Półroczna Magda porwana w Sosnowcu!

[siska81]

Napisane przez TmargoT

nie dziwota,że potem ludzia patrza na KOŻUCHOWSKĄ i dziwią się,że żyje,bo przecież HANKA MIAŁA WYPADEK

A któż taki to był

Napisane przez ***luna

Nawet jesli te rozbiezności mają znaczenie to policja czy nawet Rutkowskiporadzą sobie swietnie, bez udziału publiki bawiącej się w sledczych.
Swoją drogą mąż mógł pójśc po pieczarki i po drewno

Tak mógł tylko mówił całkiem co innego

Ależ inni nie mogą sie bawić w śledczych nie tylko dlaczego ja tu doczytuje, że ty to robisz

Swoją drogą mąż mógł pójśc po pieczarki i po drewno

[martynka89]

Napisane przez TmargoT

konferencji,a potem wywiadu...
strasznie gmartwasz sobie życie.
nie dziwota,że potem ludzia patrza na KOŻUCHOWSKĄ i dziwią się,że żyje,bo przecież HANKA MIAŁA WYPADEK

Napisane przez ***luna

Nawet jesli te rozbiezności mają znaczenie to policja czy nawet Rutkowskiporadzą sobie swietnie, bez udziału publiki bawiącej się w sledczych.
Swoją drogą mąż mógł pójśc po pieczarki i po drewno

Myslisz?
Ja odkad sledze ten watek wnioskuje, ze wiekszosc populacji wychodzi z domu po kazda rzecz z osobna

[Provocateur]

Napisane przez malaczarnaslodka

Co do tego to nie ma watpliwosci. Widzialyscie w jakims artykule wiarygodne potwierdzenie tego, ze w chwili gdy Katarzyna wracala sie do mieszkania na klatce mijala ja sasiadka z parteru, ktora podobno jeszcze usmiechala sie do Madzi...Tak mowil wczoraj Bartek, ale czy jest gdziekolwiek jakis wywiad z ta kobieta, czy jest to zmyslone?. Ja tylko ogladalam chyba w uwadze, jak jedna z sasiadek opowiadala, ze widziala jak Katarzyna chwile spacerowala kolo blokow z wozkiem a pozniej poszla z wozkiem w tamtym kierunku gdzie niby pozniej mialaby byc zaatakowana (bo wtedy taka jeszcze byla wersja)Skoro ja obserwowala jakis czas to chyba powiedzialaby ze weszla do bloku, gdyby byla prawdziwa wersja z tym zawracaniem po pieluchy.

Podpowiem tylko coś, co właściwie sama powinnaś zauważyć - sąsiadka widziała jak kaśka spacerowała chwile pod blokiem i "skoro ją obserwowała, to powiedziałaby, że weszła do bloku" - zauważ, że spacerować miała pod domem rodziców, a wrócić do SWOJEGO domu po pieluchy
A tak w ogóle to raczej wiarygodności czegoś lub kogoś nie potwierdza się poprzez udzielanie przez tą osobę wywiadów

[preetamsingh]

Przepraszam, jeśli ta informacja juz sie pojawiła, a ja nie doczytałam, ale staralam się omijać kłotnie wątkowe i sporo przeoczyłam. Mianowicie: rada etyki mediów zajmie się sprawą nieodpowiedniego zachowania p. Kolendy-Zaleskiej podczas wywiadu z Rutkowskim. http://www.polskatimes.pl/artykul/50....html?cookie=1

[malaczarnaslodka]

Napisane przez Provocateur

Podpowiem tylko coś, co właściwie sama powinnaś zauważyć - sąsiadka widziała jak kaśka spacerowała chwile pod blokiem i "skoro ją obserwowała, to powiedziałaby, że weszła do bloku" - zauważ, że spacerować miała pod domem rodziców, a wrócić do SWOJEGO domu po pieluchy
A tak w ogóle to raczej wiarygodności czegoś lub kogoś nie potwierdza się poprzez udzielanie przez tą osobę wywiadów

Pomijajac wywiady w gazetach ( bo zawsze mozna sie bronic ze redaktor cos przekrecil), niestety te udzielane telewizji sa niepodwazalnym dowodem. Gdybym ja kogos zabila i powiedziala o tym kolezance, ktora by moja wypowiedz nagrala na ukryta kamere bylby to oczywisty dowod wykorzystany w sprawie i nie wywinelabym sie mowiac, ze zazartowalam z niej.

[***luna]

Napisane przez siska81

A któż taki to był


Tak mógł tylko mówił całkiem co innego

Ależ inni nie mogą sie bawić w śledczych nie tylko dlaczego ja tu doczytuje, że ty to robisz

Ja? wcale. Chciałam tylkopokazać, że informacją mozna łatwo manipulować.

nie ma powowdu,zeby wysuwać jakieś konkretne wnioski bez odpowiedniej ilości informacji. kwestia rozbieżności w kwestii pieczarek czy drewna nie jest wystarczająca.
Jakiekolwiek interpretacje zdarzeń byłyby moją fantazją.

[TmargoT]

Napisane przez preetamsingh

Przepraszam, jeśli ta informacja juz sie pojawiła, a ja nie doczytałam, ale staralam się omijać kłotnie wątkowe i sporo przeoczyłam. Mianowicie: rada etyki mediów zajmie się sprawą nieodpowiedniego zachowania p. Kolendy-Zaleskiej podczas wywiadu z Rutkowskim. http://www.polskatimes.pl/artykul/50....html?cookie=1

[Muszka Owocowka]

Napisane przez TmargoT

konferencji,a potem wywiadu...
strasznie gmartwasz sobie życie.
nie dziwota,że potem ludzia patrza na KOŻUCHOWSKĄ i dziwią się,że żyje,bo przecież HANKA MIAŁA WYPADEK

No fajnie... Lubisz się kłócić.

[malaczarnaslodka]

Napisane przez Provocateur

Podpowiem tylko coś, co właściwie sama powinnaś zauważyć - sąsiadka widziała jak kaśka spacerowała chwile pod blokiem i "skoro ją obserwowała, to powiedziałaby, że weszła do bloku" - zauważ, że spacerować miała pod domem rodziców, a wrócić do SWOJEGO domu po pieluchy
A tak w ogóle to raczej wiarygodności czegoś lub kogoś nie potwierdza się poprzez udzielanie przez tą osobę wywiadów

Nie!!!ta sasiadka mowila ze spacerowala kolo blokow w miejscu w ktorym mieszkala po czym poszla w sina dal...inna sasiadka (tu juz sasiadka rodzicow) zauwazyla ja lezaca. Przegladnelam ten odcinek uwagi i niestety to nie bylo w tym programie, ale napewno w tym samym dniu.

[siska81]

Napisane przez ***luna

Ja? wcale. Chciałam tylkopokazać, że informacją mozna łatwo manipulować.

nie ma powowdu,zeby wysuwać jakieś konkretne wnioski bez odpowiedniej ilości informacji. kwestia rozbieżności w kwestii pieczarek czy drewna nie jest wystarczająca.
Jakiekolwiek interpretacje zdarzeń byłyby moją fantazją.

Nie zauważyłam ,aby ktokolwiek takie konkretne wnioski wysuwał .

[Muszka Owocowka]

Napisane przez malaczarnaslodka

Nie!!!ta sasiadka mowila ze spacerowala kolo blokow w miejscu w ktorym mieszkala po czym poszla w sina dal...

No i właśnie mnie zastanawia to czy te rozbiezności w Uwadze, konferencjach i zeznaniach będą brane pod uwage przez policję czy później powiedzą, że to nie jest materiał dowodowy.

[Provocateur]

Napisane przez malaczarnaslodka

Nie!!!ta sasiadka mowila ze spacerowala kolo blokow w miejscu w ktorym mieszkala po czym poszla w sina dal...inna sasiadka (tu juz sasiadka rodzicow) zauwazyla ja lezaca. Przegladnelam ten odcinek uwagi i niestety to nie bylo w tym programie, ale napewno w tym samym dniu.

Mnie sie tez wydaje ze to widzialam i ze spacerowala pod blokiem rodzicow. A jesli rzeczywiscie nie, to nie spacerowala zaraz po wyjsciu, bo szla z Bartkiem, czyli spacerowałaby już ze zwłokami małej, ale nie chce sie bawić w żadne hipotezy, bo jak mówię, wydaje mi się, że spacerowała koło bloku rodziców.

[meggg90]

tak se czytam i układa mi się całkiem logiczna całość... K wrociła do domu po pieluchy czy po co tam, wzięła małą w kocyk, w domu mała zaczęła się wiercić, kombinezon miała śliski, wypadła K z ręki i uderzyła o próg. boże, ale wymyślam...

a z tym płynem do mycia naczyń to sobie mogła darować, po nim to ewentualnie sraczki dostała.

[visionAM]

Napisane przez Muszka Owocowka

No i właśnie mnie zastanawia to czy te rozbiezności w Uwadze, konferencjach i zeznaniach będą brane pod uwage przez policję czy później powiedzą, że to nie jest materiał dowodowy.

nie sądzę żeby policja oglądała wszystkie reportaże i czytała na bieżąco artykuły aby wychwycić jakieś rozbieżności..
Oni raczej zwracają uwagę na zeznania, bo zeznaje się mając świadomość tego, że za składanie fałszywych zeznań grozi kara. Poza zeznaniami oczywiście dowody. Chyba to jest podstawą pracy policji, a nie programy typu Uwaga czy wywiady dla Super Expresu

[karo3006]

oj tak, spekulować można prawie w nieskonczoność... Mnogość i różnorodność wypowiedzi B.W. daje ku temu możliwości... (co nie robi z niego kłamcy-ew.przestępcy!)
Można pomysleć,że przecież mógł "zajść" po pieczarki w drodze powrotnej od rodziców,ALE skoro jechał autem po drewno to tego drewna było pewnie sporo-stąd pomoc zmotoryzowanego kolegi i CHYBA wracali też razem autem z zapakowanym opałem? Czy nie? Kolega zawiózł, a B.W. wracał z buta...?
Nie wiemy wszystkiego i wiedzieć nie będziemy - to jasne, oczywiste i zrozumiałe...

[My Life]

Napisane przez preetamsingh

Przepraszam, jeśli ta informacja juz sie pojawiła, a ja nie doczytałam, ale staralam się omijać kłotnie wątkowe i sporo przeoczyłam. Mianowicie: rada etyki mediów zajmie się sprawą nieodpowiedniego zachowania p. Kolendy-Zaleskiej podczas wywiadu z Rutkowskim. http://www.polskatimes.pl/artykul/50....html?cookie=1

Ja o tym pisałam, ale chyba wszyscy zajęci kłótnią o poeczarki i drewno

[Muszka Owocowka]

Napisane przez visionAM

nie sądzę żeby policja oglądała wszystkie reportaże i czytała na bieżąco artykuły aby wychwycić jakieś rozbieżności..
Oni raczej zwracają uwagę na zeznania, bo zeznaje się mając świadomość tego, że za składanie fałszywych zeznań grozi kara. Poza zeznaniami oczywiście dowody. Chyba to jest podstawą pracy policji, a nie programy typu Uwaga czy wywiady dla Super Expresu

Hmmm do obowiązków policji należy monitorować zachowanie członków rodziny więc na pewno oglądali wszystko, a wręcz musieli. No i tu teraz są nagrania i ciekawe czy takie nagranie to jest materiał dowodowy czy po prostu tak o można sobie wszystko w programie tv i co innego zeznać na policji.

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Napisane przez My Life

Ja o tym pisałam, ale chyba wszyscy zajęci kłótnią o poeczarki i drewno

No i bardzo dobrze, że się tą dziennikarką zajęli bo ja tam wielbicielką Rutkowskiego nie jestem ale jej zachowanie było strasznie stronnicze, od razu pokazała emocje i brak szacunku do gościa.
A dziennikarz powinien być obiektywny i dochodzić do prawy niby

[neuilly.]

Napisane przez malaczarnaslodka

Pomijajac wywiady w gazetach ( bo zawsze mozna sie bronic ze redaktor cos przekrecil), niestety te udzielane telewizji sa niepodwazalnym dowodem. Gdybym ja kogos zabila i powiedziala o tym kolezance, ktora by moja wypowiedz nagrala na ukryta kamere bylby to oczywisty dowod wykorzystany w sprawie i nie wywinelabym sie mowiac, ze zazartowalam z niej.

Nie byłabym tego taka pewna

"Przedstawione przez biuro detektywistyczne nagrania, na których matka półrocznej Madzi z Sosnowca przyznaje, że dziewczynka zmarła w wyniku nieszczęśliwego wypadku, a jej ciało zostało ukryte, nie są dla organów ścigania dowodem w tej sprawie - podała policja.
Dla nas dowodem w prowadzonym śledztwie będą przede wszystkim zeznania złożone do protokołu przez matkę, innych członków rodziny i innych świadków" - skomentował rzecznik śląskiej policji, podinspektor Andrzej Gąska.

[***luna]

Napisane przez siska81

Nie zauważyłam ,aby ktokolwiek takie konkretne wnioski wysuwał .

Nie?
Wystarczy, ze orzejrzysz wątek jakieś kilkadziesiąt stron wstecz.
Bardzo dużo konkretnych wniosków m.in to, że dziecko nie ma szans umrzeć na skutek takiego a nie innego upadku, więc podejrzana jest morderczynią itd.

[visionAM]

Hmmm do obowiązków policji należy monitorować zachowanie członków rodziny więc na pewno oglądali wszystko, a wręcz musieli. No i tu teraz są nagrania i ciekawe czy takie nagranie to jest materiał dowodowy czy po prostu tak o można sobie wszystko w programie tv i co innego zeznać na policji.

rozumiem, że jesteś jedną z policjantek prowadzących tę sprawę i stąd taka pewność?

[Ćwirka]

Napisane przez siska81

Tak mógł tylko mówił całkiem co innego

Mówił czy media pisały, że poszedł?

Śledzę ten wątek od początku i wszystkie Wasze posty i napiszę Wam jedno: nie osądzajcie tak łatwo i nie wysnuwajcie teorii swoich. Wszystko co dotyczy tej sprawy wiecie z mediów, nie macie żadnej wiedzy i żadnej informacji z pierwszej ręki (czyt. oględzin miejsc, rozmów z Kasią, Bartkiem i ich rodzinami, zeznań świadków). Weźcie pod uwagę, że nie wszystkie wątki są ujawniane, nie każda informacja przekazywana do wiadomości publicznej. Czasami drobny szczegół potrafi zmienić obraz sytuacji. Takie śledztwo składa się z tysięcy szczegółów i szczególików, telewizja, gazety, internet przekazują tylko okrojony obraz sytuacji.

Media też nie wiedzą wszystkiego, przekazują sprzeczne informacje, ludzie się nakręcają. Macie najlepszy przykład jak było z tą próbą samobójczą Kasi: najpierw tabletki, potem płyn do mycia naczyń, potem że jednak nic. To samo mogło być z tym drewnem i pieczarkami, onet napisał jedno, gazeta.pl drugie, a wp jeszcze trzecią wersję. A jaka jest prawdziwa wiedzą tylko osoby, które były przy przesłuchaniu Bartka lub czytały jego wyjaśnienia.

Służbowo mam styczność z jednym z w/w wyżej portali. Wiem jak potrafią przekazywać/zdobywać informacje dziennikarze, jak zgrabnie potrafią do 95% zdobytych info dopisać sobie brakujące im do pełnego obrazu 5%, które potrafi zmienić postać rzeczy.

Nie możecie prowadzić śledztwa w oparciu o to co podają media

[Hvid]

Napisane przez Ćwirka

Nie możecie prowadzić śledztwa w oparciu o to co podają media

Od prowadzenia śledztwa są wyspecjalizowani ludzie, oni mają środki i możliwości. Ja tam tyle wiem w tym temacie, co nic. No może jedynie do rozwieszania plakatów bym się przydała, ale i to jest ograniczone (z uwagi na to, że w wielu miejscach wieszać ich nie wolno). Ponadto w tej konkretnej sprawie tak też już pomóc nie można.

Pozdrawiam

[Arwenka1]

Nie dziwi mnie brak zaufania co do osoby Katarzyny W. Jakby nie było kłamała całkiem zręcznie przez 9 dni.To co zrobiła z ciałem dziecka było okropne.Jak można wmawiać wszystkim ,że jest porywacz i apelować do niego by oddał "Madziulkę", gdy wiedziała,że ciało córki jest na mrozie, chodzenie do kina i udzielanie wywiadów,z wiedzą ,że maleństwo nie żyje i ,że sama miała z tym coś wspólnego..To straszne i to coś za co powinna odpowiedzieć.

Nikt nie chce kary śmierci dla Katarzyny , ale tłumaczenie jej zachowania trudnym dzieciństwem jest w moim przekonaniu nadużyciem. Gdyby tak tłumaczyć każdego przestępcę ,doszukiwać się w jego życiu problemów itd to każdego można uznać by za niewinną ofiarę społeczeństwa, Zła przeszłość nie zwalnia z odpowiedzialnośći za własne czyny.
Nikt nie stwierdził ,że Kaśka ma depresję,biegli uznali ją też za poczytalną.
W "szoku" potrafiła stworzyć całkiem przekonującą kreację w mediach , zmanipulowała wielu ludzi.To powoduje ,że nie jest zupełnie wiarygodna i ludziom trudno już uwierzyć jej zeznaniom.

Tylko dziecka żal

[Amani]

UWAGA! NOWE ZAGINIĘCIE ZE ŚLĄSKA. Zaginęła Katarzyna Rusin z Turzy Śląskiej koło Wodzisławia, w imieniu jej córki proszę o pomoc, wątek:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post32166710

[siska81]

Napisane przez ***luna

Nie?
Wystarczy, ze orzejrzysz wątek jakieś kilkadziesiąt stron wstecz.
Bardzo dużo konkretnych wniosków m.in to, że dziecko nie ma szans umrzeć na skutek takiego a nie innego upadku, więc podejrzana jest morderczynią itd.

Nie fajnie ,takie postępowanie wizażanek mi się nie podoba nawet zwróciłam uwagę jednej która chciała ''serce wyrywać z piersi matce Madzi'' .

[mikia20]

Wchodzę na wątek sprawdzić czy coś nowego się wyjaśniło w tej sprawie (np czy Katarzyna działała sama czy z kimś), bo w końcu powinien już być koniec sprawy.. a tutaj widzę że dopiero się rozkręca akcja...

Już prawie zaczynałam współczuć Bartkowi za to co mu żona zrobiła, dziadkom Madzi; ale jak czytam te wywiady... wszystko czarno białe, oni święci a ta Kaśka diabeł wcielony. Najbardziej współczuję małej Madzi, takie maleństwo które dostało matkę po przejściach oraz rodzinę której zabrakło najwyraźniej dobrej woli żeby albo małą adoptować (skoro niby jej matka tak bardzo nie chciała) albo pomóc matce a nie na nią najeżdżać.

Biedna ta Kaśka, od nałożenia na nią kary jest sąd, a nie rodzina robiąca publiczny lincz w mediach.

Ale ludzie są paskudni... jakby moim sąsiadom umarło dziecko, a ja do Faktu mówię że oni to tacy i tacy byli, roznoszę ploty na cały kraj....no brak słów w tej sprawie po raz kolejny

[siska81]

Napisane przez mikia20

Wchodzę na wątek sprawdzić czy coś nowego się wyjaśniło w tej sprawie (np czy Katarzyna działała sama czy z kimś), bo w końcu powinien już być koniec sprawy.. a tutaj widzę że dopiero się rozkręca akcja...

Już prawie zaczynałam współczuć Bartkowi za to co mu żona zrobiła, dziadkom Madzi; ale jak czytam te wywiady... wszystko czarno białe, oni święci a ta Kaśka diabeł wcielony. Najbardziej współczuję małej Madzi, takie maleństwo które dostało matkę po przejściach oraz rodzinę której zabrakło najwyraźniej dobrej woli żeby albo małą adoptować (skoro niby jej matka tak bardzo nie chciała) albo pomóc matce a nie na nią najeżdżać.

Biedna ta Kaśka, od nałożenia na nią kary jest sąd, a nie rodzina robiąca publiczny lincz w mediach.

Ale ludzie są paskudni... jakby moim sąsiadom umarło dziecko, a ja do Faktu mówię że oni to tacy i tacy byli, roznoszę ploty na cały kraj....no brak słów w tej sprawie po raz kolejny

[201604181004]

W Sopocie kobieta utopiła własnoręcznie 3 letnią córkę. Cisza medialna.
Tutaj mamy do czynienia z jakąś totalną wylewnością...
Bardziej upublicznić się wszystkiego nie dało. Jak już ludzie dyskutują na temat antykoncepcji Kasi i Bartłomieja (no tak katolicy to pewnie się nie zabezpieczali), poza tym sama rodzina która no.
A z resztą...

[titina]

Ta ostatnia konferencja była dla mnie dziwna. Już sam fakt że się odbyła mnie zdziwił. Rutkowski ciągle przerywał Bartkowi i dopowiadał jakieś słowa Bartek sprawiał wrażenie że czasem mówi jakby wyuczonymi kwestiami. O Katarzynie wypowiada się tak, że wyszło na to że jej bardziej żałuje niż Madzi. Poza tym mama Bartka wypowiada taką kwestię że Rutkowski ich bronił to teraz oni będą bronić Rutkowskiego. Ale przed kim Rutkowski ich bronił, bo nie pojmuję?

[ewka1987]

nie wiem czy było to wrzucane, bo nie chcę mi się przedzierać przez wszystkie strony, na których dziewczyny się tylko kłóciły, więc jeżeli się powtórze to przepraszam

skrócona historia zaginięcia małej Magdy, dzień po dniu:

http://www.tvn24.pl/0,11318,,,zagini...dy,raport.html