Odwyk w 2016 r.

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez Redhaired Witch

O ile mi wiadomo tę wycofli.
Ale jest jedna sztuka na Allegro http://allegro.pl/mauboussin-maubous...782064160.html
Jeśli chodzi o EDP to ta jest chyba stara (mam na myśli opakowanie): http://allegro.pl/mauboussin-maubous...793779856.html ale jak kiedyś pytałam to fotka poglądowa ino a mają tylko nowsze,
w trakcie przemian były też całe srebrne http://allegro.pl/mauboussin-pour-fe...790649727.html
albo z fioletem http://allegro.pl/mauboussin-maubous...163858021.html
i te z fioletem są wg mnie najbardziej podobne do starej wersji EDP, troszku benzynowe, kadzidlane. Srebrne lżejszo-owocowe.

też pytalam i zdjęcie starej edp jest tylko poglądowe , sprzedają nowe i nawet nie wiadomo , kóre

tą edt fioletową obserwuję od dawna ale tak naprawdę nie wiem , co jest w środku .poza tym cena jest z księzyca , na ebayu można ja kupić poniżej 40 dolarów .

[LeejdiNaati]

Napisane przez Szoszoszo

No bo jak takie rzeczy rozbierają, to jak tu nie brać? Aż sama jestem w szoku, że nic nie klikam (ale to dlatego, że mi perspektywa Feve wszystko przysłania ).
Widzę, że na Orchidee Vanille się skusiłaś Piękność!

Masz? Mnie skusil post Szarady o najladniejszej wanilii a ja mega wnailiowcem jestem zobaczymy co to za pieknosc

[Szoszoszo]

Napisane przez LeejdiNaati

Masz? Mnie skusil post Szarady o najladniejszej wanilii a ja mega wnailiowcem jestem zobaczymy co to za pieknosc

Oj też jestem mega waniliowcem (choć na przykład waniliowej Mony jeszcze nie znam ).
Mam flakon OV (bardzo rzadko używam, naprawdę potrzebuję tego odwyku, żeby wreszcie przestać w kółko testować odlewki!), jak dla mnie to przecudna wanilia z nutką kwiatową, w zasadzie nic więcej tam nie czuję (żadnego liczi, żadnej tonki). Polecam, bardzo ładna, elegancka, lekko sucha wanilia

[szozda]

Dziewczęta, jako mega słodziakolub miałam tę wanilię i wymieniłam natychmiast- piszę o van cleefie.
To może odrobinę pomoże w odwyku. Ona była rozbierana i jest na mnie przynajmniej żadna... Monotonna waniliowa i zwykła. Jest wiele lepszych.
Ja powoli kończę działalność w tym roku, mam większość chciejstw. Muszę skończyć rozbiórki i trzymać się z dala od wizażu- wkleję skrót do odwyku. Nie będę wchodzić do perfumerii, ani na strony perfumerii. A w grudniu policzę mililitry i kasę w perfumach.
No i pokampanijne hasło DAMY RADĘ.

[Redhaired Witch]

Ja oczywiście zgrzeszyłam - kupiłam kolczyki i dwie pomadki w kredce Niby wszystko tanie ale... czy to się nigdy nie skończy

[VI4]

Napisane przez Redhaired Witch

Ja oczywiście zgrzeszyłam - kupiłam kolczyki i dwie pomadki w kredce Niby wszystko tanie ale... czy to się nigdy nie skończy

ja kliknęłam dwa masła shea tbs - ale usprawiedliwiam się, że pokończyły mi się wszystkie smarowidła, a to masło jest jedynym, które radzi sobie z moimi łydkami (zwłaszcza zimą potrafi mi dać w kość uczulenie, i wtedy porządne masło niezbędne).

[Redhaired Witch]

Napisane przez VI4

ja kliknęłam dwa masła shea tbs (...)

Skoro konieczne to jest Ci wybaczone
Ja niestety mam fazę na od-sierocanie swojego wizerunku stąd szminki, kolczyki, ciemne cienie do oczu i te sprawy Ale już nie mam więcej pomysłów na zmiany więc chyba koniec

[VI4]

Napisane przez Redhaired Witch

Skoro konieczne to jest Ci wybaczone
Ja niestety mam fazę na od-sierocanie swojego wizerunku stąd szminki, kolczyki, ciemne cienie do oczu i te sprawy Ale już nie mam więcej pomysłów na zmiany więc chyba koniec

ja niby też mam fazę - na malowanie, bo widzę kolosalną różnicę z i bez makijażu. W związku z tym napalam się na kosmetyki, palety, a jak już mam, to i tak nie używam...i to jest problem - mam na oku dwie paletki Zoevy, ale jak się już maluję, to i tak używam dwóch cieni na krzyż

[patrraa]

Napisane przez VI4

ja niby też mam fazę - na malowanie, bo widzę kolosalną różnicę z i bez makijażu. W związku z tym napalam się na kosmetyki, palety, a jak już mam, to i tak nie używam...i to jest problem - mam na oku dwie paletki Zoevy, ale jak się już maluję, to i tak używam dwóch cieni na krzyż

Hmm znam to skądś, też miałam kiedyś fazę na palety - i tak jak Ty, używałam może z 20% tych palet, zazwyczaj te same ulubione kolory.
Sposobem na to była całodniowa wizyta u wizażystki, dobranie 2óch makijaży (tym samym 2óch różów do policzków, 2 zestawów cieni itd).
A już od ponad pół roku po wizycie i tak najczęściej maluję się w ten mój ulubiony sposób - kosmetyczka zmniejszyła się do takich rozmiarów, że jestem w stanie ją zabrać ze sobą np. do pracy

Choć dla osób lubiących się zmieniać, może to być nudne, bo ja to jestem taka monotematyczna w tej materii

[VI4]

Napisane przez patrraa

Hmm znam to skądś, też miałam kiedyś fazę na palety - i tak jak Ty, używałam może z 20% tych palet, zazwyczaj te same ulubione kolory.
Sposobem na to była całodniowa wizyta u wizażystki, dobranie 2óch makijaży (tym samym 2óch różów do policzków, 2 zestawów cieni itd).
A już od ponad pół roku po wizycie i tak najczęściej maluję się w ten mój ulubiony sposób - kosmetyczka zmniejszyła się do takich rozmiarów, że jestem w stanie ją zabrać ze sobą np. do pracy

Choć dla osób lubiących się zmieniać, może to być nudne, bo ja to jestem taka monotematyczna w tej materii

ale mi się idea różnorodnego malowania podoba - ze 20 lat temu malowałam się codziennie, różnorodnie, tylko przez naście lat przerwy straciłam wprawę. Teraz przydałby mi się jakiś spec, ale raczej od dobrania kremu, na którym dobrze będzie się trzymał podkład, podkładu itp...

[LeejdiNaati]

Napisane przez VI4

ale mi się idea różnorodnego malowania podoba - ze 20 lat temu malowałam się codziennie, różnorodnie, tylko przez naście lat przerwy straciłam wprawę. Teraz przydałby mi się jakiś spec, ale raczej od dobrania kremu, na którym dobrze będzie się trzymał podkład, podkładu itp...

Ja teraz mam taka faze odkad chodze do pracy, ze maluje sie non stop tak samo i tymi samymi kosmetykami moje najnowsze odkrycie - korektor MAC, do tego podklad mineralny, puder i tusz no i czasem brwi robie pomada z Inglota jak mi sie chce pomadek mam caly koszyk a nie uzywam wcale a z kremow pod podklad polecam Embryolisse nawilzajacy badz z tanszych Oilan

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Napisane przez szozda

Dziewczęta, jako mega słodziakolub miałam tę wanilię i wymieniłam natychmiast- piszę o van cleefie.
To może odrobinę pomoże w odwyku. Ona była rozbierana i jest na mnie przynajmniej żadna... Monotonna waniliowa i zwykła. Jest wiele lepszych.
Ja powoli kończę działalność w tym roku, mam większość chciejstw. Muszę skończyć rozbiórki i trzymać się z dala od wizażu- wkleję skrót do odwyku. Nie będę wchodzić do perfumerii, ani na strony perfumerii. A w grudniu policzę mililitry i kasę w perfumach.
No i pokampanijne hasło DAMY RADĘ.

A czuc w niej kwiatki? ja juz ja wzielam i nie chce sie drugi raz wycofywac z robiorki Never wiec niech juz zostanie :P czasem lubie pachniec typowa wanilia

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Napisane przez VI4

ja niby też mam fazę - na malowanie, bo widzę kolosalną różnicę z i bez makijażu. W związku z tym napalam się na kosmetyki, palety, a jak już mam, to i tak nie używam...i to jest problem - mam na oku dwie paletki Zoevy, ale jak się już maluję, to i tak używam dwóch cieni na krzyż

Palety Zoeva mam i sa super mam tez The Balm i jakosciowo wiele sie nie roznia a cenowo juz tak i aktualnie i tak uzywam z nich tylko... czarnego cienia

[VI4]

Napisane przez LeejdiNaati

Ja teraz mam taka faze odkad chodze do pracy, ze maluje sie non stop tak samo i tymi samymi kosmetykami moje najnowsze odkrycie - korektor MAC, do tego podklad mineralny, puder i tusz no i czasem brwi robie pomada z Inglota jak mi sie chce pomadek mam caly koszyk a nie uzywam wcale a z kremow pod podklad polecam Embryolisse nawilzajacy badz z tanszych Oilan

moim problemem są głównie rozszerzone pory - kiedyś tego nie było, ale od niedawna zauważyłam, że niestety mam nimi usianą twarz, i podkład mineralny w pudrze nie chce się trzymać - włazi tylko w pory, masakra. Markę zapisuję, poszperam w wolnej chwili

[LeejdiNaati]

Napisane przez VI4

moim problemem są głównie rozszerzone pory - kiedyś tego nie było, ale od niedawna zauważyłam, że niestety mam nimi usianą twarz, i podkład mineralny w pudrze nie chce się trzymać - włazi tylko w pory, masakra. Markę zapisuję, poszperam w wolnej chwili

A nie myslalas o jakiejs dobrej bazie pod makijaz?

[VI4]

Napisane przez LeejdiNaati

A nie myslalas o jakiejs dobrej bazie pod makijaz?

myślałam - tylko opinie są bardzo różne, więc trudno mi wybrać. Pomaga pielęgnacja, którą ostatnimi laty mocno zaniedbałam - maski z glinki, peelingi etc - oczywiście nie jest to jakaś spektakularna poprawa, ale pomaga na tyle, że po nałożeniu podkładu w płynie i pudru bambusowego nie jest najgorzej. Ja ogólnie wolę działać prewencyjnie niż maskować - np zamiast obciskających gaci lepiej poćwiczyć, i baza owszem, ale wolę większy nacisk położyć na pielęgnację niż maskowanie.

[liselotta]

+1 głos na embryolisse pod makijaż. TBS ma serię Seaweed, która bardzo mi pomogła na rozszerzone pory mają krem, tonik, mleczko etc.

[Redhaired Witch]

Napisane przez VI4

moim problemem są głównie rozszerzone pory

Podobno zielone mezo serum Bielendy jest na to dobre.
Mi kiedyś pomagała maseczka K+K Fitomedu.
Teraz problem sam znikł ale jak wróci to spróbuję Bielendy.

Napisane przez patrraa

Hmm znam to skądś, też miałam kiedyś fazę na palety - i tak jak Ty, używałam może z 20% tych palet, zazwyczaj te same ulubione kolory.

Też miałam kiedyś paletki i używałam z nich trzech cieni na krzyż Potem jeden z ciemnych się skruszył i był wszędzie więc wywaliłam całość. A teraz mam 4 pojedyńcze, wszystkich na zmianę używam i jest git, nic się nie marnuje.

[patrraa]

Napisane przez Redhaired Witch

Też miałam kiedyś paletki i używałam z nich trzech cieni na krzyż Potem jeden z ciemnych się skruszył i był wszędzie więc wywaliłam całość. A teraz mam 4 pojedyńcze, wszystkich na zmianę używam i jest git, nic się nie marnuje.

U mnie większość tych paletek też nie przetrwała próby czasu.
Kupuję teraz naszego rodzimego Inglota najczęściej - przynajmniej jeżeli chodzi o cienie, pudrów nie znam. Wybieram tylko te kolory które mnie interesują i przynajmniej się w końcu coś zużywa.
Doszło do mnie, że niebawem to chyba będzie 2-gi raz w życiu kiedy wykończę jakieś cienie do powiek. Pierwszy raz za czasów licealnych, wtedy jak się miało zestaw dwóch cieni, to już było "na bogato" i zużywało się do końca i teraz padło na te Inglotowe jasne (bo ciemne z racji ilości nakładania też wolniej idą). Poza podkładami, cała reszta moich kosmetyków zużywa się najczęściej poprzez... przeterminowanie

[VI4]

Ja jeszcze dodam, że mam prawie 4 dychy, więc cera już nie tak świeża jak u dwudziestolatki...zapisał am wszystko, będę testować, dzięki

A dziś testowo pomalowałam się paletką Chocolate Bar - muszę dopracować blendowanie, ale ogólnie efekt niezły, tylko tradycyjnie problem z podkładem:/ ale będę walczyć, bo różnica kolosalna...a ogólnie niebrzydka baba jestem, jest o co walczyć

[Redhaired Witch]

Napisane przez patrraa

Kupuję teraz naszego rodzimego Inglota najczęściej - przynajmniej jeżeli chodzi o cienie, pudrów nie znam.

Też bym go chętnie kupowała ale okazało się, że mnie uczula

Napisane przez VI4

a ogólnie niebrzydka baba jestem, jest o co walczyć

Spoko, to mezo serum jest dedykowane cerom dojrzałym

[Szoszoszo]

Napisane przez szozda

Dziewczęta, jako mega słodziakolub miałam tę wanilię i wymieniłam natychmiast- piszę o van cleefie.
To może odrobinę pomoże w odwyku. Ona była rozbierana i jest na mnie przynajmniej żadna... Monotonna waniliowa i zwykła. Jest wiele lepszych.
Ja powoli kończę działalność w tym roku, mam większość chciejstw. Muszę skończyć rozbiórki i trzymać się z dala od wizażu- wkleję skrót do odwyku. Nie będę wchodzić do perfumerii, ani na strony perfumerii. A w grudniu policzę mililitry i kasę w perfumach.
No i pokampanijne hasło DAMY RADĘ.

Ja mimo wszystko tę wanilię lubię, ale ile nosów, tyle opinii. Choć fakt, jest raczej linearna.
Też wierzę, że damy radę!

Napisane przez Redhaired Witch

Ja oczywiście zgrzeszyłam - kupiłam kolczyki i dwie pomadki w kredce Niby wszystko tanie ale... czy to się nigdy nie skończy

A Ty chcesz sobie zafundować taki total odwyk od wszystkiego? To dopiero jest wyzwanie mi wystarczy, jeśli nie będę sobie chciała z braku możliwości kupna perfum zrekompensować tego (z nawiązką ) w ciuchach i kosmetykach, ale żeby tak nic nie kupować, to ja się nie podejmuję

Napisane przez patrraa

Sposobem na to była całodniowa wizyta u wizażystki, dobranie 2óch makijaży (tym samym 2óch różów do policzków, 2 zestawów cieni itd).
A już od ponad pół roku po wizycie i tak najczęściej maluję się w ten mój ulubiony sposób - kosmetyczka zmniejszyła się do takich rozmiarów, że jestem w stanie ją zabrać ze sobą np. do pracy

Oooooo, to musi być super sposób! Ja nie umiem się malować zupełnie i wszelkie próby szaleństwa na tym polu kończą się fiaskiem. Korektor, bb albo podkład mineralny i cuś na usta (usta to lubię mieć podkreślone); rzęsy mam przedłużone, więc tu jeden problem z głowy, ale poza tym nuuuuda! Może taka wizyta to coś dla mnie.

LeejdiNaati, który korektor z Maca polecasz? Z dobrym korektorem (co się nada pod oczy) mam największy problem.

---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

Napisane przez VI4

ale będę walczyć, bo różnica kolosalna...a ogólnie niebrzydka baba jestem, jest o co walczyć

!

[ROZ-ter-KA]

Proszę mnie odwieść od zakupu pewnego unikatu

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Proszę mnie odwieść od zakupu pewnego unikatu

Odwiedzam Cię, trza być twardym!!!

Może być?
Ja dumam nad zakupem ... ksylitolu w sporej ilości i bransoletką

[Redhaired Witch]

Napisane przez Szoszoszo

A Ty chcesz sobie zafundować taki total odwyk od wszystkiego? To dopiero jest wyzwanie

Taa, ale to chyba nierealne
Już i tak mam w planach kilka rzeczy... Postaram się po prostu nie wydawać kasy na zachciankowe głupoty

[Iryska75]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Proszę mnie odwieść od zakupu pewnego unikatu

Jak odwyk, to odwyk. Tylko, że nad unikatem warto się zastanowić, może być ostatnia okazja żeby zdobyć. Na unikat dyspensa
[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;53554357]
Ja dumam nad zakupem ... ksylitolu w sporej ilości i bransoletką [/QUOTE]
dumać można do oporu, kupić nie trzeba

[ROZ-ter-KA]

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;53554357]Odwiedzam Cię, trza być twardym!!!

Może być?
Ja dumam nad zakupem ... ksylitolu w sporej ilości i bransoletką [/QUOTE]

Napisane przez Iryska75

Jak odwyk, to odwyk. Tylko, że nad unikatem warto się zastanowić, może być ostatnia okazja żeby zdobyć. Na unikat dyspensa

dumać można do oporu, kupić nie trzeba

no, to ......kupiłam

ksylitol w duzych ilościach jest opłacalny , ja kupuje zawsze trzy kilo i mam na dwa i pół miesiąca

[Karkki]

W ramach odwyku, zamiast 4 flaszek perfum, kupiłam sobie torebkę I nawet nie bolało

[gidran]

Tak tylko wpadłam się pochwalić, że odkąd zamieściłam wpis w wątku, nie kupiłam żadnych perfum (czyli jakiś tydzień). I jak sobie pomyślę, że w grudniu za wytrwałość mogę sobie jakieś sprezentować, to wewnętrzny głos mówi, "a pffff, mam wystarczająco dużo, nie potrzebuję". Także ten, dziękuję drogi wątku .

[Asiuuuuula]

Napisane przez Karkki

W ramach odwyku, zamiast 4 flaszek perfum, kupiłam sobie torebkę I nawet nie bolało

Ja sobie kupiłam 2 torebki ale niestety nie zamiast bo flaszki też kupiłam

[Karkki]

Napisane przez Asiuuuuula

Ja sobie kupiłam 2 torebki ale niestety nie zamiast bo flaszki też kupiłam

Poka
Nad drugą dumałam, przespałam się i stwierdziłam, że 4 flaszki mogę odpuścić, ale 8 flaszek, to już ciut za dużo

[Asiuuuuula]

Napisane przez Karkki

Poka
Nad drugą dumałam, przespałam się i stwierdziłam, że 4 flaszki mogę odpuścić, ale 8 flaszek, to już ciut za dużo

A to nie... ja Birkin nie kupowałam
O takie sobie wzięłam workowate, te dwie pierwsze, trzecią i czwartą już wcześniej kupiłam . Nie mam ciuchów eleganckich to i torebek eleganckich mieć nie mogę