Styczniowo-lutowe mamusie 2013 :)

[marsi11]

Napisane przez e_vel

Dziewczyny, a u mnie sie zaczęły wymioty ;( pewnie będę ze 2 miesiące sie męczyć nie mogąc patrzeć na jedzenie

współczuje, mnie na razie tylko szarpie

najgorzej właśnie na zapachy, do kuchni ledwo co mogę wejść

[hope01]

Napisane przez laurka23

Tak, tylko ja napisałam że może wybiorę się do lekarza rodzinnego po skierowanie Zobaczymy czy będę się czuła na siłach.

no to ja cały czas o tym Ci mówię jak było ze mną i że nic z tego w MOIM przypadku

[e_vel]

a u nas się wycwanili - jak idziesz żeby Ci rodzinny czy nawet ginek na nfz przepisał, to owszem badania zrobią ale Ci ich nie wydadzą tylko od razu lekarzowi więc nawet nie próbowałam

[Basia_Bogusia]

Napisane przez e_vel

a u nas się wycwanili - jak idziesz żeby Ci rodzinny czy nawet ginek na nfz przepisał, to owszem badania zrobią ale Ci ich nie wydadzą tylko od razu lekarzowi więc nawet nie próbowałam

Coś o tym wiem, bo podobno, że wyniki są własnością lekarza, więc po odbiór wyników idziesz trzeba znowu iść do tego rodzinnego, który je zlecał. Tak było w moim przypadku kiedy robiłam tylko podstawowe badania zanim wiedziałam o ciąży. A z tymi wydatkami... to już teraz się nie skończy, będzie ich coraz więcej niebawem...Oj a pieniądze z nieba nie lecą.

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

Widzę, że dużo z Was nudności i ciągnie Was na wymioty, mnie to jeszcze nie dopadło..a może wcale nie dopadnie, na razie mam smak, właśnie zjadłam barszcz czerwony, który sobie wczoraj ugotowałam. Może się trochę zarumienię od tych buraczków, strasznie blada jestem. Wczoraj już myślałam, że mi się poprawiło, od tego przeziębienie (w końcu po 2 tyg to by mogło), a tu dziś znowu się czuje osłabiona i głowa nawala:/ ufff

[Styczniowa_Mama]

Witam Dziewczyny, trudno nadażyć za Wami
Ja dostałam coś mało badań - morfologia, glukoza, mocz, VDRL i antygen Hbs, teraz się zastanawiam czy nie za mało... Też chodzę prywatnie do gina, poszłam do rodzinnego, ale dał skierowanie tylko na trzy pierwsze badania, reszta prywatnie, zapłaciłam 40 zł... A w sumie jak jesteśmy ubezpieczone, należy nam się to jak psu zupa. Tyle tego gadania o polityce prorodzinnej a potem radź sobie sam...
Ja startuję z 57 kg przy 170 cm...
Najgorsze że też, jak Bogusię, cały czas męczy mnie ta infekcja, wczoraj już wydawało się lepiej, ale wieczorem i w nocy męczył mnie kaszel i dziś znowu gardło boli miałam jutro jechać na konsulktację do okulisty, bo mam bardzo dużą wadę wzroku (-17) ale chybe będę musiała to odwołać....
Do tego cały czas mi dziś niedobrze i nie chce mi się jeść...

Jest tu może inna Mama z wadą wzroku?

[LadyWhisper]

hej kobiety
ale piszecie!
ja niestety (albo stety......) nie mam żadnych objawów...... No poza tymi wzdęciami, ale one już nie są tak straszne, jak były jeszcze parę dni temu...... No i braku okresu poza tym temperatura w granicach 36,7, żadnego bólu piersi, nic...... Boję się strasznie, że to jakaś pomyłka, że coś będzie nie tak..... Ale może po prostu mam szczęście, że nic mi nie jest?
W poniedziałek idę na wizytę i może coś już się dowiem
My mamy pakiet wykupiony w Medicover, ciekawa jestem, jak tam wygląda sprawa badań ciążowych, mam nadzieję, że nic dodatkowo nie będziemy musieli płacić orientuje się któraś z Was, jak to wygląda?

[Styczniowa_Mama]

Napisane przez LadyWhisper

hej kobiety
ale piszecie!
ja niestety (albo stety......) nie mam żadnych objawów...... No poza tymi wzdęciami, ale one już nie są tak straszne, jak były jeszcze parę dni temu...... No i braku okresu poza tym temperatura w granicach 36,7, żadnego bólu piersi, nic...... Boję się strasznie, że to jakaś pomyłka, że coś będzie nie tak..... Ale może po prostu mam szczęście, że nic mi nie jest?
W poniedziałek idę na wizytę i może coś już się dowiem
My mamy pakiet wykupiony w Medicover, ciekawa jestem, jak tam wygląda sprawa badań ciążowych, mam nadzieję, że nic dodatkowo nie będziemy musieli płacić orientuje się któraś z Was, jak to wygląda?

Ja na początku tez nie miałam żadnych objawów poza bólami brzucha jak na okres - byłam nawet pewna że znów się nie udalo - więc u każdej jest inaczej i nie masz sie co martwić

[laurka23]

Myślałam że może do ginka się jeszcze wybiorę w tym tygodniu do przychodni a tu duuuupa, termin na 11 czerwiec lub bardziej prawdopodobne 15 czerwiec Chyba zwariowali. Coś czuję że nie będę kombinować, nie czuję się na siłach.
Styczniowa mamo nie martw się, może ci lekarz po prostu rozłożył te badania bardziej w czasie (mój tak robi podobno) Przynajmniej nie szarpnie tak po kieszeni Jestem okropnie głodna a nie mogę jeść, nie mam apetytu. Bleeh

[Styczniowa_Mama]

Może rzeczywiście rozłoży w czasie.. Ma dobrą opinię i mam do niego zaufanie, więc poczekam. Przy następnej wizycie wybiorę prowadzącą położną - można do niej potem ponoć dzwonić z każdym pytaniem... to by było dobre

[Delicjanka]

Hey dziewczyny,
o rany, rano wstałam i okej spoko wszystko, wypiłam herbate raniutko...i ... 5 minut przed wyjściem z domu jak zaczęłam wymiotować :// cholera;/ na dodatek jeszcze nic nie jadłam bo mi niedobrze jak sobie pomyśle o jedzeniu://// wrrrrrrrrrrrrrrr

[Basia_Bogusia]

Napisane przez Styczniowa_Mama

Witam Dziewczyny, trudno nadażyć za Wami
Ja dostałam coś mało badań - morfologia, glukoza, mocz, VDRL i antygen Hbs, teraz się zastanawiam czy nie za mało... Też chodzę prywatnie do gina, poszłam do rodzinnego, ale dał skierowanie tylko na trzy pierwsze badania, reszta prywatnie, zapłaciłam 40 zł... A w sumie jak jesteśmy ubezpieczone, należy nam się to jak psu zupa. Tyle tego gadania o polityce prorodzinnej a potem radź sobie sam...
Ja startuję z 57 kg przy 170 cm...
Najgorsze że też, jak Bogusię, cały czas męczy mnie ta infekcja, wczoraj już wydawało się lepiej, ale wieczorem i w nocy męczył mnie kaszel i dziś znowu gardło boli miałam jutro jechać na konsulktację do okulisty, bo mam bardzo dużą wadę wzroku (-17) ale chybe będę musiała to odwołać....
Do tego cały czas mi dziś niedobrze i nie chce mi się jeść...

Jest tu może inna Mama z wadą wzroku?

Ja tu się rozpytywałam o badania bo też właśnie myślałam, że mam ich mało, ale teraz już się nie martwię, czytałam, że w poszczególnych tygodniach miesiącach jest wskazanie robienia konkretnych badań, a każdy lekarz ma też jakieś swoje zasady. Ja też mam tylko kilka badań, a reszta pewnie na kolejnych wizytach.
Widzę, że my tu dwie takie chorusy, no ale musimy się trzymać Heh, to Ty dawałaś mi rady na wątku o infekcjach. Pozdrawiam ciepło

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Napisane przez LadyWhisper

hej kobiety
ale piszecie!
ja niestety (albo stety......) nie mam żadnych objawów...... No poza tymi wzdęciami, ale one już nie są tak straszne, jak były jeszcze parę dni temu...... No i braku okresu poza tym temperatura w granicach 36,7, żadnego bólu piersi, nic...... Boję się strasznie, że to jakaś pomyłka, że coś będzie nie tak..... Ale może po prostu mam szczęście, że nic mi nie jest?
W poniedziałek idę na wizytę i może coś już się dowiem
My mamy pakiet wykupiony w Medicover, ciekawa jestem, jak tam wygląda sprawa badań ciążowych, mam nadzieję, że nic dodatkowo nie będziemy musieli płacić orientuje się któraś z Was, jak to wygląda?

Nie martw się, brak charakterystycznych objawów nie wróży źle, może po prostu dla Ciebie one nie są charakterystyczne. Każda z nas może w inny sposób odczuwać ciążę. Także dobra pozytywna myśl to podstawa. Wiem.. Łatwo pisać, gorzej wykonać, bo sama się wszystkim przejmuję, ale już staram się myśleć pozytywnie.

[czarna1001]

Witajcie nowe mamusie!

Ale naskrobałyście! czytam i czytam i nie mogę nadrobić widzę, że większość z Was ma mdłości. Najlepiej coś zjeść mimo, że muli. Ja też rano myślałam, że mam mdlości, ale się pomyliłam bo właśnie zjadłam rogala z czekoladą, całą paczkę pianek marshmallows i dobiłam słoikiem ogórków konserwowych :P jeszcze nigdy nie zjadłam całego słoika ogórków tak o bez niczego.
Także każda z nas inaczej to przechodzi

Dziewczyny a czy Was cały czas tak samo bolą piersi? Bo mnie od początku pobolewały delikatnie przy dotyku, a dzisiaj rano jakby nie bolały w ogóle albo bardzo minimalnie. Oczywiście już sobie wkręcam, że coś jest nie tak, a do lekarza pierwszy raz ide dopiero 23.05

[Styczniowa_Mama]

[QUOTE=Basia_Bogusia;34176 140]Ja tu się rozpytywałam o badania bo też właśnie myślałam, że mam ich mało, ale teraz już się nie martwię, czytałam, że w poszczególnych tygodniach miesiącach jest wskazanie robienia konkretnych badań, a każdy lekarz ma też jakieś swoje zasady. Ja też mam tylko kilka badań, a reszta pewnie na kolejnych wizytach.
Widzę, że my tu dwie takie chorusy, no ale musimy się trzymać Heh, to Ty dawałaś mi rady na wątku o infekcjach. Pozdrawiam ciepło

Również pozdrawiam spod kocyka

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Basia_Bogusia

Coś o tym wiem, bo podobno, że wyniki są własnością lekarza, więc po odbiór wyników idziesz trzeba znowu iść do tego rodzinnego, który je zlecał. Tak było w moim przypadku kiedy robiłam tylko podstawowe badania zanim wiedziałam o ciąży. A z tymi wydatkami... to już teraz się nie skończy, będzie ich coraz więcej niebawem...Oj a pieniądze z nieba nie lecą.

Od kiedy wyniki badań są wlasnością lekarza?

Odbiór wyników masz w recepcji przychodni lub w laboratorium. Tak samo jak kartę choroby jakiejkolwiek - poradnia ma OBOWIAZEK ci udostepnić do xerowania.

Ja chodze i prywatnie i na nfz do gina - na nfz wlaśnie po to, by badania mieć możliwie za free wiem, ze zawsze grupa krwi platna (u nas wraz z kartą magnetyczną 50zl). Teraz KAŻDY szpital wymaga potwierdzenia grupy krwi.

Corkę rodzilam w prywatnym szpitalu w Kcach, wszystko na kontrakt z nfz opieka super.

[hope01]

ja przytargałam do domu truskawki.. jem ze śmietaną pies tak błagalnie na mnie patrzy....

[Basia_Bogusia]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;34176339]Od kiedy wyniki badań są wlasnością lekarza?

Własnością lekarza w cudzysłowiu. W tym sensie, że wyniki które robię na nfz, to żeby je odebrać muszę się zarejestrować do rodzinnego który mi je udostępni. Nie wiem czemu, ale tak jest u mnie.Oczywiście dostaje wyniki do ręki, ale po konsultacji z lekarzem. W tym sensie to napisałam.

[aplikacja24]

Napisane przez czarna1001

Witajcie nowe mamusie!

Ale naskrobałyście! czytam i czytam i nie mogę nadrobić widzę, że większość z Was ma mdłości. Najlepiej coś zjeść mimo, że muli. Ja też rano myślałam, że mam mdlości, ale się pomyliłam bo właśnie zjadłam rogala z czekoladą, całą paczkę pianek marshmallows i dobiłam słoikiem ogórków konserwowych :P jeszcze nigdy nie zjadłam całego słoika ogórków tak o bez niczego.
Także każda z nas inaczej to przechodzi

Dziewczyny a czy Was cały czas tak samo bolą piersi? Bo mnie od początku pobolewały delikatnie przy dotyku, a dzisiaj rano jakby nie bolały w ogóle albo bardzo minimalnie. Oczywiście już sobie wkręcam, że coś jest nie tak, a do lekarza pierwszy raz ide dopiero 23.05

Mój jedyny objaw to również bolące piersi i brak @. Od wczoraj mam wrażenie, że bolą troszkę mniej. Beta HCG rośnie, więc wydaje mi się że tak po prostu może być . Trzeba być dobrej myśli, na pewno będzie ok!

[Basia_Bogusia]

Napisane przez hope01

ja przytargałam do domu truskawki.. jem ze śmietaną pies tak błagalnie na mnie patrzy....

A ja właśnie wsunęłam paczkę biszkoptów. Kurczę ale mi narobiłaś smaka tymi truskawkami

[hope01]

Napisane przez Basia_Bogusia

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;34176339]Od kiedy wyniki badań są wlasnością lekarza?

Własnością lekarza w cudzysłowiu. W tym sensie, że wyniki które robię na nfz, to żeby je odebrać muszę się zarejestrować do rodzinnego który mi je udostępni. Nie wiem czemu, ale tak jest u mnie.Oczywiście dostaje wyniki do ręki, ale po konsultacji z lekarzem. W tym sensie to napisałam.

u mnie w analityce pytaja czy wynik zostawic u nich czy do lekarza

[djerba]

Napisane przez czarna1001

Witajcie nowe mamusie!

Ale naskrobałyście! czytam i czytam i nie mogę nadrobić widzę, że większość z Was ma mdłości. Najlepiej coś zjeść mimo, że muli. Ja też rano myślałam, że mam mdlości, ale się pomyliłam bo właśnie zjadłam rogala z czekoladą, całą paczkę pianek marshmallows i dobiłam słoikiem ogórków konserwowych :P jeszcze nigdy nie zjadłam całego słoika ogórków tak o bez niczego.
Także każda z nas inaczej to przechodzi

Dziewczyny a czy Was cały czas tak samo bolą piersi? Bo mnie od początku pobolewały delikatnie przy dotyku, a dzisiaj rano jakby nie bolały w ogóle albo bardzo minimalnie. Oczywiście już sobie wkręcam, że coś jest nie tak, a do lekarza pierwszy raz ide dopiero 23.05

Mnie nie bolą w ogóle, ale czuję, że są cięższe.


Dziewczyny, macie też może problem z zaparciami?
Ja przed ciążą miałam hemoroidy..i chyba nie do końca się z nich wyleczyłam, a ponoć czopków nie można aplikować.. Któraś wie?

[marta00537]

Hej, dziękuje za wczorajsze przywitanie
Wczoraj nie dałam rady odpisać, muliło mnie strasznie. Mdliło jak nie zjadłam, a jak zjadłam to było jeszcze gorzej. mam nadzieję że wymioty mnie ominą.
Piszecie o tych badaniach, ciekawe co mi lekarz przepisze i czy będę musiała płacić.

Napisane przez czarna1001

Dziewczyny a czy Was cały czas tak samo bolą piersi? Bo mnie od początku pobolewały delikatnie przy dotyku, a dzisiaj rano jakby nie bolały w ogóle albo bardzo minimalnie. Oczywiście już sobie wkręcam, że coś jest nie tak, a do lekarza pierwszy raz ide dopiero 23.05

Ja ide pierwszy raz do gina dzień po Tobie. Mnie piersi mniej bolą jak wstanę, tzn. jak sprawdzm to bardzo minimalnie, ale jak już pochodzę trochę to sutki przy dotyku już bardziej bolą. Nie martw się na pewno jest wszystko dobrze.

Napisane przez djerba

Dziewczyny, macie też może problem z zaparciami?
Ja przed ciążą miałam hemoroidy..i chyba nie do końca się z nich wyleczyłam, a ponoć czopków nie można aplikować.. Któraś wie?

Witaj w klubie, ja mam problem z zaparciami, przed ciążą miałam zaparcia i przez to ciężkie wypróżnianie mam hemoridy, które cały czas się pokazują. Podobno można aplikować takie glicerynowe czopki, ale opinie są podzielone, więc nie brałabym na własną rękę.

[Basia_Bogusia]

Napisane przez czarna1001

Dziewczyny a czy Was cały czas tak samo bolą piersi? Bo mnie od początku pobolewały delikatnie przy dotyku, a dzisiaj rano jakby nie bolały w ogóle albo bardzo minimalnie. Oczywiście już sobie wkręcam, że coś jest nie tak, a do lekarza pierwszy raz ide dopiero 23.05

Mnie na początku bolały tzn. odczuwałam jakby jakieś takie ciężkie były noi jak spałam to nie mogłam się na brzuch odwrócić bo piersi dawały o sobie znać. Teraz już ich tak nie odczuwam.

[marsi11]

Napisane przez djerba

Mnie nie bolą w ogóle, ale czuję, że są cięższe.


Dziewczyny, macie też może problem z zaparciami?
Ja przed ciążą miałam hemoroidy..i chyba nie do końca się z nich wyleczyłam, a ponoć czopków nie można aplikować.. Któraś wie?

u mnie sprawa właśnie w drugą stronę a to dlatego że zawsze wcinałam owsiankę i śliwki suszone
polecam kefir, u mnie efekt natychmiastowy po kefirze

[cytrynowo_piaskowa]

Napisane przez djerba

Mnie nie bolą w ogóle, ale czuję, że są cięższe.


Dziewczyny, macie też może problem z zaparciami?
Ja przed ciążą miałam hemoroidy..i chyba nie do końca się z nich wyleczyłam, a ponoć czopków nie można aplikować.. Któraś wie?

Ja mam z tym problem, a nigdy nie miałam. Pomaga lekka kawa, ale nie chcę jej pić codziennie.

[marta00537]

Na zaparcia niby pomagają suszone śliwki, jabłka, kiwi, szklanka wody z cytryną na czczo, kapusta kiszona popita wodą . Powinno się jeść dużo błonnika. U mnie w rodzinie dużo osób ma problem z zaparciami i hemoroidami, więc wiedziałam ze mnie to nie ominie.

A tak poza tym to czytałam gdzieś, ze zaparcia w ciąży spowodowane są produkowanym progesteronem, który rozluźnia jelita i przez to ten ruch robaczkowy jest spowolniony i tworzą się zaparcia.

[Styczniowa_Mama]

Napisane przez cytrynowo_piaskowa

Jeśli chcesz by dopisać Cię do listy proszę o dane na PW.

MAMUSIE STYCZNIOWE 2013

bazile-ela,28 lat, OM 17.03, TP koniec grudnia
Neipys, 30 lat, OM 21.03, TP 28.12.2012
Swarovska, 22 lata, OM 06.02
Styczniowa_Mama, OM 26.03., TP 02.01.2012
Authentic 23 lata, OM 29.03 TP 02.01.2013
mikakrolikowa 26lat, OM 30.03. Tp 03.01.2013
Hepatica_nobilis, 26 lat, OM 6.03 TP 7.01.2013
Basia_Bogusia ,24 lata, OM 30.03, TP 06.01.2013
e_vel 25 lat, OM 31.03, TP 7.01.2013
Delicjanka, 22 lata, OM 2.04.
hope01, 21 lat, OM 02.04., TP 01.01.2013
Koocur, 26 lat, OM 03.04
madzioreksus, 25 lat, OM 05.04 TP 11.01.2013
aplikacja24, 28 lat, OM 5.04.
baska201, 27 lat, OM 6.04
czarna1001, 26 lat, OM 7.04
marta00537, 24 lata, OM 07.04
djerba, 29 lat, OM 8.04
Insolito, 23 lata, OM 08.04
szajajaba, 33 lata, TP druga połowa stycznia
marsi11, 30 lat, OM 8.04
cytrynowo_piaskowa 26 lat, OM 9.04 TP 14.01.2013
laurka23 30 lat, OM 10.04
gochaa_p, 31 lat, OM 12.04

Styczniowa_Mama zapomniała się przyznać, że ma 30 lat i "niestety" na swojej 30-stce w lipcu nie wypije toastu

[Francesco85]

Napisane przez hope01

Boze ja mam 164 i 56 kg, jakie wy drobniutkie...

No, no to ja mam 166 cm i 58 kg i aż mi przy was wstyd bo czuję się grubo, a co dopiero będzie później ... aż się boję!

[hope01]

Napisane przez Francesco85

No, no to ja mam 166 cm i 58 kg i aż mi przy was wstyd bo czuję się grubo, a co dopiero będzie później ... aż się boję!

Później później ok 0,5 kg tygodniowo :P:P

[LadyWhisper]

ja mam 163 i jakieś 63kg w tej chwili, przed samym weselem było 59, ale chyba z powrotem mi się przybrało chyba przebiłam was wszystkie

Basia i Styczniowa_mama, trochę mnie uspokoiłyście... Ale i tak nie uwierzę, dopóki mi ginekolog nie powie, że wszystko ok
boję się trochę, bo od jutra zaczynam maraton w pracy...... 3x12 godzin i w poniedziałek 6h..... Wiem, że ciąża to nie choroba, ale mimo wszystko...... Z dojazdem to jakieś 14-15 godzin na chodzie...... Trzymajcie kciuki
a dzisiaj mamy sesję ślubną, ciekawe, czy wejdę w kieckę

[marta00537]

Napisane przez Styczniowa_Mama

Styczniowa_Mama zapomniała się przyznać, że ma 30 lat i "niestety" na swojej 30-stce w lipcu nie wypije toastu

etam zawsze toast z soczkiem w ręku może być

Napisane przez LadyWhisper

ja mam 163 i jakieś 63kg w tej chwili, przed samym weselem było 59, ale chyba z powrotem mi się przybrało chyba przebiłam was wszystkie

Basia i Styczniowa_mama, trochę mnie uspokoiłyście... Ale i tak nie uwierzę, dopóki mi ginekolog nie powie, że wszystko ok
boję się trochę, bo od jutra zaczynam maraton w pracy...... 3x12 godzin i w poniedziałek 6h..... Wiem, że ciąża to nie choroba, ale mimo wszystko...... Z dojazdem to jakieś 14-15 godzin na chodzie...... Trzymajcie kciuki
a dzisiaj mamy sesję ślubną, ciekawe, czy wejdę w kieckę

hehe ja też mam 163 a 63 kg ważyłam jakiś tydzień temu, dzisiaj się ważyłam i wyszło 60,2 kg. Aż mi się nie chce wierzyć, że 3 kg schudłam, ale to przez to że nie miałam w ogóle apetytu. Powodzenia w pracy i na sesji, ale masz fajowo, sama bym znów wskoczyła w suknie ślubną