Dziewczyny z Londynu- łączmy się! Część II

[Paulixiaa]

Napisane przez Niambie

Somalia to bardziej Willesden. Barking to Nigerio-Ghana z lekka domieszka Somalii
Fajnie tu, wiejsko, rodzinnie i przyjemnie. Jestem ja i Donka, zapraszamy serdecznie ;D

Właśnie super byłoby znać już kogoś, chociażby z forum Tym bardziej będę się kierować w stronę Barking

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez Paulixiaa

O Barking to słyszałam, że to druga Somalia i są tam sami czarni, w związku z tym należy omijać szerokim łukiem :P Aczkolwiek nie przeszkadza mi to zbytnio :P Widziałam też te ogłoszenia, jutro będę dzwonić i dam znać co i jak

Znacznie więcej tu czarnoskórych niż w tych dzielnicach, gdzie poprzednio mieszkałam, ale mieszkam tu, żyję, pracuje i jest mi dobrze
Jej, ale ta koleżanka Ci głupot nawkładała do głowy, eh. Jak ona daje radę mieszkać w UK jak ma takie podejście do wszystkiego?

[Paulixiaa]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Znacznie więcej tu czarnoskórych niż w tych dzielnicach, gdzie poprzednio mieszkałam, ale mieszkam tu, żyję, pracuje i jest mi dobrze
Jej, ale ta koleżanka Ci głupot nawkładała do głowy, eh. Jak ona daje radę mieszkać w UK jak ma takie podejście do wszystkiego?

Ja odnoszę wrażenie, że ta koleżanka ma chyba jakiś problem ze sobą i chce mi wyolbrzymić trudy życia w Londynie aby podnieść siebie na wartości... Przynajmniej ja tak to odbieram.

[magda_mjt]

Napisane przez Paulixiaa

Ja odnoszę wrażenie, że ta koleżanka ma chyba jakiś problem ze sobą i chce mi wyolbrzymić trudy życia w Londynie aby podnieść siebie na wartości... Przynajmniej ja tak to odbieram.

Ile ona tu w ogole jest?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Paulixiaa]

Napisane przez magda_mjt

Ile ona tu w ogole jest?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie wiem dokładnie, ale na pewno ponad 5 lat.

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez Paulixiaa

Nie wiem dokładnie, ale na pewno ponad 5 lat.

To w takim razie dziwne, że tak długo tu wytrzymała

[Paulixiaa]

Napisane przez donka_bez_ogonka

To w takim razie dziwne, że tak długo tu wytrzymała

Myślę, że nie miała wyjścia. O ile dobrze pamiętam, to wyjechała z rodzicami kiedy była w gimnazjum. To moja sąsiadka, w dzieciństwie czasem się razem bawiłyśmy, ale nie często, bo jednak między nami jest różnica kilku lat. Odkąd wyjechała bardzo rzadko wracali, mimo, że dom stał pusty, a jeżeli nawet przyjechali to w okresie wakacyjnym, nigdy nie na święta, więc wnioskuję, że nie mają tutaj rodziny, albo nie utrzymują z nią kontaktu.

[Paulixiaa]

Dzwoniłam dzisiaj do gościa - ma do wynajęcia dwójkę i jedynkę, chce od każdej z nas po 50 funtów. Może przetrzymać nam pokój do 30 maja, ale chciałby zadatek (nie pytałam ile). Pokoje są na East Ham, zdjęć brak i nie może zrobić. Mieszkałybyśmy z dwoma innymi Polakami. Nie chciał depozytu, jedynie wspomniał o zadatku kiedy powiedziałam, że będziemy dopiero 30 maja. Czy warto zainteresować się, skoro nie prześle nam zdjęć?

[enn_]

Nie.

[Paulixiaa]

Napisane przez enn_

Nie.

Tak myślałam, myślę, że wstrzymam się z szukaniem pokoju jeszcze z dwa tygodnie, bo teraz każdy będzie chciał zaliczki, a czy potem z tą zaliczką nie zniknie... Cóż.

[enn_]

Ja bym rozwazyla na poczatku zatrzymanie sie w hostelu i stamtad szukanie pokoju. Na miejscu bedzie Wam latwiej i bedziecie wiedziec co wynajmujecie (i z kim).

[Anecka]

Ale dawno mnie tu nie bylo Zaliczylismy przeprowadzke, jestem absolutnie zakochana w okolicy i mieszkaniu. Teraz stacjonuje w Cowley 99% bialego spoleczenstwa, glownie starsi Anglicy. Jest baaaaaaaardzo przyjemnie. W koncu czuje sie dobrze. Bliziutko mamy do jeziorka Little Britain

Teraz tylko szukam pracy na full time. Zastanawiam sie nad aplikowaniem na Heathrow, ale sama nie wiem.

[Paulixiaa]

Napisane przez enn_

Ja bym rozwazyla na poczatku zatrzymanie sie w hostelu i stamtad szukanie pokoju. Na miejscu bedzie Wam latwiej i bedziecie wiedziec co wynajmujecie (i z kim).

To też nie głupia opcja. Może macie jakiś do polecenia?

[kasia_no87]

Fajnie. Z kim planujesz zostawic dziecko jak znajdziesz prace na full time? Nursery? Jak mieszkanko, duzo placicie? To jest jeszcze londyn?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Anecka]

boze no nie dodala sie wypowiedz..

tesciowa ma przyjechac, maz ma jej placic 200£ na miesiac

placimy 975 + rachunki (jeszcze nie wiemy ile) mamy 3 ogromne pokoje, wielka kuchnie i przeogromny ogrod, w sumie ten ogrod jest jak plac zabaw na Haysie.. no ale niezadbany, duzo gruzu, kamieni i kepczasta trawa.

to jeszcze Londyn niedaleko Uxbridge (10 min autobusem). kod ub8

[kasia_no87]

No to super. Zazdroszcze ;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sis87]

Napisane przez Anecka

boze no nie dodala sie wypowiedz..

tesciowa ma przyjechac, maz ma jej placic 200£ na miesiac

placimy 975 + rachunki (jeszcze nie wiemy ile) mamy 3 ogromne pokoje, wielka kuchnie i przeogromny ogrod, w sumie ten ogrod jest jak plac zabaw na Haysie.. no ale niezadbany, duzo gruzu, kamieni i kepczasta trawa.

to jeszcze Londyn niedaleko Uxbridge (10 min autobusem). kod ub8

Pozwoliłam sobie rzucić okiem na google maps i wygląda bardzo "spokojnie" i zielono

Dlaczego akurat tam?

[MonnieB]

Napisane przez Paulixiaa

Dzwoniłam dzisiaj do gościa - ma do wynajęcia dwójkę i jedynkę, chce od każdej z nas po 50 funtów. Może przetrzymać nam pokój do 30 maja, ale chciałby zadatek (nie pytałam ile). Pokoje są na East Ham, zdjęć brak i nie może zrobić. Mieszkałybyśmy z dwoma innymi Polakami. Nie chciał depozytu, jedynie wspomniał o zadatku kiedy powiedziałam, że będziemy dopiero 30 maja. Czy warto zainteresować się, skoro nie prześle nam zdjęć?

Nie. Za tanio. Wyczuwam oszustwo.

Sent from my GT-P5210 using Tapatalk

[LeejdiNaati]

Hej Dziewczyny

Może Wy mi pomożecie? Mam okazję na zakupy w Londynie a nie wiem nawet jakie sklepy tam są

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=756622

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez LeejdiNaati

Hej Dziewczyny

Może Wy mi pomożecie? Mam okazję na zakupy w Londynie a nie wiem nawet jakie sklepy tam są

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=756622

Cześć
Niepotrzebnie zakładałaś nowy wątek, wystarczyło się tutaj zapytać

Dwa chyba najbardziej znane sklepy kosmetyczne:
http://www.superdrug.com/
http://www.boots.com/

Proszę

[LeejdiNaati]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Cześć
Niepotrzebnie zakładałaś nowy wątek, wystarczyło się tutaj zapytać

Dwa chyba najbardziej znane sklepy kosmetyczne:
http://www.superdrug.com/
http://www.boots.com/

Proszę

Dziękuję A coś oprócz nich? Jest Yankee Candle?

[Paulixiaa]

Przejrzałam oferty i ceny może nie są wygórowane, jednak pobyt tygodniowy (a pewnie przynajmniej tyle potrzebowałybyśmy, żeby coś znaleźć) jest słabo opłacalny. Dlatego jednak zastanawiam się, czy nie zaryzykować i nie wprowadzić się na jakiś czas do takiego lokum, jakie proponował mi ten facet, czyli płacisz z góry za tydzień i nikt o nic nie pyta. Nawet jeżeli trafimy na kiepskie warunki to ten tydzień, czy trochę dłużej do czasu znalezienia pracy można się przemęczyć i znaleźć w tym czasie coś innego, a bez pracy i referencji niestety nie sądzę, żebyśmy miały ogromny wybór, a gdzieś trzeba się zaczepić. Myślę, że za dwa tygodnie podzwonię, popytam, wybiorę co najkorzystniejsze i zaryzykuje.

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez LeejdiNaati

Dziękuję A coś oprócz nich? Jest Yankee Candle?

Ja nie mam pojęcia, może któraś z dziewczyn będzie wiedziała coś na temat tego Yankee Candle.

Napisane przez Paulixiaa

Przejrzałam oferty i ceny może nie są wygórowane, jednak pobyt tygodniowy (a pewnie przynajmniej tyle potrzebowałybyśmy, żeby coś znaleźć) jest słabo opłacalny. Dlatego jednak zastanawiam się, czy nie zaryzykować i nie wprowadzić się na jakiś czas do takiego lokum, jakie proponował mi ten facet, czyli płacisz z góry za tydzień i nikt o nic nie pyta. Nawet jeżeli trafimy na kiepskie warunki to ten tydzień, czy trochę dłużej do czasu znalezienia pracy można się przemęczyć i znaleźć w tym czasie coś innego, a bez pracy i referencji niestety nie sądzę, żebyśmy miały ogromny wybór, a gdzieś trzeba się zaczepić. Myślę, że za dwa tygodnie podzwonię, popytam, wybiorę co najkorzystniejsze i zaryzykuje.

Nie chcę nic mówić, ale w tym momencie ta trzecia osoba- koleżanka, czy tam kuzynka, nie pamiętam- jest Wam potrzebna jak kula u nogi
Nie ma sensu szukać pokoi na długo przed wyjazdem. Zacznij dzwonić parę dni przed wyjazdem, albo tak jak wcześniej pisałam od razu po przylocie. Wtedy będziecie mogły wziąć obojętnie co, a jak już będziecie miały ten pokój i trochę się odkujecie, to możecie poszukać czegoś lepszego. Takie jest moje zdanie kochana

[Paulixiaa]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Nie chcę nic mówić, ale w tym momencie ta trzecia osoba- koleżanka, czy tam kuzynka, nie pamiętam- jest Wam potrzebna jak kula u nogi
Nie ma sensu szukać pokoi na długo przed wyjazdem. Zacznij dzwonić parę dni przed wyjazdem, albo tak jak wcześniej pisałam od razu po przylocie. Wtedy będziecie mogły wziąć obojętnie co, a jak już będziecie miały ten pokój i trochę się odkujecie, to możecie poszukać czegoś lepszego. Takie jest moje zdanie kochana

Jedziemy autem, więc w razie czego nie zostaniemy tak całkiem bez dachu nad głową :P
Co do koleżanki, próbowałam jej to zasugerować, ale do niej to nie dociera...

[Kinqaa]

Yankee candle są w Asdzie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[LeejdiNaati]

Napisane przez Kinqaa

Yankee candle są w Asdzie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dzięki

[sis87]

Napisane przez Paulixiaa

Przejrzałam oferty i ceny może nie są wygórowane, jednak pobyt tygodniowy (a pewnie przynajmniej tyle potrzebowałybyśmy, żeby coś znaleźć) jest słabo opłacalny. Dlatego jednak zastanawiam się, czy nie zaryzykować i nie wprowadzić się na jakiś czas do takiego lokum, jakie proponował mi ten facet, czyli płacisz z góry za tydzień i nikt o nic nie pyta. Nawet jeżeli trafimy na kiepskie warunki to ten tydzień, czy trochę dłużej do czasu znalezienia pracy można się przemęczyć i znaleźć w tym czasie coś innego, a bez pracy i referencji niestety nie sądzę, żebyśmy miały ogromny wybór, a gdzieś trzeba się zaczepić. Myślę, że za dwa tygodnie podzwonię, popytam, wybiorę co najkorzystniejsze i zaryzykuje.

Myślę, że nie jest Wam potrzebny pobyt tygodniowy, ale ze 2 doby. I nie chodzi o to, że "u tego faceta", mogą być kiepskie warunki - on najprawdopodobniej nie ma żadnego pokoju do wynajęcia, nie ma zdjęć, chce kasę na miesiąc wcześniej, do tego jest bardzo tanio. Dla mnie sprawa to jasny przekręt, więc tego pana sobie odpuść.

[Paulixiaa]

Napisane przez sis87

Myślę, że nie jest Wam potrzebny pobyt tygodniowy, ale ze 2 doby. I nie chodzi o to, że "u tego faceta", mogą być kiepskie warunki - on najprawdopodobniej nie ma żadnego pokoju do wynajęcia, nie ma zdjęć, chce kasę na miesiąc wcześniej, do tego jest bardzo tanio. Dla mnie sprawa to jasny przekręt, więc tego pana sobie odpuść.

Facet chciał kasę na miesiąc wcześniej dopiero po tym, jak powiedziałam, że dopiero za miesiąc przyjedziemy. Wcześniej nie było o tym mowy, zapłata miała być na miejscu z góry za każdy tydzień - bez umów i pytań. Dlatego wstrzymam się z szukaniem do powiedzmy tygodnia przed wyjazdem. Gdyby ktoś zaproponował mi zapłatę z góry przed przyjazdem to nigdy bym się nie zgodziła.

[6746bdedfa49379c2543594dc795ba743a60a5f4_5ea4c0f24d671]

Hej dziewczyny witam was gorącooo Właśnie pakuje się do Londynu na pobyt co najmniej 6 miesięczny, i trochę głupieje, i tak chyba trochę z nudów, chciałam zapytać, czego nie spakowałyście gdy tu leciałyście, co potem okazało się bardzo przydatne/ żałowałyście że nie macie tego ze sobą?

[donka_bez_ogonka]

[1=6746bdedfa49379c2543594 dc795ba743a60a5f4_5ea4c0f 24d671;46194365]Hej dziewczyny witam was gorącooo Właśnie pakuje się do Londynu na pobyt co najmniej 6 miesięczny, i trochę głupieje, i tak chyba trochę z nudów, chciałam zapytać, czego nie spakowałyście gdy tu leciałyście, co potem okazało się bardzo przydatne/ żałowałyście że nie macie tego ze sobą? [/QUOTE]

Yyy.. Niczego? A spakowałam się bardzo minimalistycznie :P Czego nie miałam to kupiłam

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

Napisane przez Paulixiaa

Przejrzałam oferty i ceny może nie są wygórowane, jednak pobyt tygodniowy (a pewnie przynajmniej tyle potrzebowałybyśmy, żeby coś znaleźć) jest słabo opłacalny. Dlatego jednak zastanawiam się, czy nie zaryzykować i nie wprowadzić się na jakiś czas do takiego lokum, jakie proponował mi ten facet, czyli płacisz z góry za tydzień i nikt o nic nie pyta. Nawet jeżeli trafimy na kiepskie warunki to ten tydzień, czy trochę dłużej do czasu znalezienia pracy można się przemęczyć i znaleźć w tym czasie coś innego, a bez pracy i referencji niestety nie sądzę, żebyśmy miały ogromny wybór, a gdzieś trzeba się zaczepić. Myślę, że za dwa tygodnie podzwonię, popytam, wybiorę co najkorzystniejsze i zaryzykuje.

W Londynie nikt nie wynajmie Ci pokoju za 50f/tyg. za osobę Box room'y chodzą po 70-80f. Ceny dla jednej osoby to od 80f/tyg.-110f-120f. Dla dwóch osób od 110f-180f/tyg. Dla trzech osób, to się nie orientuję, ale na pewno nie 150f. Śmierdzi oszustwem.