Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

[behindblueeyes]

Napisane przez besio

A wogóle już się któreś widziały z was?? <tak z ciekawości pytam>

Nie Mam jedną kumpelę,którą znam z Wizażu, poznałyśmy się kiedyś w jakimś innym wątku

Napisane przez besio

Odpisał mi, że bardzo chętnie jeśli oczywiście nie boję się iść z nieznajomym i że to nietypowa propozycja

No proszę proszę..Bardzo dobrze to rozegrałaś z tą propozycją Mam nadzieję,że wspólne wyjście wypaliło

Ja się pakuję,bo jutro wybywam do Lublina..jejku tyle dni bez Was
W ogóle kombinuję co wymyślić z W. Zaskoczył mnie tym,że na parkiecie nas wyczaił..i potem ten wspólny taniec i tekst,że mnie szukał..hmm

[besio]

Napisane przez behindblueeyes

Nie Mam jedną kumpelę,którą znam z Wizażu, poznałyśmy się kiedyś w jakimś innym wątku

No proszę proszę..Bardzo dobrze to rozegrałaś z tą propozycją Mam nadzieję,że wspólne wyjście wypaliło

Ja się pakuję,bo jutro wybywam do Lublina..jejku tyle dni bez Was
W ogóle kombinuję co wymyślić z W. Zaskoczył mnie tym,że na parkiecie nas wyczaił..i potem ten wspólny taniec i tekst,że mnie szukał..hmm

Pomyśl nad tym W. koniecznie, ale pamiętaj żeby jak coś szybko się nie angażować...poczekaj co będzie dalej mo że wartko na nim zawiesić swoje oko. Ehhhhh tyle dni bez Ciebie, ale nam będzie smutno

A ja właśnie wychodzę na impreze, trzymajcie kciuki za tego kolesia, żeby okazał się do rzeczy
Miłej nocki wszystkim

[ogwiazdka]

Napisane przez MorireAmore

Uwaga śpiewam ;p Stooo laaat sto lat lalalalaaa Zdrówka i miłości .... WODNICZEK JESTEŚ ... ja też Wspaniałe znaki :P

Dziękuję Wspaniały znak zodiaku i wspaniali ludzie

Napisane przez malina_

Stooooooo lat!!!!!!!!
Wszystkiego najlepszego

Dziękuję bardzo

Napisane przez behindblueeyes

Niech będzie tak jak chcesz.. Powodzenia i daj znać jak poszło.

nie,nie..chodziło mi o dziewczyny z tego wątku Był już kiedyś pomysł żeby się spotkać
ogwiazdka - spełnienia urodzinowych marzeń! dzień z Rodzinką..i z nami

Także dziękuję A spotkanie koniecznie musi dojść do skutku Ja jestem za tym, by je zorganizować w Warszawie

Napisane przez foremka001

Wszystkiego najlepszego! zdrowka, spelnienia marzen i powodow do usmiechu kazdego dnia i kazdej nocy tez



Do odwaznych swiat nalezy

Dodam jeszcze tylko, ze wczoraj wreszcie spotkalam sie z TZ i...wlasnie jestem u niego

Dziękuję Dobrze, że u was już wszystko wróciło do normy

Napisane przez SugerFree

ogwiazdka, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin Wszystkiego,co w życiu najważniejsze. I najpiękniejsze.

Dziękuję baaardzo


Dziękuję wam wszystkim jeszcze raz Wpadła do mnie kichająca przyjaciółka i druga po zajęciach ze swoim TŻ, także było bardzo miło

[besio]

Ogwiazka z wawy jesteś?? Ja też.


Uciekam

[ogwiazdka]

Napisane przez besio

Ogwiazka z wawy jesteś?? Ja też.


Uciekam

Tak na prawdę to mieszkam 4km od Warszawy, ale po 1 to jest bliziutko, po 2 i tak całe życie tam się toczy, po 3 wszyscy wiedzą gdzie to jest, więc mówię że jestem z Warszawy

[morenica]

ogwiazdka stoooo laaaat
Behind ależ będziemy za Tobą tęsknić. Ja tak się do Was Dziewczyny przyzwycziałam... że kurde...nie wyobrażam sobie bez Was dnia
Besio udanej randki

A u mnie? Hmmm...chyba mogę zostać w tym wątku jeszcze :p bo narazie jesteśmy na etapie przerwy. Jak Go nie widziałam to ułożyłam sobie w głowie co powiem, jak powiem idt...ale jak Go zobaczyłam i akurat leciała jeszcze ta nowa piosenka Iry (Nie daj mi odejść), uwielbiam ją ! i popłakałam się jak dziecko. Potem wtulona w Niego ryczałam. On w końcu mówi, że mam powiedzieć o co chodzi...no to ja przez łzy, że ja już tak dalej nie mogę, że nie chcę...
Potem zapanowała cisza...niby staraliśmy się normalnie rozmawiać ale jednak mi co chwila zaczynały lecieć łzy. On powiedział tylko, że szanuje moją decyzję, że jeśli ja tak zadecydowałam to niech tak będzie. I z takim sarkazem mówi: to oni jednak wygrali. Ja na to: a co mamy dalej robić? nie mamy mieszkania, kasy też brak, a samą miłością nie wygram jednak z całym światem.
Nie wiedziałam, ze to aż tak będzie mnie bolało. Widziałam, ze nie było mu łatwo, ja akurat nie kryłam się z tym, że mi ciężko jest. Płakałam równo...a On mocno mnie przytulał. Na sam koniec mówi do mnie, że to się ułoży, że zrobimy sobie przerwę jakąś. Potem mówię, powiedz mi coś na koniec. a On, że mnie kocha...Dziewczyny miałam takie szklanki w oczach po tym. powiedziałam to tak pewnie, ze poczułam, ze naprawdę Go kocham i On mnie i że przez tą cholerną sytuajcę nie mogę z Nim być. Rozstaliśmy się, ale z nadzieją, że to nie koniec jeszcze, że to dla Nas czas próby czy naprawdę się kochamy, czas na poukładanie sobie wszyskiego w życiu.
W domu napisałam, że nagle tak cicho się w moim życiu bez Ciebie zrobiło i powstała pustka, którą nie wiem jak zapełnię (zresztą teraz właśnie słucham piosenkę Iry i zalewam się łzami). A On odpisał, że wiedział że napiszę, odliczał czas i czekał na smsa ode mnie. Nie wiedziałam, że to będzie aż tak bolało.

Teraz muszę sobie tylko zapełnić czas, rano praca, wieczorem znajomi, pisanie pracy, weekendy na studiach. muszę się postarać zapełnić pustkę po Nim...

[behindblueeyes]

Napisane przez besio

Pomyśl nad tym W. koniecznie, ale pamiętaj żeby jak coś szybko się nie angażować...poczekaj co będzie dalej mo że wartko na nim zawiesić swoje oko.

Nie no nie wkręciłam się jeszcze tak na maksa Po prostu jest przystojny i całkiem miły A po wczoraj jest okazja żeby coś zaproponować,powiedzmy w ramach rewanżu za odwiezienie Nawet ten nocleg,który mogłabym zaproponować to też za to, haha W ogóle coś rozmawialiśmy o tym,że do Pzn nie wpadł jeszcze na impr..a on,że to kawałek jednak jest..a ja,że nocleg się jakiś załatwi. Później w aucie mówi do kumpla,że nie wie czy słyszał ale mają u mnie nocleg, śmiałam się że mam 2 wycieraczki
W ogóle mówię,że nieładnie że nie dał znać ce przyjeżdza się pobawić do tego klubu, w którym się właśnie poznaliśmy..a on,że mówiłam że jestem w Pzn i dlatego nic nie pisał

udanej imprezy i czekamy na relację

Napisane przez ogwiazdka

Także dziękuję A spotkanie koniecznie musi dojść do skutku Ja jestem za tym, by je zorganizować w Warszawie

Mi też pasuje Wwa

Napisane przez morenica

Behind ależ będziemy za Tobą tęsknić. Ja tak się do Was Dziewczyny przyzwycziałam... że kurde...nie wyobrażam sobie bez Was dnia

Napisane przez besio

Ehhhhh tyle dni bez Ciebie, ale nam będzie smutno

och dzięki może u psiapsióły wpadnę na kompa,to poczytam co u Was

morenica - wierzę,że musiało być ciężko podczas rozmowy..ale może taka przerwa dobrze Wam zrobi Zafunduj sobie taki tydzień dla siebie, paznokietki, maseczki itp. To zawsze poprawia humor. I pamiętaj żeby się nie smucić za wiele, szukaj okazji do poprawienia sobie samopoczucia

[malina_]

morenica az mi sie udzielilo.... ten smutek Twój, sama sie zastanawiam nad swoim zwiazkiem, boje sie reakcji otoczenia

[morenica]

Pewnie, wiem, że dobrze zrobi...spojrzę na to wszystko z dystansem...
Ale myśl, że kochamy się, ale to cholerny los, społeczeństwo, rodzina i po prostu brak kasy sprawił, że nie możemy być razem jest okropny. Bo gdyby nie było między Nami miłości, uczucia to zupełnie inna bajka...a tak...
Ale jestem twarda i po cichu wierzę, że skoro już tyle przeszliśmy to w końcu nadejdzie taki dzień, kiedy zasnę wtulona w Niego i będę się czuła w końcu szcześliwa i bezpieczna (aż mu to chyba napiszę :p)

[behindblueeyes]

Napisane przez morenica

Pewnie, wiem, że dobrze zrobi...spojrzę na to wszystko z dystansem...
Ale myśl, że kochamy się, ale to cholerny los, społeczeństwo, rodzina i po prostu brak kasy sprawił, że nie możemy być razem jest okropny. Bo gdyby nie było między Nami miłości, uczucia to zupełnie inna bajka...a tak...
Ale jestem twarda i po cichu wierzę, że skoro już tyle przeszliśmy to w końcu nadejdzie taki dzień, kiedy zasnę wtulona w Niego i będę się czuła w końcu szcześliwa i bezpieczna (aż mu to chyba napiszę :p)

Pośród tych negatywnych myśli musisz szukać pozytywów,które pozwolą Ci wierzyć,że będzie dobrze Łatwo na pewno nie będzie i pewnie wszystko zależy od Waszego obustronnego podejścia i zaparcia. Myślę,że jesśli Ty jak i on zrobicie wszystko żeby się udało,to w końcu będziecie razem, tak na dobre

[ogwiazdka]

Napisane przez morenica

Pewnie, wiem, że dobrze zrobi...spojrzę na to wszystko z dystansem...
Ale myśl, że kochamy się, ale to cholerny los, społeczeństwo, rodzina i po prostu brak kasy sprawił, że nie możemy być razem jest okropny. Bo gdyby nie było między Nami miłości, uczucia to zupełnie inna bajka...a tak...
Ale jestem twarda i po cichu wierzę, że skoro już tyle przeszliśmy to w końcu nadejdzie taki dzień, kiedy zasnę wtulona w Niego i będę się czuła w końcu szcześliwa i bezpieczna (aż mu to chyba napiszę :p)

A może taka przerwa przyspieszy Jego decyzję o wyprowadzce od byłej żony i zamieszkaniu z Tobą? I Ty dla rodziców będziesz miała w razie czego argument, że próbowałaś przezwyciężyć tą miłość, ale ona okazała się silniejsza?
Trzymaj się, wierzę że dasz rade i będzie tak jak ma być, by było dobrze

[mag_a]

ogwiazdka Wszystkiego Najlepszego w dniu urodzin

besio trzymam kciuki za randkę mam nadzieję, że będzie udana

Ale wciągnęłam się w ten wizaż, kilka razy dziennie zerkam co się dzieje i tylko czasu nie zawsze wystarczy, żeby cos dopisać...

morenica rozstania/przerwy niezależnie od powodów zawsze są bolesne, ale niosą też ze sobą zmiany, często na lepsze może spojrzysz na całą sytuację z innej perspektywy, dostrzeżesz najlepsze dla Ciebie wyjście

Napisane przez malina_

morenica az mi sie udzielilo.... ten smutek Twój, sama sie zastanawiam nad swoim zwiazkiem, boje sie reakcji otoczenia

Wydawałoby się, że takie negatywne podejście to już przeszłość, ale z tego co piszecie to jest dosyć powszechne. Jak juz wcześniej pisałam, nie spotkałam się z komentarzami (negatywnymi) na temat mojego związku z TZ i teraz zaczynam wierzyć, że jestem straszną fuksiarą. Trzymam kciuki za Was i Wasze związki, oby uczucie było silniejsze niż ludzka głupota i zawiść?

Dobranoc Wizażanki

[malina_]

Napisane przez mag_a

Wydawałoby się, że takie negatywne podejście to już przeszłość, ale z tego co piszecie to jest dosyć powszechne. Jak juz wcześniej pisałam, nie spotkałam się z komentarzami (negatywnymi) na temat mojego związku z TZ i teraz zaczynam wierzyć, że jestem straszną fuksiarą. Trzymam kciuki za Was i Wasze związki, oby uczucie było silniejsze niż ludzka głupota i zawiść?

Ja tak naprawde boje sie wszystkiego co mnie czeka, rozwod ( o ile do niego dojdzie) az mnie skreca, tak się boje, wiem ze on jej nie kocha, ale czy ona zjawi sie na rozprawe? nie wiem.... to jest własnie dziwne. Co pozniej? Sama nie wiem.... Chyab mnie dzisiaj jakies zle mysli przesiaknely.... naprawde, przespie sie to mi moze przejdzie

[behindblueeyes]

Napisane przez malina_

Ja tak naprawde boje sie wszystkiego co mnie czeka, rozwod ( o ile do niego dojdzie) az mnie skreca, tak się boje, wiem ze on jej nie kocha, ale czy ona zjawi sie na rozprawe? nie wiem.... to jest własnie dziwne. Co pozniej? Sama nie wiem.... Chyab mnie dzisiaj jakies zle mysli przesiaknely.... naprawde, przespie sie to mi moze przejdzie

Nie martw się na zapas, będzie dobrze

A co do straszych facetów..dziś po ok. 5 latach w centrum handlowym spotkałam księdza,który uczył mnie w LO.Bardzo miło go wspominam, niektórzy się śmiali,że mnie zarywał Faktycznie zawsze był dla mnie bardzo miły, z ręki mi wróżył itd. Niestety nie widział mnie,ale po powrocie napisałam do niego na NK,że jak on nie mógł mnie nie zauważyć No i od slowa do słowa zaprosił mnie na herbatkę haha ;p

Ach i na pewno napiszę do W. z propozycją imprezy w Pzn w sobotę Jeszcze nie wiem kiedy,ale już Was informuję bo potem może nie być okazji

[ogwiazdka]

Napisane przez mag_a

ogwiazdka Wszystkiego Najlepszego w dniu urodzin

besio trzymam kciuki za randkę mam nadzieję, że będzie udana

(...)

Dobranoc Wizażanki

Dziękuję

Napisane przez malina_

Ja tak naprawde boje sie wszystkiego co mnie czeka, rozwod ( o ile do niego dojdzie) az mnie skreca, tak się boje, wiem ze on jej nie kocha, ale czy ona zjawi sie na rozprawe? nie wiem.... to jest własnie dziwne. Co pozniej? Sama nie wiem.... Chyab mnie dzisiaj jakies zle mysli przesiaknely.... naprawde, przespie sie to mi moze przejdzie

Behind ma rację - ciesz się tym co jest i nie martw na zapas

Ja się dzisiaj martwiłam, że urodziny spędzę sama i w ogóle nie mam z kim nigdzie wyjść, ale dzięki temu byłam na gg dostępna (zawsze jestem niewidoczna) i dowiedziałam się, że jak się rozstanę z TŻ, to czeka na mnie 2 facetów A rano taka opuszczona się czułam, a teraz taka zmiana
Także wszystko może nam wyjść na dobre - to jeszcze tak do Morenicy by się nie zamartwiała

[nataluska175]

Behind, a pisz.. co Ci zalezy przeciez jakis nocleg sie znajdzie-malo jest hoteli w Poznaniu? A ten ksiadz... fajny?

Morenica, nie wierze.. taka milosc,a Wy chcecie ja zakonczyc? Jednak czasem tak w zyciu bywa,ze przeciwnosci losu nie pozwalaja na rozwiniecie skrzydel milosci jednak, wierze,ze to wszystko sie poulkada po Waszej mysli i znajdziecie jaksies rozwiazanie.

ogwiazdka- 100 lat

Besio, daj znac jak ten facet

a ja jutro wybieram sie na zakupy i oczywiscie juz dzis sie ustawilam na spotkanie z M czlowiek to gluuupi jest i nawet na swoich bledach sie nie nauczy.
Jednak mimo wszystko sie ciesze

[behindblueeyes]

Napisane przez nataluska175

Behind, a pisz.. co Ci zalezy przeciez jakis nocleg sie znajdzie-malo jest hoteli w Poznaniu?

A napiszę Samego W. to mogę u siebie przenocowac,ale ich dwóch..hmm W ogóle chciałam kumpelę też na noc ściągnąć..żeby nie było

Napisane przez nataluska175

A ten ksiadz... fajny?

Wiesz..w LO to mi trochę imponowało,że mnie tak zaczepia,zagaduje itd.Mimo iż to ksiądz,hihi On był wtedy trochę ponad 30tkę i pewnie to też mi się podobało Ale to ksiądz! Poza tym wizualnie zupełnie nie w moim typie, ale bardzo miły gość Także na herbatkę chętnie się wybiorę.

Napisane przez nataluska175

ja jutro wybieram sie na zakupy i oczywiscie juz dzis sie ustawilam na spotkanie z M czlowiek to gluuupi jest i nawet na swoich bledach sie nie nauczy.
Jednak mimo wszystko sie ciesze

Błędy naprawiamy kolejnymi A tam, najważniejsze że będziesz się z nim dobrze bawić

Miłego tygodnia Wam życzę i do usłyszenia w sobotę, może wcześniej

[morenica]

Behind szerokiej drogi i powodzenia
ja sie wczoraj porządnie wypłakałam, rano wstałam z bólem głowy, ale dzięki Bogu mam pracę, więc mam co robić i mam po co wstawać rano.
A jeszcze jak na złość cholera, rano w autobusie jechałam z Jego synem i jak ja mam o Nim zapomnieć, skoro na każdym kroku coś lub ktoś mi Go przypomina. Oczywiście napisałam potem do Niego eska i kto wie, może się jednak wieczorem zobaczymy
Ja nie umiem żyć już chyba bez tego faceta...rzeczywiście przerwa powinna być i powinna Nam dobrze zrobić...ale...to takie trudne jest czasem...

[malina_]

morenica a jego syn w jakim jest wieku? (tak pytam tylko z ciekawosci)

Ja dzis chyba wstałam prawa noga nie tak jak wczoraj z zupelnie innym mysleniem, moze dlatego ze obudzilam sie i na starcie nowego dnia przeczytalam dwa miluśkie i słodkie jak miód smsski brzuch mnie boli ale jakos nie narzekam Może cos ugotuję dla zabicia czasu... mhym... chyba tak zrobie

[morenica]

Napisane przez malina_

morenica a jego syn w jakim jest wieku? (tak pytam tylko z ciekawosci)

Ja dzis chyba wstałam prawa noga nie tak jak wczoraj z zupelnie innym mysleniem, moze dlatego ze obudzilam sie i na starcie nowego dnia przeczytalam dwa miluśkie i słodkie jak miód smsski brzuch mnie boli ale jakos nie narzekam Może cos ugotuję dla zabicia czasu... mhym... chyba tak zrobie

Jego syn ma 15 lat. czyli to już całkiem duży chłopiec... I tez nie wiadomo jak On zaaraguje na mnie. czy się z Nim dogadam idt.

[besio]

Napisane przez behindblueeyes

Nie martw się na zapas, będzie dobrze

A co do straszych facetów..dziś po ok. 5 latach w centrum handlowym spotkałam księdza,który uczył mnie w LO.Bardzo miło go wspominam, niektórzy się śmiali,że mnie zarywał Faktycznie zawsze był dla mnie bardzo miły, z ręki mi wróżył itd. Niestety nie widział mnie,ale po powrocie napisałam do niego na NK,że jak on nie mógł mnie nie zauważyć No i od slowa do słowa zaprosił mnie na herbatkę haha ;p

Ach i na pewno napiszę do W. z propozycją imprezy w Pzn w sobotę Jeszcze nie wiem kiedy,ale już Was informuję bo potem może nie być okazji

Nie no Behind już księży zarywa Co tu się na tym świecie dzieje A tak na serio przypomniała mi się historia z życia wzięta, że do takiej jednej dziewczyny na wsi jakiejś ksiądz przyjeżdżał i mówił do niej bądź ze mną, a niczego Ci w życiu nie zabraknie Po prostu masakra jakaś

Napisane przez morenica

Behind szerokiej drogi i powodzenia
ja sie wczoraj porządnie wypłakałam, rano wstałam z bólem głowy, ale dzięki Bogu mam pracę, więc mam co robić i mam po co wstawać rano.
A jeszcze jak na złość cholera, rano w autobusie jechałam z Jego synem i jak ja mam o Nim zapomnieć, skoro na każdym kroku coś lub ktoś mi Go przypomina. Oczywiście napisałam potem do Niego eska i kto wie, może się jednak wieczorem zobaczymy
Ja nie umiem żyć już chyba bez tego faceta...rzeczywiście przerwa powinna być i powinna Nam dobrze zrobić...ale...to takie trudne jest czasem...

Nie martw się, ja wierzę w to, że będzie dobrze. Czas zawsze jest najlepszym doradcą w każdej kwestii. Więc główka do góry nie będzie źle

Napisane przez malina_

morenica a jego syn w jakim jest wieku? (tak pytam tylko z ciekawosci)

Ja dzis chyba wstałam prawa noga nie tak jak wczoraj z zupelnie innym mysleniem, moze dlatego ze obudzilam sie i na starcie nowego dnia przeczytalam dwa miluśkie i słodkie jak miód smsski brzuch mnie boli ale jakos nie narzekam Może cos ugotuję dla zabicia czasu... mhym... chyba tak zrobie

Nie martw się kochana na zapas. A gotowanie dobry pomysł, zawsze można stworzyć coś nowego i zabłysnąć przed nim czy kimś innym


Eh co do imprezy, było bardzo fajnie. Mariusz ma 34 lata<zonk> nie wygląda na tyle. Bardzo dobrze nam się rozmawiało, ma duży dystans do siebie co mi się bardzo podoba. Gdy leciała piosenka Goi Tylko mnie kochaj wszystkie pary przytulone, my stoimy, on się zaczyna śmiać: zabrałaś mnie na impreze i nie tańczymy. Ja do niego: że nie lubię takich kawałków. A on: Przy poprzednich też tak mówiłaś. Ja uwielbiam ten kawałek<tja oczywiście> JA: Nie tylko nie ten. A moja koleżanka podchodzi i mówi: A co ty taka dzisiaj cicha, przecież ty zawsze na parkiecie szalejesz. On się śmieje i mówi że zaraz to naprawimy i wyciagnal mnie na prakiet i tanialismy do rana. Potem odstawił mnie pod dom, podziękował za mile spędzony wieczór i zapytał się czy może liczyć na powtórkę. Powiedziałam że jak coś to się spiszemy. No i dzisiaj wstaję i jest sms: Kawa i deser na dobry początek? Co ty na to? A ja się zastanawiam.

[malina_]

Napisane przez besio

Nie martw się kochana na zapas. A gotowanie dobry pomysł, zawsze można stworzyć coś nowego i zabłysnąć przed nim czy kimś innym


Eh co do imprezy, było bardzo fajnie. Mariusz ma 34 lata<zonk> nie wygląda na tyle. Bardzo dobrze nam się rozmawiało, ma duży dystans do siebie co mi się bardzo podoba. Gdy leciała piosenka Goi Tylko mnie kochaj wszystkie pary przytulone, my stoimy, on się zaczyna śmiać: zabrałaś mnie na impreze i nie tańczymy. Ja do niego: że nie lubię takich kawałków. A on: Przy poprzednich też tak mówiłaś. Ja uwielbiam ten kawałek<tja oczywiście> JA: Nie tylko nie ten. A moja koleżanka podchodzi i mówi: A co ty taka dzisiaj cicha, przecież ty zawsze na parkiecie szalejesz. On się śmieje i mówi że zaraz to naprawimy i wyciagnal mnie na prakiet i tanialismy do rana. Potem odstawił mnie pod dom, podziękował za mile spędzony wieczór i zapytał się czy może liczyć na powtórkę. Powiedziałam że jak coś to się spiszemy. No i dzisiaj wstaję i jest sms: Kawa i deser na dobry początek? Co ty na to? A ja się zastanawiam.

Dziękuje
A co do pana M. wszystko idzie w dobrym kierunku

[besio]

Kurczę, ale jest tyle starszy...całe 14 lat. :/ Dziwnie się z tym czuje. Nie wiem co mam teraz robić.

[SugerFree]

Napisane przez besio

Kurczę, ale jest tyle starszy...całe 14 lat. :/ Dziwnie się z tym czuje. Nie wiem co mam teraz robić.

Spróbuj, raz się żyje Pozwól się facetowi zrewanżować..

[malina_]

Mój jest starszy 17 lat... Mimo to jestesmy razem

[besio]

Boję się, że jak go lepiej poznam to wsiąknę i kurcze będę miała potem problem albo złamane serce.

[Aivilo]

Napisane przez besio

Kurczę, ale jest tyle starszy...całe 14 lat. :/ Dziwnie się z tym czuje. Nie wiem co mam teraz robić.

Mój też jest 14 lat starszy. Nie myśl o tym, nie myśl o wieku, po prostu idź na żywioł. Jeśli się dogadacie, jeśli ci się spodoba, to tylko pozazdrościć

I nie rozkładaj w głowce sytuacji na cząsteczki, to nie pomaga, a tylko wprowadza wątpliwości Po prostu traktuj go jak każdego innego faceta (tyko że lepiej ) Powodzenia, trzymam kciuki!

[besio]

Może macie racje. Zgodze się na spotkanie, zobaczymy jak to będzie szło i tak niedługo na narty jade wiec bede miała czas na przemyślenia.

[Aivilo]

Jeśli ciebie to pocieszy, ja z 34rolatkiem jestem zaręczona, a różnicę wieku ostatni raz odczułam...
Hm, nigdy?

Uda się, zobaczysz

[morenica]

No to ja już głośno o mojej różnicy wieku nie będę mówić / pisać :p
Besio powodzenia