2015-01-25, 19:21 | #331 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Home
Wiadomości: 156
|
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.
Cytat:
Co do możliwości wygadania się, wolałabym kontakt realny, ale wiadomo, że bywa różnie...czasem wolałabym porozmawiać z koleżanką niż z narzeczonym...ale takowych brak |
|
2015-01-25, 19:39 | #332 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.
Cytat:
Skąd to się wzięło? Bo to częste w domach, gdzie krzyk to jedyna metoda rozmowy. Byłam taka sama jak miałam z 16 lat
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
|
2015-01-25, 20:08 | #333 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Home
Wiadomości: 156
|
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.
Dlatego właśnie postanowiłam coś zmienić i iść na terapię. Najpierw zasięgnęlam literatury, która utwierdziła mnie mocno w moich postanowieniach. Teraz będzie już tylko lepiej Trochę doskwiera mi samotność...ale nie moge narzekać, bo mam cudownego narzeczonego. Do szczęścia potrzebne mi babskie towarzystwo
|
2015-01-31, 18:44 | #334 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: wawa
Wiadomości: 251
|
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.
proszę o zaproszenie do klubu bardziej prywatnie
|
2015-01-31, 18:49 | #335 |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.
to ja sie pochwalę - zakończyłam ostatecznie terapię dda
__________________
May the Force be with You!
|
2015-01-31, 19:01 | #336 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.
Jestem ciekawa na jakiej podstawie ocenia się, że można zakończyć terapię? Skąd wiesz, że to właściwy moment?
|
2015-01-31, 19:09 | #337 |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.
skończyły się tematy "do poprawy", do przegadania, do naprawienia.
Tak naprawdę proces samorozwoju, bo ja to bardziej tak postrzegam, nie kończy się nigdy i to samo powtarzała moja terapeutka, że nie można uznać, że po skończeniu terapii staje się istotą idealną, że zawsze coś tam jeszcze wyjdzie na jaw. I może się okazać, że za 5-10 lat będzie potrzeba pracy z psychologiem w zupełnie innym obszarze, a może nie. Problemy będę mieć zawsze, ale mam umiejętności, by sobie radzić z nimi inaczej, niż w przeszłości. Myślę, że moment, przynajmniej u mnie tak było, na zakończenie jest wtedy, gdy terapia zamiast faktycznie leczyć staję się taką laską, sztuczną podpórką. My już stoimy na dwóch nogach, możemy chodzić normalnie, ale pani się krzywo spojrzała w sklepie, to ok, obgadam to na terapii.
__________________
May the Force be with You!
|
2015-01-31, 20:08 | #338 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.
|
2015-02-09, 14:29 | #339 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 143
|
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.
Hej. Mam problem i pytanie do was. Jak powiedzialyscie partnerowi o problemie z alkoholem?jak to przyjęli? Jestem z chłopakiem 3 lata, ja nadal mu nie powiedzialam. Od początku byl u mnie w domu i coś tam widział ale nie tak żeby się zorientować o co tak naprawdę chodzi. Wstydzę się tego, na.myśl że mógłby się dowiedzieć paralizuje mnie strach. Wiem że nie zostawilby mnie napewno. .ale tak się boję:-( tych spojrzeń na to wszystko jak mu już powiem a będzie u mnie w domu a znowu będzie coś na rzeczy.. chodzi o mame i brata . Mama jak jest trzeźwa to jest najlepsza mama na świecie ale jak znowu w życie wchodzi alkohol to czuje taka bezsilnosc,strach przed kolejna awantura:-( już nie mogę tak, chce mu to powiedziec ale jak. Przez tyle czasu postrzegal ich jako normalnych ludzi. .a teraz co, no jak?:-(wiem ze powinien wiedzieć już od początku i wiem że alkoholizm to choroba. Pomóżcie:-(
|
2015-02-09, 14:41 | #340 | |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.
Cytat:
Wiem, że się wstydzisz. Rozumiem Cię doskonale. Ale pomyśl logicznie: - nie masz wpływu na problem mamy i brata, bo gdybyś posiadała magiczną różdżkę, to byś pewnie w pierwszym marzeniu chciała, by oni nie pili, - Twój chłopak na pewno domyśla się części problemu i rozmowa z nim oczyści atmosferę, - bardzo trudno jest się przełamać i powiedzieć pierwszy raz cokolwiek o alkoholizmie w rodzinie, ale to nie do końca jest tak, że Twoi bliscy sami wybrali sobie ten los - to nie zależy od nich. Oni są chorzy, wstydziłabyś się powiedzieć swojemu chłopakowi, że masz w rodzinie chorych na raka? - im szybciej mu o tym powiesz, tym szybciej coś zdziałacie. Rozmowa, nazwanie problemu ma często cudowną moc. Pozwól sobie na to, by opowiedzieć mu o tym. O tym czasie, gdy bylaś sama z problemem, gdy się bałaś, co zrobią, gdy ich nienawidziłaś za ich zachowanie. Jeśli boisz się rozmowy, to napisz list. Poproś by go przeczytał, przemyślał i wtedy porozmawiajcie. Ale moim zdaniem powinnaś zrobić to jak najszybciej.
__________________
May the Force be with You!
Edytowane przez zlotniczanka Czas edycji: 2015-02-09 o 14:44 |
|
2015-02-09, 14:54 | #341 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 143
|
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.
Cytat:
|
|
2015-02-09, 15:05 | #342 | |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.
Cytat:
Nie jesteś sama, masz to forum, masz inne fora dla dzieci alkoholików. Nas jest naprawdę dużo. I wszyscy Cię zrozumiemy. Najtrudniej jest właśnie pokonać wstyd. Każdy kolejny krok będzie łatwiejszy.
__________________
May the Force be with You!
|
|
2015-02-09, 15:32 | #343 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 143
|
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.
Cytat:
|
|
2015-02-12, 19:25 | #344 |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.
I jak Okruszku? Porozmawiałaś?
__________________
May the Force be with You!
|
2015-02-12, 19:53 | #345 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 143
|
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.
Eh.. nic z tego, znowu to odwlekam.. jak narazje w domu jest jako tako.. i wiesz myślę ze jak znowu będzie bardzo zle,będę miała dola to w końcu pękne i powiem o co chodzi. Przynajmniej mam taka nadzieję, nie chce się z tym kryć kolejne lata:-(
|
2015-02-12, 20:01 | #346 |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.
a może poszukaj grupy wsparcia? Tam są podobni ludzie, którzy Cię świetnie zrozumieją. Wystarczy, że pójdziesz. Nie musisz mówić. Ale słuchając innych oswoisz się z mówieniem o swoim problemie.
__________________
May the Force be with You!
|
2015-02-13, 06:57 | #347 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 143
|
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.
|
2015-02-13, 13:06 | #348 |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.
wiesz, oddzielmy dwie różne kwestie: picie Twojej mamy i brata (na nie nie masz żadnego wpływu) i to, jak ono działa na Ciebie (na to masz wpływ ogromny). Ja sama jestem po terapii dda i powiem, że dało mi to niesamowicie dużo, stałam się odważniejsza, spokojniejsza, pewniejsza siebie. Ludzie wokół mnie nadal piją, osoba, przez którą trafiłam na terapię stacza się właśnie powoli na samo dno. Nic się nie zmieniło pozornie. Ale zmieniłam się ja. I nawet to, że teraz jest dobrze, nie oznacza, że Ty nie cierpisz, nie boisz się, nie wstydzisz za nich. Do tego dochodzą różne wyuczone zachowania dda (brak pewności siebie, wytłumienie emocji, poczucie winy) - bez tego można żyć, można się ich pozbyć. Można powiedzieć, że przez środowisko w jakim wyrosłaś stałaś się taką psychiczną roślinką bonsai, wszystko pozornie jest ok. A terapia pozwoli Ci się "wysadzić do gruntu" i stać drzewem.
__________________
May the Force be with You!
|
2015-02-13, 14:36 | #349 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 143
|
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.
Cytat:
|
|
2015-02-14, 07:16 | #350 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 143
|
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.
Cytat:
|
|
2015-02-14, 09:25 | #351 | |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.
Cytat:
Akurat niechęć do alkoholu jest normalna u wielu dda, poczytaj wątek wcześniej, tam pisała dziewczyna o dokładnie tym samym problemie, że kocha swojego chłopaka, ale alkohol... A tam także chodziło o okazjonalne piwo. Takie kłótnie raczej wiele nie rozwiążą. A prawdę mówiąc mogą nawet spowodować, że uzyskasz efekt odwrotny od tego jakiego pragniesz. Może pokaż mu po prostu ten wątek? Skoro nie umiesz powiedzieć wprost?
__________________
May the Force be with You!
|
|
2015-02-14, 09:30 | #352 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 143
|
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.
Cytat:
|
|
2015-02-14, 09:58 | #353 |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.
ja bym Cię namawiała na terapię - by iść np do poradni nie potrzebujesz już zgody rodziców. Wielu problemów (np kontrolowanie picia chłopaka, współuzależnienie) nie pokona się samemu. To naprawdę inwestycja na całe życie - im szybciej zaczniesz, tym większe masz szanse, że będziesz miała szczęśliwą i udaną rodzinę, fajne życie, spełnisz marzenia. Niestety, ale dorośli dda bez prób zmiany bardzo często powtarzają smutne schematy z własnego domu, czego ja jestem dobrym przykładem, bo sama związałam się z alkoholikiem. A wierz mi - wcale nie chciałam powtarzać błędów własnej mamy.
__________________
May the Force be with You!
|
2015-02-20, 08:33 | #354 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 34 206
|
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.
Cześć wszystkim. Dawno mnie nie było, po prostu brak czasu.
Niestety w kwestii mojej mamy nic się nie zmieniło. Pije tak jak piła, kurator nie pomaga, wszystko ma w głębokim poważaniu, wykrada nam pieniądze, kiedy swoich zabraknie. Nic nie pomaga błaganie, płacz. Tłumaczę sobie, że muszę być silna i wierzę w to, że w życiu mojej mamy nastąpi jakiś przebłysk. Nic innego nie mogę. Na leczeniu już była, na terapię nie chce iść. Zapiera się rękami i nogami. Także pozdrawiam wszystkie DDA, jesteście silniejsze niż wam się wydaje, dziewczyny Kiedyś ten koszmar się skończy, nie dajcie się złamać. |
2015-02-20, 10:47 | #355 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 3
|
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.
Witam, obecnie piszę pracę magisterską o DDA i potrzebuję przeprowadzić ankietę do niej, więc jeśli znalazły by się jakieś chętne osoby do wypełnienia jej oto link no niej http://www.survio.com/survey/d/F9J9U0E1J5H4Q5Y4J
Dotyczy ona postrzegania swoich rodziców jak i wpływu ich alkoholizmu na DDA. Bardzo dziękuję wszystkim za poświęcony czas przy wypełnianiu |
2015-02-23, 12:53 | #356 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 143
|
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.
Cytat:
|
|
2015-02-24, 20:37 | #357 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32
|
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.
Cześć dziewczyny.
Jestem DDA. Moi rodzice pili w dzieciństwie, dzisiaj jestem dorosłą mamą, mam męża, prowadzę firmę. W swoim dzieciństwie przeżyłam istny koszmar (towarzyszenia w libacjach, próby samobójcze ojca, itd.) Całe życie jakoś sobie radziłam- przynajmniej tak myślałam. Teraz, gdy sama jestem mamą, wkrótce po raz drugi- dopadła mnie przeszłość. Każdego dnia przeżywam na nowo "akcje" z dzieciństwa. Mój tata nie żyje, mama raz pije i wpada w ciąg- wtedy nie można na niej polegać, lub ma dobry czas, kiedy pomaga mi przy dziecku i mamy dobry kontakt. Mam dobrego męża, nie pijącego (sporadycznie, niewielkie ilości, bez upijania się). Układa nam się dobrze- przyjaźnimy się, wspólnie prowadzimy dom, jest cudnym ojcem. On wie o moim dzieciństwie. Wszystko jest ok, ale.... w mojej głowie wciąż są te sytuacje z dzieciństwa, mam jakieś przekonanie, że coś pójdzie nie tak, że wszystko zepsuję, że będę złą mamą. Każdego dnia walczę ze sobą, swoją niską samooceną. Gdy mama wpada w swój ciąg to wszystko wraca ze zdwojoną siłą, bardzo to przeżywam. Teraz podjęłam decyzję o tym, że potrzebuję terapii- muszę to zrobić dla moich dzieci i mojego małżeństwa. Nie czy terapia pomoże, ale czuję po prostu, że muszę to przegadać. Jutro szukam ośrodka- trzymajcie kciuki! |
2015-02-27, 13:20 | #358 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 34 206
|
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.
Cytat:
Nie możesz myśleć, że jesteś złą mamą, bo Twoja mama nie była idealna. Moja też nie jest, mam przez nią piekło, ale jesteśmy różnymi osobami i jeżeli nie będę popełniała tych błędów, które ona popełniła to jestem na dobrej drodze. Do wszystkiego. Tak samo z Tobą. Nie możesz brać tego wszystkiego na siebie. Nie wiem jaka jest sytuacja u Ciebie, nie znam jej. Leczyła się gdzieś? Jakieś terapie, cokolwiek? Cudownie, że Twój Tż wie o Twoim dzieciństwie. Jeżeli potrzebujesz, to jak najbardziej powinnaś iść na terapię. Nie każdy jest silny psychicznie, niektórzy w tym kierunku potrzebują pomocy. Skoro ona jest to warto z niej skorzystać. Musisz być silna dla swoich dzieci. Nie popełniaj błędów swojej mamy, spójrz na dzieciaki i chciej dla nich ze swojej strony jak najlepiej Dasz radę, nie poddawaj się. To najgorsze co można zrobić. Trzymam za Ciebie kciuki, napisz jak było. |
|
2015-02-27, 13:35 | #359 | ||
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.
Cytat:
Jeśli chodzi o patrzenie - cóż, myślę, że te spotkania pozwolą Ci patrzeć na to inaczej. Im szybciej zaczniesz, tym lepsza przyszłość Cię czeka. Ja na terapię trafiłam w wieku 27 lat. Wcześniej chorowałam na depresję, ale nikt nie znał jej podłoża- a to było niedopuszczone do głosu dziecko alkoholika, siedzące we mnie. No, ale łatwiej było udawać, że mam tylko depresję. ---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ---------- Cytat:
__________________
May the Force be with You!
|
||
2015-04-08, 18:11 | #360 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 143
|
Dot.: Tutaj wspieramy i się nie poddamy ! - DDA cz. 2.
Już nie mam siły.. kolejna awantura, brat pobił siostre(takie sytuację miały miejsce juz kilka lat temu) . Ktoś wezwał policje, mama ma pretensje ze siostra powiedziala o wszystkim policij , broni brata. Mówi że nie tak nas wychowala że donosimy na brata. A jego jak wychowala? - tak wychowała, że bije kobiety.. nie rozumiem jej, żadne argumenty do niej nie trafiaja. Policja zaproponowała, żebyśmy złożyły wniosek o leczenie brata. Wstępnie się zgodzilysmy ale wiem że i tak nikt tego nie zrobi.. bo brat wytrzezwieje ,wszystko się uspokoi a mama dalej będzie mieć do nas pretensje.. nie wytrzymalam , powiedzialam chłopakowi o wszystkim, coś we mnie pękło poprostu.. :-(
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:18.