Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

[sheep27]

Tylko, że nawet jak znajde jakąś miłą, fajną dziewczynę to wlasnie boje się, że będę szukał w niej mojej byłej dziewczyny, którą ciągle bardzo kocham A to może źle się skończyć

[kajasia222]

Napisane przez sheep27

Tylko, że nawet jak znajde jakąś miłą, fajną dziewczynę to wlasnie boje się, że będę szukał w niej mojej byłej dziewczyny, którą ciągle bardzo kocham A to może źle się skończyć

Sheep teraz tak myslisz, bo to za szybko, jeszcze nie przeszedłes swojej załoby, nie pogodziłes sie ze stratą... gdy to nastąpi, nie będziesz patrzył przez pryzmat byłej kobiety, to będzie inne uczucie, inna kobieta... bez porównań

Trochę wiary, wiele z nas miało tu dołki, cięzkie chwile gdy myslałysmy, że już jest dobrze, że już sie wyleczyłyśmy, to nas nagle trafiało, bo spotkałyśmy tego kogoś i cała praca na marne. Ale w końcu wszystko dochodzi do normy, spotkanie exa na ulicy już nas nie dołuje, zaczynamy zauważać inne osoby, zaczynamy czuć wiosnę w sercu w środku srogiej zimy...

[sheep27]

kajasia222 póki co wiara spychana jest na bok przez tęsknotę Chciałbym kogoś poznać, ale chciałbym żeby to była osoba, z którą będzie mi dane spędzić resztę życia, osoba którą pokocham i która pokocha mnie

Napisane przez czarna_orchidea21

Ps Żeby tak mieć takiego faceta jak sheep27 no dobra zadowole się nawet połową

Miło mi, że to napisałaś Dziekuje
Jednak bez powodu nikt nikogo nie zostawia, nie jestem więc bez skazy... I dobrze o tym wiem, nie jestem doskonały i nigdy nie będę

[Ania_P]

Najgorsza jest ta świadomość, że jeśli znajdzie się ktos inny to po pewnym czasie potraktuje nas tak samo... Wiem, że nie powinnam oceniać wszystkich facetów, ale jednak po takim rozczarowaniu człowiek staje się bardziej nieufny, bo co z tego, że będę z kimś rok czy dwa jak znowu może się to rozwalić? Drugi raz takiego rozczarowania bym nie przeżyła, dlatego czasami myślę, że nie warto próbować...

[Jadeitea]

Napisane przez sheep27

Tylko, że nawet jak znajde jakąś miłą, fajną dziewczynę to wlasnie boje się, że będę szukał w niej mojej byłej dziewczyny, którą ciągle bardzo kocham A to może źle się skończyć

No, to już od ciebie zależy. W końcu masz własny rozum, żeby nie angażować się na świeżo w kolejny związek, nie? Jeśli odczekasz tyle czasu, ile ustawa przewiduje, to nie masz się co martwić o porównywanie do byłej, bo zakochasz się na nowo, a wtedy tamta (uwierz) stanie się taka mała, nieważna, zupełnie pikusieńka jak łepek szpilki. Ale musisz poczekać, aż tamto minie, bo angażowanie się w następną przygodę miłosną, kiedy jeszcze dawne uczucie nie minęło, nie należy, delikatnie mówiąc, do najmądrzejszych życiowo decyzji.

Jeszcze okaże się, że to twoja nowa dziewczyna będzie się sama porównywać z twoją byłą i to ona będzie ciebie wnerwiać. Ja tak wkurzałam mojego TŻ-a przez długi czas. ("A bo Agnieszka tooo, a bo Agnieszka tamtooo...")

ts100 - gratulacje!:cmok : Oby wam się udało!

Ania_P - kochana, uwierz: warto! Tylko trzeba przesiać wszystkich facetów przez wieeelkie sito, a co zostanie, to łapać.

[agnieszka k]

ja tez to przezywam od 4 dni
jestem wsciekla na niego.Niby bylo wszystko super a on wylecial z opisem na gg" kocham cie Moniu"
osz a poxniej mowi ze mnie nie kochał i nic nie bylo miedzy nami. jak nie bylo nic miedzy na nami to poco chodzil ze mna 10 miesiecy? dla zabawy? debilll

[Ania_P]

Naprawdę Ci współczuje... bardzo bolą takie słowa. Mam tylko nadzieje, że nie bedziesz przez niego cierpiec. Zobaczysz kiedys sie to na nim odbije. Zło powraca do osób, które je czynią. Trzymaj sie Kochana

[aga01]

ja też przeżywam.... po 6 latach i zaręczynach poprostu mnie zostawił...

[_Natalee_]

Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak ja bym chciała się z nim rostać....
Na początku wszystko było ok.Przystojny,inteligentn y,ale potem.... zaczęło mu zależeć tylko na seksie... twierdzi,że on tak buduje związek...najpierw seks,a moze potem miłość.... teraz mnie szantazuje i robi awantury,a ja nie mam tej wewnetrznej sily zeby mu sie sprzeciwic i odejsc....

[Ania_P]

Właśnie dowiedziałam się, że ma kolejną dziewczyne... i wiecie co? bardzo mnie to ruszylo nienawidze siebie za to uczucie nienawidze za to ze nie moge zpaomniec i ze cierpie... myslalam ze juz mi przechodzi- juz prawie 4 miesiace. nienawidze jego za to ze jest szczesliwy nienawidze!

[Kajeczka]

Ania P i masz do tego święte prawo! Możesz go nienawidzieć, wyprzeklinać i mieć żal. Kiedyś on zobaczysz Twoje szczęście i trafi go szlag.

[atka83]

Napisane przez Ania_P

Naprawdę Ci współczuje... bardzo bolą takie słowa. Mam tylko nadzieje, że nie bedziesz przez niego cierpiec. Zobaczysz kiedys sie to na nim odbije. Zło powraca do osób, które je czynią. Trzymaj sie Kochana

Właśnie też usłyszalam,takie słowa,że to się zemści jeszcze na kimś,co uczynił zło.
Ostatnio kumpel mi opowiedział,że była go zraniła,zostawiła i co po jakimś czasie i jej się to przytrafiło.Także ja mam nadzieje,ze mojego eksa dosięgnie sprawiedliwość i pożałuje tego co zrobił.

Napisane przez aga01

ja też przeżywam.... po 6 latach i zaręczynach poprostu mnie zostawił...

To witaj w klubie,mnie też facet zostawił,tyle że po 5 latach i też po zaręczynach,więc wiem co czujesz.
Trzymaj się cieplutko....

[sylwusiaczek]

Napisane przez Ania_P

Zło powraca do osób, które je czynią.

Czy ja wiem? Zerwałam z chłopakiem ponad rok temu, bo zrobił mi coś strasznego... Przez niego mam teraz poważne problemy z nerwami i psychiką... Spotkałam kogoś cudownego... I co...? Odszedł...
Zło do mnie wróciło, bo zostawiłam tamtego? Tak czasami się czuje...

[aga01]

Napisane przez atka83

Właśnie też usłyszalam,takie słowa,że to się zemści jeszcze na kimś,co uczynił zło.
Ostatnio kumpel mi opowiedział,że była go zraniła,zostawiła i co po jakimś czasie i jej się to przytrafiło.Także ja mam nadzieje,ze mojego eksa dosięgnie sprawiedliwość i pożałuje tego co zrobił.


To witaj w klubie,mnie też facet zostawił,tyle że po 5 latach i też po zaręczynach,więc wiem co czujesz.
Trzymaj się cieplutko....

tak atko wiem.... to chyba te nasze cyrkonie.... będziemy szukać diamentów a nie cyrkonii...

[atka83]

Napisane przez aga01

tak atko wiem.... to chyba te nasze cyrkonie.... będziemy szukać diamentów a nie cyrkonii...

No faktycznie,patrz nie skojarzyłam Cię odrazu z tamtym wątku,gdzie troszke sobie żartowałysmy z naszych cyrkoniowych pierścionków zaręczynowych. Już teraz wiemy,że są one tandetne.
I jak w to nie wierzyć,że pierścionki powinny być z brylancikami,oznaczajace trwałość związku..

[aga01]

tandetny pierścionek , tandetny facet....
ja swj sprzedam, bede miec kase na bilety do Hiszpanii
atko , rozumiem Cie chyba jak nikt... jestesmy w identycznej sytuacji, dlatego Cię wspieram

[atka83]

Napisane przez aga01

tandetny pierścionek , tandetny facet....
ja swj sprzedam, bede miec kase na bilety do Hiszpanii
atko , rozumiem Cie chyba jak nikt... jestesmy w identycznej sytuacji, dlatego Cię wspieram

Dobrze powiedziane,tandetni faceci,tandetne pierścionki cyrkoniowe I bardzo dobrze zrobiłaś,też mogłam go sprzedać,ale chciałam go uderzyć w męskie serce-ego i go poniszczyłam i odesłałam wraz z naszym zdjęciem,przekreślonym i podartym Mam nadzieje,że go to zabolało,bo dodałam takie słowa:wsadz sobie w du...ten tandetny pierścionek,bo on nie jest nic wart,tak jak ty
A jesli możesz to napsiz jak to się stało...??
Trzymajmy się razem

[m.a.r.t.a]

atka83

A jesli możesz to napsiz jak to się stało...??

Wydaje mi sie, że długoletnie związki nie rozpadaja sie z dnia na dzien z błahego powodu, cos musiało sie pomalutku stopniowo psuć az w końcu nastapił punkt kulminacyjny.

aga01 doskonale Cie pamietam z forum slubnego , mieliście nawet zamówiona sale na ślub (tak pisałaś w jednym z wątków) a tu ci takkie heca.

Pozdrawiam serdecznie i trzymaj sie

[sylwusiaczek]

atka83 i aga01 ... jak czytam Wasze posty to widzę, że mój problem to pikuś...
W głowie mi się nie mieści... Tyle lat razem... Zaręczyny i nagle...
nie ma nic?

jest mi strasznie przykro, że tak się stało...

[Kajeczka]

Czyli Sywluś nie jest z Nami tak źle
Ale każda z Nas tutaj zasługuje na wyjątkowego faceta

[sylwusiaczek]

Każda z nas zasługuje? Ja miałam... Nie zasługiwałam...

[laurka23]

Napisane przez atka83

Ja po ostatnim rozstaniu zaczynam żyć od nowa.... Wiem,ze on-był nie jest mnie wart i stać mnie na lepszego.Oh moge śmiało napisać,że w tamtym wypadku miłość była ślepa i miałam klapki na oczach.Dobrze,że tak się stało bo miałabym katorge nie życie. :/

Atko ja też byłam ślepo zakochana w swoim byłym, też ślepo ufałam, myślałam że mnie nigdy nie zdradzi. Po 6 latach związku zdradził mnie, mało tego - zrobił tej dziewczynie dziecko, i się z nią ożenił. Ile ja łez wypłakałam... A teraz jestem najszczęśliwszą osobą pod słońcem, od prawie roku jestem z moją nową miłością, a myślałam że się już nigdy nie zakocham, planujemy ślub w niedalekiej przyszłości. Teraz widzę że te 6 lat nie warto było, nie miała bym z ex żadnej przyszłości. Teraz wiem co to znaczy kochać naprawdę.

Trzeba tylko wypłakać swój żal, pogodzić się ze stratą, wyzłościć się i otworzyć na nową miłość, bo ona napewno przyjdzie

Trzymam za was wszystkich kciuki i wiem że będzie dobrze

[atka83]

Napisane przez m.a.r.t.a

atka83

Wydaje mi sie, że długoletnie związki nie rozpadaja sie z dnia na dzien z błahego powodu, cos musiało sie pomalutku stopniowo psuć az w końcu nastapił punkt kulminacyjny.

No tak,u mnie zaczeło się psuć i trwało to miesiąc.I skończyło się zaplanowaną zdradą. Jestem ciekawa co u Agi się stało,co było powodem??

Napisane przez sylwusiaczek

atka83 i aga01 ... jak czytam Wasze posty to widzę, że mój problem to pikuś...
W głowie mi się nie mieści... Tyle lat razem... Zaręczyny i nagle...
nie ma nic?

jest mi strasznie przykro, że tak się stało...

No widzisz,są ludzie i parapety,czyli nasil byli....
Bo dziś już nie ma nas....
Tylko Ona i On....
Dwa obce serca...
Każde chroni swój dom...

Napisane przez Kajeczka

Czyli Sywluś nie jest z Nami tak źle
Ale każda z Nas tutaj zasługuje na wyjątkowego faceta

No pewnie,że każda z nas zasługuje na porzadnego faceta,o ile jeszcze gdzieś tacy istnieją.

Napisane przez sylwusiaczek

Każda z nas zasługuje? Ja miałam... Nie zasługiwałam...

Przestań tak pisać,pamiętaj że nic na siłe.Napewno jeszcze kogoś znajdziesz.

Napisane przez laurka23

Atko ja też byłam ślepo zakochana w swoim byłym, też ślepo ufałam, myślałam że mnie nigdy nie zdradzi. Po 6 latach związku zdradził mnie, mało tego - zrobił tej dziewczynie dziecko, i się z nią ożenił. Ile ja łez wypłakałam... A teraz jestem najszczęśliwszą osobą pod słońcem, od prawie roku jestem z moją nową miłością, a myślałam że się już nigdy nie zakocham, planujemy ślub w niedalekiej przyszłości. Teraz widzę że te 6 lat nie warto było, nie miała bym z ex żadnej przyszłości. Teraz wiem co to znaczy kochać naprawdę.

Trzeba tylko wypłakać swój żal, pogodzić się ze stratą, wyzłościć się i otworzyć na nową miłość, bo ona napewno przyjdzie

Trzymam za was wszystkich kciuki i wiem że będzie dobrze

No to ładne klocki,współczuje ci takiej sytuacji jaką miałaś,ale teraz za to jesteś szczęsliwa I to daje nam nadzieje,na nową prawdziwą miłość.

Ja narazie nie chce nic zapeszać

[laurka23]

Napisane przez atka83

No to ładne klocki,współczuje ci takiej sytuacji jaką miałaś,ale teraz za to jesteś szczęsliwa I to daje nam nadzieje,na nową prawdziwą miłość.

Właśnie dlatego to napisałam, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło

[aga01]

tak się stało, że facetowi odbiło.... potrzebuje czegoś i sam nie wie czego! jakiejś duchowości , którą wymyślił poprostu....

[atka83]

Napisane przez laurka23

Właśnie dlatego to napisałam, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło

Pewnie kiedyś będe wstanie też tak napisać,jak Ty

Napisane przez aga01

tak się stało, że facetowi odbiło.... potrzebuje czegoś i sam nie wie czego! jakiejś duchowości , którą wymyślił poprostu....

Czego duchowosci potrzebuje,ożesz......
Mój eks potrzebował spokoju,dla innej panieny...
Eh,nie rozumiem i nigdy chyba nie zrozumiem naszych byłych.

[aga01]

jacyś nienormalni Ci faceci, ale....
"Kobieta bez faceta to wdowa lub stara panna, kobieta bez 2giej kobiety to martwa kobieta..."

[ahinsa]

Aga01
Jak sie dowiedzialam, to szczena mi opadła Przykro mi i nie-przykro jednoczesnie. Wiem przez co przechodzisz, malo to przyjemne. Ale, z racji ze ja jestem juz jakies pol roku po, wiem ze czekaja Cie znacznie lepsze czasy I to juz calkiem niedlugo Czego Ci zycze z całej mocy, ba, a nawet podpinając się pod magiczna moc świąteczno-noworoczną

Buziaki

Trzymajcie sie dziewczyny. Ja wiem, ze Wy wiecie, ze moze byc juz tyyylko lepiej.

[atka83]

i, że był taki ślepy i poświęcł czas tylko jednej osobie, która wyrzuciła cię do smieci jak laleczkę , którą się już nabawiła... powtarzam sobie ciągle, że taka osoba nie umie kochać i na mnie nie zasługuje ale wiecie jak jest ciężko....

Zacytowałam twój tekst,który gdzie indziej pisałaś,bo ja tak samo byłam ślepa i również za mocno zaangażowałam się w tamten związek,byłam zbyt pewna jego i zwiazku.I to mnie zgubiło,że dostałam po :dupa: ie
Ty wiesz,że doskonale Cię rozumiem,bo przechodzimy to samo.
Ja sobie ciągle powtarzam,ze stać mnie-nas na lepszego,nż on/i....

No właśnie gdzie nie czytam,tam dziewczyny piszą że dojście do siebie trwało z pół roku.Troszke dlugo jak na moją słabą psychike

[laurka23]

Napisane przez atka83

No właśnie gdzie nie czytam,tam dziewczyny piszą że dojście do siebie trwało z pół roku.Troszke dlugo jak na moją słabą psychike

U mnie też to tyle trwało, ale uwieżcie mi że warto było przez to przejść, żeby poznać osobę, która dojrzała do poważnego wziązku. Teraz będziecie na związki patrzeć troszkę z innej perspektywy, z szeroko otwartymi oczami (oczyma?) a nie zaślepione... Ja wiem, że ciężko w to uwieżyć że można być jeszcze człowiekiem szczęśliwym, ale jak wiadomo czas zrobi swoje.

Ściskam was mocno i wiem że się z tego podniesiecie jeszcze silniejsze...