Promocje w Sephora, Douglas i innych + OT - część XII

[Corii]

Napisane przez OnaZakupoholik

to tylko kwestia czasu

Wątpię. Dla mnei to cos zbednego.

[mhm0808]

Napisane przez Corii

Czy tylko mnie nie ruszaja "szczoty" do czyszczenia ryjka?

powiem Ci, że sama jestem w lekkim szoku
no ale ja tak mam; nie przypuszczałam, że zapragnę kupić takie ustrojstwo... jestem z natury raczej sceptyczna i bardzo sobie cenię taką moją... nie wiem, jak to nazwać - wolność od przymusu posiadania różnych dóbr
jak widać ta wolność jest dość ograniczona, bo czasem mnie coś strzeli, że chcę to mieć i kupuję
tutaj wystarczyła krótka rozmowa z babką w douglasie i wiedziałam, że to coś dla mnie

[Corii]

Napisane przez mhm0808

powiem Ci, że sama jestem w lekkim szoku
no ale ja tak mam; nie przypuszczałam, że zapragnę kupić takie ustrojstwo... jestem z natury raczej sceptyczna i bardzo sobie cenię taką moją... nie wiem, jak to nazwać - wolność od przymusu posiadania różnych dóbr
jak widać ta wolność jest dość ograniczona, bo czasem mnie coś strzeli, że chcę to mieć i kupuję
tutaj wystarczyła krótka rozmowa z babką w douglasie i wiedziałam, że to coś dla mnie

No, ale jesli jest Ci to potrzebne, to inna inksość. Taki zakup wtedy w pełni uzasadniowy.
Ja w swoim przypadku nie widzę sensu i ochoty posiadania tekiego cudaka
Sa rzeczy, które wiem, ze mnie kręcą i będa kręcić, sa też potencjalnie kręcące, ale tez i takie, ze wiem, że nie sięgnie po nie

Mnie by się Małgoś przydała taka Twoja wolność, jak ja określiłaś

[platekrozy]

Dziewczyny jakie sa teraz kody do Douglas?Bo muszę zamówić,a glowa tak boli,że nie mam siły szukać

[mhm0808]

Napisane przez Corii

Mnie by się Małgoś przydała taka Twoja wolność, jak ja określiłaś

są plusy i minusy

[Corii]

Napisane przez mhm0808

są plusy i minusy

Hmm, myslę, ze wiecej plusów, w tym najważniejszy - kasa zostaje przy Tobie

[pingwin2]

Napisane przez Corii

Eternal Gold.

Tez go bardzo lubię, super jest też arganowy z Nacomi

[OlaM]

Napisane przez Kusum

swiezosc bardzo do mnie przemawia nie pomagasz przemysle to jeszcze przez noc... Boje sie wtopy po Clarisonic, ale co raz bardziej sklaniam sie do zakupu Luny.

Clarisonic w porównaniu z Luną to hardkor . Luna jest bardzo delikatna. Wg mnie krzywdy nie powinnaś sobie zrobić.

Napisane przez mhm0808

powiem Ci, że sama jestem w lekkim szoku
no ale ja tak mam; nie przypuszczałam, że zapragnę kupić takie ustrojstwo... jestem z natury raczej sceptyczna i bardzo sobie cenię taką moją... nie wiem, jak to nazwać - wolność od przymusu posiadania różnych dóbr
jak widać ta wolność jest dość ograniczona, bo czasem mnie coś strzeli, że chcę to mieć i kupuję
tutaj wystarczyła krótka rozmowa z babką w douglasie i wiedziałam, że to coś dla mnie

Naprawdę Ci tego zazdroszczę. Ja pod tym względem jestem straszna. W dodatku w ostatecznym rozrachunku posiadanie wcale mi radości nie sprawia, zakup cieszy mnie tylko na chwilę, a potem z jednej strony mam wyrzuty sumienia, że tyle różności już mam, a z drugiej czuję ciągłą potrzebę kupowania następnych. To błędne koło i z całą pewnością przejaw nałogu zakupowego, ale jakoś nie jestem jeszcze gotowa na terapię

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Corii

Jendak powiem Wam ze te LP fajne som
Macałam sie dzisiaj parę razy po włosach, bo takie fajne mieciutkie, ale utrwalanie objętosci dalej tez jest, nawet po cwiczeniach mi nie klapło, takze ten tego chyba będzie z tego miłość
James - masz głowę na karku do dobrych rzeczy

Dzieki .

Dla wzmocnienia efektu miekkosci polecam odstawic SLSy jesli mozesz i nakladac szampony LP jako maseczke z piany.

---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Napisane przez OlaM

Naprawdę Ci tego zazdroszczę. Ja pod tym względem jestem strasza. W dodatku w ostatecznym rozrachunku posiadanie wcale mi radości nie sprawia, zakup cieszy mnie tylko na chwilę, a potem z jednej strony mam wyrzuty sumienia, że tyle różności już mam, a z drugiej czuję ciągłą potrzebę kupowania następnych. To błędne koło i z całą pewnością przejaw nałogu zakupowego, ale jakoś nie jestem jeszcze gotowa na terapię

To akurat nie jest normalne; chory miks wydawania mnostwa pieniedzy, wyrzutow sumienia i dziwnego niepokoju, bo "musze to miec". Mam dokladnie tak samo.

[OlaM]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;50640276]To akurat nie jest normalne; chory miks wydawania mnostwa pieniedzy, wyrzutow sumienia i dziwnego niepokoju, bo "musze to miec". Mam dokladnie tak samo.[/QUOTE]
Dokładnie.
Cieszę się jednak, że nie jestem w tej fiksacji osamotniona

[Corii]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;50640276]Dzieki .

Dla wzmocnienia efektu miekkosci polecam odstawic SLSy jesli mozesz i nakladac szampony LP jako maseczke z piany.[/QUOTE]
Ja teraz mam same LP już i szampony i stylizację.
O przepraszam, mam jedyny jedyny szampon, który zostawiłam poza LP, to fioletowy ze Shaumy, ktorym raz na tydzien myje, zeby pozbyc sie zoltosci blondu. LP nic takiego nie ma, wiec ten musi zostac, a widze roznice w niwelowaniu zołci, wiec musi jeden sls zostać

Spróbuję tak zastosowac szampon, jak mówisz

[Beata.]

No to teraz kupie lune
Po opisie Malgosi zapragnęlam

Ja sie ostatnio cieszę zakupami. Ograniczalam znacznie, kupuje to co mi jest potrzebne, a raz na jakis czas pozwalam sobie na jakąś fanaberię i cieszę sie tym. Szampony Lp to taka wlasnie fanaberia.
Luna troche poczeka bo mam mnóstwo innych wydatków ale bedzie w kolejce

[smash]

Napisane przez OlaM

Naprawdę Ci tego zazdroszczę. Ja pod tym względem jestem straszna. W dodatku w ostatecznym rozrachunku posiadanie wcale mi radości nie sprawia, zakup cieszy mnie tylko na chwilę, a potem z jednej strony mam wyrzuty sumienia, że tyle różności już mam, a z drugiej czuję ciągłą potrzebę kupowania następnych. To błędne koło i z całą pewnością przejaw nałogu zakupowego, ale jakoś nie jestem jeszcze gotowa na terapię

Niestety też tak mam
Wprawdzie radość występuje, przez jakiś tydzień może ...

[Corii]

Kurde, kurier sie nie pojawił z drugą paczka z LP Na dodatek w mailu nie podali śledzenia, znaczy pisze śledzenie, ale nie ma linka ani zadnego numeru, na stronie tez nie ma po zalogowaniu, w jajka sobie leća

[Tutli]

U mnie pierwsze mycie Restorem bardzo przyjemne. Postanowiłam w ramach eksperymentu być au naturel - nie wysuszyłam włosów ani niczego na nie nie nałożyłam. Moje odczucia:
- zapach mi odpowiada,
- dobrze się pieni, szczególnie przy tej cenie to naprawdę na plus, bo użyłam go bardzo niewiele,
- pierwszy raz od hohohoho rozczesałam włosy bez odżywki! (James pisała o potraktowaniu szamponu jak odżywki i ja sobie ten szampon z jakieś 3 min. na głowie potrzymałam),
- włosy nie zrobiły się zupełnie sianowate, nie elektryzowały się.

I paleta Jacobsa do mnie dziś przyszła (wzięłam Lolitę - beże/brązy). Opakowania tych kosmetyków to coś, co mnie zachwyciło od dawien dawna. Paletka wygląda jak minimalistyczny, megaluksusowy futerał na pióro. Konsystencja cieni niezła, kolory też, aczkolwiek trafił się jeden brokatowiec i sypie się jak cholera oraz opalizujący róż, który jest tutaj moim zdaniem zupełnie od czapy.

[becca]

Napisane przez Corii

Zabiłas mnie tym ręcznikiem na głowie do pracy, naprawdę
Ja nie wiem, jak bardzo musiałabym byc nieprzytomna, zeby też dokonac czegos podobnego
Dobrze, ze autem, bo w komunikacji mogłoby nie byc tyle tolerancji
Nieźie zakręcony krejzol z Ciebie

ano krejzol i czasami aż mnie to przeraża

ale mam też innego...pozytywnego newsa....a mianowicie znalazłam idealne duo podkład i puder...a właściwie to krem CC, a dokładniej to:
Tony Moly, Luminous Pure Aura CC Cream SPF 30 PA++
i Cle de Peau Contour defining powder
w wieku 40lat....no prawie...mam buzię jak porcelanowa laleczka
oczywiście świadoma pielęgnacja robi swoje ale i tak jestem w szoku, że można tak makijażem się odmłodzić/dourodzic ...i mówię to ja stara pudernica... twarz rozjaśniona, delikatny glow przez cały dzień...nic się nie ściera..nic nie spływa i jeszcze filtry....nie muszę dodawac, że przerobiłam już prawie wszystko...same hiciory...Guerlainy, Armani, Narsy, Burrbery i wiele innych....

Aura CC jest wspaniały i jedyną jego wadą jest, że najlepiej wygląda sam położony ale na serum z c i wysokim filtrze też super

Dwukolorowy puder Cle de Peau jest jeszcze lepszy i jedyny ból polega na tym, że kosztuje ponad 100$ + wysyłka i trzeba się naszukać w necie aby kupić...jedna para ma 4g a ponieważ używam tylko białej części to mam tylko 2g za taką chorą cenę i dlatego szukam zamiennika...i dlatego myślę nad białym prasowańcem Narsa...chociaż nie spodziewam się po nim szału ale nic lepszego mi nie przychodzi do głowy...

bardzo mnie zainteresowały kosmetyki Cle de Peau...jeżeli inne są równie dobre to pójdę z torbami...znacie jakieś? używałyście? co o nich sądzicie?

[Penny90]

Napisane przez becca

ano krejzol i czasami aż mnie to przeraża

ale mam też innego...pozytywnego newsa....a mianowicie znalazłam idealne duo podkład i puder...a właściwie to krem CC, a dokładniej to:
Tony Moly, Luminous Pure Aura CC Cream SPF 30 PA++
i Cle de Peau Contour defining powder
w wieku 40lat....no prawie...mam buzię jak porcelanowa laleczka
oczywiście świadoma pielęgnacja robi swoje ale i tak jestem w szoku, że można tak makijażem się odmłodzić/dourodzic ...i mówię to ja stara pudernica... twarz rozjaśniona, delikatny glow przez cały dzień...nic się nie ściera..nic nie spływa i jeszcze filtry....nie muszę dodawac, że przerobiłam już prawie wszystko...same hiciory...Guerlainy, Armani, Narsy, Burrbery i wiele innych....

Aura CC jest wspaniały i jedyną jego wadą jest, że najlepiej wygląda sam położony ale na serum z c i wysokim filtrze też super

Dwukolorowy puder Cle de Peau jest jeszcze lepszy i jedyny ból polega na tym, że kosztuje ponad 100$ + wysyłka i trzeba się naszukać w necie aby kupić...jedna para ma 4g a ponieważ używam tylko białej części to mam tylko 2g za taką chorą cenę i dlatego szukam zamiennika...i dlatego myślę nad białym prasowańcem Narsa...chociaż nie spodziewam się po nim szału ale nic lepszego mi nie przychodzi do głowy...

bardzo mnie zainteresowały kosmetyki Cle de Peau...jeżeli inne są równie dobre to pójdę z torbami...znacie jakieś? używałyście? co o nich sądzicie?

ja o nich słyszałam i też się przymierzam do tego CC
póki co szaleję za BB cushion Laneige SPF 50 PA++ - również polecam jest boski, a używam na niego tylko transparentnego pudru Bobbi Brown.

[Corii]

Napisane przez becca

ano krejzol i czasami aż mnie to przeraża

ale mam też innego...pozytywnego newsa....a mianowicie znalazłam idealne duo podkład i puder...a właściwie to krem CC, a dokładniej to:
Tony Moly, Luminous Pure Aura CC Cream SPF 30 PA++
i Cle de Peau Contour defining powder
w wieku 40lat....no prawie...mam buzię jak porcelanowa laleczka
oczywiście świadoma pielęgnacja robi swoje ale i tak jestem w szoku, że można tak makijażem się odmłodzić/dourodzic ...i mówię to ja stara pudernica... twarz rozjaśniona, delikatny glow przez cały dzień...nic się nie ściera..nic nie spływa i jeszcze filtry....nie muszę dodawac, że przerobiłam już prawie wszystko...same hiciory...Guerlainy, Armani, Narsy, Burrbery i wiele innych....

Ja też niedawno znalazłam swój idealny duet - EL DW Maximum Cover i puder UD De-Slick. Treaz jak nałoże inne podkłady, to jakby mi czegoś brakowało

Ale ciekawa jestem i tak podkładu Marca Jacobsa.

[becca]

Napisane przez Penny90

ja o nich słyszałam i też się przymierzam do tego CC
póki co szaleję za BB cushion Laneige SPF 50 PA++ - również polecam jest boski, a używam na niego tylko transparentnego pudru Bobbi Brown.

no Laneige też mnie kiedyś kusiło...i te poduszkowce...ale to przeszłość bo mam 100% zadowolenia teraz...może kiedyś kupie z nudów

[NeverGoodEnough18]

Przetestowałam dziś 1 raz w życiu szampon i odżywkę Bumble i takiego badziewia jak żyję to nie widziałam . Dobrze, że to była tylko próbka .

[Penny90]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Przetestowałam dziś 1 raz w życiu szampon i odżywkę Bumble i takiego badziewia jak żyję to nie widziałam . Dobrze, że to była tylko próbka .

NIEEEEEEE. ŻARTUJESZ? A ja się przymierzam do zakupu zestawu na objętość

[becca]

Napisane przez Corii

Ja też niedawno znalazłam swój idealny duet - EL DW Maximum Cover i puder UD De-Slick. Treaz jak nałoże inne podkłady, to jakby mi czegoś brakowało

Ale ciekawa jestem i tak podkładu Marca Jacobsa.

o dobrze,że przypomniałaś o tym UD....może to jakaś opcja dla mnie...ale dużego matu nie potrzebuję.... i nie chcę

własnie mała rozprasowała mi meteoryty na dywanie...pewnie myślała, że to groszki...dobrze,że nie zjadła...no i już po kulkach...dywan da się uratować w sumie mała strata.... i tak ich nie lubiłam

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez Penny90

NIEEEEEEE. ŻARTUJESZ? A ja się przymierzam do zakupu zestawu na objętość

Tego Thickening? Wiesz co on teraz jest w probkach w S. online, zamów sobie waciki i akurat będziesz miała gratis to sobie przetestujesz. No niestety u mnie porażka. Po pierwsze ledwo rozczesałam włosy, po drugie są przyklapnięte i elektryzują się, a końce wyglądają jak miotła .

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Tutli

U mnie pierwsze mycie Restorem bardzo przyjemne. Postanowiłam w ramach eksperymentu być au naturel - nie wysuszyłam włosów ani niczego na nie nie nałożyłam. Moje odczucia:
- zapach mi odpowiada,
- dobrze się pieni, szczególnie przy tej cenie to naprawdę na plus, bo użyłam go bardzo niewiele,
- pierwszy raz od hohohoho rozczesałam włosy bez odżywki! (James pisała o potraktowaniu szamponu jak odżywki i ja sobie ten szampon z jakieś 3 min. na głowie potrzymałam),
- włosy nie zrobiły się zupełnie sianowate, nie elektryzowały się.

Fajnie, ze Ci pasuje. Restore jest super. PHD gorzej sie pieni.

Napisane przez Corii

Ja też niedawno znalazłam swój idealny duet - EL DW Maximum Cover i puder UD De-Slick. Treaz jak nałoże inne podkłady, to jakby mi czegoś brakowało

Ale ciekawa jestem i tak podkładu Marca Jacobsa.

Widze, ze Ci przypasowal .

[Corii]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;50643207]
Widze, ze Ci przypasowal .[/QUOTE]

Tak, na początku było źle, ale chyba trafiłam na okres, gdy moja cera wszystko źle tolerowała, bo teraz jest gites, także ten tego polubiliśmy sie do tego stopnia, ze pozbyłam sie innych pudrów zostawiajac tylko MSFN macowy i De -Slicka własnie
Masz jeszcze jakies produkty godne polecenia moze?
Myślę nad tym nowym tuszem Benefitu - Roller Lash, czy jak mu tam

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Corii

Tak, na początku było źle, ale chyba trafiłam na okres, gdy moja cera wszystko źle tolerowała, bo teraz jest gites, także ten tego polubiliśmy sie do tego stopnia, ze pozbyłam sie innych pudrów zostawiajac tylko MSFN macowy i De -Slicka własnie
Masz jeszcze jakies produkty godne polecenia moze?

Dla rownowagi moge cos tanszego polecic teraz . Lece z Izotekiem juz ktorys miesiac i wygladam jak Quasimodo. Nie myslalam, ze moge byc jeszcze brzydsza, ale okazalo sie to mozliwe . Mam tryliony skorek i wygladam jakbym na jakas tropikalna chorobe zapadla.
Nie moge uzywac peelingow mechanicznych, gabek. Nic zupelnie. Enzymatyczny tylko. Ostatnio Kanebo zeszlo mi w dwa tygodnie . Uzylam dwa razy (buzia i cialo). Cena jest zabojcza i szukam tanszej alternatywy. Przypadkowo skusilam sie w Hebe na peeling enzymatyczny za grosze (ten). Uzylam dopiero dwa razy i nie widze roznicy miedzy nim a Kanebo. Do ciala dla Was bedzie za slaby pewnie, ale na buzie moze sie sprawdzic.

Dodatkowo wciaz kultywuje swoja obsesje nieuzywania wacikow do twarzy. Musze miec wiec zel, ktory nie podraznia, nie zapycha, nie wypryszcza, nie wysusza i ktory zmywaja cala moja tapete. Wczesniej, po wielu porazkach apteczno-sephorowych, bylam wierna Coca Coli z Ziaji. Teraz zaczela mnie wysuszac. Uzywam tego i na buzie, i na cale cialo i bardzo sobie chwale.

Poza tym nic ciekawego. Ostatnio jestem wierna sprawdzonym kosmetykom a nowosci, ktore kupuje dupy mi nie urywaja z wrazenia.

Jutro musze wstac o 6-tej, bo roboty mam sporo w pracy. Umylam wlasnie wlosy. "Wymaseczkowalam" sie Restore i nalozylam 5-in-1 PHD. Zobaczymy.

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Wciaz nie ma na KWC Living Proof, ktory dodalam juz jakis czas temu .

[Soso]

James ja też antywacikowa jestem, do zmywania makijażu najjbardziej lubię puder Yasumi i piankę z Alverde.

A w ogole polecam gorąco redermic-r LRP, wygładził moje pierwsze linie pod oczami , ma trochę retinolu, wiec może szczypać (mnie szczypał), skóra co jakiś czas sie złuszcza, ale efekty są .

[neath]

Napisane przez Corii

Tak, na początku było źle, ale chyba trafiłam na okres, gdy moja cera wszystko źle tolerowała, bo teraz jest gites, także ten tego polubiliśmy sie do tego stopnia, ze pozbyłam sie innych pudrów zostawiajac tylko MSFN macowy i De -Slicka własnie
Masz jeszcze jakies produkty godne polecenia moze?
Myślę nad tym nowym tuszem Benefitu - Roller Lash, czy jak mu tam

Byłam ostatnio w SCC i widziałam De-Slicka, ale w końcu kupiłam All nighter. Wzięłam też próbkę fioletowej bazy UD i matującej MUFE - tej już raz użyłam na strefę T, ale nie zauważyłam, żeby coś tam zadziałało

Napisane przez jamestown

Dla rownowagi moge cos tanszego polecic teraz . Lece z Izotekiem juz ktorys miesiac i wygladam jak Quasimodo. Nie myslalam, ze moge byc jeszcze brzydsza, ale okazalo sie to mozliwe . Mam tryliony skorek i wygladam jakbym na jakas tropikalna chorobe zapadla.
Nie moge uzywac peelingow mechanicznych, gabek. Nic zupelnie. Enzymatyczny tylko. Ostatnio Kanebo zeszlo mi w dwa tygodnie . Uzylam dwa razy (buzia i cialo). Cena jest zabojcza i szukam tanszej alternatywy. Przypadkowo skusilam sie w Hebe na peeling enzymatyczny za grosze (ten). Uzylam dopiero dwa razy i nie widze roznicy miedzy nim a Kanebo. Do ciala dla Was bedzie za slaby pewnie, ale na buzie moze sie sprawdzic.

Szukam dobrego peelingu, więc rozejrzę się w Hebe następnym razem

Z szamponów, jak na razie, najlepiej służy mi seria Balei do loków, szampon z kofeiną Alterry (pachnie jak Kofola ). Do tego zielona odżywka Joanny bez spłukiwania.

[Corii]

Napisane przez jamestown

Dla rownowagi moge cos tanszego polecic teraz . Lece z Izotekiem juz ktorys miesiac i wygladam jak Quasimodo. Nie myslalam, ze moge byc jeszcze brzydsza, ale okazalo sie to mozliwe . Mam tryliony skorek i wygladam jakbym na jakas tropikalna chorobe zapadla.
Nie moge uzywac peelingow mechanicznych, gabek. Nic zupelnie. Enzymatyczny tylko. Ostatnio Kanebo zeszlo mi w dwa tygodnie . Uzylam dwa razy (buzia i cialo). Cena jest zabojcza i szukam tanszej alternatywy. Przypadkowo skusilam sie w Hebe na peeling enzymatyczny za grosze (ten). Uzylam dopiero dwa razy i nie widze roznicy miedzy nim a Kanebo. Do ciala dla Was bedzie za slaby pewnie, ale na buzie moze sie sprawdzic.

Dodatkowo wciaz kultywuje swoja obsesje nieuzywania wacikow do twarzy. Musze miec wiec zel, ktory nie podraznia, nie zapycha, nie wypryszcza, nie wysusza i ktory zmywaja cala moja tapete. Wczesniej, po wielu porazkach apteczno-sephorowych, bylam wierna Coca Coli z Ziaji. Teraz zaczela mnie wysuszac. Uzywam tego i na buzie, i na cale cialo i bardzo sobie chwale.

Poza tym nic ciekawego. Ostatnio jestem wierna sprawdzonym kosmetykom a nowosci, ktore kupuje dupy mi nie urywaja z wrazenia.

Jutro musze wstac o 6-tej, bo roboty mam sporo w pracy. Umylam wlasnie wlosy. "Wymaseczkowalam" sie Restore i nalozylam 5-in-1 PHD. Zobaczymy.

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Wciaz nie ma na KWC Living Proof, ktory dodalam juz jakis czas temu .

Coś tańszego nie zaszkodzi, zwłaszcza jak działa i jest dobre. Sama ostatnio wynajduje w Organique tańsze odpowiedniki serum Lauderowego czy kremu pod oczy, wiec wiem, ze tańsze nie zawsze znaczy gorsze.

Ja używam wacików i micela, bo mamy twarda wodę, ze uzywanie zeli do mycia przesusza mi skórę totalnie.

Prawda taka, ze kosmetyki które sa naprawde świetnie nie tak łatwo znaleźć/trafić.

I jak 5-in-1? Podeszło Ci?

Własnie dzisiaj patrzałam na kwc czy są jakies opinie o LP i zdziwiłam się, że nic nie znalazłao, bo byłam pewna, ze coś powinno być.

---------- Dopisano o 00:04 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------

Napisane przez neath

Byłam ostatnio w SCC i widziałam De-Slicka, ale w końcu kupiłam All nighter. Wzięłam też próbkę fioletowej bazy UD i matującej MUFE - tej już raz użyłam na strefę T, ale nie zauważyłam, żeby coś tam zadziałało

Na mnie z MUFE nic sie nei sprawdziło, ani baza, ani podkłady ani pudry

[Eggnogg]

Napisane przez Corii

Myślę nad tym nowym tuszem Benefitu - Roller Lash, czy jak mu tam

Corii ja go uzywam od ponad miesiaca i mi lajki bardzooo O ile They're Real podszedl mi srednio (tusz, bo sama szczoteczka, choc okropny drapak, rozczesuje swietnie i zachowalam ja sobie do tego celu) to Roller Lash Grzebyczkowy tusz mialam wczesniej tylko z Clinique i byl do kitu, a ten zupelnie odwrotnie Pieknie rozczesuje rzesy, wydluza, troche pogrubia i zero rozmazow Na temat podkrecania sie nie wypowiem, bo ja mam takie oko, ze mi rzesa i tak zaraz siada, chocbym zalotkowala przez pare minut No i ja nie mam Twoich rzes