Singielki 25+ cz. XV

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Napisane przez NocnaWiedma

Bardzo rozumiem te obawy o święta. Rok temu w grudniu założyłabym się pewno o wszystko, że teraz będę nadal w cudownie szczęśliwym związku.



Także trzeba się było wtedy ze mną zakładać .

Wczoraj ubierając choinkę miałam przez chwilę taką refleksję, że rok temu ubierałam inną choinkę, w innym mieszkaniu i z człowiekiem, który miał już być na zawsze. I tak się zastanawiałam jak to wszystko będzie wyglądało za rok. Życie jest takie nieprzewidywalne

Z drugiej strony trochę już zaczęłam podsumowywać ten rok i dotarło do mnie, że w alternatywnym świecie siedziałabym dalej w wynajmowanym mieszkaniu, z Piotrusiem Panem wiecznie przyklejonym do konsoli i z brakiem perspektyw na przyszłość. Zdecydowanie wolę to swoje obecne życie i teraz mogę mu chyba tylko podziękować.

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka

[MiamiGlow]

Napisane przez NocnaWiedma

Ja mam w ogóle wrażenie, że są trzy główne typu osób w grudniu:
1) postawa ciepło-świąteczna
2) grudniowe romantyczne robienie idiotyzmów
3) smutno-depresyjny z cyklu jak ciężki i zły to był rok.
A to przez te wszystkie Mikołajki, Święta i Sylwestry .

Dzisiaj jest tak ciemno i ponuro, że czuję się jak zombie. Przeraża mnie to, bo moja 80letnia babcia śmiga jak szalona mimo tej pogody, a ja mam takie "eeee, co to ma być, ja chcę do łóżka".
W sumie z tego roku jestem zadowolona, ale włącza mi się jakaś wewnętrzna maruda jesienno-zimowa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rurq]

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;88350377]Wczoraj ubierając choinkę miałam przez chwilę taką refleksję, że rok temu ubierałam inną choinkę, w innym mieszkaniu i z człowiekiem, który miał już być na zawsze. I tak się zastanawiałam jak to wszystko będzie wyglądało za rok. Życie jest takie nieprzewidywalne

Z drugiej strony trochę już zaczęłam podsumowywać ten rok i dotarło do mnie, że w alternatywnym świecie siedziałabym dalej w wynajmowanym mieszkaniu, z Piotrusiem Panem wiecznie przyklejonym do konsoli i z brakiem perspektyw na przyszłość. Zdecydowanie wolę to swoje obecne życie i teraz mogę mu chyba tylko podziękować.

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Ja tam sobie zawsze powtarzam jak mam gorszy okres: "Mogło być gorzej. Mogłam jeszcze do tego być z M!"

[sunshinebutterfly]

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;88350377]Wczoraj ubierając choinkę miałam przez chwilę taką refleksję, że rok temu ubierałam inną choinkę, w innym mieszkaniu i z człowiekiem, który miał już być na zawsze. I tak się zastanawiałam jak to wszystko będzie wyglądało za rok. Życie jest takie nieprzewidywalne

Z drugiej strony trochę już zaczęłam podsumowywać ten rok i dotarło do mnie, że w alternatywnym świecie siedziałabym dalej w wynajmowanym mieszkaniu, z Piotrusiem Panem wiecznie przyklejonym do konsoli i z brakiem perspektyw na przyszłość. Zdecydowanie wolę to swoje obecne życie i teraz mogę mu chyba tylko podziękować.

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]



No jest! A kto myślał rok temu, że zycie tak się zmieni, wielu z nas straci pracę, nie będziemy podróżować, ukrócą się wyjścia na miasto bo nam wszystko zamkną i we wszytskie dni tygodnia będziemy pracować zdalnie ?
Teraz już się każdy przyzwyczaił ale gdybyśmy pomyśleli o tym rok temu to byłby dla nas kosmos a teraz ten kosmos to rzeczywistość.
Życie jest nieprzewidywalne i kto wie co się zmieni za rok. Nie wiem jak Wy ale ja mam wrażenie, że tych zmian będzie coraz więcej i będą one postępować coraz szybciej.

[Milagros_90]

Hejka!
Jak tam u Was? Jak plany na weekend? Ja chyba ubiorę choinkę, no i chce w spokój i poczytać i obejrzeć jakiś film a w niedzielę będę robic jakieś świąteczne bombki handamade ze znajomą, która lubi takie różne prace

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Ja mam dziś urlop i pozdrawiam was z łóżka spod kocyka Zaraz was nadrobię, nabrałam dużo sił w tym tygodniu i bardzo mnie to cieszy

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Ja niedługo idę z kotem do weterynarza, a potem wpada do mnie koleżanka.
Na jutro zaplanowałam robienie porządków, ale zobaczymy ile mi z tego wyjdzie

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Ja mam dzisiaj babski wieczór, a jutro pakowanie szlachetnej paczki i kończenie projektu (neverending story ). No ale chociaż dzisiaj relaks

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[535de3f481873e06c5a5c33016fd2a44dce7d9b2_606b967225802]

Mam @ i od 1h zabieram sie za trening, ale kot na mnie lezy. Plany na weekend? Well, dostalam 2 tom Gry o Tron...

[rurq]

U mnie też w planach książki, kocyk i kotki Ale najpierw dokończenie spraw z etatu i spraw ze zleceń, to mniej pozytywne.

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

Ja właśnie randkowiczowi dałam znać, że nie chce dalszego kontaktu. Nie leży mi takie bycie używanym do zapewnienia sobie bliskości. Przykro mi mocno. Rok temu już miałam dokładnie taki sam scenariusz - typ chciał mieć "żonke" już, wywalone kto nią będzie, byle było kogo przytulić i zrobić sniadanie, wcześniej miałam toksyka, który też miał mnie gdzieś. Zaczynam mieć takie głupie rozkminy o tym, że nikt nie chce tej bliskości emocjonalnej i fizycznej z powodu mnie samej, ja się zawsze po prostu przypadkiem nawijam. Ja pie... . Co za kijowy wieczór

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Napisane przez rurq

U mnie też w planach książki, kocyk i kotki Ale najpierw dokończenie spraw z etatu i spraw ze zleceń, to mniej pozytywne.

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

Ja właśnie randkowiczowi dałam znać, że nie chce dalszego kontaktu. Nie leży mi takie bycie używanym do zapewnienia sobie bliskości. Przykro mi mocno. Rok temu już miałam dokładnie taki sam scenariusz - typ chciał mieć "żonke" już, wywalone kto nią będzie, byle było kogo przytulić i zrobić sniadanie, wcześniej miałam toksyka, który też miał mnie gdzieś. Zaczynam mieć takie głupie rozkminy o tym, że nikt nie chce tej bliskości emocjonalnej i fizycznej z powodu mnie samej, ja się zawsze po prostu przypadkiem nawijam. Ja pie... . Co za kijowy wieczór

Czasem po prostu tak się dzieje, że trafiamy na takich ludzi, którzy chcą byle kogo byle tylko był. Albo szukają plasterka po eks albo kogoś na chwilę. Dobrze, że go sobie odpuściłaś, szczególnie że sama nie byłaś przekonana. Spokojniejsza głowa jest ważniejsza przytulam

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka

[Milagros_90]

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;88353482]Czasem po prostu tak się dzieje, że trafiamy na takich ludzi, którzy chcą byle kogo byle tylko był. Albo szukają plasterka po eks albo kogoś na chwilę. Dobrze, że go sobie odpuściłaś, szczególnie że sama nie byłaś przekonana. Spokojniejsza głowa jest ważniejsza przytulam

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Zgadzam się.

Rurq, wszystko z Tobą w porządku, to nie w Tobie jest problem. Nawet na tym wątku widać, jak nieraz bywają skomplikowane te relacje czy w ogóle określenie szczerze przed samym sobą, czego się chce. Dlatego trzeba być bardzo ostrożnym i stawiać na swój komfort. Skoro poczułaś sie niekomfortowo, to dobrze zrobiłaś. Również przytulam!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ava_]

Rurq, to nie Ty, chociaż wcale się nie dziwie, ze takie myśli się pojawiają. Nawet jeśli 3 relacje pod rząd maja podobny schemat, to tylko 3 relacje na przestrzeni całego Twojego życia. Z tej perspektywy nie wyglada tak zle. Dobrze, ze go odcielas. Zrobiło się miejsce dla kogoś lepszego.

Moje plany weekendowe wygladaja podobnie. Byłam dzisiaj na zabiegu powiększania ust i zachowawczo zaplanowałam siedzenie w domu w weekend, jakbym przypadkiem się nie nadawała do ludzi. Może w końcu choinkę rozpakuje, bo jak stała tak stoi, już się nauczyłam zwinnym ruchem wymijać karton na korytarzu. Będę się raczyć czerwonym winem, siedzieć w wannie pełnej piany i gadać z kotami.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milagros_90]

To się nam szykuje weekend świąteczno-ksiazkowo-kocio-winkowy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rurq]

Dzięki bardzo, dziewczyny Zawinęłam się pod kocykiem z winem i kotem, jutro będzie lepiej.

Ava, jak wrażenia z powiększania? Podoba Ci się efekt? Moja siostra powiększała tymczasowo rok temu, była bardzo zadowolona

[NocnaWiedma]

Ja zdecydowanie weekend w książkach.



Rurq chciałabym napisać rzuć w diabły te rozmyślania o czarnej serii randkowiczów, ale czasem ciężko rzucać myśli. Zgadzam się jednak z dziewczynami, że seria była losowa i jej wady nie były związane z Tobą.

[Ava_]

Napisane przez rurq

Ava, jak wrażenia z powiększania? Podoba Ci się efekt? Moja siostra powiększała tymczasowo rok temu, była bardzo zadowolona

Narazie lekko zmaltretowane i opuchniete. Mam nadzieje za kilka dni widzieć finalny efekt. Ogolnie jestem bardzo delikatna i jak lekarz zaczął mi opowiadać o metodzie kaniuli to zaczęłam lekko odlatywać na fotelu. Mroczki przed oczami, nogi do góry itp. ale czego się nie robi dla piękności


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milagros_90]

Napisane przez Ava_

Narazie lekko zmaltretowane i opuchniete. Mam nadzieje za kilka dni widzieć finalny efekt. Ogolnie jestem bardzo delikatna i jak lekarz zaczął mi opowiadać o metodzie kaniuli to zaczęłam lekko odlatywać na fotelu. Mroczki przed oczami, nogi do góry itp. ale czego się nie robi dla piękności


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak w dzieciństwie bałam się łykać tabletki, to mama mi zawsze powtarzała "dla zdrowia i urody nie boje się niczego"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Milagros_90

Hejka!
Jak tam u Was? Jak plany na weekend? Ja chyba ubiorę choinkę, no i chce w spokój i poczytać i obejrzeć jakiś film a w niedzielę będę robic jakieś świąteczne bombki handamade ze znajomą, która lubi takie różne prace

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jutro spotkanie ze znajomymi wysokiego, do późna.
W niedzielę to chyba zakupy w Castoramie, potrzebuję ramek na plakaty i plastrów/rzepów do powieszenia. Zastanawiam się, czy jeszcze jakichś nie dokupić, ale to zobaczę, jak już te będą wisieć. No i kwiatki przesadzić. Może przy okazji w Casto jakieś doniczki przygarnę. Muszę już poważnie myśleć o prezentach i zdecydować się na coś.
Teraz mi się przypomniało, że mam jakiś mały dywanik, może go wypiorę i położę. Nie lubię dywanów, ale ta podłoga jest już paskudna, nie mogę patrzeć na te panele, zwłaszcza przy łóżku.
Okres mam, najchętniej siedziałabym teraz z butlą czerwonego wina, ale nie mogę, bo mam ciągnące się problemy z żołądkiem, które szybko się nie skończą, więc lepiej nie.

[AnnaVanDort]

Napisane przez Milagros_90

Zgadzam się.

Rurq, wszystko z Tobą w porządku, to nie w Tobie jest problem. Nawet na tym wątku widać, jak nieraz bywają skomplikowane te relacje czy w ogóle określenie szczerze przed samym sobą, czego się chce. Dlatego trzeba być bardzo ostrożnym i stawiać na swój komfort. Skoro poczułaś sie niekomfortowo, to dobrze zrobiłaś. Również przytulam!

Przytulam i zgadzam się z każdym słowem

Parę dni temu kupiłam nam burgery drwala bardzo dobre i syte.

[Milagros_90]

Napisane przez AnnaVanDort

Przytulam i zgadzam się z każdym słowem

Parę dni temu kupiłam nam burgery drwala bardzo dobre i syte.

Tak kusicie tymi drwalami, że chyba mam postanowienie na 2021 rok - spróbować burgera drwala Consenso, pomożesz w realizacji?

[wsp0lny_mianownik]

Jadłam ostatnio Drwala z żurawiną... ten ser.. cudo

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez handzia600

Hej
Tak się potoczyło niestety, że od tygodnia ponownie jestem singielką. Mam 27 lat i to był mój 3ci poważny związek.Jeżeli nie macie nic przeciwko to chętnie dołączę się do wątku Ciężko będzie pewnie wbić się w Wasze rozmowy ale może będę nadążać

hej

Napisane przez handzia600

Pewnie, że będzie ale na razie mam etap: i po co te związki, nie nadaję się do tego, znowu wszystko od nowa, już nie znajdę takiego fajnego faceta ale pracuję nad tymi myślami

Eh niestety... kto tego nie przerabiał. Ja mam wrażenie, że non stop jestem na tym etapie. Tak się do tego przyzwyczaiłam, że to dla mnie naturalny stan

Napisane przez klatka

Cześć Handzia. Miło Cie widzieć choć przykro, że akurat tutaj. Ślę uściski!
Ja od jakiegoś czasu tylko czytam bo też ciężko mi się wbić a chciałabym.
W listopadzie po ponad 3 miesiącach spotykania się z jednym facetem dowiedziałam się, że jego ex jest z nim w ciąży. Bardzo młodej ciąży. Nie rozumiałam ale przebolałam i już mi nawet nie jest przykro.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Że co?! Przykro mi. A dowiedziałaś się chociaż w jakiś przyzwoity sposób czy przez przypadek?
Daje jakieś znaki zycia?
Jak tam randka z panem od wośp? Super pomysł

Napisane przez wsp0lny_mianownik

Pandora, ja jeszcze tylko dopowiem.
Doskonale pamiętam Twój post, kiedyś tutaj. Nazwałabym go postem odnośnie gotowości do życia, w pełni. Sens był taki, że napisałaś, żeby wychodzić ze swojej strefy komfortu, że warto nawet w pracy mówić TAK, próbować nowych rzeczy. Nie bać się. Nawet nie wiesz jak wtedy to wykuło się w mojej pamięci, pozytywnie. Dlatego nie potrafię czytać, że taka dziewczyna teraz pisze, że płacze całymi dniami. Jestem przekonana że to chwilowe i się podniesiesz.

Dziękuję wam dziewczyny za wsparcie, czytałam, ale nie odpisywałam, bo musiałam emocjonalnie odsapnąć. Wpadłam w jakieś zapętlenie niefajnych myśli i wydawało mi się, że każdy wybór jest zły. Czułam się przytłoczona, myślałam o wszystkim, co było, jest, co może się wydarzyć. Można było oszaleć A ten jeden wpis, który tutaj zacytowałam jakoś tak we mnie trafił, że naprawdę się wyciszyłam, ogarnęłam, uspokoiłam. Przez cały tydzień miałam naprawdę dobry nastrój, skupiałam się na tym, co jest tu i teraz i czuję, że pomału ten gorszy czas przemija dziękuję.

Napisane przez MiamiGlow

Tak się zastanawiam - czym w zasadzie jest wzorcowa relacja fwb? To się naprawdę czasem udaje? Jakby nie było, to regularne spotykanie się i regularne intymne sytuacje między dwojgiem ludzi, którzy mają uczucia. Nie umiem sobie wyobrazić gdzie są granice i takie układy wydają mi się mega ryzykowne. Szczególnie że wiele osób mówi nie tylko o seksie, ale wspólnym spędzaniu czasu, bo to nie tak, że druga osoba przychodzi na seks i zaraz wychodzi, jeszcze jakieś wspólne oglądanie filmów na kanapie, spacery, rozmowy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem... układ bez jakichkolwiek emocji dla mnie też jest do kitu. Chyba trudno uniknąc chociażby minimalnego zawodu, rozczarowania czy smutku.

Napisane przez Overcooked

Moim zdaniem typ od początku znajomości powinien być w szufladce "on nie nadaję się do związku ze mną bo ma cechę x, gdyby coś takiego zaproponował dostałby kosza i natychmiastowe zerwanie układu, a nie rozkminianie propozycji czy jakieś próby" + nie jest % główną osobą z którym spędza się swój wolny czas poświęcony na rozrywki i relaks, nie jest główną osobą do zwierzeń, friend tłumaczony na kolega, znajomy (jak na fejsie) a nie jako przyjaciel.

to pomaga

Napisane przez rurq

Ja właśnie randkowiczowi dałam znać, że nie chce dalszego kontaktu. Nie leży mi takie bycie używanym do zapewnienia sobie bliskości. Przykro mi mocno. Rok temu już miałam dokładnie taki sam scenariusz - typ chciał mieć "żonke" już, wywalone kto nią będzie, byle było kogo przytulić i zrobić sniadanie, wcześniej miałam toksyka, który też miał mnie gdzieś. Zaczynam mieć takie głupie rozkminy o tym, że nikt nie chce tej bliskości emocjonalnej i fizycznej z powodu mnie samej, ja się zawsze po prostu przypadkiem nawijam. Ja pie... . Co za kijowy wieczór

Oczywiście wiesz, że wszystko z tobą w porządku, ale rozumiem, ze masz takie mysli; mam nadzieje, ze nieldugo miną Podjęłaś dobrą decyzje, mozesz byc z siebie dumna. jak sie czujesz?

Napisane przez rurq

ja bym dodała jeszcze 4. byle do urlopu

to o mnie

Napisane przez Dagunia

Skończyłam (no prawie) remont w mieszkaniu, więc pomału wracam do żywych Randkowicz (chyba muszę mu jakąś ksywkę stworzyć) na zwolnieniu i od ponad tygodnia jest u mnie. Jeszcze się nie pokłóciliśmy Od tego tygodnia po moich wszystkich zdrowotnych przeszkodach wróciłam na siłownię, treningi po 2 godz bo chodzę z M. i dzisiaj walczę z zakwasami Świąt nie czuję w ogóle. Choinki nie mam jeszcze, ozdób też nie. Nawet nie wiem jak z prezentami w tym roku Ale oczywiście, żeby nie było kolorowo co jakiś czas wracają myśli o ex

a ex o sobie coś przypominał, czy własnie atmosfera swiateczna była bodźcem do sentymentow?

Napisane przez Milagros_90

Haha, mam to samo imię spalone na jakis czas


Ogólnie dzisiaj u mnie byłby ważny dzień jeśli chodzi o dawny związek, a ja się czuję o dziwo dobrze. Rano się zorientowałam tylko dzięki temu że coś powiedzieli w radio. Bałam się tego grudnia a na razie odpukac nie jest źle. Bardziej jestem ciekawa, co przyniesie los, bardziej mam ochotę marzyć i cieszyć się z tego, co jest, niż taplać się w smutku i wspominaniach. Oby tak dalej

Robimy sobie z koleżankami z pracy na nowy rok kalendarz z przystojnymi panami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

to ja chce z wami pracować

super wiesz, ze nieustannie trzymam za ciebie kciuki

Ja jestem bardzo zadowolona z korepetycji z włoskiego codziennie się uczę, chociaż chwilę i fajnie mi z tym, bo to jest takie moje

A na dziś mam w planach reportaż LATO 1939, o nastrojach w Polsce na moment przed wybuchem wojny. I kupiłam sobie sudoku

[sunshinebutterfly]

Napisane przez rurq

U mnie też w planach książki, kocyk i kotki Ale najpierw dokończenie spraw z etatu i spraw ze zleceń, to mniej pozytywne.

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

Ja właśnie randkowiczowi dałam znać, że nie chce dalszego kontaktu. Nie leży mi takie bycie używanym do zapewnienia sobie bliskości. Przykro mi mocno. Rok temu już miałam dokładnie taki sam scenariusz - typ chciał mieć "żonke" już, wywalone kto nią będzie, byle było kogo przytulić i zrobić sniadanie, wcześniej miałam toksyka, który też miał mnie gdzieś. Zaczynam mieć takie głupie rozkminy o tym, że nikt nie chce tej bliskości emocjonalnej i fizycznej z powodu mnie samej, ja się zawsze po prostu przypadkiem nawijam. Ja pie... . Co za kijowy wieczór

Uważaj, bo takie zachowanie to często objawy narcyzmu.

Tez spotykałam się z takim facetem. Jego teksty: 'Cieszę się, że ciebie poznałem. Mam kogoś do przytulania' albo 'Mam z kim spędzac wieczory'
Zero odniesień do mnie jako do mnie. Nie wiedziałam nawet o co chodzi, średnio się z tym czułam, a potem odkryłam, że po prostu osoby narcystyczne często tak mają
Poczytaj sobie o pustce, którą odczuwają narcyzi i tym jak desperacko chcą ją wypełnić i znaleźć kogoś kto im zapełni tę pustkę.



[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88354867]hej

Ja jestem bardzo zadowolona z korepetycji z włoskiego codziennie się uczę, chociaż chwilę i fajnie mi z tym, bo to jest takie moje

A na dziś mam w planach reportaż LATO 1939, o nastrojach w Polsce na moment przed wybuchem wojny. I kupiłam sobie sudoku [/QUOTE]


O zapisalas się na korepetycje z włoskiego? Super!!!!

[rurq]

Napisane przez sunshinebutterfly

Uważaj, bo takie zachowanie to często objawy narcyzmu.

Tez spotykałam się z takim facetem. Jego teksty: 'Cieszę się, że ciebie poznałem. Mam kogoś do przytulania' albo 'Mam z kim spędzac wieczory'
Zero odniesień do mnie jako do mnie. Nie wiedziałam nawet o co chodzi, średnio się z tym czułam, a potem odkryłam, że po prostu osoby narcystyczne często tak mają
Poczytaj sobie o pustce, którą odczuwają narcyzi i tym jak desperacko chcą ją wypełnić i znaleźć kogoś kto im zapełni tę pustkę.

Z narcyzmu to akurat mogłabym się doktoryzować haha Mój były był podręcznikowym narcyzem. Leciały dokładnie takie teksty jak przytoczyłaś! Po rozstaniu z nim przeczytałam chyba wszystko co się da na ten temat, początkowo oczywiście w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie co zrobić, żeby ulepić z tego happy ending pomimo wszystkiego , potem już tylko po to, żeby zrozumieć co tu się odwaliło i iść dalej. Swoją drogą jak ktoś nie ma jeszcze dość tego tematu to BARDZO polecam kanał dr. Ramani na yt, super opowiada o narcyzmie.

Czuję się trochę lepiej dziś, ale dalej średnio. Randkowicz oczywiście nie przyjął do wiadomości tylko podziękował za wyjaśnienie czemu na tym kończymy, BO DZIĘKI TEMU JUŻ WIE GDZIE JEST NIEPOROZUMIENIE I MOŻE MI TEŻ WYJAŚNIĆ Normalnie dzięki stary, co ja bym zrobiła bez tych wszystkich meżczyzn, którzy mi objaśniają o co tak naprawdę chodzi w naszych relacjach i co powinnam sądzić i czuć, NORMALNIE SAMA BYM SIĘ W TYM POGUBIŁA

No i tak mi pisał troszkę o tym, jak to nie pytał o mnie, bo nie chciał przekroczyć moich granic, bo przecież mu mówiłam, że nie chcę bliskości (dziwnym trafem zanim mu powiedziałam też nie pytał). No i to wszystko nieporozumienie, bo przecież on też nie chce związków i w ogóle (ale zupełnie nie przeszkodziło mu to w nawijaniu jak wyjątkowo poczuł się trzymając mnie w ramionach i jak nie chciał zepsuć tej znajomości zbyt wczesnym seksem) no i generalnie GORZKO ŻAŁUJE, bo pomimo problemów jakie ma, przychodząc do mnie zostawiał je za drzwiami i BYŁ W INNYM ŚWIECIE (szalenie się cieszę, że wszyscy tak sobie radośnie przy mnie odpoczywają, szkoda, że w drugą stronę to nie działa).

No i dalej tym pompatycznym tonem. Nie wiem ile w tym manipulacji, ile prawdy. Czuję się zmęczona i jest mi przykro i chyba czuję się oszukana trochę, bo mam wrażenie, że gość nawija to, co bym chciała usłyszeć, nawet nie jest spójny w tym, co pisze. A, i oczywiście ta wielokrotnie powtórzona gorycz mu nie przeszkodziła wpaść na tindera wczoraj

@Pandora, reportaż brzmi super! Dorzucam do swojej listy do przeczytania.

@Ava to trzymam kciuki za efekt za parę dni! Na pewno będzie ładnie

[NocnaWiedma]

rurq o boże jacy Ci wytłumaczacze są super . Niesamowicie się zawsze cieszę jak ktoś mi chce coś wytłumaczyć, zupełnie nie bacząc na to, że ja wszystko doskonale rozumiem.

Hitem był dla mnie jednak Morawiecki, którego wszak osobiście nie znam, ale w tv mówił, że protesty wynikły przez nieporozumienie, które można wytłumaczyć, no bo przecież gupi protestujący nie zrozumieli dlaczego protestują. I też już się bardzo cieszyłam jak chciał mi wytłumaczyć. A jeszcze bardziej jak powiedział "nasze kobiety, matki, siostry, córki, żony".

[rurq]

Napisane przez NocnaWiedma

rurq o boże jacy Ci wytłumaczacze są super . Niesamowicie się zawsze cieszę jak ktoś mi chce coś wytłumaczyć, zupełnie nie bacząc na to, że ja wszystko doskonale rozumiem.

Hitem był dla mnie jednak Morawiecki, którego wszak osobiście nie znam, ale w tv mówił, że protesty wynikły przez nieporozumienie, które można wytłumaczyć, no bo przecież gupi protestujący nie zrozumieli dlaczego protestują. I też już się bardzo cieszyłam jak chciał mi wytłumaczyć. A jeszcze bardziej jak powiedział "nasze kobiety, matki, siostry, córki, żony".

No, bo przecież my jesteśmy własnością wspólną! I dlatego można nam powiedziec wszystko: od "uśmiechnij się, co taka smutna jesteś?", "nie pal, taka ładna a pali" aż po "nie usuwaj nawet jak przy porodzie umrzesz TY lub TWOJE dziecko, bo MOJE sumienie mi na to nie pozwala". Dobrze że nam to wreszcie wytłumaczyli, totalnie tego wcześniej nie rozumiałam!

[MiamiGlow]

Mnie ostatnio zmęczył taki jeden facet. Powiedzmy, że w życiu mam trochę pod górkę i zmagam się z różnymi trudnościami, które nijak nie zależą ode mnie. Mimo to świetnie sobie radzę, nie jestem typem marudy i po prostu idę do przodu, a wszelkie trudności biorę na klatę i nie widzę sensu w ich roztrząsaniu. Wydaje mi się, że każdy normalny człowiek ma takie podejście. Każdy ma w życiu jakieś trudności i musi przez nie przejść.
Natomiast ten zaczął błyszczeć tekstami w stylu "jesteś najsilniejszą psychicznie osobą, jaką znam", "emanujesz taką pewnością siebie i radością, że czuję się przy tobie słaby". Bardzo mnie to drażni, bo te teksty jakoś z automatu sugerują, że powinnam siedzieć i płakać, a skoro tego nie robię to jestem jakimś ewenementem.
Ja z nim nie randkuję ani nic, taki zwykły kolega/znajomy. Ale uświadamia mi to, że wchodząc z kimś w związek chcę czuć, że ta osoba ma podobne podejście do problemów jak ja. Woli je rozwiązywać, a nie nad nimi płakać. Natomiast jak tak pomyślę to bardzo często trafiałam na facetów, którzy są w tym aspekcie kompletnie niezaradni albo wręcz nużają się w jakiejś depresji itd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milagros_90]

Pandora, tak, wiem - dziękuję! I vice versa

Rurq, z każdy slowem facet brzmi coraz bardziej beznadziejnie. Meczylabym mnie taka znajomość. Jak dla mnie to dobrze, że go pogonilas.

Ja mam troszkę mały dyskomfort. Pisało mi się fajnie z jednym kolesiem na Tinderze, padła z jego strony propozycja spotkania ale ogólna, że trzeba przenieść dobra rozmowę na żywo zamiast pisania. A teraz oczywiście cisza. Napisałam pierwsza i nic. I tak zwyczajnie mi szkoda, bo Tinder idzie mi strasznie ciężko, więc jak tu była fajna rozmowa, to chciałam po prostu iść krok dalej i pójść na ten zwykły spacer, tylko tyle. I klapa. Eh. No nic, biorę się za ubieranie choinki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rurq]

Miami, rozumiem Cię bardzo dobrze, bo tez sie troche takich tekstów nasluchalam i kurde no, one nic nie wnoszą. nikt się nie prosi o tytuł 'najsilniejszej psychicznie osoby w otoczeniu ", każdy by wolał po prostu nie mieć danych problemów i nie musieć być silnym. Nie na miejscu teksty z jego strony.



@milagros teraz jest chyba taki sezon na tinderze. U mnie też dużo mniej wiadomości i propozycji niż wcześniej. Może to po prostu kwestia okresu świątecznego? ludzie żyją świętami, jeżdżą do domów rodzinnych, wyrabiają nadgodziny w pracy żeby potem moc urlopowac itd. Myślę, ze ruszy po nowym roku