Praca jako au-pair

[moniaaaaaaa86]

Maturzystki... wy chyba dzisiaj odbior matur prawda??? cos mi sie tak kojarzy WIec trzymam kciuki Zebyscie zadowolone byly

[adka0401]

Napisane przez moniaaaaaaa86

Maturzystki... wy chyba dzisiaj odbior matur prawda??? cos mi sie tak kojarzy WIec trzymam kciuki Zebyscie zadowolone byly

nic mi nie mow . ja zostawilam kolezance upowaznienie i jej nie dali bo cos tam :/

[cu.Kinia]

Napisane przez adka0401

nic mi nie mow . ja zostawilam kolezance upowaznienie i jej nie dali bo cos tam :/

Ada, nie strasz, ja dalam mamie upowazninie na zlozenie dokumentow na studia...
Trzymam kciuki za Wasze dobre wyniki, maturzystki.

Ja wczoraj mialam babysitting do 1 w nocy, hostka miala jakies-tam spotkanie w Saarbrücken. A ja zaraz sie chyba przejade na zakupy.
U Was tez tak goraco?
Nuuuudy.

[2018070520180950]

zdałam!!!!!

[kasia_no87]

Napisane przez Kachaaa

zdałam!!!!!

wow jak ci sie to udalo?

(zartuje)
GRATULACJE

[2018070520180950]

ang 88% [slabo]
pol 64
geo 68 [szok!]
wos zdalam na rozszerzenie [szok] 40% ale zdalam

[adka0401]

gratulacje kachaaa
ej a co z mycha bo ona juz chyba powinna wracac nie ?

[2018070520180950]

adka dzieki

no chyba powinna ale nic tu nie pisze wogole moze czsu nie ma czy wrac ajuz

[skubidum]

ja też zdałam ciesze sie
szkoda tylko ze chyba w tym roku sobie nie poaupairuję XD :P

[TheBlowersDaughter]

Kachaa na ile Ty lecisz?

Mam dzis kryzys. Wczoraj zlamalam mopa ale co tam. Hostka zobaczyla, nie wiem, moze pomyslala ze to ktos inny, nie dala mi odczuc.
Dzis poprosila zebym poodkurzala. No to biore ten odkurzacz a tu dziad ma tylko taka waska koncowke jak do jakichs szczelin. I jak ja mam tym kuzwa dywan odkurzyc?! Nie bede do niej dzwonila, bo to tylko w naglych wypadkach, wiec nie odkurze. A niech strzela focha.
Jestem ogolnie wkurzona. Codziennie doklada mi obowiazkow. Przez email i telefon byla mowa tylko o zmywaniu naczyn. A robie niemal wszystko. Bokiem mi to wychodzi. Czas od 9 do 15.30 mialam miec free, a ta codziennie o cos prosi, wiec free nie jest. Wszelkie plany musze zmieniac rano, bo okazuje sie ze mam zrobic jeszcze to, tamto i w ogole. W dodatku kiedy wraca (17.30) powinnam miec wolne. A nie mam. Ona idzie na gore, prysznic, przebiera sie. No to ja sie opiekuje malym. Ona wraca, costam pichci w kuchni i prosi zebym sie nim zajela albo jej pomogla. No i wychodzi na to ze od 17.30 nie jestem free a schodzi mi jeszcze co najmniej godzine. :/ A talerze, naczynia i brudna kuchnia po posilku czekaja na mnie do rana, i zaczynam dzien zmywajac pieprzony olej. No cholera mnie bierze. Ja naprawde nie mialabym nic przeciwko gdyby to bylo wczesniej USTALONE. Ale, kuzwa, nie bylo.
A dzieciak tak mi dal dzis w kosc... idziemy do szkoly, on chce zabrac ze soba jakis motorek, pilke i hulajnoge. Ja ze nie moze, pojezdzi sobie po szkole. To on wzial ta hulajnoge i wybiega z nia na ulice. Ja sie za nim dre zeby wracal, zaciagam go do domu. To on wpadl w szal, zaczal sie drzec, kopac ta pilka we wszystko a potem wlazl pod schody i nie chcial wyjsc. Siedzial tam 10minut, probujemy go z siostra przekonac ze musimy isc, a ten nic. W koncu wylazl, i usiadl przy drzwiach (od strony ulicy) Gdy tylko probowalam go dotknac to wrzeszczal jakbym go ze skory obdzierala. Ludzie sie patrzyli jak na morderczynie. I tak go probowalam zaciagnac, on albo siadal na chodniku, albo biegl w strone ulicy... mam dosc. On jest niewychowany. Matki tez nie slucha, bo np. wczoraj puscily jej nerwy, tak sie na niego wydarla. A do mnie jak o cos prosze mowi ze nie jest moim sluzacym. Ja sobie nie wyobrazam wakacji, mamy wtedy spedzac caly dzien razem :/ Jak nic sie nie zmieni, to ja stad spadam. Za 50f tygodniowo nie bede sie uzerac z malym :/

[2018070520180950]

Napisane przez skubidum

ja też zdałam ciesze sie
szkoda tylko ze chyba w tym roku sobie nie poaupairuję XD :P

czemu?
szukaj szukaj
na jakich stronach szukasz?

Napisane przez TheBlowersDaughter

Kachaa na ile Ty lecisz?

Mam dzis kryzys. Wczoraj zlamalam mopa ale co tam. Hostka zobaczyla, nie wiem, moze pomyslala ze to ktos inny, nie dala mi odczuc.
Dzis poprosila zebym poodkurzala. No to biore ten odkurzacz a tu dziad ma tylko taka waska koncowke jak do jakichs szczelin. I jak ja mam tym kuzwa dywan odkurzyc?! Nie bede do niej dzwonila, bo to tylko w naglych wypadkach, wiec nie odkurze. A niech strzela focha.
Jestem ogolnie wkurzona. Codziennie doklada mi obowiazkow. Przez email i telefon byla mowa tylko o zmywaniu naczyn. A robie niemal wszystko. Bokiem mi to wychodzi. Czas od 9 do 15.30 mialam miec free, a ta codziennie o cos prosi, wiec free nie jest. Wszelkie plany musze zmieniac rano, bo okazuje sie ze mam zrobic jeszcze to, tamto i w ogole. W dodatku kiedy wraca (17.30) powinnam miec wolne. A nie mam. Ona idzie na gore, prysznic, przebiera sie. No to ja sie opiekuje malym. Ona wraca, costam pichci w kuchni i prosi zebym sie nim zajela albo jej pomogla. No i wychodzi na to ze od 17.30 nie jestem free a schodzi mi jeszcze co najmniej godzine. :/ A talerze, naczynia i brudna kuchnia po posilku czekaja na mnie do rana, i zaczynam dzien zmywajac pieprzony olej. No cholera mnie bierze. Ja naprawde nie mialabym nic przeciwko gdyby to bylo wczesniej USTALONE. Ale, kuzwa, nie bylo.
A dzieciak tak mi dal dzis w kosc... idziemy do szkoly, on chce zabrac ze soba jakis motorek, pilke i hulajnoge. Ja ze nie moze, pojezdzi sobie po szkole. To on wzial ta hulajnoge i wybiega z nia na ulice. Ja sie za nim dre zeby wracal, zaciagam go do domu. To on wpadl w szal, zaczal sie drzec, kopac ta pilka we wszystko a potem wlazl pod schody i nie chcial wyjsc. Siedzial tam 10minut, probujemy go z siostra przekonac ze musimy isc, a ten nic. W koncu wylazl, i usiadl przy drzwiach (od strony ulicy) Gdy tylko probowalam go dotknac to wrzeszczal jakbym go ze skory obdzierala. Ludzie sie patrzyli jak na morderczynie. I tak go probowalam zaciagnac, on albo siadal na chodniku, albo biegl w strone ulicy... mam dosc. On jest niewychowany. Matki tez nie slucha, bo np. wczoraj puscily jej nerwy, tak sie na niego wydarla. A do mnie jak o cos prosze mowi ze nie jest moim sluzacym. Ja sobie nie wyobrazam wakacji, mamy wtedy spedzac caly dzien razem :/ Jak nic sie nie zmieni, to ja stad spadam. Za 50f tygodniowo nie bede sie uzerac z malym :/

ja od 1 sierpnia do 26wrzesnia.

boze boje sie ze bede miala problemy z mala jak tez taka bedzie

[kasia_no87]

Napisane przez Kachaaa

czemu?
szukaj szukaj
na jakich stronach szukasz?



ja od 1 sierpnia do 26wrzesnia.

boze boje sie ze bede miala problemy z mala jak tez taka bedzie

ja mialam takie problemy na poczatku. teraz mam aniolki (tylko starszy bezczelny ale robi co mwoie)

TheBlowersDaughter ja bym poodkurzala tylko moze poszukaj innej koncowki albo zapytaj sie dzieci gdzie maja. No wiesz jak chodzi ci o taka co kiedys byly, takie chude i podluzne to moze oni zawsze taka odkurzaja?

Wiesz mi tez z casem doszlo pare obowiazkow, np teraz prawie codziennie myje dzieci, zalatwiam im wiele spraw itp.

[2018070520180950]

moja mala 2 latka ma, myslalam ze nie bedzie az tak zle a teraz sie bac zaczynam

[cu.Kinia]

Gratuluje matur wszystkim!

[2018070520180950]

dzieki

a reszta maturzystek jak?

[adka0401]

ciezko bylo ale mam wyniki
polak 51 :P
angol 79
gera 68
kachaaa sciagalas ode mnie dlatego mamy tyyle samo :P

[mychamycha]

No i jestem O siódmej rano zawitałam do domu, przebrałam się, zjadłam i poleciałam po wyniki matury. Również zdałam:
polski (podst.) - 73 %
niemiecki (rozszerz.) - 76%
historia (podst.) - 72%
także wyniki mnie satysfakcjonują

Padam na pyszczek, ale muszę jeszcze poświętować odebranie świadectwa z rodziną. No i muszę nadrobić "modę" (całe 3 odcinki), już się cieszę

No to ogólnie o rodzince: jest strasznie fajna
dziewczynki (8 i 10) bardzo sympatyczne, pomagałam im przy lekcjach, odbierałam z ich operką ze szkoły, zaprowadzałam do niej. Młodsza musi ćwiczyć czytanie to z chęcią czytała mi przed snem
Starsza uczy mnie nowych słówek. I często sprawdza, czy rozumiem, co do mnie mówi, rozbijając swoje wypowiedzi na częsci.
Np. pytałam jej czy dostała jakąś ocenę w szkole danego dnia. Ona odpowiedziała, ze nie, bo oceny dostaje tylko za test i potem na świadectwie. I pyta "wiesz, co to "test?"", ja: tak. Ona: "a "zeugnis"(świadectwo) ? "Ja: tak Ona: Suuuuuuuuuper!
Albo zrobiła mi sprawdzian z rodzajników na przykład: czy jest das schrank, die schrank czy der schrank Mała cwaniara.

Hości bardzo fajni, na luzie, cały czas pytali, czy czegoś potrzebuję, czy chcę coś konkretnego do jedzenia itp. Pytali o moją rodzinę, plany na przyszłość, jak mi sie u nich podoba.

Porozmawialiśmy w niedzielę po południu i uzgodniliśmy, że w połowie wrzesnia do nich przyjadę. Dokładną datę się jeszcze ustali. Teraz czekam na przesłanie umowy.

[2018070520180950]

Napisane przez adka0401

ciezko bylo ale mam wyniki
polak 51 :P
angol 79
gera 68
kachaaa sciagalas ode mnie dlatego mamy tyyle samo :P

ooo nie no wydalo sie ze sciagalam

Napisane przez mychamycha

No i jestem O siódmej rano zawitałam do domu, przebrałam się, zjadłam i poleciałam po wyniki matury. Również zdałam:
polski (podst.) - 73 %
niemiecki (rozszerz.) - 76%
historia (podst.) - 72%
także wyniki mnie satysfakcjonują

Padam na pyszczek, ale muszę jeszcze poświętować odebranie świadectwa z rodziną. No i muszę nadrobić "modę" (całe 3 odcinki), już się cieszę

No to ogólnie o rodzince: jest strasznie fajna
dziewczynki (8 i 10) bardzo sympatyczne, pomagałam im przy lekcjach, odbierałam z ich operką ze szkoły, zaprowadzałam do niej. Młodsza musi ćwiczyć czytanie to z chęcią czytała mi przed snem
Starsza uczy mnie nowych słówek. I często sprawdza, czy rozumiem, co do mnie mówi, rozbijając swoje wypowiedzi na częsci.
Np. pytałam jej czy dostała jakąś ocenę w szkole danego dnia. Ona odpowiedziała, ze nie, bo oceny dostaje tylko za test i potem na świadectwie. I pyta "wiesz, co to "test?"", ja: tak. Ona: "a "zeugnis"(świadectwo) ? "Ja: tak Ona: Suuuuuuuuuper!
Albo zrobiła mi sprawdzian z rodzajników na przykład: czy jest das schrank, die schrank czy der schrank Mała cwaniara.

Hości bardzo fajni, na luzie, cały czas pytali, czy czegoś potrzebuję, czy chcę coś konkretnego do jedzenia itp. Pytali o moją rodzinę, plany na przyszłość, jak mi sie u nich podoba.

Porozmawialiśmy w niedzielę po południu i uzgodniliśmy, że w połowie wrzesnia do nich przyjadę. Dokładną datę się jeszcze ustali. Teraz czekam na przesłanie umowy.

super wyniki

co do dziewczynek fajnie ze starsze bo sie jezyka nauczysz, a no i fajnie ze moglas ich "wyprobowac"

[Paulina1988]

ja pod koniec sierpnia koncze moje au pairkowanie w Monachium, w koncu trzeba zaczac studiowac, za 3 lata chce leciec do USA rowniez na rok i rowniez jako au pair ( mam tylko watpliwosci co do miasta NY, LA ,SF ,Miami ) i z mojego doswiadczenia juz teraz wiem ze bede szukac ojca z dziecmi -zadnych kobiet

[roux666]

Maturzystki, gratuluje fajnych wyników!!!

Mycha- noo ciesze sie, ze tak milo spedziłas czas!!!


a mnie dzis rece opadły.
rano zadzwoniłam do TZ. (przypominam ze wczoraj mu nieodebrane połączenie zostawiłam) i..nie odbiera (okay, moze byc w pracy, ma taka prace, że nie zawsze moze odebrac) wiec zostawiłam waidomosc w stylu "coucou, ja tylko chcialam sie przywitac, nic waznego wlasciwie...a generlanie jak chcialbys ze mna pogadac to oddzwon (smiech)"

no i oczywiście dalej zero reakcji.

juz mamy PRAWIE środę.
on tu powinien byc w sobote rano, a ja bym chciała wiedziec, czy to na 100% !
ten człowiek mnie do szału doprowadza.

[2018070520180950]

napislam Hostce o maturze bo sie uchachałam:d
a ona:

Hi!! What fantastic news! I'm so happy for your success. We can't wait to
meet you in London and Willow can't wait to meet her new friend! We're leaving
Ireland in a week and a half. Time has flown by. X T

Napisane przez roux666

Maturzystki, gratuluje fajnych wyników!!!

Mycha- noo ciesze sie, ze tak milo spedziłas czas!!!


a mnie dzis rece opadły.
rano zadzwoniłam do TZ. (przypominam ze wczoraj mu nieodebrane połączenie zostawiłam) i..nie odbiera (okay, moze byc w pracy, ma taka prace, że nie zawsze moze odebrac) wiec zostawiłam waidomosc w stylu "coucou, ja tylko chcialam sie przywitac, nic waznego wlasciwie...a generlanie jak chcialbys ze mna pogadac to oddzwon (smiech)"

no i oczywiście dalej zero reakcji.

juz mamy PRAWIE środę.
on tu powinien byc w sobote rano, a ja bym chciała wiedziec, czy to na 100% !
ten człowiek mnie do szału doprowadza.

roux

on jest niepowazny jak na swoj wiek.
przeciez trzeba wiedziec predzej, jakos to rozplanowac wszystko etc.

[windykatorka]

Kurcze Roux wiesz Ty go bardzo kochasz,zależy ci,starasz się dbać o wszystko a on.. nie chcę sobie za dużo pozwalać ale ja bym go na twoim miejscu olała(chociaż z uczuciami tak łatwo nie wygrasz)bo tylko szkoda ,żeby się taka fajna dziewczyna marnowała.

[roux666]

oo Kachaaa strasznie miły ten mail.


yhy, czyli on nie odbiera TYLKO ode mnie.
hostka mi wlasnie wparowała do pokoju, dala swoj telefon i mowi ze ma 20 e do wydzwonienia a ona juz nie wie do kogo dzwonic wiec...mam wydzwonic to do polnocy bo przepadnie.

wiec.
dzwonie do niego.
i co?
nic.
strange.


mam nadzieje, ze znowu nie ma jakis klopotów, bo zawsze gdy je ma izoluje sie.

[2018070520180950]

Napisane przez windykatorka

Kurcze Roux wiesz Ty go bardzo kochasz,zależy ci,starasz się dbać o wszystko a on.. nie chcę sobie za dużo pozwalać ale ja bym go na twoim miejscu olała(chociaż z uczuciami tak łatwo nie wygrasz)bo tylko szkoda ,żeby się taka fajna dziewczyna marnowała.

a u ciebie jak tam?
dawno cię nie widzialam na watku

Napisane przez roux666

oo Kachaaa strasznie miły ten mail.


yhy, czyli on nie odbiera TYLKO ode mnie.
hostka mi wlasnie wparowała do pokoju, dala swoj telefon i mowi ze ma 20 e do wydzwonienia a ona juz nie wie do kogo dzwonic wiec...mam wydzwonic to do polnocy bo przepadnie.

wiec.
dzwonie do niego.
i co?
nic.
strange.


mam nadzieje, ze znowu nie ma jakis klopotów, bo zawsze gdy je ma izoluje sie.

no mily, mily, ale wiele sie naczytalam ze hostka mila sie wydaje byc przez maile a potem jest inaczej i sieboje troche


a hostke masz fajna
20 e do wygadania duzo

[roux666]

Napisane przez windykatorka

Kurcze Roux wiesz Ty go bardzo kochasz,zależy ci,starasz się dbać o wszystko a on.. nie chcę sobie za dużo pozwalać ale ja bym go na twoim miejscu olała(chociaż z uczuciami tak łatwo nie wygrasz)bo tylko szkoda ,żeby się taka fajna dziewczyna marnowała.

hmm to juz raczej kwestia jego charakteru.
on tak powaznie ma.

zreszta, gadalam ostatnio o francuzach z nowinką.
a ona z kolei z kimś tam innym.jednogłośnie doszłyśmy do wniosku że to już wada narodowa.
jak przyjedzie tu to sie z nim rozprawie.

fak, monotematyczna jestem.

[milka8686]

niemonotematyczna, a zaangazowana

ja tez sie przylaczam do grtulacji dla wszytstkich maturzystek!

[windykatorka]

Roux no to dobrze(hmm dobrze czy niedobrze,raczej szczęście w nieszczęściu) że on tak ma naturalnie.W sumie moja siostra też tak częściowo miała ze swoim chłopakiem a teraz są małżeństwem

Kachaaa u mnie nic nowego,stale Was podczytuję ja jednak zrezygnowałam z poszukiwań na te wakacje,bo jakoś wszystkie rodziny mi "pouciekały" ale mam zamiar zostać na wątku,bo za rok po maturze(przy okazji gratuluje Tobie i innym maturzystkom ) chcę wyjechać i to na dłużej niż tylko wakacje.

[2018070520180950]

Napisane przez milka8686

niemonotematyczna, a zaangazowana

ja tez sie przylaczam do grtulacji dla wszytstkich maturzystek!

Napisane przez windykatorka

Roux no to dobrze(hmm dobrze czy niedobrze,raczej szczęście w nieszczęściu) że on tak ma naturalnie.W sumie moja siostra też tak częściowo miała ze swoim chłopakiem a teraz są małżeństwem

Kachaaa u mnie nic nowego,stale Was podczytuję ja jednak zrezygnowałam z poszukiwań na te wakacje,bo jakoś wszystkie rodziny mi "pouciekały" ale mam zamiar zostać na wątku,bo za rok po maturze(przy okazji gratuluje Tobie i innym maturzystkom ) chcę wyjechać i to na dłużej niż tylko wakacje.

szkoda ze zrezygnowalas, moze by sie cos znalazlo, no trudnno , za rok wyjedziesz
mam nadzieje ze ja tez

[windykatorka]

Wiesz Kachaaa ja nie zrezygnowałam tak naprawdę bo jeszcze parę dni temu dalej wysyłałam jakieś tam zgłoszenia ale zauważyłam,że naprawdę niewiele się już pojawiało takich wakacyjnych rodzin dlatego dałam spokój.Pomijając to,że te do których wysłałam wcześniej od dawna nawet negatywa nie przesłały więc lipa
Ale cieszę się że wam wychodzi no i przynajmniej za rok będe bogatsza w teorię którą w tym wątku zdobęde

[nowinka]

Gratuluje maturzystki!!!!:P

Roux, szlag mnie trafia na tego twojego!niepowazny jest..jak cie zawiedzie to niech nie chodzi po ciemnych zakamarkach..;]
A francuzi sa 'uposledzeni emocjonalnie' i nigdy nie maja problemu:P

Kasia dzieci w wieku: 9,7,4 oraz blizniaki 9 miesiecyplaca mi troche wiecej niz przecietnie tj 450 e ale okaze sie na wakacjach jak to bedzie na prawde z nimi..na razie obserwuje ich terazniejsza au pairke jak ona z nimi postepuje..bylam dzis odebrac je ze szkoly z nia!boze jakie cyrki 5 razy by sie pobili miedzy sba,najmlodsza wywijala na srodku ulicy dziwne akrobacje i nie chciala isc..obled.Mam nadzieje,ze na wakacjach bedzie latwiej!No a blizniakisiedza w kojcu jak malpki w zoo i tylko sie slinianiby sierpien tylko blizniakami sie zajmuje..ale nie wierze w to..pewnie cala gromadke bede miec na glowie bo przeciez im nie powiem, zeby szli bo sierpien to ja tylko pieluchy zmieniam i papki robie do jedzenia;]