Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy!

[lala02]

ja jestem 2 tyg po zabiegu a uszy sa nadal przylegające , troche zaczerwienione i spuchnięte ....ale jestem spokojna bo Amyla mnie uspokoiła że z dnia na dzień to wszystko minie ( thx Amyla)

[Amyla]

nie ma za co . Ciesze się, że mogłam pomóc. Wkóńcu tez przez to przechodziłam.

[encoree]

No to mnie tez pocieszylas
Dzieki wielkie.
Ale mam jescze jedno pytanie. Czy opaski pelnia az taka wazna role zeby uszy sie uksztaltowaly i pozniej nie odstawaly?
gdybym ich nie nosila to by wrocily do stanu w jakim byly przed zabiegiem?
Bo moja lekarka powiedziala ze przez tydzien nosze taki chelmn mocno zacisniety. Po tygodniu zdejmujemy szwy. Pozniej przez tydzien znowu nosze takie bandaze ale lzej zacisniete. A pozniej od czasu do czasu, raz na jakis czas mam sobie zalozyc opaske.
Ile wy nosilyscie opaski? i jakie? Takie zwykle ozdobne? Czy z polaru uciskowe czy jakie?
Czyli jest mozliwosc ze uszy dalej beda odstawac jezeli nie bede sie stosowac do noszenia opaski?

[Amyla]

Wydaje mi się, że uszy nie powróca do stanu z przed operacji, ale mogą naprzkład nie równo odsunąć się od głowy. W każdym bądz razie mój lekarz mówił, że noszenie opaski jest bardzo ważne, bo dzieki temu mozemy kontrolowac osuwanie się uszek od głowy.
Co do opasek to ja nosiałam taka nazwyklejsza, lekarz mówił żeby ona bardzo nie ściskała uszek, żeby je trzymała ale tak delikatnie. I jeszcze mówił żeby szew opaski nie przechodził przez środek tylko go wywynąc do góry (czyli był na zgięciu opaski a nie na jej środku) żeby nie draznił uszu, bo po operacji sa one wraźliwe.

[encoree]

a przez ile nosilas taka opaske?
i po jakim czasie uszy dochodza do siebie?
tzn. juz nie sa pofaldowane i sa w normalnym kolorze?
a jak jest ze sportami? mozna uprawiac po rtakim zabiegu?
i ile czasu nosilas opaske na noc?
przepraszam ze zalewam Cie tyloma pytaniami, ale naprawde boje sie co do skutkow tego zabiegu ic iesze sie ze powstalo takie forum i mozna pytac innych o ich przezycia

pozdrowienia

[Amyla]

Pytaj jeśli tylko chcesz
Więc opaske nosiłam przez 3 tygonie cały czas. A przez nastepne 3 tygonie tylko w nocy. Uszka zaczeły odchodzić od głowy tak około 4 tygoni o ile dobrze pamietam. Ale to troche trwało i nie znacznie odbiły sie od głowy. W normalnym kolorze i normalnie wyglądające były około 3 tyognia. Nie widac było po nich wogóle, że były operowane. A co do sportów to mój lekarz nic nie mówił że nie mozna ich uprawiać.
Pozdrawiam

[encoree]

ale trzy tygodnie liczac od zabiegu?
Bo ja przez 2 tygodsnie musze nosic bandaze...
I pozniej przez tydzien opaske? Czy przez trzy tygodnie ?
Nosilas trzy tygodnie nliczac od zabiegu czy liczac od zdjecia bandazy?

Fajnie ze juz masz to za soba...
Zazdroszcze Ci.
A Ciebie tez uszy bolaly?
Bo to jest czwarty dzien po moim zabiegu i mimo ze coraz mniej mnie bola to caly czas odczuwam bol...

Pozdrowienia

[Amyla]

Ja liczyłam od zdjęcia bandarzy. Tak jakis czas bolały ale ból był coraz mniejszy. Tak wiec z każdym dniem bedzie coraz lepiej .

[Traumatic]

Witam. Jestem tu nowy, tydzień po operacji. Przebiegła bezboleśnie, a po niej nic mnie nie bolało (może troszeczkę na następny dzień). Dzisiaj rano miałem zdjęcie bandaży i niepokoi mnie pewna rzecz.

Otóż, moje uszy dość mocno przyglegają do głowy (nie takiego efektu się spodziewałem ;/ ) i są jakby "wywinięte" na drugą stronę, tzn. górny płatek za bardzo przyglega do ucha, przez co wyglądam co najmniej "śmiesznie". Kolorystycznie wyglądają normalnie. Spuchnięte też raczej nie są.

Czy tak już zostanie do końca? Czy może ucho się odkształci i górny płatek zacznie odstawać tak jak powinien?

[Amyla]

Więc jak juz pisałam uszy przez nastepne tygodnie po operacji się "odbijają" od głowy. I to wymaga czasu. Nie pozostaną takie przyciśniete Pozdrowienia!

[lala02]

encoree- noszenie opaski jest bardzo ważne bo uszy "przylepione" do głowy sie lepiej leczą , gdybys nie nosiła opaski szwy jakie miałas załozone na chrzastce były by napiete i za łatwo by sie uszy nie goiły.I nawet by mogły znowu odstawać oczywiscie nie tak jak kiedys ale po prostu by odskoczyły, dlatego tak bardzo wazne jest noszenie
powinnaś nosić opaskę miesiąć od zdjęcia szwów i nastepny cały miesiąc tylko na noc, ale jezeli uprawiasz jakiś sport typu koszykówka czyli kontaktowy to powinnas równiez zakładać opaske.
Jezeli chodzi o noszenie opaski( jak Amyla pisała ) to nosi się te najzwyklejsze "ozdobne"

[lala02]

Traumatic- moje uszy tez były tak mocno przylepione do cepa..ale juz powoli od niego odchodzą, na poczatku uszy są śmiesznie spłaszczone ale pozniej nabierają naturalny kształt

[VolleyMasta]

no to Ty! az tyle? ja nosilam tylko jeden tydzien, potem zdjełam szwy i juz nie musialam, uszy swietnie sie zagoiły, juz po tygodniu chodzilam w spiętych włosach a wszsycy mowili ze uszy swietnie wygladaly...

[VolleyMasta]

Napisane przez Traumatic

Witam. Jestem tu nowy, tydzień po operacji. Przebiegła bezboleśnie, a po niej nic mnie nie bolało (może troszeczkę na następny dzień). Dzisiaj rano miałem zdjęcie bandaży i niepokoi mnie pewna rzecz.

Otóż, moje uszy dość mocno przyglegają do głowy (nie takiego efektu się spodziewałem ;/ ) i są jakby "wywinięte" na drugą stronę, tzn. górny płatek za bardzo przyglega do ucha, przez co wyglądam co najmniej "śmiesznie". Kolorystycznie wyglądają normalnie. Spuchnięte też raczej nie są.

Czy tak już zostanie do końca? Czy może ucho się odkształci i górny płatek zacznie odstawać tak jak powinien?

poczakaj na zdjęcie szwów jak to określił mój chirurg, uszy rozwiną się jak motylki fakt ze zmieniły kształt, ale się przyzwyczaisz! i na pewno nie wyglądasz śmiesznie, takie jest pierwsze wrażenie... ja do tej pory sie dziwnie czuje bo moje uszy są jeszcze takie bez czucia jakby nie byly moje, ale juz wiem ze zrobiłabym to drugi raz!!!

[VolleyMasta]

encoree... nie przejmuj się, będziesz nosiła opaskę tyle ile Ci zaleci lekarz... (minie Ci bardzo szybko!) a każdy mowi inaczej

jezeli chodzi o sporty to sama wyczujesz... ja przez pierwszy tydzien nie biegałam i w sumie zero aktywnosći bo to jednak troche boli... jezeli chodzi o inne sporty kontaktowe to bedziesz sie bala...

ja do tej pory uwazam na mojego flejowatego faceta ktory zapomina ze moje nowe piekne uszy są wrazliwe i czasem dostane z łokcia dasz rade!

[Maggie_90]

Moje uszy są nadal odręwiałe. Ale dzisiaj na swoje urodziny spięłam włoski i hulałam na imprezie. W basenie dostałam z pięty, ale da się wytrzymać. Najbardziej denerwuje mnie to odrętwienie. Mam nadzieję, że tak nie zostanie. W środę miną dwa tygodnie.

[lala02]

VolleyMasta- tak az tyle..gdyby ktos wczesniej zahaczyłby o Twoje uszy to by było kiepsko bo szwy by pękły te na chrzastce...chirurg mówił że jak najdłuzej trzeba nosic opaske , chrzastka regeneruje sie 6 miechów wiec ten 1 miesiąc noszenia opaski na dzien to pikuś jest..niektore osoby ktore nie nosiły opaski przez miesiąc po 3 miesiacach zauwazyły że uszy zaczeły im odstawać ..nie tak jak kiedys ale efekt był zupełnie inny niż po operacji...wiec warto sie nad tym zastanowic

[Traumatic]

Napisane przez VolleyMasta

poczakaj na zdjęcie szwów jak to określił mój chirurg, uszy rozwiną się jak motylki fakt ze zmieniły kształt, ale się przyzwyczaisz! i na pewno nie wyglądasz śmiesznie, takie jest pierwsze wrażenie... ja do tej pory sie dziwnie czuje bo moje uszy są jeszcze takie bez czucia jakby nie byly moje, ale juz wiem ze zrobiłabym to drugi raz!!!

Ale ja mam wchłonne szwy. I naprawdę wyglądam śmiesznie, bo takie wywinięte na drugą stronę i przyklepane są nienaturalne. Wyglądają jak u Elfa (jak to moja siostra stwierdziła).

Tak czy siak, jak narazie - wolałem swoje poprzednie. Mam nadzieję, że jeszcze się trochę odwiną od głowy.

[Maggie_90]

Ja dostałam wczoraj okropnie mocno w ucho. Trochę bolało i przestało. Jeden dzień byłąm bez opaski ale zdecydowanie lepiej czuję się z kawałkiem szmatki na głowie.

[VolleyMasta]

Napisane przez lala02

VolleyMasta- tak az tyle..gdyby ktos wczesniej zahaczyłby o Twoje uszy to by było kiepsko bo szwy by pękły te na chrzastce...chirurg mówił że jak najdłuzej trzeba nosic opaske , chrzastka regeneruje sie 6 miechów wiec ten 1 miesiąc noszenia opaski na dzien to pikuś jest..niektore osoby ktore nie nosiły opaski przez miesiąc po 3 miesiacach zauwazyły że uszy zaczeły im odstawać ..nie tak jak kiedys ale efekt był zupełnie inny niż po operacji...wiec warto sie nad tym zastanowic

nie myśl, że Cie atakuje, ale ja słucham się tylko poleceń lekarza, a wygląda mi na to ze kazdy ma inne... tam słyszę o jakis swach które sie same wchłaniają... potem słyszałam tez ze moja kumpela miala robione uszy w narkozie.

nie wydaje mi sie zeby uszy robiły sie bardziej odstające niz po operacji, jezeli nie nosi się opaski... skóra powoli przstaje się napinać, do ucha napływa spokojnie krew, wszystko się prostuje elegancko, wiec moze dlatego taki efekt "odstawania". Ale przyznam Ci racje, opaska stanowi pewien system bezpieczeństwa.

ja tez mialam po operacji uszy przyciśniete do glowy, ale się odchyliły i teraz wyglądam normalnie teraz w sierpniu idę na konsultacje, zeby pokazac dzieło chirurgowi, bo nie widzial mnie od operacji (szwy ściągał mi znajomy chirurg za pozwoleniem), mam nadzieje ze bedzie dobrze.

ps: lala02, czekam na odpowiedz, pozdrowienia

[jaszczura]

Amyla i Lala02 dzieki dziewczyny za pocieszenie faktycznie nie bylo tak zle jak myslalam pan doktor bardzo mily no i ogolnie zabieg bezbolesny.jedyne co bylo straszne to pierwsza noc po operacji po prostu nie do wytrzymania.moje uszka jak narazie sa baaardzo przylegajace ale nie martwie sie tym bo napisaliscie ze pozniej zrobia sie leciutko odstajace przez co bede wygladac bardziej naturalnie,jedyne co mnie martwi to ta opaska ktora sie nosi juz po sciagnieciu bandaza no bo mi sie wydaje ze ja mam za luzna opaske ze powinna byc bardziej napieta a nosze taka zwykla ozdobna i boje sie ze skoro ona tak mocno nie naciska moich uszu wyjdzie cos nie tak z ich ksztalatem ,dziewczyny jak wiecie cos na ten temat to prosze o odpowiedz,pa pa

[Traumatic]

Ja używam opaski zrobionej własnoręcznie z bandaża elastycznego. Nie wygląda okazale, ale po domu wystarcza. Mam jeszcze opaskę sportową, ale chyba zbytnio uciskała mi głowę, bo jej przeznaczeniem oryginalnym jest raczej pozycja NAD uszami.

[Wiórka]

Od dawna śledze to forum i bardzo sie ciesze ze takie powstalo, bo wlasciewie tylko Wam moge sie poradzic. Otoz ja mialam zabieg odstajacych uszu 2 tygodnie i 3 dni temu. w sobote będe mogla wreszcie wyjsc na polko z prostymi uszkami lecz mam pewien problem. Uszy są jeszcze przyklapnięte i 'kolorowe' ale tez dziwnie roznia sie od siebie.. jedno ma taki dziwny nieksztaltny zygzak na malzowinie, czyli tam gdzie po operacji ucho jest takie plaskie. Lekarz oczywiscie mowi ze ucho sie rozprostuje i uksztaltni, ale boje sie ze ten zygzak zostanie a jesli sie wyprostuje to po jakim czasie? czy wy tez tak mieliscie? Bardzo prosze o odpowiedź.

[lala02]

VolleyMasta- zgadza sie kazdy ma inne polecenie , niektorzy lekarze nawet kaza chodzic ludzia po operacji całe 6 miechów co jest dla mnie głupotą no ale cóż...nie mysl że pisze coś bez pokrycia , po prostu moj dobry kolega miał poł roku temu operacje czy nawet dawniej, nie nosił opaski bo przeciez (jak sam mówił) jak on bedzie z nią wyglądał i teraz po prostu mu uszy odstają, nie tak jak kiedyś ale mogę je uznać za odstające( po zdjęciu szwów w ogole nic nie zakładał) i kloops teraz zbiera kase na 2 operacje..ma tak z własnego wyboru

jaszczura- nmzc<przytul> wiem przez co przechodzisz..a co do opaski to napewno masz ją dobrą ona ma tylko chronić uszy przed wywinięciem sie lub zagieciem ucha. uwierz ja miałam opaske straaasznie opinajacą głowe to powiem Ci że uszy nieziemnko po takiej bolą ..wytrzymałam z nią godzine i ją wyrzuciłam...

Wiórka- ja to miałam na 2 uszach zygzaki , bo wszystko było spuchniete..teraz mija mi 3 tydz od operacji i mogę powiedzieć że jest juz lepiej wszystko wraca do naturalnego kształtu, ale opuchniete uszy jeszcze troche mam ,najbardziej za opuszkami uszu ale widze że jest coraz lepiej ...za kilka dni zobaczysz poprawe a siniaki niektore dopiero wczoraj mi zeszły

[VolleyMasta]

Jaszczura - kazdy kawałek ""szmatki" jak to okreslono wczesniej w tym poście będzie dobry, ja ucielam sobie z materiału szeroki pasek i wiązałam go przy szyi... i fajnie wyszło - odkryłam cos nowego - jeszcze nie raz tego uzyje, chociaz wczesniej nie bylam przekonana, bo mi takie rzeczy nie pasowały...

Wiórka - moze się tak zdarzyc ze uszka beda asymetryczne, ale poczekaj az wszystko się unormuje. PS: swoj "zygzag" widzisz na pewno tylko Ty, bo sie bacznie przyglądasz sobie. a teraz idz na ulice i pooglądaj uszy innych ludzi ja mam teraz jakies zboczenie bo widzę tylko uszy rozmawiając z innymi Wy tez tak macie????

Lala02 - naprawde az tak mu się odwinęły te uszy? szkoda, naprawdę. chociaż z drugiej strony nie dziwię mu się, no bo co moze zrobic chłopak? może zrobic sobie tylko wolne i siedziec non stop w domu, bo koleś w opasce - to cudak :/

[Wiórka]

Dzieki za odpowiedz dziewczyny naprawde mnie uspokoilyscie wlasciewie ten zygzak mi jakos bardzo nie przeszkadza tylko dziwilo mnie dlaczego jest tylko na jednym uchu, hehe. Ale poczekam i zobacze VolleyMasta mam dokladnie to samo na pierwsze co zwracam uwage u ludzi to uszy hihi

[Iza.adela]

Witam wszystkich, mam zapytanie do was, mam syna w wieku 8 lat chciałabym mu zrobić taki zabieg powiedźcie mi gdzie mogę go zrobić, czy w prywatnej klinice będzie najlepiej bo chyba w szpitalu nie robią korekcji uszu bynajmniej tak szybko jak w klinikach prytwatnych jak tu czytałam. Czy on da radę to znieść pomóżcie proszę.

[tripka]

hmm..ja mam lekko odstające uszka,ogólnie małzowine mam mała,tylko no lekko odstaje-tak jak jedna z dziewczyn napisała,torche jak u myszki,tak góra nie przylega..w dzieciństwie przejmowałam się tym najbardziej-wiadomo,jak każde dziewczynki chciałam nosić najróżniejsze fryzurki..i nosiłam,ale kiedy zauważyłam,że "koleżanki" obgadują moje uszka to zaczęłam sie wstydzić spinać włoski..
teraz już jest lepiej,choć nadal wolę nosić rozpuszczone włoski,ewentualnie jakieś luźno spiete włoski,z wyciągniętymi kosmykami.Mój TŻ mówi,że lubi moje uszka,moja rodzina twierdzi,że wcale nie są odstające...
gdybym zdecydowała się na korekte to ze względu na własne samopoczucie,bo juz tak naprawde mam gdzies,czy komuś się moje uszka nie podobają.Mam takie dni,że myśle sobie,że nie potrzebuje ich poprawiać,ale czasem też mam takie myśli-ciekawe jak to mieć ładne,przylegające uszka..niewiem może za jakiś czas dojrzeje do tej decyzji..bo uważam,że do tego trzeba być przekonanym,nie mieć żadnych wątpliwości.
Dziewczyny bardzo miło mi się czyta wasze wypowiedzi,jak pozbyłyście się kompleksu,jak jesteście teraz zadowolone z uszekrzeczywiście można się poczuć jak przy "swoich"

dziewczyny,a może byście wkleiły fotki waszych nowych,ślicznych uszek?bo chciałabym zobaczyć jaki jest efekt po takiej korekcie

aha!pamiętam,jak kiedyś jak jeszcze modelka karolina malinowska byla przed korekta,myślałam sobie,że skoro modelka może mięc odstające uszka to ja też! myślałam tak do tej pory,kiedy zrobiła sobie operacje...ehhh...
ale za to modelka Kamila Szczawińska też nie ma idelanie przylegających uszek

[Wiórka]

Iza.adela- nie wydaje mi sie zeby mozna zrobic taki zabieg w szpitalu, najlepiej w prywatnej klinice i miec pewnosc ze jest się w dobrych rękach w moim przypadku zabieg nie był bezbolesny, szczerze mowiac w niektorych chwilach bardzo mnie bolało, wiec watpie zeby 8 letnie dziecko to wytrzymalo ale to zalezy od lekarza. Ale jesli podasz syna takiemu zabiegowi to pewnie bedzie on pod narkoza.

tripka- ja w dziecinstwie mialam taki sam problem, nie chcialam spinac wlosow bo wiedzialam ze kolezanki zaraz zaczna plotkowac.. a to nie jest zbyt przyjemne jak ktos patrzy się za twoje uszy Ale wydaje mi się ze jak nie masz bardzo odstajacych i nie masz z ich powodu wielkich kompleksów a przedewszystkim akceptujesz je to to nie ma sesnu Ale jesli przeszkadzaja ci tak jak mi przeszkadzaly to warto poddac się zabiegowi pzdr

[tripka]

Wiórka dziewczyny z podstawówki potrafią byc naprawdę okrutne...tłumaczyc to można tym,że są małe i głupiutkie jeszcze
ale przykre jest to,ze osoby w starszym wieku,już dorosłe tez potrafią dokuczyć,obgadać jak małe dzieci!!
niewiem czy uszka są dziś nadal moim kompleksem,na pewno w jakimś stopniu,bo np. przed rodziną,chłopakiem się nie wstydzę ich,ale już przed obcymi ludźmi bardziej się krępuje..