Ponowne starania po T. cz.III

[MoszKa88]

Ze spaniem u nas od kilku dni jakiś progres. Iga zasypia ok 21, budzi się w nocy, ale wzięta do nas śpi do 7,a dziw nawet do 8:35. Wcześniej wstawała mi nawet o 4 Miła odmiana po tych ciągłych regresach.
Platynowa, rozumiem w pełni Twój strach, bo też się bałam zachodzić w ciążę. W sumie boję się do tej pory, mimo dobrych wyników. Przez terminowana ciążę nienawidzę wręcz być w ciąży. Radość jest, ale to wszystko miesza się ze wspomnieniami z pierwszej ciąży. W tej jest mi nawet trudniej niż w ciąży z Iga, bo ma być chłopak, tak jak w pierwszej ciąży. Nawet teraz sobie myślę, oby to już był ostatni raz, żeby się udało szczęśliwie donosić i już nigdy więcej do bycia w ciąży nie wracać. Dodatkowo w ciąży z Iga miałam niewydolność szyjki, a teraz ciągle mam bóle i niestety już zaczyna mi się stawiać macica. Dużo szybciej niż w poprzedniej ciąży. Rozmawiałam na ten temat z lekarzem prowadzącym, szyjka do uważnej kontroli, jeśli znowu zacznie się skracać to szpital, posiew i zakładał mi będzie szew (z Iga miałam pessar). Taki pobyt to ok tygodnia. I już mi słabo na myśl, że miałabym na tyle czasu zostawić Ige w domu na ten moment próbuje się oszczędzać, no ale nie jest to łatwe przy takim maluchu w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[iskierka95]

A ja tak coś czuje, że teraz nic z tego nie będzie, bo przegapiliśmy teoretycznie dzień owulacji i jeden po bo byliśmy w pracy i tak czekam już do poniedziałku czy będzie okres czy nie, jakoś się teraz strasznie nakręciłam 🤷☠♀️
Moszka ja też miałam pessar w ciąży z Zosią, ale też pewnie ciąża już mając małe dziecko jest mniej komfortowa, jak trzeba się i oszczędzać i zajmować maluchem, chociaż ja na razie jestem na etapie starań i na tym się skupiam. Ale też mam takie odczucie, jeśli się uda zajść i mieć zdrowe drugie dziecko to nie będziemy więcej kusić losu i żadnych więcej ciąż ☺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[iskierka95]

Laski upadłam na głowę, wyszłam z pracy i pojechałam do apteki po test, 4 dni do okresu, a ja widzę cień cienia, nie wiem czy mi na wzrok padło, czy to w ogóle możliwe że przed spodziewaną miesiączką test wyjdzie pozytywny?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1b9959bfe12940dd3f60b1095d45edd9b03f9ab0_65540a1f29edd]

Napisane przez iskierka95

Laski upadłam na głowę, wyszłam z pracy i pojechałam do apteki po test, 4 dni do okresu, a ja widzę cień cienia, nie wiem czy mi na wzrok padło, czy to w ogóle możliwe że przed spodziewaną miesiączką test wyjdzie pozytywny?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

u mnie w 1 ciąży za 3 dni do okresu były już 2 bardzo widoczne kreski a w tej ciąży w dniu okresu pokazało słabiutką 2 kreskę lepiej powtórzyć jutro/pojutrze i będzie widać co i jak

[MoszKa88]

Napisane przez iskierka95

Laski upadłam na głowę, wyszłam z pracy i pojechałam do apteki po test, 4 dni do okresu, a ja widzę cień cienia, nie wiem czy mi na wzrok padło, czy to w ogóle możliwe że przed spodziewaną miesiączką test wyjdzie pozytywny?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Iskierka, mi w tej ciąży dokładnie 4 dni przed terminem miesiączki wyszedł bladzioch a zrobiłam test dlatego, że zaczęły nachodzić mnie lekkie mdłości i odrzucilo mnie od kawy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Napisane przez iskierka95

A ja tak coś czuje, że teraz nic z tego nie będzie, bo przegapiliśmy teoretycznie dzień owulacji i jeden po bo byliśmy w pracy i tak czekam już do poniedziałku czy będzie okres czy nie, jakoś się teraz strasznie nakręciłam 🤷♀️
Moszka ja też miałam pessar w ciąży z Zosią, ale też pewnie ciąża już mając małe dziecko jest mniej komfortowa, jak trzeba się i oszczędzać i zajmować maluchem, chociaż ja na razie jestem na etapie starań i na tym się skupiam. Ale też mam takie odczucie, jeśli się uda zajść i mieć zdrowe drugie dziecko to nie będziemy więcej kusić losu i żadnych więcej ciąż ☺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może jednak się Wam udało 🤞

Ciąża z małym dzieckiem pod opieka jest sporym wyzwaniem nie poslalam Igi do żłobka, więc nie mam w ciągu dnia chwili oddechu. Jak już czuje, że mnie mocniej brzuch boli, to zamykam się z nią w pokoju, tak, żeby nie biegała po całej chacie i ona się bawi na macie, a ja leżę 🤷☠♀️ Oby ten bladzioch był Twoja ostatnia ciąża! 🤞 a potem już tylko cieszyć się z tego co się ma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mamiska]

Iskierka trzymam kciuki za dwie kreski.

Ja też tak mówiłam że dwoje potem troje.....😅

Wiem o czym piszesz MoszKa ciąża z maluchem jest ciężka a jak ma się dzieci w różnym wieku dochodzi mnóstwo obowiązków. Ale czas szybko leci i potem się zapomina o tych niedogodnościach, ciesząc się zdowym dzidziusiem.

Ja byłam dziś w poradni i była kobieta z dzieckiem z ZD chłopczykiem około 7l. i kompletnie se z nim nie radziła 😔, jak zaczęła go straszyć że przyjdzie pani i go zabierze bo nie chciał wyjść z basenu z piłkami to pękłam. Przypomniałam sobie mojego synka który był też uparty ale nigdy nie odzywam się do, niego, jak ta kobieta 😕. Potem pomyślałam że podjęłam dobra decyzję decydując się na T. Bo, ludzie widzą tylko małe słodkie bobaki z ZD a jak dziecko rośnie to rodzice są zostawieni sami, sobie i zaczyna ich to przerastać.

Sory ale musiałam się wygadać, bo ostatnio dużo myślę o synu z T. Jak patrzę na Kajtusia i cigle w głowie jedno dla czego on nie mógł być zdrowy. 😥.

Trzymam mocno kciuki za wasze fasolki 🤗

[Platynowa91]

Iskierka trzymam kciuki! Najlepiej to chyba wybrać się na betę z krwi czekamy na dobre informacje!

Mamiska ja też często myślę o swoim synu i dlaczego on nie mógł być zdrowy. Okropna jest taka niesprawiedliwość i brak możliwości racjonalnej odpowiedzi. Wysyłam przytulasy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ritka18]

Dziewczyny... Tak chciałam tylko powiedzieć, że wielkim szczęściem było to że w ciąży terminowanej trafiłam na Was! Przesyłam wszystkim buziaki.
Mamiska, miałam podobnie. Podczas tych wakacji. Na basenie hotelowym miał zajęcia chłopiec z ZD z terapeutą (chyba) obserwowałam sytuację z przeszklonego holu. Chłopiec ok 8 lat, krzyczał uciekal i przykleił się do filara. Dorosły mężczyzna ledwo dał radę go bezpiecznie odprowadzić do szatni. To był przykry widok. Za każdym razem jak widzę chore dzieci to mometalnie mam ból brzucha. I wiem że podjęłam dobra decyzję-nie umiałabym radzić sobie w odpowiedni sposób, nie miałabym chyba tyłu środków finansowych, cierpliwości, radości....

Trzymam kciuki za dziewczyny w dwupaku i staraczki.. Warto!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maciejka_5]

Cześć dziewczyny, miło znowu zobaczyć dawne Nicki

Odkat mam Oskara odkryłam w sobie mnóstwo cierpliwości, wyrozumialosci i spokoju. Nie posadzalabym się o to nigdy wcześniej.
Jednak widząc rodziców chorych dzieci w moim otoczeniu, wiem, że to byłoby za mało.
Zdrowe dziecko, które już jest ogarnięte i kumate, i tak wymaga mnóstwa energii, sił i uwagi. Czasami lecę na twarz, mam intensywna prace, dużo się dzieje, częściowo jest fizyczna, więc muszę się też namęczyć. Wracając do domu, bawiąc się z Oskarem, wykonując obowiązki domowe, o 21 padam do łóżka. Ale czuję się mega szczęśliwa. Oskar też jest takim dzieckiem, że każdy jest w nim zakochany, a w sklepach w moim miasteczku ma ksywę "słodziak".

Platynowa, zobaczysz, jak pójdziecie na pierwszy spacer za rękę, poplaczesz się że szczęścia
Chodzenie to też minus, bo mimo ostrożności, zdarzają się upadki. Oskar miał już 3 razy rozciętą wargę i zdrapana buzię mimo naszego ciągłego pilnowania.
A no i moim zdaniem gorszy sen. Oskar chodzi, w nocy jest kilka pobudek.
Jak wróciłam do pracy przesypiał całe noce.

Jeśli chodzi o drugie dziecko mamy ogromne dylematy. Jeśli chodzi o sytuacje ekonomiczna w Polsce - ktoś mądry mi powiedział że nie ma dobrego czasu na dziecko. Że jeśli się chce nie wolno patrzeć na takie rzeczy bo się nigdy człowiek nie zdecyduje.

Ale patrząc na inne objawy... Może mi doradzicie.
Czy nie boicie się, że będziecie faworyzować dzieci? Jak radzicie sobie jeśli dziecko jest tej samej płci co dziecko z T? Czy strach w kolejnej ciąży nie jest jeszcze gorszy?


Wysłane z mojego moto e(7) power przy użyciu Tapatalka

[MoszKa88]

Maciejka, mnie do drugiego dziecka przede wszystkim przekonało podejcie Igi do innych dzieci. Ona uwielbia towarzystwo swoich starszych kuzynek, na spacerach zawsze ciągnie ja do innych dzieci. Tak bardzo cieszy sie na każdy kontakt z nimi. I tak patrzyłam na to i myślałam, kurcze, no fajnie by było jakby miała rodzeństwo. Kogoś bliskiego, z kim będzie mogła się bawić. Mam nadzieję, że uda mi się dzieciaki wychować tak, żeby pomimo różnych płci miały silna więź ze sobą. Co do sytuacji ekonomicznej, faktycznie nigdy nie będzie chyba dobrego momentu. Przez lata odkładałam macierzyństwo, po to, żebysmy oboje mieli dobre i stabilne prace. Teraz życie tak mi się ułożyło, że po narodzinach syna i macierzyńskim, będę musiała zrezygnować z obecnej pracy i znaleźć na siebie jakiś nowy pomysł. Najpewniej się przebraznowie i będę musiała zaczynać od początku. Trochę mnie to stresuje, ale wierzę, że damy radę. Mam nadzieję, że faworyzować dzieci nie będę, choć myślę, że w mojej glowie, Iga zawsze będzie tym pierwszym tęczowym szczesciem Odkąd otrzymałam wyniki Sanco i wiem, że to chlopak, jest mi trudniej. Wróciły flashbacki z pierwszej terminowanej ciąży gdzie miał być syn. Przyznam, że pojawia mi się w głowie pytanie (głupie i bezsensowne ale jednak), czy ja naprawdę mam szanse na zdrowego syna. Czy patrząc na niego w przyszłości często będę zastanawiała się jak wyglądałby nasz pierwszy syn, czy byliby podobni. Z dziewczynka było mi o wiele łatwiej. I osobiście mogę powiedzieć, że odkąd znam płeć strach jest we mnie większy niż w poprzedniej ciąży.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Platynowa91]

Maciejka_5 mam nadzieję, że tak właśnie będzie odnośnie spaceru i wzruszeń dodam, że cokolwiek moja mała nowego osiągnie to jestem mega dumna, nawet jak są to drobnostki.

Moszka88 moja córka też jest taka towarzyska i zaczepia innych na spacerach jest mega słodka moim zdaniem. W terminowanej ciąży też miałam syna...dodam, że do 17tc drugiej ciąży na USG dwóch lekarzy twierdziło, że ,,coś jest między nogami". Dopiero na połówkowych okazało się, że jednak urodzę dziewczynkę. Ja od zawsze marzyłam o synu, więc z jednej strony się cieszyłam wtedy, że dostałam druga szansę na wychowanie chłopca, a z drugiej bardzo się martwiłam, że będę ich porównywać i zastępować sobie w głowie...że będzie się czuł jak mówiąc brzydko zapchanie dziury po poprzednim synu z wasali letalnymi..wiem, że to strasznie brzmi, ale tak czułam wtedy. Cieszę się, że mam zdrowa córkę, chociaż gdzieś tam w środku zastanawiam się jakby to było mieć też zdrowego syna, ale przez mój wewnętrzny strach nie wiem czy się zdecyduje na kolejną ciążę, gdzie przecież jest zerowa gwarancja, że urodzę zdrowego syna. Poza tym napiszę Wam, że wybrałam moje wymarzone imię i nadałam je synowi z pierwszej ciąży...chyba żadne inne imię męskie mnie już tak nie zachwyca jak tamto. Trzymam kciuki za Was wszystkie zasłużyliście żeby było dobrze i pięknie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kol170]

Maciejka ja mam już 3 dzieci a 4 w drodze. Mój syn jest środkowym dzieckiem i był zaplanowany i wyczekany bo najstarsza córkę mam z bylym partnerem z którym nie mam kontaktu i wolałabym nigdy nie spotkać. Synek był tak bardzo chciany, był dzieckiem idealnym, moim oczkiem w głowie, że gdy zaszłam w ciążę terminowana a później w kolejną ciążę z Zosią to miałam straszne lęki że nie będę umiała obdarzyć innego dziecka tak wielką miłością. Bałam się że Zosia nie będzie mi tak bliska jak starszy syn. Jakże się myliłam. Od pierwszej chwili ta miłość po prostu się odnalazła. Choć z synem mam jakąś taką silniejsza więź niż z najstarsza córką ale ona to już nastolatka więc to inaczej wygląda. Ale nie uważam że któreś z dzieci czuję się pokrzywdzone.
Gdy dowiedziałam się o tej ciąży byłam przerażona. Sytuacją finansową i tym jak sobie poradzę. Teraz bardzo się cieszę że Zosia będzie miała siostrę w podobnym wieku bo starszaki są już dla niej za stare a tak liczę na to że będą sobie bardzo bliskie. Jeśli chodzi o finanse to też już jakoś to powoli układamy choc będzie ciężko, ale to prawda, jeśli by czekać na odpowiedni moment to on nigdy nie nadejdzie. Ja miałam wyliczone dokładnie miesiące na macierzyńskim, potem urlop żeby syn z terminowanej ciąży poszedł do przedszkola a ja bym wróciła do pracy i finansowo by nas to nie zabolało. Co do dnia. I wiadomo jak się to skończyło. Z Zosią nie liczyłam już nic i jakoś daliśmy radę choc trafiliśmy na ciężki dla nas czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[iskierka95]

U mnie beta zaczęła rosnąć i chyba jeszcze szybciej spadać, niestety lub stety, czekam na krwawienie i cieszę się, że na takim etapie, a nie później. Będziemy próbować dalej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maciejka_5]

Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi, aż zrobiło mi się ciepło na sercu

Moszka, dokładnie rozumiem Twój strach - w ciąży z T, miałam dziewczynkę, potem chłopak - bardzo mnie to uspokoiło. Bałam się że będzie ta sama płeć, a ja zwariuje. Skoro robiłaś badania i wyszły dobrze, to tak będzie! Mam nadzieję, że uda Ci się opanować głowę i będziesz spokojna

Kol Ty już też masz ładna gromadkę dzieci dziękuję za Twoją odpowiedź, masz duże doświadczenie i uspokoiłas mnie

Platynowa, takie dzieci zaczepne są mega słodkie. Ciekawe kiedy przyjdzie faza ma "wstydzę się "

Z własnego doświadczenia wiem, że rodzeństwo jest super. Czy to 2 lata czy 14 lat różnicy, wiez jest niesamowita i naprawdę ma się mnóstwo wspaniałych wspomnień i wspólnych przygód.

Iskierka, przytulam Cię wirtualnie. Gdybyś nie sprawdzala, pewnie byś myślała że cykl się rozjechał. Mam nadzieję, że się nie smucisz

Wysłane z mojego moto e(7) power przy użyciu Tapatalka

[dafney]

Cześć Dziewczyny, pewnie mnie już nie pamiętacie. Dołączyłam do Was w grudniu ubiegłego roku po moim T z powodu trisomii 13. Później szybko zaszłam w kolejną ciążę i poroniłam pod koniec lutego. To było 3 poronienie na wczesnym etapie.

Obecnie jestem w 20 tygodniu ciąży. Po usg I trymestru i pappie wszystko super, Nifty zrobiłam, żeby nie wariować, bo od początku moja głowa ma się źle. Wyszły niskie ryzyka. Już prawie uwierzyłam, że będzie ok i ☠☠☠, połówkowe i mały ma poszerzone miedniczki nerkowe i torbiele naczyniówkowe w mózgu. Osobno nie są to dramaty, razem mogą sugerować ZD. Do tej pory nie mogę tego pojąć, bo ryzyka z pappy i usg 1:2000 skorygowane dla T21+Nifty. W poradni patologii ciąży dr Roszkowski namawia na amnio. Chyba się zdecyduję, bo chociaż nie chce mi się w to ZD wierzyć, to już do końca ciąży nie zaznam spokoju. Biję się z myślami, tym bardziej, że czas goni i za chwilę będzie za późno na reakcję, jeśli diagnoza się potwierdzi.

[Platynowa91]

Iskierka przytulam Cię i nieustająco trzymam kciuki!

Dafney ja Cię pamiętam! Mój syn z terminowanej ciąży miał taką wadę... Boisz się amnio z uwagi na ryzyko poronienia? Skoro Roszkowski zaleca to ja pewnie bym zrobiła. Ogromne kciuki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1b9959bfe12940dd3f60b1095d45edd9b03f9ab0_65540a1f29edd]

Dafney, też Cię pamiętam!

Matko boska, to jest prawdziwy koszmar kiedy 1 prenatalne są ok, człowiek nabiera się odwagi i sił, a potem połówkowe i coś jest już źle. Bardzo Cię rozumiem co czujesz, jestem przed połówkowymi i cały czas obwiniam siebie że nie robię amnio, na wszelki wypadek (ryzyka po pappie mam pośrednie do ZD, chyba wiek sugeruje - 35l no i wysokie tętno płodu), ale lekarz powiedział że nie widzi wskazań do amnio i skierowania nie wypisał. Wszystko na usg prawidłowe. Ale cały czas jestem zmartwiona i myślę czy nie cisnąć na amnio (jestem w prawie 16tc, więc czas najwyższy) - ale cholernie się boję, po prostu nie mam sił przechodzić przez ten zabieg... Zrobiłam też nipt Harmony i są niskie ryzyka...

W jakim tc robiłaś połówkowe? Lekarz mówi że lepiej 21-22, a ja się zastanawiam no nie, w razie czego to juz nie będzie czasu na nic...

[dafney]

Platynowa sama nie wiem czego się bardziej boję, czy poronienia, czy złej diagnozy. Dodatkowe te wady, zwłaszcza układu moczowego same zwykle mijają, ale z moim szczęściem każda z tych złych rzeczy może trafić na mnie. Robiłam Nifty zupełnie bez wskazań, a teraz okazuje się, że fajnie, fajnie, ale i tak nie ma pewności. Dwóch lekarzy w tym dr Roszkowski wspomniało, że ZD, to podstępna wada i zdarzyło im się kilka razy, że test nipt jej nie pokazał. Generalnie mam mind fuck w głowie. Od początku ta ciąża była dla mnie bardzo ciężka psychicznie, ale już naprawdę myślałam, że po tych pierwszych badaniach powinno być dobrze. Przynajmniej w kwestii genetyki.

Kropka robiłam połówkowe w 18+5. Poszłam na rutynowe usg i lekarz coś znalazł i zrobił już całe. Później kolejny. I ciągle słyszę, że ze względu na moją historię oni by amnio polecali, aczkolwiek nie namawiają. Tylko teraz jak mam taką jazdę po tych ich wątpliwościach, to już naprawdę przstaję wierzyć, że będzie dobrze. Obawiam się, że jak nie zrobię, to wyląduję w psychiatryku do końca ciąży. A z drugiej strony narażać małego dla własnego komfortu? Jest jeszcze kwestia, że ja jestem zdecydowana, że nie urodzę dziecka z trisomią, a to już 20 tydzień.

Wybaczcie, że tak tu wpadam ze swoimi problemami, ale raczej na innych grupach mało kto zrozumie....

[MoszKa88]

Platynową, te nasze dzieciaczki potrafią być takie rozuczlajace 🥰
Co do tej gwarancji zdrowego dziecka, to tak naprawdę chyba żadna kobieta takiej gwarancji nie ma 🤷☠♀️. Można być młoda, mieć już zdrowe dzieci, a wady mimo to mogą pojawić się denovo 🤷☠♀️ Czasem to poprostu loteria. Z czym ciężko mi się osobiście pogodzić, tzn z tym, ze nie mam na to wpływu. Wiadomo, należy o siebie dbać, ale nawet to nie gwarantuje, że urodzi się zdrowe dziecko. A jeśli chodzi o Twój strach, jeśli poczujesz, że bardzo pragniesz drugiego dziecka, to życzę Ci z całego serca, zeby to pragnienie wygrało ze strachem i oczywiście, żeby ciąża była zdrowa 🤞
Iskierka, przykro mi, że beta zaczęła spadać, ale masz absolutna rację, lepiej na takim etapie niż pozniej. Nie wiem jak Wy, ale ja po terminowanej ciąży mam podejście, że lepiej niech się ciąża poroni (na zasadzie, że widocznie płód był chory i dobrze, że doszło do samoistnego poronienia). Wolę to niż ponownie podejmować decyzje o terminacji. Trzymam mocno kciuki, żeby niedługo udało Ci się zajść w zdrowa ciążę
Maciejka, stresuje się bo jeszcze wyników pappy nie mam (mają być najpóźniej w piątek), ale na myśl, że będzie synek, już mi się ciepło robi na sercu. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze 🤞
Dafney, kurcze, bardzo mi przykro, że na połowowych jednak wyszło coś nie tak i zamiast spokoju, tylko dodatkowy stres niestety Roszkowski ma rację, w pl jest kilka rodzin, którym Nifty dał wynik fałszywy w zakresie zd w sumie dotyczyć to może każdego testu nipt. Przy polowkowych stres dodatkowy, bo czasu mało zostanie na działanie w razie co Osobiście ufam Roszkowskiemu, jak żadnemu innemu lekarzowi, więc jeśli bym od niego uslyszala, że powinnam zrobić amnio, to bym się nawet dwa razy nie zastanawiała. Masz możliwość zrobić amnio u niego? To specjalista takiej klasy, że o powikłania bym się nie martwila. Dokupiłabym też mikromacierze lub fish (jesli nie będzie w pakiecie na NFZ), żeby wynik był możliwie najszybciej. Trzymam bardzo mocno kciuki, żeby dzidzia była zdrowa 🤞 I nie przepraszaj, że tu do nas o tym napisałaś. Po to jest ten wątek, żebyśmy się mogły w takich chwilach wzajemnie wspierać. Informuj na bieżąco jak wygalda sytuacja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[iskierka95]

Dafney ja też Cię pamiętam i na Twoim miejscu również zrobiłabym amiopunkcję, w pierwszej robiłam w 22tc, w kolejnej w 15tc, obie robił dr Roszkowski i mam do niego pełne zaufanie w tej kwestii, jeśli kiedyś uda się dojść do tego etapu ciąży, również zrobię amnio u niego. Z tego co kojarzę to teraz przeniósł się do IMiD na Kasprzaka, ale tam mikromacierze również są na NFZ, jeśli się zdecydujesz to on na pewno doradzi by je zrobić. Mimo wszystko mocne kciuki za pozytywny obrót sprawy, współczuję nerwów kochana, ściskam mocno.
Wiadomo, że jest mi przykro, ale jakoś mega nie rozpaczam, łezka nie poleciała nawet, bo z moim obciążeniem jesteśmy gotowi na poronienia, dziękuję tylko, że na tak wczesnym etapie i nie musimy sami decydować i szukać rozwiązania w naszym chorym kraju. Ale próbować będziemy na pewno, to akurat mnie nie złamie, gorsze rzeczy już przeszliśmy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1b9959bfe12940dd3f60b1095d45edd9b03f9ab0_65540a1f29edd]

Dafney może jednak zrobić amnio? Tak się zastanawiam, jeżeli coś niepokoi na połówkowych, potem ew. robi się amnio + czekanie na wynik, i jeżeli coś jest źle - to jaka szansa na T. za granicą? Chyba Holandia tylko do 22tc, a jeżeli to już byłby 22tc...
Ale tak jeżeli popatrzyć na to z zimną głową - co mówili lekarze, te rzeczy wskazują na wady, mogą zniknąć z czasem? Czy to jest taki marker trisomii i tylko trisomii?

[kol170]

Dafney bardzo Ci współczuję i wiem co czujesz. Ja w ciąży terminowanej dowiedziałam się o wadach właśnie na połówkowych. Wcześniej wszystko było super (wtedy nie robiłam testu nipt). Miałam już wyprawkę, wybrane imię i nawet nagranie z gender shower które przygotowaliśmy starszym dzieciom, bo przecież dzidzia miała być zdrowa. Jeśli jesteś pewna że zdecydujesz się na terminacje to ja bym robiła amnio i to jak najszybciej. Ryzyko jest naprawdę małe zwłaszcza jeśli zabieg przeprowadza dobry specjalista. I to nie jest tak że robisz to badanie bo jesteś egoistka i myślisz o sobie, robisz je bo myślisz o przyszłości tego dziecka i całej swojej rodziny. A nawet jeśli z myślą tylko o sobie to nie jest to nic złego twoje życie i zdrowie również psychiczne jest równie ważne, a zamartwianie się do końca ciąży czy dziecko jest zdrowe czy nie na pewno nie jest dobre ani dla ciebie ani dla niego. Mam nadzieję że jednak dzidzia okaże się nie mieć wady genetycznej. Obojętnie jaką drcyzje podejmiesz to właśnie jesteś w najlepszym miejscu i wszystkie jesteśmy z tobą ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dafney]

Dziękuję Wam za wsparcie. To bardzo ważne dla mnie. Roszkowski przyjmuje teraz właśnie na Kasprzaka w IMiD. Byłam u niego wczoraj, ale nie zgodziłam się na amnio, stchórzyłam,bo chyba spodziewałam się, że powie, że mój prowadzący przesadza i jest ok. On też bardzo nie nalegał, ale pewnie dlatego, że zobaczył w jakim jestem stanie. Umówił mnie na najbliższy poniedziałek. To będzie dokładnie 20+3 według om, ale więcej z wymiarów na usg i wynik ma być po 7 dniach. Nawet nie zapytałam czy to mikromacierze. W razie czego zostaje tylko Holandia i to na styk...

Trochę mnie niepokoi, że nie wspomniał nic o odstawieniu leków, a biorę heparynę i acard 150. Ponoć przed trzeba odstawić.

W ogóle to gratuluję nowych ciąż na wątku! Czytam wprawdzie regularnie, ale jakoś się nie odzywałam.

Iskierka przykro mi, że beta spada, ale ja też wolałabym, żeby ciąża nie udała się na samym początku niż na którymś z późniejszych etapów.

Nie wiem czy miałyście tak w ciążach po T, że trudno Wam było w ogóle przyjąć do wiadomości, że jesteście w ciąży? Ja niby wyraźnie czuję ruchy, wiem, że to syn, ale nie chcę go oglądać na usg i mam taką blokadę, że ze wszystkich sił staram się nie przywiązywać.

[1b9959bfe12940dd3f60b1095d45edd9b03f9ab0_65540a1f29edd]

w jaki sposób dostawałyście do dr Roszkowskiego? sorry może to jest głupie pytanie...
prowadzę ciążę prywatnie, więc usg też robię w tym samym miejscu. po wynikach usg+pappa+nipt lekarz powiedziała że nie ma wskazań do amnio... ale cały czas mam z tyłu głowy, że może coś jest źle a ja nie wiem o tym więc nie mam zielonego pojęcia jak wtedy dostać się do IMID i zrobić tam badanie. w ciąży T. miałam okropne usg+pappa i od razu dostałam skierowanie do genetyka, poszłam z nim w IMID i tam już od razu zalecili i zrobili amnio...

[dafney]

Kropka ja też prowadzę ciążę prywatnie i dostałam od mojego lekarza skierowanie na amnio i do poradni wad płodu w IMID. Tylko, że u mnie wiek 35 plus, ale generalnie trisomia w poprzedniej ciąży też jest wskazaniem do amnio. Może lekarz wypisze Ci skierowanie do poradni patologii ciąży, to wtedy będziesz mogła zapisać się tam do dr Roszkowskiego (ja zapisywałam się w piątek i wizyta w poniedziałek). Dr przyjmuje też w prywatnym gabinecie i podobno sam kieruje do IMID w razie czego.

[1b9959bfe12940dd3f60b1095d45edd9b03f9ab0_65540a1f29edd]

zapisujesz się do tej Poradni przez telefon? mówisz że masz skierowanie na amnio i zapisują na wizytę czy od razu na amnio?

no też chciałam mieć takie skierowanie, może finalnie bym nie skorzystała, ale jednak żeby pojechać porozmawiać... będę szukała opcje co robić, bo lekarz mówi że nie ma wskazań i więc skierowania nie może dać rozważę wizytę u genetyka prywatnie

serio chciałam myśleć że po tych przejściach z T. już nie powinno być źle, no nie może po prostu dwa razy strzelać z rzędu... ale spokoju i tak nie ma

[dafney]

Nie wiem czy na amnio od razu można się zapisać, bo ja wolałam wizytę, ale dr chciał robić amnio na wizycie, jak tylko w usg spojrzał i zobaczył historię. Nawet o skierowaniu od mojego lekarza nie wspominałam.

[MoszKa88]

Kropka, Dafney dobrze pisze, jak Ci lekarz prowadzący nie chce dać skierowania, to umów się na wizytę prywatnie do Dr Roszkowskiego, choćby po to żeby skonsultować z nim wyniki. On spojrzy na pappe, usg i zdecyduje co robić z Tobą dalej. Jeśli będzie podstawa to sam skieruje Cię do siebie do IMIDu. Tak przynajmniej mi mówił, robiłam teraz u niego USG prenatalne prywatnie a pappe miała na NFZ w innym miejscu (swoją droga teraz od października w Fertinie można wykonać usg+pappe na NFZ, badanie wykonuje pani genetyk, która współpracuje z dr Roszkowskim (nie pamiętam jej nazwiska, ale przebijało się już tutaj na forum) i jeśli są jakieś nieprawidłowości to od razu sprawę przejmuje dr Roszkowski i bierze do siebie do IMID) i mówił na wizycie, że jeśli będę miała szybko wynik biochemii, to żebym do niego przyszła, jak będzie coś nie tak, to nie będzie czekał do amnio tylko od razu weźmie mnie do IMID na biopsje kosmówki.
Dafney, jeśli Roszkowski miałby robić Ci amnio, to naprawdę nie ma się co bać. A jak wynik ma być po 7 dniach to napewno mowa o mikromacierzach. Jedyna opcja poza mikormacierzami, na tak szybki wynik, to zrobienie celowanej amnio. Mi tak doktor Roszkowski zrobił w terminowanej ciąży (wynik był w sumie po 3 dniach), bo wiedział dokładnie jaka wadę ma syn i chciał mieć to jak najszybciej na papierze, żebym mogła zacząć organizować terminacje w Orlowskim. Tu rozumiem, że diagnozy nie postawił, bo by Ci na wizycie powiedzial co podejrzewa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1b9959bfe12940dd3f60b1095d45edd9b03f9ab0_65540a1f29edd]

Moszka, dziękuję za odpowiedź, już zapisałam się do genetyka w Fertinie (ta sama lekarka pewnie co współpracuje z dr Roszkowskim), więc pogadam z nią o wynikach i poproszę o skierowanie i opinię, bo może jednak wariuję.

Robiłaś amnio w tej obecnej ciąży?

[MoszKa88]

Kropka, i słusznie zrobiłaś, jak coś Cię niepokoi to warto to jeszcze skonsultować. Kiedy masz wizytę?
Na ten moment nie robiłam, czekam na wyniki biochemii (do piątku mają być), jeśli będzie ok, to odpuszczę, jeśli cos wyjdzie nie tak, to wyjścia mam dwa: umówić się do dr Roszkowskiego, żeby on zrobił mi amnio w IMIDzie lub zrobić amnio w szpitalu klinicznym (czyli tam gdzie robiłam usg+pappe na nfz) na Pomorzanach w Szczecinie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz