JAK PRZY NISKIM wzroscie byc FIT / trening silowy + 10 pż / cz. II

[<meg>]

Iwonka ach ten Twój tyłeczek
a nie, nie żadna tajemnica
znaliśmy się wcześniej z uczelni, tak jakoś wyszło że spotkaliśmy się kiedyś przypadkowo i tak to się zaczęło
dużo po zerwaniu randkowałam a ile palantów poznałam

annan bardzo ładny brzuszek
mrofka nic się nie stało proszę się mi tu nie dołować

[Iwonalodz]

Napisane przez mrofka

nie zdałam

Ten sam błąd. Nie ustąpienie pierwszeństwa. Tylko że na skrzyżowaniu na mieście już...

Załamka U mnie nerwy biorą górę niestety... Nie pamiętam co robię na drodze nawet...

Muszę kupić sobie coś na uspokojenie, bo inaczej nie dam rady...

Znacie coś łagodnego na uspokojenie, po czym można prowadzić auto?



Jeszcze mama...

Mrofko jakoś mam dobre myśli, że zdasz teraz!

I nie bierz nic! musisz nauczyc sie polegac na sobie i swoich umiejetnościach, bo jak potem wyjedziesz na miasto sama??? zapewniam Cie, że pierwsza jazda samemu jest dużo cięzszym przezyciem niz z osoba obok, która w razie co może nacisnąć hamulec. I koniecznie może jakies techniki relaksacyjne? bo jesli jestes tak spieta, że nie pamiętasz, co sie dzieje na drodze to nie zbyt bezpiecznie to brzmi i pamietaj, że ustapienie przejazdu może uratować Ci zycie, pomysl, co by bylo gdybys wyjechala, a jechałby TiR?
Umiesz, nie stresuj sie, a zdasz!

Napisane przez <meg>

Iwonka ach ten Twój tyłeczek
a nie, nie żadna tajemnica
znaliśmy się wcześniej z uczelni, tak jakoś wyszło że spotkaliśmy się kiedyś przypadkowo i tak to się zaczęło
dużo po zerwaniu randkowałam a ile palantów poznałam

O nogi chodziło zapomniałam zmierzyc dobra, jutro to zrobię

A to super lubie takie historie
No akurat to randkach i palantach to ja bym mogła napisac ksiązke instruktażową pełno ich

[MusicIsMine]

Wczoraj w końcu ktoś się mną na siłowni zainteresował. dostałam zakaz wstępu na wszelkiego typu rowerki itd. Jedynie trening silowy , który dziś miałam poprowadzony .
Dostałam uwage , że jestem chuda ale nie wiedzieć czemu na nogach mam celluit, wprawdzie nie ma go wiele, ale nie powinno być wcale. I , że bez problemu się tego pozbędę czuję każdy mięsień

[santos]

Napisane przez MusicIsMine

Wczoraj w końcu ktoś się mną na siłowni zainteresował. dostałam zakaz wstępu na wszelkiego typu rowerki itd. Jedynie trening silowy , który dziś miałam poprowadzony .
Dostałam uwage , że jestem chuda ale nie wiedzieć czemu na nogach mam celluit, wprawdzie nie ma go wiele, ale nie powinno być wcale. I , że bez problemu się tego pozbędę czuję każdy mięsień

Powodzenia zycze. Na moj celulit nie dziala nic. Silowy, dieta, szorowanie masujaca szczota, balsamy, wszystko na raz...pintolenie o szopenie. Nawet schudniecie do rozmiaru ZERO nic mi nie dalo. Owszem, bywa mniejszy, sa rzeczy, ktore go zmniejszaja (szczota, silowy - wiadmo) i to tyle. JEszcze na przodzie ud sie go jestem w stanie pozbyc, ale z tylu nad kolanami - zapomnij.....

[MusicIsMine]

Dzięki za pocieszenie ...
ale w sumie jakoś specjalnie nie płaczę przez niego, przyzwyczaiłam się tylko oczywiście facet na siłowni się doczepił.

[Iwonalodz]

Napisane przez santos

Powodzenia zycze. Na moj celulit nie dziala nic. Silowy, dieta, szorowanie masujaca szczota, balsamy, wszystko na raz...pintolenie o szopenie. Nawet schudniecie do rozmiaru ZERO nic mi nie dalo. Owszem, bywa mniejszy, sa rzeczy, ktore go zmniejszaja (szczota, silowy - wiadmo) i to tyle. JEszcze na przodzie ud sie go jestem w stanie pozbyc, ale z tylu nad kolanami - zapomnij.....

Ja mam tzw. miękkie w dotyku ciało (nie mylić z galaretą ) po prostu nie jestem koścista, zylasta w dotyku tylko taka miękka, owszem siłowy i balsamy na cellulit pomagaja, ale cellulit mam. Od jakiegoś czasu widze poprawę 3 razy w tygodniu szoruję miejsca z cellulitem piingiem kawowym, a dokładnie wyczytałam, że ma być tak: 3 łyzki kawy 4 lyzki wody, gotujemy i potem tym sie szotujemy aż do czerwoności. W końcu na kofeinie opierają się balsamy na cellulit. Stosować 3 razy w tyg. potem 2, bo częściej można skórę zedrzeć sobie ja to robie od m-ca i widzę, serio, efekty!

[dygotka8]

Napisane przez annan_

muszę na razie sama się z tym uporać, zanim upublicznię to, co niedoskonałe. A niestety, jestem typową gruchą, co przy krótkich nóżkach daje efekt przysadzistości (bo jak można mieć długie nogi przy 164 cm). Od bioder górę i od połowy ud w dół jest ekstra - całkiem wyrobione, trochę umięśnione, ale nadal lekkie i kobiece. Ale to co pomiędzy...ehh... normalnie zapas na ciężką zimę. Pewnie się pokażę wtedy, kiedy w końcu podejmę decyzję: albo coś z tym robię (czyli się odtłuszczam), albo polubię. Bo tak pokazać i nic nie robić - to bez sensu.

Napisane przez annan_

po wewnętrznej do kroku. A w ogóle to ładnie wyglądasz w rurkach! Ja mimo tych bryczesów rurki noszę i uwielbiam i od lat nie miałam na sobie innych spodni.

Annan__ a ile ważysz bo nie kojarzę?? brzuszek masz cudny
coś mi sie wydaje,że masz kiepski dzień bo z tego co widzę to masz cudne nogi!!wiele bym oddała za takie!!
pisałam jakiś czas temu,że ja przy wzroście 165,długość nóg nie jest mi znana(nie mogę znaleźć centymetra) obwód ud w najszerszym miejscu to jakieś55,5-56 cm,obwód w najszerszym miejscu to poniżej bioder (bryczesy????????) to jakieś 97-98cm,w talii mam jakieś 66-67cm.i tez niedawno narzekałam,że źle wyglądam....bo na pewno nie wyglądam jak modelka i nigdy tak nie będę wyglądała... Nie mam ani czasu ani pieniędzy czy zdrowia by walczyć o zgubienie tu czy ówdzie paru centymetrów tym bardziej, że właściwie niczego to nie zmieni prócz tego,że potem mogłam ześwirować na punkcie ćwiczeń,jedzenia i wagi...dobrze jest jak jest,a jak komuś się coś nie podoba to nie musi patrzeć.
a rurek nigdy chyba nie odważyłabym się założyć-aż takiej pewności siebie nie mam
chyba chciałam coś jeszcze napisać,ale nie pamiętam co

[annan_]

Napisane przez dygotka8

Annan__ a ile ważysz bo nie kojarzę?? brzuszek masz cudny
coś mi sie wydaje,że masz kiepski dzień bo z tego co widzę to masz cudne nogi!!wiele bym oddała za takie!!

dziś waga pokazała mi 51,4 kg. Dziękuję za wszystkie pochlebstwa

Prawda zabrzmi może nieskromnie, ale czuję się w obowiązku coś wyjaśnić: nie rozpaczam nad swoim wyglądem, uważam, ze wyglądam w porządku, normalnie, jak prawdziwa kobieta (a nie z photoshopa). Moje utyskiwania mają związek z, chyba nierealnymi marzeniami o zyskaniu sylwetki idealnej: wszystko tak jak trzeba, bez nadmiarów.

Jednak przyznać się muszę, że nigdy, nawet jako nastolatka nie miałam idealnej sylwetki (właściwie, to chyba muszę przyznać, że wyglądam teraz lepiej niż kiedykolwiek, i mam lepszą formę i kondycję niż kiedykolwiek). Trochę też jestem zła, że los nie obdarzył mnie figurą matki, która w moim wieku, wedle aktualnych wzorców urody, wyglądała idealnie (ale jest ektomorfikiem, ja raczej mezomorfikiem) - choć w jej czasach ciągle wypominano jej chudość i chorobliwy wygląd.

Na szczęście czasem trzeba zarabiać na życie, zająć się poważnymi sprawami i wtedy moje uda są ostatnią rzeczą, o której myślę. Na dodatek gdyby dano mi karnet na operację plastyczną, wybrałabym raczej korektę nosa niż liposukcję, więc chyba to jest taki "problem", który trzeba mieć, bo inaczej wymyśli się sobie inny do zamartwiania

[guniaaa]

Napisane przez annan_

dziś waga pokazała mi 51,4 kg. Dziękuję za wszystkie pochlebstwa

Prawda zabrzmi może nieskromnie, ale czuję się w obowiązku coś wyjaśnić: nie rozpaczam nad swoim wyglądem, uważam, ze wyglądam w porządku, normalnie, jak prawdziwa kobieta (a nie z photoshopa). Moje utyskiwania mają związek z, chyba nierealnymi marzeniami o zyskaniu sylwetki idealnej: wszystko tak jak trzeba, bez nadmiarów.

Jednak przyznać się muszę, że nigdy, nawet jako nastolatka nie miałam idealnej sylwetki (właściwie, to chyba muszę przyznać, że wyglądam teraz lepiej niż kiedykolwiek, i mam lepszą formę i kondycję niż kiedykolwiek). Trochę też jestem zła, że los nie obdarzył mnie figurą matki, która w moim wieku, wedle aktualnych wzorców urody, wyglądała idealnie (ale jest ektomorfikiem, ja raczej mezomorfikiem) - choć w jej czasach ciągle wypominano jej chudość i chorobliwy wygląd.

Na szczęście czasem trzeba zarabiać na życie, zająć się poważnymi sprawami i wtedy moje uda są ostatnią rzeczą, o której myślę. Na dodatek gdyby dano mi karnet na operację plastyczną, wybrałabym raczej korektę nosa niż liposukcję, więc chyba to jest taki "problem", który trzeba mieć, bo inaczej wymyśli się sobie inny do zamartwiania

[dygotka8]

annan_

chudzinka jesteś ja ważę o jakieś 6-5,5 kg więcej przy wzroście o 1 cm więcej niż Ty...tylko,że gdy ja powiem komuś,że ważę te 57 kg to każdy się dziwi..a jak poszłam oddać krew to każdy się tylko pytał czy ja na pewno ważę więcej niż 52 kg...uznałam to za komplement
od czasu do czasu też mam zupełnie nierealne marzenia na temat swojego wyglądu i wtedy troszkę mi smutno i zniechęcam się co do ćwiczeń bo nie widzę taki rezultatów jakie chciałabym by były....

[mrofka]

Napisane przez <meg>

mrofka nic się nie stało proszę się mi tu nie dołować

Napisane przez Iwonalodz

Mrofko jakoś mam dobre myśli, że zdasz teraz!

I nie bierz nic! musisz nauczyc sie polegac na sobie i swoich umiejetnościach, bo jak potem wyjedziesz na miasto sama??? zapewniam Cie, że pierwsza jazda samemu jest dużo cięzszym przezyciem niz z osoba obok, która w razie co może nacisnąć hamulec. I koniecznie może jakies techniki relaksacyjne? bo jesli jestes tak spieta, że nie pamiętasz, co sie dzieje na drodze to nie zbyt bezpiecznie to brzmi i pamietaj, że ustapienie przejazdu może uratować Ci zycie, pomysl, co by bylo gdybys wyjechala, a jechałby TiR?
Umiesz, nie stresuj sie, a zdasz!

Staram się nie dołować ale kiepsko mi idzie
Niestety jeśli chodzi o prawko, to moja mama dolewa oliwy do ognia No i ja jestem też osobą bardzo ambitną... no i o

Nerwy gorsze niż przed maturą: jak jestem osobą spokojną, to nigdy nie przypuszczałam, że prawo jazdy tak bardzo może denerwować

Wiecie, co ja robiłam z tych nerwów? Masakra... zamiast wyjechać w lewo, jak kazał egzaminator - wyjechałam w prawo... przejechałam prosto skrzyżowanie na włączonym lewym kierunku... nieświadomie :/ No i na koniec nie ustąpiłam pierwszeństwa. I egzaminator mnie się pyta: "Pani Olu! Co to był za znak?" A ja widziałam ten cholerny ustąp! I nie ustąpiłam! A jak już nie ustąpiłam i mi powiedział, że egzamin przerwany, to się totalnie nie mogłam zebrać w sobie i wjechałabym w ludzi na przejściu... Buu

Tymczasem Mrófka jutro rano leci do apteki po krople walerianowe... Bo mój nastrój od piątku graniczy z depresją...

Niestety nie mogę ich wziąć przed egzaminem, bo upośledzają koncentrację Zobaczę, jak na nie zareaguję jutro wieczorem...

Trzymcie się

[<meg>]

Napisane przez Iwonalodz

A to super lubie takie historie
No akurat to randkach i palantach to ja bym mogła napisac ksiązke instruktażową pełno ich

podziel się jakąś historią

Napisane przez mrofka

Staram się nie dołować ale kiepsko mi idzie
Niestety jeśli chodzi o prawko, to moja mama dolewa oliwy do ognia No i ja jestem też osobą bardzo ambitną... no i o

Nerwy gorsze niż przed maturą: jak jestem osobą spokojną, to nigdy nie przypuszczałam, że prawo jazdy tak bardzo może denerwować

Wiecie, co ja robiłam z tych nerwów? Masakra... zamiast wyjechać w lewo, jak kazał egzaminator - wyjechałam w prawo... przejechałam prosto skrzyżowanie na włączonym lewym kierunku... nieświadomie :/ No i na koniec nie ustąpiłam pierwszeństwa. I egzaminator mnie się pyta: "Pani Olu! Co to był za znak?" A ja widziałam ten cholerny ustąp! I nie ustąpiłam! A jak już nie ustąpiłam i mi powiedział, że egzamin przerwany, to się totalnie nie mogłam zebrać w sobie i wjechałabym w ludzi na przejściu... Buu

Tymczasem Mrófka jutro rano leci do apteki po krople walerianowe... Bo mój nastrój od piątku graniczy z depresją...

Niestety nie mogę ich wziąć przed egzaminem, bo upośledzają koncentrację Zobaczę, jak na nie zareaguję jutro wieczorem...

Trzymcie się

grunt to spokój, ja zdałam za 3
siostra za 2
poza tym mam wrażenie że mimo tych kamer wszystko zależy od egzaminatora, też przejechałabym ludzi na przejściach, źle zaparkowałam i zdałam
Będzie dobrze

[Iwonalodz]

Napisane przez <meg>

podziel się jakąś historią

Oj nie publicznie to nawet nigdy

Mrofko - zdasz na pewno! każdy się denerwuje, nic nie bierz mówię Ci, postaraj się sama zwalczyć nerwy przecież znasz znaki, umiesz jeździć to zdasz!

[mrofka]

Dziewczyny, chcę się z Wami czymś podzielić.

Brat wysłał mi przez gg e-book 'Zaplanuj swoje cele'. Pytam brata 'Co to?' A on mówi 'Przeczytaj'. I tam jest opisane, jak planować sukces i jak do niego dążyć i nie stracić motywacji. I wiecie co? Poczułam się lepiej. Autentycznie lepiej! Ten mały, internetowy e-book poprawił mi humor

Zrobię tak, jak jest opisane w książce: czyli zaplanuję swój sukces krok po kroku. Trzeba spisać potrzebne rzeczy: etapy dochodzenia do sukcesu, co trzeba przezwyciężyć by go osiągnąć, moje zalety, które pozwolą mi na sukces... tak zrobię!

Meg to prawda - dużo zależy od egzaminatora. Za moją jazdę prosto z włączonym kierunkiem lewym, jazdę lewym pasem ruchu i skręcenie w prawo zamiast w lewo - to pewnie inny by mnie już dawno wysadził

Mój Niemiec napisał do mnie maila. Takiego bardzo miłego On teraz pojechał na Gran Canaria na tydzień - i mi napisał maila przed wyjazdem. Że chciał ze mną pogadać, ale icq mu wysiadło, że trzyma kciuki za prawko i że będzie za mną tęsknił

Czemu tacy faceci w Niemczech mieszkają?!

Dobranoc dziewuszki

[Iwonalodz]

No widzisz Mrofko od razu lepiej dobrze będzie!

[moniczorek]

Witajcie kobietki weekendzie

Nadal nie mam neta w domku. Troszke poimprezowałam w te wolne dni, odstresowałam się i znowu od nowa polsko ludowa do roboty

Iwonko...cudowne pośladki nie martw sie...ja też mam takie murzyńskie

Meg...gratuluje zmiany stanu Szczęścia!

Vette...trzymam kciuki za powodzenia
Mrofcia...nie martw się, następnym razem bedzie lepiej

annan_...czy Ty oby nie przesadzasz

[Iwonalodz]

Cześć Moniczorku łączę się z Tobą w bólu pracy i w sprawie pupy

Vette -

[<meg>]

Napisane przez Iwonalodz

Oj nie publicznie to nawet nigdy

eee... podzieliłybyśmy się doświadczeniami:lol :

Napisane przez mrofka

Dziewczyny, chcę się z Wami czymś podzielić.

Brat wysłał mi przez gg e-book 'Zaplanuj swoje cele'. Pytam brata 'Co to?' A on mówi 'Przeczytaj'. I tam jest opisane, jak planować sukces i jak do niego dążyć i nie stracić motywacji. I wiecie co? Poczułam się lepiej. Autentycznie lepiej! Ten mały, internetowy e-book poprawił mi humor

Zrobię tak, jak jest opisane w książce: czyli zaplanuję swój sukces krok po kroku. Trzeba spisać potrzebne rzeczy: etapy dochodzenia do sukcesu, co trzeba przezwyciężyć by go osiągnąć, moje zalety, które pozwolą mi na sukces... tak zrobię!

Meg to prawda - dużo zależy od egzaminatora. Za moją jazdę prosto z włączonym kierunkiem lewym, jazdę lewym pasem ruchu i skręcenie w prawo zamiast w lewo - to pewnie inny by mnie już dawno wysadził

Mój Niemiec napisał do mnie maila. Takiego bardzo miłego On teraz pojechał na Gran Canaria na tydzień - i mi napisał maila przed wyjazdem. Że chciał ze mną pogadać, ale icq mu wysiadło, że trzyma kciuki za prawko i że będzie za mną tęsknił

Czemu tacy faceci w Niemczech mieszkają?!

Dobranoc dziewuszki

Ola główka do góry, powtarzam to tylko prawko na pewno będzie dobrze
fajni faceci mieszkają też tutaj

Napisane przez moniczorek

Witajcie kobietki weekendzie

Meg...gratuluje zmiany stanu Szczęścia!

Hej Monia, myślałam gdzie się podziewasz

Ja wieczorkiem lecę na aqua fitness

[moniczorek]

Napisane przez Iwonalodz

Cześć Moniczorku łączę się z Tobą w bólu pracy i w sprawie pupy

Vette -

Hej

Pupy murzyńskie rulezzzz ...ja tam akurat swoją lubie i zawsze dużo komplementów z męskich ust słysze i słyszałam

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Napisane przez <meg>

Hej Monia, myślałam gdzie się podziewasz

Ja wieczorkiem lecę na aqua fitness

Ja to tu....to tam Czekam na podłączenie netu wciąż...wiec mam dostep tylko w pracy do południa. W sumie to jakoś nudne życie ostatnio prowadzę....chłopa mi brak "Turek " malo co się odzywa, wiec spisany na straty niby ma jakieś tam wymówki...ale ja mam dobrą intuicje i wiem, że sciemnia.

Tez wieczorkiem na siłke się wybieram

[Iwonalodz]

Napisane przez <meg>

eee... podzieliłybyśmy się doświadczeniami:lol :

Lepiej nie mieć takich doświadczeń nie będę wywołyała wilka z lasu

Napisane przez moniczorek

Pupy murzyńskie rulezzzz ...ja tam akurat swoją lubie i zawsze dużo komplementów z męskich ust słysze i słyszałam ;

Akurat w tych kwestiach zdanie męskie mało mnie interesuje a poza tym chłopy to różne rzeczy gadaja, żeby cel osiagnąć

Napisane przez moniczorek

Ja to tu....to tam Czekam na podłączenie netu wciąż...wiec mam dostep tylko w pracy do południa. W sumie to jakoś nudne życie ostatnio prowadzę....chłopa mi brak "Turek " malo co się odzywa, wiec spisany na straty niby ma jakieś tam wymówki...ale ja mam dobrą intuicje i wiem, że sciemnia.

Tez wieczorkiem na siłke się wybieram

A nie mieliście się czasem spotkać jakos??

[moniczorek]

Napisane przez Iwonalodz

Akurat w tych kwestiach zdanie męskie mało mnie interesuje a poza tym chłopy to różne rzeczy gadaja, żeby cel osiagnąć
A nie mieliście się czasem spotkać jakos??

Oj tam...żeby osiągnąc swój cel to dużo potrafią powiedzieć

Iwonko...no niby mamy się spotkać koncowka września...jesli juz napiszę do mnie , to za każdym razem kaze zapewniać że na pewno nie zmieniłam planów, że teskni i takie tam bla bla bla w egzotycznym stylu ...całe szczęscie nie zrobiłam rezerwacji biletów wiec sprawa jest otwarta. Tylko przez to jego własnie dziwne zachowanie jakoś trace na to zupelnie ochote. Kiedyś nie pisał kilka dni...potem mi sie tlumaczył ( w sumie to nie wiem po co, bo ja nie oczekuje, że będzie mi pisał codziennie albo się broń boże tłumaczył) , że nie miał dostępu do netu...a ja go na fejsie widziałam...teraz zreszta jest powtórka z pozrywki No, ale dobrze ze od początku miałam do tego dystans wiec jest ok

[vette]

Napisane przez Iwonalodz

a poza tym chłopy to różne rzeczy gadaja, żeby cel osiagnąć

co prawda to prawda

[moniczorek]

Vette...akcja porodowa się rozkręca?

[mrofka]

Dobrze że mój 'egzotyczny zagraniczny kochanek' mieszka bliżej niż w Turcji

A teraz się wyleguje na Gran Canaria... ja też chceeeee!

Kupiłam Persen - mina pani farmaceutki, kiedy o niego poprosiłam... bezcenna Mogę po tym auto prowadzić
Wzięłam rano 2 tabletki, zobaczyć, jak to na mnie działa. Przez pierwszą godzinę po zażyciu czułam się troszeczkę, że tak powiem, niepewnie. Miałam wrażenie, że moje ruchy są spowolnione, trochę jakbym na haju była. Ale potem już wszystko w porządku. Spokojniejsza jestem Czytałam o nim opinie w internecie, większość pozytywnych. Zwłaszcza od osób, które tak jak ja, zdawały prawko po kilka razy i się denerwowały, a po Persenie było lepiej

Myślę, że będzie dobrze

[Iwonalodz]

Napisane przez moniczorek

Iwonko...no niby mamy się spotkać koncowka września...jesli juz napiszę do mnie , to za każdym razem kaze zapewniać że na pewno nie zmieniłam planów, że teskni i takie tam bla bla bla w egzotycznym stylu ...całe szczęscie nie zrobiłam rezerwacji biletów wiec sprawa jest otwarta. Tylko przez to jego własnie dziwne zachowanie jakoś trace na to zupelnie ochote. Kiedyś nie pisał kilka dni...potem mi sie tlumaczył ( w sumie to nie wiem po co, bo ja nie oczekuje, że będzie mi pisał codziennie albo się broń boże tłumaczył) , że nie miał dostępu do netu...a ja go na fejsie widziałam...teraz zreszta jest powtórka z pozrywki No, ale dobrze ze od początku miałam do tego dystans wiec jest ok

No to dajmy czasowi czas i zobaczymy, co z wyjazdu i znajomości wyjdzie

Napisane przez vette

co prawda to prawda

Nooo, stara flirciara jestem to że tak powiem znam to z dwóch stron

Napisane przez mrofka

Dobrze że mój 'egzotyczny zagraniczny kochanek' mieszka bliżej niż w Turcji

A teraz się wyleguje na Gran Canaria... ja też chceeeee!

Kupiłam Persen - mina pani farmaceutki, kiedy o niego poprosiłam... bezcenna Mogę po tym auto prowadzić
Wzięłam rano 2 tabletki, zobaczyć, jak to na mnie działa. Przez pierwszą godzinę po zażyciu czułam się troszeczkę, że tak powiem, niepewnie. Miałam wrażenie, że moje ruchy są spowolnione, trochę jakbym na haju była. Ale potem już wszystko w porządku. Spokojniejsza jestem Czytałam o nim opinie w internecie, większość pozytywnych. Zwłaszcza od osób, które tak jak ja, zdawały prawko po kilka razy i się denerwowały, a po Persenie było lepiej

Myślę, że będzie dobrze

Mrofko ja trzymam kciuki za Ciebie!
Niestety w kwestiach farmaceutycznych nie pomoge, bo ja lubię być świadoma w tego typu sytuacjach

[moniczorek]

Napisane przez Iwonalodz

No to dajmy czasowi czas i zobaczymy, co z wyjazdu i znajomości wyjdzie
Nooo, stara flirciara jestem to że tak powiem znam to z dwóch stron

Dokładnie, co ma być to będzie
Iwonko...ja się udam do Ciebie na korepetycje z flirtu, bo ja to w ogole nie potrafie

[vette]

Napisane przez moniczorek

Vette...akcja porodowa się rozkręca?

Jeden falszywy alarm juz zaliczony.

Dzisiaj spokoj

[moniczorek]

Pewnie siedzisz jak na bombie

[vette]

Napisane przez moniczorek

Pewnie siedzisz jak na bombie

A wiesz, ze nawet nie ...
Myslalam, ze bede bardziej sie denerwowac.

Ostoja spokoju normalnie

ale zobaczymy za 5 dni

[moniczorek]

Napisane przez vette

A wiesz, ze nawet nie ...
Myslalam, ze bede bardziej sie denerwowac.

Ostoja spokoju normalnie

ale zobaczymy za 5 dni

Taka wysportowana kobietka...jak sie akcja rozkręci, pójdzie 5 minut i po krzyku Tego Ci życzę