Sierpnióweczki 2016! Część VII. - Strona 132 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-08-27, 05:59   #3931
florencee
Zadomowienie
 
Avatar florencee
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 531
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez Orange_tree1 Pokaż wiadomość
Mamy Jasia. Ma 3.430 kg i 54cm. Poród po 8h pod oksytocyna zakończony cc. Tyle godzin walki a u mnie rozwarcie na max 2cm. Z bólu juz nie miałam sił a była zbyt długa droga i zbyt mało czasu do końca w zw z odejściem wód w nocy. Teraz leżę po cesarce. Syn jest cudowny <3 powodzenia dla ostatnich nierozpakowanych !!

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Gratulacje!!!

Cytat:
Napisane przez agnszp Pokaż wiadomość
Tez staram sie sobie powtarzać, ze lepiej zeby organizm był przygotowany i lepiej poczekac ale ja juz po terminie, jutro drugi dzien, i wiaodmo ze poczekają kilka dni jesCze i beda wywoływać




To super! tez bym tak chciała, ale ja przytyłam 13 kg wiec pewnie kilka miesięcy mi zajmie powrot do wagi...

Pewnie, że lepiej poczekać i nie tracić nadziei, ja miałam mieć rano podaną oksytocynę, a jednak w ostatniej chwili w nocy samo się zaczęło.

Cytat:
Napisane przez superhuman Pokaż wiadomość
Melduje, ze od 23:15 po całym dniu walki Julka jest na świecie - takie skromne 3980 10/10 niestety wyszedł nam konflikt i zabrali mi ja leży pod lampami czekają na wyniki i rano mam ja dostać i czekam czekam czekam... Pózniej opisze Wam jak przebiegał moj porod.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Gratulacje!!


Dziękuję bardzo za gratulacje!
U mnie w miarę ok, tylko nie zajmuję się jeszcze Arturkiem, bo po porodzie zrobił mi się duży krwiak na ścianie między pochwą a odbytem (straszny ból :/ ) i zrobili mi operację, jeszcze leżę z drenem, cewnikiem itp. Mam nadzieję, że dziś będę już mogła w miarę normalnie funkcjonować i dzidziuś będzie mógł być przy mnie.
florencee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-27, 06:24   #3932
Origa
Rozeznanie
 
Avatar Origa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 703
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Ja mam 8 dni po porodzie minus 8 kg, a a przytyłam niecałe 4 więc się cieszę mam też motywację, żeby walczyć dalej, bo do mojej pożądanej wagi jeszcze 6 kg muszę zrzucić

Wysłane z mojego 6045Y przy użyciu Tapatalka
Origa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-27, 08:32   #3933
agnszp
Rozeznanie
 
Avatar agnszp
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 851
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez superhuman Pokaż wiadomość
Melduje, ze od 23:15 po całym dniu walki Julka jest na świecie - takie skromne 3980 10/10 niestety wyszedł nam konflikt i zabrali mi ja leży pod lampami czekają na wyniki i rano mam ja dostać i czekam czekam czekam... Pózniej opisze Wam jak przebiegał moj porod.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Ogromne gratulacje! czekamy na opis porodu obyś juz cały czas mogła byc z Córeczką

Cytat:
Napisane przez florencee Pokaż wiadomość
Gratulacje!!!




Pewnie, że lepiej poczekać i nie tracić nadziei, ja miałam mieć rano podaną oksytocynę, a jednak w ostatniej chwili w nocy samo się zaczęło.
Gratulacje!!
Dziękuję bardzo za gratulacje!
U mnie w miarę ok, tylko nie zajmuję się jeszcze Arturkiem, bo po porodzie zrobił mi się duży krwiak na ścianie między pochwą a odbytem (straszny ból :/ ) i zrobili mi operację, jeszcze leżę z drenem, cewnikiem itp. Mam nadzieję, że dziś będę już mogła w miarę normalnie funkcjonować i dzidziuś będzie mógł być przy mnie.

Ehhh to bardzo mi przykro ze takie komplikacje u Ciebie, a tak dobrze Ci poród poszedł trzymam kciuki zeby juz było ok i zebys mogła sie opiekować Synkiem

To widze ze waga Wam ładnie spada ja tez liczę ze u mnie nie bedzie z tym problemów i schudnę ciut wiecje niż przytyłam bo mnie do mojej wymarzonej wagi brakuje z 6 kg wiecej niż tych przytytych
agnszp jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-27, 09:29   #3934
aneks17
Raczkowanie
 
Avatar aneks17
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 475
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez superhuman Pokaż wiadomość
Melduje, ze od 23:15 po całym dniu walki Julka jest na świecie - takie skromne 3980 10/10 niestety wyszedł nam konflikt i zabrali mi ja leży pod lampami czekają na wyniki i rano mam ja dostać i czekam czekam czekam... Pózniej opisze Wam jak przebiegał moj porod.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Gratuluję!


Ja jestem 5 dni po porodzie i straciłam 5kg, więc jeszcze 12 przede mna. Z tym ze ja ciągle jem wiecej niż przed ciążą (chyba dlatego, ze karmię tylko piersią), wiec nie wiem, jak będzie ze zrzuceniem pozostałych kg...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
blog
aneks17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-27, 10:05   #3935
scoiatael86
Rozeznanie
 
Avatar scoiatael86
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 958
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez agnszp Pokaż wiadomość
To super! tez bym tak chciała, ale ja przytyłam 13 kg wiec pewnie kilka miesięcy mi zajmie powrot do wagi...
eee 13 kg to nie jest dużo! zobaczysz, jak będziesz kp to szybko zejdzie

Cytat:
Napisane przez superhuman Pokaż wiadomość
Melduje, ze od 23:15 po całym dniu walki Julka jest na świecie - takie skromne 3980 10/10 niestety wyszedł nam konflikt i zabrali mi ja leży pod lampami czekają na wyniki i rano mam ja dostać i czekam czekam czekam... Pózniej opisze Wam jak przebiegał moj porod.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
gratulacje

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

Cytat:
Napisane przez Georgia1976 Pokaż wiadomość
Rano wskoczylam na wagę tak z ciekawości i szok!!! Ważę tyle co przed ciążą!!! Załącznik 6611161
a ja pierwsze na co zwróciłam uwage to.... jakie masz szczupłe stopy
__________________
...no day but today...
scoiatael86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-27, 10:07   #3936
navioe
Zakorzenienie
 
Avatar navioe
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 499
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Ją przytylam 8kg w ciąży a zleciało 4kg. już miesiąc od porodu jutro będzie i kp więc jak widać reguły nie ma.
Gratuluję nowo rozpakowanym
navioe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-27, 11:08   #3937
gosiaczkam
Raczkowanie
 
Avatar gosiaczkam
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: DE/Krk
Wiadomości: 295
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Faktycznie nie ma reguly bo ja karmie mm a jak pisalam 10 kg spadlo a rodzilan dokladnie w tamta sobote

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka
gosiaczkam jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-08-27, 12:13   #3938
Origa
Rozeznanie
 
Avatar Origa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 703
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez Georgia1976 Pokaż wiadomość
Rano wskoczylam na wagę tak z ciekawości i szok!!! Ważę tyle co przed ciążą!!! Załącznik 6611161


Cytat:
Napisane przez superhuman Pokaż wiadomość
Melduje, ze od 23:15 po całym dniu walki Julka jest na świecie - takie skromne 3980 10/10 niestety wyszedł nam konflikt i zabrali mi ja leży pod lampami czekają na wyniki i rano mam ja dostać i czekam czekam czekam... Pózniej opisze Wam jak przebiegał moj porod.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wow, duża dziewczynka! Gratulacje

Cytat:
Napisane przez florencee Pokaż wiadomość
Dziękuję bardzo za gratulacje!
U mnie w miarę ok, tylko nie zajmuję się jeszcze Arturkiem, bo po porodzie zrobił mi się duży krwiak na ścianie między pochwą a odbytem (straszny ból :/ ) i zrobili mi operację, jeszcze leżę z drenem, cewnikiem itp. Mam nadzieję, że dziś będę już mogła w miarę normalnie funkcjonować i dzidziuś będzie mógł być przy mnie.
Biedactwo mam nadzieję, że szybciutko dostaniesz Arturka z powrotem. No i wracaj szybko do zdrowia

Mała usnęła, matka ma chwilę, żeby się ogarnąć i wejść na wizaż
A z tymi kilograamami to będziemy razem wszystkie walczyć
Origa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-27, 12:47   #3939
zonamojegomeza
Zakorzenienie
 
Avatar zonamojegomeza
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 11 728
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez florencee Pokaż wiadomość
Gratulacje!!!




Pewnie, że lepiej poczekać i nie tracić nadziei, ja miałam mieć rano podaną oksytocynę, a jednak w ostatniej chwili w nocy samo się zaczęło.




Gratulacje!!


Dziękuję bardzo za gratulacje!
U mnie w miarę ok, tylko nie zajmuję się jeszcze Arturkiem, bo po porodzie zrobił mi się duży krwiak na ścianie między pochwą a odbytem (straszny ból :/ ) i zrobili mi operację, jeszcze leżę z drenem, cewnikiem itp. Mam nadzieję, że dziś będę już mogła w miarę normalnie funkcjonować i dzidziuś będzie mógł być przy mnie.
Współczuję. U mnie udało sie uniknąć krwiaka. Ale szew który moal to zrobic był cholernie bolacy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
zonamojegomeza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-27, 13:07   #3940
navioe
Zakorzenienie
 
Avatar navioe
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 499
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Czy komuś w połogu wróciło krwawienie? U mnie ustało a wczoraj pojawiła sie brunatna wydzielina, dzisiaj jej już bardziej krwista.. Nie wiem czy panikować XD
Myślałam o miesiaczce, ale tak szybko by przyszla przy kp?

Zona, Luna jak tam z dziecmi? Nadal marudne?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
navioe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-27, 13:31   #3941
Piernik Torunski
Zakorzenienie
 
Avatar Piernik Torunski
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 3 090
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez Georgia1976 Pokaż wiadomość
Rano wskoczylam na wagę tak z ciekawości i szok!!! Ważę tyle co przed ciążą!!! Załącznik 6611161


Cytat:
Napisane przez superhuman Pokaż wiadomość
Melduje, ze od 23:15 po całym dniu walki Julka jest na świecie - takie skromne 3980 10/10 niestety wyszedł nam konflikt i zabrali mi ja leży pod lampami czekają na wyniki i rano mam ja dostać i czekam czekam czekam... Pózniej opisze Wam jak przebiegał moj porod.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
u nas też był konflikt, ale ja dostałam zastrzyk,żeby chronić przy kolejnej ciąży , bo przy pierwszej nie ma to znaczenia.. dziwne,że z tego powodu Julcie zabrali od Ciebie..

Cytat:
Napisane przez navioe Pokaż wiadomość
Czy komuś w połogu wróciło krwawienie? U mnie ustało a wczoraj pojawiła sie brunatna wydzielina, dzisiaj jej już bardziej krwista.. Nie wiem czy panikować XD
Myślałam o miesiaczce, ale tak szybko by przyszla przy kp?

Zona, Luna jak tam z dziecmi? Nadal marudne?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
mi może nie wróciło, ale było dużo słabsze, tylko plamienie takie, a teraz znów trochę krwi..ja się na razie nie martwię..

Luna u mnie kot kiedyś zniknął na miesiąc czasu, a potem się odnalazł.. schował się blisko domu w jakieś piwnicy , pewnie się wystraszył czegoś i tam siedział.. mam nadzieję,że Twój też się odnajdzie..

u mnie dzień po porodzie było tylko -4kg, a dwa dni później -8kg..teraz zostało jakieś 6-7kg do zrzucenia i będzie ok

sporo z tych kg to była woda, twarz, ręce zupełnie inne już na drugi dzień miałam
Piernik Torunski jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-08-27, 13:40   #3942
Niezapominajka 89
Raczkowanie
 
Avatar Niezapominajka 89
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 245
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Luna, swiniaczek u mnie tez z kp różnie w dzień niby ladnie pierś łapie, ale woli prawą z lewą ma problem. A na noc polozna daje mu troche mm bo płacze i histerię urządza a jak mu dadzą to śpi mi do rana okolo 5 h. Mam nadzieję, że dziś nie trzeba będzie dokarmiać i jutro wyjdziemy do domku już.

Florencee gratuluje obyś szybko doszła do siebie

Superhuman gratuluję, duża dziewczynka

Ja w ciąży.11 kg przytylam jutro jak wyjdę do domu to się zważę bo ciekawa jestem, ale brzuszek z tego co widzę ladnie mi spadł.
Niezapominajka 89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-27, 13:48   #3943
navioe
Zakorzenienie
 
Avatar navioe
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 499
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez Niezapominajka 89 Pokaż wiadomość
Luna, swiniaczek u mnie tez z kp różnie w dzień niby ladnie pierś łapie, ale woli prawą z lewą ma problem. A na noc polozna daje mu troche mm bo płacze i histerię urządza a jak mu dadzą to śpi mi do rana okolo 5 h. Mam nadzieję, że dziś nie trzeba będzie dokarmiać i jutro wyjdziemy do domku już.
Pamiętaj, że w nocy jest najlepsze mleko a lewą pierś podawaj jak najczęściej, moja na początku też była na lewą obrażona a potem była bardzo podrażniona, ale przystawiałam i był płacz i oburzenie a teraz łapie już bardzo ładnie
Trzymam kciuki za wyjście do domu!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
navioe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-27, 14:28   #3944
superhuman
Zadomowienie
 
Avatar superhuman
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 286
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Nasza mała kluseczka leży pod lampami grzecznie ale bidulka cała pokłuta od pobierania krwi aż sie serce kraja o 15:30 ma miec badanie i mam nadzieje, ze jutro juz ja dostanę do siebie bo dzisiaj nie ma szans. Jest duża dziewczynka bo 58cm no i 3980g

A wygladalo to tak...w czwartek miałam założony cewnik foleya, który zrobił rozwarcie na 4cm i wczoraj od rana oksytocyna. Na początku 3ml/h - skurcze sie zaczęły pisać częstsze i bardziej odczuwalne juz po chwili. Pierwsze badanie po jakimś czasie rozwarcie bez zmian a główka dalej raczej wysoko nie napierala. Dalej oksytocyna i chodzenie, łaziłam cały czas do 14 zwiększyli mi dawkę do 6ml/h teoretycznie maksymalna. Skurcze mocniejsze znowu kazali chodzic, dostałam gaz szczerze to niewiele pomagał wiec starałam sie sama oddychać. Badanie - bez zmian w rozwarciu jedynie główka przy skurczach zaczęła bardziej napierać. O 15 mieli przyjść i przebić pecherz - spóźnili sie 20 minut i wyobraź sobie, ze akurat jak Polozna otworzyła drzwi to poczułam, ze albo pecherz mi pękł albo mnie kopnęła. Ale był to jednak pecherz takze sam pękł i każdy był zadowolony bo bylismy przekonani, ze samo sie rozkręci... Skurcze o wiele mocniejsze juz i kazała mi usiąść na fotelu, faktycznie zaczęło sie robic nieciekawie ale dzielnie znosiłam marzyłam tylko o tym, zeby rozwarcie szło ale dupa... Kolejne badanie i nic. Frustracja przyszła wraz ze zmęczeniem lekkim. Zwiększyli mi dawkę oksytocyny do 6ml i dali druga strzykawkę. Cały czas walczyłam ale mała nie chciała współpracowac. Rozwarcie doszło do 5cm i stanęło a główka dalej nie chciała sie wstawić w kanał. Przed 19 Polozna ułożyła mnie na łożku w takiej pozycji aby dzieciaka uciskać na kręgosłup zeby głowa sie wygięła - wywołała skurcze porodowe bardzo bolesne - przyniosła mi dolargan do żyły i w posladek. Trochę odlatywalam miedzy skurczami ale czułam je i tak intensywnie. Po jakimś czasie znowu badanie i lipa totalna nic sie nie dzieje wiec podwyższyli mi ta oksytocynę do 10ml/h i to było najgorsze przeżycie jakie mnie spotkało. Marcin był tak wkurzony jak widział co sie ze mną dzieje, w pewnym momencie pokłócił sie z lekarka. Po 15godzinach juz ta kroplówka nasilała mi tak skurcze ze myslalam , ze zejdę zadzwoniłam po Polozna zeby dali mi cos przeciwbólowego bo nie dam rady juz i dopiero wtedy usłyszałam, ze jak teraz badanie nie pokaże postępów to pani docent rozważy CC... Badanie nic nie wykazało żadnych zmian i zapytali czy wyrażam zgodę na cięcie. Oczywiście podpisałam od razu chociaż bardzo sie tego bałam i tak strasznie chciałam urodzić siłami natury.... Poszliśmy pod prysznic wykapalam sie o 23 wzięli mnie na stół - 15 po usłyszałam płacz Julki i juz wtedy miałam wszystko gdzieś...popłakałam sie dali mi ja ucałować i zabrali na badania. Za 20 24 juz byłam na sali pooperacyjnej gdzie czekał tatuś z córeczka...takze poszło w ogóle ekspresem - szkoda tylko, ze po całym dniu męki. Ale nie żałuje przynajmniej próbowałam. Widocznie tak musiało byc. Gdyby nie to, ze ledwo do cyca przystawili i za chwile ja zabrali to byłoby idealnie... Spac nie mogłam w nocy bo to badania jakieś to trochę zaczął brzuch bolec o 3 jakos znieczulenie juz prawie puściłcos i poprosiłam o cos przeciwbólowego - o 5 delikatne mycie i cały czas czekałam na mała. O 11 postawili mnie do pionu i ogolnie jest ok. Tylko strasznie jestem głodna nie jadłam od środy. Ale dopiero jutro dostane... Teraz czekam na TZ musze odciągnąć mleczko i zanieść małej i odrazu sie dowiemy co wyszło na badaniach. To tak w skrócie....


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
superhuman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-27, 14:51   #3945
agnszp
Rozeznanie
 
Avatar agnszp
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 851
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez superhuman Pokaż wiadomość
Nasza mała kluseczka leży pod lampami grzecznie ale bidulka cała pokłuta od pobierania krwi aż sie serce kraja o 15:30 ma miec badanie i mam nadzieje, ze jutro juz ja dostanę do siebie bo dzisiaj nie ma szans. Jest duża dziewczynka bo 58cm no i 3980g

A wygladalo to tak...w czwartek miałam założony cewnik foleya, który zrobił rozwarcie na 4cm i wczoraj od rana oksytocyna. Na początku 3ml/h - skurcze sie zaczęły pisać częstsze i bardziej odczuwalne juz po chwili. Pierwsze badanie po jakimś czasie rozwarcie bez zmian a główka dalej raczej wysoko nie napierala. Dalej oksytocyna i chodzenie, łaziłam cały czas do 14 zwiększyli mi dawkę do 6ml/h teoretycznie maksymalna. Skurcze mocniejsze znowu kazali chodzic, dostałam gaz szczerze to niewiele pomagał wiec starałam sie sama oddychać. Badanie - bez zmian w rozwarciu jedynie główka przy skurczach zaczęła bardziej napierać. O 15 mieli przyjść i przebić pecherz - spóźnili sie 20 minut i wyobraź sobie, ze akurat jak Polozna otworzyła drzwi to poczułam, ze albo pecherz mi pękł albo mnie kopnęła. Ale był to jednak pecherz takze sam pękł i każdy był zadowolony bo bylismy przekonani, ze samo sie rozkręci... Skurcze o wiele mocniejsze juz i kazała mi usiąść na fotelu, faktycznie zaczęło sie robic nieciekawie ale dzielnie znosiłam marzyłam tylko o tym, zeby rozwarcie szło ale dupa... Kolejne badanie i nic. Frustracja przyszła wraz ze zmęczeniem lekkim. Zwiększyli mi dawkę oksytocyny do 6ml i dali druga strzykawkę. Cały czas walczyłam ale mała nie chciała współpracowac. Rozwarcie doszło do 5cm i stanęło a główka dalej nie chciała sie wstawić w kanał. Przed 19 Polozna ułożyła mnie na łożku w takiej pozycji aby dzieciaka uciskać na kręgosłup zeby głowa sie wygięła - wywołała skurcze porodowe bardzo bolesne - przyniosła mi dolargan do żyły i w posladek. Trochę odlatywalam miedzy skurczami ale czułam je i tak intensywnie. Po jakimś czasie znowu badanie i lipa totalna nic sie nie dzieje wiec podwyższyli mi ta oksytocynę do 10ml/h i to było najgorsze przeżycie jakie mnie spotkało. Marcin był tak wkurzony jak widział co sie ze mną dzieje, w pewnym momencie pokłócił sie z lekarka. Po 15godzinach juz ta kroplówka nasilała mi tak skurcze ze myslalam , ze zejdę zadzwoniłam po Polozna zeby dali mi cos przeciwbólowego bo nie dam rady juz i dopiero wtedy usłyszałam, ze jak teraz badanie nie pokaże postępów to pani docent rozważy CC... Badanie nic nie wykazało żadnych zmian i zapytali czy wyrażam zgodę na cięcie. Oczywiście podpisałam od razu chociaż bardzo sie tego bałam i tak strasznie chciałam urodzić siłami natury.... Poszliśmy pod prysznic wykapalam sie o 23 wzięli mnie na stół - 15 po usłyszałam płacz Julki i juz wtedy miałam wszystko gdzieś...popłakałam sie dali mi ja ucałować i zabrali na badania. Za 20 24 juz byłam na sali pooperacyjnej gdzie czekał tatuś z córeczka...takze poszło w ogóle ekspresem - szkoda tylko, ze po całym dniu męki. Ale nie żałuje przynajmniej próbowałam. Widocznie tak musiało byc. Gdyby nie to, ze ledwo do cyca przystawili i za chwile ja zabrali to byłoby idealnie... Spac nie mogłam w nocy bo to badania jakieś to trochę zaczął brzuch bolec o 3 jakos znieczulenie juz prawie puściłcos i poprosiłam o cos przeciwbólowego - o 5 delikatne mycie i cały czas czekałam na mała. O 11 postawili mnie do pionu i ogolnie jest ok. Tylko strasznie jestem głodna nie jadłam od środy. Ale dopiero jutro dostane... Teraz czekam na TZ musze odciągnąć mleczko i zanieść małej i odrazu sie dowiemy co wyszło na badaniach. To tak w skrócie....


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Bardzo dzielna byłaś! Tyle godzin męki....Strasznie trudno o normlany poród widze, wiekszosc dziewczyn jest bardzo męczonych
Jeszcze raz gratulacje!
A dlaczego dopiero jutro dostaniesz jesc?!

U mnie po ktg lipa, zadne skurcze sie nie piszą, wiec nawet mnie doktor na IP nie badała :/ mam przyjęć w pon, a potem juz codziennie. W czwartek wywoływanie jesli samo nie pojdzie :/
agnszp jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-27, 15:20   #3946
joasia4786
Zakorzenienie
 
Avatar joasia4786
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: ****
Wiadomości: 3 987
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez agnszp Pokaż wiadomość
Ja tez zamierzam szczepić refundowanymi i tez nie chodzi o pieniądze tylko o moje wewnętrzne przekonanie duzo dzieci jest tak szczepione, dobrze mówisz ze my tez byliśmy i jest ok moj brat jak był szczepiony to smacznie spał i nawet okiem nie mrugnął jak go szczepili przez pierwsze 2 lata zawsze go mama przed zabiegiem usypiała. Także ja mysle ze każdy powinien podjąć taką decyzje jaką uważa za słuszna
Z dodatkowych rozważałam pneumokoki i meningokoki ale jakos nie moge sie przekonać.....boje sie szczepić na zbyt wiele chorób....
Dawno mnie tu nie było i próbuję nadrobić
My byłyśmy na kontroli w przychodni neonatologicznej w czwartek i w dwa tygodnie Mala przybrała 390g. Lekarka powiedziała, że przy tak niskiej wadze urodzinowej to bardzo bardzo dobry wynik

Odnośnie szczepień - u nas wszystko ma jakoś inaczej wyglądać, bo szczepionki są inne i wszystkie refundowane. Co to w praktyce oznacza dowiem się w środę, bo mamy bilans to się wypytam. Na pewno pneumokoki mamy darmowe, bo to już w szpitalu nam powiedzieli. Sama zastanawiam się nad rotawirusami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
joasia4786 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-27, 15:21   #3947
superhuman
Zadomowienie
 
Avatar superhuman
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 286
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez agnszp Pokaż wiadomość
Bardzo dzielna byłaś! Tyle godzin męki....Strasznie trudno o normlany poród widze, wiekszosc dziewczyn jest bardzo męczonych
Jeszcze raz gratulacje!
A dlaczego dopiero jutro dostaniesz jesc?!

U mnie po ktg lipa, zadne skurcze sie nie piszą, wiec nawet mnie doktor na IP nie badała :/ mam przyjęć w pon, a potem juz codziennie. W czwartek wywoływanie jesli samo nie pojdzie :/


Pani Anestezjolog powiedziała, ze po operacji nie można. Dopiero jutro. I ze to tego wlewkę jeszcze zrobią zeby ruszyć jelita i wtedy dopiero cos dostane.

Ehhhh myśl pozytywnie, moze rozpocznie sie samo lada moment!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
superhuman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-27, 15:34   #3948
joasia4786
Zakorzenienie
 
Avatar joasia4786
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: ****
Wiadomości: 3 987
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez Origa Pokaż wiadomość
Dziewczyny, nie nadrabiam, chciałam się tylko pochwalić, że Helenka przyszła na świat wczoraj czyli 17/08 w rocznicę ślubu rodziców o godz. 0:55 sn. Ważyła 3300, 52cm szczęścia Poród (cześć szpitalna) od wejścia na izbę przyjęć do pierwszego krzyku małej trwał trochę ponad 8 godzin, za namową położnych zdecydowałam się jednak nie korzystać z zzo, że środków znieczulajacych miałam wlasny Tens, w kroplowce dostałam paracetamol i coś jeszcze pod koniec czego nazwy nie pamiętam, ale nic nie dało Tz był że mną od samego początku do końca i jego wsparcie okazało się nieocenione choć wiem, że jemu też było ciężko patrzeć jak się męczę/jak mnie boli. Byłam nacinana, ale dosłownie na 3 szwy i wiem, że położna zrobiła to naprawdę, by mnie uchronic przed czymś gorszym. Sam poród opiszę Wam osobno jak wrócimy do domu - mam nadzieję że jutro, o ile się nie zazolcimy. Póki co walczymy o kp, bo jeszcze nie do końca współpracujemy w tym zakresie to znaczy obie chcemy, ale u mnie za mało pokarmu, u niej za duzy apetyt ale się nie poddajemy, od wczorajszego popołudnia rozbudzam laktacje laktatorem i pomału widać efekty wciąż trochę nieprzytomna jestem bo od porodu może z 8 godzin przespałam do teraz, ale szczęśliwa bardzo Trzymam kciuki za wszystkie jeszcze nierozpakowane!

Wysłane z mojego 6045Y przy użyciu Tapatalka
Spóźnione gratulacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych w czasie, gdy mnie nie było; ) przeszło 30 stron nie uda mi się nadrobić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
joasia4786 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-27, 15:35   #3949
agnszp
Rozeznanie
 
Avatar agnszp
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 851
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez joasia4786 Pokaż wiadomość
Dawno mnie tu nie było i próbuję nadrobić
My byłyśmy na kontroli w przychodni neonatologicznej w czwartek i w dwa tygodnie Mala przybrała 390g. Lekarka powiedziała, że przy tak niskiej wadze urodzinowej to bardzo bardzo dobry wynik

Odnośnie szczepień - u nas wszystko ma jakoś inaczej wyglądać, bo szczepionki są inne i wszystkie refundowane. Co to w praktyce oznacza dowiem się w środę, bo mamy bilans to się wypytam. Na pewno pneumokoki mamy darmowe, bo to już w szpitalu nam powiedzieli. Sama zastanawiam się nad rotawirusami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
A gdzie mieszkasz, jesli mozna zapytać?

Cytat:
Napisane przez superhuman Pokaż wiadomość
Pani Anestezjolog powiedziała, ze po operacji nie można. Dopiero jutro. I ze to tego wlewkę jeszcze zrobią zeby ruszyć jelita i wtedy dopiero cos dostane.

Ehhhh myśl pozytywnie, moze rozpocznie sie samo lada moment!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Staram sie....ale juz jestem troche poirytowana, cała ciąża bezproblemowa a urodzić nie moge
A to nie widziałam ze po cc tak długo nie mozna jesc, wytrwałości Ci zycze, bo tyle dni nie jesc to przerabane
agnszp jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-08-27, 15:39   #3950
joasia4786
Zakorzenienie
 
Avatar joasia4786
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: ****
Wiadomości: 3 987
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość



u nas też był konflikt, ale ja dostałam zastrzyk,żeby chronić przy kolejnej ciąży , bo przy pierwszej nie ma to znaczenia.. dziwne,że z tego powodu Julcie zabrali od Ciebie..


mi może nie wróciło, ale było dużo słabsze, tylko plamienie takie, a teraz znów trochę krwi..ja się na razie nie martwię..

Luna u mnie kot kiedyś zniknął na miesiąc czasu, a potem się odnalazł.. schował się blisko domu w jakieś piwnicy , pewnie się wystraszył czegoś i tam siedział.. mam nadzieję,że Twój też się odnajdzie..

u mnie dzień po porodzie było tylko -4kg, a dwa dni później -8kg..teraz zostało jakieś 6-7kg do zrzucenia i będzie ok

sporo z tych kg to była woda, twarz, ręce zupełnie inne już na drugi dzień miałam
U mnie na plusie 4 kg ale czuje się na więcej :/ tluszczyk zajmuje dużo miejsca..

U mnie cały czas coś tam leci z tym że teraz już tylko po troszeczkę i nie czysta krew tylko takie brunatne płomienie zwłaszcza po karmieniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
joasia4786 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-27, 17:50   #3951
LunaLov
Raczkowanie
 
Avatar LunaLov
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 348
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Gratuluje wszystkim rozpakowanym!!!!


Cytat:
Napisane przez navioe Pokaż wiadomość
Czy komuś w połogu wróciło krwawienie? U mnie ustało a wczoraj pojawiła sie brunatna wydzielina, dzisiaj jej już bardziej krwista.. Nie wiem czy panikować XD
Myślałam o miesiaczce, ale tak szybko by przyszla przy kp?

Zona, Luna jak tam z dziecmi? Nadal marudne?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Jakby delikatnie lepiej ale nadal jest problem z zasypianiem - na raczkach a po odłożeniu do wózka/ łózeczka spi z 5 min, i jest taka histeria, że cała sztwnieje i nie da sie jej uspokoic.

Z kp mam jeszcze taki problem, że musialam uzywac kapturkow i uzywam ich nadal bo mala zlosci sie jak ma zlapac brodawke... i oprocz odstawienia mm musze odstawic jeszcze kapturek

Nie wiem ile zlecialam kg bo nie mam wagi, ale wchodze w jeansy w ktore nie wchodzilam przed ciaza

Kota nadal nie ma :-(
__________________
Zuzia - 29.07.2016 19:01
LunaLov jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-27, 19:13   #3952
aneks17
Raczkowanie
 
Avatar aneks17
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 475
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Luna, a długo trzymasz ja na raczkach przed odlozeniem do łóżka a po zasnieciu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
blog
aneks17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-27, 19:17   #3953
Lucynka20xd
Wtajemniczenie
 
Avatar Lucynka20xd
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Małopolskie
Wiadomości: 2 753
GG do Lucynka20xd
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez superhuman Pokaż wiadomość
Melduje, ze od 23:15 po całym dniu walki Julka jest na świecie - takie skromne 3980 10/10 niestety wyszedł nam konflikt i zabrali mi ja leży pod lampami czekają na wyniki i rano mam ja dostać i czekam czekam czekam... Pózniej opisze Wam jak przebiegał moj porod.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Gratulacje .



U mnie spadlo 6 kg zostało jakies 5.5


Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka
__________________

Kocham , Tęsknie, Czekam . . . ♥♥♥♥♥

Adrianek ♥♥
30.05.2014 /3700g,59cm/


http://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0aqox8ccd7.png








Lucynka20xd jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-27, 19:44   #3954
pati0090
Zakorzenienie
 
Avatar pati0090
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 17 276
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez zonamojegomeza Pokaż wiadomość
U mnie kapturki tez się sprawdziły. Już ich nie potrzebujemy
Laktator nadal jest to potrzebny, żeby ratować moje piersi. Czasami mam wrazenie ze moglabym bliźnięta wykarmic moom pokarmem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mi laktator się przydaje bo odciągam pokarm na spacerki

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Cytat:
Napisane przez aneks17 Pokaż wiadomość
Gratuluję!


Ja jestem 5 dni po porodzie i straciłam 5kg, więc jeszcze 12 przede mna. Z tym ze ja ciągle jem wiecej niż przed ciążą (chyba dlatego, ze karmię tylko piersią), wiec nie wiem, jak będzie ze zrzuceniem pozostałych kg...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja tez teraz dużo jem. 5 posiłków ale dość sporych
__________________
Kocham Cię mój maluszku


pati0090 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-27, 20:08   #3955
LunaLov
Raczkowanie
 
Avatar LunaLov
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 348
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez aneks17 Pokaż wiadomość
Luna, a długo trzymasz ja na raczkach przed odlozeniem do łóżka a po zasnieciu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
dopoki nie "zwiotczeje", raczka po podniesieni swobodnie opada, taka wskazowke od poloznej dostalam. sprawdzalo sie do srody/czwartku...
__________________
Zuzia - 29.07.2016 19:01
LunaLov jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-27, 20:24   #3956
aneks17
Raczkowanie
 
Avatar aneks17
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 475
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez LunaLov Pokaż wiadomość
dopoki nie "zwiotczeje", raczka po podniesieni swobodnie opada, taka wskazowke od poloznej dostalam. sprawdzalo sie do srody/czwartku...
Bo ja czekam, aż zwiotczeje i jeszcze chwilkę odczekuję i odkładam Dawida b. powoli, tzn. jeśli siedzę i akurat muszę wstać, to wstaję i czekam z nim na rękach minutkę, podchodzę do kołyski, czekam, powoli wkładam, mając go blisko siebie tak długo, jak to jest możliwe - w skrócie po każdym "gwałtowniejszym ruchu" odczekuję minutkę, dwie, żeby one go nie wybudziły. Trwa to długo, ale się sprawdza. Póki co przynajmniej.
Nie wiem, czy zadziała u Twojej córki, ale dzielę się.
__________________
blog
aneks17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-28, 00:26   #3957
zonamojegomeza
Zakorzenienie
 
Avatar zonamojegomeza
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 11 728
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Franus wczoraj przespal caly dzień. Dzis właściwie też.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
zonamojegomeza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-28, 06:24   #3958
florencee
Zadomowienie
 
Avatar florencee
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 531
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez superhuman Pokaż wiadomość
Nasza mała kluseczka leży pod lampami grzecznie ale bidulka cała pokłuta od pobierania krwi aż sie serce kraja o 15:30 ma miec badanie i mam nadzieje, ze jutro juz ja dostanę do siebie bo dzisiaj nie ma szans. Jest duża dziewczynka bo 58cm no i 3980g

A wygladalo to tak...w czwartek miałam założony cewnik foleya, który zrobił rozwarcie na 4cm i wczoraj od rana oksytocyna. Na początku 3ml/h - skurcze sie zaczęły pisać częstsze i bardziej odczuwalne juz po chwili. Pierwsze badanie po jakimś czasie rozwarcie bez zmian a główka dalej raczej wysoko nie napierala. Dalej oksytocyna i chodzenie, łaziłam cały czas do 14 zwiększyli mi dawkę do 6ml/h teoretycznie maksymalna. Skurcze mocniejsze znowu kazali chodzic, dostałam gaz szczerze to niewiele pomagał wiec starałam sie sama oddychać. Badanie - bez zmian w rozwarciu jedynie główka przy skurczach zaczęła bardziej napierać. O 15 mieli przyjść i przebić pecherz - spóźnili sie 20 minut i wyobraź sobie, ze akurat jak Polozna otworzyła drzwi to poczułam, ze albo pecherz mi pękł albo mnie kopnęła. Ale był to jednak pecherz takze sam pękł i każdy był zadowolony bo bylismy przekonani, ze samo sie rozkręci... Skurcze o wiele mocniejsze juz i kazała mi usiąść na fotelu, faktycznie zaczęło sie robic nieciekawie ale dzielnie znosiłam marzyłam tylko o tym, zeby rozwarcie szło ale dupa... Kolejne badanie i nic. Frustracja przyszła wraz ze zmęczeniem lekkim. Zwiększyli mi dawkę oksytocyny do 6ml i dali druga strzykawkę. Cały czas walczyłam ale mała nie chciała współpracowac. Rozwarcie doszło do 5cm i stanęło a główka dalej nie chciała sie wstawić w kanał. Przed 19 Polozna ułożyła mnie na łożku w takiej pozycji aby dzieciaka uciskać na kręgosłup zeby głowa sie wygięła - wywołała skurcze porodowe bardzo bolesne - przyniosła mi dolargan do żyły i w posladek. Trochę odlatywalam miedzy skurczami ale czułam je i tak intensywnie. Po jakimś czasie znowu badanie i lipa totalna nic sie nie dzieje wiec podwyższyli mi ta oksytocynę do 10ml/h i to było najgorsze przeżycie jakie mnie spotkało. Marcin był tak wkurzony jak widział co sie ze mną dzieje, w pewnym momencie pokłócił sie z lekarka. Po 15godzinach juz ta kroplówka nasilała mi tak skurcze ze myslalam , ze zejdę zadzwoniłam po Polozna zeby dali mi cos przeciwbólowego bo nie dam rady juz i dopiero wtedy usłyszałam, ze jak teraz badanie nie pokaże postępów to pani docent rozważy CC... Badanie nic nie wykazało żadnych zmian i zapytali czy wyrażam zgodę na cięcie. Oczywiście podpisałam od razu chociaż bardzo sie tego bałam i tak strasznie chciałam urodzić siłami natury.... Poszliśmy pod prysznic wykapalam sie o 23 wzięli mnie na stół - 15 po usłyszałam płacz Julki i juz wtedy miałam wszystko gdzieś...popłakałam sie dali mi ja ucałować i zabrali na badania. Za 20 24 juz byłam na sali pooperacyjnej gdzie czekał tatuś z córeczka...takze poszło w ogóle ekspresem - szkoda tylko, ze po całym dniu męki. Ale nie żałuje przynajmniej próbowałam. Widocznie tak musiało byc. Gdyby nie to, ze ledwo do cyca przystawili i za chwile ja zabrali to byłoby idealnie... Spac nie mogłam w nocy bo to badania jakieś to trochę zaczął brzuch bolec o 3 jakos znieczulenie juz prawie puściłcos i poprosiłam o cos przeciwbólowego - o 5 delikatne mycie i cały czas czekałam na mała. O 11 postawili mnie do pionu i ogolnie jest ok. Tylko strasznie jestem głodna nie jadłam od środy. Ale dopiero jutro dostane... Teraz czekam na TZ musze odciągnąć mleczko i zanieść małej i odrazu sie dowiemy co wyszło na badaniach. To tak w skrócie....


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Biedna córeczka, oby badania wyszły dobrze, trzymam kciuki. Ty byłaś bardzo dzielna! Trzymaj się.

Cytat:
Napisane przez agnszp Pokaż wiadomość
Bardzo dzielna byłaś! Tyle godzin męki....Strasznie trudno o normlany poród widze, wiekszosc dziewczyn jest bardzo męczonych
Jeszcze raz gratulacje!
A dlaczego dopiero jutro dostaniesz jesc?!

U mnie po ktg lipa, zadne skurcze sie nie piszą, wiec nawet mnie doktor na IP nie badała :/ mam przyjęć w pon, a potem juz codziennie. W czwartek wywoływanie jesli samo nie pojdzie :/

Trzymam kciuki żeby się zaczęło!!


U mnie lepiej, jestem słaba jeszcze, ledwo chodzę, krocze opuchnięte, ale idzie ku dobremu. Niestety Artur ma podwyższone CRP (27) i dostaje antybiotyk, dzisiaj znowu mu zrobią badanie. Nie ma jakichś objawów infekcji, tylko pediatra powiedziała, że jest apatyczny... Rzeczywiście jest bardzo spokojny, mało płacze.
florencee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-28, 08:01   #3959
joasia4786
Zakorzenienie
 
Avatar joasia4786
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: ****
Wiadomości: 3 987
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez agnszp Pokaż wiadomość
A gdzie mieszkasz, jesli mozna zapytać?




Staram sie....ale juz jestem troche poirytowana, cała ciąża bezproblemowa a urodzić nie moge
A to nie widziałam ze po cc tak długo nie mozna jesc, wytrwałości Ci zycze, bo tyle dni nie jesc to przerabane
Dolnośląskie Jelenia Góra

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
joasia4786 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-28, 08:38   #3960
agnszp
Rozeznanie
 
Avatar agnszp
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 851
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez florencee Pokaż wiadomość
Biedna córeczka, oby badania wyszły dobrze, trzymam kciuki. Ty byłaś bardzo dzielna! Trzymaj się.




Trzymam kciuki żeby się zaczęło!!


U mnie lepiej, jestem słaba jeszcze, ledwo chodzę, krocze opuchnięte, ale idzie ku dobremu. Niestety Artur ma podwyższone CRP (27) i dostaje antybiotyk, dzisiaj znowu mu zrobią badanie. Nie ma jakichś objawów infekcji, tylko pediatra powiedziała, że jest apatyczny... Rzeczywiście jest bardzo spokojny, mało płacze.
To oby antybiotyk szybko pomógł i Arturek sie lepiej czuł
To super ze u Ciebie idzie ku dobremu

Cytat:
Napisane przez joasia4786 Pokaż wiadomość
Dolnośląskie Jelenia Góra

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To fajnie tam macie, jak tyle szczepionek refundowanych

Ja jeszcze nie urodziłam a niektóre dziewczyny na wątku juz połóg kończą
agnszp jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-01-18 12:46:54


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:36.