..::Dieta Plaż Południowych - część XI ::..

[dotka128]

ok to jeszcze coś przekąszę

A tak się zastanawiam nad mlekiem, czy dużą różnicę robi wypicie szklanki mleka 0,5% a wypicie szklanki mleka 2% powiedzmy pół na pół rozcieńczonego z wodą?

U mnie w domu dużo się pije mleka ale mama kupuje tylko 1,5% lub 2% i przeważnie dwa na raz jak ja jeszcze dokładam karton mleka to cała półka w lodówce zajęta

[effa79]

Się rozpisałyście
Scio spróbuj małej dać zupę na chudym mięsie, wiem, że łatwo się mówi, ale mój drugi syn, jak miał 8 miesięcy jadł dokładnie to, co my. Chyba, że mała ma skłonność do alergii???
I d** odpuściłam 6 weidera, bo coś złego zaczęło dziać się z moim brzucem. Ułożyłam sobie zestaw ćwiczeń i jest ok.
No i nie palę tydzień
Bieganie weszło mi znowu w krew
W domu moczy się soja i ciecierzyca, zrobię pastę do kanapek po południu.

Ilona to demolka podobnie jak u mnie Chłopaków cieżko zatrzymać. Trzymam kciuki za kilogramy

[Scio]

Effa moje dziecko całkowicie odmówiło jedzenia zupy łyżką. Gotuje jej warzywa i je rączką. Może jej przejdzie

Na śniadanko zjadłam otrębowy dukanowski chlebek z mikrofali + 2 plasterki drobiowej wędliny. Warzyw brak, bo lodówka świeci pustkami. Trzeba wyruszyć na zakupy.

[effa79]

Napisane przez Scio

Effa moje dziecko całkowicie odmówiło jedzenia zupy łyżką. Gotuje jej warzywa i je rączką. Może jej przejdzie tak ok. 4 roku życia

Na śniadanko zjadłam otrębowy dukanowski chlebek z mikrofali + 2 plasterki drobiowej wędliny. Warzyw brak, bo lodówka świeci pustkami. Trzeba wyruszyć na zakupy.

Kurde ja też bez warzyw. Urywam się z pracy i jadę po zakupy, bo w tygodniu już nie będę miała za bardzo kiedy zrobić.
Jakaś lekka zupka mi się marzy...

[Katarina2]

Po tygodniu II fazy mam równo 70kg! Cieszę się, choć wczoraj rano było już 69,8 i moja radość była jeszcze większa.

[peggy7]

Katarina, gratulacje! I znam ten ból, bo wczoraj rano miałam niecałe 61 kg, a dziś 63... Ale najadłam się wczoraj na noc, więc mam nadzieję zejdzie do jutra - z mojego doświadczenia wynika, że po dużym ilościowo jedzeniu ze 2 dni nawet schodzi waga (mówię sobie, że to ciągle jedzenie w żołądku).

[Scio]

Napisane przez peggy7

Katarina, gratulacje! I znam ten ból, bo wczoraj rano miałam niecałe 61 kg, a dziś 63... Ale najadłam się wczoraj na noc, więc mam nadzieję zejdzie do jutra - z mojego doświadczenia wynika, że po dużym ilościowo jedzeniu ze 2 dni nawet schodzi waga (mówię sobie, że to ciągle jedzenie w żołądku).

Dlatego chyba bez sensu jest codzienne ważenie.

Zjadłam dziś twarożek z gruszką. Mniam. A na obiad sosik paprykowo-pieczarkowo-pomidorowy + mięsko ze schabu i garstka makaronu.

Nie mam pomysłu co na 2 przekąske

[peggy7]

Napisane przez Scio

Dlatego chyba bez sensu jest codzienne ważenie.

A ja się nie zgodzę. Przynajmniej wiem, jak mi się waga zmienia... Jutro będę miała pewnie 61-62. A gdybym ważyła się raz na tydzień i trafiła na taki gorszy moment (który tak naprawdę mógłby 1 dzień trwać) - to załamka i spina aż do następnego ważenia za tydzień. Bez sensu jak dla mnie.. Wolę na bieżąco sprawdzać i wiedzieć, ile ważę, a nie siedzieć na szpileczkach czy będzie +3kg czy -2kg...

[Scio]

Napisane przez peggy7

A ja się nie zgodzę. Przynajmniej wiem, jak mi się waga zmienia... Jutro będę miała pewnie 61-62. A gdybym ważyła się raz na tydzień i trafiła na taki gorszy moment (który tak naprawdę mógłby 1 dzień trwać) - to załamka i spina aż do następnego ważenia za tydzień. Bez sensu jak dla mnie.. Wolę na bieżąco sprawdzać i wiedzieć, ile ważę, a nie siedzieć na szpileczkach czy będzie +3kg czy -2kg...

Mnie akurat waga tak strasznie nie obchodzi to tylko liczby. Czuje po ciuchach czy jest więcej czy mniej

[IlonaP]

Katarina już tylko 4

ja dziś słabo jem, o 7 rano tylko trochę owsianki, potem rozwiozłam dzieci do szkoły i przedszkola, potem jeszcze babcię do domu, a na 9.30 miałam kanałowe, do 11 nie wolno mi było jeść, łyknęłam odżywkę białkową bo o 13 trening, potem po dzieci - zlądowałam do domu po 15 i dopiero zjadłam obiad

[peggy7]

Napisane przez Scio

Mnie akurat waga tak strasznie nie obchodzi to tylko liczby. Czuje po ciuchach czy jest więcej czy mniej

To fajnie masz, bo ja 2 czy 3 kg jeszcze bym nie odczuła na ciuchach.. Wiesz jak jest, spodnie świeżo po praniu są obcisłe, parę dni potem obwisłe i jak tu sprawdzić, czy człowiek przytył czy schudł Ja tam w ogóle przez pierwsze 10 kg zrzucone nic nie widziałam po sobie Dopiero na zdjęciach ostatnio zauważyłam, że w końcu wyglądam tak, jak chcę Wcześniej nie poznawałam się na zdjęciach wręcz.. Dziwne to było

[Katarina2]

Wczoraj zjadłąm zbyt obfitą kolację i to pewnie stąd ta różnica. Na wyregulowanie trawienia postanowiłam jeść owsiankę na śniadania. W tej fazie już można.

Lubię tak jak Peggy, ważyć się codziennie, bo wtedy wydaje mi się, że lepiej wszystko kontroluję.
Jeszcze tylko 4kg. Jak przejdzie mi katar, to śmigam na kije lub marszobiegi, wtedy powinno szybciej zlecieć.

[peggy7]

Katarina, a ile masz wzrostu? Pewnie gdzieś pisałaś wcześniej, ale nie mogę znaleźć... Co planujesz po tych 4 kg?

[Scio]

Napisane przez peggy7

To fajnie masz, bo ja 2 czy 3 kg jeszcze bym nie odczuła na ciuchach.. Wiesz jak jest, spodnie świeżo po praniu są obcisłe, parę dni potem obwisłe i jak tu sprawdzić, czy człowiek przytył czy schudł Ja tam w ogóle przez pierwsze 10 kg zrzucone nic nie widziałam po sobie Dopiero na zdjęciach ostatnio zauważyłam, że w końcu wyglądam tak, jak chcę Wcześniej nie poznawałam się na zdjęciach wręcz.. Dziwne to było

Może to wynika z tego, ze ja dopiero zaczynam i mam jeszcze duuuuuuuużo do zrzucenia u Ciebie jest inaczej.
Inną kwestią pewnie jest brak wagi w domu, do sąsiadki się chodzę wazyć

Byłam na Zumbie, ale wycisk i juz kocham

A menu dzisiejsze:
dukanowy chlebek z mikrofal + 2 plasterki drobiowej wędliny
twaróg chudy + gruszka
schabowy z makaronem pełno + sos pieczarkowo-pomidorowy z odrobiną papryki.
Omlet z ww sosem po zumbie.

[dotka128]

ehhh mama właśnie obiera marchewkę i kroi jabłka na WSPANIAŁY I MÓJ ULUBIONY sok!! jak ja się powstrzymam! chyba muszę omijać kuchnię łukiem...

Plan na jutro:
śniadanie: omlet z jajek, pieczarek i sera żółtego z oregano
przekąska: trójkącik serka pleśniowego
obiad: sałatka (ser feta,sałata lodowa, oliwki, papryka, pomidor, cebulka, szynka-jak jest, zalane sosem czosnkowym)
przekąska:migdały
kolacja: śledziki w cebulce
przekąska: ser biały z jogurtem, kokosem, i aromatem


gdzie można kupić ( i jakiej firmy) serek topiony light? byłam już w kilku sklepach i żadnego light nie widziałam, czytałam że jest z firmy krówka śmieszka ale takiego też nie widziałam

[peggy7]

Dotka, jak już mnie Telik poprawiała tu - kokosa nie można na diecie (złe tłuszcze). Serek topiony light jest w plastrach z hochlandu i w Lidlu np. jest lidlowy. A taki typowy w trójkącikach to widizałam hochland kiedyś http://www.market-jan.pl/photos/towa...1314003812.jpg

[Katarina2]

Peggy, mam 174cm. Waga 65-66kg jest dla mnie optymalna. Mam prawie 35 lat, 2 dzieci i nie mam parcia na bycie szkieletem. Nie chodzę w super mini ani bardzo skąpym bikini po plaży (ale się zrymowało). Zaczęłam dietę, aby wejść w rozmiar 38 i dobrze się czuć we własnym ciele.
Kiedyś, w trudnym dla mnie okresie, ważyłam 62kg i wyglądałam niezdrowo, wątło, kości mi wystawały. Wydaje mi się, że mam zdrowe podejście do odchudzania. Dziwię się czasem, że dziewczyny przy 175cm, chcą ważyć 55kg. Dla mnie to już niedowaga.

Plan mam taki, aby utrzymać osiągnięty rozmiar i trochę się ujędrnić poprzez ćwiczenia. Bardzo bym chciała utrzymać to jak najdłużej.

[peggy7]

Napisane przez Katarina2

Peggy, mam 174cm. Waga 65-66kg jest dla mnie optymalna. Mam prawie 35 lat, 2 dzieci i nie mam parcia na bycie szkieletem. Nie chodzę w super mini ani bardzo skąpym bikini po plaży (ale się zrymowało). Zaczęłam dietę, aby wejść w rozmiar 38 i dobrze się czuć we własnym ciele.
Kiedyś, w trudnym dla mnie okresie, ważyłam 62kg i wyglądałam niezdrowo, wątło, kości mi wystawały. Wydaje mi się, że mam zdrowe podejście do odchudzania. Dziwię się czasem, że dziewczyny przy 175cm, chcą ważyć 55kg. Dla mnie to już niedowaga.

Plan mam taki, aby utrzymać osiągnięty rozmiar i trochę się ujędrnić poprzez ćwiczenia. Bardzo bym chciała utrzymać to jak najdłużej.

Rozumiem, rozumiem Ja mam 169 cm wzrostu i jednak parcie na te 55 kg Ale czy mi wyjdzie - zobaczymy...
Nie mam faceta i tak sobie mówię, że to przez mogą wagę (nie tyle teraz, co jeszcze parę m-cy temu). Więc chcę pod względem wyglądu nie mieć sobie nic do zarzucenia... A nuż coś mi to da.

[dygotka8]

tez nie lubie się ważyć codziennie...dziś się zważyłam i to był błąd-powinnam był poczekać jdo soboty.niedzieli...
Scio-a Ty karmisz jeszcze piersią?chyba nie skoro już dietujesz?do kiedy karmiłaś?ja mam dosyć tego,że nie mogę jeść warzyw-zwłaszcza surrowych ze względu na młodą...

[Scio]

Napisane przez dygotka8

tez nie lubie się ważyć codziennie...dziś się zważyłam i to był błąd-powinnam był poczekać jdo soboty.niedzieli...
Scio-a Ty karmisz jeszcze piersią?chyba nie skoro już dietujesz?do kiedy karmiłaś?ja mam dosyć tego,że nie mogę jeść warzyw-zwłaszcza surrowych ze względu na młodą...

Ja karmiłam bardzo krótko - 4 czy 5 tygodni tylko. Ale Agata miała ostrą nietolerancje laktozy, wymiotowała po karmieniu, nie przybierała na wadze, miała zaparcia itd. Zaczęłam dokarmiać, potem przeszłyśmy na Nutramigen.
Nie karmienie piersią uważam za moja najwiekszą porażkeżyciową

[dotka128]

Napisane przez peggy7

Dotka, jak już mnie Telik poprawiała tu - kokosa nie można na diecie (złe tłuszcze). Serek topiony light jest w plastrach z hochlandu i w Lidlu np. jest lidlowy. A taki typowy w trójkącikach to widizałam hochland kiedyś http://www.market-jan.pl/photos/towa...1314003812.jpg

kurde a tak mi posmakował ten deser z kokosem :P no cóż znajdę jakiś zamiennik, chociaż kokos zalicza się do orzechów a orzechy wolno ;>

na onecie znalazłąm artykuł o różnych dietach tak w skrócie, jest też o SB
http://zdrowie.onet.pl/fotogalerie/t...foto-male.html

[effa79]

Napisane przez Scio

A menu dzisiejsze:
dukanowy chlebek z mikrofal + 2 plasterki drobiowej wędliny
twaróg chudy + gruszka warzywa???
schabowy z makaronem pełno + sos pieczarkowo-pomidorowy z odrobiną papryki. warzywa??? jakaś surówka??
Omlet z ww sosem po zumbie.

SCIO a gdzie warzywa??? Na II fazie nie rezygnujemy z warzyw!!!
Brak przekąsek. Dorzuciłabyś między obiadem a kolacją jakiś zawijaniec warzywny i byłoby lepiej

Napisane przez dotka128

ehhh mama właśnie obiera marchewkę i kroi jabłka na WSPANIAŁY I MÓJ ULUBIONY sok!! jak ja się powstrzymam! chyba muszę omijać kuchnię łukiem...

Plan na jutro:
śniadanie: omlet z jajek, pieczarek i sera żółtego z oregano
przekąska: trójkącik serka pleśniowego
obiad: sałatka (ser feta,sałata lodowa, oliwki, papryka, pomidor, cebulka, szynka-jak jest, zalane sosem czosnkowym) mam nadzieję, że dużo tego było? - lepiej byłoby dodać kurczaka albo tuńczyka sporo.
przekąska:migdały
kolacja: śledziki w cebulce - w składzie nie mają cukru???
przekąska: ser biały z jogurtem, kokosem, i aromatem - już ktoś pisał. Nie jemy kokosu, poza tym jeżeli to już po kolacji, to białkowo. Lepsze byłby z dwa jajką gotowane.


gdzie można kupić ( i jakiej firmy) serek topiony light? byłam już w kilku sklepach i żadnego light nie widziałam, czytałam że jest z firmy krówka śmieszka ale takiego też nie widziałam

Napisane przez Katarina2

Peggy, mam 174cm. Waga 65-66kg jest dla mnie optymalna. Mam prawie 35 lat, 2 dzieci i nie mam parcia na bycie szkieletem. Nie chodzę w super mini ani bardzo skąpym bikini po plaży (ale się zrymowało). Zaczęłam dietę, aby wejść w rozmiar 38 i dobrze się czuć we własnym ciele.
Kiedyś, w trudnym dla mnie okresie, ważyłam 62kg i wyglądałam niezdrowo, wątło, kości mi wystawały. Wydaje mi się, że mam zdrowe podejście do odchudzania. Dziwię się czasem, że dziewczyny przy 175cm, chcą ważyć 55kg. Dla mnie to już niedowaga.

Plan mam taki, aby utrzymać osiągnięty rozmiar i trochę się ujędrnić poprzez ćwiczenia. Bardzo bym chciała utrzymać to jak najdłużej.

Jeny jakie mądre podejście. Powinno się dołączać do każdego postu
Mam zresztą podobne Też dwójka dzieci, tyle, że mam 180 cm i dla mnie 71/70 kg jest dobrą wagą. Ale biegam, ćwiczę w domu, żeby ciało jędrnie wyglądało. Często nie wystarczy schudnąć, a jeszcze częściej podobają mi się dziewczyny, które nie są chude, ale ich ciało wygląda bardzo mhmm apetycznie

Napisane przez Scio

Ja karmiłam bardzo krótko - 4 czy 5 tygodni tylko. Ale Agata miała ostrą nietolerancje laktozy, wymiotowała po karmieniu, nie przybierała na wadze, miała zaparcia itd. Zaczęłam dokarmiać, potem przeszłyśmy na Nutramigen.
Nie karmienie piersią uważam za moja najwiekszą porażkeżyciową

Scio kochanie, nie martw się karmieniem, tak bywa, ważniejsze jest, żeby Twoje dziecko mogło zawsze na Tobie polegać

Zrobiłam pyszną pastę z soji i ciecierzycy. I zupę z kapusty kiszonej na dzisiaj. Na udkach bez skóry. Mniami

[Scio]

Effa nie lubie jeść owoców z warzywami.
Co do obiadu to uznałam ze pomidory+papryka to juz warzywa. Dziś zjadłam to samo.
Zresztą jestem tuż przed wypłatą i na oparach poprzedniej jedziemy. Ale zaraz zrobie sobie srówke z kapusty pekińskiej, papryki, cebulki z sosikiem jakimś.

Ja dosyć późno jem śniadanie koło 9-10 i nie mam kiedy wcisnąć tej II przekąki.

Dzięki za wszelkie porady

[effa79]

No trochę mało. A może kiełki hoduj w domu?
Fakt, że teraz pora na warzywa masakryczna, ale zawsze są mrożone. W lidlu fasola szparagowa za 3 zł bodajże 1 kg lub jakieś warzywa na patelnie. Albo czerwona kapusta na ciepło z jabłkiem?
Ja tam rucolę do wszystkiego pakuję. I sama tez mam problem w tą porę roku z warzywami, czekam na kalafiory, brokuły, świeżą kapustę.
Na szczęście tu gdzie pracuję będa pojutrze otwierać knajpę i surówki mają robione na miejscu. Pewnie oni cukier dodają, ale to moja III faza, więc nie schizuję A sie cieszę

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ----------

Tej fasoli oczywiście jest 0,5 kg!!!!

[Katarina2]

Effa, ależ wysoka z Ciebie dziewczyna! Też lubię kobiety o pięknych kształtach, moim ideałem kobiecości jest bardziej J.Lopez niż Angelina J. To taki off topic.

Wracając do diety, są dalsze postępy. Po twarzy i biuście zaczyna być widać, że jest mnie trochę mniej. Chciaż tego biustu najbardziej mi szkoda. W biodrach -2cm, w obwodzie ud po -1cm. Piszę tak dokładnie, bo sama lubię czytać o postępach u innych i mam wtedy większą motywację.

[dygotka8]

Scio-rozumiem cię,ale dobrze wiesz,że takie myślenie jest bardzo destrukcyjnie i źle wpływa na kobietę.Wg mnie ważniejsze jest to na jakiego człowieka wyrośnie dziecko dzięki Wam

Co można zrobic z brokuła?bo chyba można go jeść karmiąc?

Effa-ale jak to czerwona kapusta z jabłkiem na ciepło

[IlonaP]

brokuła można ugotować i zjeść z sosem jogurtowym w towarzystwie jajek, zapiec pod serem
a kapusta czerwona z jabłkiem to standard - dusisz kapustę, dodajesz starte na grubo jabłko i sok z cytryny, doprawiasz

o, ja też uwielbiam rukolę i dodaję do wszystkiego

[Darianna25]

Dziewczyny co mam zjeść o 21.20 jak wracam z Zumby?
A co jecie na zaparcia?

[Katarina2]

W I fazie na zaparcia pomógł mi bigos. Gotowałam z przepisu SB. Wychodziło go sporo, więc dzieliłam na mniejsze porcje i zamrażałam.

W II fazie na śniadania jem owsiankę. Wrzucam do miseczki płatki owsiane górskie, otręby, dodaję płatki migdałów, pestki dyni i słonecznika, zalewam wrzątkiem i po 10 min gotowe. Działa!!

[angellka]

Witam w wiosenny dzień plażowiczki.
Ostatnia jakoś rzadko tu zaglądam, ale to głównie przez nowy plan. W stym semstrze zupełnie mi się zmienił i nie moge sie przestawić.

U mnie dieta na razie dobrze ciągnę jeszcze pierwsza fazę tak do przyszłej środy. Choć w sobote mam jeszce impreze urodzinowa kolegi.

Napisane przez Darianna25

Dziewczyny co mam zjeść o 21.20 jak wracam z Zumby?
A co jecie na zaparcia?

Najlepiej jakies białko, bo nie ma co jeść weglowodanów na noc. Możesz zjeść twraożek, sałatkę, jakąś rybe lub kurczaka z warzywami, jajka.
Ja tak jadam jak wracam z fitnessu a wracam czesto po 21 lub 22.