Moda, która Cię "rozwala" część 3

[klaustynka]

http://ochyachy.pl/56882321230126718...tm_medium=main hmmmm

[Kenusia]

.

[joanna453]

Napisane przez Kenusia

poszukuje bloga osoby a tak "pięknej i gustownej" stylizacji jak w załączniku. Może trafiłyście na jej bloga?

[duplo]

Napisane przez L_V

Niestety, to nie prowokacja:
http://eu.jimmychoo.com/rika/invt/113rikamoc/

Napisane przez L_V

...Add a touch of style to your morning coffee...

My morning coffee is so UN-stylish.

W sumie to już od jakiegoś dłuższego czasu można je kupić na net-a-porterze. Nie piję kawy/herbaty na mieście, więc mi to dynda, ale myślę, że po części jest to dobry patent, tak jak wspomniały dziewczyny, żeby nie parzyć sobie rąk. Inna sprawa to cena hehe. Ciekawe, czy będą je potem robić ze skóry aligatora za np. 2000zł

[L_V]

Napisane przez duplo

W sumie to już od jakiegoś dłuższego czasu można je kupić na net-a-porterze. Nie piję kawy/herbaty na mieście, więc mi to dynda, ale myślę, że po części jest to dobry patent, tak jak wspomniały dziewczyny, żeby nie parzyć sobie rąk. Inna sprawa to cena hehe. Ciekawe, czy będą je potem robić ze skóry aligatora za np. 2000zł

Co Wy tak o tym nieparzeniu sobie rak. Po pierwsze: zarówno w coffe heaven jak i w starbucksie maja specjalne grube tekturowe oslonki na kubki, nie trzeba się szarpać na różowego aligatora. Poza tym, o tej porze roku zazwyczaj nosi się rękawiczki.

Wynalazek jimmiego choo uważam za powolne, pardon me, szmacenie się marki i rozmienianie na drobne.

[hihi]

Napisane przez L_V

Co Wy tak o tym nieparzeniu sobie rak. Po pierwsze: zarówno w coffe heaven jak i w starbucksie maja specjalne grube tekturowe oslonki na kubki, nie trzeba się szarpać na różowego aligatora. Poza tym, o tej porze roku zazwyczaj nosi się rękawiczki.

Ja pijam kawę na wynos w papierowych kubkach z McD, Stbc, CH, zwykle łapię kubek i leecęęęę i NIGDY jak żyję nie poparzyłam kubkiem dłoni, jeśli już to usta, jak zbyt łapczywie siorbałam kawę albo się nią oblałam, ale nie przez kubek, dlatego dla mnie argument o tym, że to izoluje termicznie jest totalnie chybiony. To trochę tak jakbym kupiła sobie poliestrowe różowe futerkowe etui na termos i tłumaczyła to tym, że tak mniej ciepła mi z niego ucieknie... bo jakoś nie wydaje mi się, żeby cienka skóra aligatora czy innego zwierza mocno izolowała temperaturę...

Napisane przez L_V

Wynalazek jimmiego choo uważam za powolne, pardon me, szmacenie się marki i rozmienianie na drobne.

To jest moje jedyne odczucie - rozdrabnianie i drastyczne obniżenie lotów, dlatego napisałam w pierwszej chwili, że to chyba prowokacja, bo nie spodziewałabym się, że jimmy choo takie za przeproszeniem badziewie wypuści...

[MonikaFaustyna]

Właśnie, nie rozumiem tego z parzeniem sobie rąk. Ja zazwyczaj chodziłam albo ze swoim kubkiem termicznym, który nie parzył, albo z kubkiem z ww. przez Was miejsc. Dla mnie zabijanie krokodyli dla takiego badziewia, jest smutne... czyli, że niedługo pojawią się pokrowce na termosy z norek/szynszyli/innych ślicznych futerkowych stworzonek

[Nerchie]

Napisane przez MonikaFaustyna

Moi rodzice mają dwa psy rasy west highland white terrier(klik). Mają strzyżoną sierść co 3-4 miesiące, albo i co pół roku. Na zimę są strzyżone, żeby śnieg nie "kulkował się" w za długiej sierści, poza tym mają problemy z załatwianiem się i tym samym czystością futerka. Dlatego w tym roku dostały gustowne kurteczki, żeby nie marzły. Nie jest to pokierowane modą, tylko dbaniem o ich zdrowie, szczególnie, że nie są już młode (jeden w przyszłym roku skończy 12, a drugi 7 lat).

Dlatego napisałam wykluczając łyse psy :p posiadając szpice dla mnie wiele psów jest łysych W sumie natchnęło mnie po tym: http://thefashionkitty.tumblr.com/ tak mnie to oburzyło, że musiało gdzieś wyjść ;p Potem przypomniałam sobie owczarka w skórze z ćwiekami i grrrr

[fashionismypassion]

Napisane przez L_V

Co Wy tak o tym nieparzeniu sobie rak. Po pierwsze: zarówno w coffe heaven jak i w starbucksie maja specjalne grube tekturowe oslonki na kubki, nie trzeba się szarpać na różowego aligatora. Poza tym, o tej porze roku zazwyczaj nosi się rękawiczki.

Wynalazek jimmiego choo uważam za powolne, pardon me, szmacenie się marki i rozmienianie na drobne.

Dokładnie

[bezgustu]

Napisane przez miss kitsch

A niech to cholercia, już myślałam, że jestem prekursorem

Myślę, że produkcja to strzał w dziesiątkę. A zakup za przynajmniej 250zł będzie honorowany gratisem w postaci papierowej stylowo-modowej torby OCZYWIŚCIE Z LOGO
Wzorujmy się na najlepszych!

Okay, to ja już ćwiczę rysowanie loga w Paincie!

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Napisane przez duplo

W sumie to już od jakiegoś dłuższego czasu można je kupić na net-a-porterze. Nie piję kawy/herbaty na mieście, więc mi to dynda, ale myślę, że po części jest to dobry patent, tak jak wspomniały dziewczyny, żeby nie parzyć sobie rąk. Inna sprawa to cena hehe. Ciekawe, czy będą je potem robić ze skóry aligatora za np. 2000zł

Aaa, bo to jest na kubki papierowe <nie ogarniam świata> a ja pisalam o tym termicznym wczesniej. Do papierowych przecież mają nakładki takie z TEKTURY w każdej kawiarni i one nie parzą rąk.

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Napisane przez joanna453

Też bym chętnie poznała autorkę

[fashionismypassion]

Napisane przez bezgustu

Aaa, bo to jest na kubki papierowe <nie ogarniam świata> a ja pisalam o tym termicznym wczesniej. Do papierowych przecież mają nakładki takie z TEKTURY w każdej kawiarni i one nie parzą rąk.

I zapewne te tekturowe stały się inspiracją do stworzenia osłonki skórzanej na kubek za jedyne 95 GBP

Nie mogę się doczekać zdjęć Celebrytów dzierżących w dłoniach tekturowy kubek z osłonką Jimmy Choo

[Vilqa]

Mnie generalnie rozwala moda na paradowanie z kubkami termicznymi po ulicach i tramwajach. A jak już ma nadruk SB to normalnie orgazm u niosącej.
Mam takie 3 gracje w biurowcu obok (dodam, że Łodzi Strabucksa nie ma), co to się wybrały do Wa-wy po te starbucksowe kubki. I tak, co dnia, człapią z tramwaju, we trzy, do pracy z kubkami w dłoni, torebkami w zgięciu łokcia (też nie rozumiem tego fenomenu, tego taszczenia szpargałów na łokciu)... Widok jest komiczny.

I się zastanawiam, miały czas na prostownicę/lokówkę w domu, na mejkap, na dopieszczenie ałtfitu vel. stylizacji, na zapakowanie dobytku i segregatorów do papierowych toreb Zary, nawet na zaparzenie kawy czas był (kawa potem przelewana do tych magicznych de luxe kubków) a zabrakło, cholera, 3 minut na wypicie jej w domu. Przecież to jakieś chore jest.

Nie, żal mi tyłka nie ściska, nie zazdroszczę, jem u siebie w domu, a nie w autobusie. Mam męża, nie mam pryszczy, chodzę regularnie do kosmetyczki (czyli nawet jeśli potwór, to zadbany) i sobie wczoraj kupiłam spodnie i choinkę, więc domniemanie jest, że nie jestem biedna (spodnie) i bezdomna (choinka do mieszkania)

[Angry]

Ja się nie lansuję z kubkiem kawy na mieście, bo szkoda mi kasy, kilka takich kawek dziennie to kwota rzędu pięciu dych, jedna dziennie w tygodniu też podobnie, więc zwyczajnie uważam to za marnotrawstwo pieniędzy, ale rozumiem jeżeli ktoś bierze kawę z domu w termicznym kubku (jeżeli przelewa do jednorazowego to jest idiotą, ale chyba to się nie zdarza? ). Mnie jest ciężko wstać rano i być przytomną na zawołanie, dojazd komunikacją miejską zajmuje mi sporo czasu, więc można się taką kawą rozgrzać chwilowo i pobudzić. A jak wypiję jedną po przebudzeniu a potem jeszcze ponad godzinę dojeżdżam na uczelnię czy do pracy to zachce mi się spać jeszcze z dziesięć razy,więc myślę, że to niegłupie rozwiązanie. (ale nie wiem po co go bronię ,bo sama nie korzystam )


Zmieniając temat: tej zimy (?) zauważam odwrotną tendencję - mimo umiarkowanych temperatur i łagodnej pogody nie uświadczysz ataku klonów w płaszczykach, tylko uparcie lansowane są te puchowe, grube kurtały. Rok temu były w zdecydowanej mniejszości, a ich grubosc była uzależniona od grubości warstwy śniegu leżącego na ziemi, teraz odwrotnie - 5 stopni, nie ma wiatru, ale kurty, kominy, czapki (też jakiś nagły wysyp na ulicach), ocieplane rękawiczki. Nikomu nie zabraniam, spoko, że ludzie o siebie dbają, ale wydaje mi się, że naprawdę temperatura jest jeszcze "lajtowa", ja chodzę ubrana jak najlżej - chociaż się zahartuję

[Magdallen]

No, to ja troszkę pobronię kubków termicznych, bo zdażyło mi się parę razy z takim jechać na uczelnię na 8. Pociąg mam około 7, wstaję pół godziny przed wyjściem. Mam tylko czas na ubranie się na szybko w jakiś już sprawdzony zestaw (sprawdzony, czyli taki, w którym już kiedyś dobrze wyglądałam), 5 minut porannej toalety + szybki makijaż. W tym czasie często tata robi mi kawę lub herbatę. Wpadam do kuchni zrobić sobie kanapkę i już muszę lecieć, więc przelewam kawę do kubka i idę spokojnie na pociag. I nie wypiłabym jej w 3 minuty, bo taka kawa jest gorąca. Poza tym od razu przyjemniej zaczyna mi się dzień, jak siedzę sobie w pociągu z kubkiem czegoś ciepłego Ale w żadnym wypadku nie jest to dla mnie sposób na jakiś lans czy moda. Po prostu uważam to za całkiem fajne rozwiązanie.

Ale lansu na kubek ogólnie nie rozumiem. Jak w wakacje, po drodze do pracy, kupiłam sobie kawę na wynos w jakimś Starbucksie czy innym cudzie za 13 zł i odkryłam, że smakuje tak samo, jak kawa za 6 zł z McDonaldsa, to długo nie mogłam przeboleć straty kasy i rozczarowania, bo spodziewałam się jakiegoś niesamowicie cudownego smaku

[fashionismypassion]

Dla mnie jazda komunikacją miejską lub marsz z kubkiem jednorazowym z wieczkiem czy termicznym w dłoni to mało praktyczne rozwiązanie.

- w takiej sytuacji jedna ręka jest zawsze zajęta trzymaniem kubka. Gdy pojawia się potrzeba użycia obydwu rąk, trzeba znaleźć miejsce gdzie kubek można postawić/odstawić
- picie kawy z kubka w ruchu to nie lada wyzwanie, tym bardziej jeśli napój jest gorący
- żeby się spokojnie napić i nie oblać lub nie być trąconym przez innych uczestników ruchu trzeba znaleźć miejsce gdzie można to uczynić
- turbulencje w środkach komunikacji to równoczesne ryzyko oblania siebie i innych i nie trzeba mieć ku temu specjalnych predyspozycji

Wolę usiąść i na spokojnie wypić ulubioną kawę

Odnośnie zjawiska polegającego na noszeniu torby w zgięciu łokacia, częsty widok na ulicach. Tylko dla mnie ani to dobrze nie wygląda, ani nie jest wygodne.

[RosemarieV]

Napisane przez Nerchie

http://thefashionkitty.tumblr.com/

[fashionismypassion]

Napisane przez Angry

Zmieniając temat: tej zimy (?) zauważam odwrotną tendencję - mimo umiarkowanych temperatur i łagodnej pogody nie uświadczysz ataku klonów w płaszczykach, tylko uparcie lansowane są te puchowe, grube kurtały. Rok temu były w zdecydowanej mniejszości, a ich grubosc była uzależniona od grubości warstwy śniegu leżącego na ziemi, teraz odwrotnie - 5 stopni, nie ma wiatru, ale kurty, kominy, czapki (też jakiś nagły wysyp na ulicach), ocieplane rękawiczki. Nikomu nie zabraniam, spoko, że ludzie o siebie dbają, ale wydaje mi się, że naprawdę temperatura jest jeszcze "lajtowa", ja chodzę ubrana jak najlżej - chociaż się zahartuję

Zima to zima i dla mnie niezależnie od temperatury ( jestem zmarźluchem ) kurtka jest codziennym okryciem wierzchnim. Chociaż zdarza się, że spotykam osoby ubrane lżej ode mnie. O tym pisałyśmy już nie raz na forum.

Każdy z Nas inaczej odczuwa temperaturę i ma inne potrzeby. Ja wychodzę z domu rano, wracam wieczorem, przemieszczam się po mieście, muszę mieć komfort i zapewnione ciepło. Inaczej aniżeli osoba wychodząca z domu w porze dnia, poruszająca się wyłącznie samochodem itd.

Najważniejsze to czuć się komfortowo, względem indywidualnych potrzeb.

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Napisane przez RosemarieV

Czego to ludzie nie wymyślą.

Rozumiem, że kot samodzielnie tworzy posty na blogu proszę a mój pies nawet ogonem nie kiwnie, a można by się zareklamować w necie.

[owieczkaa]

Napisane przez Vilqa

Mnie generalnie rozwala moda na paradowanie z kubkami termicznymi po ulicach i tramwajach. A jak już ma nadruk SB to normalnie orgazm u niosącej.
Mam takie 3 gracje w biurowcu obok (dodam, że Łodzi Strabucksa nie ma), co to się wybrały do Wa-wy po te starbucksowe kubki. I tak, co dnia, człapią z tramwaju, we trzy, do pracy z kubkami w dłoni, torebkami w zgięciu łokcia (też nie rozumiem tego fenomenu, tego taszczenia szpargałów na łokciu)... Widok jest komiczny.

Ja noszę torbę w zgięciu łokcia od zawsze, jest mi tak zwyczajnie wygodniej niż na ramieniu. Z ramienia mi spada i jest mi niewygodnie bo mnie zawsze ciągnie za włosy a nie chce mi się ich odgarniać za każdym razem jak poprawiam lub zakładam torbę. Jak mam ją w zgięciu wygodniej jest mi ją rownież otworzyć i czegoś poszukać.
Ja kubek termiczny mam i piję kawę w samochodzie w korku Ale nie chciałoby mi się jej targać do komunikacji miejskiej, tym bardziej że te kubki nie są zabójczo szczelne.
Co do starbucksa to też nie rozumiem fenomenu, co więcej mam z tym jak jak z facebookiem - nie mam konta - im więcej osób "to lubi" tym mniej mam ochotę w tym uczestniczyć.

Napisane przez Angry

Zmieniając temat: tej zimy (?) zauważam odwrotną tendencję - mimo umiarkowanych temperatur i łagodnej pogody nie uświadczysz ataku klonów w płaszczykach, tylko uparcie lansowane są te puchowe, grube kurtały. Rok temu były w zdecydowanej mniejszości, a ich grubosc była uzależniona od grubości warstwy śniegu leżącego na ziemi, teraz odwrotnie - 5 stopni, nie ma wiatru, ale kurty, kominy, czapki (też jakiś nagły wysyp na ulicach), ocieplane rękawiczki. Nikomu nie zabraniam, spoko, że ludzie o siebie dbają, ale wydaje mi się, że naprawdę temperatura jest jeszcze "lajtowa", ja chodzę ubrana jak najlżej - chociaż się zahartuję

Ja chodzę w płaszczykach, kurtek zimowych nie trawię (wygląda się jak baleron z bazaru, obojętnie czy jest to kurtka z Zary czy Srary - takie moje zdanie). Co do komina i czapki - jestem wrażliwa na infekcje szeroko pojęte laryngologiczne i ochrona krtani, uszu i zatok jest dla mnie priorytetem - nawet jak jest mi trochę za gorąco wolę to niż bóle których nie da się opanować zwykłymi środkami przeciwbólowymi.

[Marciamartyna]

Heh widzę,że nie ja jedyna te kurtki widzę,bo juz myślałam że czegoś się za dużo naćpałam
No właśnie też te kubki zauważyłam,koleżanka miała taki termiczny ze Starbucksa i tak się nim jarała aż w koncu ukradli jej go w szkole

[fashionismypassion]

Napisane przez Marciamartyna

Heh widzę,że nie ja jedyna te kurtki widzę,bo juz myślałam że czegoś się za dużo naćpałam
No właśnie też te kubki zauważyłam,koleżanka miała taki termiczny ze Starbucksa i tak się nim jarała aż w koncu ukradli jej go w szkole

Jak można ukraść komuś kubek termiczny

Kradzież jest obrzydliwa sama w sobie, ale żeby połasić się na cudzy kubek, to już trzeba mieć nierówno pod sufitem.

[Magdallen]

Napisane przez fashionismypassion

Jak można ukraść komuś kubek termiczny

Kradzież jest obrzydliwa sama w sobie, ale żeby połasić się na cudzy kubek, to już trzeba mieć nierówno pod sufitem.

Ale to nie był zwykły kubek. To był kubek ze Starbucksa!

[fashionismypassion]

Napisane przez Magdallen

Ale to nie był zwykły kubek. To był kubek ze Starbucksa!

Tak, to wszystko tłumaczy

[dzustam]

Napisane przez MonikaFaustyna

Dla mnie zabijanie krokodyli dla takiego badziewia, jest smutne...

Nikt zapewne nie zabija krokodyli dla kawałka skórki jasne, szczególnie, że takie, o których L_V pisała poniżej, nie istnieją...

Napisane przez L_V

(ciach) nie trzeba się szarpać na różowego aligatora (ciach)

Napisane przez fashionismypassion

Jak można ukraść komuś kubek termiczny

Dobrze, że dziewczynie majtek z nie chcieli ukraść...

[fashionismypassion]

Napisane przez dzustam

Dobrze, że dziewczynie majtek z nie chcieli ukraść...

Świetna szkoła

[natalkaa7522]

Co do kubków to ja wczoraj chciałam kupić sobie, bo rano wstając o 5:20 nie mam czasu żeby pić herbatę a taki kubek na 8h jest w sumie dobry, dlatego nie wydaje mi się, że to jest lansowanie się na kubek

[Solciuchna]

Napisane przez L_V

Moja dzisiejsza rozwałka:

http://www.zeberka.pl/art.php?id=15699

Ratunku.

Pewnie niedługo Lilou takie wypuści

Napisane przez duplo

W sumie to już od jakiegoś dłuższego czasu można je kupić na net-a-porterze. Nie piję kawy/herbaty na mieście, więc mi to dynda, ale myślę, że po części jest to dobry patent, tak jak wspomniały dziewczyny, żeby nie parzyć sobie rąk. Inna sprawa to cena hehe. Ciekawe, czy będą je potem robić ze skóry aligatora za np. 2000zł

Tylko po co kupować sobie do tego niepotrzebny gadżet, który będzie zagracał nam miejsce w torebce i którego będziemy zapominać nosić? W Coffee Heaven np. dają takie tekturki, i to wystarcza

Napisane przez bezgustu

Okay, to ja już ćwiczę rysowanie loga w Paincie!

Jeśli chodzi o loga, to znalazłam ostatnio takiego bloga :
http://comicsansproject.tumblr.com/
Rozwala, ale w bardzo pozytywnym sensie Np. to logo Chanel!

[klaustynka]

Napisane przez fashionismypassion

Jak można ukraść komuś kubek termiczny

Kradzież jest obrzydliwa sama w sobie, ale żeby połasić się na cudzy kubek, to już trzeba mieć nierówno pod sufitem.

Napisane przez Magdallen

Ale to nie był zwykły kubek. To był kubek ze Starbucksa!

Ja noszę torebkę na zgięciu łokcia, bo mi tak wygodnie. Ciało ludzika Michelin też posiadam, ale to jest dla mnie taka kurtka "na codzień". Lubie ją. Mam jeszcze dwa płaszcze.




Dla mnie również zabijanie krokodyli dla tekiego czegoś (i ogólnie) jest bez sensu. Nie sądziłam, że oni robią to z prawdziwej skóry.

[zielona2]

Ten "pokrowiec" na kubek to juz dla mnie normalnie szczyt.

Juz sobie wyobrazam jak wychodze ze (przyklad) Starbucksa i dumnie maszeruje Nowym Swiatem pokazujac wszystkim moj pokrowiec

Chyba zanim znalazlabym go w torbie, potem zalozyla to kawa bylaby juz zimna i stracilby swoje przerwotne zastosowanie.

Kryzys to chyba wszystkim dal sie we znaki

[201607111632]

Ja dzisiaj rozwaliłam samą siebie, bo wyskoczyłam w trampkach, co prawda ocieplanych, ale wyglądały jak zwykle A tu mróz i śnieg

[Magdallen]

Napisane przez zielona2

Ten "pokrowiec" na kubek to juz dla mnie normalnie szczyt.

Juz sobie wyobrazam jak wychodze ze (przyklad) Starbucksa i dumnie maszeruje Nowym Swiatem pokazujac wszystkim moj pokrowiec

Chyba zanim znalazlabym go w torbie, potem zalozyla to kawa bylaby juz zimna i stracilby swoje przerwotne zastosowanie.

Kryzys to chyba wszystkim dal sie we znaki

Oj, tam. Przecież już idąc po kawę możesz dumnie nieść swój pokrowiec w ręku, przygotowany do zakupu kawy. Wtedy dłużej się polansujesz i więcej osób będzie Ci zazdrościć (tylko musisz uważać, żeby Ci pokrowca nie ukradli!).