|
Notka |
|
Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
|
Narzędzia |
2012-04-12, 21:58 | #4231 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 604
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
kapukat GRATULACJE!!!!!: oklaski::roza :
korzystaj z tych pierwszych chwil ile się.. Cytat:
Sama do dziś nie wiem -jak ja dalam radę urodzić a jak ja dalam radę.. to napewno też sobie poradzisz co do pologu... to ja nie wiem o co tyle szumu z tym zwiazane.. a co do wspominek... to mi tak kibicowalyście,że aż wątek ożyl do dziś mi się chce śmiać -jak gadalam z Katią na porodówce leżać.. i polożna do mnie: kończ,bo już prawie pelne rozwarcie i rodzimy malo co,a Katia by się na poród z relacją na żywo zalapala eve
__________________
Sara Tyś taka bezbronna, maleńka, w kołysce splecionej z mych ramion, a kiedys sie do mnie uśmiechniesz i powiesz mi czule: "mamo" |
|
2012-04-12, 22:01 | #4232 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 503
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Elcia co za rymy cholerka, ja już zapomniałam jak to było wesoło. Taki doping to tylko chyba jeszcze Stokrotka miała
Ja też rodziłam bezdopingowo, albo prawie bezdopingowo Chyba dla tego dopingu strzele sobie drugiego stwora-potwora Ewcia ja pamiętam stronę Olusia na dzieciaczku i wiem, że bardzo lubiłam podglądać Twojego przystojniaczka <3 We wtorek byłam u Naszej Pakusi i w kuchni na lodówce ma fotkę Kubulka takiego małego. Cały czas widać podobieństwo na buziaku. Jak patrzę na fotki mojego Igusia po urodzeniu to nijak się to ma do tego jak teraz wygląda // a ta nasza Stokrotka to ma chyba jakiś radar, ledwo co jej nicka w poście podałam to się pojawiła i jeszcze wtryniła się postowo przede mną! Edytowane przez Heksa Czas edycji: 2012-04-12 o 22:05 |
2012-04-12, 22:10 | #4233 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 604
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Heksa bo się wyda z tym radarem
__________________
Sara Tyś taka bezbronna, maleńka, w kołysce splecionej z mych ramion, a kiedys sie do mnie uśmiechniesz i powiesz mi czule: "mamo" |
2012-04-12, 22:16 | #4234 |
Zakorzenienie
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
heksiuoj tak tak mialam super doping chyba najlepszy nie ma co
ja mysle ze radaru to ona nie ma bo cos rzadko tu bywa u nas |
2012-04-12, 22:20 | #4235 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Co.Cork, Ireland
Wiadomości: 5 029
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Stokrotka
tez nie wiem o co ten pologowy szum ze niby co? Miewalam obfitsze okresy niz polog, a juz ten drugi to w ogole byl smieszny Heksa no wlasnie z tym podobienstwem malusiego Igula do obecnego to cos nie teges wczoraj trafilam na zdjecia malusiego do paszportu i zastanawialam sie co Ty za dziecko wstawilas w zyciu bym nie powiedziala, ze to Igi Dzieciaczek... dawno zapomnialam, ale moze sprobuje nadrobic |
2012-04-12, 22:22 | #4236 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 1 022
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
nie no calego posta mi zezarlo!!! grrrr
Heksa ja nie pamietliwa - sama sobie wszak zasluzylam - poudzielalam sie chwile, po czym zajelam sie "przygotowywaniem gniazda",czytaniem ksiazek (poki moglam), wkurzaniem sie, ze wciaz w dwupaku (42 bite tygodnie kurka jego mac - kto to widzial 10 mie3chow w ciazy lazic pytam sie??? ), panikowaniem przed pobytem w szpitalu (porodu sie nie balam zupelnie ale pobytu w szpitalu i owszem! ) no i oddalilam sie od forum do tego stopnia, zem z listy wykasowana zostala hehe ale urazy nie czuje hehe NASTEPNYM RAZEM Z TRANSPARENTAMI PROSZE MI BIEGAC. NO! hehe - albo choc powiedziec - good luck Rusala ;-) Tylkokasia ja porodu sie nie balam od pierwszego dnia gdy dowiedzialam sie zem w ciazy ale moje pozytywne nastawienie nie zmianielo faktu, ze Zuzol czul sie dobrze w brzuchu i na zewnatrz zamierzac nie wychodzil, wiec kwestia Twojego nastawienia zupenie nie ma znaczenia na czas porodu Kapukatklas ki:: roza: gratuluje Co do Zuzola to serducho mi sie kroi. temperaturka jej spadla do 37,2 wiec pojechalismy do Ikei (musielismy kupic kilka rzeczy). zachowoywala sie tam zupelnie naturalnie - biegala, wyglupiala sie, smiala - bylismy pewni, ze wszystko bedzie ok, ale po powrocie do domu, pomimo zuzycia takiej dawki energii, Zuzka nic nie zjadla. Znowu. w ciagu dzisiejszego dnia zjadla 3 butelki mleka - o 6:00, 11:00 i 20:00, wypila kubeczek wody i maly kubek smoothie. to wszystko :-( nie chciala owocow, kanapek, ulubionej zupki, kompletnie nic. nawet pic nie chciala - prawie wmuszalam w nia bo maluch musi duzo pic przy goraczce...przed snem temperatura byla 37 wiec prawie norma, ale byla tez 4 rzadka kupka...echh plakac misie chce, bo jak ja pytalismy gdzie boli to lapala sie za glowke i mowila Ała... no coz...zobaczymy jutro. acha - jestem zla bo wczoraj dostalam @. a ja glupia mylalam, ze tym razem zajde po pierwszym stosunku hehehe
__________________
Kciukasy dla Ani! |
2012-04-12, 22:30 | #4237 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Co.Cork, Ireland
Wiadomości: 5 029
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Chcialam jeszcze dodac, ze za 1 razem dopingu nie mialam i za drugim wlasciwie tez nie, ale to pewnie przez to, ze mialam wyznaczona cesarke, wiec co tu dopingowac? Choc nie powiem, czulam Wasza obecnosc Ale pomponow nie bylo
|
2012-04-12, 22:32 | #4238 |
Zakorzenienie
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
evehahah oj przy trzecim sie postaramy o jakies pompony dla ciebie a ja to chyba przy drugim na porodowke wezme tv na zywo i moj TZ bedzie zdawal relacje
|
2012-04-12, 22:37 | #4239 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 1 022
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Eve W takim razie przy trzecim damy z siebie wszystko
Swoja droga jesli bedziesz miala chwile prosze napisz mi na priv jak ci sie udalo wymusic na pronatural Irlandczykach cesarke?
__________________
Kciukasy dla Ani! |
2012-04-12, 22:38 | #4240 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 604
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
a ja mialam doping ... i już nie potrzebuje więcej teraz będę Wam dopingować
dobranoc wredoty
__________________
Sara Tyś taka bezbronna, maleńka, w kołysce splecionej z mych ramion, a kiedys sie do mnie uśmiechniesz i powiesz mi czule: "mamo" |
2012-04-12, 22:38 | #4241 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 1 022
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Elcia co mnie wyprzedzasz? :-P
__________________
Kciukasy dla Ani! |
2012-04-12, 22:42 | #4242 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Co.Cork, Ireland
Wiadomości: 5 029
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Rusalka
Olas tez w 42tygodniu wyrzucony z brzucha Zdrowka dla Zuzolka no jak sie chce wycelowac w dzidziusia, to juz nie tak hop siup a probujecie plec sobie wybrac? Elcia no do 3 razy sztuka, mam nadzieje ze sie doczekam transparentow |
2012-04-12, 22:51 | #4243 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 1 022
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Cytat:
czyz nie jest to niesprawiedliwe? wszystkie te niechciane, przypadkowe ciaze...A my chcemy i musimy sie tak natyrac. nie, zeby, narzekala ;-)
__________________
Kciukasy dla Ani! |
|
2012-04-12, 22:55 | #4244 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Co.Cork, Ireland
Wiadomości: 5 029
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Rusalko
wbrew pozorom to nie bylo trudne i gdybym sie uparla, to juz na pierwszej wizycie mialabym wpisane planowane cc, ale ja niby sie zastanawialam Mialam 1 cc, myslalam ze za drugim razem tez, ale polozne stwierdzily ze nie zbily mnie z tropu Na usg lekarz pytal o 1 porod, no i ze idukowany przez 4 dni bez skutku, zakonczony cc i pyta jak chce rodzic? Zglupialam wpisal zalecane cc i ze mam jeszcze podjac ostateczna decyzje i to sie tak ciagnelo do ok. miesiac przed terminem, probowali mnie niby namawiac na naturalny, ale nie jakos nachalnie, moglam w sumie od razu postawic sprawe jasno, ale jakos az mi glupio bylo tupnac noga i krzyknac cc i kropka Trzecie na milion procent mam gwarantowane |
2012-04-12, 23:01 | #4245 |
Zakorzenienie
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
rusalkostaram sie hahahh trzymam kciuki za staranka
eveno ba pewnie ze transparenty beda |
2012-04-12, 23:01 | #4246 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 413
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Hello!
Tu jest tak fajnie, a mnie nie ma Kurczę, przepraszam, ale cała ta przeprowadzka i święta... Nie daje rady... Z Tż kłócimy się non-stop... Powiem Wam, że mi się nie chce nic ostatnio... Na szczęście Ben jest cudowny i rozśmiesza mnie na każdym kroku Wczoraj nauczył się chodzić na palcach, a od tygodnia próbuje skakać (całkowicie mu to nie idzie ), no i biega po domu i krzyczy "hau!" cały czas Mamy wesoło.. Alanku wszystkiego cudownego Ci życzę!!! Kellysss, tobie również wszystkiego najwspanialszego !!! Kapukat Gratulacje! Przez Was też mi się zebrało na wspomnienia i z tego co pamiętam to mnie dopingowałyście Mimo, że byłam nowa i natrętna A bałam się jak nigdy ... A teraz wiem, że już nie mogę doczekać sie następnego dzidziusia Całuję Was !!!
__________________
01.02. -> Świętujemy kolejny rok spędzony razem! 15.12 -> Świętujemy narodziny naszego Skarba! Wzrost: 178 Było: 86 Jest: 74 Będzie: 65 |
2012-04-12, 23:06 | #4247 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 1 022
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Damn it - wlasnie wydoilismy butle pysznego viognier i Tz polazl spac :-( on jutro ma na rano, ja przeciekam...i nici z pracowaniem nad drugim dzieciem...:-/
---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ---------- Eve pytam, bo choc nie balam sie pierwszego porodu, to po tym co przeszlam podczas wywolywania Zuzola na zewnatrz nie zamierzam rodzic naturalnie i juz! nie zamierzam dopuscic do tej samej sytuacji - zeby znowu zwlekali tak dlugo az bobas bedzie zagrozony (tak jak moja mala zołza) Lajla no witaj kochana. Co to za przepaly z tzem? tule tule mocno. Fakt - pocieszny to widok jak maluch probuje skakac - Zuzol wyrzuca jedna noge do gory io wola HOPAAAA hehehe
__________________
Kciukasy dla Ani! |
2012-04-13, 00:32 | #4248 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sallins, Co. Kildare, Irlandia
Wiadomości: 977
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Rusałko, a moze Zuzie ucho boli dlatego sie za glowke trzymala? Tzn. tak se właśnie pomyslalam, ze moze to to, no ale lekarzem nie jestem wiec tak se gdybam. Oby jej przeszlo.
Lajla, glowa do gory Tylkokasia, przygotowana czy nie innej drogi juz nie ma urodzic trzeba. Nie martw sie na zapas. |
2012-04-13, 09:06 | #4249 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Irlandia/ Carrickmines
Wiadomości: 4 266
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Heksia czy ja wiem czy nie widać podobieństwa malusieńkiego Igunia z tym większym Jest podobny... Ja nie widzę żadnego podobieństwa Kuby z tym Kubuśkiem z lodówki
Rusalka dużo zdrówka dla Zuzola !!! może rzeczywiście to uszko ją boli? Nie martw się że za pierwszym razem nie zaszłaś :P Zdarza się tylko najlepszym Pewnie jak byś nie chciała druigiego bobaska to już byś z trzecim chodziła Takie życie... Eve obiecuję że przy trzecim zrobię pompony... spotkamy się z dziewczynami pod oknem twojego szpitala i będziemy dopingować jak należy !!!! Cytat:
oglądalnościa przekroczysz "m jak miłość" Cytat:
Tylkokasia a czemu to boisz się połogu? Ja wogóle nie wiem czego tu się bać... taki dłuższy okres Mój co prawda przeciągnął się troszkę w nie tą stronę... skończyło się na emergency, ale jakoś nie pamiętam go szczególnie... prawdę mówiąc to wogóle nie pamiętam... Jak masz maluszka pod opieką, to te pierwsze tygodnie (kiedy masz połóg) są tak jakby wycięte z życiorysu Nie liczy się nic więcej jak ten mały szkrab... i napewno połogu nie zauważysz NIe ma na to czasu
__________________
*****— Alen Baxton |
||
2012-04-13, 09:33 | #4250 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 503
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Co do połogu... to ja też go jakoś szczególnie źle nie wspominam.... pamiętam tylko, że chyba 2 czy 3 tygodnie po porodzie miałam już chcice na seks i czułam się z tym dziwnie, bo wszędzie pisali, że kobieta po porodzie to ma duży z tym problem, staje się oziębła...
|
2012-04-13, 10:09 | #4251 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 640
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Hejo
A co to za wspominki tutaj Piszecie o pologu - szczerze powiem ze ja nie wiem co to takiego Czy ja dobrze czytam? Kapukat urodziła,? Jesli tak to Gratulacje!...
__________________
|
2012-04-13, 11:05 | #4252 |
Moderator
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Zielona Wyspa
Wiadomości: 9 995
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Dzięki dziewczyny
Co do połogu to boję się jakiegoś okropnego krwawienia i jakiś resztek (blee) Ja w ogóle od zawsze używam tamponów więc sama zmiana na podpaski będzie dla mnie mało komfortowa. Boję się że bardzo popękam i rana i szwy będą mnie bardzo bolały i ciężko się goiły. I boję się o piersi - nawał pokarmu i ból sutków (już teraz mnie bolą a pokarmu nawet nie mam...) Ja to boidupa jestem
__________________
Mój Instagram
Porównując się z innymi, możesz stać się zgorzkniały lub próżny Zawsze bowiem znajdziesz lepszych lub gorszych od siebie |
2012-04-13, 11:15 | #4253 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 503
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Wiadomo, że każda kobieta jest inna - ja krwawiłam podczas połogu tak jak podczas najobfitszego dnia miesiączki. Tak przez kilka dni, a potem to się stopniowo zmniejszało. Resztek żadnych nie było, kilka skrzepów krwi i tyle.
Myślę, że gdyby było ryzyko mocnego popękania to położna zaproponuje ci kontrolowane nacięcie. U Nas nie było na to czasu - popękałam, byłam zszywana, szwy to nic przyjemnego, ale głównie ze względów psychicznych - poźniejsze wizyty w wc nie należą do przyjemnych bo masz jakiś taki głupi lęk że podczas załatwiania onę pękną (mówię za siebie). Jeśli chodzi o piersi to nie bój się pytać w szpitalu, prosić o pomoc w prawidłowym przystawianiu dziecka. Bólu na początku chyba nie da się uniknąć. Dziewczyny chwaliły sobie takie nakładki na sutki przez to tak nie bolało. |
2012-04-13, 11:20 | #4254 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 601
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Cytat:
Czy Wam tez za kazdym razem wyskakuje jakas durna reklama? Jesli tak to moze ma ktos sposob jak sie skutecznie jej pozbyc Edytowane przez francmal Czas edycji: 2012-04-13 o 14:16 |
|
2012-04-13, 11:28 | #4255 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Irlandia/ Carrickmines
Wiadomości: 4 266
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Tak jak pisze Heksia, każda z nas jest inna...
Ja podobnie miałam wieeeeelką ochotę na seks Tylko wkurzało mnie to że nie mogę, że mnie szwy bolą.... Fakt szwy na początku nie należą do przyjemnych, usiąść jest trudno, higiena też nie najłatwiejsza ale jakoś to wszystko jest wliczone w tzw. "koszty" Ja miałam problemy z gigantycznymi skrzepami, ale wszystko skończyło się dobrze... została mi udzielona pomoc Tak jak pisze Heksia... jeśli masz jakieś wątpliwości, obawy to pytaj w szpitalu o wszystko, napewno dostaniesz jakieś namiary z hse do specjalnych grup matek karmiących, w samym hse też pomogą, możesz w każdej chwili podjechać, zapytać czy zadzwonić... napewno nie zostawią cię "na pastwę losu" No ja też się bałam siedząc na kibelku że mi nagle szwy popękają hahaha ale ja miałam kontrolowane nacięcie, sami mi zaproponowali bo mój maluch miał dużą łepetynę i skubaniec nie chciał się przecisnąć I chyba zapomniałam KAPUKAT OGROMNE GRATULACJE witamy po drugiej stronie tęczy Jest tu bardziej kolorowo
__________________
*****— Alen Baxton |
2012-04-13, 14:09 | #4256 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 1 022
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
co do pologu to ja tez nie bardzo zwracalm na to uwagi - taki dlugi okres. poza tym przez ta moja cholerna rane polog, krwawienie to byla pestka. bol sutkow podczas karmienia byl, i owszem, ale jak tylko nauczylysmy sie jak sie do tego zabrac wszystko sie wygoil szybciutko i karmienie stalo sie bardzo fajne. plakalam, jak zdecydowalam odstawic Zuzke od cyca.
Dzieki babolki za pocieszenie. mala nie trzyma sie za uszko, wlasciwei nie reaguje jak ja dotknac w uszka. goraczka przeszla. \dzis jest juz normalna temperaturka, ale za to dupka jej sie pruje. od rana byly juz 4 kupy - coraz rzadsze...tak bylo przy wybyiajacych sie 4...zobaczymy jutro.jesli bedzie bez zmian to wedrujemy do lekarza. co do jedzenia to dzis jest odrobinke lepiej, ale wciaz je malutko :-( teraz spi moja przyssawka mala.
__________________
Kciukasy dla Ani! |
2012-04-13, 15:25 | #4257 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 640
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
oj u nas tez jakas masakra chorobowa ....skonczylismy antybiotyk ,niby angina przeszla (dzieki Bogu ) bo ta goraczka byla straszna! ale teraz tez mamy po kilka luznych kup dziennie dobrze ze mlody pije ...
po za tym musze sie wam pochwalic ze mlody juz 4 dzien bez smoka .to dla nas wielki sukces bo jak byl chory to smoka mial 24h i nie szlo mu go zabrac .teraz w dzien juz nie wola jedynie w nocy marudzi , wczoraj np.przez sen wolal "niuniu " jeszcze najgorsze przed nami odpieluchowanie ,nie mam pojecia kiedy sie za to zabierzemy ,bo zwyczajnie nie ma kiedy jak czlowiek pracuje
__________________
|
2012-04-14, 12:49 | #4258 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 1 022
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Katia u nas smoczek mala dostaje jedynie do spania. nawet nazywa go aaaaa hehe. mimo to boje sie jak to bedzie z odzwyczajaniem... A o odpieluchowaniu juz nie mysle...zobaczymy...
widac, ze slonko wyszlo bo znowu Was wszystkie wywialo hehe no to i ja spadam ale polozyc sie na chwile bo strasznie zmeczona jakas jestem. Buziory
__________________
Kciukasy dla Ani! |
2012-04-14, 14:21 | #4259 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 503
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Rusałko to już choróbsko przestało męczyć Zuzię?
Katia brawa dla Alanka i dla Was za odsmokowanie Kilka razy przewinął się temat odpieluchowania... mi się wydaje, że te wszystkie reguły typu ,, chłopcy później'', ,,najlepiej w okolicach 2 roku życia'' i inne szmery bajery to można sobie wsadzić... w nos. Prawda jest taka - każde dziecko jest inne i tyle w temacie. Podam na przykładzie Pakusi, bo znamy się dobrze i byłam na bieżąco w postępach Kubusia. Paula miała kilka podejść i prób i nic. A pewnego razu poprostu zaskoczyło i obyło się bez wielu wpadek. Kubuś był gotowy. Zapracowanym mamom mogę polecić wkładanie do pampersa kawałka pieluchy tetrowej czy zwykły papier toaletowy. Jak dzieciak zrobi siku to będzie odczuwał dyskomfort, może lepiej coś sobie uświadomi. A opiekunka nie będzie kręciła nosem że ma dodatkowy kłopot w postaci ,,odpieluchowywania'' dziecka czy zmywania siuśków z podłogi. Sama tego nie stosowałam, bo nie było potrzeby, ale czytałam o tym w kilku miejscach i wiem, że mamy stosują takie podstępy. Na ile to skuteczne czy praktyczne to nie mam pojęcia, ale zawsze warto próbować. U Nas sprawdziły się też książeczki o tematyce nocnikowej. Mieliśmy taką: http://www.amazon.co.uk/Boys-Potty-T.../dp/1405352558 są w niej też naklejki które można dać w nagrodę za udaną wizytę w toalecie. Kupiłam albo w mothercare albo w easons. Widziałam też wersję dla dziewczynek. |
2012-04-14, 17:51 | #4260 | ||||||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 276
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUSKI - NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz. IV
Cytat:
urodziłam bez znieczulenia bo wg lekarzy miał być to długi, bardzo długi poród, dostałam dwa panadole, bo mnie ból zlapał - a potem okazało się, że już rodzę Niestety ponieważ mieliśmy z synkiem różne typy krwi to musiał zostać Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
każda kobieta jest inna - a połogu nie ma co się bać - mi założyli szwy, mówili o jakimś wielkim krwawieniu a po dwóch dniach prawie nic nie było - każdy organizm jest inny i nie zaśmiecaj sobie głowy zbędnymi inforamcjami. Popękałam, nie mogłam karmić piersią bo moje dzieciątko było pod kroplówką a po dwóch dniach po porodzie śmigałam jakbym w ogóle nie rodziła - co prawda irytowało mnie chodzenie do łazienki, ale to jedyny dyskomfort jaki był potem Cytat:
Heksa ma rację - tylko wizyty w wc nie należą do przyjemnych po całej sprawie, a o reszcie szybko się zapomina Cytat:
dziękuję za gratulację co do reszty postu zgadzam się! czasami ma się ogromną ochotę na seks, czasami w ogóle się o wszysktim zapomina Cytat:
|
||||||||||
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:11.