rower stacjonarny

[agusiamyszka]

ja planuje kupic rower treningowy. bylam na silowni przez miesiac fajna sprawa, choc kosztowna i niestety 3-4 godziny straty (a to dojazd, przebranie, sauna, prysznic itp) czekanie az ktos zejdzie z urzadzenia, w poniedzialek albo takim wczesnym wieczorem w reszte dni to masakra z dostaniem sie na aeroby.

najbardziej podobal mi sie rower poziomy ale niestety wielki jest i kosztowny. raz usiadlam na rower zwykly - o malo co z niego nie spadlam, w ogole nie moglam dostac rekoma do kierownicy

planuje usiasc na niego w sklepie zeby to byl odpowiedni model i zebym sie nie meczyla.


a jesli chodzi o tetno to jest taki wzor

http://pl.shvoong.com/internet-and-t...nego-spalanie/

a konkretnie

60-75% tętna maxymalnego

jak to obliczyć? - w skrócie 220 - wiek = Twoje tętno max.

[Agee79]

witam!
od 3 tygodni jezdze regularnie codziennie
zaczynalam od 10km, teraz jezdze po 2 tury po 30km... pierwsza to tak z predkoscia ok 37-40km/h druga ok 30-32km/h
uwielbiam swoj rowerek i najchetniej to bym z niego nie schodzila

[pepsinka]

do agusiamyszka dzięki za link- ciekawe rzeczy tam piszą o tetnie. zaraz sobie wylicze i dawaj na rowerek-a tak mi sie dzisiaj nie chceee.pewnie nie ja jedyna mam dzisiaj lenia. pogoda jest piękna więc może spacer?

[agusiamyszka]

ja zakupilam rower magnetyczny za 299 zl w tesco.1 babka powiedziala ze lepszy jest niz mechaniczny bo pasek w mechanicznym sie sciera.

godzine zajelo mi zlozenie tego roweru. teraz zastanawiam sie po co to kupilam. w ciagu kilku minut kolana bola ale potem to pupa zaczyna mnie bolec od siedzenia. klade zlozony recznik ale nie pomaga

na poczatku siedzialam 10 minut, potem 20 a dzisiaj ok 30, obym dluzej wytrzymala

moj komputer dziwne wartosci wskazuje
liczba spalonych kcal - w ciagu 30 minut spalilam ich 200 na rowerze w silowni to przy 40 minut chyba wskazywalo wart 150, no ale nie zwracam na to uwagi


szukam uchwytu na bidon czy butelke albo jakis koszyczek ktory mozna bylo zlozyc na widly, ale jak zauzywalam wszystkie sa takie jak na zdjeciu - a jak przykrece to do ramy jak nie ma mozliwosci przykrecenia? koszyczka dalej szukam - pamietam ze sa takie plastikowe z uchwytami do zaczepienia

udalo mi sie znalezc uchyt z koszykiem na bidon na kierownice
popytam o to w sklepach z rowerami

[malwina1204]

Dziewczyny wiecie moze cos na temat tego czy mozna w czasie ciazy jezdzic na rowerku stacjonarnym jestem obecnie w 4 miesiacu

[aiko83]

Jejku, kobitki, dajcie mi jakiegoś kopa w tyłek, zebym się wzięła do ćwiczeń :/ Od miesięcy rowerek stoi i nie moge się zabrać do ćwiczeń. Leży też hula hop anionowe i nic

a i może wiecie jakim cudem (przy normalnym jedzeniu) w ciągu dnia mogą przybyć 4 kg???!!! Jakaś woda czy coś?

I tak się zastanawiam czy zrobic sobie dietę, np. proteinową dukana, czy lepiej pójść w sport i ruch?

[Tunia82]

Cześć Dziewczęta!!! Jestem nowa i pierwszy raz udzielam się w tym wątku, choć udielałam się już kiedyś na forum wizaż, ale w zupełnie innym temacie...tym razem liczę na Waszą pomoc;-) od dwóch tygodni próbuje jeżdzić na rowerku stacjonarnym...chodzi mi o to by zgubić celulit z ud i pośladków jak równiez schudnąć 5 kg...napiszcie proszę jak i ile najlepiej jeździć by uzyskać jak najlepsze i najszybsze efekty?? Z góry bardzo dziękuję!!

[aiko83]

coś tu ostatnio cicho

ja wróciłam do rowerka ale przydałby mi się drugi u faceta :P bo raz tu mieszkam, raz tu i lipa;p
albo przerzucę się na normalny rower :P tylko musiałabym go wyremonotwać :/ bo jest w opłakanym stanie

[maadziulek91]

Dawniej jeździłam na rowerku codziennie i duzo schudlam ale potem szybko powrocilam do swoich starych nawykow żywieniowych i jezdzic przestalam .
Teraz od nowa jeżdże od paru dni, ale juz nie stosuje rygorystycznej diety, jem wszystko tylko mniej i zrezygnowalam ze słodyczy
wlasnie siadam pedałować nie wiem co to są inerwaly, po prostu jezdze przez godzine na najmniejszym obciążeniu i tyle

[annan_]

Napisane przez maadziulek91

nie wiem co to są inerwaly

to wysiłek o zmiennej intensywności: na przemian bardzo wysoka i umiarkowana. Daje dużo lepsze efekty niż taki sam objętościowo trening o stałej intensywności zarówno pod względem wydatkowania energii jak i budowania wydolności.

[maadziulek91]

Napisane przez annan_

to wysiłek o zmiennej intensywności: na przemian bardzo wysoka i umiarkowana. Daje dużo lepsze efekty niż taki sam objętościowo trening o stałej intensywności zarówno pod względem wydatkowania energii jak i budowania wydolności.

czyli po prostu przykladowo przez 5 min pedałować najszybciej jak potrafie na najlżejszym obciążeniu a potem przez 2 minuty w zwolnionym tempie? i od nowa? sprobuje tak jutro

[vanessa1781]

a ja ma pewien problem. Jeżdże rowerkiem od stycznia - nie często, ale w miarę regularnie - 2-3 razy w tygodniu i już 2 razy ostatnio jak jeździłam, to później miałam pod kolanami takie nabrzmiałe "mięśnie" - dokładnie pod kolanami w tym zgięciu, że jak silnie wyprostowałam nogę, to w tyle pod kolanem mi strasznie odstawało i troche mnie to bolało. Czy to wina rowerka może być, jeśli tak, to wiecie może dlaczego, co źle robię?

[annan_]

Napisane przez vanessa1781

a ja ma pewien problem. Jeżdże rowerkiem od stycznia - nie często, ale w miarę regularnie - 2-3 razy w tygodniu i już 2 razy ostatnio jak jeździłam, to później miałam pod kolanami takie nabrzmiałe "mięśnie" - dokładnie pod kolanami w tym zgięciu, że jak silnie wyprostowałam nogę, to w tyle pod kolanem mi strasznie odstawało i troche mnie to bolało. Czy to wina rowerka może być, jeśli tak, to wiecie może dlaczego, co źle robię?

zakwasy. Po ćwiczeniach lekko rozmasuj, zrób parę ćwiczeń odciążających łydki i lekko rozciągających nogi - to ułatwi wypłukanie kwasu i odpłynięcie limfy, która również może tam zalegać. Pomaga też ciepła kąpiel.

[sweetgirl1986]

też się już kiedyś zastanawiałam jak to jest z tymi zakwasami bo u mnie też raz są a raz nie ma. Czasami nawet jak czułam że nie bardzo się przemęczam to miałam potem zakwasy a czasem ładnie się nagimnastykowałam i w sumie nic nie czułam. Czytałam gdzieś że są jakieś odżywki, które przeciwdziałają zakwasom ale ciekawe na czym polega ich działanie

[annan_]

Napisane przez sweetgirl1986

Czytałam gdzieś że są jakieś odżywki, które przeciwdziałają zakwasom ale ciekawe na czym polega ich działanie

to jakaś bzdura, bo produkcja kwasu mlekowego jest fizjologiczną reakcją na pracę mięśni w warunkach beztlenowych. Radą jest zmniejszenie intensywności wysiłku i niewychodzenia ze strefy tlenu.

[vanessa1781]

Napisane przez annan_

zakwasy. Po ćwiczeniach lekko rozmasuj, zrób parę ćwiczeń odciążających łydki i lekko rozciągających nogi - to ułatwi wypłukanie kwasu i odpłynięcie limfy, która również może tam zalegać. Pomaga też ciepła kąpiel.

No niby po każdym treningu rozciągam nogi, pół minuty, bo pół minuty, ale zawsze (ale przyznaję się że przed jazdą-nigdy). I przeważnie też od razu idę się kąpać i właśnie najgorzej jest po kąpieli, mam takie grubaśne guzy pod kolanami. Po jakichś 30 minutach, troche przechodzi. Mam nadzieję,że to tylko zakwasy i postaram się rozciągać dłużej "po" i zobaczę jakie będa skutki.

[maartusiaa162]

czesc dziewczyny ja dzisiaj kupilam sobie rowerek i teraz jak na niego patrze to nie wiem czy nie popełnilam bledu boje sie ze nie bede miala moblilizacji zeby na nim cwiczyc... chociaz bardzo chcialabym schudnac...

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

ile powinnam jezdzic zeby miec jakis efekt ??

[malwina1204]

Napisane przez maartusiaa162

czesc dziewczyny ja dzisiaj kupilam sobie rowerek i teraz jak na niego patrze to nie wiem czy nie popełnilam bledu boje sie ze nie bede miala moblilizacji zeby na nim cwiczyc... chociaz bardzo chcialabym schudnac...

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

ile powinnam jezdzic zeby miec jakis efekt ??

szczerze jak chcesz schudnąć a mi rower bardzo dużo dał przed ciążą bo teraz jeźdze mało to jezdzić 30 minut dziennie jak ci się nie chce rozkładaj sobie na 3 serie po 10 minut albo 2 serie po 15minut chodz ja jezdziłam więcej chciałam szybko schudnąć i mi się to udało wykształcił mi się tyłek uda i ''boczki'' jezdziłam nawet po godzinie czasem dłuzej a stopniowo mniej WARTO

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Napisane przez sweetgirl1986

też się już kiedyś zastanawiałam jak to jest z tymi zakwasami bo u mnie też raz są a raz nie ma. Czasami nawet jak czułam że nie bardzo się przemęczam to miałam potem zakwasy a czasem ładnie się nagimnastykowałam i w sumie nic nie czułam. Czytałam gdzieś że są jakieś odżywki, które przeciwdziałają zakwasom ale ciekawe na czym polega ich działanie

Zakwasy trają kilka dni ale jak cwiczysz systematycznie nie raz na miesiac to ci sie nie pojawia, wiadomo ze jak ciało nie cwiczyło wczesniej z poczatku bede zakwasy ale trening pozniejszy nie dojdzie juz do zakwasów a do tworzenia sylwestki

[annan_]

Napisane przez malwina1204

Zakwasy trają kilka dni ale jak cwiczysz systematycznie nie raz na miesiac to ci sie nie pojawia, wiadomo ze jak ciało nie cwiczyło wczesniej z poczatku bede zakwasy ale trening pozniejszy nie dojdzie juz do zakwasów a do tworzenia sylwestki

to, o czym ty mówisz to tzw. przez fizjologów syndrom DOMS i faktycznie zanika po przystosowaniu się mięśni do wysiłku. Jest reakcją obronną organizmu przed przeciążeniem (tzn. "dziś mnie zmęczyłeś, to jutro tak cię będę bolał, że już więcej nie przyjdzie ci do głowy znów mnie tak męczyć"). Takie "zakwasy" pojawiają się zazwyczaj po 24 godzinach i zanikają po 72 h od wysiłku.

Natomiast zakwaszenia mięśni nie da się uniknąć przy dużym wysiłku aerobowym (szybka jazda na rowerze, szybki bieg - oczywiście nie w sensie tempa, ale szybki w odniesieniu do naszej aktualnej kondycji), bo kwas mlekowy jest produktem wytwarzania energii przy zbyt małej ilości tlenu. Te prawdziwe zakwasy zanikają do 4 godzin po ustaniu wysiłku. Niektórzy zalecają też na zakwasy masaże, ale zdaniem fizjologów dużo lepsze jest "rozchodzenie", czyli pospacerować, lekko się poruszać, by kwas mlekowy został wypłukany z mięśni.

[Tequilka_84]

Ja wracam do jazdy... jakies 2 m-ce nie jezdzilam i jedzac normalnie zgrublam.... 8 kg!!! Zgroza! Jezdzilam codziennie po minimum 30 minut. Zazwyczaj dziennie robilam ok 50-60 km za jednym razem. Dzisiaj jeszcze do pracy, ale od jutra zaczynam znowu...

[kuleczka18]

Znowu się odchudzam, przytylam fess. Trzeba zacząć rowerkować znowu ale to za 2 tygodnie na zmianę z bieganiem. Już powoli układam plan

[Mary333]

Dziewczyny, a czy jeżdżąc na rowerku codziennie przez ok 40-60 min można z brzucha spalić tłuszcz czy jedynie z nóg?

[rapunzel8]

Napisane przez Mary333

Dziewczyny, a czy jeżdżąc na rowerku codziennie przez ok 40-60 min można z brzucha spalić tłuszcz czy jedynie z nóg?

tłuszcz spada ze wszystkiego. ale jak dostarczasz zbyt dużo kalorii, to nie schudniesz

[Mary333]

nie, nie dostarczam za dużo kalorii ;pp a na którym obciążeniu lepiej jeździć 1 czy 2, bo wczoraj jeździłam na 2 i mnie nogi troche bolały i przez to nie mogłam za szybko pedałować ;(( ?

[rapunzel8]

Napisane przez Mary333

nie, nie dostarczam za dużo kalorii ;pp a na którym obciążeniu lepiej jeździć 1 czy 2, bo wczoraj jeździłam na 2 i mnie nogi troche bolały i przez to nie mogłam za szybko pedałować ;(( ?

niestety nie wiem czy na twoim rowerze 2 to duże obciążenie , czy nadal dość lekkie. u mnie np pomiędzy 1, a pozostałymi przerzutkami jest bardzo duża różnica. generalnie przy takim aerobowym jeżdżeniu robi się to na niedużym obciążeniu, więc pewnie lepiej na 1.

może spróbujesz interwałów co któryś dzień- wiele dziewczyn bardzo chwali taki trening.

i z mojego doświadczenia wynika, że tłuszcz najszybciej się spala jak się połączy rower z innymi ćwiczeniami. czyli np przez rowerem trochę ćwiczeń z ciężarkami, brzuszki, pompki, przysiady itp(wystarczy 20 min), a później na rower na 40 min i chudnie się w oczach- zwłaszcza jak się odejmie 200 kcal od dziennych racji żywnościowych i przy tym unika się niezdrowego jedzenia

[vanessa1781]

Napisane przez Mary333

nie, nie dostarczam za dużo kalorii ;pp a na którym obciążeniu lepiej jeździć 1 czy 2, bo wczoraj jeździłam na 2 i mnie nogi troche bolały i przez to nie mogłam za szybko pedałować ;(( ?

gdzieś na tym forum było już pisane kilka razy, że aby schudnąć należy pedałować na najmniejszym obciążeniu, bo większe obciążenie raczej wyrabia mięśnie a nie powoduje chudnięcia i im większe obciążenie tym bardziej mięśnie się wyrabiają. Ja tam ekspertem nie jestem, ale też zależało mi na schudnięciu, a nie na rozbudowaniu mięśni i cały czas jeżdźę na najmniejszym obciążeniu (już od stycznia-z małymi przerwami oczywiście ) i łydki nie rozbudowały mi się w ogóle a tak ogólnie trochę schudłam.

[Mary333]

u mnie największe obciążenie to 8, więc chyba będę jeździć dłużej a na najniższym, dzięki za odp. )

[metamorfoza]

Witam i ja po dłuższej przerwie wracam do rowerka... wczoraj i dziś po ok. 30 minut na najniższym biegu, przejechane po 15 km na dzień i spalone ok 220-240kcal. Mój rower spusł się trochę ostatnio i po tym jak mi go chłopak naprawił, odnoszę wrażenie, że ten najniższy bieg nie jest już wcale taki najlżejszy.. Dziś pot ze mnie leciał jak woda z kranu po tych 15 km.....

[Mary333]

A po jakim czasie regularnej jazdy zauważyłyście pierwsze efekty? Miesiąc? Dłużej? ;pp

[vanessa1781]

ja po jakichś 6 tygodniach schudłam ok. 1,5kg, ale te 6 tygodni to jeździłam tak w miarę regularnie 4-5 razy w tygodniu po 35-60 minut (przważnie 50-60min, jak sie mi nie chciało to 35min), ale muszę też dodać, że w tym czasie nie byłam na żadnej diecie, jadłam wszystko tak jak przez cały czas. Teraz się opuściłam- przez ponad miesiąc nie jeździłam w ogóle. Ale od poniedziałku zaczęłam znowu i przez te 4 dni pedałowałam po 30minut.