Tarczyca A Tycie

[201608251020]

Napisane przez Aredhel125

"Coś" to już wiadomo co...

Ależ oczywiście, tętniak wielkości piłki golfowej
Dziewczyno, Ty w ogóle cieszysz się życiem?!

[Aredhel125]

Napisane przez kasia_no87

O matko najdrozsza! Ciekawe ze tak kazdy zauwaza u ciebie nierowne zrenice! To trzeba by sie przeciez niezle przyjzec a nie tylko zerknac an kogos. Wkrecesz sobie nie wiadomo co, kobieto oganij sie bo zachowujesz jak jakas psychicznie chora. Z kazdym kaszelkiem czy bolem gardla tez latasz do lekarza? Wydaje mi sie ze masz nerwice, co na to twoje zachowanie twierdza twoi rodzice i ile masz lat?

Akurat to lekarze a nie ja zauważyli te źrenice. Wszędzie pisze, że nierówne źrenice są najczęściej objawem zmian w mózgu. Nie mogę tego bagatelizować. Mam 20 lat i nerwice mam od 2 lat ale to nie ma nic wspólnego z innymi chorobami. Nie jestem psychiczna tylko się potwornie boję bo nie chcę umierać tak szybko. Do poniedziałku(czyli wizyty u neurologa)pewnie schudne z nerwów 5 kilo. Moi rodzice mnie pocieszają ale co to da?

[201704210903]

Napisane przez Aredhel125

Akurat to lekarze a nie ja zauważyli te źrenice. Wszędzie pisze, że nierówne źrenice są najczęściej objawem zmian w mózgu. Nie mogę tego bagatelizować. Mam 20 lat i nerwice mam od 2 lat ale to nie ma nic wspólnego z innymi chorobami. Nie jestem psychiczna tylko się potwornie boję bo nie chcę umierać tak szybko. Do poniedziałku(czyli wizyty u neurologa)pewnie schudne z nerwów 5 kilo. Moi rodzice mnie pocieszają ale co to da?

dziewczyno Ty się kwalifikujesz na leczenie - idź do psychoterapety

[ewaw71]

Napisane przez Mlebidakin

dziewczyno Ty się kwalifikujesz na leczenie - idź do psychoterapety

[MarzenMoc]

Hej Dziewczyny !
Przeczytałam wątek, ale postanowiłam sie odezwać bo mam jeszcze kilka wątpliwości, przybliżę Wam swoja sytuację, mam nadzieje że coś mi podpowiecie z racji tego, że jesteście doświadczone w sprawach tarczycy

Od sześciu lat tkwiłam w ED. Dieta, głodówki i tak mniej więcej trzy lata, schudłam około 7kg. Miałam wagę na granicy normy i niedowagi. Trzymałam ją około 2 lat, w tym czasie pojawiły sie napady. Przytyłam około 3 kg i zapanowałam nad napadami. Schudłam 11kg, miałam widoczną niedowagę. Ciągłe zimno, kiepski stan włosów i paznokci, dziwne widzenie, senność, osłabienie, zły nastrój.. Po tym najgorszym okresie przytyłam 9kg i aktualnie od maja nie stosuje diety, nie mam napadów, nie myślę tyle o jedzeniu (co nie oznacza, że nie zastanawiam sie co zjem itp). Myślałam, że przykre objawy jak nerwowość, zły humor, wypadanie włosów są poprostu oznakami anoreksji, jednak niedawno wykryto u mnie niedoczynnośc tarczycy.

Od 4 dni biorę Euthyrox N25. Od wczoraj czuję ciągły apetyt, nie jestem głodna, tylko ciągle coś bym zjadła. Martwie się, że wrócą napady. Nie chcę wracać do tego co było.
Narazie biorę pół tabletki, jutro mam przyjąć pierwszą całą tabletkę.

Czy po Euthyrox'ie (branym po raz pierwszy w życiu) odczuwa się skok apetytu ? Dodam, że mrowieją mi ręce troche, szybciej bije serce i troche spadł mi nastrój. Zastanawiam sie czy to dlatego, że znowu zaczełam myślec intensywniej o jedzeniu?

Co o tym myślicie ?

[kasia_no87]

Napisane przez MarzenMoc

Hej Dziewczyny !
Przeczytałam wątek, ale postanowiłam sie odezwać bo mam jeszcze kilka wątpliwości, przybliżę Wam swoja sytuację, mam nadzieje że coś mi podpowiecie z racji tego, że jesteście doświadczone w sprawach tarczycy

Od sześciu lat tkwiłam w ED. Dieta, głodówki i tak mniej więcej trzy lata, schudłam około 7kg. Miałam wagę na granicy normy i niedowagi. Trzymałam ją około 2 lat, w tym czasie pojawiły sie napady. Przytyłam około 3 kg i zapanowałam nad napadami. Schudłam 11kg, miałam widoczną niedowagę. Ciągłe zimno, kiepski stan włosów i paznokci, dziwne widzenie, senność, osłabienie, zły nastrój.. Po tym najgorszym okresie przytyłam 9kg i aktualnie od maja nie stosuje diety, nie mam napadów, nie myślę tyle o jedzeniu (co nie oznacza, że nie zastanawiam sie co zjem itp). Myślałam, że przykre objawy jak nerwowość, zły humor, wypadanie włosów są poprostu oznakami anoreksji, jednak niedawno wykryto u mnie niedoczynnośc tarczycy.

Od 4 dni biorę Euthyrox N25. Od wczoraj czuję ciągły apetyt, nie jestem głodna, tylko ciągle coś bym zjadła. Martwie się, że wrócą napady. Nie chcę wracać do tego co było.
Narazie biorę pół tabletki, jutro mam przyjąć pierwszą całą tabletkę.

Czy po Euthyrox'ie (branym po raz pierwszy w życiu) odczuwa się skok apetytu ? Dodam, że mrowieją mi ręce troche, szybciej bije serce i troche spadł mi nastrój. Zastanawiam sie czy to dlatego, że znowu zaczełam myślec intensywniej o jedzeniu?

Co o tym myślicie ?

Powiedzialas o tym wszystkim endokrynologowi?

[findsomething]

a przy nadczynności pożądana jest większa ilosc jodu czy mniejsza?

[MarzenMoc]

Napisane przez kasia_no87

Powiedzialas o tym wszystkim endokrynologowi?

Nie.

[joasiaa25]

Napisane przez MarzenMoc

Hej Dziewczyny !
Przeczytałam wątek, ale postanowiłam sie odezwać bo mam jeszcze kilka wątpliwości, przybliżę Wam swoja sytuację, mam nadzieje że coś mi podpowiecie z racji tego, że jesteście doświadczone w sprawach tarczycy

Od sześciu lat tkwiłam w ED. Dieta, głodówki i tak mniej więcej trzy lata, schudłam około 7kg. Miałam wagę na granicy normy i niedowagi. Trzymałam ją około 2 lat, w tym czasie pojawiły sie napady. Przytyłam około 3 kg i zapanowałam nad napadami. Schudłam 11kg, miałam widoczną niedowagę. Ciągłe zimno, kiepski stan włosów i paznokci, dziwne widzenie, senność, osłabienie, zły nastrój.. Po tym najgorszym okresie przytyłam 9kg i aktualnie od maja nie stosuje diety, nie mam napadów, nie myślę tyle o jedzeniu (co nie oznacza, że nie zastanawiam sie co zjem itp). Myślałam, że przykre objawy jak nerwowość, zły humor, wypadanie włosów są poprostu oznakami anoreksji, jednak niedawno wykryto u mnie niedoczynnośc tarczycy.

Od 4 dni biorę Euthyrox N25. Od wczoraj czuję ciągły apetyt, nie jestem głodna, tylko ciągle coś bym zjadła. Martwie się, że wrócą napady. Nie chcę wracać do tego co było.
Narazie biorę pół tabletki, jutro mam przyjąć pierwszą całą tabletkę.

Czy po Euthyrox'ie (branym po raz pierwszy w życiu) odczuwa się skok apetytu ? Dodam, że mrowieją mi ręce troche, szybciej bije serce i troche spadł mi nastrój. Zastanawiam sie czy to dlatego, że znowu zaczełam myślec intensywniej o jedzeniu?

Co o tym myślicie ?

Ja właśnie odkąd zaczęłam brać hormony mam wilczy apetyt, niestety cały czas bym jadła

[MarzenMoc]

Na wielu forach kobiety piszą, że biorąc Euthyrox przytyły po 10, 15kg.. A dzis mam taki apetyt że szok. Własnie zjadłam kawałek ciasta. dziewczyny które znają ED wiedzą jakie ma się myśli po zjedzeniu czegoś zakazanego.. Jestem podłamana.
Nie tyje sie od leku a od tego że się je, je, je.. bo ma się apetyt bo lek powoduje jego wzrost :-(

[joasiaa25]

Napisane przez MarzenMoc

Na wielu forach kobiety piszą, że biorąc Euthyrox przytyły po 10, 15kg.. A dzis mam taki apetyt że szok. Własnie zjadłam kawałek ciasta. dziewczyny które znają ED wiedzą jakie ma się myśli po zjedzeniu czegoś zakazanego.. Jestem podłamana.
Nie tyje sie od leku a od tego że się je, je, je.. bo ma się apetyt bo lek powoduje jego wzrost :-(

Ja nie tyję, bo jeżdżę na rowerku codziennie

[32aneta]

MarzenaMoc wydaje mi sie, ze problem jest w Twojej głowie, a nie w tabletkach. Ja nie zauważyłam ani zwiększenia apetytu ani jego zmniejszenia podczas brania Eutyroxu.
Szczerze radzę wizytę u dobrego psychologa czy kto sie tam zajmuje ED

[Winky]

Napisane przez MarzenMoc

Hej Dziewczyny !
Przeczytałam wątek, ale postanowiłam sie odezwać bo mam jeszcze kilka wątpliwości, przybliżę Wam swoja sytuację, mam nadzieje że coś mi podpowiecie z racji tego, że jesteście doświadczone w sprawach tarczycy

Od sześciu lat tkwiłam w ED. Dieta, głodówki i tak mniej więcej trzy lata, schudłam około 7kg. Miałam wagę na granicy normy i niedowagi. Trzymałam ją około 2 lat, w tym czasie pojawiły sie napady. Przytyłam około 3 kg i zapanowałam nad napadami. Schudłam 11kg, miałam widoczną niedowagę. Ciągłe zimno, kiepski stan włosów i paznokci, dziwne widzenie, senność, osłabienie, zły nastrój.. Po tym najgorszym okresie przytyłam 9kg i aktualnie od maja nie stosuje diety, nie mam napadów, nie myślę tyle o jedzeniu (co nie oznacza, że nie zastanawiam sie co zjem itp). Myślałam, że przykre objawy jak nerwowość, zły humor, wypadanie włosów są poprostu oznakami anoreksji, jednak niedawno wykryto u mnie niedoczynnośc tarczycy.

Od 4 dni biorę Euthyrox N25. Od wczoraj czuję ciągły apetyt, nie jestem głodna, tylko ciągle coś bym zjadła. Martwie się, że wrócą napady. Nie chcę wracać do tego co było.
Narazie biorę pół tabletki, jutro mam przyjąć pierwszą całą tabletkę.

Czy po Euthyrox'ie (branym po raz pierwszy w życiu) odczuwa się skok apetytu ? Dodam, że mrowieją mi ręce troche, szybciej bije serce i troche spadł mi nastrój. Zastanawiam sie czy to dlatego, że znowu zaczełam myślec intensywniej o jedzeniu?

Co o tym myślicie ?

Też mam ED, które rozwaliło mi tarczycę. Od roku biorę Euthyrox N50 i nie zauważyłam, aby na początku czy kiedykolwiek ten lek wywołał skoki apetytu. Przede wszystkim wyluzuj, serio. też się bałam, że przytyję, nigdy już nie schudnę itp. itd., ale jak się okazało niedoczynność tarczycy nie wywołuje u mnie prawie żadnych objawów. Początkowo owszem spałabym 24h/na dobę, ale już dawno mi to przeszło, nie tyję z powietrza, a ostatnio nawet schudłam, jedząc +-1800kcal dziennie +ruch. także głowa do góry! Spróbuj się czym zając i nie nakręcaj się niepotrzebnie.

[MarzenMoc]

Dziękuję, że odpisałyście Martwię się bardzo bo nie mam oparcia w rodzicach. Nie byłam z ED u psychologa. Po tym jak zakonczył się mój związek kilka miesięcy temu, poczułam, że nie wytrzymam jeśli bedę tkwiła w ED. I wzięłam się za siebie. Jadłam 5 naprawde wartościowych posiłków i codziennie biegałam i gdy chodził za mną napad to myslałam o czymś co by mnie zajęło, bo obiecałam sobie nie będę wymio. Udało się i trwało to juz kilka ładnych miesięcy. Jakiś czas temu jednak mocno spuchłam i własnie dlatego wykonałam morfologię która wykazała TSH = 8. A fT3 i fT4 w normie. Czy to jest prawdziwa niedoczynność czy poprostu wahnięcie od zmiany diety, dochodzeniu do siebie. Po stresie ? Ciężko to pisać, ale ostatni rok dał mojej rodzinie tak w kość, że trudno to sobie wyobrazić. U mnie napewno też nie odbiło się to bez echa. Czuję się wypluta psychicznie, ale potraktowałam to jako próbę - nie wróciłam do napadów i wymio.
Dziś nie wzięłam Euthyroxu. Mam za dwie godziny dać korepetycje a nie byłabym w stanie.

Czy zauważyłyście może (na początku przyjmowania leków na niedoczynność) jakieś objawy typu zatrzymywanie wody w organizmie ?

Myślę, że należy odróżnić niedoczynność pierwotną od tej "nabytej" przez złe odchudzanie, jednak w jednej i w drugiej wyniki wskazują poprostu na niedoczynność i jest ona leczona zazwyczaj tak samo. Czy słusznie?

[32aneta]

Marzena to dobrze, ze sobie poradziłas w jakis sposób z tymi zaburzeniami. Podejrzewam, ze to nic przyjemnego.
Ale to źle, ze nie wzięłas Eutyroxu, nie mozesz sobie ot tak tego odstawić. Woda mi sie zbiera przez niedoczynnosć tarczycy również, a ona nie leczona moze powodować niesamowite spustoszenia w organizmie Poza tym Twój i tak jest juz wycieńczony przez ED, wiec nie dokładaj sobie dodatkowych problemów. Masz maleńką dawke hormonów, więc je bierz i bez dyskusji
Co do leczenia to chyba nie ma znaczenia przyczyna niedoczynności, bo w sumie chodzi o to samo, czyli niedobór hormonów tarczycy w organizmie.

[201608251020]

Napisane przez MarzenMoc

Na wielu forach kobiety piszą, że biorąc Euthyrox przytyły po 10, 15kg.. A dzis mam taki apetyt że szok. Własnie zjadłam kawałek ciasta. dziewczyny które znają ED wiedzą jakie ma się myśli po zjedzeniu czegoś zakazanego.. Jestem podłamana.
Nie tyje sie od leku a od tego że się je, je, je.. bo ma się apetyt bo lek powoduje jego wzrost :-(

nie zauważyłam nadmiernego apetytu, prócz momentów PMSu owszem hormony pobudzają apetyt, ale myślę że bardziej te z gatunku kobiecych. Ja schudłam nawet na Euthyroxie. W dodatku idzie mi szybciej jak zwiększę dawkę fakt, że chudnę wolniej niż zdrowi ludzie, bo jakiś 1 kg na miesiąc, ale to sobie leci jednak w dół i się z tego cieszę

A, i jeśli chodzi o myśli po zjedzeniu zakazanego - wyszłoby na to że ja i mnóstwo moich koleżanek też mamy ED sama po zjedzeniu pizzy miewam myśli że może jakbym zwymiotowała teraz to cofnęłabym czas, bo to tyyyyle kalorii ale tego nie robię, to są zwyczajne myśli jakie miewa dużo kobiet borykających się z wagą. jeśli nic z tym nie robisz typu wymioty, to myśli są nie groźne

[niunia_ona]

Napisane przez findsomething

a przy nadczynności pożądana jest większa ilosc jodu czy mniejsza?

mniejsza.

[Toogra]

witam jestem na poczatku drogi walki z tarczyca.usg stwierdzilo guzki krwiawiace pulsujace jestem juz po biopsji uff to nie rak,
od 4 miesiecy walcze z duzą opuchlizną ciała ,przybralam na wade jestem nie ukrywam podlamana...do tego wypadanie wlosow i jazdy z nastrojami
wizyta u endykrynowloga prywatnie dopiero 16-listopada kasa chorych brak miejsc,,moze ktos zna dobrego lekarza w okolicach Gdyni,,ide na wizyte w ciemno nie wiem czy trafie na dobrego lekarza. Jak narazie jestem podłamana ,wiem ze tycie moze to nie tragednia ale nie dawno wazylam 56 kg teraz 85 czuje się jak słon,,ledwo się poruszam spuchnietymi nogami(nerki mam ok)
nie jestem nastolatką pewnie wielu z was mogabym byc mama ale mam nadzieję ,że Wam no nie przeszkadza.pozdr.Iza

[niunia_ona]

Napisane przez Toogra

witam jestem na poczatku drogi walki z tarczyca.usg stwierdzilo guzki krwiawiace pulsujace jestem juz po biopsji uff to nie rak,
od 4 miesiecy walcze z duzą opuchlizną ciała ,przybralam na wade jestem nie ukrywam podlamana...do tego wypadanie wlosow i jazdy z nastrojami
wizyta u endykrynowloga prywatnie dopiero 16-listopada kasa chorych brak miejsc,,moze ktos zna dobrego lekarza w okolicach Gdyni,,ide na wizyte w ciemno nie wiem czy trafie na dobrego lekarza. Jak narazie jestem podłamana ,wiem ze tycie moze to nie tragednia ale nie dawno wazylam 56 kg teraz 85 czuje się jak słon,,ledwo się poruszam spuchnietymi nogami(nerki mam ok)
nie jestem nastolatką pewnie wielu z was mogabym byc mama ale mam nadzieję ,że Wam no nie przeszkadza.pozdr.Iza

jejku jak mi przykro.. ale dobrze ze to nie rak chociaz kurcze nie dziwie sie Tobie tez bym sie zalamala.. co choroba moze z czlowiekiem zrobic. a ja jeszcze czasem narzekam eh.. ale w porownaniu z Toba to mam luzik.. kurcze nie wiem co powiedziec.. ale nie daj sie z czasem powinno sie wynormowac i wrocisz do swojej wago bo w koncu sa na to lekarstwa i pomagaja po jakims czasie wiec 3 maj sie

[helenka25]

Napisane przez Toogra

witam jestem na poczatku drogi walki z tarczyca.usg stwierdzilo guzki krwiawiace pulsujace jestem juz po biopsji uff to nie rak,
od 4 miesiecy walcze z duzą opuchlizną ciała ,przybralam na wade jestem nie ukrywam podlamana...do tego wypadanie wlosow i jazdy z nastrojami
wizyta u endykrynowloga prywatnie dopiero 16-listopada kasa chorych brak miejsc,,moze ktos zna dobrego lekarza w okolicach Gdyni,,ide na wizyte w ciemno nie wiem czy trafie na dobrego lekarza. Jak narazie jestem podłamana ,wiem ze tycie moze to nie tragednia ale nie dawno wazylam 56 kg teraz 85 czuje się jak słon,,ledwo się poruszam spuchnietymi nogami(nerki mam ok)
nie jestem nastolatką pewnie wielu z was mogabym byc mama ale mam nadzieję ,że Wam no nie przeszkadza.pozdr.Iza

Toogra - dobrze, ze nie rak.
z tym lekarzem to po prostu uzbrój się w cierpliwość i jeśli będziesz mieć wątpliwości, czy jest kompetentny, to idź raz na wizytę do jakiegoś innego. zobaczysz, co Ci powie. ja zaufałam pierwszemu lekarzowi i przez to straciłam drugą ciąże. potem znalazłam innego lekarza i ten dopiero mnie postawił na nogi.
A tycie to jest tragedia przy tarczycy, bo zrzucić nadmierny balast jest niesamowicie ciężko. A przy nadwadze, czy otyłości dochodzą jeszcze dodatkowe problemy, opróczy tych wywołanych tarczycą. Rozumiem Twoje podłamanie. Ja z 54kg przytyłam do 83, a teraz po porodzie mam 96kg i choć naprawdę sie staram (dieta, ruch, leki), to idzie mi jak krew z nosa.
pozdrawiam wszystkie chorujące na tarczycę.

[Toogra]

dziękuje ,ze wszytskie słowa pociechy,,,teraz naprawdę mi strasznie ciężko

[niunia_ona]

Napisane przez Toogra

dziękuje ,ze wszytskie słowa pociechy,,,teraz naprawdę mi strasznie ciężko

bedzie dobrze musi byc

[Toogra]

Oby ,bo na razie mam totalnego doła.......

[32aneta]

Toogra ciesz się, ze to nie rak.

I zeby nie było, ze Cie nie rozumiem, bo sama przez to przechodziłam. Weź sie w garść!! Od siedzenia i użalania sie nad sobą nic nie osiagniesz. Jak sama piszesz, nie jesteś nastolatką, więc tym trudniej mi zrozumieć Twoja postawę. Ja jeszcze ponad rok temu ważyłam tyle co Ty, ale wzięłam sie do roboty i juz jest 10kg mniej.

Tak wiec głowa do góry i pokaż, że coś potrafisz zrobic ze sobą
Trzymam kciuki

[hihi]

Aneta uwierz mi, że nie każdemu jest łatwo dojść do siebie. Ja trzymam restrykcyjnie dietę, regularnie ćwiczę, ale nie chudnę, tylko na całe szczęście przestałam wreszcie tyć i jak ktoś mi mówi, żebym wzięła się w garść i coś ze sobą zrobiła to mi się chce wyć, bo co do diabła mam więcej zrobić poza szukaniem lekarza, który wreszcie pomoże mi w dobraniu odpowiedniej do mojego schorzenia kuracji...?

Byłabym wdzięczna za taką złotą skuteczną radę, a nie slogany, że pokaż, że potrafisz coś zrobić, które nic nie wnoszą do tematu tak naprawdę, szczególnie, że jak pisałaś, miałaś to szczęście, że udało się ustawić praktycznie od razu odpowiednią dawkę hormonów i nie miałaś wahań w trakcie brania leków, a wiele z nas niestety je ma, a wahania hormonalne nie ułatwiają walki z kilogramami, bo zaburzają metabolizm, czemu nie da się zaprzeczyć.

Dodatkowo dochodzi do tego, że przy długo nieleczonych schorzeniach hormonalnych może dochodzić do rozregulowania całego organizmu i wtedy to już nie tylko tarczycę trzeba stabilizować, ale i inne narządy, bo się ma taki bajzel, że lekarze łapią się za głowę i sami nie wiedzą co robić.

[niunia_ona]

Napisane przez 32aneta

Toogra ciesz się, ze to nie rak.

I zeby nie było, ze Cie nie rozumiem, bo sama przez to przechodziłam. Weź sie w garść!! Od siedzenia i użalania sie nad sobą nic nie osiagniesz. Jak sama piszesz, nie jesteś nastolatką, więc tym trudniej mi zrozumieć Twoja postawę. Ja jeszcze ponad rok temu ważyłam tyle co Ty, ale wzięłam sie do roboty i juz jest 10kg mniej.

Tak wiec głowa do góry i pokaż, że coś potrafisz zrobic ze sobą
Trzymam kciuki

latwo sie mowi jak sie ma takie problemy z choroba.. a to z metabolizmem naprawde jest ciezko.. a tabletki pomagaja tak ale nie wiadomo po jakim czasie nasz organizm zacznie tych tabletek sluchac i by sie poprawilo.. ale glowa do gory w koncu sie wyrowna Twoja waga ja schudlam z 84 na 56

[32aneta]

Hihi ja przez kilka lat miałam taka depresje z powodu swojego wygladu, ze kazde wyjście poza dom było dla mnie torturą. Więc uwierz mi, ze wiem co piszę.
Ale koleżanka jeszcze nawet sie do lekarza nie dostała, jest dopiero po badaniach i nic nie pisze na temat leczenia.
Ja nie mówie, ze jest lekko, bo nie jest. Ale naprawdę sie da

[niunia_ona]

Napisane przez 32aneta

Hihi ja przez kilka lat miałam taka depresje z powodu swojego wygladu, ze kazde wyjście poza dom było dla mnie torturą. Więc uwierz mi, ze wiem co piszę.
Ale koleżanka jeszcze nawet sie do lekarza nie dostała, jest dopiero po badaniach i nic nie pisze na temat leczenia.
Ja nie mówie, ze jest lekko, bo nie jest. Ale naprawdę sie da

no mozliwe " ale z ta choroba ciezko jest schudnac.. niestety sie da ale jest niestety o wiele trudniej..

[32aneta]

niunia_ona mi tego tłumaczyc nie musisz leczę sie 9 lat i będę to robić do końca życia

[niunia_ona]

Napisane przez 32aneta

niunia_ona mi tego tłumaczyc nie musisz leczę sie 9 lat i będę to robić do końca życia

no to tak jak ja :P ja 5 rok :P ale przy mojej zawzietosci sie udalo