MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godziny - Strona 140 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-03-16, 16:35   #4171
nestelle
Zakorzenienie
 
Avatar nestelle
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 416
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez Ewkaaa8891 Pokaż wiadomość
Nie dam rady was nadrobić więc przepraszam. Ja jestem już w domu, wczoraj mnie wypisali. Tomuś musi zostać jeszcze w szpitalu ale z dnia na dzień dostaje lepsze wiadomości o stanie jego zdrowia, każdy dzień to krok do przodu. Nie wiem ile jeszcze tam będzie bo to zależy tylko od niego. Codziennie będe do niego jeżdziła i była tyle ile moge, to nie będzie łatwe, mąż pracuje a szpital jest 70 km dalej ... ale walczymy o każdą godzine. Ściagam pokarm mam go sporo, mały ślicznie je. Zaraz do niego jade więc jestem strasznie nakręcona, nie załamuje się, wytrzymuje rozłąke choc łzy mi się cisną do oczu. Ale odliczam godziny tylko dla niego.
Co do porodu to lekarze strasznie walczyli żeby zatrzymać akcje, która szła do przodu, leki nie działały a skurcze regularne do 10-7 minut miałam ciągle. Kiedy wiedziałam że będe rodzić w niedziele w nocy zmieniłam szpital na oddział przystosowany specjalnie dla wcześniaków bo bardzo się bałam braku wykwalifikowanej opieki. I to była najlepsza moja decyzja. W poniedziałek w nocy po ciągłych skurczach i drugim krwawieniu przy 3 cm rozwarcia przenieśli mnie na porodówke, o 3 w nocy zaczął sie poród o 7:30 był z nami Tomuś. Teraz leży w inkubatorze i jest wspomagany oddechowo.
, za dzielność mamusi i Tomusia, oby jak najszybciej maluszek doszedł do siebie .

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
przybral do 2760 i nas puscili do domu. kruszynka jest - wszytskie kombinezoniki za wielkie... wygladal - przy wypisie - przesmiesznie
w domku duzo bardziej spokojny niz w szpitalu.
ja z anemia wtorna, na srodkach przeciwbolowych, ale nic to

Karmie piersia. na szczescie jestem pelnomleczna (wlasnie chlop jezdzi po miescie i probuje wypozyczyc laktator elektryczny ), choc balam sie strasznie, bo jednak jak lezal w inkubatorze to przez dwa pierwsze dni cyca nie widzial... odciagalam tylko ciut siary i tyle.

mam nadzieje ze dam rade was podczytywac
super ,że już w domku !
Cytat:
Napisane przez alliw Pokaż wiadomość
Ja muszę się pochwalić, bo wczoraj byliśmy z Jasiem u pediatry i od wyjścia ze szpitala (4 marca) do wczoraj Jaś przybrał 510 g!!! Waży już całe 3,55 kg. Także mamusiowe cyce dają radę
za wagę !!!!!!!!
Cytat:
Napisane przez Maluda2112 Pokaż wiadomość
No Kasiu to teraz bezpiecznie możesz rodzić z mama zawsze raźniej sama chciałabym aby u mnie akurat tata był przy porodzie bo bardziej jestem związana z ojcem niż matką
jejciu , to musisz mieć jakiś niezwykły kontakt z tatą .... ja tam mojego kocham bardzo ale rodzić z tatą przekracza nawet moją wyobrażnię......
[QUOTE=Zaciazona;39802374]
W czwartek o 1:30 w nocy odeszly mi wody. Poszlam spac po 00:40 i nagle sie budze czujac, ze sie ze mnie leje. Budze tz wolajac "ZACZELO SIE!"
I mowie przynies recznik. Tz mi na to: suchy czy mokry?. Smieje sie i mowie, ze suchy oczywiscie i zeby zobaczyl czy to nie krew bo ja bez okularow to nic nie widze. Wody piekne, przezroczyste, skurczy zero.
Takze spokojnie wzielam jeszcze prysznic, wypilam herbatke i pojechalismy. Na miejscu podano mi antybiotyk i globulki wywolujce skurcze. Po 4 godzinach wszystko powtorzono a skurczy nadal brak. Godzina 10 a ja dalej w miejscu, 1 cm rozwarcia. Kolo 11 sie zaczelo, surcze co 7 min, strasznie bolesne. O 12 mialam juz 3 cm i poprosilam o znieczulenie. Boski wynalazek, od tego moment zaczal sie przyjemny porod. Podano mi oxy i mialam mega skurcze. O 18 mialam juz 10cm. Fajnie bylo, wszystko bez stresu, bez bolu. 45min parlam, malutka dostala 9 punktow. Tz przecial pepowine, najpiekniejszy moment w moim zyciu. Nacieli mnie bo inaczej bym popekala, czulam troche szycie ale naprawde minimalnie. Z Milka czujemy sie super i jutro wychodzimy ze szpitala Mysle, ze moj porod bylby calkiem inny gdybym nie mogla wziasc znieczulenia. A co do paciora to oczywiscie Mila nie ma zadnych powiklan, antybiotyk dostalam na czas.
QUOTE]
super ,że miałaś dobry poród ....
a malutka przesłodka
Cytat:
Napisane przez strippi Pokaż wiadomość
brawo dla was! super poród
znieczulenie powinna mieć każda rodząca!
kurcze a ja nie jestem do tego przekonana - personel w moim szpitalu twierdzi ,ze często ma to wpływ na dzieci jednak ,poza tym akcja się często przedłuża ....
Cytat:
Napisane przez LiwkaO Pokaż wiadomość
od Dragusi - hej dziewczynki. Dzieki za gratulacje. Nie wiem kiedy do was wrocimy z floriankiem. Normalnie bys my dzis wychodzili ale niestety maly jest na antybiotyku bo ma chore gardelko i najszybciej opozcimy szputal we wtorek. Trzymajcie kciuki zeby ten wtorek to byl ostateczny termin naszego wyjscua. Jestesmy na oddziale z dziecmi chorymi tylko 6mam z dziecmi i dodatkowa 3 dzieci bez mam. Po cesarce juz chyba dobrze choc latwo nie bylo sie ruszac i takiego klocka nosic. Jak wrocimy to poopowiadam bo teraz nawe nie mam sil was nadrabbiac.
, , dochodzcie do siebie .
za wyjście we wtorek .
Cytat:
Napisane przez Ptaszysko16 Pokaż wiadomość
moze kolo terminu porodu
... no ,nic... jak trzeba to trzeba.....
Cytat:
Napisane przez megi-megi Pokaż wiadomość
Jak pada racuch??
... podbijam
__________________
J . N . R

Edytowane przez nestelle
Czas edycji: 2013-03-16 o 16:38
nestelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-16, 16:38   #4172
Villga
Zadomowienie
 
Avatar Villga
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 699
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez kasia86bgo Pokaż wiadomość
SOROCERESS - URODZILA

tresc smsa - '' wracam z Maluszkiem z perypetiami i po cc ale o 12.30 przyszedl na swiat nasz synek Filipiek 3650 ..''






ps. zglodnialam i zrobilam sobie ''oszukane'' zapiekanki znaczy sie Chleb szynka Ser ... smacznego



.
Cytat:
Napisane przez Zaciazona Pokaż wiadomość
Dzieki za trzymanie kciukow.
Wczoraj o 18:50 urodzila sie nasza kochana Milenka.
50 cm, 3.450gr

Porod dosc dlugi, bo odeszly mi wody o 1:30 w nocy a urodzilam dopiero o 18:50. Niestety do 10 nie mialam zadnych skurczy. Szczegolowy opis pozniej Dzis wieczoram jak Mila pozwoli. Cala noc wojowala a teraz spi jak zabita.
Cytat:
Napisane przez megi-megi Pokaż wiadomość
Nasza JOANNA200 urodziła!!!!!!!!!!!Kacper ek jest na świecie!!!!!!!!!
Gratulacje dziewczyny!!!!

Ja też urodziłam Kinga przyszła na świat 13.03.2013 przez cc. 3350, 54 cm Dziś wróciłyśmy do domku.
Dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa i trzymanie kciuków.
Poród był straszny, nie wiem czy chcecie, żebym opisywała, po co stresować te, co jeszcze nie urodziły...
Ale ważne, że Malutka jest zdrowa i wszystko skończyło się dobrze.
Całuję i pozdrawiam
Villga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-16, 16:42   #4173
Maluda2112
Raczkowanie
 
Avatar Maluda2112
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Poznań/Wałcz
Wiadomości: 270
GG do Maluda2112
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Nestelle z tatą mam lepszy kontakt niż z mamą ponieważ w wieku 14 lat mama się wyprowadziła do innej osoby i zostawiła mnie i moja siostrę z tatą i to tata mnie wychował na dobrą osóbkę... A zresztą on to złoty człowiek biednemu by pomógł odmawiając sobie
__________________
Iść ciągle iść w stronę słońca ....
21,04,2013 zostałam mamą

Synek Kacper
Maluda2112 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-16, 16:45   #4174
LiwkaO
Wtajemniczenie
 
Avatar LiwkaO
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 028
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez Villga Pokaż wiadomość
Gratulacje dziewczyny!!!!

Ja też urodziłam Kinga przyszła na świat 13.03.2013 przez cc. 3350, 54 cm Dziś wróciłyśmy do domku.
Dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa i trzymanie kciuków.
Poród był straszny, nie wiem czy chcecie, żebym opisywała, po co stresować te, co jeszcze nie urodziły...
Ale ważne, że Malutka jest zdrowa i wszystko skończyło się dobrze.
Całuję i pozdrawiam
Brawo kochana!!!! gratulacje ogromne!!!! dawaj opis ze szczegółami

Cytat:
Napisane przez Maluda2112 Pokaż wiadomość
Nestelle z tatą mam lepszy kontakt niż z mamą ponieważ w wieku 14 lat mama się wyprowadziła do innej osoby i zostawiła mnie i moja siostrę z tatą i to tata mnie wychował na dobrą osóbkę... A zresztą on to złoty człowiek biednemu by pomógł odmawiając sobie
To straszne co piszesz...zostawiła Was bo po prostu zostawiła? czy wy nie chciałyscie isc za nia?
__________________
"Rączki malutkie, ale chwycą Cię za serce.
Na zawsze."
Moje 55 cm szczęścia...
Michalinka - ur. 12.02.2013r.



LiwkaO jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-16, 16:54   #4175
Mokka_83
Wtajemniczenie
 
Avatar Mokka_83
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: duży pokój
Wiadomości: 2 154
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez Villga Pokaż wiadomość
Gratulacje dziewczyny!!!!

Ja też urodziłam Kinga przyszła na świat 13.03.2013 przez cc. 3350, 54 cm Dziś wróciłyśmy do domku.
Dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa i trzymanie kciuków.
Poród był straszny, nie wiem czy chcecie, żebym opisywała, po co stresować te, co jeszcze nie urodziły...
Ale ważne, że Malutka jest zdrowa i wszystko skończyło się dobrze.
Całuję i pozdrawiam
Gratuluję !!!
Cytat:
Napisane przez LiwkaO Pokaż wiadomość
Brawo kochana!!!! gratulacje ogromne!!!! dawaj opis ze szczegółami
Liwka... Ty nie cwaniakuj... Jak juz urodziła, to może opisy ciężkich porodów Ci nie straszne... ale nam...

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

Aha... Lunka jest na obserwacji w szpitalu bo miała skurcze co 10 minut. Niestety KTG nic nie wykazało, ale i tak Ją zostawili.
__________________
Leonek
Mokka_83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-16, 16:57   #4176
Ptaszysko16
Wtajemniczenie
 
Avatar Ptaszysko16
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 260
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

[QUOTE=nestelle;39805335] , za dzielność mamusi i Tomusia, oby jak najszybciej maluszek doszedł do siebie .


super ,że już w domku !

za wagę !!!!!!!!

jejciu , to musisz mieć jakiś niezwykły kontakt z tatą .... ja tam mojego kocham bardzo ale rodzić z tatą przekracza nawet moją wyobrażnię......
Cytat:
Napisane przez Zaciazona Pokaż wiadomość
W czwartek o 1:30 w nocy odeszly mi wody. Poszlam spac po 00:40 i nagle sie budze czujac, ze sie ze mnie leje. Budze tz wolajac "ZACZELO SIE!"
I mowie przynies recznik. Tz mi na to: suchy czy mokry?. Smieje sie i mowie, ze suchy oczywiscie i zeby zobaczyl czy to nie krew bo ja bez okularow to nic nie widze. Wody piekne, przezroczyste, skurczy zero.
Takze spokojnie wzielam jeszcze prysznic, wypilam herbatke i pojechalismy. Na miejscu podano mi antybiotyk i globulki wywolujce skurcze. Po 4 godzinach wszystko powtorzono a skurczy nadal brak. Godzina 10 a ja dalej w miejscu, 1 cm rozwarcia. Kolo 11 sie zaczelo, surcze co 7 min, strasznie bolesne. O 12 mialam juz 3 cm i poprosilam o znieczulenie. Boski wynalazek, od tego moment zaczal sie przyjemny porod. Podano mi oxy i mialam mega skurcze. O 18 mialam juz 10cm. Fajnie bylo, wszystko bez stresu, bez bolu. 45min parlam, malutka dostala 9 punktow. Tz przecial pepowine, najpiekniejszy moment w moim zyciu. Nacieli mnie bo inaczej bym popekala, czulam troche szycie ale naprawde minimalnie. Z Milka czujemy sie super i jutro wychodzimy ze szpitala Mysle, ze moj porod bylby calkiem inny gdybym nie mogla wziasc znieczulenia. A co do paciora to oczywiscie Mila nie ma zadnych powiklan, antybiotyk dostalam na czas.
QUOTE]
super ,że miałaś dobry poród ....
a malutka przesłodka

kurcze a ja nie jestem do tego przekonana - personel w moim szpitalu twierdzi ,ze często ma to wpływ na dzieci jednak ,poza tym akcja się często przedłuża ....

, , dochodzcie do siebie .
za wyjście we wtorek .

... no ,nic... jak trzeba to trzeba.....

... podbijam
no wbrew pozorom to nie tylko kwestia tego zeby przybrala na wadze. dzis jej odstawili kroplowke z witaminami i innymi wspomagaczami i jak to mi lekarz powiedzial jak bez tego bedzie przybierac to jest sukces bo tak to zaden problem. takze prosimy o mocne kciuki. No i idziemy tez krok na przod bo zaczynaja probowac uczyc ssania - podaja butle z lykiem mleka. bo tak to dalej karmienie przez sonde. no wiec teraz pracujemy nad koordynacja oddychania i jedzenia a nie albo jedno albo drugie.
__________________
25.02.2010
25.04.2010.
25.10.2010. zaręczyny
15.10. 2011.
21.02.2013. Natalka 31 tc. 1190 g 40 cm

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hhaev4h7a.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cdf9h7pw9dmdz.png

http://s10.suwaczek.com/20111015650114.png
Ptaszysko16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-16, 16:58   #4177
klementyna1
Zakorzenienie
 
Avatar klementyna1
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 628
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Witam, witam po nieobecnościDziś po 8 dniach w szpitalu wróciliśmy do domu Gratuluje nowym mamusiom i dziękuję MAludzie za ciągłe relacje na bierzaco z forum i zapytania o stan zdrowia i sampoczucie;* Było to bardzo miłe!
Kacper jest cuuudowny JA troche pocharatana (znostał mi jeszce jeden szew do wtorku(w sumie juz 7 dni po porodzie a jeszcze 3 dni-piszę do WAs klęcząc bo nie mogę siedzieć;p) Ale szczęsliwa
Relacja z porodu będzie bardzo szczegółowa, ale potem
p.s nestella usmiałam się, jak zobaczłam, z eurodziłas w dniu terminu- Ty to masz wszytsko zaplanowane
buźka

Edytowane przez klementyna1
Czas edycji: 2013-03-16 o 16:59
klementyna1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-03-16, 17:00   #4178
Mi6ka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 694
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Villga gratulacje

A ja bym chciala jednak opis. Bo jak uslyszalam, ze porod ciezki, to juz sobie w glowie rozne rzeczy ukladam ... a jestem na 95% pewna, ze gorzej sobie to wyobrazam, niz wskazywalby opis

Edytowane przez Mi6ka
Czas edycji: 2013-03-16 o 17:05
Mi6ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-16, 17:02   #4179
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez Zaciazona Pokaż wiadomość
Jezeli Milka pozwoli to opisze moj porod
takie opisy to można czytać

Cytat:
Napisane przez LiwkaO Pokaż wiadomość
od Dragusi - hej dziewczynki. Dzieki za gratulacje. Nie wiem kiedy do was wrocimy z floriankiem. Normalnie bys my dzis wychodzili ale niestety maly jest na antybiotyku bo ma chore gardelko i najszybciej opozcimy szputal we wtorek. Trzymajcie kciuki zeby ten wtorek to byl ostateczny termin naszego wyjscua. Jestesmy na oddziale z dziecmi chorymi tylko 6mam z dziecmi i dodatkowa 3 dzieci bez mam. Po cesarce juz chyba dobrze choc latwo nie bylo sie ruszac i takiego klocka nosic. Jak wrocimy to poopowiadam bo teraz nawe nie mam sil was nadrabbiac.
trzymamy kciuki i zdrowia życzymy.

Cytat:
Napisane przez Ptaszysko16 Pokaż wiadomość
to nie do konca tak ze reczny sie nie sprawdza. wg mnie kwestia laktatora. ja mam reczny no troche sie trzeba namachac i kolezanka kupila mi w prezencie elektryczny. wrocilam do recznego bo myslalam ze bede wyc z bolu - miazdzylo mi sutki a nic nie plynelo !!! a wzielam reczny i 50 ml w butli. takze wg mnie to kwestia laktatora i brodawek
a jaki masz ten ręczny?

Cytat:
Napisane przez Villga Pokaż wiadomość
Gratulacje dziewczyny!!!!

Ja też urodziłam Kinga przyszła na świat 13.03.2013 przez cc. 3350, 54 cm Dziś wróciłyśmy do domku.
Dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa i trzymanie kciuków.
Poród był straszny, nie wiem czy chcecie, żebym opisywała, po co stresować te, co jeszcze nie urodziły...
Ale ważne, że Malutka jest zdrowa i wszystko skończyło się dobrze.
Całuję i pozdrawiam
gratulacje

ja chcę, żebyś opisywała, żeby nie było że wszystkie porody takie super i bezbolesne jak wynika z niektórych opisów

Cytat:
Napisane przez klementyna1 Pokaż wiadomość
Witam, witam po nieobecnościDziś po 8 dniach w szpitalu wróciliśmy do domu Gratuluje nowym mamusiom i dziękuję MAludzie za ciągłe relacje na bierzaco z forum i zapytania o stan zdrowia i sampoczucie;* Było to bardzo miłe!
Kacper jest cuuudowny JA troche pocharatana (znostał mi jeszce jeden szew do wtorku(w sumie juz 7 dni po porodzie a jeszcze 3 dni-piszę do WAs klęcząc bo nie mogę siedzieć;p) Ale szczęsliwa
Relacja z porodu będzie bardzo szczegółowa, ale potem
p.s nestella usmiałam się, jak zobaczłam, z eurodziłas w dniu terminu- Ty to masz wszytsko zaplanowane
buźka
witaj
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-16, 17:03   #4180
despa
Zakorzenienie
 
Avatar despa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 777
GG do despa
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez Villga Pokaż wiadomość
Gratulacje dziewczyny!!!!

Ja też urodziłam Kinga przyszła na świat 13.03.2013 przez cc. 3350, 54 cm Dziś wróciłyśmy do domku.
Dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa i trzymanie kciuków.
Poród był straszny, nie wiem czy chcecie, żebym opisywała, po co stresować te, co jeszcze nie urodziły...
Ale ważne, że Malutka jest zdrowa i wszystko skończyło się dobrze.
Całuję i pozdrawiam
pisz, na razie wszystkie na "lajcie" urodziły


[QUOTE=Ptaszysko16;3980567 1]
Cytat:
Napisane przez nestelle Pokaż wiadomość
, za dzielność mamusi i Tomusia, oby jak najszybciej maluszek doszedł do siebie .


super ,że już w domku !

za wagę !!!!!!!!

jejciu , to musisz mieć jakiś niezwykły kontakt z tatą .... ja tam mojego kocham bardzo ale rodzić z tatą przekracza nawet moją wyobrażnię......


no wbrew pozorom to nie tylko kwestia tego zeby przybrala na wadze. dzis jej odstawili kroplowke z witaminami i innymi wspomagaczami i jak to mi lekarz powiedzial jak bez tego bedzie przybierac to jest sukces bo tak to zaden problem. takze prosimy o mocne kciuki. No i idziemy tez krok na przod bo zaczynaja probowac uczyc ssania - podaja butle z lykiem mleka. bo tak to dalej karmienie przez sonde. no wiec teraz pracujemy nad koordynacja oddychania i jedzenia a nie albo jedno albo drugie.
Trzymamy kciuki, jesteście dzielne dziewczyny, a Natalka z każdym dniem robi postępy. Silna dziewczyna, na pewno da radę
despa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-16, 17:04   #4181
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

jestem już druga na liście do porodu. ale jak znam życie to pewnie jeszcze przynajmniej a 5 osób urodzi zanim mi wywołają... AAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-03-16, 17:06   #4182
Ptaszysko16
Wtajemniczenie
 
Avatar Ptaszysko16
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 260
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
takie opisy to można czytać



trzymamy kciuki i zdrowia życzymy.



a jaki masz ten ręczny?



gratulacje

ja chcę, żebyś opisywała, żeby nie było że wszystkie porody takie super i bezbolesne jak wynika z niektórych opisów



witaj
taki
http://www.medela.com/PL/pl/breastfe...ping/base.html

on ma mozliwosc rozbudowy do elektrycznego i chyba to wykorzystam bo w szpitalu mi podpieli taka fajna pompe do tego

druga rzecz to ma do zmiany wielkosc nakladki na piers przez co tak jak mowie nie miazdy sutka
__________________
25.02.2010
25.04.2010.
25.10.2010. zaręczyny
15.10. 2011.
21.02.2013. Natalka 31 tc. 1190 g 40 cm

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hhaev4h7a.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cdf9h7pw9dmdz.png

http://s10.suwaczek.com/20111015650114.png
Ptaszysko16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-16, 17:13   #4183
Agateczka*
Zakorzenienie
 
Avatar Agateczka*
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Świętokrzyskie góry...
Wiadomości: 3 332
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez takinna Pokaż wiadomość
Witam się

Dziewczyny nie nadrobię Was chyba, tyle do tyłu jestem...

Mam usprawiedliwienie W poniedziałek pojechałam do synusia i się zakochałam jakie to moje maleństwo cudowne

Jeździmy teraz do Niego codziennie, wożę mu mleczko, przytulam, zmieniam pieluszki .
Janek ładnie przybiera na wadze (30 g dziennie), jak tak dalej pójdzie to jeszcze dwa dni i przeniosą go z inkubatora do normalnego łóżeczka A najprawdopodobniej na święta pojedzie z nami do domku
super że synek przybiera i że w końcu możesz się nim zajmować. Oby szybko mógł z wami jechać do domku...

Cytat:
Napisane przez Mokka_83 Pokaż wiadomość
Zacznę od siebie
Po wizycie ogólnie ok... Mały waży niby 2800 Czyli już dorównał do wagi urodzeniowej swojej mamusi Mam nadzieję, że po porodzie faktycznie tyle będzie, bo wiadomo jak to bywa z tym marginesem błędu... A tak poza tym, to powiedziała, że szyjka króciutka i gotowa... i że jej zdaniem jeśli pojawią się skurcze to szybciutko pójdzie Jedyne co mnie o mało nie ścięło z nóg, to koszt wizyty... 180zł Bo było ktg...
super że przybrał i jeszcze ciutkę przybierze do porodu
wow to sporo

Cytat:
Napisane przez Ewkaaa8891 Pokaż wiadomość
Nie dam rady was nadrobić więc przepraszam. Ja jestem już w domu, wczoraj mnie wypisali. Tomuś musi zostać jeszcze w szpitalu ale z dnia na dzień dostaje lepsze wiadomości o stanie jego zdrowia, każdy dzień to krok do przodu. Nie wiem ile jeszcze tam będzie bo to zależy tylko od niego. Codziennie będe do niego jeżdziła i była tyle ile moge, to nie będzie łatwe, mąż pracuje a szpital jest 70 km dalej ... ale walczymy o każdą godzine. Ściagam pokarm mam go sporo, mały ślicznie je. Zaraz do niego jade więc jestem strasznie nakręcona, nie załamuje się, wytrzymuje rozłąke choc łzy mi się cisną do oczu. Ale odliczam godziny tylko dla niego.
Co do porodu to lekarze strasznie walczyli żeby zatrzymać akcje, która szła do przodu, leki nie działały a skurcze regularne do 10-7 minut miałam ciągle. Kiedy wiedziałam że będe rodzić w niedziele w nocy zmieniłam szpital na oddział przystosowany specjalnie dla wcześniaków bo bardzo się bałam braku wykwalifikowanej opieki. I to była najlepsza moja decyzja. W poniedziałek w nocy po ciągłych skurczach i drugim krwawieniu przy 3 cm rozwarcia przenieśli mnie na porodówke, o 3 w nocy zaczął sie poród o 7:30 był z nami Tomuś. Teraz leży w inkubatorze i jest wspomagany oddechowo.
Najważniejsze że Mały zajada i przybiera, by szybko był sprawny i mógł wrócić z wami do domku, A twoja siła dodaje mu energii

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość

ja tez nie przeczytana (oprocz 1 strony - gratuluje i klaszcze, i ciesze sie jak dzikun!!!!), tez od wczoraj w domu, ale my z Torreskiem.
przybral do 2760 i nas puscili do domu. kruszynka jest - wszytskie kombinezoniki za wielkie... wygladal - przy wypisie - przesmiesznie
w domku duzo bardziej spokojny niz w szpitalu.
ja z anemia wtorna, na srodkach przeciwbolowych, ale nic to

Karmie piersia. na szczescie jestem pelnomleczna (wlasnie chlop jezdzi po miescie i probuje wypozyczyc laktator elektryczny ), choc balam sie strasznie, bo jednak jak lezal w inkubatorze to przez dwa pierwsze dni cyca nie widzial... odciagalam tylko ciut siary i tyle.
no to superowo że jesteście w komplecie za szybki powrót do sił dla Michałka i Mamusi

Cytat:
Napisane przez alliw Pokaż wiadomość
Dzień dobry
Ja jak zwykle ekspresem bo wciąż mało czasu na forum

Ja muszę się pochwalić, bo wczoraj byliśmy z Jasiem u pediatry i od wyjścia ze szpitala (4 marca) do wczoraj Jaś przybrał 510 g!!! Waży już całe 3,55 kg. Także mamusiowe cyce dają radę
pięknie waży i oby tak dalej
Super avek

Cytat:
Napisane przez Zaciazona Pokaż wiadomość
Jezeli Milka pozwoli to opisze moj porod

W czwartek o 1:30 w nocy odeszly mi wody. Poszlam spac po 00:40 i nagle sie budze czujac, ze sie ze mnie leje. Budze tz wolajac "ZACZELO SIE!"
I mowie przynies recznik. Tz mi na to: suchy czy mokry?. Smieje sie i mowie, ze suchy oczywiscie i zeby zobaczyl czy to nie krew bo ja bez okularow to nic nie widze. Wody piekne, przezroczyste, skurczy zero.
Takze spokojnie wzielam jeszcze prysznic, wypilam herbatke i pojechalismy. Na miejscu podano mi antybiotyk i globulki wywolujce skurcze. Po 4 godzinach wszystko powtorzono a skurczy nadal brak. Godzina 10 a ja dalej w miejscu, 1 cm rozwarcia. Kolo 11 sie zaczelo, surcze co 7 min, strasznie bolesne. O 12 mialam juz 3 cm i poprosilam o znieczulenie. Boski wynalazek, od tego moment zaczal sie przyjemny porod. Podano mi oxy i mialam mega skurcze. O 18 mialam juz 10cm. Fajnie bylo, wszystko bez stresu, bez bolu. 45min parlam, malutka dostala 9 punktow. Tz przecial pepowine, najpiekniejszy moment w moim zyciu. Nacieli mnie bo inaczej bym popekala, czulam troche szycie ale naprawde minimalnie. Z Milka czujemy sie super i jutro wychodzimy ze szpitala Mysle, ze moj porod bylby calkiem inny gdybym nie mogla wziasc znieczulenia. A co do paciora to oczywiscie Mila nie ma zadnych powiklan, antybiotyk dostalam na czas.


Wszystkie ciuszki oczywiscie na nia za duze bo mala ma tylko 50cm.
Fajnie że miło wspominasz poród, to ważne. No i za wyjście i nabierajcie sił. Mała jest piękna

Cytat:
Napisane przez LiwkaO Pokaż wiadomość
od Dragusi - hej dziewczynki. Dzieki za gratulacje. Nie wiem kiedy do was wrocimy z floriankiem. Normalnie bys my dzis wychodzili ale niestety maly jest na antybiotyku bo ma chore gardelko i najszybciej opozcimy szputal we wtorek. Trzymajcie kciuki zeby ten wtorek to byl ostateczny termin naszego wyjscua. Jestesmy na oddziale z dziecmi chorymi tylko 6mam z dziecmi i dodatkowa 3 dzieci bez mam. Po cesarce juz chyba dobrze choc latwo nie bylo sie ruszac i takiego klocka nosic. Jak wrocimy to poopowiadam bo teraz nawe nie mam sil was nadrabbiac.
Oj biedaczki, dla nich, Floruś jest silny chłopak oby wyszli szybciutko

Cytat:
Napisane przez megi-megi Pokaż wiadomość
Boziu... czuję się, jak rozjechana przez czołg. Nic mi się nie chce. NIC. Oby do poniedziałku...
No właśnie byle do poniedziałku.... (ja mam wizytę w pn)
Megi a Kalinka nie daje cynku o wyjściu

Cytat:
Napisane przez Villga Pokaż wiadomość
Gratulacje dziewczyny!!!!

Ja też urodziłam Kinga przyszła na świat 13.03.2013 przez cc. 3350, 54 cm Dziś wróciłyśmy do domku.
Dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa i trzymanie kciuków.
Poród był straszny, nie wiem czy chcecie, żebym opisywała, po co stresować te, co jeszcze nie urodziły...
Ale ważne, że Malutka jest zdrowa i wszystko skończyło się dobrze.
Całuję i pozdrawiam
Ogromne GRATULACJE!!! Dla Mamy i córci
A opis pewnie że chcemy

Cytat:
Napisane przez Maluda2112 Pokaż wiadomość
Nestelle z tatą mam lepszy kontakt niż z mamą ponieważ w wieku 14 lat mama się wyprowadziła do innej osoby i zostawiła mnie i moja siostrę z tatą i to tata mnie wychował na dobrą osóbkę... A zresztą on to złoty człowiek biednemu by pomógł odmawiając sobie
Podziw dla Taty że mimo wszystko wychował córy, i na pewno może być z nich dumny I fajnie że macie dobry kontakt, bo nie każdy może się tym pochwalić.
__________________
synek
Agateczka* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-16, 17:13   #4184
strippi
Zakorzenienie
 
Avatar strippi
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Jaroszówka
Wiadomości: 10 460
GG do strippi
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez alliw Pokaż wiadomość
tak jest!
mam nadzieję że przy drugim dziecku dożyję czasów gdy będzie to standard (chocby płatny, ale żeby był)
a ja przy 3, jak kiedyś zdecyduję się na 3 dziecko

Cytat:
Napisane przez LiwkaO Pokaż wiadomość
od Dragusi - hej dziewczynki. Dzieki za gratulacje. Nie wiem kiedy do was wrocimy z floriankiem. Normalnie bys my dzis wychodzili ale niestety maly jest na antybiotyku bo ma chore gardelko i najszybciej opozcimy szputal we wtorek. Trzymajcie kciuki zeby ten wtorek to byl ostateczny termin naszego wyjscua. Jestesmy na oddziale z dziecmi chorymi tylko 6mam z dziecmi i dodatkowa 3 dzieci bez mam. Po cesarce juz chyba dobrze choc latwo nie bylo sie ruszac i takiego klocka nosic. Jak wrocimy to poopowiadam bo teraz nawe nie mam sil was nadrabbiac.
kochana czekamy na Ciebie i Florka
za zdrówko synka!

Cytat:
Napisane przez eluśka87 Pokaż wiadomość

Ja wczoraj mialam nie mila akcje w domu, wiec nie wiem jak to dalej bedie, opisywac by dlugo i troche wstyd.. myslelismy z tz o stancji poki co ale teraz jak zaraz maly przyjsc ma na swiat to... dzis u tesciow jestesmy.. nie mam jak nadrabiac, ale trzymam kciuki za wszystkie nasze mamusie przyszle i zdrowka dla mamus z dzieciaczkami )
mam nadzieję, że wszystkie złe rzeczy pójdą w niepamięć i będziecie się cieszyć szczęściem

Cytat:
Napisane przez megi-megi Pokaż wiadomość
Kasia - dla Ciebie podkolorowałam lekko listę.
no no no

Cytat:
Napisane przez nestelle Pokaż wiadomość


kurcze a ja nie jestem do tego przekonana - personel w moim szpitalu twierdzi ,ze często ma to wpływ na dzieci jednak ,poza tym akcja się często przedłuża ....
ja czytałam, że lepiej jak kobieta ma znieczulenie, jak ma strasznie cierpieć, że maluszek się tak nie stresuje i jest spokojniejszy

Cytat:
Napisane przez Villga Pokaż wiadomość
Gratulacje dziewczyny!!!!

Ja też urodziłam Kinga przyszła na świat 13.03.2013 przez cc. 3350, 54 cm Dziś wróciłyśmy do domku.
Dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa i trzymanie kciuków.
Poród był straszny, nie wiem czy chcecie, żebym opisywała, po co stresować te, co jeszcze nie urodziły...
Ale ważne, że Malutka jest zdrowa i wszystko skończyło się dobrze.
Całuję i pozdrawiam
gratulacje
dawaj opis porodu, chętnie poczytam

Cytat:
Napisane przez Mokka_83 Pokaż wiadomość


Aha... Lunka jest na obserwacji w szpitalu bo miała skurcze co 10 minut. Niestety KTG nic nie wykazało, ale i tak Ją zostawili.
Lunka myślałam dziś o Tobie!

Cytat:
Napisane przez klementyna1 Pokaż wiadomość
Witam, witam po nieobecnościDziś po 8 dniach w szpitalu wróciliśmy do domu Gratuluje nowym mamusiom i dziękuję MAludzie za ciągłe relacje na bierzaco z forum i zapytania o stan zdrowia i sampoczucie;* Było to bardzo miłe!
Kacper jest cuuudowny JA troche pocharatana (znostał mi jeszce jeden szew do wtorku(w sumie juz 7 dni po porodzie a jeszcze 3 dni-piszę do WAs klęcząc bo nie mogę siedzieć;p) Ale szczęsliwa
Relacja z porodu będzie bardzo szczegółowa, ale potem
p.s nestella usmiałam się, jak zobaczłam, z eurodziłas w dniu terminu- Ty to masz wszytsko zaplanowane
buźka
super, że już jesteście w domu
dochodź do siebie
__________________
Wielu ludzi powie Ci, że nie dasz rady, a Ty po prostu odwróć się i powiedz - no to patrz
strippi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-16, 17:28   #4185
ObserwujeCie
Wtajemniczenie
 
Avatar ObserwujeCie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: To tu, to tam
Wiadomości: 2 021
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez Demeter Pokaż wiadomość

Aaaa i czy musze miec do znieczulenia badanie na krzepliwość krwi ?
W większości szpitali robią, u mnie nie chcą badań z zewnątrz, wolą zrobić na miejscu.

Cytat:
Napisane przez despa Pokaż wiadomość
mnie dwie położne mówiły, żeby po zażyciu żelaza popić wypić herbatę z pokrzywy- ja mam femi feral ( czy jakoś tak....) zażywam co parę dni już teraz- i piję tą obleśną herbate, od pażdziernika wyniki były coraz gorsze, a ostatnio wyszły w normie, a tą herbatkę piję od połowy lutego
A herbatka z pokrzyw obniża też poziom cukru we krwi

Cytat:
Napisane przez LiwkaO Pokaż wiadomość
od Dragusi - hej dziewczynki. Dzieki za gratulacje. Nie wiem kiedy do was wrocimy z floriankiem. Normalnie bys my dzis wychodzili ale niestety maly jest na antybiotyku bo ma chore gardelko i najszybciej opozcimy szputal we wtorek. Trzymajcie kciuki zeby ten wtorek to byl ostateczny termin naszego wyjscua. Jestesmy na oddziale z dziecmi chorymi tylko 6mam z dziecmi i dodatkowa 3 dzieci bez mam. Po cesarce juz chyba dobrze choc latwo nie bylo sie ruszac i takiego klocka nosic. Jak wrocimy to poopowiadam bo teraz nawe nie mam sil was nadrabbiac.
za Dragusię i Florka !

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
ZZO - najlepsza godzina porodu i najlepiej wydane 250 zł ever choc mialo dzialac 2 godziny, ale Torres juz sie pchal konkretnie i zadne znieczulenie nie dzialalo wiec zwyzywalam personel od klamcow i oszustow
Znieczulenie podali mi o 19ej, o 20:40 synek byl na swiecie.
To od razu sobie wyobrażam, jakbyś to czuła bez zzo )

Cytat:
Napisane przez Demeter Pokaż wiadomość
A co do zzo - za późno dostałaś ? Ja będę krzyczeć od razu jak przyjade, że biorę nie no zobaczymy jak sie akcja potoczy. W moim szpitalu jest bezpłatne na szczęscie.
Podgrubione
Ja też planuję od razu krzyczeć, choć u mnie wcześniej niż jak się ma 4 cm rozwarcia nie dają, za to później do oporu, nawet przy 7/8 cm czego wszędzie nie robią...

Cytat:
Napisane przez Villga Pokaż wiadomość
Ja też urodziłam Kinga przyszła na świat 13.03.2013 przez cc. 3350, 54 cm Dziś wróciłyśmy do domku.
Dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa i trzymanie kciuków.
Poród był straszny, nie wiem czy chcecie, żebym opisywała, po co stresować te, co jeszcze nie urodziły...
Ale ważne, że Malutka jest zdrowa i wszystko skończyło się dobrze.
Całuję i pozdrawiam


Ja też z chęcią przeczytam relację... same pozytywne opisy mnie nie interesują.. chociaż wolałabym żeby wszystkie porody takie były, wiadomo !

Cytat:
Napisane przez Mokka_83 Pokaż wiadomość

[/COLOR]Aha... Lunka jest na obserwacji w szpitalu bo miała skurcze co 10 minut. Niestety KTG nic nie wykazało, ale i tak Ją zostawili.
To coś czuje, że Lunka urodzi !

Cytat:
Napisane przez klementyna1 Pokaż wiadomość
Witam, witam po nieobecnościDziś po 8 dniach w szpitalu wróciliśmy do domu Gratuluje nowym mamusiom i dziękuję MAludzie za ciągłe relacje na bierzaco z forum i zapytania o stan zdrowia i sampoczucie;* Było to bardzo miłe!
Kacper jest cuuudowny JA troche pocharatana (znostał mi jeszce jeden szew do wtorku(w sumie juz 7 dni po porodzie a jeszcze 3 dni-piszę do WAs klęcząc bo nie mogę siedzieć;p) Ale szczęsliwa
Relacja z porodu będzie bardzo szczegółowa, ale potem
p.s nestella usmiałam się, jak zobaczłam, z eurodziłas w dniu terminu- Ty to masz wszytsko zaplanowane
buźka


Ja też jestem za znieczuleniem dla wszystkich. Wiadomo inaczej się na to patrzy z perspektywy 2-godzinnych porodów inaczej z perspektywy wielu godzin męki...Zresztą zależy od typu znieczulenia - akurat znieczulenie zewnątrzoponowe jest nazywane tzw " złotą metodą" bo właśnie ma najmniej skutków dla matki i prawie żadnych dla dziecka. Wiadomo że nie mówimy o tych opiatowych znieczuleniach które są syfem ogólnie.. Mnie osobiście idea gazu nie przekonuje, bo po prostu nie wyobrażam sobie np rodzenia jak jestem nawalona, tudzież pod wpływem jakiegokolwiek innego środka zmieniającego świadomość, a tak to działa... już nie wspomnę o możliwości wystąpienia psychozy, uczucia splątania czy lęku z

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

Aaaaa no i kciuki za Natalkę !
__________________
Dziedzic

Edytowane przez ObserwujeCie
Czas edycji: 2013-03-16 o 17:35
ObserwujeCie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-16, 17:30   #4186
Ptaszysko16
Wtajemniczenie
 
Avatar Ptaszysko16
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 260
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez ObserwujeCie Pokaż wiadomość
W większości szpitali robią, u mnie nie chcą badań z zewnątrz, wolą zrobić na miejscu.



A herbatka z pokrzyw obniża też poziom cukru we krwi



za Dragusię i Florka !



To od razu sobie wyobrażam, jakbyś to czuła bez zzo )



Ja też planuję od razu krzyczeć, choć u mnie wcześniej niż jak się ma 4 cm rozwarcia nie dają, za to później do oporu, nawet przy 7/8 cm czego wszędzie nie robią...





Ja też z chęcią przeczytam relację... same pozytywne opisy mnie nie interesują.. chociaż wolałabym żeby wszystkie porody takie były, wiadomo !



To coś czuje, że Lunka urodzi !





Ja też jestem za znieczuleniem dla wszystkich. Wiadomo inaczej się na to patrzy z perspektywy 2-godzinnych porodów inaczej z perspektywy wielu godzin męki...Zresztą zależy od typu znieczulenia - akurat znieczulenie zewnątrzoponowe jest nazywane tzw " złotą metodą" bo właśnie ma najmniej skutków dla matki i prawie żadnych dla dziecka. Wiadomo że nie mówimy o tych opiatowych znieczuleniach które są syfem ogólnie.. Mnie osobiście idea gazu nie przekonuje, bo po prostu nie wyobrażam sobie np rodzenia jak jestem nawalona, tudzież pod wpływem jakiegokolwiek innego środka zmieniającego świadomość, a tak to działa... już nie wspomnę o możliwości wystąpienia psychozy, uczucia splątania czy lęku z

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

Aaaaa no i kciuki za Natalkę !
dziekuje
__________________
25.02.2010
25.04.2010.
25.10.2010. zaręczyny
15.10. 2011.
21.02.2013. Natalka 31 tc. 1190 g 40 cm

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hhaev4h7a.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cdf9h7pw9dmdz.png

http://s10.suwaczek.com/20111015650114.png
Ptaszysko16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-16, 17:36   #4187
bzinka
Zadomowienie
 
Avatar bzinka
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka
Wiadomości: 1 733
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Villga straszne CC? Dlaczego? Mnie tez to czeka, więc proszę o szczegóły
Oczywiście GRATULACJE i duuużo zdrowia dla WAS!

Zaciążona to w sumie nie było tak źle Zazdraszczam!

Klementyna1 za domek. Dużo zdrowia dla Was!
__________________
Nasza kochana córeczka Hania
04.04.2013

Mój BLOG, zapraszam http://blogagimamy.blogspot.com/
bzinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-16, 17:45   #4188
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez megi-megi Pokaż wiadomość
Z Ciebie to swój chłop - chciałabym posłuchać, jak ich wyzywasz.
noooo "zwyzywalam" to eufemizm. byłam mocno wulgarna


Z tym racuchem to nie wiem moja babcia tak mowila w znaczeniu "szybko"

Cytat:
Napisane przez Demeter Pokaż wiadomość

Czyli ręczny nie sprawdza się, całe szczęście mam elektryczny - trochę tani, mam nadzieje, ze się sprawdzi.
A co do zzo - za późno dostałaś ? Ja będę krzyczeć od razu jak przyjade, że biorę nie no zobaczymy jak sie akcja potoczy.
mam ręczny taki najprostszy - kawalek gumy i banka szklana - ten nawet OK, moj reczny Aventu nie daje rady, albo ja nie umiem z niego korzystac....

moj gin jest rzeciwnikiem ZZO... ale od razu mi mowil ze dostane ZZO jak tylko bedzie odpowiednie rozwarcie.... o 17ej przebil pecherz plodowy - to byl dla mnie poczatek prawdziwego bolu... to co czulam od 9ej rano to byl pikus. pan pikus, ktory sie dalo za-oddychac, za-chodzic, za-lezec, za-liczyc, za-zaprysznicowac... od 17ej - sajgon. wiec bolu koszmarnego do rozwarcia odpowiedniego bylo 2 godziny.... podobno zadne znieczulenie nie da rady partym. ale godzinna ulge i wytchnienie - blogoslawie...

Cytat:
Napisane przez Mokka_83 Pokaż wiadomość
No i super, że z karmieniem nie ma problemu
niby nie ma, choc Mlody wyraznie preferuje lewa piers. co ja sie na gimnastykuje z podstawianiem prawej trafil mi sie koneserlewego cyca

Cytat:
Napisane przez Villga Pokaż wiadomość

Ja też urodziłam Kinga przyszła na świat 13.03.2013 przez cc. 3350, 54 cm Dziś wróciłyśmy do domku.

ale duza cora!!!!!

Cytat:
Napisane przez Ptaszysko16 Pokaż wiadomość

no wbrew pozorom to nie tylko kwestia tego zeby przybrala na wadze. dzis jej odstawili kroplowke z witaminami i innymi wspomagaczami i jak to mi lekarz powiedzial jak bez tego bedzie przybierac to jest sukces bo tak to zaden problem.
trzymam caly czas i nawet na sekunde nie puszczam!

Cytat:
Napisane przez klementyna1 Pokaż wiadomość
piszę do WAs klęcząc bo nie mogę siedzieć;p
wspolczuje, bo wiem co czujesz - mam to samo... funkcjonuje jedynie dzieki diclofenacowi... inaczej wcale nie siedze, choc podobno slicznie sie goje
Cytat:
Napisane przez ObserwujeCie Pokaż wiadomość

Ja też planuję od razu krzyczeć, choć u mnie wcześniej niż jak się ma 4 cm rozwarcia nie dają, za to później do oporu, nawet przy 7/8 cm czego wszędzie nie robią...
u mnie rozwarcie poszlo tak szybko, ze nie wiem jak by dali przy 7/8...
najlepsze jest to ze ja czulam skurcz w znieczuleniu. czulam, ale nic a nic nie bolal. a parte bolaly kosmicznie...

aaa i cukrzycowki na insulinie - po porodzie dzieciatka maja obowiazkowe echo serduszek - zeby zobaczyc czy lek ich nie zwapnil...
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-16, 17:56   #4189
czarny flamaster
Zadomowienie
 
Avatar czarny flamaster
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: ze swojego pokoju
Wiadomości: 1 143
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Dziewczyny z paciorkiem, ze tak napiszę, wiadomo, że jak odejdą wody, to od razu śmigamy do szpitala. Ale chciałabym się upewnić innej w sprawie skurczy. Czy jeśli posiedzę w domu do czasu aż skurcze będą co 4-5 minut to zdążą podać mi antybiotyk w szpitalu? Nie chcę ryzykować zdrowiem małego, ale nie chciałabym też jechać do szpitala zbyt wcześnie.
Jak to jest z tym antybiotykiem właśnie?


W Faktach na TVN będzie za chwilę o mamach, które czekają do 18 marca by rodzić
__________________
...mówi się "trudno" i płynie się dalej..

27.11.2009 - pierwsza randka
02.08.2012 - nasz ślub
25.03.2013 - me + you = Sławek

Edytowane przez czarny flamaster
Czas edycji: 2013-03-16 o 18:04
czarny flamaster jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-03-16, 18:23   #4190
Demeter
Wtajemniczenie
 
Avatar Demeter
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 2 713
GG do Demeter
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez Villga Pokaż wiadomość
Ja też urodziłam Kinga przyszła na świat 13.03.2013 przez cc. 3350, 54 cm Dziś wróciłyśmy do domku.
Dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa i trzymanie kciuków.
Poród był straszny, nie wiem czy chcecie, żebym opisywała, po co stresować te, co jeszcze nie urodziły...
Ale ważne, że Malutka jest zdrowa i wszystko skończyło się dobrze.

GRATULUJĘ! Zdrówka dla Ciebie i córeczki

Cytat:
Napisane przez klementyna1 Pokaż wiadomość
Dziś po 8 dniach w szpitalu wróciliśmy do domu Gratuluje nowym mamusiom i dziękuję MAludzie za ciągłe relacje na bierzaco z forum i zapytania o stan zdrowia i sampoczucie;* Było to bardzo miłe!
Kacper jest cuuudowny JA troche pocharatana (znostał mi jeszce jeden szew do wtorku(w sumie juz 7 dni po porodzie a jeszcze 3 dni-piszę do WAs klęcząc bo nie mogę siedzieć;p) Ale szczęsliwa
Relacja z porodu będzie bardzo szczegółowa, ale potem
za powrót do domku!
Najważniejsze, że jesteś szczęśliwa

Cytat:
Napisane przez ObserwujeCie Pokaż wiadomość
Ja też planuję od razu krzyczeć, choć u mnie wcześniej niż jak się ma 4 cm rozwarcia nie dają, za to później do oporu, nawet przy 7/8 cm czego wszędzie nie robią...

Mnie osobiście idea gazu nie przekonuje, bo po prostu nie wyobrażam sobie np rodzenia jak jestem nawalona, tudzież pod wpływem jakiegokolwiek innego środka zmieniającego świadomość, a tak to działa... już nie wspomnę o możliwości wystąpienia psychozy, uczucia splątania czy lęku
Dzięki, muszę się zapytać w szpitalu o to badanie i kiedy dają znieczulenie.
Ooo nie wiedziałam o takich skutkach ubocznych gazu :/

Cytat:
Napisane przez czarny flamaster Pokaż wiadomość
W Faktach na TVN będzie za chwilę o mamach, które czekają do 18 marca by rodzić
Specjalnie włączyłam na chwilkę. Prawda jest taka, że jednak tak długi macierzyński jakby wszedł to byłoby zbawienie dla wielu mam, zawsze to dwa razy wiecej czasu z maluszkiem w domu można spędzić. Nie dziwię się, że taki wyścig z czasem teraz.
Demeter jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-16, 18:25   #4191
bmma
Zadomowienie
 
Avatar bmma
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Kęty
Wiadomości: 1 905
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez Zaciazona Pokaż wiadomość
Jezeli Milka pozwoli to opisze moj porod

W czwartek o 1:30 w nocy odeszly mi wody. Poszlam spac po 00:40 i nagle sie budze czujac, ze sie ze mnie leje. Budze tz wolajac "ZACZELO SIE!"
I mowie przynies recznik. Tz mi na to: suchy czy mokry?. Smieje sie i mowie, ze suchy oczywiscie i zeby zobaczyl czy to nie krew bo ja bez okularow to nic nie widze. Wody piekne, przezroczyste, skurczy zero.
Takze spokojnie wzielam jeszcze prysznic, wypilam herbatke i pojechalismy. Na miejscu podano mi antybiotyk i globulki wywolujce skurcze. Po 4 godzinach wszystko powtorzono a skurczy nadal brak. Godzina 10 a ja dalej w miejscu, 1 cm rozwarcia. Kolo 11 sie zaczelo, surcze co 7 min, strasznie bolesne. O 12 mialam juz 3 cm i poprosilam o znieczulenie. Boski wynalazek, od tego moment zaczal sie przyjemny porod. Podano mi oxy i mialam mega skurcze. O 18 mialam juz 10cm. Fajnie bylo, wszystko bez stresu, bez bolu. 45min parlam, malutka dostala 9 punktow. Tz przecial pepowine, najpiekniejszy moment w moim zyciu. Nacieli mnie bo inaczej bym popekala, czulam troche szycie ale naprawde minimalnie. Z Milka czujemy sie super i jutro wychodzimy ze szpitala Mysle, ze moj porod bylby calkiem inny gdybym nie mogla wziasc znieczulenia. A co do paciora to oczywiscie Mila nie ma zadnych powiklan, antybiotyk dostalam na czas.


Wszystkie ciuszki oczywiscie na nia za duze bo mala ma tylko 50cm.
cudownie wygląda
__________________

Kinga 22-02-2013

Maciek 12-08-1997

bmma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-16, 18:40   #4192
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Moj opis porodu, choc to wykurzanie bylo a nie porod. takze Wasze porody, to zupelnie inna bajka...
9 marca 2013
6:00 glukoza na czczo 83
6:14 sniadanko cukrzycowe (dwie tekturki z serem zoltym, pomidor)
6:45 test OCT - nic nie wskazal... zero skurczy. ale studentki dopytywaly jak sie Torres bedzie nazywal po porodzie, wiec wiedzialam ze decyzje juz podjte...
9:00 zalozenie zelu na ujscie szyjki macicy - poczatek skuczybykow
- w kolko chodzilam do kibelka (wciaz mi sie siku chcialo)
- lewatywka - bosko wspominam. lekko, szybko, bez sensacji
- prysznicowanie (pierwsze z golarka, szmponem, zelem )
- wciaz mi gadali o jedzeniu - wciaz podtykali (studentki poloznictwa, ktore wciaz mowily ze porod to nie lezenie, tylko aktywnosc... tja...) kanapeczki, herbatki..
ok. 12:00 przybyl konkubent
- lezalam - bylam na ogolnej sali porodowej, w boksie, bo wszystkie sale komercyjne byly zajete ale sama bylam - na skorzanym lozu, z pomoca non stop (studentki)
- nienawidzilam KTG - uciskalo mi brzuch i nie dalo sie chodzic do WC
- kazde badanie gin. bylo okropne... wylam z bolu...
- skurcze - bolesne, co 3- 4 minuty, ale takie do za-oddychania
17:00 przebicie pecherza z wodami plodowymi. jak zobaczylam czym sie to robi, to dostalam regularnej histerii. wkoncu sie zgodzilam i zaczal sie sajgon...
19:00 odpowednie rozwarcie i ZZO (juz w sali komercyjnej). bylam zachwycona bo anastezjolog ktorego uwielbiam (doktor Langie) mi je robil.
Godzina luzu skurcze odczuwalne, ale spoko. zjadlam kanapke z maslem, wysylalam smsy
20:00 zaczal sie bol... i ruch w mojej sali. podlaczyli mi oksy, nagle pojawila sie polozna (w miejsce studentek), polozna anestezjologiczna, studentka, moj gin, lekarz neonatolog...
nic a nic nie potrafilam przec. wrzeszczalam, wylam, robilam wszystko odwrotnie. podali mi tlen ze sciany w pewnym momencie moj gin wyslal studentke po proznociag... wtedy zaczelam przec... ale komendy " rece pod kolana" nie rozumialam...
O 20:40 Torres byl na swiecie. bylam pewna ze to potrwa jeszcze wiecznosc, ale nagle poczulam na biodrze cieplo. to bylo moje dziecko, ktore nie plakalo, nie ruszalo sie, mialo krwiak na glowce . szybko je zabrali zrobili mu oddychanie rozprezajace metoda neopuff, zabrali do inkubatora.... i tyle go widzialam...
Polozna wyluskala lozysko (zero bolu czy czegos, caly czas mialam zzo "czynne"), zszyla mi naciecie (poprzeczne i jedne na szyjce macicy).
Lezalam na sali 2 godziny. bez dziecka, z pikawa i z nakazem... zjedzena kolacji... ale spoko. wyslalam smsy, lezalam.
po 22ej przeniesli mnie na wozek inwalidzki i chcieli przewiezc do sali, a po drodze bym zobaczyla maluszka w inkubatorze. ale ja usiadlam i przestalam nagle slyszec... wiedziec i potem tylko widzialam twarze nad soba - polozna ktora krzyczla "Dajcie jej szmate" (motyw szmaty porodowej - mialam scierke, taka do naczyn, ktora kazalam konkubentowi sie okladac - mokra szmata. wszyscy sie z niej śmiali)
Jak mnie docucili - zawiezli do dziecka. ale malo co z tej wizyty pamietam.
potem lezalam sama w sali komercyjnej - poporodowej. moje szczescie, bo kazalam pozakrecac kaloryfery. mialam w koncu chlod i dalam rade sama oddychac.
opieka - super.
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-16, 18:41   #4193
Chanel_Coco
Raczkowanie
 
Avatar Chanel_Coco
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: T
Wiadomości: 443
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez Ewkaaa8891 Pokaż wiadomość
Oni mogą wypisać go zawsze ale chodzi o stan jego oddechu, płucka muszą się dobrze wykształcić i jeżeli bedzie silny oddechowo to wtedy może wyjść. Może sie poprawić za 3 godziny... może się poprawić za tydzień.... a może się poprawić dopiero za 3 tygodnie, lekarze mówią jest pod ciągłą obserwacją i to on decyduje kiedy wróci do domku.
marze żeby mieć go na zajączka w domu
za synusia, oby jak najszybciej nabrał sił i wrócił do domku.

Cytat:
Napisane przez Zaciazona Pokaż wiadomość
Jezeli Milka pozwoli to opisze moj porod

W czwartek o 1:30 w nocy odeszly mi wody. Poszlam spac po 00:40 i nagle sie budze czujac, ze sie ze mnie leje. Budze tz wolajac "ZACZELO SIE!"
I mowie przynies recznik. Tz mi na to: suchy czy mokry?. Smieje sie i mowie, ze suchy oczywiscie i zeby zobaczyl czy to nie krew bo ja bez okularow to nic nie widze. Wody piekne, przezroczyste, skurczy zero.
Takze spokojnie wzielam jeszcze prysznic, wypilam herbatke i pojechalismy. Na miejscu podano mi antybiotyk i globulki wywolujce skurcze. Po 4 godzinach wszystko powtorzono a skurczy nadal brak. Godzina 10 a ja dalej w miejscu, 1 cm rozwarcia. Kolo 11 sie zaczelo, surcze co 7 min, strasznie bolesne. O 12 mialam juz 3 cm i poprosilam o znieczulenie. Boski wynalazek, od tego moment zaczal sie przyjemny porod. Podano mi oxy i mialam mega skurcze. O 18 mialam juz 10cm. Fajnie bylo, wszystko bez stresu, bez bolu. 45min parlam, malutka dostala 9 punktow. Tz przecial pepowine, najpiekniejszy moment w moim zyciu. Nacieli mnie bo inaczej bym popekala, czulam troche szycie ale naprawde minimalnie. Z Milka czujemy sie super i jutro wychodzimy ze szpitala Mysle, ze moj porod bylby calkiem inny gdybym nie mogla wziasc znieczulenia. A co do paciora to oczywiscie Mila nie ma zadnych powiklan, antybiotyk dostalam na czas.


Wszystkie ciuszki oczywiscie na nia za duze bo mala ma tylko 50cm.
Słodka ślicznotka

Cytat:
Napisane przez Demeter Pokaż wiadomość
Super a mała
Kurcze, to wiem już na pewno, że chcę znieczulenie, bo ostatnio rozważałam gaz.

I pytanie za 100pkt - czy można wziąść najpierw gaz a pozniej ew. znieczulenie ?
Aaaa i czy musze miec do znieczulenia badanie na krzepliwość krwi ?
Z tego co się orientuję to nie można wziąść gazu i potem zzo. Albo to, albo to.

Cytat:
Napisane przez LiwkaO Pokaż wiadomość
Dragusi - hej dziewczynki. Dzieki za gratulacje. Nie wiem kiedy do was wrocimy z floriankiem. Normalnie bys my dzis wychodzili ale niestety maly jest na antybiotyku bo ma chore gardelko i najszybciej opozcimy szputal we wtorek. Trzymajcie kciuki zeby ten wtorek to byl ostateczny termin naszego wyjscua. Jestesmy na oddziale z dziecmi chorymi tylko 6mam z dziecmi i dodatkowa 3 dzieci bez mam. Po cesarce juz chyba dobrze choc latwo nie bylo sie ruszac i takiego klocka nosic. Jak wrocimy to poopowiadam bo teraz nawe nie mam sil was nadrabbiac.
za Florka, biedaczek już na antybiotyku...
Oby szybko wyzdrowiał.

Cytat:
Napisane przez Villga Pokaż wiadomość
Gratulacje dziewczyny!!!!

Ja też urodziłam Kinga przyszła na świat 13.03.2013 przez cc. 3350, 54 cm Dziś wróciłyśmy do domku.
OGROMNE GRATULACJE
czekamy na opis porodu.

Ja też muszę swój poród opisać, ale jakoś narazie nie mogę się zoorganizować i czasu mi na wszystko brakuje...
__________________
30.06.2011 --> dwie kreseczki
1.03.2013 --> tp
7.03.2013 --> KSAWERY
Chanel_Coco jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-16, 18:57   #4194
bmma
Zadomowienie
 
Avatar bmma
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Kęty
Wiadomości: 1 905
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez Villga Pokaż wiadomość
Ja też urodziłam Kinga przyszła na świat 13.03.2013 przez cc. 3350, 54 cm Dziś wróciłyśmy do domku.
Dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa i trzymanie kciuków.
Poród był straszny, nie wiem czy chcecie, żebym opisywała, po co stresować te, co jeszcze nie urodziły...
Ale ważne, że Malutka jest zdrowa i wszystko skończyło się dobrze.
Całuję i pozdrawiam

Gratulacje, witamy w domu
Też Kinga, jak moja
__________________

Kinga 22-02-2013

Maciek 12-08-1997

bmma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-16, 18:57   #4195
nestelle
Zakorzenienie
 
Avatar nestelle
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 416
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez Villga Pokaż wiadomość
Ja też urodziłam Kinga przyszła na świat 13.03.2013 przez cc. 3350, 54 cm Dziś wróciłyśmy do domku.
Dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa i trzymanie kciuków.
Poród był straszny, nie wiem czy chcecie, żebym opisywała, po co stresować te, co jeszcze nie urodziły...
Ale ważne, że Malutka jest zdrowa i wszystko skończyło się dobrze.
Całuję i pozdrawiam
GRATULUJE
opisz,opisz poród .... w końcu kto nie chce ten nie przeczyta .... ja tak robiłam przed moim
Cytat:
Napisane przez Maluda2112 Pokaż wiadomość
Nestelle z tatą mam lepszy kontakt niż z mamą ponieważ w wieku 14 lat mama się wyprowadziła do innej osoby i zostawiła mnie i moja siostrę z tatą i to tata mnie wychował na dobrą osóbkę... A zresztą on to złoty człowiek biednemu by pomógł odmawiając sobie
ja rozumiem ..... zresztą dla taty
ja tylko w swoim wypadku mojego taty sobie niewyobrazam
Cytat:
Napisane przez Mokka_83 Pokaż wiadomość
Aha... Lunka jest na obserwacji w szpitalu bo miała skurcze co 10 minut. Niestety KTG nic nie wykazało, ale i tak Ją zostawili.
to za lunke
[QUOTE=Ptaszysko16;3980567 1

no wbrew pozorom to nie tylko kwestia tego zeby przybrala na wadze. dzis jej odstawili kroplowke z witaminami i innymi wspomagaczami i jak to mi lekarz powiedzial jak bez tego bedzie przybierac to jest sukces bo tak to zaden problem. takze prosimy o mocne kciuki. No i idziemy tez krok na przod bo zaczynaja probowac uczyc ssania - podaja butle z lykiem mleka. bo tak to dalej karmienie przez sonde. no wiec teraz pracujemy nad koordynacja oddychania i jedzenia a nie albo jedno albo drugie.[/QUOTE]
za Natalkę
Cytat:
Napisane przez klementyna1 Pokaż wiadomość
Witam, witam po nieobecnościDziś po 8 dniach w szpitalu wróciliśmy do domu Gratuluje nowym mamusiom i dziękuję MAludzie za ciągłe relacje na bierzaco z forum i zapytania o stan zdrowia i sampoczucie;* Było to bardzo miłe!
Kacper jest cuuudowny JA troche pocharatana (znostał mi jeszce jeden szew do wtorku(w sumie juz 7 dni po porodzie a jeszcze 3 dni-piszę do WAs klęcząc bo nie mogę siedzieć;p) Ale szczęsliwa
Relacja z porodu będzie bardzo szczegółowa, ale potem
p.s nestella usmiałam się, jak zobaczłam, z eurodziłas w dniu terminu- Ty to masz wszytsko zaplanowane
buźka
za powrót do domku , no i czekamy na relacje
Cytat:
Napisane przez ObserwujeCie Pokaż wiadomość
Ja też planuję od razu krzyczeć, choć u mnie wcześniej niż jak się ma 4 cm rozwarcia nie dają, za to później do oporu, nawet przy 7/8 cm czego wszędzie nie robią...
Ja też jestem za znieczuleniem dla wszystkich. Wiadomo inaczej się na to patrzy z perspektywy 2-godzinnych porodów inaczej z perspektywy wielu godzin męki...Zresztą zależy od typu znieczulenia - akurat znieczulenie zewnątrzoponowe jest nazywane tzw " złotą metodą" bo właśnie ma najmniej skutków dla matki i prawie żadnych dla dziecka. Wiadomo że nie mówimy o tych opiatowych znieczuleniach które są syfem ogólnie.. Mnie osobiście idea gazu nie przekonuje, bo po prostu nie wyobrażam sobie np rodzenia jak jestem nawalona, tudzież pod wpływem jakiegokolwiek innego środka zmieniającego świadomość, a tak to działa... już nie wspomnę o możliwości wystąpienia psychozy, uczucia splątania czy lęku z
ja tam nie będę się wykłucać bo każdy powinien indywidualnie na to spojrzeć i sam podjąć decyzje ....
w necie jest pełno info za i przeciw więc nie ma sensu przytaczać .
Moja położna mi tłumaczyła co i jak i jednak ona nie jest za znieczuleniem - tak po opiatowych dzieci często przychodzą naćpane , do tego mama też po tym wszystkim nie najlepiej się czuje - bóle głowy ,zawroty,wymioty....
znieczulenie też wpływa na przebieg akcji - wydłuża znacznie a dziecko w tym czasie dłużej się męczy .Moja położna - a słuchałam jej bardzo bo to dzięki niej,jej radom i jej pomocy miałam takie porody a nie inne ... radzi się pomęczyć krócej "bez" niż przedłużać akcje w nieskończoność.... mowa tu o porodach bez komplikacji itp.
__________________
J . N . R
nestelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-16, 19:10   #4196
despa
Zakorzenienie
 
Avatar despa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 777
GG do despa
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
Moj opis porodu, choc to wykurzanie bylo a nie porod. takze Wasze porody, to zupelnie inna bajka...
9 marca 2013
6:00 glukoza na czczo 83
6:14 sniadanko cukrzycowe (dwie tekturki z serem zoltym, pomidor)
6:45 test OCT - nic nie wskazal... zero skurczy. ale studentki dopytywaly jak sie Torres bedzie nazywal po porodzie, wiec wiedzialam ze decyzje juz podjte...
9:00 zalozenie zelu na ujscie szyjki macicy - poczatek skuczybykow
- w kolko chodzilam do kibelka (wciaz mi sie siku chcialo)
- lewatywka - bosko wspominam. lekko, szybko, bez sensacji
- prysznicowanie (pierwsze z golarka, szmponem, zelem )
- wciaz mi gadali o jedzeniu - wciaz podtykali (studentki poloznictwa, ktore wciaz mowily ze porod to nie lezenie, tylko aktywnosc... tja...) kanapeczki, herbatki..
ok. 12:00 przybyl konkubent
- lezalam - bylam na ogolnej sali porodowej, w boksie, bo wszystkie sale komercyjne byly zajete ale sama bylam - na skorzanym lozu, z pomoca non stop (studentki)
- nienawidzilam KTG - uciskalo mi brzuch i nie dalo sie chodzic do WC
- kazde badanie gin. bylo okropne... wylam z bolu...
- skurcze - bolesne, co 3- 4 minuty, ale takie do za-oddychania
17:00 przebicie pecherza z wodami plodowymi. jak zobaczylam czym sie to robi, to dostalam regularnej histerii. wkoncu sie zgodzilam i zaczal sie sajgon...
19:00 odpowednie rozwarcie i ZZO (juz w sali komercyjnej). bylam zachwycona bo anastezjolog ktorego uwielbiam (doktor Langie) mi je robil.
Godzina luzu skurcze odczuwalne, ale spoko. zjadlam kanapke z maslem, wysylalam smsy
20:00 zaczal sie bol... i ruch w mojej sali. podlaczyli mi oksy, nagle pojawila sie polozna (w miejsce studentek), polozna anestezjologiczna, studentka, moj gin, lekarz neonatolog...
nic a nic nie potrafilam przec. wrzeszczalam, wylam, robilam wszystko odwrotnie. podali mi tlen ze sciany w pewnym momencie moj gin wyslal studentke po proznociag... wtedy zaczelam przec... ale komendy " rece pod kolana" nie rozumialam...
O 20:40 Torres byl na swiecie. bylam pewna ze to potrwa jeszcze wiecznosc, ale nagle poczulam na biodrze cieplo. to bylo moje dziecko, ktore nie plakalo, nie ruszalo sie, mialo krwiak na glowce . szybko je zabrali zrobili mu oddychanie rozprezajace metoda neopuff, zabrali do inkubatora.... i tyle go widzialam...
Polozna wyluskala lozysko (zero bolu czy czegos, caly czas mialam zzo "czynne"), zszyla mi naciecie (poprzeczne i jedne na szyjce macicy).
Lezalam na sali 2 godziny. bez dziecka, z pikawa i z nakazem... zjedzena kolacji... ale spoko. wyslalam smsy, lezalam.
po 22ej przeniesli mnie na wozek inwalidzki i chcieli przewiezc do sali, a po drodze bym zobaczyla maluszka w inkubatorze. ale ja usiadlam i przestalam nagle slyszec... wiedziec i potem tylko widzialam twarze nad soba - polozna ktora krzyczla "Dajcie jej szmate" (motyw szmaty porodowej - mialam scierke, taka do naczyn, ktora kazalam konkubentowi sie okladac - mokra szmata. wszyscy sie z niej śmiali)
Jak mnie docucili - zawiezli do dziecka. ale malo co z tej wizyty pamietam.
potem lezalam sama w sali komercyjnej - poporodowej. moje szczescie, bo kazalam pozakrecac kaloryfery. mialam w koncu chlod i dalam rade sama oddychac.
opieka - super.


najbardziej podoba mi się godzina 12

a tak w ogóle czytajac ten opis się popłakalam...( wiadomo czemu), ciesze się że się tak dobrze skończyło
despa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-16, 19:12   #4197
Ptaszysko16
Wtajemniczenie
 
Avatar Ptaszysko16
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 260
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

a moje cc chcecie???? :p
__________________
25.02.2010
25.04.2010.
25.10.2010. zaręczyny
15.10. 2011.
21.02.2013. Natalka 31 tc. 1190 g 40 cm

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hhaev4h7a.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cdf9h7pw9dmdz.png

http://s10.suwaczek.com/20111015650114.png
Ptaszysko16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-16, 19:13   #4198
despa
Zakorzenienie
 
Avatar despa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 777
GG do despa
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez Ptaszysko16 Pokaż wiadomość
a moje cc chcecie???? :p
a jak myślisz, pewnie, że tak
despa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-16, 19:15   #4199
ObserwujeCie
Wtajemniczenie
 
Avatar ObserwujeCie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: To tu, to tam
Wiadomości: 2 021
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość

aaa i cukrzycowki na insulinie - po porodzie dzieciatka maja obowiazkowe echo serduszek - zeby zobaczyc czy lek ich nie zwapnil...
A tego to nikt wcześniej nie mówił . Jak rozumiem u Synka wszystko ok ?


Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
20:00 zaczal sie bol... i ruch w mojej sali. podlaczyli mi oksy, nagle pojawila sie polozna (w miejsce studentek), polozna anestezjologiczna, studentka, moj gin, lekarz neonatolog...
nic a nic nie potrafilam przec. wrzeszczalam, wylam, robilam wszystko odwrotnie. podali mi tlen ze sciany w pewnym momencie moj gin wyslal studentke po proznociag... wtedy zaczelam przec... ale komendy " rece pod kolana" nie rozumialam...
O 20:40 Torres byl na swiecie. bylam pewna ze to potrwa jeszcze wiecznosc, ale nagle poczulam na biodrze cieplo. to bylo moje dziecko, ktore nie plakalo, nie ruszalo sie, mialo krwiak na glowce . szybko je zabrali zrobili mu oddychanie rozprezajace metoda neopuff, zabrali do inkubatora.... i tyle go widzialam...
.
no to miałaś przeżycia ! Uff, że już po... ale w końcu jak rozumiem udało się go "wypchnąć" zanim przyszedł próżnociąg ?

Cytat:
Napisane przez nestelle Pokaż wiadomość

ja tam nie będę się wykłucać bo każdy powinien indywidualnie na to spojrzeć i sam podjąć decyzje ....
w necie jest pełno info za i przeciw więc nie ma sensu przytaczać .
Moja położna mi tłumaczyła co i jak i jednak ona nie jest za znieczuleniem - tak po opiatowych dzieci często przychodzą naćpane , do tego mama też po tym wszystkim nie najlepiej się czuje - bóle głowy ,zawroty,wymioty....
znieczulenie też wpływa na przebieg akcji - wydłuża znacznie a dziecko w tym czasie dłużej się męczy .Moja położna - a słuchałam jej bardzo bo to dzięki niej,jej radom i jej pomocy miałam takie porody a nie inne ... radzi się pomęczyć krócej "bez" niż przedłużać akcje w nieskończoność.... mowa tu o porodach bez komplikacji itp.
Wiadomo, że nie chodzi o wykłócanie, decyzje każdy podejmuje sam. Za opiatowymi to i ja sama nie jestem, wd mnie nie powinno się narażać dzieci, a one dzieci narażają. Ale zzo to nie opiaty i nie ma skutków ubocznych dla dzieci. Objawy u Mam mogą wystąpić, ale z kilkunastu moich znajomych tylko jedna miała, a ona zresztą miała przy okazji innego zabiegu niż poród dostała to znieczulenie. Wiadomo, jest też zawsze kwestia indywidualnej wrażliwości na ból etc. Ja nie do końca kupuję, że coś co jest wszędzie standardem medycznym u nas ma być ograniczane (bo jednak wydaje mi się, że mało kto ma takie podejście jak Twoja położna że chodzi o dobro Mamy, ale chodzi o kasę, kasę i jeszcze raz kasę..) Wiadomo, że jakbym miała gwarancję, że mój poród potrwa 2 - 3 godziny wolałabym się pomęczyć ( zresztą jeśli tak będzie, to nie zdążą nawet zrobić badań krwi - oby ) ale jednak póki co średnia długość porodu dla pierworódki to jednak około 9-12 godzin więc trochę inna bajka.
__________________
Dziedzic

Edytowane przez ObserwujeCie
Czas edycji: 2013-03-16 o 19:19 Powód: błędy
ObserwujeCie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-16, 19:23   #4200
bmma
Zadomowienie
 
Avatar bmma
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Kęty
Wiadomości: 1 905
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
Moj opis porodu, choc to wykurzanie bylo a nie porod. takze Wasze porody, to zupelnie inna bajka...
9 marca 2013
6:00 glukoza na czczo 83
6:14 sniadanko cukrzycowe (dwie tekturki z serem zoltym, pomidor)
6:45 test OCT - nic nie wskazal... zero skurczy. ale studentki dopytywaly jak sie Torres bedzie nazywal po porodzie, wiec wiedzialam ze decyzje juz podjte...
9:00 zalozenie zelu na ujscie szyjki macicy - poczatek skuczybykow
- w kolko chodzilam do kibelka (wciaz mi sie siku chcialo)
- lewatywka - bosko wspominam. lekko, szybko, bez sensacji
- prysznicowanie (pierwsze z golarka, szmponem, zelem )
- wciaz mi gadali o jedzeniu - wciaz podtykali (studentki poloznictwa, ktore wciaz mowily ze porod to nie lezenie, tylko aktywnosc... tja...) kanapeczki, herbatki..
ok. 12:00 przybyl konkubent
- lezalam - bylam na ogolnej sali porodowej, w boksie, bo wszystkie sale komercyjne byly zajete ale sama bylam - na skorzanym lozu, z pomoca non stop (studentki)
- nienawidzilam KTG - uciskalo mi brzuch i nie dalo sie chodzic do WC
- kazde badanie gin. bylo okropne... wylam z bolu...
- skurcze - bolesne, co 3- 4 minuty, ale takie do za-oddychania
17:00 przebicie pecherza z wodami plodowymi. jak zobaczylam czym sie to robi, to dostalam regularnej histerii. wkoncu sie zgodzilam i zaczal sie sajgon...
19:00 odpowednie rozwarcie i ZZO (juz w sali komercyjnej). bylam zachwycona bo anastezjolog ktorego uwielbiam (doktor Langie) mi je robil.
Godzina luzu skurcze odczuwalne, ale spoko. zjadlam kanapke z maslem, wysylalam smsy
20:00 zaczal sie bol... i ruch w mojej sali. podlaczyli mi oksy, nagle pojawila sie polozna (w miejsce studentek), polozna anestezjologiczna, studentka, moj gin, lekarz neonatolog...
nic a nic nie potrafilam przec. wrzeszczalam, wylam, robilam wszystko odwrotnie. podali mi tlen ze sciany w pewnym momencie moj gin wyslal studentke po proznociag... wtedy zaczelam przec... ale komendy " rece pod kolana" nie rozumialam...
O 20:40 Torres byl na swiecie. bylam pewna ze to potrwa jeszcze wiecznosc, ale nagle poczulam na biodrze cieplo. to bylo moje dziecko, ktore nie plakalo, nie ruszalo sie, mialo krwiak na glowce . szybko je zabrali zrobili mu oddychanie rozprezajace metoda neopuff, zabrali do inkubatora.... i tyle go widzialam...
Polozna wyluskala lozysko (zero bolu czy czegos, caly czas mialam zzo "czynne"), zszyla mi naciecie (poprzeczne i jedne na szyjce macicy).
Lezalam na sali 2 godziny. bez dziecka, z pikawa i z nakazem... zjedzena kolacji... ale spoko. wyslalam smsy, lezalam.
po 22ej przeniesli mnie na wozek inwalidzki i chcieli przewiezc do sali, a po drodze bym zobaczyla maluszka w inkubatorze. ale ja usiadlam i przestalam nagle slyszec... wiedziec i potem tylko widzialam twarze nad soba - polozna ktora krzyczla "Dajcie jej szmate" (motyw szmaty porodowej - mialam scierke, taka do naczyn, ktora kazalam konkubentowi sie okladac - mokra szmata. wszyscy sie z niej śmiali)
Jak mnie docucili - zawiezli do dziecka. ale malo co z tej wizyty pamietam.
potem lezalam sama w sali komercyjnej - poporodowej. moje szczescie, bo kazalam pozakrecac kaloryfery. mialam w koncu chlod i dalam rade sama oddychac.
opieka - super.
dałaś radę, teraz czas zapomnieć
__________________

Kinga 22-02-2013

Maciek 12-08-1997

bmma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:51.