Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów - część VI

[omleecik]

Minęły 4miesiące od ostatniego farbowania. No i to byłby chyba ostatni mój miesiąc bez farby. Niestety.

[Malinkaa]

Napisane przez Asprit

Mi w październiku mijają 3 lata, jeszcze tyle przede mną... Tak to jest jak się ktoś upiera na długie włosy

A dużo jeszcze Ci zostało? ja myślałam, że po takim czasie to już można bardzo długie naturalki zapuścić . Pochwal się zdjęciem.

Napisane przez Patisha87

Piękne włosy!!! Piękny naturalny kolor!

dziękuje

Napisane przez kaguya

Tak, twój blask mnie oślepił

No właśnie, też myślę, że jak już będziemy miały długie, naturalne włosy, to dopiero będą nam zazdrościć! Teraz może mój odrost nie wygląda zjawiskowo (prawie 9 miesięcy... moje maleństwo), ale jeszcze jakiś rok i będą mi zazdrościć.
Tak, dobrze pamiętasz, ja mam taki niejasny kolor, niby popielaty (koleżanka walnęła mi komplement, że mam mysi blondzik), ale w słońcu złoty, więc pewnie określiłabym go jako beżowy, piaskowy.
hhhmmm z tej paletki to chyba najbliżej mi do 7.1, bo 8.1 jest już zbyt złoty. Z tym że moje naturalki są takie... przezroczyste. Te kolory farb sa nasycone, mocno napigmentowane, a moje naturalki sa takie delikatne.
No i ja mam dziwne pojęcie mysiego koloru. tutaj np. załącznik nr 2 i 3 jest określony jako popielaty. dla mnie to sredni naturalny blond, żaden mysi, tylko piękny lśniący blond! No i zadbany.

Dziękuje bardzo , miło to słyszeć, bo ostatnio jestem wiecznie niezadowlona ze swoich kłaków przez ten odrost.

A panie na zdjęciach mają piękne kolory,dla mnie "mysi" to nic złego , w takim wydaniu jest przepiękny. Sama mam popiel z jaśniejszymi refleksami. Zawsze mi się wydawało, że farbowane włosy mniej błyszczą, nie mają refleksów i teraz widzę, jak bardzo się myliłam. Co światło, to inny kolor I pewnie to masz na mysli, pisząc "przezroczysty" .

Edit:
Na tym niewyraźnym zdjęciu całkiem dobrze widać kolor naturalków, w świetle błyszczą jasnymi refleksami blond (zdj2).

[Chardon]

omleecik co się dzieje? Powiedz co zachwiało Twoim postanowieniem o powrocie do naturalek, to my to raz dwa pokonamy.

[swan999]

Napisane przez Malinkaa

u mnie już 14 miesięcy.
Ale ostatnio odrost zaczyna mnie bardzo denerwować, w sumie nie odrost ale reszta włosów która mocno zrudziała, w sumie mam 3 kolory na głowie teraz Na szczęście na codzień są bardziej pokręcone i tego tak nie widać...

Jednak porównując blask naturalków do farbowanych.... nie dam się, może znowu będę się ratować gencjaną w odżywce... chociaż myślę coraz mocniej o fryzjerze, który wyrównałby mi kolor bez farbowania odrostu.

No i chyba czeka mnie gruntowniejsze podcięcie, bo cały czas pomimo podcinania niszczą mi się końcówki :/ i nie jestem z nich zadowlona...

Jeszcze długa droga przede mną... ale dziękuje za wsparcie

PS sorry za bałagan, zdjęcie z kuchni i do tego w sztucznym świetle robione przed podcięciem

Gratulacje
Masz bardzo ładne włosy, no i ta długość

Napisane przez branzoletka

Tak wogule to patrze na podpis i nie wierze,ze juz tyle czasu zapuszczam naturalki,choc wlasciwie to te moje zapuszczanie to bardziej polega na systematycznym obcinaniu farbowañcòw No ale w szoku jestem jak ten czas zlecial
Tak wièc na mini 5 miesiecznice wkleje moje chĺopièce ciecie tak cobyßcie tylko nie pomdlaly bo roznica jest duza miedzy tà wysuszona blondyna a mna teraz

Ja też czekam na zdjęcie

Napisane przez Sandrika

Znam osobiście dziewczynę której Mysi blond zupełnie nie pasuje i w farbowanych wygląda zjawiskowo <3

Ja też mam taką koleżankę o wiele lepiej jej w blondzie. Farbuje włosy do tego prostuje je, a one wciąż świetnie wyglądają i nie są zniszczone. Moje kudełki tego nie przetrwały.

omleecik nie poddawaj się, zostań z nami nie tak dawno miałam kryzys ale wyszłam z niego i cieszę się, że wytrwałam.

Eirin i jak tam z naszym wspólnym projektem denko? Zliczyłaś już swoje zapasy?

[nysiak1910]

Dzień przed rocznicą dziś trzymałam godzinę naftę kosmetyczną z olejkiem rycynowym a później 20 min maskę WAX

na czwartym zdjęciu po boku widać ile urosły mi włosy w ciągu roku bok był wcześniej wygolony teraz mierzy 16 cm czas zacząć zapuszczać włosy. Na pierwszym zdjęciu w albumie widać moje spalone farbowaniem włosy to była szopa, w którą nie byłam w stanie włożyć grzebienia a teraz ... są mieciutkie !

Obecna pielęgnacja
Wcierka : Kaminomoto, Seboradin
Maska: WAX
Szampon Alterra z mango
Dodatkowo : nafta kosmetyczna z olejkiem rycynowym

Suplementy: drożdże Lewitan, Falvit, Kozieradka w kapsułkach czasem merz specil ale to ardziej by wykończyć pudełeczko niż systematyczne stosowanie

[swan999]

nysiak1910 gratuluję roku! Szybko rosną Tobie włosy, jak tak dalej pójdzie to szybko osiągniesz naturalki, no i ten błysk super

[201607040946]

Jak mogłaś zepsuć tak piękny brąz?!
Śliczny! I masz cudne oczy

[nysiak1910]

Napisane przez kaguya

Jak mogłaś zepsuć tak piękny brąz?!
Śliczny! I masz cudne oczy

Wybacz juz naprawiam swój błąd od roku dziękuję ! To soczewki

[201607040946]

Napisane przez nysiak1910

Wybacz juz naprawiam swój błąd od roku dziękuję ! To soczewki

Ale i tak ładne mnie się marzą zielone...

[nysiak1910]

Napisane przez kaguya

Ale i tak ładne mnie się marzą zielone...

Zielone mam naturalnie widać w albumie

[iwonsia01]

Jezuuuuuuuuuuuuuu jak Wam zazdraszam tych ślicznych włosów. Ile razy tu zaglądam tym jeszcze bardziej U mnie obecnie masakra na głowie. Sama nie wiem co zrobić...Mam ochotę na pigmentacje ale sama się boję jej zrobić (może ktoś ma doświadczenia? podpowie mi co nie co?). Na wakacjach 2 razy robiłam pasemka. Ostatnio położyłam na nie farbę, bo były okropne (nigdy więcej rozjaśniacza!). Teraz mam 2 kolorowe włosy, bo te zniszczone rozjaśniaczem koloru prawie nie złapały. Sama nie wiem co robić...Wkur...mnie te kudły ://///////////////////

[Callen]

Ja bym obcięła ale ja to ja

[omleecik]

nysiak - masz taki sam kolor naturalek, co mój. Bardzo ładnie w nim wyglądasz.

U mnie chodzi o nic innego jak o kolor. Mam ich wiele. Naliczyłam 6 różnych kolorów. Próbowałam zdjęcia zrobić, ale nie chwytają koloru. Tak generalnie gołym okiem widac te 4kolory. Odrost, póżniej mam rudy przechodzący w brąz, następnie mam coś niewiadomego koloru z plamami, które wcześniej wstawiłam. Teraz faktycznie te plamy są zielone. Każdy mi to mówi. Słucham różnych komentarzy na ulicy ( i nie tylko na ulicy, w domu, na rodzinnych imprezach, od znajomych) na temat swoich włosów, niekoniecznie miłych. Chyba siadam psychicznie pod tym względem.

Ostatnio dobrej znajomej pytałam, czy to serio wygląda tak okropnie. Tylko zrobiła dziwną minę no i odpowiedziała, że jeżeli ma być szczera, to tak i że najgorzej jest przez ten zielony.

Myślałam, żeby zrównać je u fryzjera, nawet jak farba się podpłucze, zafarbuję je ponownie, żeby nie było drastycznych przejść koloru i wtedy przejść na naturalne. Szkoda mi trochę tych centymetrów, którę stracę drugi raz znowu po 4 miesiącu. Myślę, że tak będzie lepiej. 2 kolory to nie to, co parę. Wiedziałam, że mając parę kolorów to nie będzie takie łatwe. Na te chwilę zapuszczanie naturalek przerosło mnie.

[monika1983k]

omleecik poczekaj poczekaj może spróbuj jeszcze przykryc te zielonki farbą (chyba przykrywa sie czerwoną) i jesli to nie pomoże dopiero mysl o najgorszym, jak mam byc szczera to bede, najwyzej sie obrazisz, pamiętam dokładnie zdjęcia które wstawilas na samym początku - takie pierzaste popalone blond cuś i potem po ścieciu i przyciemnieniu, BOŻE KOBIETO RÓŻNICA DLA MNIE PRZEOGROMNA, nie chodzi mi tylko o same włosy, ale naprawde z tymi krótszymi (w lepszej kondycji) odmłodniałaś, nie słuchaj znajomych, może specjalnie Ci tak mówią, bo same wszystkie farbują, na początku jest najgorszy czas, który własnie przechodzisz, ale jeszcze kilka miesięcy i bedziesz mogła sciac włoski całkiem do naturalnych

[omleecik]

Napisane przez monika1983k

omleecik poczekaj poczekaj może spróbuj jeszcze przykryc te zielonki farbą (chyba przykrywa sie czerwoną) i jesli to nie pomoże dopiero mysl o najgorszym, jak mam byc szczera to bede, najwyzej sie obrazisz, pamiętam dokładnie zdjęcia które wstawilas na samym początku - takie pierzaste popalone blond cuś i potem po ścieciu i przyciemnieniu, BOŻE KOBIETO RÓŻNICA DLA MNIE PRZEOGROMNA, nie chodzi mi tylko o same włosy, ale naprawde z tymi krótszymi (w lepszej kondycji) odmłodniałaś, nie słuchaj znajomych, może specjalnie Ci tak mówią, bo same wszystkie farbują, na początku jest najgorszy czas, który własnie przechodzisz, ale jeszcze kilka miesięcy i bedziesz mogła sciac włoski całkiem do naturalnych

To mnie chyba pomyliłaś. Nie wstawiałam swoich zdjęć w blondzie i przede wszystkim nie były pierzaste. Nie miałam też jakoś mocno ścinanych włosów, najwięcej to było 6cm na samym początku tuż po rozjaśnianiu.A tak, to cały czas ścinam po 3cm co 1,5miesiąca, żeby pozbyć się uszkodzeń. Włosów krótkich też nie mam, bo sięgają do łopatek, więc musiałaś mnie z kimś pomylić.

Nie chodzi o odrost. To tylko jeden z wielu kolorów i o to chodzi. Zielonki tak muszę się pozbyć u fryzjera, bo nie chcę nabawić się kolejnych kolorów. Ja nie widzę jak fryzjer, że coś zaczęło się neutralizować, czy nie. Boję się też, że pasma na które coś położę, to też dodatkowo zmienią kolor i będzie jeszcze gorzej. Niestety nikt nie przesadza. Nie tym razem. Za dużo osób to mówi. Mówią to też osoby, które w żaden sposób nigdy nie były dla mnie złośliwe.

[asia10933]

Ja trzymam się jeszcze ale chciałam trochę wyrównać kolor i użyłam henny, odzywka i farba w jednym. Co za masakra, może i kolor ładny ale cała łazienka brudna a konsystencja niczym fusy od kawy.

[Dboom_]

nysiak1910 jaki piękny brąz! jakie zdrowe i jak się błyszczą! bardzo ładne roczniaki

Napisane przez monika1983k

omleecik poczekaj poczekaj może spróbuj jeszcze przykryc te zielonki farbą (chyba przykrywa sie czerwoną) i jesli to nie pomoże dopiero mysl o najgorszym, jak mam byc szczera to bede, najwyzej sie obrazisz, pamiętam dokładnie zdjęcia które wstawilas na samym początku - takie pierzaste popalone blond cuś i potem po ścieciu i przyciemnieniu, BOŻE KOBIETO RÓŻNICA DLA MNIE PRZEOGROMNA, nie chodzi mi tylko o same włosy, ale naprawde z tymi krótszymi (w lepszej kondycji) odmłodniałaś, nie słuchaj znajomych, może specjalnie Ci tak mówią, bo same wszystkie farbują, na początku jest najgorszy czas, który własnie przechodzisz, ale jeszcze kilka miesięcy i bedziesz mogła sciac włoski całkiem do naturalnych

święta racja! poczekaj jeszcze trochę, związuj, podcinaj, wcieraj wcierki i niech włosy rosną. nie będziesz żałować tego zapuszczania naturalek? farbowanie to nic dobrego, nawet jeśli przykryjesz teraz plamki, to skąd wiesz czy w przyszłości nie przydarzy Ci się coś podobnego.. z niefarbowanymi włosami jest spokój sumienia i zdecydowanie mniej zamieszania. tylko trzeba trochę poczekać

[Chardon]

omleecik a może ratuj się ciemnymi szamponetkami z Joanny? I związuj włosy, najlepiej w dobieranego warkocza, on ładnie "gubi" różnokolorowość (wiem po sobie). Szamponetka wyrówna kolor, ale nie zniszczy odrostu, który już masz. A dobierane warkocze pomogą przetrwać najgorszy okres.

[omleecik]

Sprawdzałam, jednak wstawiałam zdjęcie, ale to jeszcze w poprzedniej części.
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...5&d=1382895141
Poszło to zdjęcie, które było robione świeżo po rozjaśnianiu, co za tym idzie - nie zdążyły się w żaden sposób zregenerować. Więc rewelacji nie było,ale tragedii raczej też nie.

Dboom Podcinam cały czas. wcierek używam też od paru ładnych miesięcy. Odżywiam się zdrowo,ale to wszystko nie wpływa na wzrost włosów. Zieleń i ciapki którą mam, sięgają praktycznie do od początku, do samego końca włosów, więc musiałyby mi całkowicie odrosnąć i dlatego chce zafarbować, żeby tego nie było. Nawet dla samej siebie, żeby jakoś wyglądać. Przy farbowaniu nie nabawię się ciapek. Jedynie mogłoby to się stać przy hennie, lub gdybym próbowała rozjaśniać sama włosy. Sama farba nie zrobi Ci takich niespodzianek.

Przede wszystkim; Nikt nie mówił, że nie wrócę tutaj. Wrócę, ale jak nie będę miała takiej masakry kolorystycznej na głowie.Póki co, to się męczę z tym,a chyba nie o to w tym wszystkim chodzi. Naturalny kolor brzmi świetnie, ale nie takim kosztem. Myślę,że to jest rozsądna decyzja, tym bardziej, że chcę tutaj powrócić. Uwierzcie, że gdybym miała dwa kolory, nie miałabym problemów z tym. Ostatnio zafarbowałam je, bo stwierdziłam,że wolę ciemniejszy kolor włosów, bo moje naturalne są nijakie,a nie dlatego, że na głowie mam dwa różne kolory. No a że kładłam hennę bez wcześniejszego podkładu, to dostałam za swoje.

Nie przesadzam jeżeli chodzi o różne kolory. Niestety telefon nie widzi kolorów dobrze, gubi je,a aparatu brak. Nie jestem osobą, która lubi wyolbrzymiać,jednak wolę się trzymać faktów.

Także do zobaczenia później.
Do trzech razy sztuka. Wizytę mam na poniedziałek, także dam Wam znać, jak poszło. Podejrzewam,że za miesiąc tu wrócę, ale będę zaglądać do Was.

Trzymam za Was kciuki.

--
Dopisane;

Chardon - dzięki, ale na tak rozjaśnione włosy to tylko farba, szampon wymyje się błyskawicznie. Przy farbie jest większe prawdopodobieństwo, że tego w jakimś stopniu uniknę. Nawet jeśli się podpłucze, to będę musiała położyć farbę jeszcze raz i wtedy powinno być dobrze. Po za tym, jest wiele pasm, na które musiałabym kłaść różne kolory,żeby to zrównać, wyższa szkoła jazdy. Znalazłam fryzjera, który wie, co będzie robił i wiem, że ja tego nie dokonam, bo za dużo tego wszystkiego jest.

Dobierańca umiem zrobić,ale nie na sobie. Po wielu godzinach maltretowania swoich włosów dalej nie potrafię go zrobić. No ale dzięki za rady.

[monika1983k]

omleecik a pardon pomyliłam Cie z kims innym no ale czy naprawde nie mozesz jeszcze przeczekac nawet kilku miesięcy, idzie zima, włosy chowamy pod czapkę, przez te 5,6 miesięcy włoski Ci sporo urosną i zobaczysz bedziesz zadowolona

[Chardon]

Napisane przez omleecik

Przede wszystkim; Nikt nie mówił, że nie wrócę tutaj. Wrócę, ale jak nie będę miała takiej masakry kolorystycznej na głowie.Póki co, to się męczę z tym,a chyba nie o to w tym wszystkim chodzi. Naturalny kolor brzmi świetnie, ale nie takim kosztem. Myślę,że to jest rozsądna decyzja, tym bardziej, że chcę tutaj powrócić.

To będziemy na Ciebie czekać
A jakbyś zwlekała z powrotem, to wiesz, znajdziemy Cię

[omleecik]

Napisane przez monika1983k

omleecik a pardon pomyliłam Cie z kims innym no ale czy naprawde nie mozesz jeszcze przeczekac nawet kilku miesięcy, idzie zima, włosy chowamy pod czapkę, przez te 5,6 miesięcy włoski Ci sporo urosną i zobaczysz bedziesz zadowolona

Zdarza się. Tyle tutaj dziewczyn jest, że można pomylić.

Też tak myślałam. Ale sobie pomierzyłam tak +/- gdzie mój odrost by się kończył. No w sumie niewiele by to zmieniło, bo po naturalkach zaczęłyby się problemy kolorystyczne. Po tych miesiącach znowu zaczęłoby mocniej słońce świecić, a wtedy najbardziej wychodzą defekty,no i w tym momencie nie schowam ich pod czapą.
Chardon - będzie mi miło, jak będziecie czekać. Ja też czekam już.
Najbardziej do moich naturalnych włosów przekonuje mnie to zdjęcie:

http://www.garnek.pl/nafta1c/12436931

[201605161428]

A ja wam powiem, ze po wakacjach jestem zadowolona z odrostu. Mam na glowie mieszanke od zlotego blondu do jasnego brazu i wyglada to bardzo fajnie, tak jakbym miala robione refleksy. Ciekawa jestem jak beda wygladac w przyszle wakacje I mam nadzieje, ze nie zastopuja sie zima.

[procrastinator03]

omleecik z tego co pamiętam to miałyśmy podobne włosy i problemy! u mnie też gościła i gości zieleń, zaraz po rudym brązie. W lipcu byłam u fryzjerki żeby wyrównała tą zieleń końcówek (było tego około 15 cm) z tymi ala rudy brąz, nietykając przy tym moich naturalek(12 cm) powiedziala ze naturalek troche musi bo bedzie glupio wygladac, no coz zgodzilam sie. Efekt nie byl najgorszy choc wkurzyla mnie utrata z 3 cm naturalnych wlosow, te co byly rudo-brazowe staly sie jeszcze bardziej rude, no ale chociaz te zielone jakos sie zarudziły też. Niesetety do następnego mycia, nie zostało już nic po nienajgorszych rudych końcówkach, bo ten nieszczęsny zielony i tak wylazł. Straciłam więc 100 zł i 3/4 cm naturalek.
Jedyne co Ci powiem to że szkoda kasy u fryzjera, jeśli masz takie same rudobrazowe wlosy to polecam Ci orzechowy braz joanny ktory ma w sobie duzo czerwonego barwnika i eliminuje zielen, jak ostatnio sobie sama zrobilam efekt trzymal sie o wieeele dluzej i bylam bardziej zadowolona niz u fryzjerki... Podejrzewam ze gdybym zabieg powtorzyla to za ktoryms razem by zlapalo na stałe i by byl juz tylko jeden kolor


Szczerze Ci polecam!

Wklejam swoje zdjęcie, gdzie widać około 10cm zielonych końcówek które za tydzień idę sciać w cholere, mniej wiecej dotąd co kończy mi się dekolt bluzki. Zostanie mi tylko ten rudy brąz.... zawsze lepsze to niż milion kolorów, doskonale wiem co czujesz

na zdjęciu te włosy co trzymam w dłoni idą do ścięcia.
też tak uwielbiacie obcinać włosy ?.... uzależniłam się :P chyba już nigdy nie będe mieć długich
edit: na zdjęciach mega spuszone bo je przeproteinowałam

[Dboom_]

omleecik okej, w takim razie czekamy, skoro nie opuszczasz nas na stałe, to czekamy z otwartymi ramionami

Napisane przez procrastinator03

(...)na zdjęciu te włosy co trzymam w dłoni idą do ścięcia.
też tak uwielbiacie obcinać włosy ?.... uzależniłam się :P chyba już nigdy nie będe mieć długich
edit: na zdjęciach mega spuszone bo je przeproteinowałam

śliczny masz kolor. i TAK! kocham świeżo obcięte końcówki, ich wygląd i to jakie są w dotyku już się nie mogę doczekać aż wybiorę się na kolejne ścięcie, ale obiecałam sobie, że to dopiero po zimie, bo włosy miałabym trochę za krótkie. no i mój ukochany mnie w tej obietnicy wyjątkowo mocno wspiera, w długich włosach jest mi zdecydowanie najlepiej tak więc czekam czekam na wiosnę
a poza tym, włosowa nuda u mnie. olejuję, maskuję, dziś zaczynam wcierkę z lukrecji+kozieradki, ma pomóc na wypadanie włosów i przyspieszyć porost. zobaczymy jak się spisze

[procrastinator03]

Dboom też wole siebie w dlugich, ale żeby dojsc do tych długich trzeba sie pozbyc chociaz tej najgorszej pozostalosci po błedach też juz sobie obiecywalam ze rok nie podetne i bralam linijke dodawalam +12 cm i liczylam ze za rok juz bedą taaakie dlugie, ale niestety moje poczucie estetyki ma nade mną władze i jednak wolę krotsze niz z takimi końcami fee.

Z mojego kręgu znajomych wszystkie się obcinają wlasnie na takie fryzury do ramion na prosto sciete sa chyba teraz mega modne

też caly dzien siedze z olejem na głowie:P

[ewelina1x]

Napisane przez procrastinator03

Dboom też wole siebie w dlugich, ale żeby dojsc do tych długich trzeba sie pozbyc chociaz tej najgorszej pozostalosci po błedach też juz sobie obiecywalam ze rok nie podetne i bralam linijke dodawalam +12 cm i liczylam ze za rok juz bedą taaakie dlugie, ale niestety moje poczucie estetyki ma nade mną władze i jednak wolę krotsze niz z takimi końcami fee.

Z mojego kręgu znajomych wszystkie się obcinają wlasnie na takie fryzury do ramion na prosto sciete sa chyba teraz mega modne

też caly dzien siedze z olejem na głowie:P

Ale Ci szybko włosy rosną! Pamiętam jak kilka miesięcy temu wstawiłaś zdjęcia w niebieskiej koszuli po wizycie u fryzjera i sięgały zaledwie obojczyka, a teraz są już długie

[procrastinator03]

Napisane przez ewelina1x

Ale Ci szybko włosy rosną! Pamiętam jak kilka miesięcy temu wstawiłaś zdjęcia w niebieskiej koszuli po wizycie u fryzjera i sięgały zaledwie obojczyka, a teraz są już długie

o jak pamiętasz Fakt, to było w kwietniu jakoś, koniec marca, więc minęło pół roku i chyba to jest zwykły przyrost, niestety....

[swan999]

Napisane przez procrastinator03

Dboom też wole siebie w dlugich, ale żeby dojsc do tych długich trzeba sie pozbyc chociaz tej najgorszej pozostalosci po błedach też juz sobie obiecywalam ze rok nie podetne i bralam linijke dodawalam +12 cm i liczylam ze za rok juz bedą taaakie dlugie, ale niestety moje poczucie estetyki ma nade mną władze i jednak wolę krotsze niz z takimi końcami fee.

Z mojego kręgu znajomych wszystkie się obcinają wlasnie na takie fryzury do ramion na prosto sciete sa chyba teraz mega modne

też caly dzien siedze z olejem na głowie:P

Też tak mam

omleecik będziemy czekać, tylko Ty na pewno do nas wróć

[omleecik]

Napisane przez procrastinator03

omleecik z tego co pamiętam to miałyśmy podobne włosy i problemy! u mnie też gościła i gości zieleń, zaraz po rudym brązie. W lipcu byłam u fryzjerki żeby wyrównała tą zieleń końcówek (było tego około 15 cm) z tymi ala rudy brąz, nietykając przy tym moich naturalek(12 cm) powiedziala ze naturalek troche musi bo bedzie glupio wygladac, no coz zgodzilam sie. Efekt nie byl najgorszy choc wkurzyla mnie utrata z 3 cm naturalnych wlosow, te co byly rudo-brazowe staly sie jeszcze bardziej rude, no ale chociaz te zielone jakos sie zarudziły też. Niesetety do następnego mycia, nie zostało już nic po nienajgorszych rudych końcówkach, bo ten nieszczęsny zielony i tak wylazł. Straciłam więc 100 zł i 3/4 cm naturalek.
Jedyne co Ci powiem to że szkoda kasy u fryzjera, jeśli masz takie same rudobrazowe wlosy to polecam Ci orzechowy braz joanny ktory ma w sobie duzo czerwonego barwnika i eliminuje zielen, jak ostatnio sobie sama zrobilam efekt trzymal sie o wieeele dluzej i bylam bardziej zadowolona niz u fryzjerki... Podejrzewam ze gdybym zabieg powtorzyla to za ktoryms razem by zlapalo na stałe i by byl juz tylko jeden kolor


Szczerze Ci polecam!

Wklejam swoje zdjęcie, gdzie widać około 10cm zielonych końcówek które za tydzień idę sciać w cholere, mniej wiecej dotąd co kończy mi się dekolt bluzki. Zostanie mi tylko ten rudy brąz.... zawsze lepsze to niż milion kolorów, doskonale wiem co czujesz

na zdjęciu te włosy co trzymam w dłoni idą do ścięcia.
też tak uwielbiacie obcinać włosy ?.... uzależniłam się :P chyba już nigdy nie będe mieć długich
edit: na zdjęciach mega spuszone bo je przeproteinowałam

Jej, dziękuję Ci urodowa siostro za wsparcie. Serio fajnie usłyszeć, że jednak ktoś to rozumie, bo mogłoby się nie wydawać, ale parę kolorów to już jest problem. Idzie wtedy Twoja własna samoocena w dół i dodatkowo wszyscy inni też dobijają.
Na pewno spróbuję Twojego sposobu, jak coś mi się wypłucze bardziej,to drugi raz do fryzjera nie polecę. Cieszy mnie wizja dwóch kolorów. Tak bardzo.

Co do obcinania włosów, mam to samo, bo chcę jak najwięcej obciąć tych złych włosów . No i generalnie jest tak, że to co urośnie, to zetnę. To co teraz obetniesz, to już całkowicie pozbędziesz się tych zielonkawych końcówek ?

Swan - No jak mam nie wrócić ?
To naprawdę takie miłe, że będziecie "czekać" na mój powrót. Aż się nie mogę doczekać, kiedy powrócę i tym razem dopnę naturalek. Teraz już na pewno.