Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki cz. III - Lud Naftalinowy

[Eva ID]

Witam, Sabah al Khair !!!

Witam w Środę, 13-go dnia Maja.


W Kościele Katolickim dzisiaj uroczystość Matki Bożej Fatimskiej.

Fatima jest miejscowością w Portugalii. Od 13 Maja do 13 Października 1917 roku miało tam miejsce objawienie Matki Boskiej, która ukazała sie trzem młodym pasterzom: Francisco, Jiacinta i Lucia.
Przekazał na ich ręce trzy tajemnice fatimskie, nie uznawane i zwalczane przez Kościół aż do 1930 roku.

Pierwsza tajemnica dotyczy ustanowienia nabożeństwa do Niepokalanego Serca Maryi.

Druga tajemnica to wizja piekła i kary jakie spotkają ludzi za grzechy i zbrodnie, mówi się też, że była to przepowiednia wybuchu II Wojny Światowej i ekspansji komunizmu.

Trzecia tajemnca fatimska, przeznaczona tylko dla samych papieży ujawnił ją dopiero Jan Paweł II w 2000 roku a przepowiadała ona zamach na niego.... dokonany w dniu 13 maja 1981 roku.

Napisane przez ***luna

Evo ja się nie przejmuje za bardzo, gdy ktos się z mojej religii nabija.
Żadna to dla mnie nowość

Luna, nowość to nie jest niestety... mnie się nie podoba, gdy ktoś nabija się z religii i mówię o tym otwarcie.

Mam dość patrzenia jak głupie artystki "schodzą z krzyża" dla pokazówki, mam dość, gdy deptane są świętości a wiara porównywana do bajek, jestem tym zmęczona.

Teraz trzeba być cool w świecie.... najlepiej radykalnym homoseksualistą i jak najgłośniej narzekać na księży... no tak, homoseksualiści mają niewątpliwie najwięcej do powiedzenia.

Tendencja jest taka, że im ktoś bardziej chamski i głośny, to największą popularność zyskuje jako osoba "kontrowersyjna".

Dość tych kontrowersji... dla mnie to gbur i prostak, ten co z religii i osób wierzących się nabija, nawet nazywając to kabaretem... są pewne granice, nie ma lepszych tematów? Może dzieci autystyczne, może starcy z przwlekłymi chorobami, może wyśmiać własną matkę umierającą na raka... dla takich, to wszak śmieszna choroba jest.

Napisane przez ***luna

A tolerancję dla ateistów wielką mam i szacunek również, zwłaszcza jeśli mają coś madrego do powiedzenia
O wiele bardziej drażni mnie wszechobecny konsumpcjonizm i życie bez refleksji

Właśnie.... tolerancję to mam do ludzi bez względu na wiarę i pochodzenie... to, że John Travolta wierzy w to co wierzy, to jego sprawa, ale nie wypowiada się w głupi sposób jak Tom Cruise.... są granice darzenia szacunkiem.

Mądrze do powiedzenia miał Stanisław Lem... ale i on się mógł mylić.... najczęściej, słychać jednak gniewne głosy i pełne agresji obraźliwe tony nie wśród ateistów, ale tych, co mówią, że wierzą, ale... no właśnie... po czym sami sobie tworzą Boga na swój obraz i podobieństwo... bo Bóg to tak, ale kościół i religia, to już nie. Modne powiedzenie: "wierzę, że coś jest, jakaś siła.... ale w Kościół nie wierzę"... a ja powiem cytatem: "Trzeba samemu swoje życie ustawiać według hierarchii, która wynika ze zmartwychwstania Chrystusa i naszego zmartwychwstania. Trzeba to, co wiemy i słyszymy i w co wierzymy iść i nieść"

Konsumpcjonizm i życie bez refleksji nie powstało samo z siebie... jest wynikiem zatracenia się człowieka. Renesans przyniósł nam wiarę w człowieka... wiarę, że człowiek sam może wszystko i nie potrzebuje do tego Boga... ale "jak trwoga, to do Boga" właśnie.

Napisane przez agabil1

Dziewczyny, mam dylemat. Jedziemy do Międzyzdrojów i nie mogę się zdecydować.

Pierwsza oferta-pokoje średnie, ze skosami (ten zielony ze skosem byłby nasz) z łazienka ale bez balkonu. Do morze blisko-150m http://www.lido.morze.net.pl/

Druga oferta- piękne pokoje, wygodne szerokie łoża, pokój z łazienką i dużym balkonem ale do morza ok. 600-700m (10 min na skróty, 15 min deptakiem) http://www.miedzyzdroje.e-wczasy.com.pl/Kwatery,1093

Obie oferty mają tę samą cenę, 50zł za osobodobę.
Co wybrać?

Aguś, ja sądzę, że lepsza oferta jest ta druga... osobiście ważne jest dla mnie jak wypoczywam, wyrosłam już z harcerstwa i po plaży muszę mieć dobre warunki na relaks.

Napisane przez _Ya

Co się tyczy religii, polityki, to ja mogę godzinami, szczególnie o polityce Religia to dla mnie oddzielny temat, pracuję z księdzem i się napatrzyłam przez 7 lat na jego wybryki. Powiem szczerze, że bardzo zmieniłam stosunek do kościoła. Niestety nie na plus.

Ya, też widziałam wiele różnych przykrych i niesprawiedliwych sytuacji w Kościele... jednak jakaż byłaby ma wiara, gdybym z powodu jednego, a nawet kilku głupców odeszła od Kościoła?

To my, ludzie tworzymy Kościół.... a jesteśmy wszyscy bez wyjatku grzeszni... jeśli byłabym bez grzechu (a nie jest to możliwe) to tylko wtedy miałabym prawo "rzucić kamień".

Napisane przez _Ya

Ewo ja dopiero zaczynam wieczór Ale dziękuję za życzenia Burzy nie ma, ale mam dość na dziś zdjęć Niniejszym Tobie również życzę spokojnego snu i niech Ci się przyśni nasza polska zima, bo pewnie się dawno śniegiem bawiłaś

Dziękuję Kasiu, bardzo lubię widok zimy i śniegu padającego za oknem, gdy siedzę z książką przy ciepłym kominku... ehhh.... rozmarzyłam się.

Napisane przez Ainsel

a co do religii, dla mnie to temat jak każdy inny, byleby się nie kłócić, a kulturalnie wymieniać poglądy

Eva, jakie słodkie zyczenia, i to dla kazdego moherka, dobranoc również

Ain, bo nie o kłótnię chodzi ale o normalne podzielenie się poglądami. Bardzo lubię Was czytać, jesteście dla mnie prawdziwym i rzetelnym "przekrojem społeczeństwa".... oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

[MagdaP]

Witajcie Moherki
Co do wyboru pokoju to zalezy co macie zamiar robic w Miedzyzdrojach. Jesli glownie na plazy - to na pewno pierwsza wersja

[Maddie]

Bry wszystkim

Napisane przez Eva ID

[SIZE=3]
Maddie, spokojnego snu...

Evuś Dziękuję, nawet się wyspałam

Napisane przez agabil1

Dziewczyny, mam dylemat. Jedziemy do Międzyzdrojów i nie mogę się zdecydować.

Pierwsza oferta-pokoje średnie, ze skosami (ten zielony ze skosem byłby nasz) z łazienka ale bez balkonu. Do morze blisko-150m http://www.lido.morze.net.pl/

Druga oferta- piękne pokoje, wygodne szerokie łoża, pokój z łazienką i dużym balkonem ale do morza ok. 600-700m (10 min na skróty, 15 min deptakiem) http://www.miedzyzdroje.e-wczasy.com.pl/Kwatery,1093

Obie oferty mają tę samą cenę, 50zł za osobodobę.
Co wybrać?

Aguś, ja bym wzięła drugą opcję, 15 minut spacerkiem to nie długo, w zamian masz balkon i fajne łóżko

Napisane przez _Ya

Madd pociesze Cię, z autopsji wiem, ze teraz będzie tylko gorzej Ale jak już wszystko się skończy, jak nadejdzie ta chwila, zobaczysz, jak niektóre sprawy są błahe Nabierzesz dystansu, głowa do góry

To mnie faktycznie pocieszyłaś Najlepiej chyba zacisnąć zęby i iść do przodu, a jeśli później okaże się, że nie było się czym przejmować, to tym lepiej
Ya, uczysz w trójce, czy coś mi się pomieszało?

Napisane przez Ainsel

oj takie tam proste bluzeczki, nic szczególnego, ale tanie i w sumie ładne (choc tej ładniejszej mi sie nie udało wygrać póki co)-30zł i myslałam,ze uda mi sie min. dwie rzeczy zlicytowac u tego samego sprzedawcy, toby mi się przesyłka opłacała (13,50zł). Jeszcze mam trzy rzeczy (chyba?) do zlicytowania, mam nadz.ze się uda (ze snajperem, co to mi go Adri podesłała). Jak wygram, to sie pochwale

a myślałam, ze znowu teściowa dał Ci popalic-w sumie dobrze, ze się tym razem nie naraziła ale szkoda, że jakieś inne zmartwienia masz a jak kaszel? mnie cos dziś gardło boli, bo taka pogoda, ze nie wiadomo, jak się ubrać

Ain, to spróbuj ze snajperem, mi się kiedyś dzięki niemu udało wygrać pewną aukcję, na której mi zależało I też zawsze staram się kupić kilka rzeczy u jednego sprzedawcy (głównie książki), aby był jeden koszt przesyłki, inaczej przestaje się to tak bardzo opłacać.

Z teściową na razie jest dobrze, odpukać, nie porusza przy mnie tych drażliwych tematów i jest ok Kaszel nadal jest, dziś idę do lekarza..

[***luna]

Eva ja wychodze z założenia, że wściekanie się na rzeczy tak odległe jak poglądy Toma jest mało konstruktywne Ja w takich przypadkach wolę się pomodlić za biednego Toma, by Bóg mu rozum wrócił i pobłogosławił.

Wszelkie kontrowersje artystyczne związane z symbolika religijną są czasami zwyczajnie nieprzyjemne i smutne.
Nie ogladam, wyłaczam, przełączam.

Ja się specjalnie nie ekscytuję burzą przeciwko mojej wierze. Burza minie, wiara zostanie. Kwestie religii staram się traktować ze spokojem.
I szczerze mówiąc dziwię się,że z Twoją uwagę przykuwa pranie wywieszone w niedzielę, niż ekspansja islamistów.
Pisałas o dzwonach, które własnie im o ile dobrze pamiętam straaaaaaaaasznie przeszkadzały.
I tu się mogę przyznać mój szacunek do islamistów się robi bardzo malutki.


A dodam,że jestem nieco cholerykiem i zdarza mi się walczyć o inne rzeczy w dość entuzjastyczno-gwałtowny sposób.





Poranek dziś zachmurzony, pobudka wczesna.Doba nadal okazuje się za krótka
Udało mi się sukienkę na ebay wygrać

[agabil1]

dzień dobry

Napisane przez Reijel

Ja wybrałabym drugą opcję ze względu na łóżka - to dla mnie warunek udanego wypoczynku

no wiem, sama na to zaczęłam bardzo zwracać uwagę

Napisane przez Adriana Lecouvreur

ja tez druga.

Napisane przez _Ya

Aga jedna i druga oferta jest bardzo atrakcyjna. Chyba wybrałabym drugą opcję, 10 min spaceru, balkonik na wieczór No i można zaprezentować opaleniznę na deptaku I pooglądać turystów

Napisane przez Ainsel

Aga, to zalezy, jak wypoczywacie. Czy siedzicie cały dzien na plaży? wtedy lepsze pokoje z oferty nr1-blisko, jak coś zapomnicie z pokoju, czy cos, to będzie rzut beretem. Druga oferta fajniejsza pod względem lokalowym-chyba więcej przestrzeni w pokjach, balkon-mozna zjeść np. śniadanie na powietrzu. A te 10min. spacerkiem to nie tak duzo, przynajmniej się poruszacie trochę każdego dnia

Napisane przez Eva ID

Aguś, ja sądzę, że lepsza oferta jest ta druga... osobiście ważne jest dla mnie jak wypoczywam, wyrosłam już z harcerstwa i po plaży muszę mieć dobre warunki na relaks.

Napisane przez Maddie

Aguś, ja bym wzięła drugą opcję, 15 minut spacerkiem to nie długo, w zamian masz balkon i fajne łóżko

Sama wolałabym drugą opcję, te pokoje są śliczne i te wygodne łoża ale gdyby pierwsza miała balkon wybrałabym jednak pierwszą. Mąż chce pierwszą bo blisko do morza...no i ten mój kręgosłup, chce jak najbardziej skrócić łażenie. Sama nie wiem

Napisane przez ***luna

Aga ja bym wybrała opcję numer jeden
Bardziej do mnie przemawia. (z założeniem,że pogoda będzie ładna)

Luno, jako jedyna doradzasz mi pierwszą opcję.

Sama już nie wiem...
Dziękuję dziewczyny za pomoc mam godzinę na decyzję

[Eva ID]

Napisane przez ***luna

Eva ja wychodze z założenia, że wściekanie się na rzeczy tak odległe jak poglądy Toma jest mało konstruktywne Ja w takich przypadkach wolę się pomodlić za biednego Toma, by Bóg mu rozum wrócił i pobłogosławił.

Luna, wściekać się nie ma sensu o nic... a już o poglądy Toma tym bardziej... przyłączam się do modlitwy i życzeń błogosławieństwa.

Napisane przez ***luna

Wszelkie kontrowersje artystyczne związane z symbolika religijną są czasami zwyczajnie nieprzyjemne i smutne.
Nie ogladam, wyłaczam, przełączam.

To nie są li tylko kontrowersje, ale używając kulturalnego języka pozostańmy przy tym określeniu, otóż ja mam dość polityki strusiej i chowania głowy w piasek, bo tego się ode mnie oczekuje... nie wyłaczam i przełączam ale oglądam, słucham i czytam... wyrabiając sobie opinię o takich właśnie pożal się Boże "artystach" od siedmiu boleści bazujących na poklasku głupich ludzi.

Bo jakże inaczej nazwać zachłyśnięcie się bzdurną sztuką, w której głównym elementem są symbole religijne zestawione z ekstrementami i używane tylko dla wywołania "kontrowersji".

Jak można zrobić szum wokół siebie? Najlepiej dołożyć Kościołowi, religii i ogłosić, że się jest prześladowanym "kochającym inaczej".

Napisane przez ***luna

Ja się specjalnie nie ekscytuję burzą przeciwko mojej wierze. Burza minie, wiara zostanie. Kwestie religii staram się traktować ze spokojem.
I szczerze mówiąc dziwię się,że z Twoją uwagę przykuwa pranie wywieszone w niedzielę, niż ekspansja islamistów.
Pisałas o dzwonach, które własnie im o ile dobrze pamiętam straaaaaaaaasznie przeszkadzały.
I tu się mogę przyznać mój szacunek do islamistów się robi bardzo malutki.

Gdyby to burza była tylko... ale nie jest to tylko burza niestety.

Konflikt religijny żydowsko - chrześcijańsko - muzułmański sztucznie podsycają właśnie głupcy.

Wizyta papieża na Bliskim Wschodzie i aktywne rozmowy o współną modlitwę i współną silną, konstruktywną przyszłość tych trzech religii pokazuje, że możemy żyć obok siebie szanując się wzajemnie.

Ale głupcy są po każdej stronie.

Mnie najbardziej nie podobają się głupcy po stronie chrześcijańskiej... bo zły to ptak co własne gniazdo kala....

Zwracam uwagę na szczegóły, bo kto w sprawach małych jest wielki to i w wielkich taki pozostanie...

Napisane przez ***luna

A dodam,że jestem nieco cholerykiem i zdarza mi się walczyć o inne rzeczy w dość entuzjastyczno-gwałtowny sposób.

Ciężko mnie wyprowadzić z równowagi, bardzo trudno mnie obrazić.... piszę spokojnie i bez zbytniej emocji, chciałabym wierzyć, że to co piszę jest zrozumiałe... musiałam o tym napisać, bo temat ten przewijał sie już kilkakrotnie, a nie miałam czasu na niego w pełni odpowiedzieć.

Psycholog określił mnie jako skrajnego Sangwinika z elementemi Flegmatyka

Napisane przez ***luna

Poranek dziś zachmurzony, pobudka wczesna.Doba nadal okazuje się za krótka
Udało mi się sukienkę na ebay wygrać

Brawo za wygraną aukcję.

[santos]

Czesc moherki!!!

Wczoraj sie przeprowadzalam wiec siedzialam cicho. Po tym jak juz spakowalam graty, przewiezlismy graty i rozpakowalismy graty zrobilo sie pozno i moj TZ postanowil mnie zaporsic na obiad gdzies, bo i tak w lodowc pusto mamy. Poszlismy na spacer i rozeznanie brzegiem i trafilismy do restauracji uradzonej w starej hali rybackiej. Piekna, przestronna, nad samym morzem. Pogoda piekna, zachod slonca nad woda a ja sobie siedzialam i jadlam swierzutenkie krewetki (te ogromne krewetki) w sosie, filecik z jakiejs ryby, creme brulee i zapijalam winem. Knajpa marzenie. Niebezpiecznie taka miec, bede tam wydawac wszystkie pieniadze . W kazdym razie, coby wam jeszcze gul skoszyl Teraz siedze sobie przed moim ogromnym oknem i patrze na morze .

Z mniej milych rzeczy to musze dzis oddac prace dyplo..... oby wszystko poszlo dobrze.....


No i fotoski:

[agabil1]

Santos, pójdzie dobrze

Krewetki uwielbiam.

Wybrałam jedną drugą opcję wakacyjną, dzwoniłam już do właścicieli i czekam na nr konta

[Maddie]

Napisane przez agabil1

Sama wolałabym drugą opcję, te pokoje są śliczne i te wygodne łoża ale gdyby pierwsza miała balkon wybrałabym jednak pierwszą. Mąż chce pierwszą bo blisko do morza...no i ten mój kręgosłup, chce jak najbardziej skrócić łażenie. Sama nie wiem


Luno, jako jedyna doradzasz mi pierwszą opcję.

Sama już nie wiem...
Dziękuję dziewczyny za pomoc mam godzinę na decyzję

Aga, zapomniałam o Twoich problemach z kręgosłupem Faktycznie, chyba pierwsza opcja będzie dla Was lepsza..
Swoją drogą, niezłe ceny mają nad morzem. A ja myślałam, że góry są strasznie drogie
Edit: Doczytałam, że wybrałaś jednak drugą opcję Pewnie to duże łóżko przeważyło szalę

Napisane przez santos

Czesc moherki!!!

Wczoraj sie przeprowadzalam wiec siedzialam cicho. Po tym jak juz spakowalam graty, przewiezlismy graty i rozpakowalismy graty zrobilo sie pozno i moj TZ postanowil mnie zaporsic na obiad gdzies, bo i tak w lodowc pusto mamy. Poszlismy na spacer i rozeznanie brzegiem i trafilismy do restauracji uradzonej w starej hali rybackiej. Piekna, przestronna, nad samym morzem. Pogoda piekna, zachod slonca nad woda a ja sobie siedzialam i jadlam swierzutenkie krewetki (te ogromne krewetki) w sosie, filecik z jakiejs ryby, creme brulee i zapijalam winem. Knajpa marzenie. Niebezpiecznie taka miec, bede tam wydawac wszystkie pieniadze . W kazdym razie, coby wam jeszcze gul skoszyl Teraz siedze sobie przed moim ogromnym oknem i patrze na morze .

Z mniej milych rzeczy to musze dzis oddac prace dyplo..... oby wszystko poszlo dobrze.....


No i fotoski:

Santos, zazdroszczę takiej restauracji, zjadłabym chętnie te krewetki i creme brulee, niestety, w mojej zapyziałej wiosce takich atrakcji brak
Zrób zdjęcie widoku z okna i wklej nam na wątku
Kiedy dostaniesz wyniki egzaminów?

Wczoraj z TŻ byliśmy na pierwszej spowiedzi przedślubnej, poszło zadziwiająco łatwo. Moje wynurzenia ksiądz skwitował tym, że pewne grzechy mają to do siebie, że są przyjemne
Dziewczyny, jak myślicie, do drugiej spowiedzi lepiej iść w piątek przed ślubem, czy w dzień ślubu rano? Bo mam dylemat..

[Eva ID]

Napisane przez Maddie

Dziewczyny, jak myślicie, do drugiej spowiedzi lepiej iść w piątek przed ślubem, czy w dzień ślubu rano? Bo mam dylemat..

Maddie, moim zdaniem w Piątek przed ślubem, aby w dniu ślubu mieć spokojnie czas na przygotowania bez dodatkowego stresu.

[agabil1]

Napisane przez Maddie

Aga, zapomniałam o Twoich problemach z kręgosłupem Faktycznie, chyba pierwsza opcja będzie dla Was lepsza..
Swoją drogą, niezłe ceny mają nad morzem. A ja myślałam, że góry są strasznie drogie
Edit: Doczytałam, że wybrałaś jednak drugą opcję Pewnie to duże łóżko przeważyło szalę



Santos, zazdroszczę takiej restauracji, zjadłabym chętnie te krewetki i creme brulee, niestety, w mojej zapyziałej wiosce takich atrakcji brak
Zrób zdjęcie widoku z okna i wklej nam na wątku
Kiedy dostaniesz wyniki egzaminów?

Wczoraj z TŻ byliśmy na pierwszej spowiedzi przedślubnej, poszło zadziwiająco łatwo. Moje wynurzenia ksiądz skwitował tym, że pewne grzechy mają to do siebie, że są przyjemne
Dziewczyny, jak myślicie, do drugiej spowiedzi lepiej iść w piątek przed ślubem, czy w dzień ślubu rano? Bo mam dylemat..

mój kręgosłup wdzięczny nie byłby też za schody na poddasze, na ogół strome i kręcone.
A tam piękny pokój, balkon (na wakacjach uwielbiam wstawać o 7 rano i jeść śniadanie na balkonie) i te wielkie wygodne łóżka

Maddie, lepiej w piątek. W sobotę masz sporo innych rzeczy na głowie.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez ***luna

A po co ci szpeigu mieszkanie od jakiegoś niesłownego narwańca?
Mam na mysli tyle,z elepiej chwilę poczekać ( i niestety poznosic piekło)i dostać coś odpowiedniego.

Luna, nie bede znosic dluzej tego piekla. Koniec. Znowu ktos sie na mnie z lapskami rzuci i kark bedzie chcial mi skrecic? O nie.
I jak nieslowny narwaniec?
To ze koles powiedzial ze nieaktualne przez domofon zamiast zadzwonic? Ale to wynajem i bez agencji byl, a my jednoczesnie szukamy mieszkania do kupienia (co sie szybciej trafi) i wlasnie w sobote jedziemy ogladac mieszkanie do kupienia. Jak nam sie spodoba to nie ma bata

Bylam juz w szpitalu i na zakupach. I kurde lipa troszke, bo lekarza nie ma i 25 mam przyjechac. A sie wscieklam bo bylabym trzecia w kolejce i wlasnie bym wychodzila z gabinetu!
No ale przynajmniej po drodze zrobilam zakupy, kupilam sobie bulki z otrebami na sniadanie, warzywa, oraz buraczki na obiadek A no i kefir, coby sobie jelita rozruszac bo ostatnio sie jakies leniwsze niz zazywczaj sie zrobily. Myslalam ze az tak leniwych jelit miec nie mozna.... a jednak mozna jeszcze bardziej.
(nie nie pije herbatek przeczyszczajacych, jelita mi zwalniaja bo metabolizm mi zwalnia, bo juz chyba w ogole nie produkuje hormonow odpowiedzialnych za to, ogolnie powolna sie robie przez to)
Tylko kto mi ten obiadek ugotuje?

Aga, 50zl za osoba/doba?! To chyba nie w sezonie

[Eva ID]

Napisane przez santos

Wczoraj sie przeprowadzalam wiec siedzialam cicho. [...] Pogoda piekna, zachod slonca nad woda a ja sobie siedzialam i jadlam swierzutenkie krewetki (te ogromne krewetki) w sosie, filecik z jakiejs ryby, creme brulee i zapijalam winem. Knajpa marzenie. Niebezpiecznie taka miec, bede tam wydawac wszystkie pieniadze . W kazdym razie, coby wam jeszcze gul skoszyl Teraz siedze sobie przed moim ogromnym oknem i patrze na morze .

Z mniej milych rzeczy to musze dzis oddac prace dyplo..... oby wszystko poszlo dobrze.....

Santos, wspaniale brzmi opis tej restauracji... i serwowanych tam dań... to chyba już będziesz się tylko tam stołować?

Masz widok z okna na morze?! Cudownie, czemu dopiero teraz się tam przenieśliście? Trzeba było juz dawno upajać się widokiem fal i szumem morza... (to Morze, czy Ocean, bo nie wiem dokładnie gdzie mieszkasz?)

Napisane przez agabil1

Wybrałam jedną drugą opcję wakacyjną, dzwoniłam już do właścicieli i czekam na nr konta

Aguś, widzę, że nad Polskim morzem to ceny na bardzo... nawet bardziej niż bardzo światowym poziomie są

[agabil1]

Ewuś, niestety. Ceny zabójcze ale ja tak kocham nasz Bałtyk wzięliśmy 10 dni czyli 1000zł za pobyt plus cena za dojazd (tym razem nie jedziemy autem bo będziemy sami czyli PKP lub PKS).

Szpiegu, w sezonie

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez agabil1

Ewuś, niestety. Ceny zabójcze ale ja tak kocham nasz Bałtyk wzięliśmy 10 dni czyli 1000zł za pobyt plus cena za dojazd (tym razem nie jedziemy autem bo będziemy sami czyli PKP lub PKS).

Szpiegu, w sezonie

To musze Ci powiedziec ze dosc tanio jak na sezon. Przynajmniej z tego co TZ jezdzil.
Nie smiejcie sie... nigdy nie bylam nad morzem (chyba ze 30 minut w gdansku i spojrzenie na morze sie liczy... "no juz, napatrzylas sie? to jedziemy dalej"). Raz bylam w gorach jako gorach. I tez wtedy bylam az 5h za granica (chyba tez niecale, czy moze 2?). Na cale 22 lata mojego zycia. A no i na cale 22 lata mojego zycia raz bylam na koloniach... tak to co jakis czas wypady weekendowe z rodzicami.

[agabil1]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

To musze Ci powiedziec ze dosc tanio jak na sezon. Przynajmniej z tego co TZ jezdzil.
Nie smiejcie sie... nigdy nie bylam nad morzem (chyba ze 30 minut w gdansku i spojrzenie na morze sie liczy... "no juz, napatrzylas sie? to jedziemy dalej"). Raz bylam w gorach jako gorach. I tez wtedy bylam az 5h za granica (chyba tez niecale, czy moze 2?). Na cale 22 lata mojego zycia. A no i na cale 22 lata mojego zycia raz bylam na koloniach... tak to co jakis czas wypady weekendowe z rodzicami.

to i tak jesteś lepsza niż ja, nigdy nie byłam zagranica ani na koloniach
Zawsze jeździmy nad morze.

Załatwione zapłaciłam zaliczkę .
Tu będziemy mieszkać http://www.miedzyzdroje.e-wczasy.com.pl/Kwatery,1093 spacerkiem jest 15 min. do morza, przeżyję

[Maddie]

Napisane przez Eva ID

Maddie, moim zdaniem w Piątek przed ślubem, aby w dniu ślubu mieć spokojnie czas na przygotowania bez dodatkowego stresu.

Napisane przez agabil1

mój kręgosłup wdzięczny nie byłby też za schody na poddasze, na ogół strome i kręcone.
A tam piękny pokój, balkon (na wakacjach uwielbiam wstawać o 7 rano i jeść śniadanie na balkonie) i te wielkie wygodne łóżka

Maddie, lepiej w piątek. W sobotę masz sporo innych rzeczy na głowie.

Eva, Aga, macie rację, pójdziemy sobie spokojnie w piątek, dzięki

Aguś, pokój naprawdę jest super, wybyczysz się w luksusie Też lubię sobie w wakacje rankiem na balkonie posiedzieć, tylko zamiast śniadanie piję kawę

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

To musze Ci powiedziec ze dosc tanio jak na sezon. Przynajmniej z tego co TZ jezdzil.
Nie smiejcie sie... nigdy nie bylam nad morzem (chyba ze 30 minut w gdansku i spojrzenie na morze sie liczy... "no juz, napatrzylas sie? to jedziemy dalej"). Raz bylam w gorach jako gorach. I tez wtedy bylam az 5h za granica (chyba tez niecale, czy moze 2?). Na cale 22 lata mojego zycia. A no i na cale 22 lata mojego zycia raz bylam na koloniach... tak to co jakis czas wypady weekendowe z rodzicami.

Szpiegu, ja też nad naszym morzem nie byłam.. Byłam nad oceanem w USA, nad Morzem Śródziemnym w Hiszpanii, nad Morzem Północnym w Niemczech, a polskiego Bałtyku nie dane mi było oglądać Za to w góry odkąd jestem z TŻ jeździmy co roku, a i wcześniej kilka razy tam byłam. Uwielbiam góry

[Westalka]

Witam.

i znikam, bo czasu mało.
Ściskam Was wszystkie i trzymam kciuki za wszelkie ważne i mniej ważne sprawy.

[Elliannia]

Witam moherki, ja dalej gorączkuję

Aguś - zwróc uwagę na to, że często odległości są przekłamane, ja w Pogorzelicy miałam kiedyś być 700m od morza, a okazało się że krótki spacerek za każdym razem trwał co najmniej 25 minut.

Ogólnie po zeszłorocznych wakacjach ochota na wczasy nad Bałtykiem odeszła mi zupełnie - 5 dni w Gdańsku, deszcz non stop, i poszło nam w sumie coś pod 3000 zł za dwie osoby, a ani nie żyliśmy jakoś dostatnie ani nie mieszkaliśmy w luksusach, do tego 2 dni mieszkaliśmy u znajomych i poruszaliśmy się gdzieś dalej ich samochodem :/ Ja dziekuję, wolę dołożyć i lecieć gdzieś gdzie będę miała gwarantowaną pogodę przynajmniej, za niewiele większą kasę :/

[espera]

Dzień dobry Moherki

Elli Mam nadzieję, że chorubsko już niedługo przejdzie
Maddie trzymam kciuki za ograniczenie stresów
Aga ja też chyba wybrałabym opcje nr 2, licząc że to i tak dość niedaleko plaży. Gratuluję wyjazdu a kiedy się wybieracie?

Napisane przez Eva ID

Espera, wyśnionego konceptu designu

Evo, dziękuję za wspaniałe życzenia, to bardzo słodkie... zwłaszcza, że utknełam z dyplomem i nie moge wymyśleć nic, z czego byłabym zadowolona ... nic mi sie nie chce (no prawie.... w zasadzie to żałosne) i mam wszystkiego dość...

[Eva ID]

Napisane przez espera

Evo, dziękuję za wspaniałe życzenia, to bardzo słodkie... zwłaszcza, że utknełam z dyplomem i nie moge wymyśleć nic, z czego byłabym zadowolona ... nic mi sie nie chce (no prawie.... w zasadzie to żałosne) i mam wszystkiego dość...

Esperka, kibicuję Ci.... wiesz, domy dla ludzi starszych powinny mieć jak najmniej schodów, ale już nie pamietam, czy dla starszych projektujesz to osiedle, czy dla młodych?

Teraz jest światowa tendencja do usuwania barier architektonicznych, ale to wiesz doskonale, jeśli uważasz, że mogłabym Ci w czymś pomóc, to śmiało pisz.

Dla mnie takim innowacyjnym pomysłem, byłoby wydzieleni miejsca do zamontowania ewentualnej windy, tak przyszłościowo, na wszelki wypadek, bo późniejsze przeróbki celem dostosowania (a przerabiałam to boleśnie) są dość kosztowne.

[TmargoT]

WITAJCIE.
chciałam sie pochwalić,że u mnie wszystko się ułożyło.
szef wypłacił zaległą kasę,podpisał wypowiedzenie bez marudzenia i dodatkowego okresu na wypowiedzenie,więc czas załatwiac formalności do drugiej pracy.
najgorsze jest to,że teraz nie będzie GO przez miesiąć,a w domu bedzie tylko na weekend.
teraz to już całkiem dostanie do głowy.

MANIA- ceny nie sa wygórowane za taki standart,ale trzeba wziąć jeszcze pod uwage jedzenie,ktore kosztuje drożej niż w domu.
no chyba,że ktoś chce gotować,wtedy nie jest tak źle.
jednak mnie marza się wczasy,takie,aby koło mnie chodzili ludzie,a nie,żebym sama gotowała.
zostaje mi tylko pomarzyć o wakacjach,bo przechodząc z firmy do firmy dostanie tylko kasę.
w nowej znów musi pracowac najmniej pół roku.
to już drugie wakacje spędzone w domu.
o fucc.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Ech, mam totalnie kiepski humor...
Zwijam sie do szkoly...

TZ dzisiaj rozmawiac bedzie z mama... kupno mieszkania teraz od niej zalezy, bo naprawde bedzie nam potrzebna jej pomoc.
Zamiast zabijania kanarkow, proponuje chybcikiem zakopac chleb dla Swarozyca, nie wiem czy Rod by pomogl, ale moze moznaby bylo cos dla Peruna zakopac. Kajzerke? Namowilby Trzyglowa do pomocy.

[aniko 23]

pytanie!!! wiecie cos o dobrych tabletkach nasennych bez recepty???

Margo ciesze sie ze wypalcono wam nalezne pieniazki...
Evo wyjatkowo dobrze mi sie dizs spalo...chyba dzieki Tobie my darling
Szpiegu za chiny ludowe nie rozszyfruje twojego postu ale rozumeim ze modly mam odprawiac nadal???

poza tym czekam na brata i rodzicielke i wale do krawcowej....

[TmargoT]

Napisane przez aniko 23

pytanie!!! wiecie cos o dobrych tabletkach nasennych bez recepty???

Margo ciesze sie ze wypalcono wam nalezne pieniazki...
Evo wyjatkowo dobrze mi sie dizs spalo...chyba dzieki Tobie my darling
Szpiegu za chiny ludowe nie rozszyfruje twojego postu ale rozumeim ze modly mam odprawiac nadal???

poza tym czekam na brata i rodzicielke i wale do krawcowej....

-ja też nie rozumiem,ale pewnie trzeba nadal trzymac kciukasy.troche to męczące przy obieraniu ziemniaków,ale czego nie robi się dla potrzebujących.dziś mają na obiad warzywa na patelnie mrożone z mięsem .bez roboty i krojenia kciukasami.

ANIKO-potrzebujesz nasenne,czy uspokajające?

[aniko 23]

Napisane przez TmargoT

-ja też nie rozumiem,ale pewnie trzeba nadal trzymac kciukasy.troche to męczące przy obieraniu ziemniaków,ale czego nie robi się dla potrzebujących.dziś mają na obiad warzywa na patelnie mrożone z mięsem .bez roboty i krojenia kciukasami.

ANIKO-potrzebujesz nasenne,czy uspokajające?

nasenne Maragolciu....nie pytaj po co mi one

[TmargoT]

Napisane przez aniko 23

nasenne Maragolciu....nie pytaj po co mi one

ANIKO-nawet nie miałam na mysli pytać.
mam w domu ziołowe uspokajające,ale w zielarskim,lub a aptece powiedzą ci nazwy.
tylo te bez recepty sa na bazie ziół-homoopatyczne,a więc słabe.

[katakumba]

melduje ze siedze w domu czekajac na tel od konkubenta, ktory ma rozmowe o prace

i mam polke na jednym ramieniu wiec nie popisze

[aniko 23]

Napisane przez TmargoT

ANIKO-nawet nie miałam na mysli pytać.
mam w domu ziołowe uspokajające,ale w zielarskim,lub a aptece powiedzą ci nazwy.
tylo te bez recepty sa na bazie ziół-homoopatyczne,a więc słabe.

no wlasnie...
ale dzisiaj zimno u mnie ...brr

[TmargoT]

ide odpocząć