Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!

[Słodkaaa]

Napisane przez kasia_ruda

Nie no, właśnie chciałam cię pocieszyć, a nie straszyvć!!!! Czytałam, że to sis w porównaniu z hsg bezbolesne praktycznie.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------




Na podstawie mojego przypadku. Dla mnie hsg to najgorszy ból życia. A porównuję je np z porodem, czy z pękniętą od 16 godz cp.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Aaa aaa to ja też czytałam. Spoko. Nie boję się. Czego kobieta nie zniesie aby mieć ukochane dziecko

[Pixi18182]

No tak ból jest straszny, ale ile on trwa Poród u mnie trwał 16 godzin a Hsg z 10-15 min, a dzięki temu właśnie jestem w ciąży. WIęc chyba warto zagryźć zęby płakać ale później zobaczyć upragnione II

Chociaż nie powiem, w dniu Hsg plułam sobie w brodę po co mi to było Ale teraz się cieszę

[kasia_ruda]

Napisane przez Pixi18182

No tak ból jest straszny, ale ile on trwa Poród u mnie trwał 16 godzin a Hsg z 10-15 min, a dzięki temu właśnie jestem w ciąży. WIęc chyba warto zagryźć zęby płakać ale później zobaczyć upragnione II



Chociaż nie powiem, w dniu Hsg plułam sobie w brodę po co mi to było Ale teraz się cieszę

Pewnie miałabym podobne zdanie, gdyby hsg dało u mnie efekt. Ale nic poza bólem mi po nim nie zostało. Wiesz, że ja powidzialam i podtrzymuję to, że wolałabym do konca życia co miesiąc przeżywać poród, niz jeszcze raz mieć to badanie...


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[elaine-blath]

PIXI ma kiedy mass termin z drugim bobaskiem?


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

[Pixi18182]

elaine-blath 16.06.2016 Taka data z szóstkami Będę mieć między dziećmi 2 lata różnicy , syn jest z 31 maja 2014 a drugie będzie z czerwca

Kasiaruda no jak uważasz, każdy przeżywa wszystko na swój sposób, są osoby które HSG wspominają tak ,że zero bólu, a są takie jak ja czy ty, że niestety lekko nie było

[elaine-blath]

PIXI ) bardzo ładnie ta data wygląda a na wątku czerwcowym Cię nie widziałam, za to LALE juz zauważyłam..


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

[Pixi18182]

elaine-blath bo ja tu na forum to tylko z Wami jestem, jestem na czerwcówkach ale na innym forum Hmm ale może się i tu dopiszę? Pomyślę

[LaLaRe87]

tak tak ja juz przeszłam na wątek czerwcóweczek na razie średnio mogę się tam odnaleźć, nie wiem kto jest kto haha i tyle informacji... ale sam fakt, że dziewczyny trzymają kciuki za mnie,za nas podnosi na duchu

[elaine-blath]

No ja póki co obserwuje czerwcowy watek, ale myślę ze mogę się juz wami podzielić info, ze wygląda, ze Galganek bedzie miał rodzeństwo jutro zaczynam 11tc. I pewnie spokojniejsza będę po wizycie która mam 25listopada. Ostatni raz byłam tydzień temu u gina i serduszko bilo.


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

[annamaste]

Dziewczyny, opisywałam swój przypadek w 2013 roku kiedy to zaszłam w ciążę pozamaciczną. Rozpoczęliśmy starania 11 miesięcy temu i nic! chodziłam do zwykłego ginekologa, który przepisał mi z marszu clo, ale nie robił monitoringu po owulacji, tylko kazał robić badanie progesteronu. Podwyższony miał oznaczać, że owulacja była. I progesteron był bardzo wysoki za każdnym razem. W marcu miałam hsg-wszystko drożne. W moim przypadku zero bólu. Ostatnia dawka clo w sierpniu i dalej nic. Postanowiłam, że zapiszę się do kliniki, bo czułam, że to "leczenie" jest bez sensu. Pierwsza wizyta na początku października, 12 dc i pęcherzyk już na pęknięciu. Dostałam zastrzyk i miałam przyjść na monitoring za parę dni. Jakie było zaskoczenie, kiedy na minitoringu wyszło, że mam 3 torbiele! I podobno efekt clo działa jeszcze jakiś czas, bo zwyczajnie utrzymuje się w organiźmie. Jeden cykl stracony, bo dostałam pigułki aby jajniki odpoczęły i zastanawiam się ile clo namieszało w moim organiźmie, a lekarz do którego chodziłam stracił mój czas. Reszta moich wyników, hormonów ok. Mąż będzie powtarzał badanie nasienia,bo ostatnio wyszło bez rewelacji, ale w końcu czuję, że jestem w dobrych rękach. Trzymajcie kciuki! a ja gratuluję wszystkich zafasolkowanym Wierzę, że kiedyś też do Was dołączę

[kasia_ruda]

Napisane przez elaine-blath

No ja póki co obserwuje czerwcowy watek, ale myślę ze mogę się juz wami podzielić info, ze wygląda, ze Galganek bedzie miał rodzeństwo jutro zaczynam 11tc. I pewnie spokojniejsza będę po wizycie która mam 25listopada. Ostatni raz byłam tydzień temu u gina i serduszko bilo.


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

Gratki to jaka będzie różnica wieku?

Ja w grudniu wracam po moje dwa zarodki z pierwszej procedury ivf, jak się uda, to będą równo dwa lata rożnicy między nimi.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[elaine-blath]

ANNAMASTE dobrze ze trafiliście w odpowiednie ręce. Trzymam kciuki, aby teraz szybko się udało.

KASIA RUDA teraz to mam na 5.06, Igi jest z 9.07 wiec wychodzi 3lata prawie równo


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

[kasia_ruda]

Napisane przez elaine-blath

ANNAMASTE dobrze ze trafiliście w odpowiednie ręce. Trzymam kciuki, aby teraz szybko się udało.

KASIA RUDA teraz to mam na 5.06, Igi jest z 9.07 wiec wychodzi 3lata prawie równo


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

Super, to akurat pójdzie do przedszkola, będzie ci łatwiej.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[elaine-blath]

KASIA RUDA od roku chodzi już do zlobka, wiec też okres chorowania mamy za sobą (generalnie uważam ze dosc lekko przeszedł). Teraz ciągiem od czerwca chodzi (odpukać), a właściwie od maja, bo w czerwcu trafiły się trzy dni kiedy pierwszy raz miał reakcje poszczepienna i temperaturę oraz zle się czul.


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

[yssmay]

Elaine Gratulacje!!

Annamaste To bardzo dobra decyzja . I pokazuje jak duża różnica jest pomiędzy "osiedlowym" lekarzem a kliniką. Szkoda, że część ludzi odstrasza sama nazwa klinika leczenia niepłodności. Przez to chodzą do takich magików i nic z tego nie wychodzi.
Mam nadzieje, że twój organizm szybko dojdzie do siebie i będziecie działać.

[Pixi18182]

elaine-blath gratulacje ! To Ty też na czerwiec termin ??

annamaste ja też trafiłam na lekarza który faszerował mnie clo pomimo owulacji, skończyło się torbielą a potem przez 2 cykle naturalnie dochodziło do owulacji o wiele później Masakra z tymi lekarzami, oby było ok

[elaine-blath]

PIXI tak, wg OM 5.06.16


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

[aniabuu]

a moje zdanie na temat hsg jest takie ze kazda z nas przechodzi to badanie inaczej. ja przy braku jajowodu nie czułam praktycznie nic, lekki ból jak przy okresie

a ja juz 16 tc, dziec rosnie,prawie 10cm. niestety mam małego krwiaka i musze duzo odpoczywac, jestem na zwolnieniu. byle do kwietnia

[LaLaRe87]

Napisane przez elaine-blath

No ja póki co obserwuje czerwcowy watek, ale myślę ze mogę się juz wami podzielić info, ze wygląda, ze Galganek bedzie miał rodzeństwo jutro zaczynam 11tc. I pewnie spokojniejsza będę po wizycie która mam 25listopada. Ostatni raz byłam tydzień temu u gina i serduszko bilo.


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

GRATULACJE! Ja serduszko zobaczyłam dziś rano, a zarodeczek ma 1cm i mimo, ze to 7 tydzień to jest duzy jak na 8 t

[elaine-blath]

ANIABU to odpoczywaj dużo.! Spory maluszek!

LALA sswietne wiadomości!


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

[kasia_ruda]

Napisane przez LaLaRe87

GRATULACJE! Ja serduszko zobaczyłam dziś rano, a zarodeczek ma 1cm i mimo, ze to 7 tydzień to jest duzy jak na 8 t

Suuuper


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[annamaste]

Byłam wczoraj na kontroli i na szczęście po trzech torbielach ani śladu jutro ostatnia pigułka i czekam na okres. Od 2 dc mam brać na stymulację tabletki o nazwie lametta. Miała któraś z Was z nimi do czynienia?

[elaine-blath]

ANNAMASTe bardzo dobre wiadomości przynosisz. Niestety, nie pomogę z tymi tabletkami


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

[aga55555]

Hej dziewczyny jestem po ciąży pozamacicznej straciliśmy kruszynkę 11.09.2015 niedawno znów rozpoczęliśmy starania dzisiaj zrobiłam test jest pozytywny ale mam wielkie obawy nie wiem czy się nakręcam ale znów mnie boli po tej samej stronie a do tego kreska wyszła bardzo jasna pomóżcie bo zaczynam wariować

[yssmay]

Napisane przez aga55555

Hej dziewczyny jestem po ciąży pozamacicznej straciliśmy kruszynkę 11.09.2015 niedawno znów rozpoczęliśmy starania dzisiaj zrobiłam test jest pozytywny ale mam wielkie obawy nie wiem czy się nakręcam ale znów mnie boli po tej samej stronie a do tego kreska wyszła bardzo jasna pomóżcie bo zaczynam wariować

Witaj! Najlepiej na początku udać się na badanie hormonu ciążowego betaHcg. Należy wykonać 2 badania, drugie po 48h od pierwszego. Jeśli wartość przyrośnie o min. 66% to jest spore prawdopodobieństwo, że ciąża jest w macicy. Potem musisz udać się do lekarza, najlepiej takiego co ma dobry sprzęt, aby sprawdzić gdzie jest pęcherzyk. Zrosty po cp bolą cały czas, po ciąży, w jej trakcie itd. Także takie pobolewanie od początku wcale nie musi oznaczać najgorszego.

[MalgosiakMk]

Witam Was Kochane dziewczyny. Ja w środę miałam usunięcie ciąży pozamacicznej. Najgorszy tydzień w moim życiu. Już w szpitalu mając przy sobie telefon komórkowy starałam się szukać w nim nadziei na to, że jest szansa na to, że kiedykolwiek z Mężem będziemy rodzicami. To było moje pierwsze dzieciątko... nie minął tydzień od zabiegu laparoskopowego a ja wiem jedno BĘDĘ WALCZYŁA O SZCZĘŚCIE DLA NAS.
Dziękuje Wam za to forum, daje nadzieje i uspokaja GŁOWĘ w której jest mnóstwo myśli...

[yssmay]

Napisane przez MalgosiakMk

Witam Was Kochane dziewczyny. Ja w środę miałam usunięcie ciąży pozamacicznej. Najgorszy tydzień w moim życiu. Już w szpitalu mając przy sobie telefon komórkowy starałam się szukać w nim nadziei na to, że jest szansa na to, że kiedykolwiek z Mężem będziemy rodzicami. To było moje pierwsze dzieciątko... nie minął tydzień od zabiegu laparoskopowego a ja wiem jedno BĘDĘ WALCZYŁA O SZCZĘŚCIE DLA NAS.
Dziękuje Wam za to forum, daje nadzieje i uspokaja GŁOWĘ w której jest mnóstwo myśli...

Tak trzymaj!

[kasia_adm]

Elaine-Blath gratulacje!!!
Aniabuu odpoczywaj i nie martw się. Mój krwiak pękł w 8tc, trafiłam z dużym krwawieniem do szpitala. Nawet nie wiedziałam że go miałam. Po kilku dniach krwawienie ustało i resztę ciąży przeszłam super.
Co do hsg, to mnie nie bolało jakoś bardzo, mimo braku jajowodu. Kilka sekund i po bólu. A miesiąc później upragnione dwie kreski.

[elaine-blath]

AGA współczuję!

MALGOSIA przykro mi, ale tak trzymaj z pozytywnym nastawieniem

KASIA thx


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

[MalgosiakMk]

Będę tu codziennie zaglądać i czekać na Wasze dobre wiadomości, że są w brzuszkach maleństwa i rosną tam gdzie powinny. Mam nadzieje, że jeszcze trochę i moja wiadomość tak będzie brzmiała.