Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez fibian

Na wirusa polecam engystol firmy heel w ampułkach - 1 rano na czczo do picia . Spróbuj - u mnie rewelacyjne efekty

Fibian, to jest dawka dla Ciebie czy Anielki? Zapobiegawczo czy leczniczo?

[zaba21_22]

Asia też ostatnio miewa kiepskie noce, wierci się, marudzi, popłakuje...

Aranko ja daję dalej nurofen i paracetamol w syropie, przy bardzo wysokiej nawet nur. 8ml, a par. do 10 ml (dawka obliczona przez panią dr), na gardło tantum verde luz zamiennie hasco sept, ostatnio dawałam też propolki do ssania

Ela cholinki do dziecięcy odpowiednik cholinexu?

ogólnie syropy do niedawna wszystkie dawałam strzykawką z nurofenu, niestety ostatnio kilka razy syrop trafił na koszulkę, a nie do buzi, więc daję większość daje teraz miarką łyżeczką

z homeopatycznych daję lymphomyosot na obkurczenie migdałków

Malgo miło cię tu widzieć

Maszko współczuję problemów z zatokami, jak już ci nawet kapusta nie pomaga, to jest ci naprawdę ciężko. Buderhin do nosa super, do tego bodajże Erdomed w kaps. na rozrzedzenie (obydwa leki na receptę)

Asia już po bilansie ma 104 cm i waży 16,5 kg, czyli jest idealnie na 50 centylu w obydwu miarach. Kolanka lekko krzywe 'x' (narazie bez ingerenci ortopedy - pilnować, aby jak najwięcej siedziała po turecku, a nie w literkę W) no i mamy skierowanie do logopedy i laryngologa - zbyt duża wada wymowy, być może przez nieszczęsne migdałki.

aaa... ostatnio na ciągnącą się mała infekcję (być może wirusową) i na takie infekcje Asi lekarka poleciła nam: groprinosin lek dość drogi, ale można kupować w blistrach, nam wystarczył jeden i obeszło się bez antybiotyku (3x dziennie rozkruszona tabletka)

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez zaba21_22

Ela cholinki do dziecięcy odpowiednik cholinexu?


aaa... ostatnio na ciągnącą się mała infekcję (być może wirusową) i na takie infekcje Asi lekarka poleciła nam: groprinosin lek dość drogi, ale można kupować w blistrach, nam wystarczył jeden i obeszło się bez antybiotyku (3x dziennie rozkruszona tabletka)

Zabko, tak, cholinki to odpowiednik cholinexu http://www.domzdrowia.pl/73896,choli...-pastylek.html

Maks teraz tez mial groprinosin a własciwie isoprinosine - zamiennik. Pełne opakowanie kosztuje chyba ok 80zł

[zaba21_22]

Ela, ja sie zamierzałam dać Asi cholinex, ale po przeczytaniu ulotki wstrzymałam się, dobrze wiedzieć o tych cholinkach. O isoprinosine już z rok temu słyszałam, ale lekarka nam go wtedy nie polecała, za groprinosin wychodzi ok. 60zł za całe opakowanie

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Iso-i groprinosin nie jest przez wszystkich lekarzy chetnie przepisywany, choc skuteczny. Muszę podpytać kolezanke co jest z nimi nie tak...
Maksio mial zalecone pól tabletki 3x dziennie i powininen brac przez 10 dni (skrócilam ten czas). Zapomniałam o engystolu, bo walałbym go podac niż isoprinosin.

[zaba21_22]

Różni lekarze mają różne podejście do isoprinozine, tu chyba chodzi o nadużywanie ich. Moja znajoma w ub. roku dawała go córce i była z efektów zadowolona http://www.babyboom.pl/forum/zdrowe-...rinosine-4073/

[Aranka]

A u nas Laura nadal lekki stan podgorączkowy - wieczorami 37,7-38,00...jest blada jak ściana, bez apetytu, od wczoraj ma okropne rozwolnienie aż płacze w kibelku tak boli ją pupka...Włączyłam więc Lakcid. Kupiłam za radą malgogaj (WITAMY PO PRZERWIE) Nurofen Forte - większe stężenie więc podaje się go mniej - szkoda tylko, ze ma załączoną zwykła strzykawkę ale mam od starego Nurofenu więc sobie poradzę. na gardło polecono mi Noe-angin Junior - podobno ma najlepszy skład z dostępnych tabletek dla dzieci -tzn, jest najmocniejszy. Oczywiście do lekarza się nie pcham...jak w weekend się nie poprawi to się w końcu wybiorę.

Puki co wczoraj próbowałam upolować cokolwiek na wyprzedażach. Udało mi się wymienić buty Laury w Smyku - kupiłam "na oko" 28 i wymieniłam na 29...szkoda tylko, ze wraz ze wzrostem numeru nastąpił wzrost w szerz ... Wyjechałyśmy z Julka z domu o 13 - wróciłyśmy po 20....standardowy wypad na zakupy...

[maszka66]

Dzięki Małgo. Sinupret biorę, ale zapominam i tylko raz dziennie mi wychodzi a to chyba za mało.

Wczoraj byłyśmy z Wiki w Wa-wie i tak mi ochrypła, że ledwo mówi. Została w domu bo we wtorek bal i występ.

Jestem wściekła bo kupiłam jej na allegro sukienkę i z jakiegoś powodu nie wyszedł przelew. Nie wyszedł przelew nie wyszła sukienka. Jestem zła sama na siebie bo nie sprawdziłam tego. Napisałam do sprzedawcy, ale nie wiem czy się tak uwinie żeby do poniedziałku doszła..

[fibian]

[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;24811067]Fibian, to jest dawka dla Ciebie czy Anielki? Zapobiegawczo czy leczniczo?[/QUOTE]


Elu - to dawka dla dziecka przy silnej infekcji. Ja teraz daję Anielce pól ampułki na czczo (Anielka ma lekki katar i daję jej zapobiegawczo przed wycięciem migdałków)Poza tym dostaje jeszcze Bronchi plantago - homeopat. na stany zapalne gardła.

Groprinosin też dawałam jak Anielka miała rok - na pozbycie się mięczaka zkaźnego - u niej nie pomogło, ale podobno to dobry lek podnoszący odpornośc.

Maszko - ja też byłam wczoraj w Warszawie , wystawialiśmy się na targach reklamy rema days- też byłaś??

Zaba - ja tez daję lymphomyosot - ale wycięcie migdałków już nas nie ominie

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez fibian

Elu - to dawka dla dziecka przy silnej infekcji.

1 ampułka przy silnej infekcji?? Dzis byliśmy na bilansie i zapytałam lekarke czy moge podawać engystol profilaktycznie i powiedziała, że tak, 2x dziennie 1 tabletka A ja podawałam 2x dziennie po pół.
Jas, podobnie jak Asia ma nóżki "x", choc przyznam szczerze ze ja tego nie zauważam . Lekarka powiedziała, ze taka wada podobnie jak wystające łopatki ,występuje u większości dzieci i związana jest z rozwojem dziecka. Ma chodzic na korekcyjną .

[maszka66]

Napisane przez fibian

Maszko - ja też byłam wczoraj w Warszawie , wystawialiśmy się na targach reklamy rema days- też byłaś??

Jak to się stało, ze nie spotkałysmy się . Nawet jak nie poznałabyś mnie to pewnie Wiki rzuciłaby ci sie w oczy bo chyba była jedynym dzieckiem. Niestety nie miałam co z nią zrobic a ma teraz silny etap "maminej spódnicy". No ale za to wystawcy pakowali jej do kieszeni slodycze, zabawki, długopisy. Bałam sie, że się zanudzi a ona była wniebowzięta. Niestety tak zachrypła, ze aż zamilkła. Mam nadzieję, że to przejściowe. Ty osobiście byłąs zwiedzającą czy wystawcą?. Jesli tylko oglądałaś to wiele tłumaczy, że gdzieś tam minęłyśmy sie.

[fibian]

Maszko - wystawialiśmy się, w oczy rzucały się "smycze ekologiczne", może akurat nie było mnie na stoisku w ty czasie. Wystawialiśmy się w hali nr 1. Strasznie szkoda

Elu - kup engystol w ampułkach - jest na receptę, ale jak powiesz że nie do iniekcji tylko do picia to Ci może sprzewdadzą bez recepty.
Te leki homeo. w ampułkach mają silniejsze działanie. Jesli chodzi o dawki to takie podała mi moja pediatra. W homeopatii mniej czasem znaczy więcej.

[zaba21_22]

[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;24862428]Jas, podobnie jak Asia ma nóżki "x", choc przyznam szczerze ze ja tego nie zauważam . Lekarka powiedziała, ze taka wada podobnie jak wystające łopatki ,występuje u większości dzieci i związana jest z rozwojem dziecka. Ma chodzic na korekcyjną .
[/QUOTE]
U Asi na co dzień też tego nie widać, widoczne dopiero jak ma stanąć na baczność.
Ela fajne chłopaki i strasznie podobni do siebie Jaś miał śliczny torcik.
Śliczny storczyk, ja miałam trzy, pierwszy kwitł masę czasu, później niestety korzenie mi zgniły, drugi kwitł króciutko, zaczął tracić liście i było po nim a trzeciego ostatnio małż zrzucił mi z lady na schody i połamał go skutecznie.

Asia miała w piątek jechać w dolomity na narty z moim bratem, jednak jako że małż nie dostał wolnego, a ja nie bardzo nadaję sie w góry i to zimą, to została w domu. Też jak Wiki Maszki ma silny etap mamusi i brat momentami nie dał by sobie z nią rady, w szczególności przez 24h w autobisie, no i jak by wyła za mamusią

a mnie w piątek wieczorem rozłożyło, okazało się że to angina od wczoraj jestem na antybiotyku. Kurcze nie pamiętam kiedy byłam na antyb. już nie mówiąc o anginie

Asia cieszy się, że już jutro idzie do przedszkola

A teraz chwila spokoju - małż z Asią pojechali na narty

[sebkowa mama]

Czesc laski ! u nas pomału wyłazimy z choroby -Roksi pije już drugą butlę antybiotyku a Sebasian kończy tez już tabletki .Miałam dzieci przez bite 2 tygodnie w domu -obłęd -normalnie się cieszę ze mała jutro wraca do Milo a Sebko do szkoły .Poczytałam sobie wcześniejsze posty aż od strony 1 -i kurcze -takie forum to w przyszłości jest jak swego rodzaju pamiętnik ! w Piątek byłam na zakupach w markecie i łooo matko -wydałam około 200 zł.ale na co ? na same żarcie ,żarcie i tylko żarcie !! masakra -[od pojutrza mniej jem!!!]

[sebkowa mama]

Hoop hoop!! Ale pustki!!

[zaba21_22]

Skoro takie tu pustki, to dla urozmaicenia wklejam zdjęcia Asi na nartach.
Z góry przepraszam za jakość.
Ostatnia fotka, mój pierwszy storczyk

[maszka66]

No to i ja się dorzucę.
Wczoraj Wiki miała występ. Piękny.
Dzisiaj bal. Wybawiła się rewelacyjnie.
I parę zdjęć.

[Aranka]

Asia jaka zdolniacha - super macie z tymi nartami! Różowy kask - rewelka!

Wiki miała podwójne "przebierańce". Stroju krakowianki jej zazdroszczę - zawsze o takim w przedszkolu marzyłam...


Moje dziewczyny wywiozłam wczoraj to "teściowej". Od świąt się umawiały, ze jadą do drugiej babci. Teściowa średnio chętna ale...trzeba odświeżać i utrwalać "rodzinne" więzy. Ona jest osobą "zasiedziałą". prawie nigdzie nie wychodzi, powietrze łyka jak uchyla okno paląc co 30 minut papierosa...Miała przykaz wyjścia z nimi na dwór - tym bardziej, ze słoneczko od wczoraj fajnie świeci. Dziś dzwoniłam do Julki - twierdzi, że jest super. Zabrały pół pokoju - szłam do klatki z nimi jak pyntlarz - niby tylko lalki i ubranka dla nich + 2 gry ale do tego ciuchy i pół reklamówki jogurtów a reszta słodkości bo nie wiem co tam teściówka ma w lodówce. Siedzę wiec dziś sama ze zwierzakami w pustym domu-mąż w pracy i nie wiem co mam robić? Odkurzyłam, pozmywałam, posprzątałam im w pokojach, upiekłam muffinki - jedne z zakalcem bo nie zauważyłam, że ustawiłam za niską temperaturę, potem to naprawiłam ale było już za późno...No nic, metodą prób i błędów zacznę piec w końcu muffinki idealne

[maszka66]

sohf !!!!!! napisz coś!!!!

Zdarzyło mi się siedzieć po pare godz. samej w domu. Strasznie dziwnie i nieswojo.

[Aranka]

Właśnie...sofh nam wcięło!!!!


Maszko, nawet nie wiesz jak mi dziwnie. Z wrażenia zapomniałam iść na pocztę a mam tylko do 15.00...W domu cicho jak makiem zasiał, koty jakieś takie kwiczące, plączą się pod nogami - nie lubią zmian. Nikita kwiczy najgłośniej bo on jest strasznie gadatliwym kotem a tu nie ma jego kochanej pańci, nie ma komu pociumkać szyi i pougniatać głowy.

Chyba z nudów wypiorę Julce plecak...wczoraj wieczorem wyprałam dywanikowe wycieraczki z garażu...w pralce . Jedna była kremowa, druga ciemno-szara. Dziś obie maja podobny kolor

[zaba21_22]

Maszko z Wiki piękna krakowianka, wrózka również, ale nie aż tak jak krakowianka

Aranko u nas taka nienaturalna cisza następuje, po weekendzie i każdym wolnym od przedszkola Asi.
Z tymi nartami to długa historia, Asia miała je obiecane już w ub. roku, jednak była ciut za mała, kupno dopiero ostatnio nabrała prawa mocy, w związku z ew. wyjazdem w Dolomity. Róż to jeden z ulubionych kolorów Asi i jak zobaczyła różowe narty, to brat sie nieźle nakombinował żeby jej wytłumaczyć że są za długie. Kask też wybrała najpierw taki paskudny jasnoróżowy hełm.

[fibian]

Maszko - Wiki super wygląda , ja też miała strój krakowianki w przedszkolu - niestety mama sprezentowała go komuś

Jutro o 8 mamy w końcu ten zabieg wycięcia migdałków + dodatkowe badanie okulistyczne w narkozie. Strasznie się boję tej narkozy i w ogóle jak to będzie po. Dziewczyny trzymajcie kciuki za Anielkę.

[zaba21_22]

Napisane przez fibian

Jutro o 8 mamy w końcu ten zabieg wycięcia migdałków + dodatkowe badanie okulistyczne w narkozie. Strasznie się boję tej narkozy i w ogóle jak to będzie po. Dziewczyny trzymajcie kciuki za Anielkę.

Trzymamy oczywiście i trzymać będziemy

ja też miała strój krakowianki w przedszkolu - niestety mama sprezentowała go komuś

strój krakowski to dość cenny nabytek, moja mama ma dwa dziecięce, jeden jeszcze po mojej babci, drugi był szyty jak ja byłam w przedszkolu. Myśle na Boże Ciało pożyczyć, żeby Asia sypała kwiatki z innymi dziewczynkami

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez fibian

Maszko - Wiki super wygląda , ja też miała strój krakowianki w przedszkolu - niestety mama sprezentowała go komuś

a ja mam (mam nadzieję, ze mama nie wyrzuciła) aksamitny kubraczek wyszywany cekinami, koralikami, na ramionach kolorowe tasiemki

Jutro o 8 mamy w końcu ten zabieg wycięcia migdałków + dodatkowe badanie okulistyczne w narkozie. Strasznie się boję tej narkozy i w ogóle jak to będzie po. Dziewczyny trzymajcie kciuki za Anielkę.

trzymamy kciuki

Asia! Zazdrościmy ci szusowania

[Aranka]

Fibian - kciuki za Anielkę na maxa

[sohf]

Fibian - mocno mocno trzymam kciuki, musi być dobrze

jestem dziewuchy, czytam Was cały czas, tylko jakoś weny pisarskiej nie mam. chyba jakiś dół końcozimowy mnie dopadł

Maszko Wiki wygląda cudnie w obu wcieleniach. chociaż jako Krakowianka większy słodziak

Zabko Asia świetnie sobie daje rade, na nartach. zazdroszcze troche, bo my oboje z mężem w tym temacie kompletnie zieloni. muszę się z Kuba na lodowisko koniecznie wybrac. ciekawe czy mu sie łyżwy spodobaja.

u nas ogólnie nic nowego. urodziny Kuby robiliśmy w bawialni i stwierdzam, że to był bardzo dobry pomysł. dla chętnych fotki:
https://picasaweb.google.com/duddis3...abyFit09012011#
https://picasaweb.google.com/paulina...34932413044338

całe ferie Młody spędził domu, bo mu sie jakies dziwne przeziębienie przyplątało. niby nic mu nie było, a gorączke miał cały czas. lekarka stwierdziła zapalenie górnych dróg oddechowych, ale na szczęscie obyło się bez antybiotyku. za to poleciła nam Lipomal i powiem am że całkiem fajny ten syrop.

we wtorek Kuba miał bal w przedszkolu, ale w godzinach porannych więc fotek brak. może będzie cos na stronie przedszkola to wrzucę. przebranie zeszłoroczne czyli buzz astral. nie chciał sie przebierać nie chciał, ale w końcu stwierdził, ze było bardzo fajnie i że wsyzstkie dzieci mu naciskały te guziczki na kasku i na koszulce, bo wtedy się palą światełka i słychac głos buzza

a w temacie storczyków, to opłaca sie kupić zdechlaczki. ja ostatnio trafiłam w realu, po 5zł. takie bidulinki z łysymi łodyżkami i klapniętymi liścmi. żałuję, ze wzięłam tylko jednego, bo juz wrócił no normy, a łysa łodyżka wypuszcza dwie odnogi i zaraz zacznie kwitnąć.

Aranko mam nadzieję, że kolano lepiej. ja znów musze iść do ortopedy, ale jakiegoś innego bo ten u którego byłam to jakiś idiota. przepisł mi tylko jakies tabletki, które się łyka przez dwa miesiące. zero poprawy. a kolana zwłaszcza lewe mi napierdzielają coraz bardziej.

[maszka66]

Fibian, mam nadzieję że już po wszystkim. Wreszcie będziecie mieć z górki bo to czekanie jest gorsze od wszystkiego.

Mi Krakowianka też się bardzo podobała, wreszcie coś innego. Najważniejsze, że i wróżka i krakowianka bawiły się świetnie.

Wiki narzeka mi na bolący ząbek 3 albo 4). Już kilka razy o tym wspominała a wczoraj w nocy wyła z godzinę, aż umyła w nocy zęby i zasnęła. Już raz robiłyśmy podejście do dentysty, ale nie sposób było się dopchać. Chyba wreszcie wezmę ją do znajomej dentystki prywatnie niech sprawdzi co się dzieje.

No i sohf, pisz chociaż "cześć, jestem"

[Aranka]

Sohf - Kuba jak wyrósł! Wyszczuplał! bardzo fajne miejsce wybrałaś na urodziny. Mnóstwo fajnych zabawek, czyściutko no i był cymbergaj! mnie też lewe dokucza....a na skierowaniu na rehabilitację mam wpisane u góry - ręka lewa - a na dole przy zabiegach kolano lewe. Babka w rejestracji w głowę zachodziła co maja mi w końcu rehabilitować...

Ciekawe jak Fibian i Anielka...

[zaba21_22]

Mam nadzieję że u Anielki wszystko przebiegło dobrze

Sohf ależ Kuba wyrósł! Przeglądnęłam tylko część zdjęć, ale widzę, że dzieciaki miały radochę a ten małpi gaj to chyba nowy, bo wszystko takie świecące nowością. W temacie nart ja też zielona, wręcz sport ten omijam szerokim łukiem, grunt, że Asi się podoba. Te tabletki od ortopedy to myślę coś na bazie glukozaminy, łykać przez 2 m-ce, miesiąc przerwy i znowu 2 m-ce.
A lekarza warto poszukać dobrego, bo jak bym się miała trzymać pierwszego patałachy, to nadal by mnie na reumatyzm leczył.
A ja mam problemy z prawym kolanem.

Maszko z Asią już od dłuższego czasu chodzę do dentysty, jak ostatnio narzekałą że ją boli ząbek, okazało się, że jej się tam ropa zaczęła robić, lekarka jej nawierciła i spokój. Miałam o tyle dobrze, że kiedy zaczęła narzekać, to akurat był termin do dentysty w ramach NFZ, inaczej pewnie poszła bym prywatnie.

Aranko ciekawa jestem jak jest u was z terminami na rehabilitację? W Krk są normalnie jaja, wiele dobrych przychodni nie dostało kontraktów, na szczęście tam gdzie ja chodzę to mają (przyszpitalna), ale mniejszy i na dzień dzisiejszy na zabiegi zapisują na koniec czerwca

[maszka66]

Z rehabilitacją wszędzie są jaja. NFZ popodpisywał umowy z prywatnymi gabinetami, a te naprawdę dobrze wyposażone nie dostały nic. Najważniejsza była cena, a że w zamian nic nie mogą zaproponować to już nieważne. U nas szpitale złożyły wypowiedzenia NFZ bo ten nie dał im umów na przychodnie/izby przyjęć. Totalna porażka.

Faktycznie Kuba bardzo wyrósł i wydoroślał. Jakoś niewielu chłopców zostało nam na forum.