Jak się przygotować? - pierwsza/kolejna wizyta u ginekologa - zbiorczy!

[fannarel]

Hej wszystkim.
Byłam wczoraj na pierwszej wizycie u ginekologa, prywatnie, i nie wiem co mam o niej myśleć. Mam 20 lat.
Weszłam do gabinetu, lekarz zapytał co mnie sprowadza, więc powiedziałam mu, że nieregularny okres, dziwne upławy i że lekarz rodzinny kazał mi się zgłosić z powodu anemii z braku żelaza. Powiedziałam mu także, że nie współżyję i nigdy nie współżyłam.
Zrobił mi usg i to tak jakby wszystko. Kazał mi usiąść na fotel, ale byłam na nim przez dosłownie 30 sekund. Obejrzał mnie tylko "z zewnątrz" i powiedział, że on nic tam nie widzi, a upławy się zdarzają(?). Co do anemii, to powiedział tylko, że jak sobie będę robić kiedyś tam badanie to mam mu wyniki przynieść(to akurat rozumiem). Na nieregularny okres przepisał mi luteinę. I tak siedzę i się zastanawiam czy nie wyrzuciłam właśnie 100 zł w błoto.
I tu moje pytanie, to nic dziwnego, że mnie nie zbadał? Czy lepiej znaleźć sobie nowego lekarza(wybrałam go, bo ma wiele dobrych opinii)

[confused women]

Napisane przez fannarel

Hej wszystkim.
Byłam wczoraj na pierwszej wizycie u ginekologa, prywatnie, i nie wiem co mam o niej myśleć. Mam 20 lat.
Weszłam do gabinetu, lekarz zapytał co mnie sprowadza, więc powiedziałam mu, że nieregularny okres, dziwne upławy i że lekarz rodzinny kazał mi się zgłosić z powodu anemii z braku żelaza. Powiedziałam mu także, że nie współżyję i nigdy nie współżyłam.
Zrobił mi usg i to tak jakby wszystko. Kazał mi usiąść na fotel, ale byłam na nim przez dosłownie 30 sekund. Obejrzał mnie tylko "z zewnątrz" i powiedział, że on nic tam nie widzi, a upławy się zdarzają(?). Co do anemii, to powiedział tylko, że jak sobie będę robić kiedyś tam badanie to mam mu wyniki przynieść(to akurat rozumiem). Na nieregularny okres przepisał mi luteinę. I tak siedzę i się zastanawiam czy nie wyrzuciłam właśnie 100 zł w błoto.
I tu moje pytanie, to nic dziwnego, że mnie nie zbadał? Czy lepiej znaleźć sobie nowego lekarza(wybrałam go, bo ma wiele dobrych opinii)

Ale jak Cię nie zbadał? Przecież zrobił Ci USG, czy to nie jest badanie? Sama piszesz, że nie współżyłaś więc nie badał Cię dopochwowo tylko obejrzał narządy. Jedyne czego tu dla mnie brakowało to skierowania na badania które mogłyby wskazać powód nieregularnych miesiączek.

[fannarel]

Ale jak Cię nie zbadał? Przecież zrobił Ci USG, czy to nie jest badanie? Sama piszesz, że nie współżyłaś więc nie badał Cię dopochwowo tylko obejrzał narządy. Jedyne czego tu dla mnie brakowało to skierowania na badania które mogłyby wskazać powód nieregularnych miesiączek.

Dzięki, zastanawiałam się właśnie, czy wszystko było ok, bo wiele osób pisało, że nawet gdy jeszcze nigdy nie współżyły to były badane dopochwowo. Uspokoiłaś mnie .
Ah, i jeszcze jedno pytanko (ze stresu zapomniałam się gina zapytać). Cytologia.Nawet jeżeli nie współżyję, to sobie zrobić badanie?

[Bottega]

Fannarel: czy na pewno to są upławy? Może mylisz je ze zwiększoną ilością śluzu? Mają jakieś zabarwienie czy nie? Masz jakieś dodatkowe objawy typu swędzenie, pieczenie?
u dziewic wykonuje się najczęściej badanie przez odbyt

[fannarel]

Bottega:czy na pewno to są upławy? Może mylisz je ze zwiększoną ilością śluzu? Mają jakieś zabarwienie czy nie? Masz jakieś dodatkowe objawy typu swędzenie, pieczenie?
u dziewic wykonuje się najczęściej badanie przez odbyt

Są jasnobrązowe, troszkę ciemniejsze od kawy z mlekiem, nic mnie nie swędzi czy piecze. Nie trwa to długo, tydzień temu pojawiło się na 1 dzień, wczoraj na parę godzin, i tak sobie teraz myślę, że może wszystko sobie w głowie wyolbrzymiam :P .

[201708160922]

Mnie nikt nie badal przez odbyt. Tylko USG zewnetrzne.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gwiazdka93]

Napisane przez confused women

Ale jak Cię nie zbadał? Przecież zrobił Ci USG, czy to nie jest badanie? Sama piszesz, że nie współżyłaś więc nie badał Cię dopochwowo tylko obejrzał narządy. Jedyne czego tu dla mnie brakowało to skierowania na badania które mogłyby wskazać powód nieregularnych miesiączek.

Ja jeszcze dodam, że tak naprawdę wszystko (tzn. sposób badania) zależy od lekarza Moja pierwsza lek. zrobiła mi tylko USG przez brzuszne, potem jak już musiała to błyskawiczne badanie przez odbyt. W międzyczasie w szpitalu lek. badała mnie i przez pochwę i przez odbyt. Obecna gin. kobiety niewspółżyjące bada normalnie (przez pochwę, ale bez wziernika), a USG robi przez brzuszne lub transrektalne w razie konieczności.
Jeśli chodzi o cytologię- ponoć u dziewic do 25 r.ż. nie ma konieczności. Choć znam dziewczyny, które miały cytologie robione jako dziewice i źle wspominają

[kikunga]

Słuchajcie mój lekarz przyjmuje tylko we wtorki,w następną niedzielę przyjmuję ostatnią tabletkę z blistra,krwawienie z odstawienia mam zwykle środa/czwartek.Obawiam się,że mogłabym dostać w dzień wizyty czy też na niej,czy badanie jest wtedy możliwe?
Jeszcze jedno,jeśli nie uda mi się dostać we wtorek za tydzień lecz za dwa,kolejne opakowanie tabletek musiała bym zacząć dwa dni później niż powinnam,oprócz braku antykoncepcji przez tydzień mogłby by się pojawić inne problemy typu plamienia itd?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pffe]

Napisane przez kikunga

Słuchajcie mój lekarz przyjmuje tylko we wtorki,w następną niedzielę przyjmuję ostatnią tabletkę z blistra,krwawienie z odstawienia mam zwykle środa/czwartek.Obawiam się,że mogłabym dostać w dzień wizyty czy też na niej,czy badanie jest wtedy możliwe?
Jeszcze jedno,jeśli nie uda mi się dostać we wtorek za tydzień lecz za dwa,kolejne opakowanie tabletek musiała bym zacząć dwa dni później niż powinnam,oprócz braku antykoncepcji przez tydzień mogłby by się pojawić inne problemy typu plamienia itd?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

badanie byłoby możliwe i inne skutki uboczne też mogą wystąpić a jeszcze narobisz burzy w organizmie takim braniem i nie braniem jak Ci się podoba.

[kikunga]

Napisane przez pffe

badanie byłoby możliwe i inne skutki uboczne też mogą wystąpić a jeszcze narobisz burzy w organizmie takim braniem i nie braniem jak Ci się podoba.

Nie bardzo to ode mnie zależy jednak mam tylko nadzieję,że uda mi się dostać tak by wykupić tabletki na czas.
Ewentualnie pójdę do innego lekarza po receptę a potem do swojego na kontrolę,chyba tak byłoby ok?
Jeszcze dziewczyny pisały tutaj na forum,że recepty później donoszą do apteki,coś trzeba podpisywać wtedy?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[panna mati_]

Napisane przez kikunga

Nie bardzo to ode mnie zależy jednak mam tylko nadzieję,że uda mi się dostać tak by wykupić tabletki na czas.
Ewentualnie pójdę do innego lekarza po receptę a potem do swojego na kontrolę,chyba tak byłoby ok?
Jeszcze dziewczyny pisały tutaj na forum,że recepty później donoszą do apteki,coś trzeba podpisywać wtedy?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jeśli zawsze wykupujesz w tej samej aptece to możesz pożyczyć i potem donieść receptę. Tak u mnie można w kilku aptekach. Na różne leki, powtarzane co jakiś tam czas.
Nic się nie podpisuje tylko nazwisko, pesel trzeba podać i zapłacić od razu, a nie z receptą.

[kikunga]

Napisane przez panna mati_

Jeśli zawsze wykupujesz w tej samej aptece to możesz pożyczyć i potem donieść receptę. Tak u mnie można w kilku aptekach. Na różne leki, powtarzane co jakiś tam czas.
Nic się nie podpisuje tylko nazwisko, pesel trzeba podać i zapłacić od razu, a nie z receptą.

Dopiero od niedawna biorę i po dwa opakowania przepisuje.
Raz ja kupowałam,raz Mama w sumie nie wiem czy tak chętnie by sprzedały.Na osiedlu mamy znajome w aptece może tutaj


Dziękuję Wam za rady

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[balbinka98]

Witam wszystkich
Zastanawiam się właśnie nad pierwszą wizytą, ponieważ mam nieregularne cykle (czasem dochodzi praktycznie do 2 miesięcy). Co prawda mam dopiero 16 lat, jednak okres już od jakichś 5. Na początku był regularny, dopiero później zaczęły się problemy z tą przypadłością. Bóle miesiączkowe też przyszły dopiero z czasem. Nie zawsze są, jednak jeżeli już to dość silne (szczególnie 1-szego dnia). Ostatnio rozmawiałam o tym z mamą i właśnie doszłyśmy do wniosku, że może trzeba udać się do ginekologa. Szczerze mówiąc trochę się boję. Czego można spodziewać się po pierwszej wizycie? Jakich pytań/badań?

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez balbinka98

Witam wszystkich
Zastanawiam się właśnie nad pierwszą wizytą, ponieważ mam nieregularne cykle (czasem dochodzi praktycznie do 2 miesięcy). Co prawda mam dopiero 16 lat, jednak okres już od jakichś 5. Na początku był regularny, dopiero później zaczęły się problemy z tą przypadłością. Bóle miesiączkowe też przyszły dopiero z czasem. Nie zawsze są, jednak jeżeli już to dość silne (szczególnie 1-szego dnia). Ostatnio rozmawiałam o tym z mamą i właśnie doszłyśmy do wniosku, że może trzeba udać się do ginekologa. Szczerze mówiąc trochę się boję. Czego można spodziewać się po pierwszej wizycie? Jakich pytań/badań?

Przejrzyj wątek, nawet kilka ostatnich stron, bo takie pytanie pojawia się co chwilę, wyczerpujących odpowiedzi jest mnóstwo

[SekretnyWachlarz]

Dziewczyny, nie wiem czy się martwić. Okres mam co 26/27 dni, powinnam dostać 18.03. lub 19.03. a nie dostałam. Wysypało mnie strasznie ( o dziwo), zachcianki miałam, piersi bolały (dzisiaj już praktycznie nie bolą w ogóle ) a okresu brak. Nie wiem czy już się martwić czy po prostu zwalić to na pogodę, bo raz słońce i 20 stopni, a raz deszcz i 11. Tak się zastanawiam czy ta ostatnia wizyta u tej felernej ginekolog coś mi nie zrobiła.

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Dziewczyny, nie wiem czy się martwić. Okres mam co 26/27 dni, powinnam dostać 18.03. lub 19.03. a nie dostałam. Wysypało mnie strasznie ( o dziwo), zachcianki miałam, piersi bolały (dzisiaj już praktycznie nie bolą w ogóle ) a okresu brak. Nie wiem czy już się martwić czy po prostu zwalić to na pogodę, bo raz słońce i 20 stopni, a raz deszcz i 11. Tak się zastanawiam czy ta ostatnia wizyta u tej felernej ginekolog coś mi nie zrobiła.

Takie opóźnienie, to jeszcze nie opóźnienie Gdyby było dłuższe niż 10dni, wtedy zaczęłabym się martwić. Pewnie na dniach się pojawi, skoro objawy przedmiesiączkowe miałaś.

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Takie opóźnienie, to jeszcze nie opóźnienie Gdyby było dłuższe niż 10dni, wtedy zaczęłabym się martwić. Pewnie na dniach się pojawi, skoro objawy przedmiesiączkowe miałaś.

Pewnie masz rację. I tak mam do ginekologa w przyszłym tygodniu, bo tamta babka to odstawiła szopkę, a nie mnie zbadała, więc nawet gdyby coś to już w następnym tygodniu się pewnie wstępnie dowiem co i jak. Ja po prostu bardzo się martwię aby z hormonami wszystko cacy było.

Edit 21.03. - okres się w nocy pojawił. Przesunął się jeden dzień, a ja wielką panikę zasiałam, cała ja.

[kikunga]

Cześć,mam takie pytanie,wizyte u ginekologa mam we wtorek a dziś piątek.Wiele razy czytałam,że przed wizytą u ginekologa nie powinno się uprawiać seksu,tylko ile przed?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[o_Khaleesi_o]

Hej

Potrzebuję waszej rady, mianowicie idę w maju do ginekologa, niestety państwowo.

Od 12 lat mam problemy z cerą (zaskórniki przetłuszczanie, kuracje dermatologiczne nie przynoszą efektu) i to samo na plecach, przetłuszczanie włosów, nadmierne pocenie także dłoni i stóp, zbyt silny i długi zespół objawów napięcia przedmiesiączkowego (ok 10 dni przed okresem), duży celulit jak na swój wiek (pomimo diety i ćwiczeń), uporczywa tkanka tłuszczowa ( nie schodzi tak szybko jak powinna), dodatkowo od kilku miesięcy w ogóle nie mam objawów napięcia, nie bola mnie nawet piersi przed okresem, a on sam trwa 3 dni.

Boję się, że po raz kolejny mój problem zostanie zbagatelizowany, zraziłam się strasznie, ponieważ ponad rok temu szukałam pomocy u ginekologa i zostałam odesłana z kwitkiem ponieważ nie dostanę skierowania na badania ze względu na trądzik, (powiedziano mi że, żeby komputer zaakceptował skierowanie musi być kryterium a trądzik nim nie jest) W dodatku już widzę minę pani dr jak jej mówię o moje tkance tłuszczowej bo jestem dość szczupła...

Podpowiedzcie mi jak się zachować w tej sytuacji, czy mowić o wszystkim wprost czy jak? Czy po prostu w razie nie powodzenia szukać pomocy u innego lekarza?

Wcześniej się nie leczyłam, bywałam kontrolnie na wizytach ale nie u tej pani dr do której idę.

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez o_Khaleesi_o

Hej

Potrzebuję waszej rady, mianowicie idę w maju do ginekologa, niestety państwowo.

Od 12 lat mam problemy z cerą (zaskórniki przetłuszczanie, kuracje dermatologiczne nie przynoszą efektu) i to samo na plecach, przetłuszczanie włosów, nadmierne pocenie także dłoni i stóp, zbyt silny i długi zespół objawów napięcia przedmiesiączkowego (ok 10 dni przed okresem), duży celulit jak na swój wiek (pomimo diety i ćwiczeń), uporczywa tkanka tłuszczowa ( nie schodzi tak szybko jak powinna), dodatkowo od kilku miesięcy w ogóle nie mam objawów napięcia, nie bola mnie nawet piersi przed okresem, a on sam trwa 3 dni.

Boję się, że po raz kolejny mój problem zostanie zbagatelizowany, zraziłam się strasznie, ponieważ ponad rok temu szukałam pomocy u ginekologa i zostałam odesłana z kwitkiem ponieważ nie dostanę skierowania na badania ze względu na trądzik, (powiedziano mi że, żeby komputer zaakceptował skierowanie musi być kryterium a trądzik nim nie jest) W dodatku już widzę minę pani dr jak jej mówię o moje tkance tłuszczowej bo jestem dość szczupła...

Podpowiedzcie mi jak się zachować w tej sytuacji, czy mowić o wszystkim wprost czy jak? Czy po prostu w razie nie powodzenia szukać pomocy u innego lekarza?

Wcześniej się nie leczyłam, bywałam kontrolnie na wizytach ale nie u tej pani dr do której idę.

Idź do endokrynologa, on nie powinien cię tak olać. A najlepiej jakby endokrynolog był połączony z ginekologiem. Ja tak kiedyś wybrałam. To było małżeństwo, żona była endokrynologiem, a mąż ginekologiem. Dopiero u nich uzyskałam fachową i rzeczową pomoc.

[o_Khaleesi_o]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Idź do endokrynologa, on nie powinien cię tak olać. A najlepiej jakby endokrynolog był połączony z ginekologiem. Ja tak kiedyś wybrałam. To było małżeństwo, żona była endokrynologiem, a mąż ginekologiem. Dopiero u nich uzyskałam fachową i rzeczową pomoc.

Do endokrynologa nie potrzebne jest skierowanie?

[pffe]

Napisane przez o_Khaleesi_o

Do endokrynologa nie potrzebne jest skierowanie?

jest potrzebne.

[o_Khaleesi_o]

Napisane przez pffe

jest potrzebne.

Hmm to powiedzieć wprost u ginekologa, że chciałabym skierowanie do endokrynologa? Czy czekać aż sama zaproponuje?

[pffe]

Napisane przez o_Khaleesi_o

Hmm to powiedzieć wprost u ginekologa, że chciałabym skierowanie do endokrynologa? Czy czekać aż sama zaproponuje?

nie jestem pewna ale chyba rodzinny też może takie skierowanie wypisać. Tak, sama poproś bo może nie zaproponować.

[SekretnyWachlarz]

Z tego co się orientuję internista może wypisać skierowanie do endokrynologa.

[o_Khaleesi_o]

Dziękuję

W takim razie jak najszybciej się zapiszę do internisty.

[201708160922]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Z tego co się orientuję internista może wypisać skierowanie do endokrynologa.

Na pewno moze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[niebieska93]

Potrzebuję porady. Umówiłam się do ginekologa tak żebym była niedługo po okresie. Niestety trochę mi się spóźnił, trwa on zazwyczaj 7 dni, a dzisiaj jest już piąty. Pojutrze mam wizytę u ginekologa, ciągle krwawie ale sporadycznie. Lepiej iść do ginekologa teraz czy przełożyć?

[kikunga]

Ile dni przed wizytą u ginekologa nie powinno się uprawiać seksu?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[SekretnyWachlarz]

Byłam dzisiaj u mojego ginekologa. USG zrobił, cytologia też bez problemu zrobiona, piersi zbadał i w ogóle zbadał. Trzeba było mi od razu przez pół miasta do niego jechać. Swoją drogą dowiedziałam się, że nie mam żadnego stanu zapalnego. Dobrze, że nie wykupiłam tego leku za prawie 60zł bo bym się wściekła. Założę się, że tamta lekarka miała podpisaną jakąś umowę z firmą farmaceutyczną i przepisywała ich leki jak leci.