02:07 | #327 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 8 674
|
Dot.: co sie dzieje z tymi fryzjerkami?
Nie ma za co.
|
2009-01-30, 20:32 | #328 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 126
|
Dot.: co sie dzieje z tymi fryzjerkami?
Napisz jaki masz teraz odcien co robiłas z włosami może jakies zdjecie to cos pomozemy
__________________
kilkamy--------http://www.pajacyk.pl codziennie |
2009-01-30, 20:36 | #329 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 176
|
Dot.: co sie dzieje z tymi fryzjerkami?
niestety fotki nie mam ale wloski mam jasne blond wpadajace w popiel lecz mam problem z odrostami bo za kazdym razem jak robie odrosty u fryzjerki wychodza mi zolte wpadajace lekko w rude ze nawet niebieskie szampony nie pomagaja a co myslisz o rozjasniaczu londy arktyczny blond bo swoje odrosty mam prawie czarne
|
2009-01-31, 22:48 | #330 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 8
|
Dot.: Wielkie Grzechy Fryzjerów
Ja od wczoraj przeżywam załamanie psychiczne po wczorajszej wizycie u fryzjera...
Miałam puszyste kręcone włosy do połowy pleców. Niestety były trochę oklapnięte i postanowiłam je wycieniować (tym bardziej że dużo osób mnie do tego namawiało). W końcu po kilku tygodniach zastanawiania się nad pocienowaniem zdecydowałam się choć starsznie się bałam i jak się okazało słusznie. Wobrażałam sobie to tak że będę mieć tą samą długość tylko włosy pójdą na objętość i podniosą się... Nie mogłam się już doczekać efektu. Wybrałam najlepszy salon fryzjerski w mieście. Najpierw mycie - OK. Póżniej jak dwie kobiety dobrały się do rozczesywania to był koszmar. Pomijając fakt że szarpały to jeszcze bez przerwy powtarzały jakich to ja nie mam suchych i zniszczonych włosów. Jedna użyła nawet słowa "zmasakrowane"... W końcu jak zabrała się do cieńcia to wszystko wyjaśniłam: delikatne cieniowane ale na długość ZOSTAWIĆ. To ona swoje że są zniszczone i trzeba uciąć pokazała mi palcami to było ok. 7cm. Jak się później okazało POWIEDZIAŁA,że obcięła mi nawet mniej... Już się cieszyłam kiedy zaczęła mi suczyć. Miałam głowę do tyłu i suszarką z dyfuzorem. Jak skończyła to ja myślałam że dostanę jakioegoś ataku szału... Tyle zapuszczałam te włosy a teraz mam ledwo za ramiona. Jeszcze takie grube loki mi się zrobiły a miałam drobne! Do domu szłam jak najszybciej i miałam kaptur na głowie bo jeszcze ktoś znajomy by mnie spotkał. A w domu zaczęłam tak ryczeć... Nikomu nie życzę czegoś takiego. Wszyscy w domu mnie pocieszają że tak naprawdę mi mało obcięła a one się tak skręciły bo krótsze itd... Ale mi jest tak żal tych włosów... ciągle chce mi się beczeć. Teraz o niczym nie mogę myśleć tylko o mojej fryzurze. Nie piszę tego po to żeby się wyżalić tylko żeby was ostrzec (szczególnie osoby z długimi włosami które chcą jedynie lekko podciąć) że szansa że od fryzjera wyjdziecie z taką fryzur jaką sobie wyobrażałyście jest równa zero. POZDRAWIAM |
Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów i fryzury |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:57.