|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
|
Narzędzia |
2010-09-28, 18:04 | #4261 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 881
|
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV
Cytat:
z jednego bagna w drugie...?.....;/ |
|
2010-09-28, 20:17 | #4262 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 4 401
|
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV
Dekas - kiedy i gdzie sie widzimy? Trza w koncu sie zmobilizowac bo wariujeeee!
__________________
"Gdy sensu już nie ma, to sens się zaczyna" |
2010-09-29, 07:19 | #4263 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 174
|
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV
dziewuszki, a ja wiem, wierzę w to w 100% procentach, że wszystko się da- jednej to zajmie mniej czasu drugiej więcej, ale zobaczycie, że będzie taki dzień, że będzie dobrze. Trzeba tylko zmienić myślenie. i w tym kierunku patrzą na niektóre osoby piszące i motające się na krawędzi- potrzeba wam takiej osoby, która pomoże wam zacząć myśleć we właściwym kierunku. to ma być wasza taka pomoc. idziesz po prostej drodze zbaczasz, znowu naprowadza cię na właściwą drogę, tak długo, aż w końcu dotrzesz do celu. także skoro sama nie widzisz swoich błędów w myśleniu i nie masz sposobu na to by sobie pomóc- PSYCHOLOG, PSYCHOLOG i jeszcze raz PSYCHOLOG.
Ja czuję się świetnie, poznałam swoje uczucia, emocje, lęki, problemy, zazwyczaj są one bezpodstawne. Stawiam teraz na zupełnie inne rzeczy. trzeba nauczyć się zyć w przyjażni samym ze sobą. to Ty powinieneś być swoim najlepszym przyjacielem. zatroszcz sie troche o siebie. pamiętaj nigdy nie będzie się tak idealnym jak bys tego chciał, ale zawsze mozna starac się wady eliminować pracować nad nimi. i cieszyć sie z małych postepów. Na prawde małych. i to nie ma byc radosc o nie zjadłam tego ciASTKA chociaż mnie kusiło. Tylko radość z innych rzeczy. Taka prawdziwa radosc, która da Ci mnóstwo siły. Ja każdego dnia. Wstaje i zaczynam dzień od wstrzyknięcia sobie nowej dawki siły, energii i wytrawałości, choc nie zawsze jest wesoło, warto pozytywnie sie nastawić, wtedy choc troche jest łatwiej. a i każdy problem zamieniam na wezwanie. to tez pomaga. buzia laski, piękne i mądre kobitki. dawajcie znać jak się czujecie
__________________
Świat nie jest taki zły Turcja Alanya- 2007 Tunezja Sousse- 2008 Egipt Hurghada- 2009 Turcja Marmaris- 2010 Grecja Rodos Egipt Sharm el sheikh- 2011 Izrael Jerozolima i Betlejem Wyspy Kanaryjskie Fuerteventura- 2012 Grecja Kreta 2013- ? |
2010-09-29, 13:11 | #4264 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 783
|
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV
Cytat:
poza tym, poszperalam troche na lumpku i w szafach i zlazalam duzo fajnych poszewek na poduszki , to takze nadalo fajnego akcentu pokojowi, udalo mi sie tez zdobyc 2 przesliczne swieczki tylko za 1,5zl hehe, oraz piekna czerwona lampke nocna w ksztalcie jablka dodatkowo przesstawilam meble w pokoju-delikatie ale zawsze cos, itpd itpd.........dodalam troche nowcyh rzeczy, wyrzucilam stare, poukladalam wsyztko doladnie w kazdej szafie - 5-6 dni roboty, czulam sie fantastycznie. polecam kazdemu |
|
2010-09-29, 13:58 | #4265 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV
a kiedy się zajęcia zaczynają ?
__________________
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem. Anthony de Mello kocham Cię życie! |
2010-09-29, 16:06 | #4266 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 16
|
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV
Cześć Dziewczyny.
Chciałabym opisać Wam moja historię i tym samym wesprzeć Was w walce z chorobą. Od kiedy pamiętam bardzo lubiłam jeść i jako dziecko byłam osobą pulchną. W wieku 13 lat wpadłam w bulimię. Początkowo były to napady obżarstwa i zwracanie wszystkiego, natomiast potem popadłam w taką obsesję ze po zjedzeniu jabłka potrafiłam iść i je zwrócić bo bałam się ze przytyję. Zwracałam po 5-6 razy dziennie, czasami nawet samym kwasem. Miałam 165cm i w przeciągu roku moja waga spadła z 65kg na 50kg. Waga wskazywała ze chudnę, ale moje oczy w lustrze widziały kobietę która tyję i wiecznie jest za gruba. Jedne z Was pomyślą sobie fajnie że można schudnąć tak szybko i łatwo, ale jakim kosztem? Ja byłam blada, wiecznie zmęczona, w głowie liczyłam tylko kalorie, ile zjadłam, czy przytyję, nie mogłam się skoncentrować na niczym innym, mój organizm nie był już tak odporny na infekcje jak kiedyś, ciągle miałam anginę, chore gardło, zgagę itd.W wieku 19 lat dostałam jedną z angin i poszłam do lekarza który spojrzał na mnie i na moje gardło i zapytał się mnie wprost czy jestem bulimiczką? Początkowo się wypierałam ale w końcu tak bardzo mnie męczył ze się przyznałam. I zaczęło się pilnowanie... Nie mogłam wejść do toalety i zamknąć drzwi tylko zostawiałam lekko uchylone bo rodzice pilnowali co robię w łazience. Jeszcze wtedy nie byłam gotowa na zerwanie z bulimią zatem znalazłam inny sposób. Jadłam, wychodziłam z domu i wymiotowałam w woreczki foliowe. Jednak ten sposób też wyszedł na jaw. W końcu powiedziałam sobie dość! Niszczę swoje własne zdrowie! Ile jest ludzi na świecie którzy zapadają na nieuleczalne choroby i umierają bo los tak chciał, a ja mam zdrowie i sama sobie je niszczę? Zaparłam się i zaczęłam walkę z chorobą, miałam dość tej bulimii. Chodząc po internecie i różnych forach znalazłam dziewczyny które miały takie przejścia jak ja ale wyzdrowiały. Odezwałam się do nich i one mi powiedziały jak wyglądają i jak się czują po zerwaniu z bulimią. Żadna z nich nie powiedziała że się roztyła, czego ja się bardzo bałam. Rodzice byli dla mnie podporą, ale nigdy nie rozumieli na czym polega ta choroba dlatego właśnie wsparcia szukałam u osób które mnie zrozumieją. Dziś po 4 latach od kiedy zerwałam z bulimią, czuje się dobrze, nie jestem już tak zmęczona jak kiedyś, studiuję, jestem w stanie koncentrować się na nauce. Przytyłam ale nieznacznie i przynajmniej wyglądam zdrowo! Ważę 53-55kg przy wzroście 165cm, jem wszystko, na co mam ochotę ale w mniejszych ilościach i nie tyję. Nie odmawiam sobie nawet słodyczy ani chipsów! Mój organizm pracuje w miarę normalnie, przemiana materii jest na prawdę dobra. Jedyne co pozostało mi po bulimii to niemiłe wspomnienie, zgagi które niestety spowodowane są 6 letnim drażnieniem żołądka, i to że czasami jeszcze spojrzę na tabelę kaloryczną przed kupnem jakiegoś produktu. Czasami też mam wyrzuty sumienia jak coś zjem ale nie zwracam tylko tłumaczę sobie że skoro dzisiaj się najadłam to jutro będę jeść owoce i czarne pieczywko (chociaż z reguły i tak następnego dnia jem to na co mam ochotę ). Dziewczyny może moja historia chociaż jedną z Was wyciągnie z tego bagna. Cieszę się że powstał taki temat, grupa wsparcia, ponieważ mi to bardzo pomogło w walce z bulimią. Będę tu często zaglądać i Was wspierać. Możecie również pytać mnie o chorobę, zawsze odpowiem. Wiedzcie że jeżeli czytacie ten temat i udzielacie się na nim to na prawdę jesteście na dobrej drodze do wyzdrowienia, bo widać w Was chęć walki Pozdrawiam Was mądre Babeczki! Edytowane przez KasiaWiosna Czas edycji: 2010-09-29 o 16:11 |
2010-10-01, 12:15 | #4267 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 174
|
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV
witam.
wróciłam z wycieczki z ciepłych krajów. było cudnie. od poniedziałku idę do pracy- strach i lęk, odpowiedzialna praca i cieżka. czy dam rade, jak to będzie. pełno znaków zapytania? poza tym czuję się świetnie, przeraża mnie jednak brak okresu
__________________
Świat nie jest taki zły Turcja Alanya- 2007 Tunezja Sousse- 2008 Egipt Hurghada- 2009 Turcja Marmaris- 2010 Grecja Rodos Egipt Sharm el sheikh- 2011 Izrael Jerozolima i Betlejem Wyspy Kanaryjskie Fuerteventura- 2012 Grecja Kreta 2013- ? |
2010-10-01, 17:21 | #4268 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 631
|
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV
mpati, a byłaś z tym u ginekologa?
wyrzucili mnie z forum pro ana.
__________________
some days I'm still fighting to walk towards the light |
2010-10-01, 17:31 | #4269 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: De
Wiadomości: 9 061
|
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV
|
2010-10-01, 17:35 | #4270 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 252
|
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV
|
2010-10-01, 17:47 | #4271 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 583
|
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV
może właśnie namawiała dziewczyny do tycia i przejścia na tę 'dobrą stronę życia' ?
__________________
the less you care, the happier you are. |
2010-10-01, 18:44 | #4272 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 631
|
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV
byłam ciekawa co u nich. kiedyś sama poprosiłam o usunięcie konta (co, ku mojemu zdziwieniu, spotkało się z dużym zrozumieniem i wsparciem z ich strony), potem urwał nam się kontakt. jakiś tydzień temu założyłam nowe konto, trochę poczytałam, ale mnie wywalili - rozważam dwie przyczyny na razie.
__________________
some days I'm still fighting to walk towards the light |
2010-10-01, 19:04 | #4273 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: De
Wiadomości: 9 061
|
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV
ale to bez sensu
uwazasz sie za zdrowa (bo ja bym nie powiedziala, ze jestes) a jesteś ciekawa co u osób chorych, dążacych do choroby, dążących do śmierci, dążących do dna? ... |
2010-10-01, 19:10 | #4274 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 631
|
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV
Cytat:
co nie zmienia faktu, że chyba dobrze się stało, że mnie wyrzucili, obojętnie z jakiego powodu.
__________________
some days I'm still fighting to walk towards the light |
|
2010-10-02, 09:09 | #4275 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 174
|
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV
byłam i u ginekologa i u endokrynologa i badania mam wszystkie wzorowe i wage mam w normie i mówią mi, że to w psychice u mnie leży. pozatym, że mam czekać, bo czasami musi minąc czas by powrócił. no, ale ile ja mam czekać, ja wiem, że jej sama nie odzyskam.
__________________
Świat nie jest taki zły Turcja Alanya- 2007 Tunezja Sousse- 2008 Egipt Hurghada- 2009 Turcja Marmaris- 2010 Grecja Rodos Egipt Sharm el sheikh- 2011 Izrael Jerozolima i Betlejem Wyspy Kanaryjskie Fuerteventura- 2012 Grecja Kreta 2013- ? |
2010-10-03, 15:19 | #4276 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 588
|
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV
dziewczyny, mam do Was pytanie. jeśli mam skierowanie od psychiatry do ośrodka to mogę mieć pewność, że mnie tam przyjmą? w środę mam umówione spotkanie kwalifikacyjne w ośrodku w Komorowie, mam skierowanie od lekarza, ale boję się że mój"przypadek" jest hmmm. niewystarczający i odeślą mnie z kwitkiem do domu. spać przez to nie mogę! macie jakąś wiedzę na ten temat?
dodam jeszcze, że to ośrodek leczenia nerwic. cierpię na ED, ale to jest konsekwencja depresji i innych problemów emocjonalnych.
__________________
Rozmawiając ze mną wcale nie musisz być świrem... Ale miałbyś dużo łatwiej! K.V. odzyskuję serce do życia Edytowane przez Asilos Magdalena Czas edycji: 2010-10-03 o 15:34 Powód: dopiska |
2010-10-03, 16:14 | #4277 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1
|
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV
hej dziewczynki jestem Paulina i bardzo 3mam za was kciuki uda wam się z tego wyjśc... ja pokonałam tą chorobe i mogę powiedzieć że od 2 lat ona mnie już nie dotyczy takze 3majcie się i nie poddawajcie a na pewno będzie dobrze
|
2010-10-05, 18:22 | #4278 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: De
Wiadomości: 9 061
|
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV
Co u was dziewczyny? Jak sobie radzicie?
|
2010-10-05, 19:24 | #4279 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 174
|
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV
u mnie zapiernicz totalny oszołom. życie przewrócone do góry nogami. daję radę, ale ciężko. trzeba być twardym a nie miętkim słabość wymusza siłę pamiętajcie o tym.
__________________
Świat nie jest taki zły Turcja Alanya- 2007 Tunezja Sousse- 2008 Egipt Hurghada- 2009 Turcja Marmaris- 2010 Grecja Rodos Egipt Sharm el sheikh- 2011 Izrael Jerozolima i Betlejem Wyspy Kanaryjskie Fuerteventura- 2012 Grecja Kreta 2013- ? |
2010-10-05, 19:49 | #4280 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 631
|
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV
Cytat:
u mnie dobrze. cieszę się z mojej czwóreczki z chemii, bo cały czas byłam pewna, że dostanę w najlepszym wypadku 2+. zaczynam rozumieć fizykę, właśnie zrobiłam sobie przerwę od zadań. nie wiedziałam, że kiedykolwiek uznam, że ten przedmiot może być ciekawy, to moja pięta Achillesowa od gimnazjum. i z przyjaciółmi się układa. w domu tak sobie. fajnie jest.
__________________
some days I'm still fighting to walk towards the light |
|
2010-10-06, 08:30 | #4281 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV
Rozstałam się z facetem, 6 raz w ciągu 11 miesięcy. Wcześniej gdy się z nim rozstawałam, wracałam do niego z litości. Przychodził, nachodził, błagał, płakał, rozpaczał - było mi go tak szkoda - świadomość, że krzywdziłam go rozrywała mi serce, bo jest/był to wspaniały chłopak, do rany przyłóż. Serducho nie sługa - nie mogę być z kimś kogo nie kocham, tylko dlatego, że on chce.
No i mam jakiegoś takiego doła, nagle jak to zwykle była okazało się, że nie mam co ze sobą zrobić, znajomi mają swoje problemy, swoje życie, a ja nie chce się wpieprzać w ich życie - a Ci którzy chcą ze mną spędzać czas - nie odpowiadają mi. Więc spędzam dzień; praca, po pracy albo koń, albo basen, albo dom i jakieś seriale na TVN. Chce Wam powiedzieć, że można być samej. Można być samej, co nie oznacza, że jest się samotną. Kompanem do rozmowy jest nawet mój koń, który nic się do mnie nie odzywa, ale fakt że jest w pewien sposób zmuszony do przebywania ze mną, daje mi pewne poczucie bezpieczeństwa. Ostatnio kilka razy wymiotowałam, następnie poszłam na basen, więc się przeziębiłam - więc teraz najbliższe wieczory to pływanie odpada Każdego dnia zastanawiam się CO DZISIAJ mogę robić, chwytam się jakiejkolwiek rozrywki, nawet głupiej herbaty u mojego byłego z przed roku, bądź gorącą czekoladę z moim adoratorem. TYLKO po to żeby nie siedzieć w domu, nie objadać się, nie dołować i nie wymiotować. Zauważyłam, że jem przeważnie jak pojawiam się domu - wchodząc np. do babci (gdzie jestem codziennie) nawet nie mam ochoty na objadanie się, nie zdarzają się kompulsy. Oczywiście, można zarzucić mi iż bez sensu jest robić byle co, tylko żeby mieć zajęcie, bo teoretycznie nie liczy się ilość, tylko jakość - doszłam do wniosku, że przy ed. liczy się właśnie ilość (jakoś śladowo) wykonywanych czynności. Jak wy radzicie sobie z samotnością ?
__________________
nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj |
2010-10-06, 14:33 | #4282 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: De
Wiadomości: 9 061
|
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV
Cytat:
Ciesze się, że z przyjaciółmi się układa, ale pamiętaj że na problemy rodzinne nie powinnaś reagować edem. Cytat:
Chyba chodzisz na terapię? Psycholog wie o wymiotowaniu? Przez jakiś tam okres czasu tego nie robiłaś... skoro wtedy Ci się udało, to teraz też Ci się uda! Wcześniej, szczerze mówiąc, nie radziłam sobie z samotnością. Próbowałam zajmować się czymś(robić zdjęcia, rysować, oglądać filmy, czytać książki), ale to było nadal W SAMOTNOŚCI. W niedzielę pogodziłam się z byłą przyjaciółką. Nie wiem, co będzie z naszą "przyjaźnią", nie wiem czy będę chciała dalej to ciągnąć, ale byłam z nią na spotkaniu. Doszłam do wniosku,że rozmawiając z kimś, w pewnym momencie "łapie się" na tym, że ed nie siedzi mi ciągle w głowie, i "przywracam" te wszystkie myśli. Ogółem ostatnio momentami źle się czuję, ed wbija się do mnie drzwiami i oknami, przechodzi mi milion myśli po głowie,czuję się źle i grubo. Ale staram się to wszystko odganiać i cieszyć się życiem. Mam jechać w piątek na lodowisko - z rodzicami. A jako, że przy rodzicach często czuje się, jakby ed się za mną ciągnęło, rozmawiałam dziś z przyjaciółkami (pomimo wielu kłótni i sprzeczek,chyba mogę je tak nazwać...) na ten temat i możliwe, że pojadą ze mną. A, że będzie to otwarcie, może kogoś poznam? Takie drobnostki, ale generalnie to chyba mnie to cieszy |
||
2010-10-06, 15:21 | #4283 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV
No to dawaj czaduuuuuuuuuuuuuuuuu :d
__________________
nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj |
2010-10-06, 15:30 | #4284 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 328
|
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV
Cytat:
pewnie, że można jestem sama od 10 miesięcy. raz lepiej, raz gorzej jest, ale to moje życie i zapanuje nad tym. sama. tak jest łatwiej gadam do mojego niewidzialnego Anioła Stróża, bo mimo że go nie widzę to jestem pewna, że jest przy mnie, tak jak Twój koń... nie czuję się samotna, już nie... to chyba przyzwyczajenie. dzisiaj załozyłam dziennik, żeby 'wyleczyć' się z kompulsów. mam głupią nadzieje, że tym razem się uda
__________________
„Jeśli się nie obudzisz, nigdy nie będziesz wiedzieć, o czym śniłeś.” (Yogananda) |
|
2010-10-06, 16:06 | #4285 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 631
|
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV
Cytat:
Cytat:
Ja sobie nie radzę.
__________________
some days I'm still fighting to walk towards the light |
||
2010-10-07, 08:08 | #4286 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV
Cytat:
Przeczysz sama sobie - można być samą i nie narzekać - a piszesz że nie radzisz sobie z samotnością ? Co to za dziennik ?
__________________
nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj |
|
2010-10-07, 13:46 | #4287 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 631
|
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV
nie przeczę. chodzi mi o te chwile, kiedy czuję się samotna, każdy takie ma. kiedy przychodzą, nie potrafię ich odgonić, ale ogólnie nie narzekam na samotność.
__________________
some days I'm still fighting to walk towards the light |
2010-10-08, 08:26 | #4288 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 328
|
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV
zeszyt, w którym mam kategorie: przed jedzeniem, w czasie jedzenia, po jedzeniu. zawiera się w nim stopień głodu, a potem nasycenia, myśli emocje itp. znalazłam to na stronie (mogę podać na pw, bo chyba nie mozna reklamować )
__________________
„Jeśli się nie obudzisz, nigdy nie będziesz wiedzieć, o czym śniłeś.” (Yogananda) |
2010-10-08, 11:40 | #4289 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV
Taki dzienniczek chyba też polecali w książce "Bulimia- program terapii"
|
2010-10-08, 22:57 | #4290 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 589
|
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV
Hej dziewczyny
Dawno mnie tu nie było, oj dawno. Może ktoś mnie pamięta. Ale podczytuję Was co jakiś czas, choć nieregularnie, bardziej z ciekawości, jak sobie radzicie. Ograniczyłam ten wątek, bo wydaje mi sie, ze bardziej zatrzymywał mnie w chorobie i nienormalnosci, nie pozwalał na prawdziwe zmierzenie się z chorobą i takim normalnym życiem. A jak to u mnie jest? Skonczyłam terapię pół roku temu, jest lepiej, ale zdrowa nie jestem. Czy będę? Nie wiem. Muszę przyznac, ze w moim życiu zaszly duze zmiany. Dojrzałam. Zaczynam rozumieć mechanizmy swojej choroby. Widze, ze ED wynika tu z poczucia samotnosci w tłumie, lęku o brak akceptacji ze strony otoczenia, beznadziejnej i dziwnej rodziny i braku ciepła rodzinnego, nudy, trochę stresu i jeszcze z tego, ze nie do końca akceptuję siebie. Odkąd studiuję i odkąd mam TŻ-ta zaczynam dostrzegać przebłyski normalnego życia, ale to jeszcze nie jest to. Potrafie zjesc nadprogramowy kawalek ciasta, ktory przyniesie nam mama TŻ-ta, albo lody i nie przejmować się tym, ze dzis bylo za duzo kcal. Nie miewam już po takim czymś napadów, albo mam je naprawde bardzo rzadko. W kwestiach normalnego jedzenia też jest lepiej, uczę się z postępami normalnie jeść tzn. poznawać na nowo swoje potrzeby i jest lepiej. Nie koncentruje sie juz tak na jedzeniu, jak kiedys, staram sie zajmowac innymi rzeczami. Życie to są inne rzeczy, rzeczy naprawdę ważne. Ale kalorie liczę nadal. Od czasu do czasu zdarza mi się myśleć, że nie trzeba być idealnym pod względem wyglądu i charakteru, wystarczy, że jest dobrze. Ale.. Własnie.. Tu odzywa sie druga strona. Nadal chcę dążyć do ideału. Myślę, że to przez moje przyczyny ED, myślę, że będę szczęśliwsza. I faktycznie, gdy chudnę, to czuję się ze sobą coraz lepiej. Ale znów chcę chudnąć bez końca, mimo, że wagę, wymiary i BMI mam w normie, znów czuję się grubo. Czasem myślę, że to już, że już będzie ok, dobra, umiem jeść, znam swoje potrzeby, odróżniam już apetyt od głodu, dobra, mogę być normalna, nie planować, nie bać się, nie lękać, żyć spontanicznie, skonczyc z dieta, po co sie juz odchudzac, skoro wygladam ok. Zacząć ŻYĆ. Ale.. Wtedy znów odzywa się druga ja. Boję się. Boję się, że przytyję. Że będę gruba. Że znow bede musiala zaczynac wszystko od nowa, znowu od nowa odchudzanie i to w dodatku z dużą ilością kg, juz widze siebie z kiedys, z 5 kg wiecej, wiec moze lepiej teraz, gdy jest ich mniej do zrzucenia, zrzucic jeszcze te 3? I przypominam sobie siebie gdy ważyłam te 5 kg mniej. I tak błądzę między dwiema osobami w sobie. Postanowiłam, ze napisze, bo musialam sie komus wyżalić, a totalnie nie mam komu. Pozdrawiam serdecznie
__________________
Edytowane przez plameczka Czas edycji: 2010-10-08 o 22:59 |
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:06.