DIETA DUKANA od nowego roku - cz. VI, zrzucamy i utrwalamy:)

[201604301943]

Napisane przez Agus140188

Nawet nie wiecie jak się cieszę znów Was tu witając
w życiu prywatnym oczywiście kołowrotek i kołomyja. Czytając wypowiedzi METALKI odnoszę wrażenie, że obie mamy w tym samym czasie zawirowanie uczuciowe:P wpadnę do Was wieczorkiem bo teraz tak cichutko tu, chyba nie śpicie już???

oczywiście nie cieszę się z twoich zawirowań ale dobrze słyszeć że ktoś mi towarzyszy i ma podobnie a z uczuciami tak już jest... u mnie problem taki że wielu z nich nie jestem pewna, bo inni nie mówią o swoich uczuciach, pozostaje się domyślać i to również zaburza moje uczucie. ale to wszystko skomplikowane i powiem jeszcze tak: nie ma faceta - źle, jeste ich za dużo - chyba jeszcze gorzej

[dominic_sz]

Hej Żabki

A ja mam dziś fatalny nastrój. Nie mogę się otrząsnać.

Wczoraj zginął nasz kolega - wiercił wiertarką coś w ścianie u siebie w domu i trafił na kabel. Prąd go zabił. Wspaniały, cudowny chłopak, dusza towarzystwa, chyba na całym świecie nie znalazłaby się osoba, która by go nie polubiła.
Po pół godziny znalazła go jego żona. Było już za późno.
Chciała się zabić. Za miesiąc urodzi im się dzidziuś.

Boże, co za tragedia.
Chłopak miał 31 lat. Pobrali się półtora roku temu, szczęśliwi, zakochani.
Dziewczyna jest na proszkach uspokajających, pilnują jej dzień i noc na zmianę znajomi.

[beatazygadlo]

Napisane przez basia_ww

chudzinki

stęskniłam się za Wami a Wy się wogole nie starałyscie tylkie dwie strony

wróciłam z urlopu - był to mój ostatni wyjazd nad nasze morze
mimo że pogoda była w kratkę to wróciłam opalona i wypoczęta

urlop z dukanem niewiele miał wspólnego chociaz myślę że jakbym chciała mogłam tam ładnie dietkowac - ale stwierdziłam że na urlopie nie będę sobie przecież wszystkieo odmawiać
no i standardowo lody były codziennie na porządku dziennym i żadnego dnia białkowego
miałam dziś nie stawać na wadze, ale nie wytrzymałam
i się nie załamałam po dwóch tygodniach + 1,80 kg czyli nie jest źle - ostatnio po weekendzie - dwudniowej uczcie tyle mi przybyło - dziś robię ładnie białeczko i liczę że już jutro zobaczę conajmniej kilogramowy spadek i że reszta równie szybko spadnie

może moja waga nie jest idealna - bo chciałam jeszcze z 5 kg schudnąc - ale jakos nie mogę - to i tak jestem zadowolona - wreszcie mogę się oglądać na zdjęciach , z zeszłorocznych wakacji mam tylko kilka zdjęć, a w tym roku mam ich całe mnóstwo nawet w bikini

od wrzesnia mam w planach bardzo systematycznie odwiedzać siłownie, fitness i basren i tym sposobem wymodelować swoje ciało - a jak uda mi się przy tym jeszcze schudnąc to będę bardzo zadowolona

miłego wieczorku

Hej ,hej.
Pogoda w tym roku dopisuje wszędzie tylko nie nad morzem,u mnie jest co dzień po 30 st. Rezygnacja z wyjazdu nad morze była słuszna.Zamiennikiem była Solina i Rajskie,soboty i niedziele nad wodą.Niestety te wypady nie przysłużyły się mojej diecie,ale waga spada,bo uciekłam na 3 . Pozdrowionka ze słonecznego i upalnego Podkarpacia.

[basia_ww]

chudzinki

muszę się pochwalić dziś waga mnie nie zawiodła - 1,40 kg
więc liczę że i reszta nadwyżki spadnie

Napisane przez Agus140188

Witam Was Dziewczynki Chudzinki!!!!!
Wracam i ja!!!!! Moja kariera zawodowa w barze zakończyła się już:P w sumie to na szczęście. Będę miała dla Was teraz więcej czasu. Jestem teraz w domku rodzinnym i sobie urlopkuję przez tydzień, a później wracam do miasta uczelnianego i zaczynam praktyki i tak szczerze wracam na II fazę bo jak na razie jestem niby na III ale ta III dukana nie przypomina.
Trzymam kciuki za kampanię wrześniową naszych dukaneczek bo chyba zbliża się już???
Nawet nie wiecie jak się cieszę znów Was tu witając
w życiu prywatnym oczywiście kołowrotek i kołomyja. Czytając wypowiedzi METALKI odnoszę wrażenie, że obie mamy w tym samym czasie zawirowanie uczuciowe:P wpadnę do Was wieczorkiem bo teraz tak cichutko tu, chyba nie śpicie już???

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Basia zazdroszczę Ci opalenizny (a swoją drogą pokazałabyś jakąś foteczkę) u mnie w tym roku jakaś taka mizerna

Kochana cieszę się że sie znów pojawiłaś - bo coraz ciszej na naszym wątku - a co do fotki to jak sie odrobię to coś wstawię
a mam nadzieje że Wasze zawirowania szybko miną i znów w Waszym życiu zaświeci słoneczko
a co do powrotu na II - to też nad tym myślałam by zgubić jeszcze te 5 kg, ale wiem że nie dałabym rady, bo już teraz jeden dzień proto mnie męczy - zastanawiam sie jak udalo mi się iść trybem 5/5
Tak jak pisałam więcej będę chodzić na fitness i na basen - więc może tym sposobem się uda

Napisane przez metal_fish

oczywiście nie cieszę się z twoich zawirowań ale dobrze słyszeć że ktoś mi towarzyszy i ma podobnie a z uczuciami tak już jest... u mnie problem taki że wielu z nich nie jestem pewna, bo inni nie mówią o swoich uczuciach, pozostaje się domyślać i to również zaburza moje uczucie. ale to wszystko skomplikowane i powiem jeszcze tak: nie ma faceta - źle, jeste ich za dużo - chyba jeszcze gorzej

Metalku to prawda - z facetami źle, bez nich jeszcze gorzej, a jak ich za dużo to już tragedia - a zawsze jest ich za dużo w najmniej odpowiednim momencie - ale mam nadzieję że wkrótce Twoje zawirowania uczuciowe sie uspokoją - a może pojawi sie całkowicie ktoś nowy - życzę wam z całego serduszka - wielkiej miłosci i szczęścia - by Wasze życie wróciło na szczęśliwe tory

Napisane przez dominic_sz

Hej Żabki

A ja mam dziś fatalny nastrój. Nie mogę się otrząsnać.

Wczoraj zginął nasz kolega - wiercił wiertarką coś w ścianie u siebie w domu i trafił na kabel. Prąd go zabił. Wspaniały, cudowny chłopak, dusza towarzystwa, chyba na całym świecie nie znalazłaby się osoba, która by go nie polubiła.
Po pół godziny znalazła go jego żona. Było już za późno.
Chciała się zabić. Za miesiąc urodzi im się dzidziuś.

Boże, co za tragedia.
Chłopak miał 31 lat. Pobrali się półtora roku temu, szczęśliwi, zakochani.
Dziewczyna jest na proszkach uspokajających, pilnują jej dzień i noc na zmianę znajomi.

kochana jak to przeczytałam ciarki mam na całym ciele
nie rozumiem dlaczego młodzi ludzie giną, szczególnie gdy są to dobrzy ludzie, współczuję Ci, ale nawet sobie nie wyobrażam sobie co sie dzieje z tą dziewczyną.

miłej soboty chudziny

[wykrasana]

Napisane przez dominic_sz

Hej Żabki

A ja mam dziś fatalny nastrój. Nie mogę się otrząsnać.

Wczoraj zginął nasz kolega - wiercił wiertarką coś w ścianie u siebie w domu i trafił na kabel. Prąd go zabił. Wspaniały, cudowny chłopak, dusza towarzystwa, chyba na całym świecie nie znalazłaby się osoba, która by go nie polubiła.
Po pół godziny znalazła go jego żona. Było już za późno.
Chciała się zabić. Za miesiąc urodzi im się dzidziuś.

Boże, co za tragedia.
Chłopak miał 31 lat. Pobrali się półtora roku temu, szczęśliwi, zakochani.
Dziewczyna jest na proszkach uspokajających, pilnują jej dzień i noc na zmianę znajomi.

Jejku...strasznie współczuje tej kobiecie... stawiam się w jej sytuacji i aż mam ciarki na plecach...

[Agus140188]

Napisane przez metal_fish

oczywiście nie cieszę się z twoich zawirowań ale dobrze słyszeć że ktoś mi towarzyszy i ma podobnie a z uczuciami tak już jest... u mnie problem taki że wielu z nich nie jestem pewna, bo inni nie mówią o swoich uczuciach, pozostaje się domyślać i to również zaburza moje uczucie. ale to wszystko skomplikowane i powiem jeszcze tak: nie ma faceta - źle, jeste ich za dużo - chyba jeszcze gorzej

Metalko dokładnie to samo mogłabym z tymi facetami napisać ciężki orzech do zgryzienia czasami. Życzę Ci oczywiście żebyś jak najszybciej doszła do właściwego rozwiązania choć chyba nigdy nie będziemy pewne, że wybrałyśmy właściwie, bo zawsze zostanie ta maluśka myśl "a co by było gdyby..." ehhhhh świat jest skomplikowany

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

Napisane przez dominic_sz

Hej Żabki

A ja mam dziś fatalny nastrój. Nie mogę się otrząsnać.

Wczoraj zginął nasz kolega - wiercił wiertarką coś w ścianie u siebie w domu i trafił na kabel. Prąd go zabił. Wspaniały, cudowny chłopak, dusza towarzystwa, chyba na całym świecie nie znalazłaby się osoba, która by go nie polubiła.
Po pół godziny znalazła go jego żona. Było już za późno.
Chciała się zabić. Za miesiąc urodzi im się dzidziuś.

Boże, co za tragedia.
Chłopak miał 31 lat. Pobrali się półtora roku temu, szczęśliwi, zakochani.
Dziewczyna jest na proszkach uspokajających, pilnują jej dzień i noc na zmianę znajomi.

O rajku!!!!!
Każda śmierć jest okropna i tragiczna, ale te niespodziewane, z dnia na dzień przyprawiają po prostu o dreszcze. To ciężkie, ale ta dziewczyna musi być silna nie tylko dla siebie, ale też dla dziecka, które nosi. Straszna tragedia.

[201604301943]

Napisane przez dominic_sz

Hej Żabki

A ja mam dziś fatalny nastrój. Nie mogę się otrząsnać.

Wczoraj zginął nasz kolega - wiercił wiertarką coś w ścianie u siebie w domu i trafił na kabel. Prąd go zabił. Wspaniały, cudowny chłopak, dusza towarzystwa, chyba na całym świecie nie znalazłaby się osoba, która by go nie polubiła.
Po pół godziny znalazła go jego żona. Było już za późno.
Chciała się zabić. Za miesiąc urodzi im się dzidziuś.

Boże, co za tragedia.
Chłopak miał 31 lat. Pobrali się półtora roku temu, szczęśliwi, zakochani.
Dziewczyna jest na proszkach uspokajających, pilnują jej dzień i noc na zmianę znajomi.

eh... i gdzie tu sprawiedliwość na świecie? takie osoby nie powinny umierać... całe życie przed nimi, tyle mieli do zrobienia
i tylko nie powiem co mnie trafia jak sobie pomyślę o tych co kable kładli wiem że często robią nie tak jak należy, np po skosie a nie tak jak ma być wszystko pod kątem prostym i potem człowiek nie wie nad czym wierci....

Napisane przez basia_ww

Metalku to prawda - z facetami źle, bez nich jeszcze gorzej, a jak ich za dużo to już tragedia - a zawsze jest ich za dużo w najmniej odpowiednim momencie - ale mam nadzieję że wkrótce Twoje zawirowania uczuciowe sie uspokoją - a może pojawi sie całkowicie ktoś nowy - życzę wam z całego serduszka - wielkiej miłosci i szczęścia - by Wasze życie wróciło na szczęśliwe tory

tak właściwie to teraz jest chyba trzech i w żadnej sprawie nic się nie klaruje, nie wyjaśnia... trzeba czekać na czwartego

[basia_ww]

Napisane przez metal_fish

tak właściwie to teraz jest chyba trzech i w żadnej sprawie nic się nie klaruje, nie wyjaśnia... trzeba czekać na czwartego

będzie dobrze zobaczysz a gdzie trzech się bije ... tam czwarty korzysta - więc nie pozostaje Ci nic innego jak czekać na tego czwartego

[wykrasana]

Napisane przez metal_fish

tak właściwie to teraz jest chyba trzech i w żadnej sprawie nic się nie klaruje, nie wyjaśnia... trzeba czekać na czwartego

O kurde to już prawie mały harem

[201604301943]

Napisane przez basia_ww

będzie dobrze zobaczysz a gdzie trzech się bije ... tam czwarty korzysta - więc nie pozostaje Ci nic innego jak czekać na tego czwartego

to na razie wszystko takie znajomości "z podtekstem", boję się tylko jak dojdzie do jakiś deklaracji i będę 'zmuszona' do zadecydowania który? albo oleję wszystkich (a szkoda by było) i dalej będę sama

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Napisane przez wykrasana

O kurde to już prawie mały harem

na razie trio

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

a wiecie co najgorsze? niby intencje są jasne (np. facet raczej takiej sobie tylko koleżance bukietu czerwonych róż nie przynosi...) ale ja i tak nie wierzę że się mogę komuś podobać i że ktoś 'mnie by chciał' i szukam w tym jakiejś podpuchy

[wykrasana]

Napisane przez metal_fish

to na razie wszystko takie znajomości "z podtekstem", boję się tylko jak dojdzie do jakiś deklaracji i będę 'zmuszona' do zadecydowania który? albo oleję wszystkich (a szkoda by było) i dalej będę sama

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------



na razie trio

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

a wiecie co najgorsze? niby intencje są jasne (np. facet raczej takiej sobie tylko koleżance bukietu czerwonych róż nie przynosi...) ale ja i tak nie wierzę że się mogę komuś podobać i że ktoś 'mnie by chciał' i szukam w tym jakiejś podpuchy

A nie ma jednego do którego Cię tak bardziej .. 'ciągnie'? Ah, czerwone róże, kiedy mój TŻ był taki romantyczny To kto by mnie chciał to Twoja niska samoocena... Ale to siedzi tylko w Twojej główce

[201604301943]

Napisane przez wykrasana

A nie ma jednego do którego Cię tak bardziej .. 'ciągnie'? Ah, czerwone róże, kiedy mój TŻ był taki romantyczny To kto by mnie chciał to Twoja niska samoocena... Ale to siedzi tylko w Twojej główce

właśnie w tym problem że momentami myślę 'tak, to ten!' a potem, ale w sumie inny coś tam, lepiej... to chyba znak że za żadnego się nie brać. nie chcę wchodzić w żadne związki tylko po to żeby być z kimś. owszem, przykrzy mi się samotność, ale nic na siłę. czekam, może w końcu do któregoś poczuję coś więcej bo to maxymalnie można nazwać zauroczeniem, no bo jak to tak, 3 na raz. jak już jest poważniej to wtedy obiera się 1 osobę i nikt inny nas nie interesuje. albo znienacka pojawi się ktoś kto sprawi że zapomnę o wszystkich trzech...
eh, idę się przespać z tymi moimi myślami. już którąś noc z rzędu...
dobranoc dziewczyny!

[Agus140188]

Napisane przez metal_fish

to na razie wszystko takie znajomości "z podtekstem", boję się tylko jak dojdzie do jakiś deklaracji i będę 'zmuszona' do zadecydowania który? albo oleję wszystkich (a szkoda by było) i dalej będę sama

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------



na razie trio

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

a wiecie co najgorsze? niby intencje są jasne (np. facet raczej takiej sobie tylko koleżance bukietu czerwonych róż nie przynosi...) ale ja i tak nie wierzę że się mogę komuś podobać i że ktoś 'mnie by chciał' i szukam w tym jakiejś podpuchy

O Metalka to moja sytuacja przy Tobie to pikuś. Bo ja "tylko" spośród dwóch muszę wybrać, w zasadzie to już wybrałam... Jesteś piękną kobietą z dobrym serduchem i szczerze wcale się nie dziwię,że trzech zabiega o Ciebie. Orzech jednak rzeczywiście trudny do zgryzienia, bo niby już wybierzesz a później zdarzy się coś takiego, że znów nie jesteś pewna i znów już nic nie wiesz, ale wiesz co??? Musisz wybrać jak najszybciej bo tym sposobem męczysz i siebie i ich. Ciężka decyzja, którą musisz podjąć sama nie słuchając sugestii innych ja za Ciebie mogę tylko trzymać abyś wybrała właściwie

[201604301943]

Napisane przez Agus140188

O Metalka to moja sytuacja przy Tobie to pikuś. Bo ja "tylko" spośród dwóch muszę wybrać, w zasadzie to już wybrałam... Jesteś piękną kobietą z dobrym serduchem i szczerze wcale się nie dziwię,że trzech zabiega o Ciebie. Orzech jednak rzeczywiście trudny do zgryzienia, bo niby już wybierzesz a później zdarzy się coś takiego, że znów nie jesteś pewna i znów już nic nie wiesz, ale wiesz co??? Musisz wybrać jak najszybciej bo tym sposobem męczysz i siebie i ich. Ciężka decyzja, którą musisz podjąć sama nie słuchając sugestii innych ja za Ciebie mogę tylko trzymać abyś wybrała właściwie

czasem wybrać z 2 opcji jest najtrudniej, jak z 2 skrajności, jak między tak i nie... a ja mam jeszcze opcję pośrednią ale męczę się, oj męczę :/ heh dziękuję za komplementy i ja trzymam za ciebie kciuki i za twoje wybory
miłej niedzieli dziewczyny! ja wskakuję na rower i do dziadka jadę

[basia_ww]

witajcie kochane
jeszcze brakuje mi 0,10 kg do wagi z przed urlopu i 1 kg do wagi wejscia na III - zleci - jestem optymistą

Napisane przez metal_fish

to na razie wszystko takie znajomości "z podtekstem", boję się tylko jak dojdzie do jakiś deklaracji i będę 'zmuszona' do zadecydowania który? albo oleję wszystkich (a szkoda by było) i dalej będę sama

a wiecie co najgorsze? niby intencje są jasne (np. facet raczej takiej sobie tylko koleżance bukietu czerwonych róż nie przynosi...) ale ja i tak nie wierzę że się mogę komuś podobać i że ktoś 'mnie by chciał' i szukam w tym jakiejś podpuchy

kochana doceń się sama i to jak najszybciej - bo jak sama siebie nie będziesz doceniać i nie bedziesz w siebie wierzyć - to jak ktoś ma w Ciebie uwierzyć?. Jeżeli na horyzoncie masz trzech wielbicieli to chyba nie dla jaj, tylko że jesteś fajną i wartościową dziewczyną i że niejeden to zauważył więc Ty też to zauważ - bo my to już dawno wiemy
a ja Wam tak troszke zazdroszczę takich dylematów

[beatazygadlo]

HEJ
Mam dzisiaj straszne podkur......Wczoraj była u sąsiada impreza i któryś skur..... połamał mi wycieraczki w aucie.Najgorsze jest to,że zrobił to ktoś pod naszym garażem ,na naszej posesji .
Jak to zobaczyłam dziś rano to myślałam ,że pójdę im wpier......Mam takich sąsiadów,że chętnie wysłała bym ich na księżyc.Wyobraźcie sobie 60 letniego faceta ,który załatwia potrzeby pod swoim garażem,a jednocześnie przed moim oknem.Dzień w dzień wrzaski nie z tej ziemi Chyba sprzedam dom i się wyprowadzę albo ich

[anita9005]

hej kochane ;* dawno mnie tu nie było , najpierw lekkie zawirowania później wakacje. Ale już jestem ! postaram się jak najszybciej wszystko nadrobić , brakowało mi was !

Mam do was pytanko co jest najlepsze na wypadające włosy (wypadają mi garściami - mimo że nawet byłam ostatnio je skrócić ) jak na razie kupiłam sobie jakiś suplement diety i staram się pić pokrzywę i skrzyp na przemian jednego dnia to drugiego to.

Może wiecie też jakie badania warto było by wykonać po diecie?

Z góry dzięki za odpowiedzi ;*

[201604301943]

Napisane przez basia_ww

witajcie kochane
jeszcze brakuje mi 0,10 kg do wagi z przed urlopu i 1 kg do wagi wejscia na III - zleci - jestem optymistą

kochana doceń się sama i to jak najszybciej - bo jak sama siebie nie będziesz doceniać i nie bedziesz w siebie wierzyć - to jak ktoś ma w Ciebie uwierzyć?. Jeżeli na horyzoncie masz trzech wielbicieli to chyba nie dla jaj, tylko że jesteś fajną i wartościową dziewczyną i że niejeden to zauważył więc Ty też to zauważ - bo my to już dawno wiemy
a ja Wam tak troszke zazdroszczę takich dylematów

zleci, zleci
najtrudniej uwierzyć w siebie. przez moją sytuację życiową moja samoocena jest gdzieś na poziomie dna rowu marjańskiego
nie ma czego zazdrościć, na prawdę

Napisane przez beatazygadlo

HEJ
Mam dzisiaj straszne podkur......Wczoraj była u sąsiada impreza i któryś skur..... połamał mi wycieraczki w aucie.Najgorsze jest to,że zrobił to ktoś pod naszym garażem ,na naszej posesji .
Jak to zobaczyłam dziś rano to myślałam ,że pójdę im wpier......Mam takich sąsiadów,że chętnie wysłała bym ich na księżyc.Wyobraźcie sobie 60 letniego faceta ,który załatwia potrzeby pod swoim garażem,a jednocześnie przed moim oknem.Dzień w dzień wrzaski nie z tej ziemi Chyba sprzedam dom i się wyprowadzę albo ich

jak potrzebujesz pomocy w to ja się zgłaszam do pomocy też mam dzisiaj taki wkur... że masakra jadąc rowerem 3 razy ludzi opieprzyłam (oczywiście słusznie) i potem ledwo się powstrzymałam żeby jeszcze dzieciakowi na podwórku co nieco nie powiedzieć

[anita9005]

dominic_sz - zazdroszczę opalenizny fajnie ,że urlop się udał ja jestem blada jak nigdy , a wszytsko przez ciągłą depilacje nóg plasterkami grr na najbliższy miesiąc odpuszczam ,co do wzrostu to jak na 2 tygodnie jest naprawdę niewielki - ja po moim tygodniu ucztowania boję się warzyć. Co do kolegi szok , coś strasznego wcale nie dziwie się ,że żona na środkach uspakajających pewnie troszkę czasu minie zanim dojdzie do siebie

metal_fish - popatrz na dobre strony - przynajmniej nie jest nudno. I ... możesz czuć się niesamowicie atrakcyjnie !

agus140188 - trzymam kciuki by wybór okazał się słuszny ! ;*

beatazygadło - o kurcze sąsiadów faktycznie masz strasznych , typowa chołota

[basia_ww]

hej

Napisane przez beatazygadlo

HEJ
Mam dzisiaj straszne podkur......Wczoraj była u sąsiada impreza i któryś skur..... połamał mi wycieraczki w aucie.Najgorsze jest to,że zrobił to ktoś pod naszym garażem ,na naszej posesji .
Jak to zobaczyłam dziś rano to myślałam ,że pójdę im wpier......Mam takich sąsiadów,że chętnie wysłała bym ich na księżyc.Wyobraźcie sobie 60 letniego faceta ,który załatwia potrzeby pod swoim garażem,a jednocześnie przed moim oknem.Dzień w dzień wrzaski nie z tej ziemi Chyba sprzedam dom i się wyprowadzę albo ich

mnie też marzy się domek - ale gdzies na odludziu bez sąsiadów - bo mieszkając w bloku jest jeszcze gorzej
dużo sąsiadów, z każdej strony póki stuki wiercenia itp, okna mam na plac zabaw więc jeszcze weselej, do wieczora dzieci, a wieczorem i nocą "dzieci" dorosłe, które nie zachowuja sie cicho... o spokoju po pracy lub w weekend mozna zapomnieć , a wiem że jeden sąsiad potrafi uprzykrzyć życie - więc Ci bardzo współczuję

[201604301943]

Napisane przez anita9005

hej kochane ;* dawno mnie tu nie było , najpierw lekkie zawirowania później wakacje. Ale już jestem ! postaram się jak najszybciej wszystko nadrobić , brakowało mi was !

Mam do was pytanko co jest najlepsze na wypadające włosy (wypadają mi garściami - mimo że nawet byłam ostatnio je skrócić ) jak na razie kupiłam sobie jakiś suplement diety i staram się pić pokrzywę i skrzyp na przemian jednego dnia to drugiego to.

Może wiecie też jakie badania warto było by wykonać po diecie?

Z góry dzięki za odpowiedzi ;*

podstawa to badania, jak nie pokażą niczego co trzeba by leczyć to się suplementuj, najpierw trzeba sprawdzić czy nie ma poważnej przyczyny. badania 'dukanowe' są w linku w pierwszym poście tego wątku. podstawa jeśli chodzi o włosy to morfologia i TSH.

mam do was dziewczyny prośbę. pomóżcie torebkę mi wybrać! mam dylemat. założyłam już wątek na szafie: https://wizaz.pl/szafa/wieszak_widok.php?wid=29281 przede wszystkim muszę zadecydować który typ a potem wybrać konkretnie. ale mam dylemat... bo im dłużej na nie patrzę tym bardziej przekonuje się do tyvh z kokardką a wszyscy na szafie mówią że te drugie... a mi się wydaje że do spodni ok ale do spódnicy i obcasów nie bardzo. napiszcie które wam się podobają jak się żadne nie podobają to też to możecie napisać

[basia_ww]

Napisane przez metal_fish

zleci, zleci
najtrudniej uwierzyć w siebie. przez moją sytuację życiową moja samoocena jest gdzieś na poziomie dna rowu marjańskiego
nie ma czego zazdrościć, na prawdę

kochana najtrudniej uwierzyć w siebie - ale od tego trzeba zacząć - więc bierz się w garść i pokochaj siebie
ja też zawsze miałam niską samoocenę, ale teraz stwierdziłam że sporo osiagnęłam, nie tyle co chciałam, ale stwierdziłam że jest dobrze, słyszę często komplementy (szkoda że nie od męża), zaszalałam - ścięlam włosy - zafarbowałam się na rudo (bo i tak jestem wredna - więc by pasowało) i teraz lubie na siebie patrzec mimo że mam jesazcze brzuszek, uda ale nie mozna miec wszystkiego. Mam mobilizację by jeszcze częściej chodzic na fitness ale zobacze co mi z tego wyjdzie

[justyna8924]

Napisane przez anita9005

hej kochane ;* dawno mnie tu nie było , najpierw lekkie zawirowania później wakacje. Ale już jestem ! postaram się jak najszybciej wszystko nadrobić , brakowało mi was !

Mam do was pytanko co jest najlepsze na wypadające włosy (wypadają mi garściami - mimo że nawet byłam ostatnio je skrócić ) jak na razie kupiłam sobie jakiś suplement diety i staram się pić pokrzywę i skrzyp na przemian jednego dnia to drugiego to.

Może wiecie też jakie badania warto było by wykonać po diecie?

Z góry dzięki za odpowiedzi ;*

Hej mi tez tak włosy leca strasznie zawsze ujscie od wanny zapchana, piłam miesiac pokrzywe,myje wlosy w szamponie pokrzywowym i nic, kupiłam sobie celebrin biore tydzien zobaczymy czy sie cos zmieni po miesiacu,i jeszcze do tego przetluszczaja sie strasznie,codziennie do mycia,poluje na szampon siarkowa moc,moze ktos wie w jakiej drogerii go dostac,patrzyłam na allegro ale przesylka droga,ale chyba bez wyjscia bede i zamowie

[mroziq]

WITAM KOCHANE !!
Ale ja się za wami stęskniłam !!
Przepraszam,że tak DŁUUUGO się nie odzywałam,ale miałam kryzys ... Kiedy waga pokazała 54 kg wpadłam w samozachwyt,czułam się świetnie,ale również zaczęłam jeść...piwko,pizza,kebaby ,lody...no po prostu wszystko !!
Było mi bardzo wstyd,dlatego przestałam pisać...Wiedziałam,że i tak nie przestanę jeść,zwłaszcza,że waga wcale nie rosła...Ale teraz Wróciło mi 4 kg. Przez moją własną głupotę ! Należą mi się ostre baty za zaniedbanie dukana i za zostawienie Was Przepraszam moje motylki Ale mi głupio...

Za to widzę,że Wam świetnie idzie Dalej trwacie,ale przecież Wy to silne babki jesteście Takie kochane i pomocne,a ja Was opuściłam...
Wybaczycie mi ?? Wracam do Was ! Może nie całkiem do dukania,ale stęskniłam się i muszę nadrobić,co tam u moich towarzyszek diety W końcu to dzięki wam zrzuciłam ponad 10 kg !!

Na moją obronę (chociaż to wcale nie wymówka,niczym nie zrekompensuję tego,co zrobiłam) zapisałam się na ZUMBĘ dwa razy w tygodniu,polecam bardzo 1h 45 min a leci ze mnie jak z wodospadu

Jeszcze raz przepraszam

[mandy27]

Część wam widzę że coraz nas więcej że wracaja dawne dukanki i dobrze u mnie skończyła się @ i waga znów poszła w dol o 0.5kg jak narazie u mnie piękna pogoda ale zapowiadają burzę życzę miłego dnia i grzecznego dukaną

[anita9005]

Napisane przez metal_fish

podstawa to badania, jak nie pokażą niczego co trzeba by leczyć to się suplementuj, najpierw trzeba sprawdzić czy nie ma poważnej przyczyny. badania 'dukanowe' są w linku w pierwszym poście tego wątku. podstawa jeśli chodzi o włosy to morfologia i TSH.

mam do was dziewczyny prośbę. pomóżcie torebkę mi wybrać! mam dylemat. założyłam już wątek na szafie: https://wizaz.pl/szafa/wieszak_widok.php?wid=29281 przede wszystkim muszę zadecydować który typ a potem wybrać konkretnie. ale mam dylemat... bo im dłużej na nie patrzę tym bardziej przekonuje się do tyvh z kokardką a wszyscy na szafie mówią że te drugie... a mi się wydaje że do spodni ok ale do spódnicy i obcasów nie bardzo. napiszcie które wam się podobają jak się żadne nie podobają to też to możecie napisać

moim zdaniem zdecydowanie ta 1sza bardziej prostokątna. Te z kokardkami są jak dla mnie zbyt "szmaciane"

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------

kurcze to mamy podobny problem - jak zwalcze swój ( oby nie długo) to napiszę co pomogło. Ty też zdawaj relacje nabierząco w tygodniu pewnie badania zrobie

Napisane przez justyna8924

Hej mi tez tak włosy leca strasznie zawsze ujscie od wanny zapchana, piłam miesiac pokrzywe,myje wlosy w szamponie pokrzywowym i nic, kupiłam sobie celebrin biore tydzien zobaczymy czy sie cos zmieni po miesiacu,i jeszcze do tego przetluszczaja sie strasznie,codziennie do mycia,poluje na szampon siarkowa moc,moze ktos wie w jakiej drogerii go dostac,patrzyłam na allegro ale przesylka droga,ale chyba bez wyjscia bede i zamowie

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

o hej ;*

to trzymaj się tam ciepło ;* ja powiem Ci ,że to samo miałam na wczasach - teraz się boję na wagę stawać

Napisane przez mroziq

WITAM KOCHANE !!
Ale ja się za wami stęskniłam !!
Przepraszam,że tak DŁUUUGO się nie odzywałam,ale miałam kryzys ... Kiedy waga pokazała 54 kg wpadłam w samozachwyt,czułam się świetnie,ale również zaczęłam jeść...piwko,pizza,kebaby ,lody...no po prostu wszystko !!
Było mi bardzo wstyd,dlatego przestałam pisać...Wiedziałam,że i tak nie przestanę jeść,zwłaszcza,że waga wcale nie rosła...Ale teraz Wróciło mi 4 kg. Przez moją własną głupotę ! Należą mi się ostre baty za zaniedbanie dukana i za zostawienie Was Przepraszam moje motylki Ale mi głupio...

Za to widzę,że Wam świetnie idzie Dalej trwacie,ale przecież Wy to silne babki jesteście Takie kochane i pomocne,a ja Was opuściłam...
Wybaczycie mi ?? Wracam do Was ! Może nie całkiem do dukania,ale stęskniłam się i muszę nadrobić,co tam u moich towarzyszek diety W końcu to dzięki wam zrzuciłam ponad 10 kg !!

Na moją obronę (chociaż to wcale nie wymówka,niczym nie zrekompensuję tego,co zrobiłam) zapisałam się na ZUMBĘ dwa razy w tygodniu,polecam bardzo 1h 45 min a leci ze mnie jak z wodospadu

Jeszcze raz przepraszam

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

łoo u mnie też pogoda boska , chyba nad jeziorko skoczę dziś

[wykrasana]

Napisane przez beatazygadlo

HEJ
Mam dzisiaj straszne podkur......Wczoraj była u sąsiada impreza i któryś skur..... połamał mi wycieraczki w aucie.Najgorsze jest to,że zrobił to ktoś pod naszym garażem ,na naszej posesji .
Jak to zobaczyłam dziś rano to myślałam ,że pójdę im wpier......Mam takich sąsiadów,że chętnie wysłała bym ich na księżyc.Wyobraźcie sobie 60 letniego faceta ,który załatwia potrzeby pod swoim garażem,a jednocześnie przed moim oknem.Dzień w dzień wrzaski nie z tej ziemi Chyba sprzedam dom i się wyprowadzę albo ich

Jak ja bym takiego złapała na gorącym uczynku jak mi łamie coś w samochodzie to bym nie ręczyła za siebie
W mojej byłej pracy był facet co mu przed wyjazdem nad morze ktoś przeskakał po samochodzie. I z wyjazdu nici bo szyba pęknięta wgniecony dach, ludzie to są jednak *****

Napisane przez mroziq

WITAM KOCHANE !!
Ale ja się za wami stęskniłam !!
Przepraszam,że tak DŁUUUGO się nie odzywałam,ale miałam kryzys ... Kiedy waga pokazała 54 kg wpadłam w samozachwyt,czułam się świetnie,ale również zaczęłam jeść...piwko,pizza,kebaby ,lody...no po prostu wszystko !!
Było mi bardzo wstyd,dlatego przestałam pisać...Wiedziałam,że i tak nie przestanę jeść,zwłaszcza,że waga wcale nie rosła...Ale teraz Wróciło mi 4 kg. Przez moją własną głupotę ! Należą mi się ostre baty za zaniedbanie dukana i za zostawienie Was Przepraszam moje motylki Ale mi głupio...

Za to widzę,że Wam świetnie idzie Dalej trwacie,ale przecież Wy to silne babki jesteście Takie kochane i pomocne,a ja Was opuściłam...
Wybaczycie mi ?? Wracam do Was ! Może nie całkiem do dukania,ale stęskniłam się i muszę nadrobić,co tam u moich towarzyszek diety W końcu to dzięki wam zrzuciłam ponad 10 kg !!

Na moją obronę (chociaż to wcale nie wymówka,niczym nie zrekompensuję tego,co zrobiłam) zapisałam się na ZUMBĘ dwa razy w tygodniu,polecam bardzo 1h 45 min a leci ze mnie jak z wodospadu

Jeszcze raz przepraszam

Hej mroziq, a wiesz tak ostatnio się zastanawiałąm co tam u Ciebie, dalej pracujesz w tym klubie? Gdzie chodzisz na zumbe?




U mnie narazie woda schodzi po @, TŻ się cieszył, że balony się powiększyły(jak zwykle przed okresem) niestety teraz znowu spadają
Byliśmy wczoraj z TŻ w kinie na 'szefowie wrogowie', ale świetny film, dawno sie tak nie uśmiałąm Po filmie TŻ stwierdził, że mogłabym być dla niego taką nimfomanką jak ta szefowa z filmu

[Agus140188]

Dzień dobry Dziewczynki!!!
U mnie znów leje... no masakra jakaś!!! Fajnie Mroziq że jesteś już z nami wakacje sprzyjają grzeszkom i odstępstwom od dietkowania, ale ja sobie tłumaczę, że gdy się skończą, to wrócimy do wujka dukana ze zdwojona motywacją
Nie ma to jak "życzliwi" sąsiedzi. ja się tylko zastanawiam co oni mają w interesie robić komuś szkodę..
Metal ja bym wzięła to pierwszą prostokątną
Mandy27 idziesz jak burza- jestem naprawdę pełna podziwu że dietka tak ładnie ci służy

[mroziq]

oo myślałam,że większe baty dostanę,a tu nic
Niestety już nie pracuję... Dziewczyny dobrze mówiły,żebym stamtąd uciekała. Szef zwolnił mnie po dwóch miesiącach pracy,ponieważ (jak mówiłam wcześniej) co miesiąc stawka za godzinę wzrastała o 50 gr i chyba uznał,że nie opłaca mu się mnie dalej trzymać i zatrudnił nową dziewczynę (ta znowu zaczęła pracować za 4.5 zł ... ) Ale nie poddaję się i szukam dalej Pieniądze z tamtej pracy odkładam na jakieś fajne wakacje we wrześniu

A zumbę znalazłam na swoim osiedlu. Jeżeli coś Ci to powie,to jest na Miasteczku Akademickim,wśród barów takich jak : Chili,Opium,Arena,Pauza (Vinyl),Index oraz sklepów Milea,Boss i dziwnego egipskiego kebaba Niestety nie wiem,jak dokładnie nazywa się ta "szkółka",ale dzisiaj sprawdzę,bo idę na 20.15


Teraz wcinam późne śniadanko Wiecie co ? Baardzo dawno nie jadłam naszych cudownych placuszków owsianych Teraz sobie zrobiłam takie wypaśne z kozim serkiem rozpuszczonym na wierzchu i pomidorkiem

metal_fish Mnie też się wydaję,że ta pierwsza to mało elegancka...Ta druga,owszem pasowałaby do obcasów i spódnicy,ale ja bym chyba nie kupiła Ale może na zdjęciach tylko tak wygląda. Ładnemu we wszystkim ładnie

[popolka]

ahoj dziewuszki

wybaczcie że nie udzielałam sie, tylko czasami podczytywałam
dziś mam troche wolnego w sobote była na weselu wczoraj poprawiny trochę pogrzeszyłam ale waga bez zmian za miesiąc szykuje sie kolejne wesele wiec trzeba sie pilnowac z waga
Widze że towarzystwo powoli wraca z wakacji

tż po weselu juz zaczął snuć plany o naszym weselu