Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2. - Strona 12 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-01-25, 19:21   #331
Butterfly1986
Raczkowanie
 
Avatar Butterfly1986
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Home
Wiadomości: 156
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez ulicznica Pokaż wiadomość
Nie poruszałam tego tematu, wstydziłam się - czy to w grupie, czy przy terapeucie. Zresztą chyba nigdy nie miałam takiego problemu, zawsze życie seksualne było dla mnie bardzo ważne, może czasami aż za bardzo



1. Klasyka gatunku DDA - chęć posiadania kogoś na wyłączność... zależy Ci na nim nie tylko jako na koledze? Powiedziałaś lub okazałaś mu to inaczej, niż przez zazdrość? W bardziej zdrowy sposób?

To czego się nauczyłam na terapiach, to to, że jesteś odpowiedzialna tylko za swoje zachowania i to co mówisz, nie za to, jak ktoś je zrozumie i zinterpretuje. Pomyśl, co on może myśleć, kiedy zachowujesz się w taki sposób. Dla większości ludzi normalne jest, że nawet jeśli gdzieś razem wychodzą, to nie przykuwają się do siebie na stałe, kręcą się wśród różnych osób.

Skup się na sobie i tym, by samemu ze sobą dobrze się poczuć - jak to osiągniesz, problem chęci posiadania i obluszczowania osobnika zniknie sam Nie uwieszaj się na nim i spróbuj rozwiązać swój problem sama, nie wiążąc swojej drugiej połówki przy sobie na siłę. Nie chodzi o to, by przestać z nim w ogóle o tym rozmawiać, tylko o to, by dla samej siebie być ważną, a nawet ważniejszą, niż to co pomyśli czy zrobi on. Bądź dla siebie dobra i zrób coś dla siebie!

2. A z jakiego powodu tam poszłaś? Liczyłaś na szybką receptę i rozwiązanie? Terapia to proces rozpisany na miesiące, albo i lata (moja trwała 5), to praca nad sobą. Musisz chcieć dokopać się do siebie głębiej, pozadawać sobie różne pytania, a nie tylko wylać żal i sobie pójść. Nawet nie zaczęłaś pracy.

3. A bezpłatna grupa wsparcia DDA, meetingi dla DDA? Szukałaś?



Same here Czasami nie ma innej rady niż izolacja, ale to też tylko ucieczka. Prawdziwe zwycięstwo to umiejętność życia własnym życiem i realizacja własnych planów. Twoi rodzice są dorośli, wiedzą co robią, i odpowiadają sami za siebie, za swoje czyny. Ty też już jesteś dorosła, więc nie matkuj własnej matce, nie zamieniaj ról. To ona powinna dawać Ci wsparcie na starcie (i daje - materialne), a nie Ty jej. Nie możesz w poczuciu winy rezygnować z własnego życia i nikt nie może wymagać tego od Ciebie.

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------



Większa świadomość samej siebie to też jest duża zaleta i głównie efekt terapii (wałkowanie swoich zachowań przyniosło taki skutek). Ile razy wydarzy mi się coś typowo DDowego (nawet jakaś myśl), zastanawiam się nad tym i zamiast reagować odruchowo, zastanawiam się, co mogę odpowiedzieć czy jak zareagować. Jest we mnie nadal taka mała zaborczość (jakby chęć zatrzymania kogoś, dogodzenia), ale objawia się to głównie w tym, że jestem ultraczuła wobec facetów, a oni się temu strasznie dziwią.

Masz z kim pogadać, po to jest to miejsce
Ja jestem taka, że wygarnę, co myślę. Często reaguję wybuchowo, spontanicznie...zazdroszc zę, że posiadłaś umiejętność analizowania swoich reakcji w danych sytuacjach...słowo "posiadłaś" chyba nie jest zbyt adekwatne, raczej "wypracowałaś" U mnie niestety ta wrogość, agresja równiez pojawia się w rozmowach z pracodawcą. Nie zastanawiam się, czy moja uwaga lub wypowiedź będą mialy konsekwencje w przyszlości. Nie lubię wchodzić ludziom w du...

Co do możliwości wygadania się, wolałabym kontakt realny, ale wiadomo, że bywa różnie...czasem wolałabym porozmawiać z koleżanką niż z narzeczonym...ale takowych brak
Butterfly1986 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-25, 19:39   #332
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez Butterfly1986 Pokaż wiadomość
Ja jestem taka, że wygarnę, co myślę. Często reaguję wybuchowo, spontanicznie...zazdroszc zę, że posiadłaś umiejętność analizowania swoich reakcji w danych sytuacjach...słowo "posiadłaś" chyba nie jest zbyt adekwatne, raczej "wypracowałaś" U mnie niestety ta wrogość, agresja równiez pojawia się w rozmowach z pracodawcą. Nie zastanawiam się, czy moja uwaga lub wypowiedź będą mialy konsekwencje w przyszlości. Nie lubię wchodzić ludziom w du...

Co do możliwości wygadania się, wolałabym kontakt realny, ale wiadomo, że bywa różnie...czasem wolałabym porozmawiać z koleżanką niż z narzeczonym...ale takowych brak
Pytanie, czy Ci z tym dobrze i czy to jest dla Ciebie korzystne - bo być może czujesz się lepiej przez 5 minut, a potem..?

Skąd to się wzięło? Bo to częste w domach, gdzie krzyk to jedyna metoda rozmowy. Byłam taka sama jak miałam z 16 lat
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-25, 20:08   #333
Butterfly1986
Raczkowanie
 
Avatar Butterfly1986
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Home
Wiadomości: 156
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Dlatego właśnie postanowiłam coś zmienić i iść na terapię. Najpierw zasięgnęlam literatury, która utwierdziła mnie mocno w moich postanowieniach. Teraz będzie już tylko lepiej Trochę doskwiera mi samotność...ale nie moge narzekać, bo mam cudownego narzeczonego. Do szczęścia potrzebne mi babskie towarzystwo
Butterfly1986 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-31, 18:44   #334
karola_d
Raczkowanie
 
Avatar karola_d
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: wawa
Wiadomości: 251
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

proszę o zaproszenie do klubu bardziej prywatnie
karola_d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-31, 18:49   #335
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

to ja sie pochwalę - zakończyłam ostatecznie terapię dda
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-31, 19:01   #336
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
to ja sie pochwalę - zakończyłam ostatecznie terapię dda
Jestem ciekawa na jakiej podstawie ocenia się, że można zakończyć terapię? Skąd wiesz, że to właściwy moment?
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-31, 19:09   #337
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

skończyły się tematy "do poprawy", do przegadania, do naprawienia.
Tak naprawdę proces samorozwoju, bo ja to bardziej tak postrzegam, nie kończy się nigdy i to samo powtarzała moja terapeutka, że nie można uznać, że po skończeniu terapii staje się istotą idealną, że zawsze coś tam jeszcze wyjdzie na jaw. I może się okazać, że za 5-10 lat będzie potrzeba pracy z psychologiem w zupełnie innym obszarze, a może nie. Problemy będę mieć zawsze, ale mam umiejętności, by sobie radzić z nimi inaczej, niż w przeszłości.
Myślę, że moment, przynajmniej u mnie tak było, na zakończenie jest wtedy, gdy terapia zamiast faktycznie leczyć staję się taką laską, sztuczną podpórką. My już stoimy na dwóch nogach, możemy chodzić normalnie, ale pani się krzywo spojrzała w sklepie, to ok, obgadam to na terapii.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-01-31, 20:08   #338
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
to ja sie pochwalę - zakończyłam ostatecznie terapię dda
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-09, 14:29   #339
okruszek18
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 143
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Hej. Mam problem i pytanie do was. Jak powiedzialyscie partnerowi o problemie z alkoholem?jak to przyjęli? Jestem z chłopakiem 3 lata, ja nadal mu nie powiedzialam. Od początku byl u mnie w domu i coś tam widział ale nie tak żeby się zorientować o co tak naprawdę chodzi. Wstydzę się tego, na.myśl że mógłby się dowiedzieć paralizuje mnie strach. Wiem że nie zostawilby mnie napewno. .ale tak się boję:-( tych spojrzeń na to wszystko jak mu już powiem a będzie u mnie w domu a znowu będzie coś na rzeczy.. chodzi o mame i brata . Mama jak jest trzeźwa to jest najlepsza mama na świecie ale jak znowu w życie wchodzi alkohol to czuje taka bezsilnosc,strach przed kolejna awantura:-( już nie mogę tak, chce mu to powiedziec ale jak. Przez tyle czasu postrzegal ich jako normalnych ludzi. .a teraz co, no jak?:-(wiem ze powinien wiedzieć już od początku i wiem że alkoholizm to choroba. Pomóżcie:-(
okruszek18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-09, 14:41   #340
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez okruszek18 Pokaż wiadomość
Hej. Mam problem i pytanie do was. Jak powiedzialyscie partnerowi o problemie z alkoholem?jak to przyjęli? Jestem z chłopakiem 3 lata, ja nadal mu nie powiedzialam. Od początku byl u mnie w domu i coś tam widział ale nie tak żeby się zorientować o co tak naprawdę chodzi. Wstydzę się tego, na.myśl że mógłby się dowiedzieć paralizuje mnie strach. Wiem że nie zostawilby mnie napewno. .ale tak się boję:-( tych spojrzeń na to wszystko jak mu już powiem a będzie u mnie w domu a znowu będzie coś na rzeczy.. chodzi o mame i brata . Mama jak jest trzeźwa to jest najlepsza mama na świecie ale jak znowu w życie wchodzi alkohol to czuje taka bezsilnosc,strach przed kolejna awantura:-( już nie mogę tak, chce mu to powiedziec ale jak. Przez tyle czasu postrzegal ich jako normalnych ludzi. .a teraz co, no jak?:-(wiem ze powinien wiedzieć już od początku i wiem że alkoholizm to choroba. Pomóżcie:-(
a nie sądzisz, że Twój chłopak, skoro jesteście razem 3 lata, to na pewno zauważył? I milczy dlatego, że Ty milczysz, bo boi Ci się sprawić przykrość? Alkoholicy i rodziny alkoholików zawsze myślą, że wszystko tak ładnie pozamiatali pod dywan, ale inni nie są głusi i ślepi. Najczęściej całe otoczenie wie o problemie.
Wiem, że się wstydzisz. Rozumiem Cię doskonale. Ale pomyśl logicznie:
- nie masz wpływu na problem mamy i brata, bo gdybyś posiadała magiczną różdżkę, to byś pewnie w pierwszym marzeniu chciała, by oni nie pili,
- Twój chłopak na pewno domyśla się części problemu i rozmowa z nim oczyści atmosferę,
- bardzo trudno jest się przełamać i powiedzieć pierwszy raz cokolwiek o alkoholizmie w rodzinie, ale to nie do końca jest tak, że Twoi bliscy sami wybrali sobie ten los - to nie zależy od nich. Oni są chorzy, wstydziłabyś się powiedzieć swojemu chłopakowi, że masz w rodzinie chorych na raka?
- im szybciej mu o tym powiesz, tym szybciej coś zdziałacie. Rozmowa, nazwanie problemu ma często cudowną moc. Pozwól sobie na to, by opowiedzieć mu o tym. O tym czasie, gdy bylaś sama z problemem, gdy się bałaś, co zrobią, gdy ich nienawidziłaś za ich zachowanie.
Jeśli boisz się rozmowy, to napisz list. Poproś by go przeczytał, przemyślał i wtedy porozmawiajcie. Ale moim zdaniem powinnaś zrobić to jak najszybciej.
__________________
May the Force be with You!


Edytowane przez zlotniczanka
Czas edycji: 2015-02-09 o 14:44
zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-09, 14:54   #341
okruszek18
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 143
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
a nie sądzisz, że Twój chłopak, skoro jesteście razem 3 lata, to na pewno zauważył? I milczy dlatego, że Ty milczysz, bo boi Ci się sprawić przykrość? Alkoholicy i rodziny alkoholików zawsze myślą, że wszystko tak ładnie pozamiatali pod dywan, ale inni nie są głusi i ślepi. Najczęściej całe otoczenie wie o problemie.
Wiem, że się wstydzisz. Rozumiem Cię doskonale. Ale pomyśl logicznie:
- nie masz wpływu na problem mamy i brata, bo gdybyś posiadała magiczną różdżkę, to byś pewnie w pierwszym marzeniu chciała, by oni nie pili,
- Twój chłopak na pewno domyśla się części problemu i rozmowa z nim oczyści atmosferę,
- bardzo trudno jest się przełamać i powiedzieć pierwszy raz cokolwiek o alkoholizmie w rodzinie, ale to nie do końca jest tak, że Twoi bliscy sami wybrali sobie ten los - to nie zależy od nich. Oni są chorzy, wstydziłabyś się powiedzieć swojemu chłopakowi, że masz w rodzinie chorych na raka?
- im szybciej mu o tym powiesz, tym szybciej coś zdziałacie. Rozmowa, nazwanie problemu ma często cudowną moc. Pozwól sobie na to, by opowiedzieć mu o tym. O tym czasie, gdy bylaś sama z problemem, gdy się bałaś, co zrobią, gdy ich nienawidziłaś za ich zachowanie.
Jeśli boisz się rozmowy, to napisz list. Poproś by go przeczytał, przemyślał i wtedy porozmawiajcie. Ale moim zdaniem powinnaś zrobić to jak najszybciej.
Czuje że muszę. Może się domyśla ale jak oni piją, nie mam humoru i pyta o co chodzi to nawet nie mogę mu się wyzalic. Nie chce być z tym wszystkim sama, jest mi tak cholernie ciężko. Ale nawet nie mam odwagi by zacząć taka rozmowe,nawet przez głupiego sms-a:-( jestem poprostu chyba tchórzem
okruszek18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-02-09, 15:05   #342
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez okruszek18 Pokaż wiadomość
Czuje że muszę. Może się domyśla ale jak oni piją, nie mam humoru i pyta o co chodzi to nawet nie mogę mu się wyzalic. Nie chce być z tym wszystkim sama, jest mi tak cholernie ciężko. Ale nawet nie mam odwagi by zacząć taka rozmowe,nawet przez głupiego sms-a:-( jestem poprostu chyba tchórzem
przytulam Cię. To żadne tchórzostwo. Kurcze, to jest wyuczony mechanizm, nabyłaś go przez lata. Wstydzisz się ich alkoholizmu, do tego dochodzi głupie poczucie, że nawet jak powiesz komuś bliskiemu, to trochę zdradzisz mamę i brata, wywleczesz wstydliwe rzeczy, że gdyby wiedzieli, że mu powiedziałaś, to by byli źli. Dziś słuchałam świetnego nagrania: https://www.youtube.com/watch?v=902YkCaZfcM - posłuchaj o tym, jak on mówi o swojej żonie. Jak ona pomogła mu znaleźć się na dnie. Rodziny alkoholików podświadomie są tresowane do siedzenia cicho, milczenia, znoszenia tego wszystkiego, ukrywania śladów libacji, uspokajania. To straszna tresura, która dodatkowo sprawia, że alkoholikom jest łatwiej pić.
Nie jesteś sama, masz to forum, masz inne fora dla dzieci alkoholików. Nas jest naprawdę dużo. I wszyscy Cię zrozumiemy. Najtrudniej jest właśnie pokonać wstyd. Każdy kolejny krok będzie łatwiejszy.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-09, 15:32   #343
okruszek18
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 143
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
przytulam Cię. To żadne tchórzostwo. Kurcze, to jest wyuczony mechanizm, nabyłaś go przez lata. Wstydzisz się ich alkoholizmu, do tego dochodzi głupie poczucie, że nawet jak powiesz komuś bliskiemu, to trochę zdradzisz mamę i brata, wywleczesz wstydliwe rzeczy, że gdyby wiedzieli, że mu powiedziałaś, to by byli źli. Dziś słuchałam świetnego nagrania: https://www.youtube.com/watch?v=902YkCaZfcM - posłuchaj o tym, jak on mówi o swojej żonie. Jak ona pomogła mu znaleźć się na dnie. Rodziny alkoholików podświadomie są tresowane do siedzenia cicho, milczenia, znoszenia tego wszystkiego, ukrywania śladów libacji, uspokajania. To straszna tresura, która dodatkowo sprawia, że alkoholikom jest łatwiej pić.
Nie jesteś sama, masz to forum, masz inne fora dla dzieci alkoholików. Nas jest naprawdę dużo. I wszyscy Cię zrozumiemy. Najtrudniej jest właśnie pokonać wstyd. Każdy kolejny krok będzie łatwiejszy.
Dziękuję za ciepłe słowa. Spróbuje dzisiaj wieczorem zacząć jakos, bo nie umiem tak dłużej. Jeśli zdobęde się na ten krok to dam znać jak poszlo:-(
okruszek18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-12, 19:25   #344
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

I jak Okruszku? Porozmawiałaś?
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-12, 19:53   #345
okruszek18
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 143
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
I jak Okruszku? Porozmawiałaś?
Eh.. nic z tego, znowu to odwlekam.. jak narazje w domu jest jako tako.. i wiesz myślę ze jak znowu będzie bardzo zle,będę miała dola to w końcu pękne i powiem o co chodzi. Przynajmniej mam taka nadzieję, nie chce się z tym kryć kolejne lata:-(
okruszek18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-12, 20:01   #346
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

a może poszukaj grupy wsparcia? Tam są podobni ludzie, którzy Cię świetnie zrozumieją. Wystarczy, że pójdziesz. Nie musisz mówić. Ale słuchając innych oswoisz się z mówieniem o swoim problemie.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-13, 06:57   #347
okruszek18
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 143
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
a może poszukaj grupy wsparcia? Tam są podobni ludzie, którzy Cię świetnie zrozumieją. Wystarczy, że pójdziesz. Nie musisz mówić. Ale słuchając innych oswoisz się z mówieniem o swoim problemie.
No nie wiem. . Nawet przed sobą czasem udaje że problemu niema
okruszek18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-13, 13:06   #348
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

wiesz, oddzielmy dwie różne kwestie: picie Twojej mamy i brata (na nie nie masz żadnego wpływu) i to, jak ono działa na Ciebie (na to masz wpływ ogromny). Ja sama jestem po terapii dda i powiem, że dało mi to niesamowicie dużo, stałam się odważniejsza, spokojniejsza, pewniejsza siebie. Ludzie wokół mnie nadal piją, osoba, przez którą trafiłam na terapię stacza się właśnie powoli na samo dno. Nic się nie zmieniło pozornie. Ale zmieniłam się ja. I nawet to, że teraz jest dobrze, nie oznacza, że Ty nie cierpisz, nie boisz się, nie wstydzisz za nich. Do tego dochodzą różne wyuczone zachowania dda (brak pewności siebie, wytłumienie emocji, poczucie winy) - bez tego można żyć, można się ich pozbyć. Można powiedzieć, że przez środowisko w jakim wyrosłaś stałaś się taką psychiczną roślinką bonsai, wszystko pozornie jest ok. A terapia pozwoli Ci się "wysadzić do gruntu" i stać drzewem.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-13, 14:36   #349
okruszek18
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 143
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
wiesz, oddzielmy dwie różne kwestie: picie Twojej mamy i brata (na nie nie masz żadnego wpływu) i to, jak ono działa na Ciebie (na to masz wpływ ogromny). Ja sama jestem po terapii dda i powiem, że dało mi to niesamowicie dużo, stałam się odważniejsza, spokojniejsza, pewniejsza siebie. Ludzie wokół mnie nadal piją, osoba, przez którą trafiłam na terapię stacza się właśnie powoli na samo dno. Nic się nie zmieniło pozornie. Ale zmieniłam się ja. I nawet to, że teraz jest dobrze, nie oznacza, że Ty nie cierpisz, nie boisz się, nie wstydzisz za nich. Do tego dochodzą różne wyuczone zachowania dda (brak pewności siebie, wytłumienie emocji, poczucie winy) - bez tego można żyć, można się ich pozbyć. Można powiedzieć, że przez środowisko w jakim wyrosłaś stałaś się taką psychiczną roślinką bonsai, wszystko pozornie jest ok. A terapia pozwoli Ci się "wysadzić do gruntu" i stać drzewem.
Pomyśle o tym
okruszek18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-02-14, 07:16   #350
okruszek18
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 143
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
wiesz, oddzielmy dwie różne kwestie: picie Twojej mamy i brata (na nie nie masz żadnego wpływu) i to, jak ono działa na Ciebie (na to masz wpływ ogromny). Ja sama jestem po terapii dda i powiem, że dało mi to niesamowicie dużo, stałam się odważniejsza, spokojniejsza, pewniejsza siebie. Ludzie wokół mnie nadal piją, osoba, przez którą trafiłam na terapię stacza się właśnie powoli na samo dno. Nic się nie zmieniło pozornie. Ale zmieniłam się ja. I nawet to, że teraz jest dobrze, nie oznacza, że Ty nie cierpisz, nie boisz się, nie wstydzisz za nich. Do tego dochodzą różne wyuczone zachowania dda (brak pewności siebie, wytłumienie emocji, poczucie winy) - bez tego można żyć, można się ich pozbyć. Można powiedzieć, że przez środowisko w jakim wyrosłaś stałaś się taką psychiczną roślinką bonsai, wszystko pozornie jest ok. A terapia pozwoli Ci się "wysadzić do gruntu" i stać drzewem.
I znowu problem. Jutro u chłopaka są imieniny jego taty. Nie lubię takich spotkań, zwłaszcza że wiadomo jak to na imieninach będzie alkohol. Chłopak nie rozumie dlaczego nie chce iść.. a ja jak pomyśle znowu o tym że będzie tam alkohol to mnie poprostu paralizuje.. nie wiem co mam zrobić, nie chce rezygnowac z spotkania z chłopakiem.. i za pierwszym problemem ciągnie się drugi. Wiadomo wszystko jest dla ludzi ale od zawsze jest tak ze jak chłopak wypije chociaż trochę z jakiejś okazij(a nie pije wogóle) to poprostu nie wytrzymuje i zawsze dochodzi do tego że doprowadze do kłótni. Zawsze tak było ale nigdy nie myślałam o tym z jakich przyczyn tak jest. Zawsze wtedy wpada we mnie jakas wściekłosc, nie umiem zapanowac nad sobą. Nie rozumiem już sama siebie poprostu, to wszystko przygniata mnie coraz bardziej..
okruszek18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-14, 09:25   #351
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez okruszek18 Pokaż wiadomość
I znowu problem. Jutro u chłopaka są imieniny jego taty. Nie lubię takich spotkań, zwłaszcza że wiadomo jak to na imieninach będzie alkohol. Chłopak nie rozumie dlaczego nie chce iść.. a ja jak pomyśle znowu o tym że będzie tam alkohol to mnie poprostu paralizuje.. nie wiem co mam zrobić, nie chce rezygnowac z spotkania z chłopakiem.. i za pierwszym problemem ciągnie się drugi. Wiadomo wszystko jest dla ludzi ale od zawsze jest tak ze jak chłopak wypije chociaż trochę z jakiejś okazij(a nie pije wogóle) to poprostu nie wytrzymuje i zawsze dochodzi do tego że doprowadze do kłótni. Zawsze tak było ale nigdy nie myślałam o tym z jakich przyczyn tak jest. Zawsze wtedy wpada we mnie jakas wściekłosc, nie umiem zapanowac nad sobą. Nie rozumiem już sama siebie poprostu, to wszystko przygniata mnie coraz bardziej..
Ile masz dokładnie lat? Możesz sama dla siebie szukać pomocy?
Akurat niechęć do alkoholu jest normalna u wielu dda, poczytaj wątek wcześniej, tam pisała dziewczyna o dokładnie tym samym problemie, że kocha swojego chłopaka, ale alkohol... A tam także chodziło o okazjonalne piwo.
Takie kłótnie raczej wiele nie rozwiążą. A prawdę mówiąc mogą nawet spowodować, że uzyskasz efekt odwrotny od tego jakiego pragniesz. Może pokaż mu po prostu ten wątek? Skoro nie umiesz powiedzieć wprost?
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-14, 09:30   #352
okruszek18
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 143
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
Ile masz dokładnie lat? Możesz sama dla siebie szukać pomocy?
Akurat niechęć do alkoholu jest normalna u wielu dda, poczytaj wątek wcześniej, tam pisała dziewczyna o dokładnie tym samym problemie, że kocha swojego chłopaka, ale alkohol... A tam także chodziło o okazjonalne piwo.
Takie kłótnie raczej wiele nie rozwiążą. A prawdę mówiąc mogą nawet spowodować, że uzyskasz efekt odwrotny od tego jakiego pragniesz. Może pokaż mu po prostu ten wątek? Skoro nie umiesz powiedzieć wprost?
18 prawie
okruszek18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-14, 09:58   #353
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

ja bym Cię namawiała na terapię - by iść np do poradni nie potrzebujesz już zgody rodziców. Wielu problemów (np kontrolowanie picia chłopaka, współuzależnienie) nie pokona się samemu. To naprawdę inwestycja na całe życie - im szybciej zaczniesz, tym większe masz szanse, że będziesz miała szczęśliwą i udaną rodzinę, fajne życie, spełnisz marzenia. Niestety, ale dorośli dda bez prób zmiany bardzo często powtarzają smutne schematy z własnego domu, czego ja jestem dobrym przykładem, bo sama związałam się z alkoholikiem. A wierz mi - wcale nie chciałam powtarzać błędów własnej mamy.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-20, 08:33   #354
IrelandBreakfast
Zakorzenienie
 
Avatar IrelandBreakfast
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 34 206
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cześć wszystkim. Dawno mnie nie było, po prostu brak czasu.
Niestety w kwestii mojej mamy nic się nie zmieniło. Pije tak jak piła, kurator nie pomaga, wszystko ma w głębokim poważaniu, wykrada nam pieniądze, kiedy swoich zabraknie. Nic nie pomaga błaganie, płacz. Tłumaczę sobie, że muszę być silna i wierzę w to, że w życiu mojej mamy nastąpi jakiś przebłysk. Nic innego nie mogę. Na leczeniu już była, na terapię nie chce iść. Zapiera się rękami i nogami.
Także pozdrawiam wszystkie DDA, jesteście silniejsze niż wam się wydaje, dziewczyny Kiedyś ten koszmar się skończy, nie dajcie się złamać.
IrelandBreakfast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-20, 10:47   #355
edyta0019
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 3
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Witam, obecnie piszę pracę magisterską o DDA i potrzebuję przeprowadzić ankietę do niej, więc jeśli znalazły by się jakieś chętne osoby do wypełnienia jej oto link no niej http://www.survio.com/survey/d/F9J9U0E1J5H4Q5Y4J
Dotyczy ona postrzegania swoich rodziców jak i wpływu ich alkoholizmu na DDA.
Bardzo dziękuję wszystkim za poświęcony czas przy wypełnianiu
edyta0019 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-23, 12:53   #356
okruszek18
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 143
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
ja bym Cię namawiała na terapię - by iść np do poradni nie potrzebujesz już zgody rodziców. Wielu problemów (np kontrolowanie picia chłopaka, współuzależnienie) nie pokona się samemu. To naprawdę inwestycja na całe życie - im szybciej zaczniesz, tym większe masz szanse, że będziesz miała szczęśliwą i udaną rodzinę, fajne życie, spełnisz marzenia. Niestety, ale dorośli dda bez prób zmiany bardzo często powtarzają smutne schematy z własnego domu, czego ja jestem dobrym przykładem, bo sama związałam się z alkoholikiem. A wierz mi - wcale nie chciałam powtarzać błędów własnej mamy.
Zaczęłam zastanawiac się nad ta terapią. Ale czy mogę ją podjąć skoro nie jestem pełnoletnia? Chciałabym ale czuje jakis strach... jak ta terapia wygląda? Powiecie coś więcej? Myślę sobie tez... że chyba niema sensu tam iść. Po co? Skoro i tak będę musiała codziennie patrzeć na to wszystko, przeraza mnie też ta cala terapia. Obawiam się spojrzeń ludzi, tego że ktoś będzie wiedział z jakiej pochodzę rodziny. Chociaż wiem że nie ja jedna mam taki problem. Poprostu się boje..
okruszek18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-24, 20:37   #357
malaforfriends
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cześć dziewczyny.
Jestem DDA. Moi rodzice pili w dzieciństwie, dzisiaj jestem dorosłą mamą, mam męża, prowadzę firmę. W swoim dzieciństwie przeżyłam istny koszmar (towarzyszenia w libacjach, próby samobójcze ojca, itd.) Całe życie jakoś sobie radziłam- przynajmniej tak myślałam. Teraz, gdy sama jestem mamą, wkrótce po raz drugi- dopadła mnie przeszłość. Każdego dnia przeżywam na nowo "akcje" z dzieciństwa. Mój tata nie żyje, mama raz pije i wpada w ciąg- wtedy nie można na niej polegać, lub ma dobry czas, kiedy pomaga mi przy dziecku i mamy dobry kontakt. Mam dobrego męża, nie pijącego (sporadycznie, niewielkie ilości, bez upijania się). Układa nam się dobrze- przyjaźnimy się, wspólnie prowadzimy dom, jest cudnym ojcem. On wie o moim dzieciństwie. Wszystko jest ok, ale.... w mojej głowie wciąż są te sytuacje z dzieciństwa, mam jakieś przekonanie, że coś pójdzie nie tak, że wszystko zepsuję, że będę złą mamą. Każdego dnia walczę ze sobą, swoją niską samooceną. Gdy mama wpada w swój ciąg to wszystko wraca ze zdwojoną siłą, bardzo to przeżywam. Teraz podjęłam decyzję o tym, że potrzebuję terapii- muszę to zrobić dla moich dzieci i mojego małżeństwa. Nie czy terapia pomoże, ale czuję po prostu, że muszę to przegadać. Jutro szukam ośrodka- trzymajcie kciuki!
malaforfriends jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-27, 13:20   #358
IrelandBreakfast
Zakorzenienie
 
Avatar IrelandBreakfast
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 34 206
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez malaforfriends Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny.
Jestem DDA. Moi rodzice pili w dzieciństwie, dzisiaj jestem dorosłą mamą, mam męża, prowadzę firmę. W swoim dzieciństwie przeżyłam istny koszmar (towarzyszenia w libacjach, próby samobójcze ojca, itd.) Całe życie jakoś sobie radziłam- przynajmniej tak myślałam. Teraz, gdy sama jestem mamą, wkrótce po raz drugi- dopadła mnie przeszłość. Każdego dnia przeżywam na nowo "akcje" z dzieciństwa. Mój tata nie żyje, mama raz pije i wpada w ciąg- wtedy nie można na niej polegać, lub ma dobry czas, kiedy pomaga mi przy dziecku i mamy dobry kontakt. Mam dobrego męża, nie pijącego (sporadycznie, niewielkie ilości, bez upijania się). Układa nam się dobrze- przyjaźnimy się, wspólnie prowadzimy dom, jest cudnym ojcem. On wie o moim dzieciństwie. Wszystko jest ok, ale.... w mojej głowie wciąż są te sytuacje z dzieciństwa, mam jakieś przekonanie, że coś pójdzie nie tak, że wszystko zepsuję, że będę złą mamą. Każdego dnia walczę ze sobą, swoją niską samooceną. Gdy mama wpada w swój ciąg to wszystko wraca ze zdwojoną siłą, bardzo to przeżywam. Teraz podjęłam decyzję o tym, że potrzebuję terapii- muszę to zrobić dla moich dzieci i mojego małżeństwa. Nie czy terapia pomoże, ale czuję po prostu, że muszę to przegadać. Jutro szukam ośrodka- trzymajcie kciuki!
Trzymam kciuki i mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

Nie możesz myśleć, że jesteś złą mamą, bo Twoja mama nie była idealna. Moja też nie jest, mam przez nią piekło, ale jesteśmy różnymi osobami i jeżeli nie będę popełniała tych błędów, które ona popełniła to jestem na dobrej drodze. Do wszystkiego. Tak samo z Tobą. Nie możesz brać tego wszystkiego na siebie. Nie wiem jaka jest sytuacja u Ciebie, nie znam jej. Leczyła się gdzieś? Jakieś terapie, cokolwiek?

Cudownie, że Twój Tż wie o Twoim dzieciństwie. Jeżeli potrzebujesz, to jak najbardziej powinnaś iść na terapię. Nie każdy jest silny psychicznie, niektórzy w tym kierunku potrzebują pomocy. Skoro ona jest to warto z niej skorzystać. Musisz być silna dla swoich dzieci. Nie popełniaj błędów swojej mamy, spójrz na dzieciaki i chciej dla nich ze swojej strony jak najlepiej

Dasz radę, nie poddawaj się. To najgorsze co można zrobić.
Trzymam za Ciebie kciuki, napisz jak było.
IrelandBreakfast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-27, 13:35   #359
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Cytat:
Napisane przez okruszek18 Pokaż wiadomość
Zaczęłam zastanawiac się nad ta terapią. Ale czy mogę ją podjąć skoro nie jestem pełnoletnia? Chciałabym ale czuje jakis strach... jak ta terapia wygląda? Powiecie coś więcej? Myślę sobie tez... że chyba niema sensu tam iść. Po co? Skoro i tak będę musiała codziennie patrzeć na to wszystko, przeraza mnie też ta cala terapia. Obawiam się spojrzeń ludzi, tego że ktoś będzie wiedział z jakiej pochodzę rodziny. Chociaż wiem że nie ja jedna mam taki problem. Poprostu się boje..
Podjąć terapię u psychologa możesz za zgodą rodziców. Jeśli chodzi natomiast o spotkania grup wsparcia- możesz iść na nie sama. Nie ma czego się bać. Ci ludzie doskonale będą Cię rozumieli, oni sami mają podobne problemy. Zarówno terapeuci, jak i członkowie grup to najczęściej osoby dotknięte identycznymi kłopotami. Nie ma chyba polskiej rodziny, która by nie miała kogoś, kto jest alkoholikiem w swoich szeregach.
Jeśli chodzi o patrzenie - cóż, myślę, że te spotkania pozwolą Ci patrzeć na to inaczej. Im szybciej zaczniesz, tym lepsza przyszłość Cię czeka. Ja na terapię trafiłam w wieku 27 lat. Wcześniej chorowałam na depresję, ale nikt nie znał jej podłoża- a to było niedopuszczone do głosu dziecko alkoholika, siedzące we mnie. No, ale łatwiej było udawać, że mam tylko depresję.

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Cytat:
Napisane przez malaforfriends Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny.
Jestem DDA. Moi rodzice pili w dzieciństwie, dzisiaj jestem dorosłą mamą, mam męża, prowadzę firmę. W swoim dzieciństwie przeżyłam istny koszmar (towarzyszenia w libacjach, próby samobójcze ojca, itd.) Całe życie jakoś sobie radziłam- przynajmniej tak myślałam. Teraz, gdy sama jestem mamą, wkrótce po raz drugi- dopadła mnie przeszłość. Każdego dnia przeżywam na nowo "akcje" z dzieciństwa. Mój tata nie żyje, mama raz pije i wpada w ciąg- wtedy nie można na niej polegać, lub ma dobry czas, kiedy pomaga mi przy dziecku i mamy dobry kontakt. Mam dobrego męża, nie pijącego (sporadycznie, niewielkie ilości, bez upijania się). Układa nam się dobrze- przyjaźnimy się, wspólnie prowadzimy dom, jest cudnym ojcem. On wie o moim dzieciństwie. Wszystko jest ok, ale.... w mojej głowie wciąż są te sytuacje z dzieciństwa, mam jakieś przekonanie, że coś pójdzie nie tak, że wszystko zepsuję, że będę złą mamą. Każdego dnia walczę ze sobą, swoją niską samooceną. Gdy mama wpada w swój ciąg to wszystko wraca ze zdwojoną siłą, bardzo to przeżywam. Teraz podjęłam decyzję o tym, że potrzebuję terapii- muszę to zrobić dla moich dzieci i mojego małżeństwa. Nie czy terapia pomoże, ale czuję po prostu, że muszę to przegadać. Jutro szukam ośrodka- trzymajcie kciuki!
trzymam kciuki, świetna decyzja
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-08, 18:11   #360
okruszek18
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 143
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.

Już nie mam siły.. kolejna awantura, brat pobił siostre(takie sytuację miały miejsce juz kilka lat temu) . Ktoś wezwał policje, mama ma pretensje ze siostra powiedziala o wszystkim policij , broni brata. Mówi że nie tak nas wychowala że donosimy na brata. A jego jak wychowala? - tak wychowała, że bije kobiety.. nie rozumiem jej, żadne argumenty do niej nie trafiaja. Policja zaproponowała, żebyśmy złożyły wniosek o leczenie brata. Wstępnie się zgodzilysmy ale wiem że i tak nikt tego nie zrobi.. bo brat wytrzezwieje ,wszystko się uspokoi a mama dalej będzie mieć do nas pretensje.. nie wytrzymalam , powiedzialam chłopakowi o wszystkim, coś we mnie pękło poprostu.. :-(
okruszek18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2022-02-21 22:42:05


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:18.