Psychiatra

[onda]

Dziękuję za odp
może to głupio zabrzmi, ale cieszę się, że nie jestem sama. Poczekamy - zobaczymy - ja dopiero zaczynam brać leki - i mam nadzieję, że mi jednak pomogą. Myślę jednak, że przede wszystkim najważniejsza jest wiara w to, że będzie lepiej... Każdy ma jakieś problemy - jedni zamartwiają się czymś co dla drugich jest błahe. Według mnie najważniejsze to iść do przodu ze świadomością że jesteśmy wartościowymi ludźmi - a każde złe zdarzenie traktować jako doświadczenie, które nas wzbogaca ( podobno każde doświadczenie - czy złe czy dobre przynosi nam jakąś korzyść... hmmm)... łatwo powiedzieć - trudniej zrozumieć - zwłaszcza jak życie nas nie rozpieszcza... Trzymajcie się wszyscy! Ja też spróbuję

[Lena_20]

Napisane przez onda

Dziękuję za odp
może to głupio zabrzmi, ale cieszę się, że nie jestem sama. Poczekamy - zobaczymy - ja dopiero zaczynam brać leki - i mam nadzieję, że mi jednak pomogą. Myślę jednak, że przede wszystkim najważniejsza jest wiara w to, że będzie lepiej... Każdy ma jakieś problemy - jedni zamartwiają się czymś co dla drugich jest błahe. Według mnie najważniejsze to iść do przodu ze świadomością że jesteśmy wartościowymi ludźmi - a każde złe zdarzenie traktować jako doświadczenie, które nas wzbogaca ( podobno każde doświadczenie - czy złe czy dobre przynosi nam jakąś korzyść... hmmm)... łatwo powiedzieć - trudniej zrozumieć - zwłaszcza jak życie nas nie rozpieszcza... Trzymajcie się wszyscy! Ja też spróbuję

No ja sie staram trzymac,ty tez sie nie puszczaj A bedzie wszystko dobrze

[Brook]

Brook a może twoje marzenie jest za trudne do spełnienia?

no dla mnei z pewnoscia sa za trudne bo dla mnie wszystkoi jest za trudne albo nieosiagalne tylko inni moga robic to co chca

onda witam na watku

[Lena_20]

Napisane przez Brook

Brook a może twoje marzenie jest za trudne do spełnienia?

no dla mnei z pewnoscia sa za trudne bo dla mnie wszystkoi jest za trudne albo nieosiagalne tylko inni moga robic to co chca

onda witam na watku

a podziel sie z nami o czym marzysz

[onda]

apropos rozmów o pracę, na które się nie poszło ze względu na brak wiary w siebie - ten temat jest mi baaardzo znany - niestety - w ostatnim czasie zdarzyło mi się to z 6 razy... fajnie co ? po prostu wspaniale! nie wiem czy już śmiać się z tego czy płakać.... najlepiej pozostawić bez komentarza.....

[Brook]

chcialabym pracowac w agencjii fotograficznej jako stylistka albo chociaz bym chciala umiec robic sesje zdjeciowe modelkom ,nawet nie zawodowo ale amatorsko tak bym byla zadwolona i mogla zrobic wlasne porfolio

chce isc do szkoly stylistycznej ,ale nie wiem czy dam rade pogodzic ja ze studiami w lublinie studia zaocznie a szkola w warszawie zaocznie albo dziennie raz w tygodniu plus praktyki i sie boje ze te praktyki bylby w weekendy wtedy co studia

[Lena_20]

Napisane przez onda

apropos rozmów o pracę, na które się nie poszło ze względu na brak wiary w siebie - ten temat jest mi baaardzo znany - niestety - w ostatnim czasie zdarzyło mi się to z 6 razy... fajnie co ? po prostu wspaniale! nie wiem czy już śmiać się z tego czy płakać.... najlepiej pozostawić bez komentarza.....

trzeba popracowac nad soba by w koncu na ta rozmowe wybrac sie bez zadnej blokady. nie plakac,nie smiac sie,po prostu nad soba pracowac

[Lena_20]

Napisane przez Brook

chcialabym pracowac w agencjii fotograficznej jako stylistka albo chociaz bym chciala umiec robic sesje zdjeciowe modelkom ,nawet nie zawodowo ale amatorsko tak bym byla zadwolona i mogla zrobic wlasne porfolio

chce isc do szkoly stylistycznej ,ale nie wiem czy dam rade pogodzic ja ze studiami w lublinie studia zaocznie a szkola w warszawie zaocznie albo dziennie raz w tygodniu plus praktyki i sie boje ze te praktyki bylby w weekendy wtedy co studia

wow,niezla fuche bys miala bierz sie dziewczyno za siebie bo talent masz. a pogodzic da sie wszystko,odpowiednie rozplanowanie i bedzie ok.

[Brook]

ja nie pracuje nad soba jak? jak mi zalezy by tam pracowac to sie blokuje bo mi zabardzo zalezy i nie ide nigdzie

i co do tego talentu to wlasnie nie sadze bym go miala .. chcialabym to lepiej robic boje sie ze marzenia sie nie splenia

[Lena_20]

Napisane przez Brook

ja nie pracuje nad soba jak? jak mi zalezy by tam pracowac to sie blokuje bo mi zabardzo zalezy i nie ide nigdzie

i co do tego talentu to wlasnie nie sadze bym go miala .. chcialabym to lepiej robic boje sie ze marzenia sie nie splenia

to moze nie mysl o tym w ten sposob.. Mysl,ze to zwykla robota,na ktorej ci az tak nie zalezy.. wtedy bedzie mniej stresu i bedziesz to traktowac jak pojscie po bulki,mam nadzieje...

a ja widzialam twoje fotki i sa piekne. (to ty robilas,tak?podalas link w podpisie) Wiec ja uwazam,ze masz talent

[Brook]

tak ale sa do niczego wiekszoscludzie co chca pracowac w agencjii robia leosze

wlasnie tak bym chciala pojsc na rozmowe idac jak po bulki

[Lena_20]

Napisane przez Brook

tak ale sa do niczego wiekszoscludzie co chca pracowac w agencjii robia leosze

wlasnie tak bym chciala pojsc na rozmowe idac jak po bulki

robia lepsze? a nawet jesli to tylko dlatego,ze pracuja tam juz dosc dlugo.. ty jestes poczatkujaca wiec to logiczne ze z czasem bedziesz robic coraz lepsze... a wedlug mnie sa bardzo dobre.

[kiniaczeq]

Napisane przez onda

Dziękuję za odp może to głupio zabrzmi, ale cieszę się, że nie jestem sama. Poczekamy - zobaczymy - ja dopiero zaczynam brać leki - i mam nadzieję, że mi jednak pomogą. Myślę jednak, że przede wszystkim najważniejsza jest wiara w to, że będzie lepiej... Każdy ma jakieś problemy - jedni zamartwiają się czymś co dla drugich jest błahe. Według mnie najważniejsze to iść do przodu ze świadomością że jesteśmy wartościowymi ludźmi - a każde złe zdarzenie traktować jako doświadczenie, które nas wzbogaca ( podobno każde doświadczenie - czy złe czy dobre przynosi nam jakąś korzyść... hmmm)... łatwo powiedzieć - trudniej zrozumieć - zwłaszcza jak życie nas nie rozpieszcza... Trzymajcie się wszyscy! Ja też spróbuję

Bardzo pozytywne słowa powinny być zamieszczone na początku wątku i oczywiście zgadzam się

Napisane przez Brook

i co do tego talentu to wlasnie nie sadze bym go miala .. chcialabym to lepiej robic boje sie ze marzenia sie nie splenia

Jeśli nie spróbujesz to się nie dowiesz, i żałować będziesz tylko tego, że nie spróbowałaś spełnić marzeń. !!

Napisane przez Brook

chcialabym pracowac w agencjii fotograficznej jako stylistka albo chociaz bym chciala umiec robic sesje zdjeciowe modelkom ,nawet nie zawodowo ale amatorsko tak bym byla zadwolona i mogla zrobic wlasne porfolio

Super kierunek, uwielbiam cykać zdjęcia, miałam iść do klasy fotograficznej ale w ostatniej chwili zmieniłam kierunek

[Brook]

hmm czy powinnam wrocic do tabletek jak zjechalam w dol czy czekac?

[Lena_20]

Napisane przez Brook

hmm czy powinnam wrocic do tabletek jak zjechalam w dol czy czekac?

zjechalas w dól? tzn?

[Brook]

wyrzywam sie na rodzicow za moj zlyu ,los,a przeciez oni mi zycia nie zmienia,troche placzliwa sie stalam ,ale ogolnie sie trzymam

poza tym czuje sie beznadziejnie jakby nic sensu nie mialo

[Lena_20]

Napisane przez Brook

wyrzywam sie na rodzicow za moj zlyu ,los,a przeciez oni mi zycia nie zmienia,troche placzliwa sie stalam ,ale ogolnie sie trzymam

poza tym czuje sie beznadziejnie jakby nic sensu nie mialo

a dlaczego w ogole przestalas je brac?? chyba nie dlatego,ze nagle byla tymczasowa poprawa? to zawsze jest mylne...czuje sie dobrze i juz brac nie musze...a to błąd..

[Nemezja]

Napisane przez Lena_20

zjechalas w dól? tzn?

Chyba nastrój spadł.Może za prędko odstawiłaś?Ja bym poczekała,gdyby się nie poprawiło,to bym wróciła do tabletek.

Lena,pozwolisz,że zapytam- to Twoje zdjęcie w avie? ;>

[Lena_20]

Napisane przez Nemezja

Chyba nastrój spadł.Może za prędko odstawiłaś?Ja bym poczekała,gdyby się nie poprawiło,to bym wróciła do tabletek.

Lena,pozwolisz,że zapytam- to Twoje zdjęcie w avie? ;>

nie,wzielam taka bo w miare podobna byla ja wole zostac incognito...

[Brook]

byla poprawa ale dosc dlugo juz ,wiec odstawilam jakos tak mni enaszlo chwila i bylam ciekawa czy dam rade
nie wezme potem drugi ,3 i nie bylo zle

a teraz jestem rozchwiana czuje sie dobrze za chwile napada mnie zlosc na siebei zal do wszytskich o moj los,za chwile jestem spokojna i jest OK

[Lena_20]

Napisane przez Brook

byla poprawa ale dosc dlugo juz ,wiec odstawilam jakos tak mni enaszlo chwila i bylam ciekawa czy dam rade
nie wezme potem drugi ,3 i nie bylo zle

a teraz jestem rozchwiana czuje sie dobrze za chwile napada mnie zlosc na siebei zal do wszytskich o moj los,za chwile jestem spokojna i jest OK

ee,to zle ze przerwalas... nie wolno tak ....

[Brook]

ale od psychiatry jednego mialam pozwolenie na to jakies 2 michy temu juz wsumie nie jest zle ale chustawke mam niezla

[Lena_20]

Napisane przez Brook

ale od psychiatry jednego mialam pozwolenie na to jakies 2 michy temu juz wsumie nie jest zle ale chustawke mam niezla

to dobrze ze tylko chustawka Ci zostala moze w koncu wyjdziesz z tego tylko badz w kontakcie z tym lekarzem

[Brook]

tak jest

[Lena_20]

Napisane przez Brook

tak jest

jaka posluszna

[Reese]

Napisane przez Brook

wyrzywam sie na rodzicow za moj zlyu ,los,a przeciez oni mi zycia nie zmienia,troche placzliwa sie stalam ,ale ogolnie sie trzymam

poza tym czuje sie beznadziejnie jakby nic sensu nie mialo

Brook, a moim zdaniem nie jestes w dobrym stanie i powinnaś wrócic do leków
Takie siedzenie przed kompem, niemozność zrobienia tego co by sie chciało itd to oznaki depresji, ja miałam tak samo. Wiedziałam czego chcę, ale ni ebyłam w stanie tego zrealizować, patrzyłam na wszystkich dookoła, z jaka energia i ochotą idą do przodu, robią kariery, wyjeżdżają za granice, zakochuja się i zakładają rodziny a ja ciągle w miejscu i nie potrafie ruszyć. Mam ten sam problem: samotność. Z tym że ja mam pracę i tylko to trzyma mnie jakoś w ryzach: że codziennie musze wstać i iść do pracy; gdybym siedziała w domu to byłaby już całkowita załamka.

Ja miałam ten sam lek co ty i mnie niestety nie pomógł, lekarz zamienił na inny. Zobaczymy co będzie

[Brook]

Reese ale mi teraupeutka powiedziala ze pogada z psychiatra o innym leku na motywacje wieksza,ale powiedziala ze musze miec jakas droge po ktorej bede isc po leczeniu sie inym lekiem bo inaczej to sensu nie ma

i ja sie tego wlasnie boje ze leki bede brac nowe a dalej nie bede wiedziala czego chce robic w zyciu czym sie zajac moge- bo tego NIE WIEM i ten poklad energii po leku nie bede dalej wiedziec jak spozytkowac i gdzie

[Reese]

Napisane przez Brook

Reese ale mi teraupeutka powiedziala ze pogada z psychiatra o innym leku na motywacje wieksza,ale powiedziala ze musze miec jakas droge po ktorej bede isc po leczeniu sie inym lekiem bo inaczej to sensu nie ma

i ja sie tego wlasnie boje ze leki bede brac nowe a dalej nie bede wiedziala czego chce robic w zyciu czym sie zajac moge- bo tego NIE WIEM i ten poklad energii po leku nie bede dalej wiedziec jak spozytkowac i gdzie

ja myslę ze jak już przyjdzie energia i motywacja to i cel się znajdzie Inaczej człowiek mysli jak ma siłę coś robić i chce mu się wszystko

[Brook]

reese a po jakich tabletkach ty takieog kopa dostalas?serio boje sie ze po lekach tez nie bede wiedziala co robic zym sie zajac


ja mam dzis teraz na sam wieczor hmm,cos mnie martwi cos co mi sie nie zdarza i jest mi cholernie glupio ,pozyczylam od kolezanki naszyjnik i cos na reke,wrocilam do domu wyjelam sama branzoletke musila mi wypasc z kieszeni jakos matkoo jak mi cholernie glupio nie dosc ze pozyczylam go zgubilam po ciemku nie mam po o isc jej szukac

[mysza_87]

Dziewczyny, chciałam się was poradzić w sprawie problemów z wyładowywaniem emocji. Nie wiem czy to dobry wątek na to, ale może spróbuję od tego miejsca

Wydaje mi się, że powinnam udać się specjalisty właśnie w sprawie wyładowywania emocji. Nie mam żadnych stanów depresyjnych, lękowych tylko w sytuacjach z którymi sobie nie mogę poradzić płaczę. Gdy się na coś bardzo zdenerwuję też płaczę. Mam 21 lat i wydaje mi się, że płacz w wyniku bardzo silnej złości nie jest najodpowiedniejszym sposobem wyładowania tego, bo generalnie nie przynosi ulgi tylko zmęczenie no i nie ukrywam też wstyd. Jak myślicie, czy lekarz pierwszego kontaktu udzieli mi porady, do kogo mam się udać. I czy potem ewentualnie psycholog będzie w stanie coś na to poradzić?