Półroczna Magda porwana w Sosnowcu!

[takaja13]

Napisane przez siska81

A ty myślisz ,że jak pomoc i wsparcie jest to wypadki się nie zdarzają

Zdarzaja sie alez owszem,ze sie zdarzaja ale dziewczyna wtedy nie musiala by postapic tak jak postapila z wlasnym dzieckiem,widzialas jak tesciowa na nia naskoczyala ???? zaczynam sie NIE DZIWIC zachowaniu matki Madzi,jak nie masz wsparcia i tylko jezdza po Tobie to masz niezly bajzel pewnie w glowie.

[Muszka Owocowka]

http://www.fakt.pl/Ojciec-Madzi-o-dz...,145131,1.html
Widzę, że spodobały im się te wywiady. Zaczynam współczuć tej dziewczynie bo cała ta rodzinka jest straszna, wszystko publicznie roztrząsają, tyłek jej obrobili dokładnie, teraz się tłumaczą i wybaczają w gazetach...
Mam wrażenie, że śmierć dziecka ich nie obchodzi.
Jak mi psa samochód potrącił to przez tydzień nie chodziłam do szkoły i nie miałam siły wyjść do koleżanek, jak mi 2 lata temu babcia umarła z którą mieszkaliśmy to załamana byłam strasznie zwłaszcza, że nie chorowała, to było tak z nienacka...
Jakby mi dziecko umarło jeszcze przeze mnie to bym chyba oszalała, a oni to wogóle dziwnie się zachowują...
Moja koleżanka poroniła, bardzo trudno było jej się po tym otrząsnąć...

A oni tak normalnie biegają od konferencji do faktu itd...

Mam wrażenie, że dla mnie mój pies znaczył więcej niż dla nich to dziecko...
Zaczyna mnie brzydzić ta cała sprawa...

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez malaczarnaslodka

Testowalas zrzucanie dziecka ze schodow??? Matko co za Matki na tym forum a my sie czepiamy biednej Katarzyny

Nie wiem, czy ona biedna. Biedne, to dziecko jest, a nie ona.

Napisane przez takaja13

Zdarzaja sie alez owszem,ze sie zdarzaja ale dziewczyna wtedy nie musiala by postapic tak jak postapila z wlasnym dzieckiem,widzialas jak tesciowa na nia naskoczyala ???? zaczynam sie NIE DZIWIC zachowaniu matki Madzi,jak nie masz wsparcia i tylko jezdza po Tobie to masz niezly bajzel pewnie w glowie.

Tesciowa to swieta była, ze tak delikatnie z nia rozmawiała. Ja w obliczu takich podejrzen , to bym jej serce wyrwała.

[Amani]

Napisane przez Muszka Owocowka

http://www.fakt.pl/Ojciec-Madzi-o-dz...,145131,1.html
Widzę, że spodobały im się te wywiady. Zaczynam współczuć tej dziewczynie bo cała ta rodzinka jest straszna, wszystko publicznie roztrząsają, tyłek jej obrobili dokładnie, teraz się tłumaczą i wybaczają w gazetach...
Mam wrażenie, że śmierć dziecka ich nie obchodzi.
Jak mi psa samochód potrącił to przez tydzień nie chodziłam do szkoły i nie miałam siły wyjść do koleżanek, jak mi 2 lata temu babcia umarła z którą mieszkaliśmy to załamana byłam strasznie zwłaszcza, że nie chorowała, to było tak z nienacka...
Jakby mi dziecko umarło jeszcze przeze mnie to bym chyba oszalała, a oni to wogóle dziwnie się zachowują...
Moja koleżanka poroniła, bardzo trudno było jej się po tym otrząsnąć...

A oni tak normalnie biegają od konferencji do faktu itd...

Mam wrażenie, że dla mnie mój pies znaczył więcej niż dla nich to dziecko...
Zaczyna mnie brzydzić ta cała sprawa...

Uważaj co mówisz, bo zaraz podniesie się chór, że każdy przeżywa tragedię inaczej, wątek nie jest o Tobie i bezpośrednio po tragedii to można nawet iść na dyskotekę, bo każdy inaczej odreagowuje

[VickyM]

Zazwyczaj tak jest, że po konferencji prasowej jest jeszcze czas dla dziennikarzy i wtedy mają oni możliwość zadawania pytań. Pewnie wczoraj właśnie udzielili kilka wywiadów po konferencji, a szmatławce jak SE czy Fakt mają już materiał z ich wypowiedzi na cały tydzień. Nie piszcie takich bzdur, że ganiają od gazety do gazety i dostają za to kasę, bo wątpię, żeby ktoś im proponował pieniądze za wypowiedź. Jak już się robi konferencję, to raczej odpowiada się na wszystkie pytania.

[Muszka Owocowka]

Napisane przez takaja13

Zdarzaja sie alez owszem,ze sie zdarzaja ale dziewczyna wtedy nie musiala by postapic tak jak postapila z wlasnym dzieckiem,widzialas jak tesciowa na nia naskoczyala ???? zaczynam sie NIE DZIWIC zachowaniu matki Madzi,jak nie masz wsparcia i tylko jezdza po Tobie to masz niezly bajzel pewnie w glowie.

No dokładnie, z tych konferencji i wywiadów wynika, że jej rodzina miała niebieską kartę, ojciec pił, ona miała już przed matura jakieś problemy psychiczne, chciała się zabić, później szukanie wsparcia w duszpasterstwach, szybka ciąża, problemy w ciąży, brak porozumienia z teściami, bezrobotny mąż, teraz znalazł pracę i nie miał czasu dla żony.

Nikt jej miłości nie nauczył, nie pokazał co to jest troska o drugiego człowieka, całe życie ktoś ją krytykuje, zero wsparcia.
No i potraktowała to dziecko jak potraktowała, zamiast ratować to zacierała ślady. Nie myślała o dziecku tylko o swoim tyłku i nic dziwnego tylko tego się w życiu nauczyła.

[siska81]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Tesciowa to swieta była, ze tak delikatnie z nia rozmawiała. Ja w obliczu takich podejrzen , to bym jej serce wyrwała.

W obliczu podejrzeń chcesz serce wyrywać
Boże tylko ci współczuć

[Amani]

Napisane przez VickyM

Zazwyczaj tak jest, że po konferencji prasowej jest jeszcze czas dla dziennikarzy i wtedy mają oni możliwość zadawania pytań. Pewnie wczoraj właśnie udzielili kilka wywiadów po konferencji, a szmatławce jak SE czy Fakt mają już materiał z ich wypowiedzi na cały tydzień. Nie piszcie takich bzdur, że ganiają od gazety do gazety i dostają za to kasę, bo wątpię, żeby ktoś im proponował pieniądze za wypowiedź. Jak już się robi konferencję, to raczej odpowiada się na wszystkie pytania.

ale po co karmią te dziennikarskie hieny? ja rozumiem, że chcą wyjaśnić, oczyścić się z zarzutów itd., wyrazić swoje stanowisko, ale na pytania typu: "a przebaczysz jej? a chcesz mieć jeszcze dzieci?" ja bym po prostu nie odpowiadała, w ogóle jaki trzeba mieć tupet, żeby zadać takie pytania?! ja ich nie oskarżam, że biorą za to kasę, pewnie robią ten cały szum nieświadomie, ale dlaczego nikt ich nie pokierował... Oni są bezpośrednio w centrum wydarzeń, pytają - to pada odpowiedź, nie mają tego obrazu, co my - widzimy te artykuły, czytamy komentarze, róże reakcje ludzkie.

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez siska81

W obliczu podejrzeń chcesz serce wyrywać
Boże tylko ci współczuć

Ale ty niekumata jestes. Jakby sie dramat w mojej rodzinie rozgrywał, to bym taka spokojna nie była.

[takaja13]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Nie wiem, czy ona biedna. Biedne, to dziecko jest, a nie ona.

Tesciowa to swieta była, ze tak delikatnie z nia rozmawiała. Ja w obliczu takich podejrzen , to bym jej serce wyrwała.

Ja juz sama przez to wszystko to mam metlik w glowie,na poczatku bylam swiecie przekonana,ze to nie wypadek,pozniej dopuscilam ta mysl a potepialam to co zrobila ``po`` ale spojrz na jej rodzicow ( chodzi mi ojej dziecinstwo i dorastanie ) tak naprawde nie wiemy jakie stosunki byly napradwe miedzy nia a tesciami,cholercia kto ja mial nauczyc tego wszystkiego bo jej rodzice to sie nie popisali na pewno
a teraz jeszcze ta swietna rodzinka widze ma parcie na szklo ale cos ukrywa,bo gdyby moja synowa cos takiego zrobila to bym powiedziala otwarcie,ze nie chce jej znac no chyba,ze by bylo inaczej....juz sama nie wiem.

[201605091007]

Napisane przez Muszka Owocowka

http://www.fakt.pl/Ojciec-Madzi-o-dz...,145131,1.html
Widzę, że spodobały im się te wywiady. Zaczynam współczuć tej dziewczynie bo cała ta rodzinka jest straszna, wszystko publicznie roztrząsają, tyłek jej obrobili dokładnie, teraz się tłumaczą i wybaczają w gazetach...
Mam wrażenie, że śmierć dziecka ich nie obchodzi.
Jak mi psa samochód potrącił to przez tydzień nie chodziłam do szkoły i nie miałam siły wyjść do koleżanek, jak mi 2 lata temu babcia umarła z którą mieszkaliśmy to załamana byłam strasznie zwłaszcza, że nie chorowała, to było tak z nienacka...
Jakby mi dziecko umarło jeszcze przeze mnie to bym chyba oszalała, a oni to wogóle dziwnie się zachowują...
Moja koleżanka poroniła, bardzo trudno było jej się po tym otrząsnąć...

A oni tak normalnie biegają od konferencji do faktu itd...

Mam wrażenie, że dla mnie mój pies znaczył więcej niż dla nich to dziecko...
Zaczyna mnie brzydzić ta cała sprawa...

Nie ma żadnego ustalonego modelu zachowań po tragedii i bezsensowne jest ocenianie kto i jak się zachowuje po.

Napisane przez Muszka Owocowka

No dokładnie, z tych konferencji i wywiadów wynika, że jej rodzina miała niebieską kartę, ojciec pił, ona miała już przed matura jakieś problemy psychiczne, chciała się zabić, później szukanie wsparcia w duszpasterstwach, szybka ciąża, problemy w ciąży, brak porozumienia z teściami, bezrobotny mąż, teraz znalazł pracę i nie miał czasu dla żony.

Nikt jej miłości nie nauczył, nie pokazał co to jest troska o drugiego człowieka, całe życie ktoś ją krytykuje, zero wsparcia.
No i potraktowała to dziecko jak potraktowała, zamiast ratować to zacierała ślady. Nie myślała o dziecku tylko o swoim tyłku i nic dziwnego tylko tego się w życiu nauczyła.

Dobra jesteś. Postawisz mi tarota?

[siska81]

Napisane przez Muszka Owocowka

http://www.fakt.pl/Ojciec-Madzi-o-dz...,145131,1.html
Widzę, że spodobały im się te wywiady. Zaczynam współczuć tej dziewczynie bo cała ta rodzinka jest straszna, wszystko publicznie roztrząsają, tyłek jej obrobili dokładnie, teraz się tłumaczą i wybaczają w gazetach...
Mam wrażenie, że śmierć dziecka ich nie obchodzi.
Jak mi psa samochód potrącił to przez tydzień nie chodziłam do szkoły i nie miałam siły wyjść do koleżanek, jak mi 2 lata temu babcia umarła z którą mieszkaliśmy to załamana byłam strasznie zwłaszcza, że nie chorowała, to było tak z nienacka...
Jakby mi dziecko umarło jeszcze przeze mnie to bym chyba oszalała, a oni to wogóle dziwnie się zachowują...
Moja koleżanka poroniła, bardzo trudno było jej się po tym otrząsnąć...

A oni tak normalnie biegają od konferencji do faktu itd...

Mam wrażenie, że dla mnie mój pies znaczył więcej niż dla nich to dziecko...
Zaczyna mnie brzydzić ta cała sprawa...

Ja tez mam takie wrażenie

[takaja13]

Napisane przez Muszka Owocowka

No dokładnie, z tych konferencji i wywiadów wynika, że jej rodzina miała niebieską kartę, ojciec pił, ona miała już przed matura jakieś problemy psychiczne, chciała się zabić, później szukanie wsparcia w duszpasterstwach, szybka ciąża, problemy w ciąży, brak porozumienia z teściami, bezrobotny mąż, teraz znalazł pracę i nie miał czasu dla żony.

Nikt jej miłości nie nauczył, nie pokazał co to jest troska o drugiego człowieka, całe życie ktoś ją krytykuje, zero wsparcia.
No i potraktowała to dziecko jak potraktowała, zamiast ratować to zacierała ślady. Nie myślała o dziecku tylko o swoim tyłku i nic dziwnego tylko tego się w życiu nauczyła.

Nie podzielam tego co zrobila ale zaczynam chyba ja rozumiec,ja mialam na szczescie normalny dom ale mialam kilka kolezanek z ciezkich domow i niestety zadna nie stworzyla szczesliwej rodziny

[Amani]

Napisane przez siska81

Ja tez mam takie wrażenie

obejrzyjcie wywiad z babcią MAdzi o tym, jak chciała się z nią pożegnać to zmienicie zdanie. Ja wczoraj płakałam razem z nią.

[siska81]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Ale ty niekumata jestes. Jakby sie dramat w mojej rodzinie rozgrywał, to bym taka spokojna nie była.

to już lepiej brzmi

[TmargoT]

Napisane przez Muszka Owocowka

http://www.fakt.pl/Ojciec-Madzi-o-dz...,145131,1.html
Widzę, że spodobały im się te wywiady. Zaczynam współczuć tej dziewczynie bo cała ta rodzinka jest straszna, wszystko publicznie roztrząsają, tyłek jej obrobili dokładnie, teraz się tłumaczą i wybaczają w gazetach...
Mam wrażenie, że śmierć dziecka ich nie obchodzi.
Jak mi psa samochód potrącił to przez tydzień nie chodziłam do szkoły i nie miałam siły wyjść do koleżanek, jak mi 2 lata temu babcia umarła z którą mieszkaliśmy to załamana byłam strasznie zwłaszcza, że nie chorowała, to było tak z nienacka...
Jakby mi dziecko umarło jeszcze przeze mnie to bym chyba oszalała, a oni to wogóle dziwnie się zachowują...
Moja koleżanka poroniła, bardzo trudno było jej się po tym otrząsnąć...

A oni tak normalnie biegają od konferencji do faktu itd...

Mam wrażenie, że dla mnie mój pies znaczył więcej niż dla nich to dziecko...
Zaczyna mnie brzydzić ta cała sprawa...

a nie pomyślałaś o tym,że w czasie JEDNEJ KONFERENCJI jest kilkunastu dziennikarzy z różnych stacji,gazet i KAŻDY OD SIEBIE INTERPRETUJE FAKTY OPISUJĄC W GAZETACH?

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez takaja13

Ja juz sama przez to wszystko to mam metlik w glowie,na poczatku bylam swiecie przekonana,ze to nie wypadek,pozniej dopuscilam ta mysl a potepialam to co zrobila ``po`` ale spojrz na jej rodzicow ( chodzi mi ojej dziecinstwo i dorastanie ) tak naprawde nie wiemy jakie stosunki byly napradwe miedzy nia a tesciami,cholercia kto ja mial nauczyc tego wszystkiego bo jej rodzice to sie nie popisali na pewno
a teraz jeszcze ta swietna rodzinka widze ma parcie na szklo ale cos ukrywa,bo gdyby moja synowa cos takiego zrobila to bym powiedziala otwarcie,ze nie chce jej znac no chyba,ze by bylo inaczej....juz sama nie wiem.

Rodzina, jak rodzina. Reszta to domysły. Fakty poki co są takie, ze dziewczyna przyznała sie do upuszczenia dziecka, dziecko nie zyje, bo zostało znalezione i upozorowała porwanie i pochowała dziecko. To sa fakty. Reszta to gdybanie. Matka albo upusciła dziecko, albo zamordowała, albo ktos jej pomogł. PO czym zrobiła to, co dla niej najwygodniejsze - cyrk z porwaniem, oraz pozal sie boze proba otrucia sie płynem do naczyn.

[martynka89]

Napisane przez takaja13

Chodzilo mi o to,ze nie miala wsparcia ani instynktu,ze nie miala pomocy i wsparcia,skad miala wiedziec jak sie zajac dzieckiem jak je wychowac i jak w danej sytuacji sie zachowac o to mi chodzilo

A skad ty mozesz wiedziec czy Kasia miala instynkt macierzynski czy nie?
Po tym, ze dziecko w kocu zgarnela z wozka? Madzia byla wczesniakiem, jakie sa mrozy w PL chyba kazdy wie. Nie sadze, zeby wziela ja w tym kocyku przez glupote, podejrzewam, ze chciala dobrze.

I co ma instynkt macierzynski do tego jakimi metodami sie dziecko wychowuje? Kazdy robi po swojemu. Jedne matki karmia dzieci od 4 miesiaca jedzeniem a inne od 6. Jedne ubieraja czapeczki w upalne dni a inne nie. Kazdy robi jak uwaza za sluszne a niektore kobiety robia tak, jak nauczyly sie od swoich matek i to nie swiadczy o instynkcie macierzynskim badz jego braku.

[Muszka Owocowka]

Napisane przez TmargoT

a nie pomyślałaś o tym,że w czasie JEDNEJ KONFERENCJI jest kilkunastu dziennikarzy z różnych stacji,gazet i KAŻDY OD SIEBIE INTERPRETUJE FAKTY OPISUJĄC W GAZETACH?

Nawet nie otworzyłaś linka a mnie krytykujesz.
TO JEST WYWIAD!!!

[siska81]

Napisane przez Amani

obejrzyjcie wywiad z babcią MAdzi o tym, jak chciała się z nią pożegnać to zmienicie zdanie. Ja wczoraj płakałam razem z nią.

Katarzyna też przed kamerami płakała a wiemy jak to się skończyło .
Ja wole poczekać na finał tej sprawy .

[Muszka Owocowka]

Napisane przez M917

Nie ma żadnego ustalonego modelu zachowań po tragedii i bezsensowne jest ocenianie kto i jak się zachowuje po.



Dobra jesteś. Postawisz mi tarota?

Tiaaaaa tylko są jakieś normy moralne.

Nie musze stawiać tarota, żeby wiedziec takie rzeczy, bo świeże niusy dostarcza nam kilka razy dziennie rodzinka

[natalia_90]

Gdzie w tym wszystkim jest Madzia?

Przepychanki między Rutkowskim a policją, rodzina próbująca za wszelką cenę się wybielić, media huczące od plotek na temat tego jaka była K czy B, czy byli religijni, czy należeli do sekty... Zrobił się potworny medialny szum w którym tak naprawdę tragedia dziecka została zepchnięta daleko na ostatni plan, bo przecież najważniejsze jest teraz się usprawiedliwić i tak jak w przypadku Rutkowskiego załatwić prywatne konflikty z policją. Oczywiście bardzo dobrze, że wziął sprawę w swoje rece i załatwił to tak jak załatwił, niestety teraz kosztem tragedii próbuje rozstrzygnąć jakieś własne niesnaski z policją.

Przykro się robi patrząc na to wszystko. Zginęło dziecko, to jest największa tragedia. I media zamiast robić szum wokół tego o czym pisałam wyżej powinny zająć się jakąś prewencją, psychologowie zaproszeni do studia powinni mówić nie o tym co jest prawdą a co nie, nie spekulować a doradzać, uświadamiać co robić, by takie sytuacje nie miały miejsca.

[takaja13]

Napisane przez martynka89

A skad ty mozesz wiedziec czy Kasia miala instynkt macierzynski czy nie?
Po tym, ze dziecko w kocu zgarnela z wozka? Madzia byla wczesniakiem, jakie sa mrozy w PL chyba kazdy wie. Nie sadze, zeby wziela ja w tym kocyku przez glupote, podejrzewam, ze chciala dobrze.

I co ma instynkt macierzynski do tego jakimi metodami sie dziecko wychowuje? Kazdy robi po swojemu. Jedne matki karmia dzieci od 4 miesiaca jedzeniem a inne od 6. Jedne ubieraja czapeczki w upalne dni a inne nie. Kazdy robi jak uwaza za sluszne a niektore kobiety robia tak, jak nauczyly sie od swoich matek i to nie swiadczy o instynkcie macierzynskim badz jego braku.

Niestety chyba raczej go nie posiadala skoro zostawila dziecko dokladnie na 10 dni i w tym tylko raz przyszla do malej,poczytaj i poogladaj jak jej tesciowa sie wypowiadala o tym wszystkim,wogole to jest temat rzeka i ile ludzi ytyle opinii i osadow.

[hugsy_berry]

Napisane przez Muszka Owocowka

http://www.fakt.pl/Ojciec-Madzi-o-dz...,145131,1.html
Widzę, że spodobały im się te wywiady. Zaczynam współczuć tej dziewczynie bo cała ta rodzinka jest straszna, wszystko publicznie roztrząsają, tyłek jej obrobili dokładnie, teraz się tłumaczą i wybaczają w gazetach...
Mam wrażenie, że śmierć dziecka ich nie obchodzi.
Jak mi psa samochód potrącił to przez tydzień nie chodziłam do szkoły i nie miałam siły wyjść do koleżanek, jak mi 2 lata temu babcia umarła z którą mieszkaliśmy to załamana byłam strasznie zwłaszcza, że nie chorowała, to było tak z nienacka...
Jakby mi dziecko umarło jeszcze przeze mnie to bym chyba oszalała, a oni to wogóle dziwnie się zachowują...
Moja koleżanka poroniła, bardzo trudno było jej się po tym otrząsnąć...

A oni tak normalnie biegają od konferencji do faktu itd...

Mam wrażenie, że dla mnie mój pies znaczył więcej niż dla nich to dziecko...
Zaczyna mnie brzydzić ta cała sprawa...

współczuję pieska i babci - moje kondolencję a za resztę

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez Muszka Owocowka

Tiaaaaa tylko są jakieś normy moralne.

Nie musze stawiać tarota, żeby wiedziec takie rzeczy, bo świeże niusy dostarcza nam kilka razy dziennie rodzinka

Cos ty sie tak czepiła tej rodziny?

[VickyM]

Napisane przez Amani

ale po co karmią te dziennikarskie hieny? ja rozumiem, że chcą wyjaśnić, oczyścić się z zarzutów itd., wyrazić swoje stanowisko, ale na pytania typu: "a przebaczysz jej? a chcesz mieć jeszcze dzieci?" ja bym po prostu nie odpowiadała, w ogóle jaki trzeba mieć tupet, żeby zadać takie pytania?! ja ich nie oskarżam, że biorą za to kasę, pewnie robią ten cały szum nieświadomie, ale dlaczego nikt ich nie pokierował... Oni są bezpośrednio w centrum wydarzeń, pytają - to pada odpowiedź, nie mają tego obrazu, co my - widzimy te artykuły, czytamy komentarze, róże reakcje ludzkie.

Myślę, że o to już ich trzeba by było zapytać.
Ja się jedynie odniosłam do "biegania rodziny po gazetach", tak jakby oni sami biegali od redakcji do redakcji.
Ja też bym nie odpowiedziała na to pytanie o dzieci, ale to już sprawa Bartka na jakie pytania odpowiada.

[takaja13]

Napisane przez natalia_90

Gdzie w tym wszystkim jest Madzia?

Przepychanki między Rutkowskim a policją, rodzina próbująca za wszelką cenę się wybielić, media huczące od plotek na temat tego jaka była K czy B, czy byli religijni, czy należeli do sekty... Zrobił się potworny medialny szum w którym tak naprawdę tragedia dziecka została zepchnięta daleko na ostatni plan, bo przecież najważniejsze jest teraz się usprawiedliwić i tak jak w przypadku Rutkowskiego załatwić prywatne konflikty z policją. Oczywiście bardzo dobrze, że wziął sprawę w swoje rece i załatwił to tak jak załatwił, niestety teraz kosztem tragedii próbuje rozstrzygnąć jakieś własne niesnaski z policją.

Przykro się robi patrząc na to wszystko. Zginęło dziecko, to jest największa tragedia. I media zamiast robić szum wokół tego o czym pisałam wyżej powinny zająć się jakąś prewencją, psychologowie zaproszeni do studia powinni mówić nie o tym co jest prawdą a co nie, nie spekulować a doradzać, uświadamiać co robić, by takie sytuacje nie miały miejsca.

I bardzo madrze napisane

[Muszka Owocowka]

Napisane przez natalia_90

Gdzie w tym wszystkim jest Madzia?

Przepychanki między Rutkowskim a policją, rodzina próbująca za wszelką cenę się wybielić, media huczące od plotek na temat tego jaka była K czy B, czy byli religijni, czy należeli do sekty... Zrobił się potworny medialny szum w którym tak naprawdę tragedia dziecka została zepchnięta daleko na ostatni plan, bo przecież najważniejsze jest teraz się usprawiedliwić i tak jak w przypadku Rutkowskiego załatwić prywatne konflikty z policją. Oczywiście bardzo dobrze, że wziął sprawę w swoje rece i załatwił to tak jak załatwił, niestety teraz kosztem tragedii próbuje rozstrzygnąć jakieś własne niesnaski z policją.

Przykro się robi patrząc na to wszystko. Zginęło dziecko, to jest największa tragedia. I media zamiast robić szum wokół tego o czym pisałam wyżej powinny zająć się jakąś prewencją, psychologowie zaproszeni do studia powinni mówić nie o tym co jest prawdą a co nie, nie spekulować a doradzać, uświadamiać co robić, by takie sytuacje nie miały miejsca.

Dokładnie. Moda na sukces po prostu...

[Cola_Ola]

Napisane przez TmargoT

a nie pomyślałaś o tym,że w czasie JEDNEJ KONFERENCJI jest kilkunastu dziennikarzy z różnych stacji,gazet i KAŻDY OD SIEBIE INTERPRETUJE FAKTY OPISUJĄC W GAZETACH?

Zgadzam się. Poza tym on ma prawo robić co chce, może chce się wygadać, nie każdy jest taki idealny jak nasze uczestniczki tego forum. Poza tym Fakty, Super Expresy i inne media lubią zmyślać, dopowiadać, to wiadomo nie od dziś i głupie jest branie wszystkiego na serio.

[siska81]

Napisane przez takaja13

Niestety chyba raczej go nie posiadala skoro zostawila dziecko dokladnie na 10 dni i w tym tylko raz przyszla do malej,poczytaj i poogladaj jak jej tesciowa sie wypowiadala o tym wszystkim,wogole to jest temat rzeka i ile ludzi ytyle opinii i osadow.

A ty już tak uwierzyłaś teściowej ...no proszę CIE .