Samotne...

[poziomka21]

Brook Piotrek, a dlaczego pytasz??

A ten F. to kurcze zagląda zagląda ale nic nie psize, ja do niego coprawda nie zaglądam, ale... może powinnam?

[IR1988]

Napisane przez ilo16na

Przechodzimy kryzyz ja i on.
Wczoraj 2 godziny ryczalam.

Opisywac mam cala historie - bo duzo tego.

Jesli Ci to pomoze to napisz, ale to napewno tylko krotki kryzys

[Aninek]

Eh,nie tylko ja mam nieciekawy nastrój...ale głowa do góry(to do wszystkich smutnych czy zniechęconych)jutro jest nowy dzień-wiele rzeczy można poprawić,można zacząć od nowa i w ogóle...ciekawe,żadna rada nie pasuje do mnieno cóż...

[ana_gabi]

Wczoraj ogladalam UGLY BETTY i podlo tam takie zdanie ze najwazniejsze w zyciu jest aby znalesc w zyciu milosc
I oczywiscie prawie sie poryczalam, bo wiem ze to mnie nigdy nie spotka
Tylko pytanie czemu.
Ja wierze w fatum jakies nedzne ;/
Ehhh takie zycie

[Aninek]

Ana_gabinie mysl tak,to ja zawsze wszystkim mówię,że będę sama-bo nikt mnie nie chce i nie chciał,chyba że ja sama zaczynałam...a teraz nie zamierzam kolejny raz zaczynać...Ale Ty się nie załamuj,bo to niepotrzebne...choć Cię rozumiem-jak widzę romantyczne filmy czy słyszę takie teksty,to ryczę...bo mi nikt nigdy nie powie nic takiego...ehh,ale trzeba żyć dalej i starać się być szczęśliwą mimo wszystko...

[MagicDream]

Napisane przez ana_gabi

Wczoraj ogladalam UGLY BETTY i podlo tam takie zdanie ze najwazniejsze w zyciu jest aby znalesc w zyciu milosc
I oczywiscie prawie sie poryczalam, bo wiem ze to mnie nigdy nie spotka
Tylko pytanie czemu.
Ja wierze w fatum jakies nedzne ;/
Ehhh takie zycie

Tylko gdzie ja znalezc ?

[Aninek]

Napisane przez MagicDream

Tylko gdzie ja znalezc ?

Podobno można nawet za rogiem...

[*Catherrine*]

Napisane przez MagicDream

Tylko gdzie ja znalezc ?

Ponoć wszędzie można...

[MagicDream]

To mnie omija szerokim lukiem

[agata_]

Cytat:
Napisane przez ana_gabi
Wczoraj ogladalam UGLY BETTY i podlo tam takie zdanie ze najwazniejsze w zyciu jest aby znalesc w zyciu milosc
I oczywiscie prawie sie poryczalam, bo wiem ze to mnie nigdy nie spotka
Tylko pytanie czemu.
Ja wierze w fatum jakies nedzne ;/
Ehhh takie zycie

jak ja Cie rozumie hmm a ile dziewczyny macie lat??bo ja mam 19skonczone a chlopaka jak nie bylo tak nie mai tak sie zastanawiam czy to normalne ze w tym wieku sie jest jeszcze samyma jak jeszcze dodac do tego ze jestem wrazliwa tak jak co niektore pisaly przy ogladaniu filmow z watkiem milosnym...eh i jak tu byc szczesliwym jak wogol widzi sie same pary a ja ciagle sama...jak mi sie ktos spodoba to akurat zajety ...mam wielu kolegow ale nie mam tego najwazniejszego...od wielu uslyszalam ze jestem ladna dziewczyna i madra ...tylko co z tego jak samotna....ma sie tego pecha .....eh i kolejny sylwester w "samotnosci"
sorki ze sie tak zale tutaj ale musialam sie wygadac pozdrawiam

[Aninek]

Agata słońcepierwszego chłopaka miałam w wieku 21lat...teraz mam 24,od 1,5roku jestem sama i ogólnie z tego powodu zadowolona,ale wiem,że sama będę do końca życia-i to mnie mniej cieszyco innego jakiś czas dojrzewać,odpoczywać,a co innego patrzeć wiecznie na szczęśliwe pary i zastanawiać się,czego mi brak?Może ja ich onieśmielam?Ehhh,mówi się trudni i żyje się dalej

[agata_]

ANINEK jak mozesz mowic ze jestes pewna ze zawsze bedziesz sama!! przeciez napisalas ze mialas chlopaka a to juz cos...widac zauwazyl w Tobie cos cennego zreszta masz 24lata na pewno kogos poznasz w kazdym badz razie bede trzymac kciukia poza tym nie wolno Ci tak mowic bo jeszcze ja uwierze ze tak ze mna bedzie eh a tak mam malutka nadzieje a z tym oniesmieleniem ich to chyba wiem o czym mowisz ...ja kiedys tez uslyszalam pare razy ze chlopaki sie mnie boja bo jestem za bardzo hmm...pewna siebienie wiem jak to okreslic....
no ale popracowalam nad soba i juz jest lepiej

[ana_gabi]

Napisane przez MagicDream

Tylko gdzie ja znalezc ?

Polecam Irlandie
Tak szczerze to Polacy [ogolnie slowianie] sa jacys powsciagliwy, zero inicjatywy... Odwagi im trzeba albo wszyscy juz pozajmowani
Jak bylam w Irlandii to wszystko bylo inaczej, faceci jacys smielsi i ogolnie musialam sie opedzac, klamac ze mam chlopaka w PL, no co oni mowili NO PROBLEM SZOK

Napisane przez Aninek

Podobno można nawet za rogiem...

"Podobno"

Napisane przez *Catherrine*

Ponoć wszędzie można...

"ponoc"

Napisane przez MagicDream

To mnie omija szerokim lukiem

Mnie tez
Juz mnie nic z zyciu dobrego nie spotka [ ani nie spotkalo ]

Napisane przez Aninek

Ana_gabinie mysl tak,to ja zawsze wszystkim mówię,że będę sama-bo nikt mnie nie chce i nie chciał,chyba że ja sama zaczynałam...a teraz nie zamierzam kolejny raz zaczynać...Ale Ty się nie załamuj,bo to niepotrzebne...choć Cię rozumiem-jak widzę romantyczne filmy czy słyszę takie teksty,to ryczę...bo mi nikt nigdy nie powie nic takiego...ehh,ale trzeba żyć dalej i starać się być szczęśliwą mimo wszystko...

Ciesze sie ze sa tu takie zyczliwe osoby jak Ty i ktore naprawde rozumieja ...

Ale taka jest rzeczywistosc [moja smutna szara rzeczywistosc]
Zycie jest takie niesprawiedliwe az sie plakac chce ...

Co do pozytywnych filmow polecem POD SLONCEM TOSKANI tym ktorzy jeszcze nie widzieli - cudowny film

[Aninek]

Dziękuję za pocieszenieon był ze mną,bo ja go poderwałam-ale juz nie zamierzam nigdy wyręczać żadnego faceta...A jak nad sobą popracowałaś?Ja podobno sprawiam wrażenie zdecydowanej i silnej-i nie wiem,jak to zmienić i czy to jest powód,że nie mam powodzeniaa może wina w tym,że końvczę drugi kierunek,tam są sami młodsi,a jak trafi się ktoś starszy(Pan Idealny...)to już jest zajęty?Jakoś będzie,nie upadaj na duchupodobno póki życia, póty nadziei

[ana_gabi]

Napisane przez Aninek

Dziękuję za pocieszenieon był ze mną,bo ja go poderwałam-ale juz nie zamierzam nigdy wyręczać żadnego faceta...A jak nad sobą popracowałaś?Ja podobno sprawiam wrażenie zdecydowanej i silnej-i nie wiem,jak to zmienić i czy to jest powód,że nie mam powodzeniaa może wina w tym,że końvczę drugi kierunek,tam są sami młodsi,a jak trafi się ktoś starszy(Pan Idealny...)to już jest zajęty?Jakoś będzie,nie upadaj na duchupodobno póki życia, póty nadziei

Ale warto chociaz bylo poderwac ?

Ja mam czupurny charakter , jestem typowym zodiakalnym lwem, wszedzie mnie pelno ... I wcale z tego dumna nie jestem.
Do tego klne jak szewc ehhhh

[Aninek]

Też jestem lwemi muszę dopiąć swego,więc teraz takie czekanie,aż MOŻE zjawi się książę z bajki mnie irytujebyło miło przez pierwszy rok,potem było trochę gorzej...ale zostało doświadczenie.A jak sie przeobrażam,niech świadczy fakt,że nawet gdyby Pan Idealny był wolny,to bym go nie podrywała...wybijcie mi go z głowy proszszb o skoro jest zajęty i skoro...[jeszcze kilka rzeczy]to moja nim fascynacja nie ma sensu-a rezultatem jest łapanie doła i myśli pod hasłem:nigdy w życiu taki świetny facet nie będzie MOIM facetem...ehh...
Kanamegdzie jesteś??

[ana_gabi]

Napisane przez Aninek

Też jestem lwem
.wybijcie mi go z głowy proszszb o skoro jest zajęty i skoro...[jeszcze kilka rzeczy]to moja nim fascynacja nie ma sensu-a rezultatem jest łapanie doła i myśli pod hasłem:nigdy w życiu taki świetny facet nie będzie MOIM facetem...ehh...

Moze w tym lwie problem ;/

Wybijam Ci Go z glowy
A ja jak glupia czekam ze moze on zadzwoni ale wiem ze i tak tego nie zrobi ... Predzej zadzwoni ktos do mnie z Irlandii niz on ktory mieszka w dzielnicy obok ;/
It's so unfair
Boze jacy Ci faceci sa nie kumaci Masakra

[malinowo-truskawkowa]

Ja też lwiątko I też sprawiam wrażenie takiej pewnej, konkretnej dziewczyny, ... a ja nieśmiała jestem

A ja się dowiedziałam, że kolega wrócił wczoraj, spotkał moją mamę i pytał ciągle...o mojego brata :| Co za głupek ( ). No ale sam nie wie co traci Ale tak na wszelki wypadek gdybym go spotkała albo mnie gdzieś zobaczył będę wstawała wcześniej i dopieszczała swój makijaż Muszę sie wam pochwalić ( ach ta moja próżność ),że dzisiaj usłyszałam od paru osób,że mam bardzo ładny makijaż No to kurs się przydał. A miałam taką delikatniejszą wersje, bo do szkoły. Ale na wigilie klasowa mocniejszy już zrobię sobie Nie mogę się doczekać aż przyjdzie w końcu moja paleta cieni, bo na razie taki słaby wybór kolorów mam, a tak chciałabym zaszaleć. Znowu beznadziejny dzień w szkole miałam. Ja nie wiem, mnie nauczyciele po prostu chyba tak dla urozmaicenia sobie pracy czepiają . Jak ja chcę mieć już wolne. Jestem strasznie zmęczona.

[Kaname]

Napisane przez poziomka21

Kochane moje... życie jest piękne, wystarczy tylko wyłapywać z niego malutkie chwile szczęścia... i wystarczy uwierzyć, że świat może kręcić się wokół naszego małego, ciepłego serduszka

Trzeba brać, co najlepsze!

Napisane przez Aninek

Kaname chyba wada pana Idealnego Cię zatkała hehe,takie odniosłam wrażenie...czasem sobie myśle,że to dowód na złośliwośc losu-pokazał mi,że istnieje ktoś taki...i jest zajęty,ale to tak przypadkiem

Zatkało kakao pozostawiłam to chyba tylko przypadkowo bez komentarza, musiało mi uciec ech, ja już dawno doszłam do tego wniosku, że co najlepsze to już nie w zasięgu wzroku. 'Nie dla psa kiełbasa' - chciałoby się pesymistycznie powiedzieć, ale cóż. Nie ma zasady, że ideał jest na świecie jeden, więc trzeba polować na następnego, może akurat zdąży się przypiąć mu łatkę - 'ZAJĘTY'

Napisane przez poziomka21

Bry !

Wpadłam zakomunikować, że Ci, którzy obstawiali przeciętniaka mają rację Odezwał się... ja odpisałam, ale nadal cisza jeśli chodzi o sauniaka i F. ... tzn. F. był na fotce i znowu zajrzał do mnie trzy razy na profil, ale tylko zagląda, a miał mi pożyczyć książkę, a mieliśmy się jeszcze spotkać keidyś... Kurde to tylko słowa? Jak ja nie lubię facetów...

Idę trochę posprzątać... do później

Tak, tak, tak! Wygrałam! Nie doczytałam się jaka jest nagroda, ale przyjmę każdą

Napisane przez agata_

jak ja Cie rozumie hmm a ile dziewczyny macie lat??bo ja mam 19skonczone a chlopaka jak nie bylo tak nie mai tak sie zastanawiam czy to normalne ze w tym wieku sie jest jeszcze samyma jak jeszcze dodac do tego ze jestem wrazliwa tak jak co niektore pisaly przy ogladaniu filmow z watkiem milosnym...eh i jak tu byc szczesliwym jak wogol widzi sie same pary a ja ciagle sama...jak mi sie ktos spodoba to akurat zajety ...mam wielu kolegow ale nie mam tego najwazniejszego...od wielu uslyszalam ze jestem ladna dziewczyna i madra ...tylko co z tego jak samotna....ma sie tego pecha .....eh i kolejny sylwester w "samotnosci"
sorki ze sie tak zale tutaj ale musialam sie wygadac pozdrawiam

Zapewniam Cię, że wszystko co napisałaś jest normalne. Jestem w tym samym położeniu. Mam tyle samo lat, kolegów, którzy są i będą tylko kolegami, niektóre zajęte koleżanki i perspektywę samotnego sylwestra. Ale na co nam to użalanie, jak niczego za pstryknięciem palców nie zmienimy? Zostaje nam czekanie Pozdrawiam, nie smutaj się

Napisane przez malinowo-truskawkowa

Ja też lwiątko I też sprawiam wrażenie takiej pewnej, konkretnej dziewczyny, ... a ja nieśmiała jestem

A ja się dowiedziałam, że kolega wrócił wczoraj, spotkał moją mamę i pytał ciągle...o mojego brata :| Co za głupek ( ). No ale sam nie wie co traci Ale tak na wszelki wypadek gdybym go spotkała albo mnie gdzieś zobaczył będę wstawała wcześniej i dopieszczała swój makijaż Muszę sie wam pochwalić ( ach ta moja próżność ),że dzisiaj usłyszałam od paru osób,że mam bardzo ładny makijaż No to kurs się przydał. A miałam taką delikatniejszą wersje, bo do szkoły. Ale na wigilie klasowa mocniejszy już zrobię sobie Nie mogę się doczekać aż przyjdzie w końcu moja paleta cieni, bo na razie taki słaby wybór kolorów mam, a tak chciałabym zaszaleć. Znowu beznadziejny dzień w szkole miałam. Ja nie wiem, mnie nauczyciele po prostu chyba tak dla urozmaicenia sobie pracy czepiają . Jak ja chcę mieć już wolne. Jestem strasznie zmęczona.

Tak, niech kolega wie, co traci. A może mu było głupio tak wypytywać Twoją mamę o Ciebie? Ech, kto tych facetów jest w stanie zrozumieć... Ja bardzo po proszę o jakieś makijażowe zdjęcia A nauczyciele to chyba się wyżywają na uczniach za to, że są nauczycielami i mają małe pensje

[behindblueeyes]

Napisane przez agata_

ANINEK jak mozesz mowic ze jestes pewna ze zawsze bedziesz sama!! przeciez napisalas ze mialas chlopaka a to juz cos...widac zauwazyl w Tobie cos cennego zreszta masz 24lata na pewno kogos poznasz w kazdym badz razie bede trzymac kciukia poza tym nie wolno Ci tak mowic bo jeszcze ja uwierze ze tak ze mna bedzie eh a tak mam malutka nadzieje a z tym oniesmieleniem ich to chyba wiem o czym mowisz ...ja kiedys tez uslyszalam pare razy ze chlopaki sie mnie boja bo jestem za bardzo hmm...pewna siebienie wiem jak to okreslic....
no ale popracowalam nad soba i juz jest lepiej

ja też miałam dopiero w wieku 20 lat..myślę,że dziewczyny mające po 15,16 i rozpaczające nad brakiem faceta trochę przesadzają..nie wyobrażam sobie mojej 15letniej siostry z chłopakiem..trochę za młoda jest

wróciłam z kursu..było fajnie.. dziś walc angielski,wiedeński i jive..potańczylismy sobie..no i tyle

w ogóle to zdałam dzisiejszy egzamin
i chyba mnie grypa rozkłada,bo coś fatalnie się czuję..
a w ramach tygodnia piękności czy jak to tam było poszłam sobie na solarium

[Kaname]

Behind, gratulacje!

a jak ten koleś tańczy? ma troszkę do tego smykałkę? wiem, nie powinnam o nim zaczynać, bo jest be, ale jeśli jest dobrym partnerem do tańca to przynajmniej tyle z niego pożytku

[Dzika Ropucha]

Eh dziewczyny,kiedyś już tu pisałam 2 razy..fakt no ale napisze znów. Będzie mi może lżej.
Ja mam prawie 21 lat i nigdy właściwie nie miałam nikogo na stałe.Zadnego prawdziego związku. Smutno mi tak.. jeszcze w tym okresie-Sylwester- co roku powtarzam sobie, że następny będzie lepszy a co roku jest jeszcze gorzej. Teraz nie wypalił jeden i juz nie mam planów wogóle..Kumpele jada do Zakopanego i dla mnie nie ma miejsca już, moje 2 przyjacióły idą na bal z facetami, jedna chciała żebym z nimi szła-no ale ja naprawde nie mam z kim...
Wiecie, w wakacje przez przypadek poznałam fajnego faceta(przypadek bo nocował w mieszkanku które wynajmowałam u jego kuzynki a on z kumplami się tam zatrzymali) no i się poznaliśmy tak. On poważny facet, zdradzony..Mnie to od 1 wejrzenia strzeliło.Potem był esy, spotkanie przytulanie całowanie... i cisza... potem spotkanie 1 i znów cisza..smutno mi było, kiedyś puściłam strzałe to odezwał się popisaliśmy i cisza. A od tego tyg znów zaczęliśmy pisać. On-że przypomina sobie o tym jak sie poznaliśmy, że ma tak mało czasu przez prace, żeby mnie przytulił..Ja mu też piszę ale napisałam coś o spotkaniu to nic nie odp..No coż, miłe eski ale to tylko eski..
Dlaczego on mi tak pisze! miło itd, że ma dość braku czasu, o tym przytulaniu! jak próbuje o nim zapomnieć to pisze wtedy i wszystko wraca!
Przepraszam, chciałam się wypisać bo mi źle na duszy.

ooo właśnie napisał-ma wyczucie...

[poziomka21]

Bry ! po raz drugi

Przepraszam, ze dzisiaj włąściwie sie nei wypowiadałam, nie komentowałam... Miałam dzień wolny ale tyle mi z tego wolnego przyszło, że prawie nic. Obiecuję wam, że jutro wszysciutko rpzeczytam i skomentuje Wasze wpisy, dzisiaj padam na mordkę

Dobranoc kochane i pamiętajcie, że "inni widzą nas takimi, jakimi widzimy siebie same, ale nie koniecznie oceniamy siebie w pełnej wartości, zbyt często zaniżamy swoją wartość, wtedy i inni będą ją zaniżać"...

[Kaname]

Napisane przez Dzika Ropucha

Eh dziewczyny,kiedyś już tu pisałam 2 razy..fakt no ale napisze znów. Będzie mi może lżej.
Ja mam prawie 21 lat i nigdy właściwie nie miałam nikogo na stałe.Zadnego prawdziego związku. Smutno mi tak.. jeszcze w tym okresie-Sylwester- co roku powtarzam sobie, że następny będzie lepszy a co roku jest jeszcze gorzej. Teraz nie wypalił jeden i juz nie mam planów wogóle..Kumpele jada do Zakopanego i dla mnie nie ma miejsca już, moje 2 przyjacióły idą na bal z facetami, jedna chciała żebym z nimi szła-no ale ja naprawde nie mam z kim...
Wiecie, w wakacje przez przypadek poznałam fajnego faceta(przypadek bo nocował w mieszkanku które wynajmowałam u jego kuzynki a on z kumplami się tam zatrzymali) no i się poznaliśmy tak. On poważny facet, zdradzony..Mnie to od 1 wejrzenia strzeliło.Potem był esy, spotkanie przytulanie całowanie... i cisza... potem spotkanie 1 i znów cisza..smutno mi było, kiedyś puściłam strzałe to odezwał się popisaliśmy i cisza. A od tego tyg znów zaczęliśmy pisać. On-że przypomina sobie o tym jak sie poznaliśmy, że ma tak mało czasu przez prace, żeby mnie przytulił..Ja mu też piszę ale napisałam coś o spotkaniu to nic nie odp..No coż, miłe eski ale to tylko eski..
Dlaczego on mi tak pisze! miło itd, że ma dość braku czasu, o tym przytulaniu! jak próbuje o nim zapomnieć to pisze wtedy i wszystko wraca!
Przepraszam, chciałam się wypisać bo mi źle na duszy.

ooo właśnie napisał-ma wyczucie...

Wiesz, ostatnio dzięki tej przymusowej samotności bierze mnie na rozmyślenia i jeśli chodzi o smsy i gadulce i e-maile to uważam, że jest to przekleństwo naszego wieku, gdy w grę wchodzą relacje damsko-męskie. Wcześniej to chłopak przychodził pod blok, dom dziewczyny, wyciągał ją na spacer, robił podchody. A teraz co? Te całe sprzęty i rozwinięta sieć komunikacyjna jest dla niego tak wygodna i wprost go wyręcza, bo nie musi wychodzić z domu, by puścić sygnał, napisać smsa, pogadać na gg. Nie musi się niczego wstydzić, bo dziewczyna, która mu się podoba go nie widzi, więc może śmiało pisać to, czego w życiu by na żywo (i być może na trzeźwo) nie powiedział.
Miałam same takie przypadki, że kolesie potrafili niestworzone rzeczy pisać w smsach, a gdy przyszło, co do czego, to cisza, nie wiadomo o czym mówić i najgłupszą wymówką jest to, że dziewczyna go onieśmiela. Tak. A w smsach do niej już nie. Dzięki takim doświadczeniom, na smsy się nie nabiorę. Koleś ma mi prosto w oczy mówić, co myśli, a nie po jakimś czasie na komórkę.
Nie wiem, co tu poradzić. Facetów trudno zrozumieć ale wydaje mi się, że jak on nie proponuje spotkania to zwyczajnie się bawi tymi smsami.

[behindblueeyes]

Napisane przez Kaname

Behind, gratulacje!

a jak ten koleś tańczy? ma troszkę do tego smykałkę? wiem, nie powinnam o nim zaczynać, bo jest be, ale jeśli jest dobrym partnerem do tańca to przynajmniej tyle z niego pożytku

dzięki

tańczy dobrze, ma poczucie rytmu, nie jest jakimś sztywniakiem i kroki zapamiętuje w miarę szybko także bardzo fajnie mi sie z nim tańcuje,serio już niech się z nią spotyka..bo i tak tego nie zmienię..żeby tylko nie zrezygnował z kursu..bo to by było z jego strony świństwo na całego.

A co do tej wypowiedzi powyżej odnośnie smsów,maili..zgadzam się. Przykład nr 1 - kolega od dawna się we mnie buja, dał mi nie jeden raz to odczuć, kiedyś pisał do mnie z obcego nr że mu się podobam itd..i w ogole na gadu jakieś miłe słowka..a jak się przypadkiem spotykamy na imprezie,to zupełnie inny jest..

Przykład nr 2 - mój eks nie miał na tyle odwagi,żeby rozstać się ze mną w normalny sposób..to napisał mi maila

[*Catherrine*]

Napisane przez behindblueeyes

ja też miałam dopiero w wieku 20 lat..myślę,że dziewczyny mające po 15,16 i rozpaczające nad brakiem faceta trochę przesadzają..nie wyobrażam sobie mojej 15letniej siostry z chłopakiem..trochę za młoda jest

wróciłam z kursu..było fajnie.. dziś walc angielski,wiedeński i jive..potańczylismy sobie..no i tyle

w ogóle to zdałam dzisiejszy egzamin
i chyba mnie grypa rozkłada,bo coś fatalnie się czuję..
a w ramach tygodnia piękności czy jak to tam było poszłam sobie na solarium

To uważaj... bo ja też sobie nie wyobrażałam mojej 16 letniej siostry w tej roli, aż jakieś 2 tyg temu zobaczyłam i nie był to fajny widok... Koleś jest podobno jakos w moim wieku (prawie 21 lat).. Najpierw mnie to bardzo dotknęło, i smutno mi sie zrobiło i źle że ja w tym wieku i nic a ona już... Ale już mi przeszło, i chyba nawet jej trochę współczuję.. eh, szkoda gadać.


Gratuluję egzaminu i życzę zdrówka

Napisane przez Dzika Ropucha

Ja mam prawie 21 lat i nigdy właściwie nie miałam nikogo na stałe.Zadnego prawdziego związku. Smutno mi tak.. jeszcze w tym okresie-Sylwester- co roku powtarzam sobie, że następny będzie lepszy a co roku jest jeszcze gorzej.

Podpisuję się pod tym...
Z tym że nawet żadnych pocałunków ani przytulania, nic mnie takiego nie spotkało dobrego......... Jeszcze

[behindblueeyes]

Napisane przez *Catherrine*

To uważaj... bo ja też sobie nie wyobrażałam mojej 16 letniej siostry w tej roli, aż jakieś 2 tyg temu zobaczyłam i nie był to fajny widok... Koleś jest podobno jakos w moim wieku (prawie 21 lat).. Najpierw mnie to bardzo dotknęło, i smutno mi sie zrobiło i źle że ja w tym wieku i nic a ona już... Ale już mi przeszło, i chyba nawet jej trochę współczuję.. eh, szkoda gadać.

nieźle..

Napisane przez *Catherrine*

Podpisuję się pod tym...
Z tym że nawet żadnych pocałunków ani przytulania, nic mnie takiego nie spotkało dobrego......... Jeszcze

wiesz..i co z tego,że miała faceta..że były przytualnia,pocałunki..ja k na koniec nie dośc,że zerwał przez maila,to jeszcze wypisał w nim takie świństwa,normalnie nóż w serducho w każdym zdaniu..zaczynając od tego,że tak naprawdę to nigdy nic do mnie nie miał...fakt..są miłe wspomnienia..ale chyba wolałabym żeby nie było żadnych..żadnych z nim związanych..

[Kaname]

Faceci to świnie, Behind, bardzo mi przykro z powodu tego palanta. W bojowym nastroju idę się oddać Morfeuszowi To znaczy, yy dobranoc Dziewczyny

[*Catherrine*]

Napisane przez Kaname

Wiesz, ostatnio dzięki tej przymusowej samotności bierze mnie na rozmyślenia i jeśli chodzi o smsy i gadulce i e-maile to uważam, że jest to przekleństwo naszego wieku, gdy w grę wchodzą relacje damsko-męskie. Wcześniej to chłopak przychodził pod blok, dom dziewczyny, wyciągał ją na spacer, robił podchody. A teraz co? Te całe sprzęty i rozwinięta sieć komunikacyjna jest dla niego tak wygodna i wprost go wyręcza, bo nie musi wychodzić z domu, by puścić sygnał, napisać smsa, pogadać na gg. Nie musi się niczego wstydzić, bo dziewczyna, która mu się podoba go nie widzi, więc może śmiało pisać to, czego w życiu by na żywo (i być może na trzeźwo) nie powiedział.
Miałam same takie przypadki, że kolesie potrafili niestworzone rzeczy pisać w smsach, a gdy przyszło, co do czego, to cisza, nie wiadomo o czym mówić i najgłupszą wymówką jest to, że dziewczyna go onieśmiela. Tak. A w smsach do niej już nie. Dzięki takim doświadczeniom, na smsy się nie nabiorę. Koleś ma mi prosto w oczy mówić, co myśli, a nie po jakimś czasie na komórkę.
Nie wiem, co tu poradzić. Facetów trudno zrozumieć ale wydaje mi się, że jak on nie proponuje spotkania to zwyczajnie się bawi tymi smsami.

To mi też dałaś do myślenia...

Napisane przez behindblueeyes

wiesz..i co z tego,że miała faceta..że były przytualnia,pocałunki..ja k na koniec nie dośc,że zerwał przez maila,to jeszcze wypisał w nim takie świństwa,normalnie nóż w serducho w każdym zdaniu..zaczynając od tego,że tak naprawdę to nigdy nic do mnie nie miał...fakt..są miłe wspomnienia..ale chyba wolałabym żeby nie było żadnych..żadnych z nim związanych..

No niby tak. Ja może jestem dziwna ale chciałabym żeby mój pierwszy facet był takim na zawsze... I marzę żebym ja również była dla niego pierwsza i jedyna... To może dlatego tak długo jestem sama, żeby tak mogło być.. Pytanie tlyko czy znajdę faceta w moim wieku mniej więcej, dla którego będę pierwszą. Ale wierzę że tak

[behindblueeyes]

Napisane przez *Catherrine*

No niby tak. Ja może jestem dziwna ale chciałabym żeby mój pierwszy facet był takim na zawsze... I marzę żebym ja również była dla niego pierwsza i jedyna... To może dlatego tak długo jestem sama, żeby tak mogło być.. Pytanie tlyko czy znajdę faceta w moim wieku mniej więcej, dla którego będę pierwszą. Ale wierzę że tak

w takim razie życzę Ci,żeby tak było

a najgorsze jest jak się jest pocieszeniem po jakiejś innej.. także pamiętajcie jak was facet zostawi albo Wy jego - to nie szukajcie szybko na siłe kogoś żeby się pocieszyć itd..bo nie chciałybyście być na jego miejscu..coś o tym wiem..