Polecamy:

**201608251020** · 2014-07-13, 19:19

Cytat:

Napisane przez Malla

No to przepadłaś, teraz będzie wszystko, by pannę zaspokoić

No takie mam wrażenie, że już po mnie

Cytat:

Napisane przez Malla

Dziwne. Daniels tak sika, ale ma usztywnioną łapę i nie może kucać. Nagle zaczęła tak robić?

Kryta kuweta może pomóc w rozwiązaniu problemu, ale kot wciąż może wystawić z niej kuper i nalać na zewnątrz

No właśnie wcześniej jej się zdarzyło kilka razy, ale od jakoś tygodnia jest to notoryczne

Kupiłam inny żwirek, może jej się nie podoba?

Co dziwne, u rodziców ma nawet MNIEJSZY pojemniczek ze żwirkiem i tam umie tak dupskiem się wyobracać, żeby wycelować, a na swoim metrażu leje

Cytat:

Napisane przez Malla

Siatka była tania jak barszcz, kosztowała 20 zł/m kw. Jest nierozciągliwa, sztywna, wystarczająco przejrzysta i żaden robal przez nią nie przeleci. Jestem zadowolona

A masz jakiś link do sprzedawcy?!

Tata by mi to zamontował na ramkę i wmontował w balkon. Masz to na stałe, czy możesz ew. to wyjąć?

Bela03 · 2014-07-13, 20:12

Cytat:

Napisane przez paollino

No właśnie taką odkrytą. Kurka nie wiem no, ten problem jest nasilony od niedawna. Jakby nie umiała na środku zrobić.

W My cat from hell był taki kot, jedyną radą była kryta kuweta bo on po prostu lubił sikać do góry. Ale może też nie lubić tej kuwety i teraz jak czuje się komfortowo z Tobą to zaczeła to oznajmiać.

**201608251020** · 2014-07-13, 20:33

Cytat:

Napisane przez Bela03

W My cat from hell był taki kot, jedyną radą była kryta kuweta bo on po prostu lubił sikać do góry. Ale może też nie lubić tej kuwety i teraz jak czuje się komfortowo z Tobą to zaczeła to oznajmiać.

No to ładnie

teraz dwa razy z rzędu zrobiła siusiu ładnie, nie za kuwetę. Nie ogarniam, co kilka razy sika za. Co to za totolotek...

Kretka666 · 2014-07-13, 20:36

Cytat:

Napisane przez paollino

No to ładnie

teraz dwa razy z rzędu zrobiła siusiu ładnie, nie za kuwetę. Nie ogarniam, co kilka razy sika za. Co to za totolotek...

Mowie Ci, czasem jej sie zdarzy tylek za mocno wypiac

Lepsza w takiej sytuacji jest kryta kuweta.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

wiecznierozdarta · 2014-07-13, 21:14

Potrzbuję porady. We wtorek rano wyjeżdżam (na koncert) i wracam w środę popołudniu/wieczorem. Moja 3 miesięczna kotka oczywiście zostaje w domu. Dam jej karmy we wtorek rano. Myślicie że jak przyjdzie do niej ktoś tylko we wtorek popołudniu nakarmić ją to starczy? Wiem, że każdy kot jest inny, zastanawiam się tylko czy fakt, że w środę dostanie jedzienie dopiero popołudniu nie będzie wielkim problemem? Dodam że kotka jeszcze nie je jeszcze samej suchej karmy, zjada ją tylko jak wymieszam jednak z saszetkami

Kretka666 · 2014-07-13, 21:18

Cytat:

Napisane przez wiecznierozdarta

Potrzbuję porady. We wtorek rano wyjeżdżam (na koncert) i wracam w środę popołudniu/wieczorem. Moja 3 miesięczna kotka oczywiście zostaje w domu. Dam jej karmy we wtorek rano. Myślicie że jak przyjdzie do niej ktoś tylko we wtorek popołudniu nakarmić ją to starczy? Wiem, że każdy kot jest inny, zastanawiam się tylko czy fakt, że w środę dostanie jedzienie dopiero popołudniu nie będzie wielkim problemem? Dodam że kotka jeszcze nie je jeszcze samej suchej karmy, zjada ją tylko jak wymieszam jednak z saszetkami

Jeden posilek na dobe jej wystarczy? To troszke malo... Bo chyba nie zostawisz mokrej w misce na kilkanascie godzin? W cieply dzien to sredni pomysl

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

wiecznierozdarta · 2014-07-13, 21:24

Cytat:

Napisane przez Kretka666

Jeden posilek na dobe jej wystarczy? To troszke malo... Bo chyba nie zostawisz mokrej w misce na kilkanascie godzin? W cieply dzien to sredni pomysl

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Zazwyczaj daję jej dwa dziennie. Tego jednego dnia by nie dostała rano, a tylko wieczorem. Czy to przesada?

Bela03 · 2014-07-13, 21:42

Cytat:

Napisane przez wiecznierozdarta

Zazwyczaj daję jej dwa dziennie. Tego jednego dnia by nie dostała rano, a tylko wieczorem. Czy to przesada?

Już dwa razy wydaje się stosunkowo mało. Moje dostają 4-5 razy a w weekend 3 razy. Są w tym samym wieku.
Jak raz dostanie mniej nie będzie dramatu pewnie, ale bałabym się, że taki maluch będzie czuł się zagubiony sam tak długo.

Asiulka107 · 2014-07-13, 21:59

A nasza dostaje mokre dwa razy dziennie i do tego ma caly czas chrupaski w misce i je kiedy chce

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Malla · 2014-07-13, 23:01

Cytat:

Napisane przez paollino

No właśnie wcześniej jej się zdarzyło kilka razy, ale od jakoś tygodnia jest to notoryczne

Kupiłam inny żwirek, może jej się nie podoba?

Co dziwne, u rodziców ma nawet MNIEJSZY pojemniczek ze żwirkiem i tam umie tak dupskiem się wyobracać, żeby wycelować, a na swoim metrażu leje

A masz jakiś link do sprzedawcy?!

Tata by mi to zamontował na ramkę i wmontował w balkon. Masz to na stałe, czy możesz ew. to wyjąć?

Spróbuj najpierw powrócić do poprzedniego żwirku.

Wysłałam na PW. Mam przykręconą do drewnianej ramki opartej kątownikami o uszczelki okna.

Cytat:

Napisane przez withi_as

Na ile +/- wystarczy mi żwirek 4,5kg dla jednego małego kota? Bo nie wiem na co się przygotować, miesiąc, czy 3, czy więcej?

U mnie wystarczał na 1,5 miesiąca, niezależnie od wieku kota (mały sika mniejszymi porcjami, ale częściej).

Kretka666 · 2014-07-14, 06:37

Cytat:

Napisane przez wiecznierozdarta

Zazwyczaj daję jej dwa dziennie. Tego jednego dnia by nie dostała rano, a tylko wieczorem. Czy to przesada?

To troszkę mało jak dla malucha, tak mi się zdaje. Dorosłemu kotu się poleca dawać częściej, a dorosłe koty mogą jeść rzadziej.
Ja bym się obawiała, jak Bela zauważyła, że kot zostawszy sam będzie zagubiony.

wiecznierozdarta · 2014-07-14, 07:32

Cytat:

Napisane przez Kretka666

To troszkę mało jak dla malucha, tak mi się zdaje. Dorosłemu kotu się poleca dawać częściej, a dorosłe koty mogą jeść rzadziej.
Ja bym się obawiała, jak Bela zauważyła, że kot zostawszy sam będzie zagubiony.

Zawsze mam możliwość podawania jej częściej, ale po prostu jak wracam z pracy to kotka ma jeszcze jedzenie w miseczce. Mała jest o dziwo bardzo samodzielna, ale wiem też, że jednak to wciąż kociak

. Wgl jest bardzo śmiała, do obcych od razu podchodzi i niczego się nie boi. Ale postaram się jeszcze żeby ktoś do niej na troszkę dłużej przyszedł

Kretka666 · 2014-07-14, 07:34

Cytat:

Napisane przez wiecznierozdarta

Zawsze mam możliwość podawania jej częściej, ale po prostu jak wracam z pracy to kotka ma jeszcze jedzenie w miseczce. Mała jest o dziwo bardzo samodzielna, ale wiem też, że jednak to wciąż kociak

. Wgl jest bardzo śmiała, do obcych od razu podchodzi i niczego się nie boi. Ale postaram się jeszcze żeby ktoś do niej na troszkę dłużej przyszedł

Śliczna

Niech ktoś wpada na trochę, pomiziać, pobawić się

Malla · 2014-07-14, 07:42

Kociaki broją-jedzą-śpią-jedzą, nie tracą czasu na kontemplowanie życia. Dobrze jest zostawiać im jedzenia w miseczce do woli i wtedy się okazuje, że skubią co godzinę, a nie 2x dziennie.

Przejdzie mu zagubienie i poczucie dyskomfortu. Trudno spędzić całe życie w domu ze względu na kota. Ograniczyłabym wszelkie ryzyko zrobienia sobie krzywdy - sznurki, kryjówki, durnostojki. Jak ma kto przyjść do kota choćby na pół godziny, byłoby super, zwłaszcza jak nie boi się ludzi.

U mnie po wcześniejszych sukcesach znowu pielucha zasikana, ale nie było mnie cały dzień i jakoś potrafił trafiać, dopiero przy mnie wystrzelił na pół metra

wiecznierozdarta · 2014-07-14, 08:19

Cytat:

Napisane przez Malla

Kociaki broją-jedzą-śpią-jedzą, nie tracą czasu na kontemplowanie życia. Dobrze jest zostawiać im jedzenia w miseczce do woli i wtedy się okazuje, że skubią co godzinę, a nie 2x dziennie.

Przejdzie mu zagubienie i poczucie dyskomfortu. Trudno spędzić całe życie w domu ze względu na kota. Ograniczyłabym wszelkie ryzyko zrobienia sobie krzywdy - sznurki, kryjówki, durnostojki. Jak ma kto przyjść do kota choćby na pół godziny, byłoby super, zwłaszcza jak nie boi się ludzi.

U mnie po wcześniejszych sukcesach znowu pielucha zasikana, ale nie było mnie cały dzień i jakoś potrafił trafiać, dopiero przy mnie wystrzelił na pół metra

Moja jada cześciej, ale bardzo mało sobie poskubie i potem jak zgłodnieje to znowu idzie do miseczki. Mieszkanie całe szczęście mam "przyjazne kotu", praktycznie nie ma gdzie utknąć, tylko pod tapczan czasem wlezie, ale tam akurat przestrzeni jest też dużo. Moim rodzicom niestety chciało się wyjechać na wakacje teraz, więc sama jeszcze muszę do nich jechać i świnkę morką dokarmić

. Mam nadzieję że któremuś z moich znajomych będzie chciało się jechać na moje zadupie na obrzeżach miasta

monika_sonia · 2014-07-14, 08:39

Właśnie wróciłam z Sonią od weta, pyszczek napuchnięty, oblizuje się cały czas, nie chce jeść... A ja lecę pojutrze

.

Kretka666 · 2014-07-14, 08:42

Cytat:

Napisane przez monika_sonia

Właśnie wróciłam z Sonią od weta, pyszczek napuchnięty, oblizuje się cały czas, nie chce jeść... A ja lecę pojutrze

.

Co z nią?

monika_sonia · 2014-07-14, 08:46

Wrzód eozynofilowy. Myślałam, że już jej to nie wróci, bo długo był spokój.

Kretka666 · 2014-07-14, 08:49

Współczuję

monika_sonia · 2014-07-14, 08:53

Mówiłam, że następnym razem jak jej się to zrobi nie zgodzę się na sterydy, zrobię badania krwi i będziemy próbować to leczyć inaczej (np. mam jakieś polecane przez mojego weta tabletki, które mi Rybiorek przysłała, w Polsce nie są dostępne) ale musiałam się zgodzić na sterydy, bo tylko to jej pomoże szybko

.

Malla · 2014-07-14, 08:54

Cytat:

Napisane przez wiecznierozdarta

Moja jada cześciej, ale bardzo mało sobie poskubie i potem jak zgłodnieje to znowu idzie do miseczki.

Kociaki tak mają

Cytat:

Napisane przez wiecznierozdarta

Mieszkanie całe szczęście mam "przyjazne kotu", praktycznie nie ma gdzie utknąć, tylko pod tapczan czasem wlezie, ale tam akurat przestrzeni jest też dużo.

No i super. Pamiętaj o zamykaniu pralki po wyjęciu kota

Cytat:

Napisane przez monika_sonia

Wrzód eozynofilowy. Myślałam, że już jej to nie wróci, bo długo był spokój.

No nieee

Wyczuła, że Pańcia ją opuszcza na rzecz innego zoo...

Kusum · 2014-07-14, 09:11

Biedny Słonik

monika_sonia · 2014-07-14, 09:37

Malla nie wyczuła, sama jej powiedziałam.

sheenka · 2014-07-14, 09:41

Dziewczyny jakich szelek używacie dla kociastych? Polecacie takie

http://www.zooplus.pl/shop/koty/tran...unique=HTML210

Dla buraska ok. 5kg

monika_sonia · 2014-07-14, 09:44

Ja mam z Trixie http://animalia.pl/produkt,8025,trix...-34-57-cm.html ale moje nie chodzą na spacery.

Malla · 2014-07-14, 09:50

Mam Trixie jak Monika i nie polecam, jak kot ciągnie, to się dusi. Z kolei o tamtych słyszałam, że koty z nich wychodzą.
Generalnie unikam tej marki.

sheenka · 2014-07-14, 10:11

Cytat:

Napisane przez monika_sonia

Ja mam z Trixie http://animalia.pl/produkt,8025,trix...-34-57-cm.html ale moje nie chodzą na spacery.

Cytat:

Napisane przez Malla

Mam Trixie jak Monika i nie polecam, jak kot ciągnie, to się dusi. Z kolei o tamtych słyszałam, że koty z nich wychodzą.
Generalnie unikam tej marki.

Kiedyś wpadła mi w oko informacja, że podobno dla małych psów są niezłe (np. yorków)

Mufcia wychodzi tylko na balkon. Ostatnio zostawiliśmy ją na 3,5 dnia (z opieką dochodzącą) i gnębią mnie myśli że następnym razem moglibyśmy ją zabrać gdzieś ze sobą. W klatce potwornie się stresuje (nikt nie lubi zamknięcia

). Pomyślałam że może byłaby spokojniejsza "na kolanach" lub tylnym siedzeniu niż w klatce ... Ma przerost serducha, boję się ją stresować niepotrzebnie. Noszę się z myślami, pewnie stanie na tym że jednak będziemy ją zostawiać w domu - bezpiecznym azylu

Bela03 · 2014-07-14, 10:20

W moim sklepie są takie http://animalia.pl/produkt,4256,49,t...m-w-kotki.html
Czyli też będzie się dusić?
Na razie mam http://animalia.pl/produkt,4253,49,t...-20-50-cm.html i uważam, że świetne, są szersze i mają pas na brzuchu wyłożony miękkim czymś. Ale są stosunkowo duże i może z tego powodu Pipi dostaje paraliżu jak się je ubierze? Bo ubieram kolejny dzień, od razu dostaje nagrodę ale dalej się nie rusza

Suvia · 2014-07-14, 11:12

Cytat:

Napisane przez wiecznierozdarta

Zawsze mam możliwość podawania jej częściej, ale po prostu jak wracam z pracy to kotka ma jeszcze jedzenie w miseczce. Mała jest o dziwo bardzo samodzielna, ale wiem też, że jednak to wciąż kociak

. Wgl jest bardzo śmiała, do obcych od razu podchodzi i niczego się nie boi. Ale postaram się jeszcze żeby ktoś do niej na troszkę dłużej przyszedł

śliczny maluch

Cytat:

Napisane przez Malla

U mnie po wcześniejszych sukcesach znowu pielucha zasikana, ale nie było mnie cały dzień i jakoś potrafił trafiać, dopiero przy mnie wystrzelił na pół metra

oesu

Cytat:

Napisane przez monika_sonia

Wrzód eozynofilowy. Myślałam, że już jej to nie wróci, bo długo był spokój.

szlag

dla Słonika -

Malla · 2014-07-14, 12:50

Widziałyście oświadczenie w sprawie kotów pralkowych? Język, jakim jest pisane, zawarte informacje i wyjaśnienia przemawiają na korzyść opiekunki w porównaniu z histerycznym postem właścicielki, którą na Wykopie wyzywa się od wariatek zapijającej psychotropy wódą.
Brakuje mi tylko wyjaśnienia, po kiego grzyba zamykała pralkę i czemu jej nie sprawdziła, czyli najważniejszego

2014-07-13, 21:14	#3455
wiecznierozdarta Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-12 Lokalizacja: Szczecin Wiadomości: 172	Dot.: Koty - część IX Potrzbuję porady. We wtorek rano wyjeżdżam (na koncert) i wracam w środę popołudniu/wieczorem. Moja 3 miesięczna kotka oczywiście zostaje w domu. Dam jej karmy we wtorek rano. Myślicie że jak przyjdzie do niej ktoś tylko we wtorek popołudniu nakarmić ją to starczy? Wiem, że każdy kot jest inny, zastanawiam się tylko czy fakt, że w środę dostanie jedzienie dopiero popołudniu nie będzie wielkim problemem? Dodam że kotka jeszcze nie je jeszcze samej suchej karmy, zjada ją tylko jak wymieszam jednak z saszetkami

2014-07-13, 21:59	#3459
Asiulka107 Rozeznanie Zarejestrowany: 2012-10 Lokalizacja: Dolina Mieścina Wiadomości: 521	Dot.: Koty - część IX A nasza dostaje mokre dwa razy dziennie i do tego ma caly czas chrupaski w misce i je kiedy chce Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. __________________ Konsultantka

2014-07-14, 07:42	#3464
Malla Nie depcze krokusów Zarejestrowany: 2004-08 Wiadomości: 53 233	Dot.: Koty - część IX Kociaki broją-jedzą-śpią-jedzą, nie tracą czasu na kontemplowanie życia. Dobrze jest zostawiać im jedzenia w miseczce do woli i wtedy się okazuje, że skubią co godzinę, a nie 2x dziennie. Przejdzie mu zagubienie i poczucie dyskomfortu. Trudno spędzić całe życie w domu ze względu na kota. Ograniczyłabym wszelkie ryzyko zrobienia sobie krzywdy - sznurki, kryjówki, durnostojki. Jak ma kto przyjść do kota choćby na pół godziny, byłoby super, zwłaszcza jak nie boi się ludzi. U mnie po wcześniejszych sukcesach znowu pielucha zasikana, ale nie było mnie cały dzień i jakoś potrafił trafiać, dopiero przy mnie wystrzelił na pół metra __________________ - Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj. Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

2014-07-14, 08:39	#3466
monika_sonia KOTerator Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 7 344	Dot.: Koty - część IX Właśnie wróciłam z Sonią od weta, pyszczek napuchnięty, oblizuje się cały czas, nie chce jeść... A ja lecę pojutrze . __________________

2014-07-14, 08:46	#3468
monika_sonia KOTerator Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 7 344	Dot.: Koty - część IX Wrzód eozynofilowy. Myślałam, że już jej to nie wróci, bo długo był spokój. __________________

2014-07-14, 08:49	#3469
Kretka666 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-03 Wiadomości: 22 332	Dot.: Koty - część IX Współczuję __________________ Mydła, oleje, no poo

2014-07-14, 08:53	#3470
monika_sonia KOTerator Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 7 344	Dot.: Koty - część IX Mówiłam, że następnym razem jak jej się to zrobi nie zgodzę się na sterydy, zrobię badania krwi i będziemy próbować to leczyć inaczej (np. mam jakieś polecane przez mojego weta tabletki, które mi Rybiorek przysłała, w Polsce nie są dostępne) ale musiałam się zgodzić na sterydy, bo tylko to jej pomoże szybko . __________________

2014-07-14, 09:11	#3472
Kusum Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-11 Lokalizacja: lbn Wiadomości: 9 822	Dot.: Koty - część IX Biedny Słonik __________________ "Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins

2014-07-14, 09:37	#3473
monika_sonia KOTerator Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 7 344	Dot.: Koty - część IX Malla nie wyczuła, sama jej powiedziałam. __________________

2014-07-14, 09:41	#3474
sheenka Raczkowanie Zarejestrowany: 2006-07 Wiadomości: 287	Dot.: Koty - część IX Dziewczyny jakich szelek używacie dla kociastych? Polecacie takie http://www.zooplus.pl/shop/koty/tran...unique=HTML210 Dla buraska ok. 5kg __________________ Ciepły promień słońca budzi mnie i czuję już ... to będzie dobry dzień!

2014-07-14, 09:44	#3475
monika_sonia KOTerator Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 7 344	Dot.: Koty - część IX Ja mam z Trixie http://animalia.pl/produkt,8025,trix...-34-57-cm.html ale moje nie chodzą na spacery. __________________

2014-07-14, 09:50	#3476
Malla Nie depcze krokusów Zarejestrowany: 2004-08 Wiadomości: 53 233	Dot.: Koty - część IX Mam Trixie jak Monika i nie polecam, jak kot ciągnie, to się dusi. Z kolei o tamtych słyszałam, że koty z nich wychodzą. Generalnie unikam tej marki. __________________ - Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj. Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

2014-07-14, 10:20	#3478
Bela03 Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-08 Wiadomości: 1 525	Dot.: Koty - część IX W moim sklepie są takie http://animalia.pl/produkt,4256,49,t...m-w-kotki.html Czyli też będzie się dusić? Na razie mam http://animalia.pl/produkt,4253,49,t...-20-50-cm.html i uważam, że świetne, są szersze i mają pas na brzuchu wyłożony miękkim czymś. Ale są stosunkowo duże i może z tego powodu Pipi dostaje paraliżu jak się je ubierze? Bo ubieram kolejny dzień, od razu dostaje nagrodę ale dalej się nie rusza __________________ lista firm nietestujących na zwierzętach NOWE PEREŁKI CRUELTY FREE

2014-07-14, 12:50	#3480
Malla Nie depcze krokusów Zarejestrowany: 2004-08 Wiadomości: 53 233	Dot.: Koty - część IX Widziałyście oświadczenie w sprawie kotów pralkowych? Język, jakim jest pisane, zawarte informacje i wyjaśnienia przemawiają na korzyść opiekunki w porównaniu z histerycznym postem właścicielki, którą na Wykopie wyzywa się od wariatek zapijającej psychotropy wódą. Brakuje mi tylko wyjaśnienia, po kiego grzyba zamykała pralkę i czemu jej nie sprawdziła, czyli najważniejszego __________________ - Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj. Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)