Sposoby na przyspieszenie porostu włosów-kontynuacja

[Benek23]

Napisane przez daruniaa01

oj tam smutno dobry wynik masz mi to moze byc smutno-bo mimo ze wlosy sobie rosna co widac po odrostach to na dlugosci nic ne przybywa, mam pocinieowane na calej dlugosci i mimo ze jakos tam rosna to wyglada jakby staly w miejscu.......ehhhh:/

Ojej.. Kruszą Ci się? Łamią?

[daruniaa01]

Tzn moze troche sie skruszyly jak pasemka rozjasnialam...ale glownie chodzi oo to ze mam wycieniowane tak "pietrowo" jakby, wiec te wlosy sobie rosna i rosna, ale ciagle sa krotsze od tej warstwy spod spodu i przez to w ogole nie widac ze sie wydluzaja bo ciagle "gonia" tamta, a ze z tylu mam obciete nie na prosto tylko tak ze najdluzsze sa na srodku (mam nadziejeze wiesz o co chodzi ) to jak przegladam sie w lustrze to w ogole nie widze tej roznicy, jedynie z tylu ktos moze zobaczyc ze sa dluzsze.....a gdybym wszytskie miala na rowna dlugosc obciete i bez tego chol***nego cieniowania to juz by nawet niezle byly.....ale moloda bylam i glupia i mi sie zachcialo.... ehhh

[Benek23]

Napisane przez daruniaa01

Tzn moze troche sie skruszyly jak pasemka rozjasnialam...ale glownie chodzi oo to ze mam wycieniowane tak "pietrowo" jakby, wiec te wlosy sobie rosna i rosna, ale ciagle sa krotsze od tej warstwy spod spodu i przez to w ogole nie widac ze sie wydluzaja bo ciagle "gonia" tamta, a ze z tylu mam obciete nie na prosto tylko tak ze najdluzsze sa na srodku (mam nadziejeze wiesz o co chodzi ) to jak przegladam sie w lustrze to w ogole nie widze tej roznicy, jedynie z tylu ktos moze zobaczyc ze sa dluzsze.....a gdybym wszytskie miala na rowna dlugosc obciete i bez tego chol***nego cieniowania to juz by nawet niezle byly.....ale moloda bylam i glupia i mi sie zachcialo.... ehhh

Wiem o co Ci chodzi bo sama wychodzę własnie z cieniowania. Została mi w zasadzie juz tylko jedna warstwa pod spodem, która jest dłuższa. To powodzenia życzę! Niech Ci włoski rosna

[daruniaa01]

Dzieki w sumie jak patrze na zdj np z grudnia i aktualne to widac ze urosly mimo tego wsyztskiego...no ale...dziwne by bylo gdyby nie urosly ale szalenstwa jakiegos nie ma chociaz jak znowu spojrzec na zdjecie z maja to wydaje mi sie to troche dziwne ze teraz mam tyle dluzsze(a na tym zdj z grudnia sa moze z centymetr krotsze niz w maju...), na zdj widac ta roznice... a wlasnie w tym okresie nie zalezalo mi zeby szybciej rosly bo mialam nowy kolor ktory mi sie podobal i nie chcialam odrostowi co za tym idzie nie robilam nic szczegolnego poza zwyczajnym myciem+odzywka wiec nie wiem, dziwne te wlosy sa..heheteraz podejmuje wzmozonu atak na nie;] ciekawe czym odpowiedz rowniez zycze dluuugich i zdrowych wloskow

[Benek23]

Napisane przez daruniaa01

Dzieki w sumie jak patrze na zdj np z grudnia i aktualne to widac ze urosly mimo tego wsyztskiego...no ale...dziwne by bylo gdyby nie urosly ale szalenstwa jakiegos nie ma chociaz jak znowu spojrzec na zdjecie z maja to wydaje mi sie to troche dziwne ze teraz mam tyle dluzsze(a na tym zdj z grudnia sa moze z centymetr krotsze niz w maju...), na zdj widac ta roznice... a wlasnie w tym okresie nie zalezalo mi zeby szybciej rosly bo mialam nowy kolor ktory mi sie podobal i nie chcialam odrostowi co za tym idzie nie robilam nic szczegolnego poza zwyczajnym myciem+odzywka wiec nie wiem, dziwne te wlosy sa..heheteraz podejmuje wzmozonu atak na nie;] ciekawe czym odpowiedz rowniez zycze dluuugich i zdrowych wloskow

A dziękuję bardzo - ja swoje dziś potraktuję sokiem z czarnej rzodkwi Niech mają, a co! (tzn. w sumie sam skalp potraktuje tym sokiem )

[QsQs]

ja mam coś jak Ty darunia. Moje włosy nie sięgają nawet piersi i nie rosną. Na zdjęciu z początku maja są identycznej długości jak teraz (tak naprawde od kilku lat są podobnej długości). Moze lepiej ściąć je najpierw na równo i dopiero potem zapuszczać. Nie moge wyjść z tego paskudnego stopniowania, bo mi nie rosną.... ale znowu jeśli je wyrównam będę mieć włosy do ramion. Jestem w sytuacji bez wyjścia

[daruniaa01]

a ja dzisiaj niczym ich nie potraktuje, wczoraj za to pol dnia z jajkiem siedzialam hehe a soczek masz swiezy czy kupny jakis? a wiecie gdzie mozna dostac ten koncentrat z bycicy drzewka bozego i ile to moze kosztowac?? bo nie moglam nic znalezc na ten temat...
QsQs-ja tez w sumie od paru lat mam podobna dlugos mimo ze nie scinam.... beznadzieja ale tak jak mowilam - od grudnia do maja na podstawie zdjec-praktycznie ani drgnely, a od maja do teraz widze sporoa roznice, mimo ze w tymczasie nic dla wsloskow nie robilam, tzn zewnetrznie, a wewnetrznie to od jakiegos miesiaca moze dluze jpije pikrzywe i od miesiaca biore maxi krzem. i roznica jest naprawde spora (porownujac zdjecia) chociaz tak jak mowie, tak na codzien to w ogole nie widac ze rosna prze to glupie stopniowanie a przy twarzy tez duzo mam pocieniowane wiec lipa juz w ogole..... ale teraz jeszcze je wsomige zewnetrznie czyli jajka, olejek, wax itd no i zobaczymy a na obciecie zeby zrownac to sie raczej nie zdecyduje bo szkoda mi kazdego 0,5cm ktory tak sie nameczyl zeby wyrosnac....

[dusia139]

Napisane przez Benek23

No tak... Nie każdemu ta metoda służy..
P.S. Właśnie zmierzyłam włosy.. Po 5 tygodniach i 3 dniach urosły równo 2 centymetry. Bez rewelacji...

Jak dla mnie to sporo
Mi co miesiąc nawet niewiem czy jeden centymetr rosną..


Żeście mnie nastraszyły!
Też mam tzw. pięterka;> we włosach. Tzn. z tyłu dłuższe a z przodu krótsze..
Myślicie, że od tego włosy mniej rosnąą?'
Ehh..

A co do rzepy Daruniu radzę skorzystać z wyszukiwarki forum- jest cały pięękny wątek o rzodkwi-rzepce
Szczerze mówiąc kusi mnie by zacząć kurację z rzepką, ale czytałam na tym forum o poparzonych rękach i wgl. a ja mam delikatną skórę głowy..
Czy to nie wypali mi włosów skoro tak parzy?
Hm..
muszę porządnie przemyśleć sprawę.

[Benek23]

Napisane przez dusia139

Jak dla mnie to sporo
Mi co miesiąc nawet niewiem czy jeden centymetr rosną..


Żeście mnie nastraszyły!
Też mam tzw. pięterka;> we włosach. Tzn. z tyłu dłuższe a z przodu krótsze..
Myślicie, że od tego włosy mniej rosnąą?'
Ehh..

A co do rzepy Daruniu radzę skorzystać z wyszukiwarki forum- jest cały pięękny wątek o rzodkwi-rzepce
Szczerze mówiąc kusi mnie by zacząć kurację z rzepką, ale czytałam na tym forum o poparzonych rękach i wgl. a ja mam delikatną skórę głowy..
Czy to nie wypali mi włosów skoro tak parzy?
Hm..
muszę porządnie przemyśleć sprawę.

DARUNIA - soczek mam świerzy, sama go sobie robię z czarnej rzodkwi DUSIA - nigdy nie poparzyłamsobie sokiem z rzodkwi ani rąk ani skóry głowy. Hm... Gdzie o czymś takim wyczytałas? W wątku o czarnej rzodkwi? Ja o niczym podobnym nie słyszałam. Owszem - ten sok może podrażnić skórę głowy, ale poparzyć?

[zapaałka]

Dusia, sok z rzodkwi na pewno nie poparzy Ci skory Sadze ze twoje pytanie wzielo sie stad, ze wyczytalas, iz niektore dziewczyny czuja pieczenie i rak i skory glowy kiedy wcieraja sok w skalp Dzieje sie tak dlatego, ze swieza, jedrna rzepka (sok), pobudza krazenie krwi i czujemy mrowienie, co jest sygnalem ze jednak dziala Mam nadzieje ze dobrze to wyjasnilam i rozumiesz o co chodzi

[xxsmutnaxx]

A co ja ostatnio uslyszałam ze podobno u każdej osoby włosy mają zapisaną "genetyczną długość" czyli w teorii wygląda to tak, że jeżeli masz w genach zapisane że włosy będą sięgać do np łokci to potem zaczną stopowac i będą rosnąć już minimalnie.. nie wiem czy to prawda, ale jesli tak to jest lipa

[Eyna]

Napisane przez xxsmutnaxx

A co ja ostatnio uslyszałam ze podobno u każdej osoby włosy mają zapisaną "genetyczną długość" czyli w teorii wygląda to tak, że jeżeli masz w genach zapisane że włosy będą sięgać do np łokci to potem zaczną stopowac i będą rosnąć już minimalnie.. nie wiem czy to prawda, ale jesli tak to jest lipa

Stopować i wypadać - bo to zależy po jakim czasie kończy się faza wzrostu włosa. Na ile można w to ingerować naszymi sposobami to nie wiem..

[Zu2ia]

a co to jest metoda OMO

[iziaczek]

Napisane przez Zu2ia

a co to jest metoda OMO

Odżywka-mycie-odżywka.

[gosiaczek6]

Napisane przez xxsmutnaxx

A co ja ostatnio uslyszałam ze podobno u każdej osoby włosy mają zapisaną "genetyczną długość" czyli w teorii wygląda to tak, że jeżeli masz w genach zapisane że włosy będą sięgać do np łokci to potem zaczną stopowac i będą rosnąć już minimalnie.. nie wiem czy to prawda, ale jesli tak to jest lipa

hmmm..pierwsze słysze

[daruniaa01]

co do tego ze genetycznie jest uwarunkowana dlugos wlosow to nie wiem, nie slyszalam... ale jako dziewczynka w podstawowce mialam wlosy do pasa, a teraz jakos cienko rosna.....cos do tego pasa im daleko;p w gimnazjum tez mialam duzo dluzsze mimo ze caly czas systematycznie rozjasnialam.....wiec nie wiem,nie wiem... ale wtedy mialam rowne dlugosci wlosow a teraz te pieterka i jakas lipa jest......ja tak jak napisalam wczesniej-ostatnio nic nie robiac (tylko wewnetrznie) zauwazylam ze w sumie sporo od maja urosly...wiec teraz je wspomoge troche szamponik z rzepy, jajko, rycyna, wax, plukanki i zobaczymy jak im bedzie.... no i nadal picie pokrzywki i maxi krzem bo zeby te soczki wyciskac czy z rzepy,czy cebuli to mi sie nie chce za bardzo...... ewentualnie moge zaczac jesc ta cebule no i moze pomysle nad ta woda brzozowa tylko nie chce zeby mi sie wysuszyly wlosy bardziej...;/ a to o co wczesniej pytalam-myslicie ze po tej plukance z pokrzywy mozna potem normalnie odzywke polozyc bez splukiwania? nie zniesie to dzialania tej pokrzywy?

[Benek23]

Napisane przez xxsmutnaxx

A co ja ostatnio uslyszałam ze podobno u każdej osoby włosy mają zapisaną "genetyczną długość" czyli w teorii wygląda to tak, że jeżeli masz w genach zapisane że włosy będą sięgać do np łokci to potem zaczną stopowac i będą rosnąć już minimalnie.. nie wiem czy to prawda, ale jesli tak to jest lipa

Tez o tym czytałam tu na wizażu - i jesli tak rzeczywiście jest to mi się to nie podoba

[daruniaa01]

ale to by bylo dziwne.......bo z tego co mi sie wydaje, to wiekszosc dziewczynek tak w wieku np komunijnym ma baaardzo dlugie wlosy, do pasa i okolice, przynajmniej mowie po sobie i po kolezankach w tamtym okresie. I ja majac wlosy do pasa dosc czesto mialam podcinane a mimo to rosly szybko wiec gdybym po komunii nie sciela i nie podcinala to kto wie na jaka dlugosc by urosly......a teraz mimo ze ie podcinam od nie wiem jak dawna to rosna tak sobie. Ale fakt, wtedy to byly naturalne, delikatne, nie znajace farby, prostownicy i tej chemii calej wloski...zreszta ja juz nic ne wiem...;/ nie wydaje mi sie zeby np osoba dbajaca o wlosy, nie farbujaca, nie uzywajaca prostownicy itd miala problemy z zapuszczeniem....chociaz moze sie myle,moze wy macie takie wloski ja na pewno nie, moje to juz chyba wsyztsko w zyciu przeszly i teraz po prostu nie maja sily juz, ale jak na to co ja z nimi robilam to dzieki Bogu ze rosna jak rosna i ze jescze je mam w ogole na glowie....

[gosiaczek6]

ja dzis widzialam w kosciele kobiete co miala wlosy za kolana masakra..jaka to musi byc meczarnia

[Aggie125]

Napisane przez daruniaa01

a to o co wczesniej pytalam-myslicie ze po tej plukance z pokrzywy mozna potem normalnie odzywke polozyc bez splukiwania? nie zniesie to dzialania tej pokrzywy?

Jak bez spłukiwania, to powinno być w porządku

[daruniaa01]

Napisane przez gosiaczek6

ja dzis widzialam w kosciele kobiete co miala wlosy za kolana masakra..jaka to musi byc meczarnia

haha niezle; ale bez przesady, takie wlosy to juz nie wiem po co,ani to ladnie ani praktyczne....heh. chyba ze sie nimi przykrywa w nocy ja to bym chciala dlugosc tak za piersi <marzy> hehe......

Aggie - dzieki za odp bo tak mnie dreczylo to pytanie gdybym nie mogla potem nalozyc tej odzywki to chyba musialabym zrezygnowac z plukanek bo potem te wlosy takie tepe sa ze chyba bym nie rozczesala...... ale skoro tak mowisz to wierze ze bedzie ok

[Jolie2601]

Napisane przez daruniaa01

haha niezle; ale bez przesady, takie wlosy to juz nie wiem po co,ani to ladnie ani praktyczne....heh. chyba ze sie nimi przykrywa w nocy ja to bym chciala dlugosc tak za piersi <marzy> hehe......

e tam. Mnie się takie podobają Ja planuję takie za tyłek. Jeszcze rok i unikanie kombinacji moja mama+nożyczki i kto wie

[daruniaa01]

Napisane przez Jolie2601

e tam. Mnie się takie podobają Ja planuję takie za tyłek. Jeszcze rok i unikanie kombinacji moja mama+nożyczki i kto wie

lo matko az takie dlugie?? nie szalej hehe. ja az takich bym nie chciala bo to i problem z pielegnacja i plataly by mi sie wszedzie ale jak kto lubi za piersi by mi w zupelnosci wystarczyly.........ehhhh hhhh a teraz jaka msz dlugosc? to mama tak z nozyczkami sciga? hehe

[Jolie2601]

Napisane przez daruniaa01

lo matko az takie dlugie?? nie szalej hehe. ja az takich bym nie chciala bo to i problem z pielegnacja i plataly by mi sie wszedzie ale jak kto lubi za piersi by mi w zupelnosci wystarczyly.........ehhhh hhhh a teraz jaka msz dlugosc? to mama tak z nozyczkami sciga? hehe

teraz mam tak do końca ogona (kości ogonowej). Mama nie ściga- ale jest gorsza od fryzjerek- zamiast 0,5cm ucieła mi 5cm (przy czym ja sama wcześniej uciełam 5)

[princess_of_agony]

Napisane przez daruniaa01

haha niezle; ale bez przesady, takie wlosy to juz nie wiem po co,ani to ladnie ani praktyczne....heh. chyba ze sie nimi przykrywa w nocy ja to bym chciala dlugosc tak za piersi <marzy> hehe......

Napisane przez Jolie2601

e tam. Mnie się takie podobają Ja planuję takie za tyłek. Jeszcze rok i unikanie kombinacji moja mama+nożyczki i kto wie

Takich do kolan to bym może nie chciała mieć, ale takiej długości jak Jolie to też mi się marzy !
Kurde czemu one tak wolniutko rosną ! Już kombinuję co tu zrobić, żeby rosły jak opętane, ale nie chcą ! A szkoda ...

[Eyna]

Napisane przez daruniaa01

lo matko az takie dlugie?? nie szalej hehe. ja az takich bym nie chciala bo to i problem z pielegnacja i plataly by mi sie wszedzie ale jak kto lubi za piersi by mi w zupelnosci wystarczyly.........ehhhh hhhh a teraz jaka msz dlugosc? to mama tak z nozyczkami sciga? hehe

Ja się tam nie mogę doczekać, aż będę musiała uważać, żeby nie przysiadać włosów Może i problem, ale mnie się takie podobają. Nie wiem jeszcze do ilu zapuszczę, ale może i ten metr jakby się udało

[canile]

Napisane przez Jolie2601

e tam. Mnie się takie podobają Ja planuję takie za tyłek. Jeszcze rok i unikanie kombinacji moja mama+nożyczki i kto wie

Napisane przez princess_of_agony

Takich do kolan to bym może nie chciała mieć, ale takiej długości jak Jolie to też mi się marzy !

Napisane przez Eyna

Ja się tam nie mogę doczekać, aż będę musiała uważać, żeby nie przysiadać włosów

a ja marzę żeby wreszcie przekroczyły linię ramion
w zeszłe wakacje się nieźle 'opitoliłam' - na chłopaka no i tak zapuszczam juz rok, ale przez to całe wyrównywanie mam takie w połowie drogi między ramionami, a brodą.
na szczęscie najgorsze już za mną (wyrównywanie w nieskończoność) i teraz mogą spokojnie rosnąć

[daruniaa01]

do kosci ogonowej?? wow mi to chyba predzej wypadna niz takie urosna... zazdroszcze... ale mam jakie mam tylko i wylacznie przez swoja glupote bo mi sie zachcialo scinania to teraz trzeba sie meczyc....chyba musze po prostu przestac myslec o tym ze chce dlugie to jak za jakis czas znowu porownam fotki to moze stwierdze ze sa dluzsze i ze wcale trudno to nie przyszlo a jak tam mysle o tym i mysle i ciagle je ogladam to nigdy nie zobacze roznicy a do tej kosci to juz taka maaaaxymalna dlugosc jak dla mnie, dluzszych juz bym nie chaiala a jak dlugo takie zpuszczalas?

[Benek23]

Ehhh.... Żeby tak mieć włosy do łokci

[princess_of_agony]

Napisane przez canile

a ja marzę żeby wreszcie przekroczyły linię ramion
w zeszłe wakacje się nieźle 'opitoliłam' - na chłopaka no i tak zapuszczam juz rok, ale przez to całe wyrównywanie mam takie w połowie drogi między ramionami, a brodą.
na szczęscie najgorsze już za mną (wyrównywanie w nieskończoność) i teraz mogą spokojnie rosnąć

Na chłopaka ? Ja sobie nawet centymetra nie dam podciąć, a co dopiero na chłopaka! Ale przynajmniej zaczęłaś od początku !
Moja koleżanka z 6 lat temu wkurzyła się i ogoliła się do łysa, a naprawdę miała długie włosy! Fakt, że miała bardzo zniszczone, bo wydziwiała z fryzurkami i kolorkami ile się dało! Ale teraz z nimi nic nie robi, oprócz tego, że pielęgnuje i ma śliczne włoski i już dość długie !