Samotne Mamusie-zapraszam - Strona 132 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-02-09, 17:35   #3931
maladT
Zakorzenienie
 
Avatar maladT
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 4 944
Dot.: Samotne Mamusie ... ?? ...

moge odpowiedzieć Ci tylko na jedno pytanie. Jeżeli ktos zostanie pozbawiony praw rodzicielskich to jezeli jest wyrok sądu w sprawie alimentow to ma obowiazek płacic. Nie wiem jak to jest w przypadku porozumienia stron.
__________________
Wiktoria 12.07.2008

Oliwka 07.02.2015
maladT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-13, 12:39   #3932
Veneno
Raczkowanie
 
Avatar Veneno
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 241
Dot.: Samotne Mamusie ... ?? ...

Wiesz, obowiązek alimentacyjny istnieje nawet wtedy, gdy jest się pozbawionym praw rodzicielskich. Dlaczego nie chcesz alimentów? To jest zabezpieczenie dla Twojego dziecka, w razie gdyby np rozpadło się Twoje małżeństwo, lub coś stałoby się Twojemu mężowi. Nie możesz myślec tylko o tym, co jest teraz, skoro córeczka ma dopiero 8 lat. Wiem, że cieżko zakładać, że coś się może stać, ale musisz jednak brać pod uwagę różne zdarzenia losowe.

Co do pozbawienia praw - składasz wniosek do sądu rodzinnego, tj pozew, a jeśli on się zgadza, to rzecz zostaje osądzona na 1 posiedzeniu. Wtedy możesz administracyjnie zmienić córce nazwisko.
Veneno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-16, 08:02   #3933
justynka206
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: niewielki zakatek w podkarpaciu
Wiadomości: 6
GG do justynka206
Dot.: Samotne Mamusie ... ?? ...

Cytat:
Napisane przez kropka241 Pokaż wiadomość
ja nie jestem samotna mama ale chce wam dziewczyny powiedziec ze was podziwiam ze dajecie rade.. wiadomo ze trzeba ale bycie samotna mamusia nie nalezy do latwych.. zycze szczesliwego macierzynstwa i pociechy jak najwiekszej z dzieciaczkow.. no i jak najmniej problemow
Ja jestem samotna mamusią. Niezwykle trudno było podjąć taką decyzje, ze odwołuje slub, wywalam faceta a dziecko które ma sie urodzic a miesiac będę wychowywać sama. Byłam wtedy na 3 roku studiów i miałam takiego doła. Ale jakoś sie wykaraskałam. Synek urodził się w 8 miesiącu po 4 miesiącach mojego lezenia w szpitalu i modlitw zeby wytrzymał jeszcze chwilkę.
Trudno się przyzwyczić i trudno się cieszyć w samotnosci,bardzo trudno znosić trudy samotnie. Kiedy okazało się, ze mały ma padaczkę, a miał wtedy 3 latka pomyslałam, ze to dla mnie dobrze że zostałam sama. pewno nie wytrzymała bym z człowiekiem który jest słabszy psychicznie od dziecka i którego jeszcze powinnam wychowywać. Więc sama jestem a mój Skarb największy bedzie miał 6 lat. I choc jest chory i musiałam zrezygnowac z pracy to jestem dumna z niego i z siebie.

---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------

Jednak widze ,ze mam duuuro szczęścia i trafiłam na nienajgorszego faceta wśród tych złych.
Choc nie jesteśmy razem i to ja odeszłam i z tego powodu tatuś nie ma o mnie najlepszego zdania to bardzo się staram i zawsze starałam zeby synek tego nie odczuł. Choc to trudne to drzwi naszego domu sa zawsze otwarte dla ojca. W sprawie alimentów tez nie miałam problemów. bo choc na standardy podkarpacia 400 złotych to mega wysokie alimenty ojciec zgodził się na pierwszej rozprawie na mocy porozumienia stron załatwić to wszystko w 10 minut.
Staram się takze nie utrudniać kontaktów z rodziną ojca. Synek mój odwiedza dziadków i niekiedy bywało, ze ja byłam z nim u nich przez kilka dnia. Choc sama słysze nieustannie komentarze na temat jaka to ze mnie kur...... zaciskam zzęby i uśmiecham sie bo widze jak Szymek kocha ojca, a dla dziecka jest on w miare ok. Wiem ze z perspektywy to bedzie jakoś na plus..... szkoda ze nie dla mnie. kochajaca matka potrafi wiele znieść dla dziecka.
Kobiety bardzo Was podziwiam i chce pomóc w róznych formalnych sprawach bardzo chetnie..
justynka206 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-16, 20:55   #3934
kaska20_2005
Raczkowanie
 
Avatar kaska20_2005
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 79
Dot.: Samotne Mamusie ... ?? ...

Ja mam męża lecz jakbym go niemiała bo jest kierowcą i w domu bywa dzien lub 2 w tygodniu, wraca do domu po to by pooglądac tv i zrobic pranie mam 6 mies coreczke i ostatnio wydaje mi sie ze mam dosyc wszystkiego moj mąż jest obojetny wg mnie mysle ze juz mnie nie kocha, dzieckiem tez mało sie opiekuje.... jestem załamana poradzcie cos
kaska20_2005 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-17, 19:02   #3935
carmelca
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 138
Dot.: Samotne Mamusie ... ?? ...

Dzziewczynki jak to w rzeczywistości jest z tym płaceniem alimentów? muszę skierować do komornika, tak? a co jesli dalej nie płaci? takk co chwilę do komornika?
jak pomyślę że mam się tak szarpać całe życie to się zastanawiam czy złozyć pozew....
carmelca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-20, 09:44   #3936
carmelca
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 138
Dot.: Samotne Mamusie ... ?? ...

Aha, jeszcze jedno pytanie mam: czy muszę podawać jakichś świadków?
carmelca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-20, 19:00   #3937
ewela09
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 17
Dot.: Samotne Mamusie ... ?? ...

Cytat:
Napisane przez kaska20_2005 Pokaż wiadomość
Ja mam męża lecz jakbym go niemiała bo jest kierowcą i w domu bywa dzien lub 2 w tygodniu, wraca do domu po to by pooglądac tv i zrobic pranie mam 6 mies coreczke i ostatnio wydaje mi sie ze mam dosyc wszystkiego moj mąż jest obojetny wg mnie mysle ze juz mnie nie kocha, dzieckiem tez mało sie opiekuje.... jestem załamana poradzcie cos
dziewczyny,kiedyś byłam samotną matką,bo ojciec mojej córeczki zginął gdy byłam w 3 miesiącu ciąży. Jakoś musiałam dać radę byłam w 3 klasie technikum,na szczęście moja rodzina bardzo mi pomogła a i rodzice ojca dziecka nie sprawiali problemu,chętnie uznali wnuczkę i tak dobrnełam do końca szkoły. zaraz w wakacje zaczęłam pracować i tam poznałam mojego obecnego męża. po kilku miesiącach nieoczekiwanie zaszłam w kolejną ciążę nie chciałam wtedy się wiązać i tak byłam samotną matką 2 dzieci,mimo że tata odwiedzał nas codziennie. dopiero niedawno zdecydowałam się na ślub ale nie jestem pewna że mój partner dorósł do bycia ojcem i mężem. teraz mamy trzy córeczki a on widzi tylko tą średnią tzn swoją pierwsza. od tej "mojej"wydaje mi się że bardzo dużo wymaga,a najmłodszą się prawie nie zajmuję bo mówi że mała. do tego dochodzi jeszcze jego zaborcza mamusia dla której zawsze ma czas a dla nas nie koniecznie,poświeca nam go wtedy tylko gdy mu go coś zostanie. a nawet trudno powiedzieć że poświęca bo jak jest to albo siedzi przed kompem albo tv. ewentualnie dziećmi się zajmnie gdy mu każę ale z zasady jestem osobą która nie lubi się o nic prosić. czy możecie mi doradzić jak go zmienić?
ewela09 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-04-25, 18:51   #3938
zebra666
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 13 062
Dot.: Samotne Mamusie ... ?? ...

Ewela oni pod tym względem są niereformowalni Jakoś nie łudziłabym się, że nagle się zmieni... Ze swoim też mam mase problemów ale łudzę się jeszcze, że dojrzeje do nowej roli, że się dotrzemy itd...

A Was samotne mamuśki podziwiam... Ile musiałyscie i nadal musicie wycierpieć, naużerać się i jednak dziecko potrzebuje obojga rodziców... No ale oboje muszą być tyi rodzicami nie tylko na papierze... Mimo, że ze swoim Tż często się niedogaduję to jeśli chodzi o dziecko to kocha bardzo... tak, że żco bedzie między nami to będzie ale wiem, że ojcem dziecka pozostanie...
__________________



zebra666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-06, 11:02   #3939
Mamaasia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1
Dot.: Samotne Mamusie ... ?? ...

Witam wszystkie samotne mamusie.
Chciałabym dołączyć do waszego grona.
Jestem samotną mamusią dwóch wspaniałych córeczek. I przyznam, że radze sobie całkiem nieźle. Lepiej mi teraz samej, niż wcześniej z kimkolwiek innym Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie
__________________
Nikolka 6 lat. (jeszcze wszystkie mleczaki)
Diana 1 rok (już 6 ząbków)
Mamaasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-07, 14:13   #3940
Coma_
Zadomowienie
 
Avatar Coma_
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 552
Dot.: Samotne Mamusie ... ?? ...

Witam wszystkie samotne mamusie,
chciałam zaprosić na nowo utworzoną stronę internetową i forum dla samotnych rodziców. Na razie strona jest bardzo świeża i cały czas tworzona, ale mamy nadzieję, że szybko znajdą się osoby, które będą tam systematycznie zaglądać. Zapraszam szczególnie na forum - może dzięki Wam ożyje I oczywiście do dodawania kartek z pamiętnika - podzielcie się swoją historią...

www.samotnirodzicewsieci. pl

(mam nadzieję, że nie łamię regulaminu, choć dokładnie go przeczytałam

Pozdrawiam!
__________________


Edytowane przez Coma_
Czas edycji: 2010-05-07 o 14:14
Coma_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-13, 10:26   #3941
czarna319
Raczkowanie
 
Avatar czarna319
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: cork
Wiadomości: 93
Unhappy Dot.: Samotne Mamusie ... ?? ...

smutne

Edytowane przez czarna319
Czas edycji: 2010-05-13 o 15:43
czarna319 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-05-17, 22:08   #3942
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Samotne Mamusie ... ?? ...

Może jeszcze ktoś tutaj zagląda i podpowie mi co robić spoglądając na sytuację swieżym okiem..Jestem 2 lata po rozwodzie z alkoholikiem, o alimentach oczywiście mogę zapomnieć po on traci kolejne prace więc komornik nie ma z czego ściągać. Mała dostaje z urzędu zasądzoną kwotę. Ale nie o tym chciałam napisać. Otoż problemem są kontakty ojca z dzieckiem. Potrafi nie pojawić się np..poltora roku po czym zjawia się jakby nigdy nic będąc dla dziecka coraz bardziej obcą osobą. Regularnie przychodzi, mała się oswaja na nowo po czym znowu na wiele miesięcy znika jak kamfora. Nie wiem czy w ogóle powinnam godzić się na fundowanie takiego stresu dziecku, a mogę powiedzieć NIE ponieważ sąd pozbawił go praw rodzicielskich..z drugiej strony wiem, że córka czuje się jak sierota, wyobcowany odmieniec gdy tego ojca nie ma w ogóle..Ostatnio nawet prosiła abym go szukała bo ona chce porozmawiać z własnym ojcem. A ja nie wiem gdzie go szukać (dba o to abym nie wiedziała, gdzie mieszka...cóż niepłacone alimenty i groźba namierzenia przez organy ścigania) Co byście zrobiły?
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-19, 14:05   #3943
anulciak85
Zakorzenienie
 
Avatar anulciak85
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 7 221
Dot.: Samotne Mamusie ... ?? ...

wytlumaczylabym corce jak wyglada sytuacja, ze tata postepuje tak a nie inaczej...mam to samo...
A tak na poprawe humoru nie jestem juz samotna mama
__________________
Wybieram NOWOŚCI z mikroperełkami!
anulciak85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-19, 23:15   #3944
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Samotne Mamusie ... ?? ...

Ona rozumie, że tata tak ma..ale niestety to, że rozumie nie sprawia, że czuje się lepiej wśród grona koleżanek opowiadających gdzie to z tatą były i co tata im nie zrobił, naprawił itp..Poza tym po takiej wielomiesięcznej nieobezności gdy dziecku zmienia się cały świat stają się sobie coraz bardziej obcy i ten kontakt jest nieco..ciężkawy..
Super, że nie jesteś mamusią samotną. Powiem szczerze, że postanowiłam (po dwóch próbach ułożenia sobie życia, niby poważnych i niby na zawsze) odpuścić na razie facetów bo te zawirowania w naszym życiu nic nam w ostatecznym rozrachunku dobrego nie przyniosły..Kolejne stresy gdy następował koniec. Samemu trudno się rozstawać a gdy przyzwyczaja się do kogoś i zaczyna komuś obcemu ufać dziecko i ten ktoś odchodzi to ból i rozczarowanie jest dwa razy większe. Trzymam kciuki za Ciebie abyś nie musiała przez to przechodzić i aby było już tylko lepiej ja potrzebuję czasu aby zaufać na nowo komukolwiek. Na razie cieszę się spokojem..
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-20, 20:17   #3945
mukaa
Zadomowienie
 
Avatar mukaa
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Norge
Wiadomości: 1 197
Dot.: Samotne Mamusie ... ?? ...

A ja myślę, że nic na siłę...

Teraz brak ojca nie jest już czymś takim rzadkim, z pewnością w dalszym lub bliższym otoczeniu córki znajdzie się ktoś kto wychowuje się również bez ojca. Można znaleźć wiele książek, gdzie jest ten motyw - choćby Kangurzyca i Maleństwo z Kubusia Puchatka...

Jedni mają brata, inni nie. Jedni mają ojca na co dzień, inni niestety nie...

Takie poszukiwanie ojca i tłumaczenie mu jaką krzywdę dziecku wyrządza pewnie nic nie da - skoro on sam tego nie czuje... A poza tym chciałybyście mieć świadomość, że ktoś was widuje tylko dlatego, że jest do tego zmuszany?

I dlaczego piszesz, że córka czuje się jak sierota???? przecież ma mamę. Czy to od niej słyszałaś, że czuje się jak odmieniec (jak to napisałaś), czy może być tak, że jednak ... martwisz się troszkę na zapas?
__________________
To, co pogrąża człowieka, to wcale nie upadek do wody, lecz pozostawianie pod nią
mukaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-20, 21:41   #3946
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Samotne Mamusie ... ?? ...

Tak, wiele razy mówiła, ze żałuje, że jej ojciec nie zachowuje się normalnie, że nie mają o czym ze sobą rozmawiać, że nic od niego nie ma. brat to brat ale ojciec powinien być jak opoka ( tak wiem, to ideał do którego wielu ojcom daleko). Ja miałam lepszy kontakt z ojcem niż z matką nawet, pewnie byłabym innym, słabszym i bojaźliwym czlowiekiem gdyby tak nie było. Piszesz, ze ma mamę..ale mama mimo największych starań(uczyłam ją jeździć na rowerze, naprawialam ten rower, jeździmy na rolkach, gramy w piłkę, czyli wszelkie "ojcowskie" czynności) nie zastąpi jej taty. Tak, teraz jest jak jest, trzeba znaleźć się w tej sytuacji aby odczuwać braki jak najmniej dotkliwie. Masz rację, jest koleżanka (jedna) w klasie z rozbitej rodziny ale ojciec jest u niej regularnie i uczestniczy w ważnych chwilach życia dziecka. Nie zgodzę się, ze w sumie mozna dziecku tak świat zorganizować aby nie odczuwało braku. Kiedyś też tak myślalam i stawałam na głowie aby tego dokonać. Ale nie można, nie da rady. Ale przykład z maleństwem podobał mi się I ostatnia rzecz; nigdy nie szukałam, nie wymuszałam kontaktu bo tutaj zgadzam się z tobą, ze jest to żałosny, bezwartościowy kontakt. Ale też nie zabraniałam gdy wyrastal spod ziemi po miesiącach braku kontaktu. I właśnie nie wiem, czy powinnam się zgadzać.
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-22, 13:55   #3947
naked21
Wtajemniczenie
 
Avatar naked21
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Heaven
Wiadomości: 2 029
GG do naked21
Dot.: Samotne Mamusie ... ?? ...

dziewczyny, witajcie

za kilka miesięcy dołączę do Was przykre,że tyle kobiet to spotyka.. w końcu inaczej wyobrażałyśmy sobie nasze życie, czyż nie ?? ale niestety nigdy nie widaomo co się wydarzy mnie już w życiu chyba mało co zaskoczy. mam nadzieję, że do września wątek nie upadnie i razem tu będziemy dalej dzielić się trudami, ale i radościami samotnego macierzyństwa

pozdrawiam Was ciepło i przesyłam pozytywne fluidki na każdy dzień
__________________
"Lubię ten stan, rozkoszne sam na sam. Cisza i ja. Cisza, ja i czas(...)"
naked21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-23, 14:09   #3948
malgosia1051
Zadomowienie
 
Avatar malgosia1051
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: stąd gdzie mnie nikt nie zobaczy i nie usłyszy:-)))
Wiadomości: 1 187
Dot.: Samotne Mamusie ... ?? ...

Cytat:
Napisane przez naked21 Pokaż wiadomość
dziewczyny, witajcie

za kilka miesięcy dołączę do Was przykre,że tyle kobiet to spotyka.. w końcu inaczej wyobrażałyśmy sobie nasze życie, czyż nie ?? ale niestety nigdy nie widaomo co się wydarzy mnie już w życiu chyba mało co zaskoczy. mam nadzieję, że do września wątek nie upadnie i razem tu będziemy dalej dzielić się trudami, ale i radościami samotnego macierzyństwa

pozdrawiam Was ciepło i przesyłam pozytywne fluidki na każdy dzień
napewno nie upadnie. bo np ja jestem samotna mama wikusi.

chociaz poznalam chlopaka ktorego znalam od dawien dawna i mysalam ze z nim mi sie ulozy bo tego co wiem on mnie kocha itd ale ma duzo wad ktore teraz dopiero co zauwazam i raczej nic z tego nie bedzie. a mialam nadzieje ale jak tak dalej pojdzie to go zostawie bo do niczego sie nie nadaje, moja rodzina go nie znosi i powoli ja tez. Ale tak to bede sama jak palec i boje sie tego ze Czas pokaze
__________________
20 wrzesień 2014r
23.50
3950kg
60cm
Monika moja coreczka
malgosia1051 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-23, 14:29   #3949
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Samotne Mamusie ... ?? ...

Cytat:
Napisane przez malgosia1051 Pokaż wiadomość
napewno nie upadnie. bo np ja jestem samotna mama wikusi.

chociaz poznalam chlopaka ktorego znalam od dawien dawna i mysalam ze z nim mi sie ulozy bo tego co wiem on mnie kocha itd ale ma duzo wad ktore teraz dopiero co zauwazam i raczej nic z tego nie bedzie. a mialam nadzieje ale jak tak dalej pojdzie to go zostawie bo do niczego sie nie nadaje, moja rodzina go nie znosi i powoli ja tez. Ale tak to bede sama jak palec i boje sie tego ze Czas pokaze
Ja wolę byc sama, niż narażać siebie i dziecko na towarzystwo nieodpowiednich osób(płci męskiej oczywiście) Próbowałam ponownie ułożyć sobie życie (pisałam o tym tutaj parę dni temu)ale nic dobrego ostatecznie z tego dla nas nie wynikało..a nie mam zamiaru wpadać z deszczu pod rynnę. Obecnie doceniam spokój
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-05-23, 21:04   #3950
naked21
Wtajemniczenie
 
Avatar naked21
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Heaven
Wiadomości: 2 029
GG do naked21
Dot.: Samotne Mamusie ... ?? ...

No dokładnie dziewczyny, lepiej byc samemu nawet do końca życia niż użerać się z kimś nieodpowiednim. A teraz to przecież nie bedziemy same bo mamy swoje dzieciaczki (tzn ja jeszcze w brzuchu). Nie ma nic gorszego niż w desperacji szukać sobie kogoś lub ze strachu przed samotnością. Co ma być to będzie. Musimy też myśleć w tym względzie o naszych maluchach, nie tylko o sobie. Pewnie trudniej kogoś poznać i rozkochać w sobie mając dziecko, prawda??

Zdaję sobie z tego sprawę, al mi chyba było to wszystko potrzebne, żeby nabrać troszkę pokory do świata i przede wszystkim zacząc zwracać uwage na "normalnych" facetów (kiedyś tam).

Póki co czekam sobie na mojego synka cierpliwie, a potem co ma być to będzie
__________________
"Lubię ten stan, rozkoszne sam na sam. Cisza i ja. Cisza, ja i czas(...)"
naked21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-23, 22:51   #3951
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Samotne Mamusie ... ?? ...

Cytat:
Napisane przez naked21 Pokaż wiadomość
No dokładnie dziewczyny, lepiej byc samemu nawet do końca życia niż użerać się z kimś nieodpowiednim. A teraz to przecież nie bedziemy same bo mamy swoje dzieciaczki (tzn ja jeszcze w brzuchu). Nie ma nic gorszego niż w desperacji szukać sobie kogoś lub ze strachu przed samotnością. Co ma być to będzie. Musimy też myśleć w tym względzie o naszych maluchach, nie tylko o sobie. Pewnie trudniej kogoś poznać i rozkochać w sobie mając dziecko, prawda??
Pewnie, że trudniej bo nie jesteś juz tak dyspozycyjna czasowo i emocjonalnie(malec będzie i tak zawsze najważniejszy, zobaczysz) ale jeszcze bardziej trudno próbować wciąż na nowo, rozstawać się, poszukiwać tej swojej połówki bo w tym wszystkim uczestniczy dziecko, przyzwyczaja się, przeżywa a nie chcemy przecież sprowadzać mu do życia coraz to nowych wujków...dziecko musi mieć stabilizację w życiu..Jeśli jest malutkie(takie, jakie będzie Twoje)to jeszcze niewiele rozumie ale i Ty nie będziesz miała czasu na te poszukiwania partnera bo maleństwo pochłonie cały czas.. z kolei gdy czasu więcej bo dziecko podrośnie(tak jak moje, ma 11 lat) to uczestniczy całkiem świadomie w tym co się dzieje w moim życiu uczuciowym, bacznie obserwuje, komentuje, płacze przy rozstaniach(dwie takie sytuacje jej zafundowałam i na razie starczy) Więc jeśli tego życia nie ułożyło się z ojcem dziecka to wszystko baaaaardzo się komplikuje poźniej..czy u Was naprawdę juz wszystko stracone? Może coś się jeszcze da posklejać? nie napiszę dla dobra dziecka bo takie podejście nigdy dobrze nie wróży rodzinie..ale może między Wami jest jeszcze coś do uratowania
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-24, 08:52   #3952
naked21
Wtajemniczenie
 
Avatar naked21
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Heaven
Wiadomości: 2 029
GG do naked21
Dot.: Samotne Mamusie ... ?? ...

laisla nie da rady kochana nic posklejać. Ten związek pokazał mi jak bardzo byłam naiwna i mam nadzieję, że nigdy nie popełnię już takiego błedu w sumie to o kimś innym narazie nie myslę w ogóle a tym bardziej nie wyobrażam sobie zmieniac facetów, czego świadkiem byłoby moje dziecko, rodzina... Nie wyobrażam sobie jak to potem jest, kiedy nadejdzie czas, aby rozejrzeć się za jakimś facetem.

Ojciec dziecka jest człowiekiem wg mnie chorym psychicznie i niewiele brakowało, aby skrzywdził mnie, potem pewnie dziecko. W pore uciekłam, ale karę ponoszę do dziś (straszy mnie, grozi, chce wyłudzic kasę). Boję się co to będzie po porodzie Wpakowałam sie w niezłe g... będąc z nim, więc facetów mam dość na najbliższe kilka lat Ale nie mogę powiedzieć, że jestem nieszczęśliwa, bo dziecko to było od dawna moje wielkie marzenie

p.s. ale patrząc na znajomych, można powiedzieć, że nie ma reguły ani recepty na szczęście. Znam wiele dziewczyn, panien czy rozwódek z dzieckiem które wspaniale ułożyły sobie życie z fajnymi facetami, a znam też dziewczyny bez zobowiązań które są same.
__________________
"Lubię ten stan, rozkoszne sam na sam. Cisza i ja. Cisza, ja i czas(...)"

Edytowane przez naked21
Czas edycji: 2010-05-24 o 09:17
naked21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-24, 09:13   #3953
malgosia1051
Zadomowienie
 
Avatar malgosia1051
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: stąd gdzie mnie nikt nie zobaczy i nie usłyszy:-)))
Wiadomości: 1 187
Dot.: Samotne Mamusie ... ?? ...

Cytat:
Napisane przez naked21 Pokaż wiadomość
No dokładnie dziewczyny, lepiej byc samemu nawet do końca życia niż użerać się z kimś nieodpowiednim. A teraz to przecież nie bedziemy same bo mamy swoje dzieciaczki (tzn ja jeszcze w brzuchu). Nie ma nic gorszego niż w desperacji szukać sobie kogoś lub ze strachu przed samotnością. Co ma być to będzie. Musimy też myśleć w tym względzie o naszych maluchach, nie tylko o sobie. Pewnie trudniej kogoś poznać i rozkochać w sobie mając dziecko, prawda??

Zdaję sobie z tego sprawę, al mi chyba było to wszystko potrzebne, żeby nabrać troszkę pokory do świata i przede wszystkim zacząc zwracać uwage na "normalnych" facetów (kiedyś tam).

Póki co czekam sobie na mojego synka cierpliwie, a potem co ma być to będzie
Dobrze mówisz i chociaż wiem że nie powinnam nic na siłe szukać chłopaka to nie potrafie. Jestem czasem tak podłamana jak widzę szczesliwe związki tak jak np moją koleżankę 1 chłopak w jej zyciu teraz mąż, jest szczęśliwą matką, i tak jej zazdroszcze że lepiej nie mówić. A ja nie mogę trafić na żadnego pożądnego faceta a jak juz trafie to na nieudaczników itd. tak jak teraz tomek niby we mnie zakochany jest i mnie kocha, czasem głupoty mówi itd i poprostu czasem tak sobie myśle że nie mogę z nim być bo nie wytrzymuje z nim towarzystwa tylko tym sie podejmuje że nie chce być samotna. On zna moich rodziców braci a tak żadnego chłopaka nie przyprowadziłam do domu oprócz niego. Boję sie samotności tak przynajmniej chwle sobie pogadamy i posłucham niestworzonych histori z jego życia czasem zaprzecza samemu sobie że tylko smiac sie z niego mozna i ja sie smieje. Wczoraj sie strasznie pokłłócilismy ale po nim to schodzi po czasie... jest przewidywalny. I nie wiem co robić chce byc z nim, i nie chce bo on sie do niczego nie nadaje. Ma taki dziecinny mozg a ma 29lat. np by chciał po około miesiącu bycia razem bym zamieszkała juz u niego, ale tu sie pojawia problem że nie znam jego rodziców braci i jak on sobie to wyobraża? Że tak wskoczę do niego do głebokiej wody?
A i też jest druga sprawa chce mnieć dziecko, ale jak on sobie to wyobraża nie pracuje i nie szuka pracy i jak on sobie wyobraza mieć dziecko? przeciez dziecko kosztuje pieniądze i to duże, jak i tak mi ciągle brakuję kasy na wikusie i tak sie cieszę że rodzice mi pomagają bo tak bym nie dała rady...
I przepraszam że tak sie rozpisuje tutaj ale nie mam nikogo komu bym mogła sie wyżalić ze swych rozterek, a wiem że wy kochane wizazanki wysłuchacie mnie, a tego potrzebuje.


---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Cytat:
Napisane przez naked21 Pokaż wiadomość
laisla nie da rady kochana nic posklejać. Ten związek pokazał mi jak bardzo byłam naiwna i mam nadzieję, że nigdy nie popełnię już takiego błedu w sumie to o kimś innym narazie nie myslę w ogóle a tym bardziej nie wyobrażam sobie zmieniac facetów, czego świadkiem byłoby moje dziecko, rodzina... Nie wyobrażam sobie jak to potem jest, kiedy nadejdzie czas, aby rozejrzeć się za jakimś facetem.

Ojciec dziecka jest człowiekiem wg mnie chorym psychicznie i niewiele brakowało, aby skrzywdził mnie, potem pewnie dziecko. W pore uciekłam, ale karę ponoszę do dziś (straszy mnie, grozi, chce wyłudzic kasę). Boję się co to będzie po porodzie Wpakowałam sie w niezłe g... będąc z nim, więc facetów mam dość na najbliższe kilka lat Ale nie mogę powiedzieć, że jestem nieszczęśliwa, bo dziecko to było od dawna moje wielkie marzenie
Po pierwsze bardzo ci wspóczuje. Ale tak przewaznie z facetami jest że trzeba ich dobrze poznać ale i ich tak nie idzie dobrze rozszyfrować. Chamy i nic wiecej. Mnie też moj eks ojciec wikusi zostawił i nawet znaku życia nie daje... Beztalecia i tyle...
__________________
20 wrzesień 2014r
23.50
3950kg
60cm
Monika moja coreczka
malgosia1051 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-24, 09:35   #3954
naked21
Wtajemniczenie
 
Avatar naked21
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Heaven
Wiadomości: 2 029
GG do naked21
Dot.: Samotne Mamusie ... ?? ...

malgosia1051 wiesz co, przeczytaj sobie jeszcze raz swój ostatni tutaj post i odpowiedz sobie na pytanie: czy z takim facetem chcesz spędzić resztę życia i takiego ojca chcesz dla swojej córeczki?? Przecież już z tego krótkiego opisu wynika jednoznacznie, że ten człowiek nie nadaje się na TŻ. A juz na pewno nie na ojca. Musisz patrzeć nie tylko na swoje szczęście ale i na dobro swojego dziecka.

Zwłaszcza, że ciężko Ci z nim wytrzymac. Nie rozumiem po co marnować cenny czas, znów przeżywać zawód miłosny przez kogoś kto nie jest tego wart. Zapewniam Cię, że ja też miałam w życiu beznadziejnych facetów. Myślałam, że się zmienią, że ja i nasza miłość zdziałają cuda. G... prawda, teraz płacę wysoką cenę za swoją głupotę. I powiedziałam sobie dość Pora skupić się na rzeczach ważnych, a od tych niszczących odciąć. Mogłabym pewnie na siłe i kosztem moich nerwów ciągnać związek z ojcem mojego dziecka. Ale po co?? Szkoda czasu i zdrowia.

Zastanów się co Ci ten związek dobrego do życia wnosi. A o samotności już nie pisz, bo masz córeczkę, sama nie jesteś Nawet nie wiesz ile kobiet marzy o macierzyństwie, nas to szczęście spotkało, damy sobie radę trzymaj się ciepło
__________________
"Lubię ten stan, rozkoszne sam na sam. Cisza i ja. Cisza, ja i czas(...)"
naked21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-24, 10:00   #3955
malgosia1051
Zadomowienie
 
Avatar malgosia1051
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: stąd gdzie mnie nikt nie zobaczy i nie usłyszy:-)))
Wiadomości: 1 187
Dot.: Samotne Mamusie ... ?? ...

Cytat:
Napisane przez naked21 Pokaż wiadomość
malgosia1051 wiesz co, przeczytaj sobie jeszcze raz swój ostatni tutaj post i odpowiedz sobie na pytanie: czy z takim facetem chcesz spędzić resztę życia i takiego ojca chcesz dla swojej córeczki?? Przecież już z tego krótkiego opisu wynika jednoznacznie, że ten człowiek nie nadaje się na TŻ. A juz na pewno nie na ojca. Musisz patrzeć nie tylko na swoje szczęście ale i na dobro swojego dziecka.

Zwłaszcza, że ciężko Ci z nim wytrzymac. Nie rozumiem po co marnować cenny czas, znów przeżywać zawód miłosny przez kogoś kto nie jest tego wart. Zapewniam Cię, że ja też miałam w życiu beznadziejnych facetów. Myślałam, że się zmienią, że ja i nasza miłość zdziałają cuda. G... prawda, teraz płacę wysoką cenę za swoją głupotę. I powiedziałam sobie dość Pora skupić się na rzeczach ważnych, a od tych niszczących odciąć. Mogłabym pewnie na siłe i kosztem moich nerwów ciągnać związek z ojcem mojego dziecka. Ale po co?? Szkoda czasu i zdrowia.

Zastanów się co Ci ten związek dobrego do życia wnosi. A o samotności już nie pisz, bo masz córeczkę, sama nie jesteś Nawet nie wiesz ile kobiet marzy o macierzyństwie, nas to szczęście spotkało, damy sobie radę trzymaj się ciepło
Wiem że nie jestem samotna bo mam wikusie, ale chcialabym miec kogoś wiecej. I wiem jakim jest czlowiekiem do niczego sie nie nadaje totalne beztalęcie I nie wiem co bedzie. Czas pokaze ale i tak wiem że nic nie będzie z tego i dlatego strasznie sie boje od kilku dni jestem w strasznym stresie.. przez niego to wszystko i tak sobie czasem mysle że moze sie uda z nim ale jestem realistką jak by mialo byc tak do końca życia to nie wiem czy wytrzymam z nim i masz racje muszę też patrzeć na moją córcie bo ją kocham prze de wszystkim najbardziej na swiecie.
I dzieki za słowa bo teraz mam do myślenia a tak sie łudziłam ze moze sie uda z nim ułozyć szczęsliwą rodzine ale nie wiem czy tak sie da zrobić z nim bo ja mysle ze nie poki nie poszuka pracy i nie poznam jego rodziny ale chyba raczej nie chce jej poznać jak sam ostatnio mówił żepo co mam znać jego rodzinę, a ja do niego tak kiedy mnie z nimi zapoznasz jak będziemy sie żenić? a on tak? poprostu on sie nie nadaje do niczego a tym bardziej na TZ a co dopierio na tate itd.
__________________
20 wrzesień 2014r
23.50
3950kg
60cm
Monika moja coreczka
malgosia1051 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-24, 10:27   #3956
naked21
Wtajemniczenie
 
Avatar naked21
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Heaven
Wiadomości: 2 029
GG do naked21
Dot.: Samotne Mamusie ... ?? ...

no dokładnie, przemyśl sobie wszystko na spokojnie. Ja ci radzę ze swojego świadczenia. Mój ex też ani do pracy się nie nadawał, niewykształcony, jego "firma" to jedna wielka porażka... Ale mimo wszystko chcicałam mieć rodzinę i żeby dziecko miało ojca Na szczęście jego zachowanie tuz przed ślubem tak się zmieniło na gorsze, a wszelkie obietnice poprawy poszły w niepamięć, że musiałam odwołać wszystko, wrócić do rodziców. Nie życze nikomu takiej sytuacji.

Ty masz jak najbardziej czas wycofać się w porę. Życze Ci trafnej decyzji. I pamiętaj, że każda z nas chce kochać i być kochaną i zasługuje na to, ale nic na siłę

W naszej sytuacji nie powinny mieć miejsca bezsensowne znajomości, randki z nieodpowiednimi facetami i czekanie na cud, że się zmieni. Pamietaj - ONI SIE NIGDY NIE ZMIANIAJĄ Potrafia jedynie udawać, pieknie wciskać bajerę, manipulować, a my głodne miłości i szczęścia dajemy się nabrać. Mając dziecko jesteśmy wręcz zmuszone wybierać na TŻ mądrych odpowiedzialnych facetów, na których można liczyć. Pmiętaj
__________________
"Lubię ten stan, rozkoszne sam na sam. Cisza i ja. Cisza, ja i czas(...)"
naked21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-24, 10:39   #3957
malgosia1051
Zadomowienie
 
Avatar malgosia1051
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: stąd gdzie mnie nikt nie zobaczy i nie usłyszy:-)))
Wiadomości: 1 187
Dot.: Samotne Mamusie ... ?? ...

Cytat:
Napisane przez naked21 Pokaż wiadomość
no dokładnie, przemyśl sobie wszystko na spokojnie. Ja ci radzę ze swojego świadczenia. Mój ex też ani do pracy się nie nadawał, niewykształcony, jego "firma" to jedna wielka porażka... Ale mimo wszystko chcicałam mieć rodzinę i żeby dziecko miało ojca Na szczęście jego zachowanie tuz przed ślubem tak się zmieniło na gorsze, a wszelkie obietnice poprawy poszły w niepamięć, że musiałam odwołać wszystko, wrócić do rodziców. Nie życze nikomu takiej sytuacji.

Ty masz jak najbardziej czas wycofać się w porę. Życze Ci trafnej decyzji. I pamiętaj, że każda z nas chce kochać i być kochaną i zasługuje na to, ale nic na siłę

W naszej sytuacji nie powinny mieć miejsca bezsensowne znajomości, randki z nieodpowiednimi facetami i czekanie na cud, że się zmieni. Pamietaj - ONI SIE NIGDY NIE ZMIANIAJĄ Potrafia jedynie udawać, pieknie wciskać bajerę, manipulować, a my głodne miłości i szczęścia dajemy się nabrać. Mając dziecko jesteśmy wręcz zmuszone wybierać na TŻ mądrych odpowiedzialnych facetów, na których można liczyć. Pmiętaj
pieknie powiedziane naprawdę i raczej wiem co zrobie. Chociaż będzie mi cieżko. ale dam radę przebrnąc przez to wszystko
__________________
20 wrzesień 2014r
23.50
3950kg
60cm
Monika moja coreczka
malgosia1051 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-24, 19:48   #3958
anulciak85
Zakorzenienie
 
Avatar anulciak85
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 7 221
Dot.: Samotne Mamusie ... ?? ...

O prosze watek odzywa
Ja jestem w zwiazku pierwszy raz od 6 lat...Moj facet jest ode mnie sporo starszy, po rozwodzie i ma syna...Ale i mojego kocha bardzo no i mnie tez...dobrze sie rozumiemy i wreszcie mam na kim polegac...
Czekalam na to 6 dluuuugich lat i teraz wierze w siebie i w sile rodziny...
wiem ze Wy tez znajdziecie swoje szczescie ale nic na sile, samo przyjdzie...Zycze Wam sily i wiary bo wiem po sobie ze sa najpotrzebniejsze bo samej czesto mi ich brakowalo...
Mam nadzieje ze moge jeszcze sie tu udzielac....
__________________
Wybieram NOWOŚCI z mikroperełkami!
anulciak85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-24, 19:54   #3959
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Samotne Mamusie ... ?? ...

Cieszę się, że udało mi się zreanimować ten wątek!!! Odezwę się do Was później
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-24, 22:44   #3960
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Samotne Mamusie ... ?? ...

Cytat:
Napisane przez naked21 Pokaż wiadomość
no dokładnie, przemyśl sobie wszystko na spokojnie. Ja ci radzę ze swojego świadczenia. Mój ex też ani do pracy się nie nadawał, niewykształcony, jego "firma" to jedna wielka porażka... Ale mimo wszystko chcicałam mieć rodzinę i żeby dziecko miało ojca Na szczęście jego zachowanie tuz przed ślubem tak się zmieniło na gorsze, a wszelkie obietnice poprawy poszły w niepamięć, że musiałam odwołać wszystko, wrócić do rodziców. Nie życze nikomu takiej sytuacji.

Ty masz jak najbardziej czas wycofać się w porę. Życze Ci trafnej decyzji. I pamiętaj, że każda z nas chce kochać i być kochaną i zasługuje na to, ale nic na siłę

W naszej sytuacji nie powinny mieć miejsca bezsensowne znajomości, randki z nieodpowiednimi facetami i czekanie na cud, że się zmieni. Pamietaj - ONI SIE NIGDY NIE ZMIANIAJĄ Potrafia jedynie udawać, pieknie wciskać bajerę, manipulować, a my głodne miłości i szczęścia dajemy się nabrać. Mając dziecko jesteśmy wręcz zmuszone wybierać na TŻ mądrych odpowiedzialnych facetów, na których można liczyć. Pmiętaj
Z tego, co piszesz to faktycznie marne szanse na powodzenie związku, rodziny itd z kimś takim..byłby jedynie jeden wielki stres i koszmar gdybyście próbowali to sklecić..tak mi jeszcze przyszlo do głowy, że może teraz totalnie zraniona i rozgoryczona, pozostawiona sama sobie przez niego patrzysz na to trochę..hmm..nieobiektywn ie..ale wycofuję się już z tej myśli bo podobały mi się Twoje argumenty, które dawałaś Małgosi, widać, że masz poczucie wlasnej wartości i realnie, dorośle patrzysz na związki więc nie boje się o Ciebie i Twoje decyzje, tylko pogratulować malutkiemu takiej mamusi..Ja doszłam do tych samych wniosków o stracie czasu na nieodpowiednich panów, o docenieniu samotności, w tym spokoju itp.niestety jak już pisałam po kolejnych uczuciowych katastrofach ( trzech, których świadkiem była moja mała) Tak bardzo jak Małgosia potrzebowałam uczucia i byłam samotna. i tak samo naiwna, ślepa i (przepraszam Małgosiu) pozbawiona poczucia własnej wartości i godnośi. Do tego doszła ogromna chęć stworzeniu małej rodziny z tatą i...rodzeństwem bo nigdy nie chciałam aby była jedynaczką..i cóż.. I poobijałam się znowu (pokaleczyłam nas, bo w naszym przypadku zawsze jesteśmy my, czyli ja i dziecko), żadnej rodziny nie stworzyłam, zaserwowałam dziecku kolejnych wujków i kolejne rozstania (nie mieszkaliśmy jeszcze razem ale spędzali z nami wiele godzin codziennie, co było dużym błędem z mojej strony). Więc jeśli Małgosi to przeczytasz, to pozwól, że spróbuję Ciebie uchronić od moich błędów, nie godź się na żadną bylejekość, byle ktokolwiek, byle nie sama, byle był..jeśli uzbroisz się w cierpliwość to na pewno się doczekasz kogoś wartościowego, szkoda Twoich nerwów na kogoś, kto ci ich przysparza..pomyśl ten miesiąc, ten rok już się nie powtórzy, Wikusia już nie będzie nigdy miała tyle lat co w tej chwili..a Ty zamiast w pełni cieszyć się tymi momentami zaprzątasz sobie myśli i głowę tym (jak wnioskuję z opisu) kompletnie niedojrzalym kolesiem..
Naked, jeszcze tylko spytam na koniec, bo mnie to nurtuje jak Twoja rodzina obecnie do Ciebie się odnosi? Są po twojej stronie? Wspierają Ciebie, czy wręcz przeciwnie??

---------- Dopisano o 23:44 ---------- Poprzedni post napisano o 23:37 ----------

Cytat:
Napisane przez anulciak85 Pokaż wiadomość
O prosze watek odzywa
Ja jestem w zwiazku pierwszy raz od 6 lat...Moj facet jest ode mnie sporo starszy, po rozwodzie i ma syna...Ale i mojego kocha bardzo no i mnie tez...dobrze sie rozumiemy i wreszcie mam na kim polegac...
Czekalam na to 6 dluuuugich lat i teraz wierze w siebie i w sile rodziny...
wiem ze Wy tez znajdziecie swoje szczescie ale nic na sile, samo przyjdzie...Zycze Wam sily i wiary bo wiem po sobie ze sa najpotrzebniejsze bo samej czesto mi ich brakowalo...
Mam nadzieje ze moge jeszcze sie tu udzielac....
Przepraszam za wścibstwoa mieszkacie razem? i jeszcze tylko jedno wścibskie pytanie: dopuszczasz do siebie, że to jednak może się kiedyś skończyć czy jesteś na 200%przekonana, że to już ten, na zawsze, do końca świata i jeden dzień dłużej??
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:49.