strajk nauczycieli - Wasze opinie

[byliczka]

Ja też nie uważam nauczycieli za nieudaczników. i nie rozumiem kto taką metkę im przypiął. Może i niektórzy minęli się z powołaniem, ale na pewno jest to zdecydowana mniejszość.

[Cathas]

Napisane przez yeah

no co ty. napisałam wyżej, że panna z licencjatem (bo nikt inny nie chciał tej roboty przyjąć i zostaliby bez nauczyciela w połowie roku) zarabia coś koło 700zł (z dodatkiem wiejskim).

I co? Ten jeden przypadek ma świadczyć o tym, że gdzieś indziej kto inny nie może zarabiać nieco ponad 200 zł? Może.
Mój kuzyn, po magisterce, zaczął pracować w szkole, jako n-l wf-u. Za niepełny etat dostawał właśnie ok. 300 zł. na miesiąc. Jak za to wyżyć, założyć rodzinę?

[abar18]

dziewczyny ja osobiście nie popieram strajku nauczycieli czy pielęgniarek. Same sobie wybray taki zawód tylko ,że jest to sektor państwowy i maja tę możliwość,że mogą starjować.ICH ZAROBKI NIE SA AZ TAK NISKIE. Ja pracuję w kredytach i mam możliwość porownanai zarobkow rożych zawodow. CZY DOCHOD NETTO 2200 NAUCZYCIELA TO MAŁO. WIEM,ŻE W RÓŻNYCH MIASTACH JEST RÓŻNY STANDARD ŻYCIA, ja mieszkam na Śląsku. CO MAJĄ POWIEDZIEĆ PRACOWNICY NAP.SEKTORÓW BUDOWLANYCH Z DOCHODEM 1000ZL. Szczerze mowiąc dochody osob zatrudnionych na stanowiskach np.sprzedawcow czy jakichs innych robotnikow zatrudnionych w prywatnych firmach nie przekraczają 1200zl. netto. Oni też by chętnie zastrajkowali tylko,że po takim straju juz by nie mieli po co wracać do pracy

[Luba]

Napisane przez abar18

dziewczyny ja osobiście nie popieram strajku nauczycieli czy pielęgniarek. Same sobie wybray taki zawód tylko ,że jest to sektor państwowy i maja tę możliwość,że mogą starjować.ICH ZAROBKI NIE SA AZ TAK NISKIE. Ja pracuję w kredytach i mam możliwość porownanai zarobkow rożych zawodow. CZY DOCHOD NETTO 2200 NAUCZYCIELA TO MAŁO. WIEM,ŻE W RÓŻNYCH MIASTACH JEST RÓŻNY STANDARD ŻYCIA, ja mieszkam na Śląsku. CO MAJĄ POWIEDZIEĆ PRACOWNICY NAP.SEKTORÓW BUDOWLANYCH Z DOCHODEM 1000ZL. Szczerze mowiąc dochody osob zatrudnionych na stanowiskach np.sprzedawcow czy jakichs innych robotnikow zatrudnionych w prywatnych firmach nie przekraczają 1200zl. netto. Oni też by chętnie zastrajkowali tylko,że po takim straju juz by nie mieli po co wracać do pracy

Osoby które pracują na stanowisku sprzedawcy czy sa robotnikami, tez sami sobie wybrali ten zawód, nieprawdaż?
I któz im broni iśc do szkoły uczyć? I strajkować?

[Klarissa]

Napisane przez Cathas

I co? Ten jeden przypadek ma świadczyć o tym, że gdzieś indziej kto inny nie może zarabiać nieco ponad 200 zł? Może.
Mój kuzyn, po magisterce, zaczął pracować w szkole, jako n-l wf-u. Za niepełny etat dostawał właśnie ok. 300 zł. na miesiąc. Jak za to wyżyć, założyć rodzinę?

Najniższa dopuszczona przez Państwo pensja za pełny etat wynosi 1126 zł /w 2008 roku/ brutto co daje 797, 94 zł netto / miesiąc.

Żeby zarobić ok. 200 - 300 zł trzeba pracować na 1/3 etatu.

To co on chce zarobić jak poświęca na pracę 1/3 czasu z tego co przeciętny Polak/Polka? Ja się weźmie do pracy na cały etat to zarobi więcej.

Śmieszy mnie to, najlepiej by było, żeby wcale nie musiał pracować i zarabiał 100 000 / msc bo on przecież pan mgr po AWF-ie jest... Pfff.

[Klarissa]

Napisane przez abar18

CO MAJĄ POWIEDZIEĆ PRACOWNICY NAP.SEKTORÓW BUDOWLANYCH Z DOCHODEM 1000ZL. Szczerze mowiąc dochody osob zatrudnionych na stanowiskach np.sprzedawcow czy jakichs innych robotnikow zatrudnionych w prywatnych firmach nie przekraczają 1200zl. netto. Oni też by chętnie zastrajkowali tylko,że po takim straju juz by nie mieli po co wracać do pracy

To też nie jest tak. Często pracownicy budowalani co innego dostają przy wypłacie a co innego do ręki bo tak jest taniej dla pracodawcy i dla pracownika.

Nauczyciele też nie zarabiają kokosów i nigdzie tak nie napisałam. Chodziło mi o to, że są bardziej pokrzywdzone grupy zawodowe niż nauczyciele czy górnicy, po prostu ci ostatni potrafią głośniej krzyczeć i lepiej "grozić".

[Afra86]

jakie grupy zawodowe ?

tyle, ze w ich przypadku tez mozna posluzyc sie Waszym argumentem - " nikt im nie kazal byc ... lekarzem/ aptekarzem/ malarzem itd."

[abar18]

dziewczyny,ale to nie chodzi o to kto jaka szkołę skończył
ja uważam, że ludzie zatrudnieni w państwowych sektorach maja te uprzywilejowaną sytuacje i przewage nad innymi, że moga strajkować i nic im za to ne grozi
A co do nauczycieli to wbrew pozorom tak mało nie zarabiają

[Klarissa]

Napisane przez Afra86

jakie grupy zawodowe ?

tyle, ze w ich przypadku tez mozna posluzyc sie Waszym argumentem - " nikt im nie kazal byc ... lekarzem/ aptekarzem/ malarzem itd."

Oczywiście, że można. Co nie zmienia faktu, że są grupy które zarabiają mniej niż nauczyciele i podwyżki należą im się w pierwszej kolejności.

Jestem w tym sporze bezstronna, reprezentuje sektor prywatny. Natomiast mam świadomość, że pieniądze nie biorą się z kosmosu (niektórzy chyba nie mają tej świadomości...) i za podwyżki dla całej budżetówki płaci podatnik.
Nie ma luźnej kasy w budżecie, żeby coś gdzieś dołożyć, gdzieś trzeba zabrać. Wy tego nie rozumiecie, że nie będzie lepiej jeśli każdy będzie tylko ciągnąć pod siebie?

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez Klarissa

Czy nauczycielom nie przysługuje urlop? Z tego co wiem przysługuje. Nawet gdyby nie przysługiwał to i tak wolne w roku 3 miesiące a wolne 26 dni to ogromna różnica.

poczytaj Karte Nauczyciel i art. dotyczący urlopów. Urlop przysługuje nauczycielowi w trakcie trwania ferii szkolnych. Niestety w listopadzie nie ma mozliwości wyjazdu na Seszele
A wszystkich, którzy są przeciwni wyzszym zarobkom w oświacie, mam wrażenie ze w oczy kole teoretyczne 18 godzinne pensum i prawo do 8 tyg urlopu w roku (a nie 2 miesiecy wakcji i 2 tyg ferii).
Z pewnościa wielu przeciwnikom podwyżek dla n-eli rosnie jakas latorośl w domu, poslijcie je na studia pedagogiczne, skoro to taki super biznes. Bedą zarabiac 700zł i "rozkoszować" się wakacjami w miejscu zamieszkania, bo mozliwośc wyjazdu nawet nad morze raczej wątpliwa. Ach! Jak będzie fajnie!!

A jeszcze fajniej będzie jak 60-letni bedzie uczył wasze dzieci. Pewnie już jakaś choroba psychiczna go dotknie albo poczatki alzheimara, będzie pitolił od rzeczy, dzieci będą mu po głowie skakać. Ale czemu nie??? Dokopać nauczycielom, bo przeciez mają 2 miesiące wakacji, kto to widział!! Niech za to tyrają do grobowej deski, za 1300zł i nie śmielą się pisnąć ze chca 100zł więcej.

Moja matka (była nauczycielka i dyrektor przedszkola), dostaje emeryture w wys. 600-700zł, co to kogo obchodzi ze wszytkich leków nie wykupi bo ją nie stac. Miała co roku po 2 miesiące wakacji? Pracowała niby 18 godzin? Uzyła swawoli, więc po co jej teraz wyższa emerytura? Prawda...

[Afra86]

Napisane przez Klarissa

Oczywiście, że można. Co nie zmienia faktu, że są grupy które zarabiają mniej niż nauczyciele i podwyżki należą im się w pierwszej kolejności.

ale jakie grupy ? chcialabym po prostu poznac konkrety , bo ogoly to slabe argumenty w dyskusji, a wlasciwie zadne

[Klarissa]

Napisane przez Afra86

ale jakie grupy ? chcialabym po prostu poznac konkrety , bo ogoly to slabe argumenty w dyskusji, a wlasciwie zadne

Pisałam stronę wcześniej. Pielęgniarki zarabiają mniej, straż leśna, straż graniczna (nie mylić z celnikami), straż miejska...

[Luba]

Napisane przez Afra86

ale jakie grupy ? chcialabym po prostu poznac konkrety , bo ogoly to slabe argumenty w dyskusji, a wlasciwie zadne

Jak to jakie? nie wiesz? Straz lesna


Osobiście, gdybym mogła wybierać...

to uważam, że nie ma grupy społecznej ważniejszej i bardziej pokrzywdzonej niż nauczyciele.
Odpowiadaja za stan wiedzy moich dzieci. Nie tylko moich. Odpowiadaja za stan umysłow ludzi, którzy w przyszłości będa mieli wpływ na moje zycie.
Nie chcę, nie życzę sobie, żeby nauczyciele byli niedoceniani, źle opłacani. Nie ma w społeczeństwie wazniejszej funkcji niż ktoś, kto przygotowuje młodych ludzi do życia, pracy, do rządzenia państwem. I takiemu człowiekowi należy sie za jego prace godziwa pensja i szacunek.
Jak będzie wyglądało polskie społeczeństwo za pare lat? To zależy (także) od nauczycieli. Co jest wazniejszego?

[abar18]

Luba ty chyba nie chcesz zwalić wychowania dzeici nauczycielom?
bez przesady-mają wpływ na dalsze nasze życie, ale wychowania powinno się uczyc w domu

[Luba]

Napisane przez abar18

Luba ty chyba nie chcesz zwalić wychowania dzeici nauczycielom?
bez przesady-mają wpływ na dalsze nasze życie, ale wychowania powinno się uczyc w domu

A gdzież ja napisałam cos o wychowaniu?

[Arethaf]

Strajk- ok. Byleby nie kosztem odwoływania choćby 1, 2 lekcji. Rozumiem, że domagają się swoich należności, ale my chcemy się uczyć.

[Klarissa]

[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;6498183]Urlop przysługuje nauczycielowi w trakcie trwania ferii szkolnych. Niestety w listopadzie nie ma mozliwości wyjazdu na Seszele
A wszystkich, którzy są przeciwni wyzszym zarobkom w oświacie, mam wrażenie ze w oczy kole teoretyczne 18 godzinne pensum i prawo do 8 tyg urlopu w roku (a nie 2 miesiecy wakcji i 2 tyg ferii).[/quote]

8 tygodni to jest 2 miesiące. Do tego ferie 2 tygodnie, do tego święta BN i Wielkanocne kiedy jest dłuższa przerwa w szkole, dni majowe, Dzień Nauczyciela, 11-Listopada i inne... To łącznie daje 3 miesiące.

To, że nie może brać ulopu kiedy pasuje nie jest argumentem. Prawie każdy pracownik musi urlop dostoswać do rodzaju pracy i się podporządkować. Takie jest życie.

Co to znaczy teoretyczne 18h? Osoba o której pisałam uczy muzyki, ona pracuje praktycznie 18h, może z 25 jak się jej policzy dojazdy do pracy... Poza szkołą nic już nie robi, ponieważ nie ma takiej potrzeby.

[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;6498183]
Z pewnościa wielu przeciwnikom podwyżek dla n-eli rosnie jakas latorośl w domu, poslijcie je na studia pedagogiczne, skoro to taki super biznes. Bedą zarabiac 700zł i "rozkoszować" się wakacjami w miejscu zamieszkania, bo mozliwośc wyjazdu nawet nad morze raczej wątpliwa. Ach! Jak będzie fajnie!![/quote]

Nie pisałam, że nauczyciele zarabiają dużo. Pisałam, że w miarę adekwatnie do swojej pracy. Dodatkowo życzę wszystkim ogormnych podwyżek, tylko kto za to zapłaci?

700 zł zarabia nauczyciel jak zaczyna karierę. Nikt nie zarabia przez całe życie 700, nawet moja ciotka katechetka zarabia ok. 1800 zł a prawie nie chodzi do pracy, ma może z 6 lekcji tygodniowo.

Jak ja zaczynałam pracę byłam popychadłem biurowym (jak ktoś woli to pomocnikiem biurowym) za 500 zł. Trudno, żeby dojść do czegoś dużego trzeba zaczynać od małego. Ten argument do mnie nie przemawia.

[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;6498183]
A jeszcze fajniej będzie jak 60-letni bedzie uczył wasze dzieci. Pewnie już jakaś choroba psychiczna go dotknie albo poczatki alzheimara, będzie pitolił od rzeczy, dzieci będą mu po głowie skakać. Ale czemu nie??? Dokopać nauczycielom, bo przeciez mają 2 miesiące wakacji, kto to widział!! Niech za to tyrają do grobowej deski, za 1300zł i nie śmielą się pisnąć ze chca 100zł więcej.[/quote]

Najlepsi i najbardziej cenieni przeze mnie nauczyciele z jakim się zetknęłam byli w wieku przedemerytalnym, więc conajmniej po 50tce. Z głową mieli wszystko dobrze. Przemawiało przez nich zamiłowanie do ich zawodu a nie do podwyżek. Często gorzej jest z tymi młodszymi.

[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;6498183]
Moja matka (była nauczycielka i dyrektor przedszkola), dostaje emeryture w wys. 600-700zł, co to kogo obchodzi ze wszytkich leków nie wykupi bo ją nie stac. Miała co roku po 2 miesiące wakacji? Pracowała niby 18 godzin? Uzyła swawoli, więc po co jej teraz wyższa emerytura? Prawda...[/quote]

Moja babcia była kura domowa dostaje emeryturę po mężu 800 zł. Druga ma rentę 400 zł. I co z tego?
Wkroczyłaś na inny temat. Źle zbudowanego systemu emerytalnego nie naprawi podwyżka płac. To system trzeba zreformować.

[Klarissa]

Napisane przez Luba

Jak to jakie? nie wiesz? Straz lesna

To nie jest akurat takie śmieszne jak ci się wydaje. Ci ludzie nie mieli podwyżek od 15 lat, to co oni mają żyć powietrzem? Nauczycieli ci szkoda a innych nie? Także pełnią ważne funkcje chociażby chroniąc środowisko naturalne w którym wszyscy żyjemy.

to uważam, że nie ma grupy społecznej ważniejszej i bardziej pokrzywdzonej niż nauczyciele.
Odpowiadaja za stan wiedzy moich dzieci. Nie tylko moich. Odpowiadaja za stan umysłow ludzi, którzy w przyszłości będa mieli wpływ na moje zycie.

Wydawało mi się zawsze, że za stan mojej wiedzy i mojego umysłu odpowiadam ja sama, a tu się okazuje, że jednak nie, że to nauczyciel...

Nie chcę, nie życzę sobie, żeby nauczyciele byli niedoceniani, źle opłacani

A to ich dofinansuj ze swojej kieszeni a nie z mojej i jeszcze wielu innych podatników którzy mają odmienne zdanie.

[byliczka]

Ja tam jednak uważam, że powinni zarabiać tak jak nauczyciele za granicą, w Niemczech np. nauczyciel zarabia ok. 2 tys. Euro. Ale jakbym miała wybierać komu dac podwyżkę pielęgniarkom czy nauczycielom, wybrała bym te pierwsze.

[Luba]

Napisane przez Klarissa

To nie jest akurat takie śmieszne jak ci się wydaje. Ci ludzie nie mieli podwyżek od 15 lat, to co oni mają żyć powietrzem? Nauczycieli ci szkoda a innych nie? Także pełnią ważne funkcje chociażby chroniąc środowisko naturalne w którym wszyscy żyjemy.
Wydawało mi się zawsze, że za stan mojej wiedzy i mojego umysłu odpowiadam ja sama, a tu się okazuje, że jednak nie, że to nauczyciel...
A to ich dofinansuj ze swojej kieszeni a nie z mojej i jeszcze wielu innych podatników którzy mają odmienne zdanie.

Śmieszne? nie napisałam, ze smieszne. Ikonki tez żadnej nie użyłam.

Kimkolwiek w życiu zostajemy, to "karierę" każdy rozpoczyna w szkolnej ławce. Czy tego chcemy czy nie, to nauczyciele odpowiadaja za stan naszej wiedzy, kiedy jestesmy ich uczniami. To od nich zależy ile wiemy i co wiemy (w duzym stopniu).
Oczywiscie co my z ta wiedza sobie robimy, to inna sprawa... Ale nauczyciel powinien dac nam jakąś podstawe na której my sobie budujemy. Jedni lepiej, inni gorzej...

Chetnie dodałabym nauczycielom. Bo jestem zadowolona ze swojego zycia i przyznaję, że do miejsca w którym teraz jestem (życiowego) doszłam dzięki moim rodzicom ale także dzięki moim nauczycielom. Oczywiscie, przede wszystkim dzięki sobie ale to tylko dlatego, że potrafiłam użyć wiedzy która wyniosłam z domu i ze szkoły...

Nikt nie rodzi się geniuszem, który umie i wie wszytsko. dlatego potrzebujemy nauczycieli. Po prostu, żeby nas uczyli. Poczynając od pisania a koncząc na madrych dyskusjach na studiach...

[lain]

[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;6498183]
A jeszcze fajniej będzie jak 60-letni bedzie uczył wasze dzieci. Pewnie już jakaś choroba psychiczna go dotknie albo poczatki alzheimara, będzie pitolił od rzeczy, dzieci będą mu po głowie skakać. Ale czemu nie??? Dokopać nauczycielom, bo przeciez mają 2 miesiące wakacji, kto to widział!! Niech za to tyrają do grobowej deski, za 1300zł i nie śmielą się pisnąć ze chca 100zł więcej.
[/QUOTE]

widze, ze dla ciebie ludzie 60-letni to juz wraki... coz moi najlepsi nauczyciele to wlasnie ci starsi, z podejsciem i madroscia zyciowa... a ci mlodzi... szkoda gadac.

a co do waznosci zawodow. ja bym nie wchodzila na ten grunt, bo jest to kwestia sporna... dla mnie prawde mowiac najwazniejsza wartoscia w zyciu jest zdrowie... co mi z dobrego nauczyciela skoro nie bede sie mogla uczyc, bo bede chora... i takie przyklady mozna sobie mnozyc...

[Klarissa]

Jeśli idzie o wiek to chciałam tylko zauwazyć, że obecnie wiek emerytalny dla kobiet to 60 dla mężczyzn 65 lat.

Wynika z tego, że ludzie pracujący przed emeryturą to wraki sklepowych, lekarek, bibliotekarek, policjantów... Uhh, ależ się narobiło tych wraków. Aż się boję jak ja będę pracować w wieku 60 lat kiedy już będę tym wrakiem z jakaś chorobą psychiczną albo poczatkami alzheimara...

[amika79]

Napisane przez byliczka

Cathas, ale żeby 218? Z ciekawości zapytałam mamy ile u niej w przedszkolu zarabia dziewczyna, która jest w trakcie magisterki i ponoć zarabia ok. 800.

Byliczko, jeśli nauczyciel ma w szkole tylko kilka godzin (jest pracownikiem niepełnoetatowym), to nawet jeśli ma magistra, to będzie tyle zarabiał. Ja w mojej pierwszej pracy w szkole, przy sześciu godzinach lekcyjnych tygodniowo, bez przygotowania pedagogicznego (które musiałam robić na własny koszt, bo na moim kierunku nie kształcą nauczycieli, choć to filologia) zarabiałam ciut więcej ... 260 zł. Na szczęście nie byłam wtedy skazana tylko na pracę w szkole państwowej i mogłam się sama utrzymywać dobrze zarabiając gdzie indziej.

[beti33]

To system gdzie wygrywa silniejszy i sprytniejszy

Nie to nie wygrywa silniejszy tylko ten który ma wieksze znajomości, układy i układziki. Dorobienie się na "skradzeniu" majątku państwowego
To układ gdzie po znajomości firmy wygrywają przetargi, gdzie 500 000 000 zł karę po znajomości się umarza oligarchom, a piekarz, który rozdawał chleb biednym zbankrutował, bo nałożyli na niego karę za pomoc drugiemu człowiekowi (lepiej dla niego byłoby jakby ten chleb wyrzucał), przez co został bez środków do życia, bo oprócz tego zaczęli bardzo drobiazgowo wielokrotnie kontrolować miejsca, którym ten chleb dostarczał. Jemu oczywiście nikt kary nie umorzy bo nie ma żadnych układów... To jest ten twoj proponowany spryt. KOLESIOSTWO, UKŁADY i KRĘCENIE LODÓW

A obecni nowodorobkiewicze to niestety często ludzie godni pogardy, nie liczący sie z nikim, mającym gdzieś drugiego człowieka dla których tylko ich kieszenie się liczą, budujących sobie dworki a słoma nie jednemu z butów nigdy nie przestaje wystawać , którzy edukacje zakończyli z trudem na zawodówce a pozakładali sobie fabryki budowlane i zgrywają wielkich przedsiębiorców haha , nienawidzących wszystkich bo kompleksy już w wieku szkolnym nie pozwalają im myśleć racjonalnie

Nie zaczna bo to nieudacznicy jak już pisałem. Dostaną po 100 zł i pójdą do domu. Teraz nadchodzi niż demograficzny, więc i tak beda robić w gacie czy ich nie zwolnią. Poczekamy do wakacji. ja stawiam na to ze wyjdzie na moje.

Zobaczymy, w końcu i granica się przełamie i nastąpi strajk ze zdwojoną siłą. Osobiście pan Broniarz z ZNP ma to od lat gdzieś bo sam zarabia około 10 tys. na miesiąc. Ja co prawda nie jestem nauczycielką, bo za takie grosze nie pracowałabym ale ta grupa społeczna jest mi bliska i będę im kibicowała

Powiem więcej to niegodziwość wobec państwa i innych obywateli którzy na tym ucierpią.

Jaką niegodziwością? Zobacz sobie jaką niegodziwością jest wspomniane przeze mnie wyżej kolesiostwo, zobacz sobie jakie odprawy, nagrody przyznają sobie rządzący oraz ci którzy pracują w firmach państwowych. Otóż po kilkudziesięciu dniach pracy nie jeden przyznaje sobie nagrodę na którą nauczyciel musiałby pracować kilkadziesiąt lat - i to jest godziwe według Ciebie?

Spójrz sobie na postulaty z jakimi rząd szedł i dzięki którym wygrał wybory ! Niech nie myślą, że ludzie im to odpuszczą. Objęli rząd kiedy gospodarka prnęła do przodu, kiedy napływ inwestycji był ogromny, kiedy EURO2012 będzie dalej napędzało gospodarkę, więc niech nie mamią teraz społeczeństwa. Obiecywali cud... nauczyciele nie chcą żadnych cudownych wynagrodzeń, chcą po prostu godnych wynagrodzeń, które umożliwią im godne życie - nic więcej

[lain]

Napisane przez beti33

nauczyciele nie chcą żadnych cudownych wynagrodzeń, chcą po prostu godnych wynagrodzeń, które umożliwią im godne życie - nic więcej [/B]

to tak jak wiele innych grup zawodowych. szkoda tylko, ze skads trzeba wziac te pieniadze (a wiadomo skad sie bierze... od obywateli)... a moze podwyzszyc podatki? juz widze te jeki niezadowolenia i kolejne protesty...


uwazam, ze zasadne byloby podniesienie pensji wszystkim grupom zawodowym pracujacym w budzetowce (no moze gornicy troche przesadzaja...), bo obecne pensje sa marniutkie... tylko realnie patrzac zadaje sobie pytanie - z czego? bo na raz wszystkim niestety sie nie da... jakies pomysly? bo chyba nie bawienie sie w Robin Hooda - zabieranie bogatym i dawanie biednym...

[Klarissa]

Napisane przez beti33

Nie to nie wygrywa silniejszy tylko ten który ma wieksze znajomości, układy i układziki. Dorobienie się na "skradzeniu" majątku państwowego KOLESIOSTWO I UKŁADY

Twoja wypowiedź przypomina mi wyrywki z propagandy PIS-u. Wszystko to układ i kolesiowstwo...

Napisane przez beti33

A obecni nowodorobkiewicze to niestety często ludzie godni pogardy, nie liczący sie z nikim, mającym gdzieś drugiego człowieka dla których tylko ich kieszenie się liczą, budujących sobie dworki a słoma nie jednemu z butów nigdy nie przestaje wystawać , którzy edukacje zakończyli z trudem na zawodówce a pozakładali sobie fabryki budowlane i zgrywają wielkich przedsiębiorców haha , nienawidzących wszystkich bo kompleksy już w wieku szkolnym nie pozwalają im myśleć racjonalnie

Ja jednak myślę, że oni bardzo racjonalnie myślą, skoro się czegoś dorobili. To, że ktoś jest po podstawówce czy zawodówce nie świadczy o człowieku. Z inteligencją się człowiek rodzi, to nie jest cecha nabyta. Czasem i po studiach ktoś jest totalnym baranem.

Kompleksy to mają takie osoby co to niewiadomo jakie szkoły i studia pokończyły, ale niczego w życiu nie osiągneły. Potem solą im w oku sukces ludzi, którzy na niego ciężko zapracowali. Bo zdecydowana większość przedsiębiorców zapracowała sobie na sukces - pomysłem.

Napisane przez beti33

Jaką niegodziwością? Zobacz sobie jaką niegodziwością jest wspomniane przeze mnie wyżej kolesiostwo, zobacz sobie jakie odprawy, nagrody przyznają sobie rządzący oraz ci którzy pracują w firmach państwowych. Otóż po kilkudziesięciu dniach pracy nie jeden przyznaje sobie nagrodę na którą nauczyciel musiałby pracować kilkadziesiąt lat - i to jest godziwe według Ciebie?

Faktycznie, niejednokrotnie odprawy są zawyżone i to należało by zmienić. To jest złe prawo.
Dlaczego taki uczciwy wobec obywateli PIS propagujący "tanie państwo" tego nie zmienił? Byli u władzy, z łatwością mogli to zmienić. Bali się, że odchodząc nic nie zarobią, czy jak?

[wenedka]

Lain, hasłem PO było 'by żyło się lepiej', więc niech się żyje lepiej Mają spełniać obietnice Po tym co obiecali, powinni spodziewać się ludzi upominających się o obiecane.
Ja juz pisalam, że jestem za podwyżką dla nauczycieli. Ludzie mogą mówić co chcą, jest to praca ciężka, a 'argumenty' w stylu, że nie wszyscy nauczyciele są dobrzy są niezbyt przekonujące, bo tak samo nie tylko dobrzy lekarze są w Polsce, ale też ci gorsi, którzy odeślą do domu, pomimo niezbyt dobrego stanu zdrowia( tego sobie z palca nie wyssałam, to tylko dla zobrazowanie, nie twierdze przecież, że lekarze są w ogóle be)

[lain]

Napisane przez wenedka

Lain, hasłem PO było 'by żyło się lepiej', więc niech się żyje lepiej Mają spełniać obietnice Po tym co obiecali, powinni spodziewać się ludzi upominających się o obiecane.

podasz przyklad partii, ktora w kampanii nie stosowala zapewnien ze bedzie lepiej? ja o takiej nie slyszalam...
z reszta upominanie sie o obietnice po 3 miesiacach od wyborow jest troche idiotyczne... PO nie obiecalo, ze zaraz po wyborach wszystko sie zmieni... wiadomo, ze trzeba czasu. kadencja trwa 4 lata... oceniac mozna po 2 latach, 3, 4, a nie po trzech miesiacach (szczegolnie majac do dyspozycji budzet uchwalony przez rzad poprzedni)

[Klarissa]

Napisane przez wenedka

...nie tylko dobrzy lekarze są w Polsce, ale też ci gorsi, którzy odeślą do domu, pomimo niezbyt dobrego stanu zdrowia( tego sobie z palca nie wyssałam, to tylko dla zobrazowanie, nie twierdze przecież, że lekarze są w ogóle be)

Tej grupie nie należą się podwyżki dopóki będą pracować w taki sposób jak pracują obecnie. Powinni wybierać - albo prywatna praktyka lekarska albo praca w państwowym szpitalu. Inaczej dochodzi do wielu paradoksów które każdy z nas zna z życia codziennego.

Do tego nie znam biednego lekarza (a znam ich wielu) wyłączając osoby które zaczynają pracę tuż po studiach (staż) i nie mają jeszcze specjalizacji.

Heh, teściu by się na mnie pogniewał za tą wypowiedź. On jest właśnie "biednym" emerytowanym lekarzem. Chciałabym kiedyś mieć taka mizerna emeryturę.

[wenedka]

Napisane przez lain

podasz przyklad partii, ktora w kampanii nie stosowala zapewnien ze bedzie lepiej? ja o takiej nie slyszalam...
z reszta upominanie sie o obietnice po 3 miesiacach od wyborow jest troche idiotyczne... PO nie obiecalo, ze zaraz po wyborach wszystko sie zmieni... wiadomo, ze trzeba czasu. kadencja trwa 4 lata... oceniac mozna po 2 latach, 3, 4, a nie po trzech miesiacach (szczegolnie majac do dyspozycji budzet uchwalony przez rzad poprzedni)

Ja ich nie oceniam Tylko niech się nie dziwią, bo naród niecierpliwy jest.
Nauczyciele zresztą nie pierwszy raz upominają się o swoje, to na co mają czekać? Kolejny rok? Aż rząd odniesie jakiś sukces?



Co do lekarzy, nie mnie ich oceniać. Fakt, nie znam biednych lekarzy, w dalszej rodzinie mam sporo i z głodu nie przymierają. Jedyne, co mnie rozzłościło, to to, ze odeszli od łóżek pacjentów.