Czy faceci za Was płacą? - Strona 15 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-11-01, 07:19   #421
phdwao
Zakorzenienie
 
Avatar phdwao
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 22 821
Dot.: Czy faceci za Was płacą?

Cytat:
Napisane przez CzarnyElf Pokaż wiadomość
Sa tez takie przypadki jak miala moja kolezanka-moze opowiem Wam.

Jest to jej byly maz-nie pobyla z nim dluzej niz rok bo byl strasznym sknera:

-gdy zaprosil ja na kolacje przygotowana przez niego wydzielal jedzenie-trzy male krewetki dla niej trzy male dla niego,do tego jedna mala lyzka salatki ziemniaczanej.I to wszystko-zadnych dokladek.
-w kazdej restauracji jak jadl i nie dojadl nawet malej ilosci jedzenia(jedna mala krewetka lub ziemniak)kazal sobie to pakowac do pudelka i zabieral do domu zeby pozniej zjesc.
-bardzo lubil wszelkiego rodzaju imprezy gdzie mozna sie najesc za darmo i nie trzeba placic.
-kiedys na wyjezdzie w gory kazal kolezance isc 10 kilomentow w straszliwy upal bo on nie bedzie kasy wydawal na taksowke.
-bedac z nim nie kupowala sobie wogole zadnych ubran ani kosmetykow(nie mogla pracowac bo czekala na pozwolenie na prace)maz niestety nie pozwalal jej chodzic na zakupy.
-co tydzien miala wydzielane okolo $30 ze slowami to dla Ciebie dlatego ze nic nie robisz(musiala za to sume zrobic zakupy zywnosciowe-w stanach to raczej malo za to sume sie kupi takze nie starczalo czasami na szampon a ni np na plyn do mycia ciala)O kosmetykach typu krem itp mogla zapomniec-kolezanka miala pozatym jeszcze corke(14 lat)
-maz jej kupowal sobie sam oddzielnie szampon(drogi ze skladnikow naturalnych) czy plyn i nie pozwalal nikomu uzywac.
-gdy na zakupach (jedzenie) na ktore chodzili od czasu do czasu razem wydal wiecej niz $50 byl strasznie wsciekly(oczywiscie na tych zakupach koleznka nie mogla sobie wlozyc do koszyka szamponu itp(zabronione to bylo)
-nie chcial zalatwic Jej nic( ani pobytu dla corki mimo ze byl obywatelem)mowil ze szkoda pieniedzy na to....
-mial super prace i zarabial sporo.

Moze troche nie do konca na temat no ale moze bedzie to przestroga przed pakowaniem sie w zwiazek ze sknerusem.
o bosszzzz
phdwao jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-01, 09:34   #422
Maddie
Wtajemniczenie
 
Avatar Maddie
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 671
Dot.: Czy faceci za Was płacą?

Cytat:
Napisane przez CzarnyElf Pokaż wiadomość
Sa tez takie przypadki jak miala moja kolezanka-moze opowiem Wam.

Jest to jej byly maz-nie pobyla z nim dluzej niz rok bo byl strasznym sknera:

-gdy zaprosil ja na kolacje przygotowana przez niego wydzielal jedzenie-trzy male krewetki dla niej trzy male dla niego,do tego jedna mala lyzka salatki ziemniaczanej.I to wszystko-zadnych dokladek.
-w kazdej restauracji jak jadl i nie dojadl nawet malej ilosci jedzenia(jedna mala krewetka lub ziemniak)kazal sobie to pakowac do pudelka i zabieral do domu zeby pozniej zjesc.
-bardzo lubil wszelkiego rodzaju imprezy gdzie mozna sie najesc za darmo i nie trzeba placic.
-kiedys na wyjezdzie w gory kazal kolezance isc 10 kilomentow w straszliwy upal bo on nie bedzie kasy wydawal na taksowke.
-bedac z nim nie kupowala sobie wogole zadnych ubran ani kosmetykow(nie mogla pracowac bo czekala na pozwolenie na prace)maz niestety nie pozwalal jej chodzic na zakupy.
-co tydzien miala wydzielane okolo $30 ze slowami to dla Ciebie dlatego ze nic nie robisz(musiala za to sume zrobic zakupy zywnosciowe-w stanach to raczej malo za to sume sie kupi takze nie starczalo czasami na szampon a ni np na plyn do mycia ciala)O kosmetykach typu krem itp mogla zapomniec-kolezanka miala pozatym jeszcze corke(14 lat)
-maz jej kupowal sobie sam oddzielnie szampon(drogi ze skladnikow naturalnych) czy plyn i nie pozwalal nikomu uzywac.
-gdy na zakupach (jedzenie) na ktore chodzili od czasu do czasu razem wydal wiecej niz $50 byl strasznie wsciekly(oczywiscie na tych zakupach koleznka nie mogla sobie wlozyc do koszyka szamponu itp(zabronione to bylo)
-nie chcial zalatwic Jej nic( ani pobytu dla corki mimo ze byl obywatelem)mowil ze szkoda pieniedzy na to....
-mial super prace i zarabial sporo.

Moze troche nie do konca na temat no ale moze bedzie to przestroga przed pakowaniem sie w zwiazek ze sknerusem.
Życie ze sknerą to jedna z najgorszych rzeczy, jaka się może przytrafić Dlatego oczy trzeba mieć szeroko otwarte - bo przecież nie jest tak, że takie cechy ujawniają się dopiero po ślubie..
Maddie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-01, 16:01   #423
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Czy faceci za Was płacą?

Cytat:
Napisane przez phdwao Pokaż wiadomość
o bosszzzz
Cytat:
Napisane przez Maddie Pokaż wiadomość
Życie ze sknerą to jedna z najgorszych rzeczy, jaka się może przytrafić Dlatego oczy trzeba mieć szeroko otwarte - bo przecież nie jest tak, że takie cechy ujawniają się dopiero po ślubie..
Ja tez oczy otwieralam ze zdziwienia jak mi kolezanka to wczooraj opowiadala.
Tak tak trzeba miec oczy szeroko otwarte
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-01, 23:18   #424
Elittle
Raczkowanie
 
Avatar Elittle
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 349
Dot.: Czy faceci za Was płacą?

Cytat:
Napisane przez CzarnyElf Pokaż wiadomość
Sa tez takie przypadki jak miala moja kolezanka-moze opowiem Wam.

Jest to jej byly maz-nie pobyla z nim dluzej niz rok bo byl strasznym sknera:

-gdy zaprosil ja na kolacje przygotowana przez niego wydzielal jedzenie-trzy male krewetki dla niej trzy male dla niego,do tego jedna mala lyzka salatki ziemniaczanej.I to wszystko-zadnych dokladek.
-w kazdej restauracji jak jadl i nie dojadl nawet malej ilosci jedzenia(jedna mala krewetka lub ziemniak)kazal sobie to pakowac do pudelka i zabieral do domu zeby pozniej zjesc.
-bardzo lubil wszelkiego rodzaju imprezy gdzie mozna sie najesc za darmo i nie trzeba placic.
-kiedys na wyjezdzie w gory kazal kolezance isc 10 kilomentow w straszliwy upal bo on nie bedzie kasy wydawal na taksowke.
-bedac z nim nie kupowala sobie wogole zadnych ubran ani kosmetykow(nie mogla pracowac bo czekala na pozwolenie na prace)maz niestety nie pozwalal jej chodzic na zakupy.
-co tydzien miala wydzielane okolo $30 ze slowami to dla Ciebie dlatego ze nic nie robisz(musiala za to sume zrobic zakupy zywnosciowe-w stanach to raczej malo za to sume sie kupi takze nie starczalo czasami na szampon a ni np na plyn do mycia ciala)O kosmetykach typu krem itp mogla zapomniec-kolezanka miala pozatym jeszcze corke(14 lat)
-maz jej kupowal sobie sam oddzielnie szampon(drogi ze skladnikow naturalnych) czy plyn i nie pozwalal nikomu uzywac.
-gdy na zakupach (jedzenie) na ktore chodzili od czasu do czasu razem wydal wiecej niz $50 byl strasznie wsciekly(oczywiscie na tych zakupach koleznka nie mogla sobie wlozyc do koszyka szamponu itp(zabronione to bylo)
-nie chcial zalatwic Jej nic( ani pobytu dla corki mimo ze byl obywatelem)mowil ze szkoda pieniedzy na to....
-mial super prace i zarabial sporo.

Moze troche nie do konca na temat no ale moze bedzie to przestroga przed pakowaniem sie w zwiazek ze sknerusem.



Eee... trudno mi w coś takiego uwierzyć... to jest na serio???
__________________
Szłam ulica osobna... jakby nieoswojona jeszcze ze światem.. idę na pewno dalej niż wszyscy, naznaczona niebytem i tak zagłębiona w sobie jak nie bywają nawet ludzie ze śmiercią u wezgłowia...

Spotykasz mnie... zjawę pośrodku tłumu...
Elittle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-02, 02:04   #425
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Czy faceci za Was płacą?

Cytat:
Napisane przez Elittle Pokaż wiadomość
Eee... trudno mi w coś takiego uwierzyć... to jest na serio???
Serio serio-to moja najlepsza kolezanka,znamy sie juz troche czasu i wierze jej,nie wierze zeby to zmyslila.
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-02, 07:06   #426
Maddie
Wtajemniczenie
 
Avatar Maddie
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 671
Dot.: Czy faceci za Was płacą?

Cytat:
Napisane przez CzarnyElf Pokaż wiadomość
Serio serio-to moja najlepsza kolezanka,znamy sie juz troche czasu i wierze jej,nie wierze zeby to zmyslila.
Niestety, takie rzeczy się zdarzają smutne to jest..
Maddie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-02, 07:58   #427
_Gosiaczek_
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 765
Dot.: Czy faceci za Was płacą?

- Czy faceci za Was płacą?
- Nie, nie płaci bo mnie nigdzie nie zabiera.

Sama zaczęłam go ostatnio zapraszać go juz mam dość siedzenia w domu, albo wypadów ze znajomymi. Chciałam dla odmiany czas spędzić z nim i go wyciagnąć gdzieś poza 4 ściany mojego pokoju.
Gdy płaciłam za niego było mu bardzo głupio, proponował, że on zapłaci. Mówiłam mu wtedy, że ten kto zaprasza ten płaci, jeśli ma ochote się zrekompensować następnym razem on gdzieś mnie zabierze.
Chyba nie muszę mówić, że nigdzie mnie nie zabrał. Wychodzę więc ze znajomymi, jemu to sie nie podoba, ale jakoś przestało mnie to interesować. Nie wróże świetlanej przyszłości naszemu związkowi
_Gosiaczek_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-11-02, 08:16   #428
Elittle
Raczkowanie
 
Avatar Elittle
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 349
Dot.: Czy faceci za Was płacą?

Cytat:
Napisane przez CzarnyElf Pokaż wiadomość
Serio serio-to moja najlepsza kolezanka,znamy sie juz troche czasu i wierze jej,nie wierze zeby to zmyslila.
Cytat:
Napisane przez Maddie Pokaż wiadomość
Niestety, takie rzeczy się zdarzają smutne to jest..


Powiem tyle: ło ho ho Myślałam, że już mnie nic w życiu nie zdziwi.. Czarny Elfie... a to on wcześniej nie pokazywał tego? Tej chorobliwej miłości do pieniądza?? Bo to normalne nie jest... Buziaki dla niej

Cytat:
Napisane przez _Gosiaczek_ Pokaż wiadomość
- Czy faceci za Was płacą?
- Nie, nie płaci bo mnie nigdzie nie zabiera.

Sama zaczęłam go ostatnio zapraszać go juz mam dość siedzenia w domu, albo wypadów ze znajomymi. Chciałam dla odmiany czas spędzić z nim i go wyciagnąć gdzieś poza 4 ściany mojego pokoju.
Gdy płaciłam za niego było mu bardzo głupio, proponował, że on zapłaci. Mówiłam mu wtedy, że ten kto zaprasza ten płaci, jeśli ma ochote się zrekompensować następnym razem on gdzieś mnie zabierze.
Chyba nie muszę mówić, że nigdzie mnie nie zabrał. Wychodzę więc ze znajomymi, jemu to sie nie podoba, ale jakoś przestało mnie to interesować. Nie wróże świetlanej przyszłości naszemu związkowi

Fajną technikę zastosowałaś.. Kurcze.. ale problem z tym, że chłopina nie załapał Powodzenia, Gosiaczek
__________________
Szłam ulica osobna... jakby nieoswojona jeszcze ze światem.. idę na pewno dalej niż wszyscy, naznaczona niebytem i tak zagłębiona w sobie jak nie bywają nawet ludzie ze śmiercią u wezgłowia...

Spotykasz mnie... zjawę pośrodku tłumu...
Elittle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-02, 08:33   #429
Maddie
Wtajemniczenie
 
Avatar Maddie
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 671
Dot.: Czy faceci za Was płacą?

Cytat:
Napisane przez Elittle Pokaż wiadomość
Powiem tyle: ło ho ho Myślałam, że już mnie nic w życiu nie zdziwi.. ?? Bo to normalne nie jest...
Też tak myślałam Nie wyobrażam sobie takiego podejścia i traktowania w ten sposób osoby, którą się rzekomo kocha...
Maddie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-03, 20:46   #430
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Czy faceci za Was płacą?

Dziewczyny-ona znala go krotko,slub byl po kilku miesiacach znajomosci,byla zauroczona,myslala ze sie zmieni,przed slubem zauwazyla tylko ze jak ja zaprosil do domu to wydzielal te krewetki....Ale byla zakochana-facet przystojny ,wysportowany,z wygladu super.
Po slubie dopiero zaczal sie prawdziwy koszmar.Malzenstwo nie przetrwalo nawet roku.



Na szczescie teraz ma drugiego meza ktory o nia dba i rozpieszcza i nie jest sknera
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-03, 21:21   #431
phdwao
Zakorzenienie
 
Avatar phdwao
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 22 821
Dot.: Czy faceci za Was płacą?

Cytat:
Napisane przez CzarnyElf Pokaż wiadomość
Dziewczyny-ona znala go krotko,slub byl po kilku miesiacach znajomosci,byla zauroczona,myslala ze sie zmieni,przed slubem zauwazyla tylko ze jak ja zaprosil do domu to wydzielal te krewetki....Ale byla zakochana-facet przystojny ,wysportowany,z wygladu super.
Po slubie dopiero zaczal sie prawdziwy koszmar.Malzenstwo nie przetrwalo nawet roku.



Na szczescie teraz ma drugiego meza ktory o nia dba i rozpieszcza i nie jest sknera
no to ma szczęście..kurczę czemu otwieraja się nam oczy dopiero po latach?
phdwao jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-11-03, 22:03   #432
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Czy faceci za Was płacą?

Cytat:
Napisane przez phdwao Pokaż wiadomość
no to ma szczęście..kurczę czemu otwieraja się nam oczy dopiero po latach?
No wlasnie niewiem dlaczego dopiero po latach-chyba jak czlowiek jest zakochany to nie widzi wad....

Ja kiedys mialam chlopaka ktory chcial dokladnie wiedziec ile zarobilam w danym miesiacu(sam oczywiscie nie pracowal bo uwazal ze sie nie oplaca za taka sume).W szale zakochania pozwolilam mu rozporzadzac moimi pieniedzmi-wyciagnal odemnie cala wyplate i kupil sobie za nia drogie perfumy.
Na szczescie dlugo z nim nie pobylam-oczy mi sie otworzyly-lepiej pozno niz wcale
Precz ze sknerusami i naciagaczami.
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-03, 22:57   #433
Jadeitea
Zadomowienie
 
Avatar Jadeitea
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 008
Dot.: Czy faceci za Was płacą?

Hehe. Aż się przestraszyłam na ten wątek, bo mój facet teraz rzadko... Ale trzeba powiedzieć, że oboje studiujemy, on wprawdzie czasem zarabia na korepetycjach, ale u niego w domu ostatnio się nie przelewa finansowo i czasem jest tak, że on pożycza rodzicom pieniądze. Ja go rozumiem, dopóki nie każe mi płacić za nas oboje, to jest ok. A kwiaty też dostaję czasem (hu, jak to brzmi, bo ostatnio była nasza rocznica i moje imieninki cztery dni później), stara się poza tym, więc co mam narzekać. Gdyby już pracował sam na siebie, to by była inna historia.
__________________
30 Day Shred: done!
Ripped in 30: done!

Body Revolution: IN PROGRESS/ON HIATUS (przerwa spowodowana remontem i przeprowadzką)

Jem trawę - blog (też zaniedbany, ale kiedyś doń wrócę)
Jadeitea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-05, 13:27   #434
CaTe18
Raczkowanie
 
Avatar CaTe18
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 93
GG do CaTe18
Dot.: Czy faceci za Was płacą?

Cytat:
Napisane przez CzarnyElf Pokaż wiadomość
No wlasnie niewiem dlaczego dopiero po latach-chyba jak czlowiek jest zakochany to nie widzi wad....

Ja kiedys mialam chlopaka ktory chcial dokladnie wiedziec ile zarobilam w danym miesiacu(sam oczywiscie nie pracowal bo uwazal ze sie nie oplaca za taka sume).W szale zakochania pozwolilam mu rozporzadzac moimi pieniedzmi-wyciagnal odemnie cala wyplate i kupil sobie za nia drogie perfumy.
Na szczescie dlugo z nim nie pobylam-oczy mi sie otworzyly-lepiej pozno niz wcale
Precz ze sknerusami i naciagaczami.
Widocznie szukał sponsorki....a Ty chyba rzeczywiście byłaś w nim bardzo zakochanaDobrze ,że go pogoniłaś
__________________
Uwielbiam złudzenia,które kiedyś miałam
CaTe18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-05, 14:53   #435
Katie00
Raczkowanie
 
Avatar Katie00
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 257
Dot.: Czy faceci za Was płacą?

U nas czasami ja place, czasami on. Chociaz kiedy ja place, to mu glupio i wtedy na nastepny dzien cos dla mnie kupuje(chociazby glupia paczke moich ulubionych fajek. Ale to zawsze cos )
__________________
'Lies run sprints, but the truth runs marathons. The truth will win this marathon in court.'
Katie00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-13, 12:20   #436
olenkaa
Rozeznanie
 
Avatar olenkaa
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 868
GG do olenkaa
Dot.: Czy faceci za Was płacą?

Ojej nie mogłabym być z takim człowiekiem!! Skąpstwo i sknerstwo to najgorsze z cech,


Ale też dziwi mnie, że mężczyzni postrzegani są jako osoby, które powinny sponsorować swoje kobiety. To jakiś utarty stereotyp. Smieszy mnie, kiedy kobiety narzekają na brak równości, walczą o swoje prawa, chcą być traktowane na równi z mężczyznami, a z drugiej strony chcą czuć się jak romantyczne księzniczki obdarowywane przez swoich mężczyzn.

Kiedyś byłam w związku z chłopakiem, który nie pozwalał żebym to ja płaciła. Drażniło mnie to okropnie. Czulam się z tym źle. Wiele razy się przez to kłóciliśmy. Ale on za dyshonor uważał, żeby kobieta płaciła. Mieszkaliśmy przez pewien czas razem. Wyobrażałam sobie, że razem będziemy robić zakupy, wspólnie dokładać się do życia ale on na to nie pozwalał :/ To było chore. Tłumaczył że tak został wychowany i nie pozwoli żeby kobieta go utrxymywała. Kiedy zrobiłam obiad, albo kupiłam coś sama, on mi za chwilę chciał oddawać! To było nie do zniesienia!!! I czułam się z tym fatalnie. Chciałam być niezlaeżna, a taka sytuacja mi na to nie pozwalała.

Uważam że związek powinien opierać się na partnerstwie. Nie jest powiedziane, że to obowiązkiem faceta jest utrzymywanie kobiety. Źle bym się bardzo z tym czuła. Starsznie lubię robić prezenty mojemu Tż i sprawia mi to ogromną przyjemność. I nie chodzi tu wcale o jekieś drogie przedmioty.Nawet taki zwykły lizak za 20gr,bo przecież chodzi o gest  Nie dopuszczam takiej sytuacji żeby komuś coś wyliczać. Jeżeli mam ochotę i akurat mam pieniązki to kupuję i wcale nie oczekuje rewanżu. Jestem w stanie zrobić dla Niego wszystko. Mogłabym sobie czegoś oddmówić, żeby kupić Jemu. To jest właśnie niesmaowite. Z drugiej strony też tak jest. Co mnie bardzo cieszy. Jak każda kobieta uwielbam dostawać prezenty i być rozpieszczaną ale uwielbiam to robić też komuś. Wcale nie uważam tak jak co niektórzy tutaj, że skoro Tż pracuje to powinien płacić. Nie! Nie! Nie! Wiem, że jeżeli byłabym w potrzebie, mogłabym na Niego liczyć bez żadnych wymówek z Jego strony.

A jeżeli zauważyłabym, jakąś oznakę skąpstwa to uciekałabym jak najdalej, bo życie ze sknerą jest na pewno strasznie uciążliwe.
__________________
bawię się w życie..
olenkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-13, 12:43   #437
Madlenka007
Raczkowanie
 
Avatar Madlenka007
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 422
Dot.: Czy faceci za Was płacą?

Na początku znajomości gdy wychodzimy to on płaci. Potem gdy jest sie juz w związku, róznie bywa. Czasem on płaci, czasem ja cos kupię, czyli na zmiane. Ale jako że mój TŻ pracuje a ja się uczę, to najczęściej jednak on płaci. Z resztą, co to za facet, gdyby pozwalał żeby kobieta za niego płaciła... Męska duma by na tym ucierpiała
__________________
A jednak, zakochałam się...
Madlenka007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-13, 14:46   #438
anitka12345
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa/Kraków
Wiadomości: 1 755
Dot.: Czy faceci za Was płacą?

kurcze jak przeczytałam tą historie poniżej to aż się przeraziłam,straszy facet...
dobrze,że mój taki nie jest,i wkłada we mnie spotro kasy,pracuje zagranicą,i dość dużo zarabia...tylko jak byłam u niego zagranią mieszkałam przez miesiąć tam,to on nie chciał,żebym znalazła jakąś prace,chcial żebym siedziała tylko w domu :/ a ja tak nie chce!
anitka12345 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-13, 16:56   #439
atka83
BAN stały
 
Avatar atka83
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
Dot.: Czy faceci za Was płacą?

Cytat:
Napisane przez anitka12345 Pokaż wiadomość
kurcze jak przeczytałam tą historie poniżej to aż się przeraziłam,straszy facet...
dobrze,że mój taki nie jest,i wkłada we mnie spotro kasy,pracuje zagranicą,i dość dużo zarabia...tylko jak byłam u niego zagranią mieszkałam przez miesiąć tam,to on nie chciał,żebym znalazła jakąś prace,chcial żebym siedziała tylko w domu :/ a ja tak nie chce!
To już wiadomo,dlaczego nie chcesz od niego odejść.
atka83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-11-13, 17:32   #440
anitka12345
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa/Kraków
Wiadomości: 1 755
Dot.: Czy faceci za Was płacą?

atka83
heh i ty myślisz,że powodem są jego pieniądze,że we mnie sporo wkłada,nie zależy mi na jego kasie,chce bym nie zależna od niego,chce sama na siebie zarabiać
jak by mi zależało na jego pieniądzach,to nie robiłabym nic tylko ciągle siedziała w domu i czekała aż on przyjedzie i mnie gdzieś zabierze,albo kupi jakiś ciuszek,a tak nie jest,szukam pracy i chce mieć swoje pieniądze na własne utrzymanie ...
anitka12345 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-15, 07:00   #441
alufa
Zakorzenienie
 
Avatar alufa
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 873
Dot.: Czy faceci za Was płacą?

ja mam problem, może nieco innej natury, ale powiedzcie, jak widać tą sytuację z boku
on zarabia, ja jeszcze nie, ale od maja to się zmieni gdy mam własne pieniądze i chcę zapłacić np swoją dolę za pizzę on odmawia. gdy ja chcę stawiać też z reguły odmawia... jesteśmy ze sobą 3lata i trochę mnie to niepokoi. nie powiem, że Tż jest sknerą... on jest ekonomistą zakupy robi bardzo rozsądnie i ogółem przelicza co najbardziej się opłaca, na ile starczy... ja głupio się czuję, kiedy on coś stawia, a ja akurat nie mam kasy żeby nawet wspomnieć o tym, że mogę zapłacić za siebie

były dwie przykre dla mnie sytuacje, kiedy to on zachował się dość bezczelnie... czas zagoił rany, ale jak sobie o tym przypomnę to mi źle

pierwsza sytuacja - zaprosił mnie na rybkę z frytkami zaprosił. zdaję sobie sprawę, że mogło go to trochę kosztować, z tym, że jak dostał rachunek, przewalił oczami i wypuścił powietrze bardzo mi było głupio, więc zapytałam czy mu oddać. on, że nie... mimo, że do tej pory wypomina ile to on tam wydał
druga sytuacja - weszliśmy do sklepu "dla dresów" i on oglądał sobie buty. jakieś mu się tam uwidziały i powiedział : tyle to ja wydaje na przejazdy do Ciebie i na nasze jedzenie szczęka mi na dół opadła i powiedziałam mu, że wolę mdleć z głodu niż być przez niego częstowana...

i teraz moje pytanie: co byście zrobiły na moim miejscu. on pracuje, ja nie. nie mam możliwości - zawsze za siebie płacić. jak mam własne pieniądze zapraszam go na jedzenie. ale co gdy nie mam??
alufa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-15, 08:19   #442
miphuhiz
Zakorzenienie
 
Avatar miphuhiz
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
Dot.: Czy faceci za Was płacą?

Cytat:
Napisane przez alufa Pokaż wiadomość
ja mam problem, może nieco innej natury, ale powiedzcie, jak widać tą sytuację z boku
on zarabia, ja jeszcze nie, ale od maja to się zmieni gdy mam własne pieniądze i chcę zapłacić np swoją dolę za pizzę on odmawia. gdy ja chcę stawiać też z reguły odmawia... jesteśmy ze sobą 3lata i trochę mnie to niepokoi. nie powiem, że Tż jest sknerą... on jest ekonomistą zakupy robi bardzo rozsądnie i ogółem przelicza co najbardziej się opłaca, na ile starczy... ja głupio się czuję, kiedy on coś stawia, a ja akurat nie mam kasy żeby nawet wspomnieć o tym, że mogę zapłacić za siebie

były dwie przykre dla mnie sytuacje, kiedy to on zachował się dość bezczelnie... czas zagoił rany, ale jak sobie o tym przypomnę to mi źle

pierwsza sytuacja - zaprosił mnie na rybkę z frytkami zaprosił. zdaję sobie sprawę, że mogło go to trochę kosztować, z tym, że jak dostał rachunek, przewalił oczami i wypuścił powietrze bardzo mi było głupio, więc zapytałam czy mu oddać. on, że nie... mimo, że do tej pory wypomina ile to on tam wydał
druga sytuacja - weszliśmy do sklepu "dla dresów" i on oglądał sobie buty. jakieś mu się tam uwidziały i powiedział : tyle to ja wydaje na przejazdy do Ciebie i na nasze jedzenie szczęka mi na dół opadła i powiedziałam mu, że wolę mdleć z głodu niż być przez niego częstowana...

i teraz moje pytanie: co byście zrobiły na moim miejscu. on pracuje, ja nie. nie mam możliwości - zawsze za siebie płacić. jak mam własne pieniądze zapraszam go na jedzenie. ale co gdy nie mam??
nie zapraszaj go i tyle.
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło
miphuhiz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-15, 09:29   #443
Firlejka
Raczkowanie
 
Avatar Firlejka
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Chrząszczłewoszyce, Powiat Łękołowy ;-)
Wiadomości: 324
Dot.: Czy faceci za Was płacą?

Zarówno ja jak i mój TŻ pracujemy. Wydatki związane np. z wypadem na pizzę dzielimy po polowie, równo.
Natomiast bilety do kina stawia mój TŻ.
__________________
Firlejka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-15, 11:24   #444
piotrek-1983
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 142
Dot.: Czy faceci za Was płacą?

Różnie bywa. Jak się wspólnie mieszka, to jest coś w rodzaju 'wspólnej kasy'. Zarabiamy tyle samo, ja kupuje TŻtce drobiazgi (a to lizak, a to kawa lub batonik ) [małe a cieszy ], płaciłem ostatnio za pizze i żywność na kilka dni. Za to TŻtka kupiła mi bilet miesieczny...
W sumie wychodzi fifty-fifty
__________________

piotrek-1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-15, 14:14   #445
alufa
Zakorzenienie
 
Avatar alufa
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 873
Dot.: Czy faceci za Was płacą?

Cytat:
Napisane przez miphuhiz Pokaż wiadomość
nie zapraszaj go i tyle.
to chyba oczywiste, że jak nie mam kasy to go nie zaproszę, bo nie mam za co prawda??
alufa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-15, 14:48   #446
naked21
Wtajemniczenie
 
Avatar naked21
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Heaven
Wiadomości: 2 029
GG do naked21
Dot.: Czy faceci za Was płacą?

Cytat:
Napisane przez alufa Pokaż wiadomość
to chyba oczywiste, że jak nie mam kasy to go nie zaproszę, bo nie mam za co prawda??

najlepiej będzie szczerze pogadać z TŻ powiedz mu, że przykro Ci kiedy wypomina pieniądze na Ciebie wydane. po prostu a na przyszłośc płać w knajpach za sobie, wychodźcie wtedy kiedy masz pieniądze
__________________
"Lubię ten stan, rozkoszne sam na sam. Cisza i ja. Cisza, ja i czas(...)"
naked21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-15, 20:06   #447
Jadeitea
Zadomowienie
 
Avatar Jadeitea
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 008
Dot.: Czy faceci za Was płacą?

Alufa - przykro mi to pisać, ale jednak takie zachowanie to zwykłe chamstwo. Oraz brak konsekwencji - skoro już zapłacił, to trzeba było przełknąć gorzką pigułkę i ci tego potem nie wypominać (w dodatku, jak piszesz, kilka razy co najmniej). Poza tym, zaprosił cię - to chyba liczył się z tym, że po kieszeni go trochę trzepnie. Co on myślał, że idziecie do maka, gdzie hamburger jest po 2 zł? O nie, kochany. Jak zapraszasz, to ponosisz wszelkie konsekwencje.

Pamiętam, z moim chłopakiem też się poważnie pokłóciłam o coś podobnego, ale to była nieco inna sytuacja i nie chce mi się jej nawet opisywać. Wydaje mi się, że wytłumaczyłam mu swój punkt widzenia dość jasno. Od tamtej pory sprawa pieniędzy nie jest już tematem kłótni. Ale kiedyś, kiedy jeszcze był w lepszej sytuacji finansowej, zaprosił mnie na CHOLERNIE DROGI obiad we Friday's. I nie mrugnął nawet okiem.

No nie, bez żartów. Nigdy nie wypomina się dziewczynie, ile się na nią wydało/wydaje. To tak, jakby kupił ci prezent na urodziny i powiedział: "Tylko delikatnie się z nim obchodź, zapłaciłem za niego tyle i tyle." Nieprzyjemne.

Uj, ale się zdenerwowałam. Jak dla mnie, to on jednak jest sknerą. Ale najlepiej z nim porozmawiaj, powiedz, jak to widzisz, że jest ci przykro. Przepraszam z góry, jeśli namąciłam, ale ja tak to widzę z boku. Tak czy siak - trzymaj się!
__________________
30 Day Shred: done!
Ripped in 30: done!

Body Revolution: IN PROGRESS/ON HIATUS (przerwa spowodowana remontem i przeprowadzką)

Jem trawę - blog (też zaniedbany, ale kiedyś doń wrócę)
Jadeitea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-16, 00:45   #448
Mneme
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 619
Dot.: Czy faceci za Was płacą?

Witam dziewczyny... przeglądam wątek od jakiegoś czasu i postanowiłam Wam opisać swoją historię.

Mianowicie przez 2 lata byłam w związku z holendrem. Jak się poznaliśmy, jak cięzki to był związek (bo głównie na odległość) to już inna kwestia. Tutaj chciałam opisać kwestię właśnie pieniążków.

Ogólnie było tak, że jak gdzieś chodziliśmy to on zawsze zazwyczaj za mnie płacił. Przynajmniej na początku. Bolało mnie jednak to, że nigdy nie dostałam od niego żadnego prezentu, nie licząc pareo plażowego oraz srebrnej obrączki na palec (pomijam, że obrączka była za 6 euro w tandetnym sklepiku... to już inna sprawa). Nigdy nie byłam materialistką i nie zwracałam na to większej uwagi. Dopiero teraz sobie uświadomiłam, że były to jedyne rzeczy jakie dostałam od niego przez 2 lata... Nie dostałam żadnego prezentu na urodziny... mimo, że on ode mnie dostał i to uważam ładny, bo kupiłam mu wielką oprawioną mapę świata do powieszenia na ścianie, wielki kubek ze śmiesznym napisem oraz obrączkę (tylko w przeciwieństwie do tej, którą ja dostałam od niego, była to obrączka od jubilera, z wygrawerowanym napisem... naprawdę porządna). Wykosztowałam się niemało a do tego jeszcze mapę przesyłała mi mama z polski (bo nie zdążyli ją na czas oprawić) i za przesyłkę zapłaciłyśmy około 80zł. Pomijam już to... Prezenty prezentami. Przejdę do innej kwestii...

Kiedy pojechaliśmy razem na wakacje na Węgry, za noclegi płaciliśmy po połowie. Tak się umówiliśmy. Ja nie pracuję i było mi ciężko zdobyć kasę, część i tak dali mi wtedy rodzice... wiedział o tym a i tak wprowadzał nerwową atmosferę tekstami: "zacznij już oszczędzać na nasze wakacje bo będziemy potrzebowali tam pieniędzy... żeby się nie okazało potem, że nie masz." Było mi wtedy strasznie głupio bo poczułam się trochę tak, jakby mi wypominał, że nie pracuję itd... (niestety jako licealistka nie mogłam sobie pozwolić na pełny wymiar godzin pracy i pracowałam tylko dorywczo, w weekendy...) Dodam, że on zarabiał już wtedy sporo pieniędzy, około 800 euro na miesiąc plus 50 euro extra za każdy sprzedany samochód przez niego (pracuje jako dealer samochodowy). Dwa razy zdażyło się na tych wakacjach, że najpierw powiedział wieczorem: "no to Kochanie ubierz się i pójdziemy w fajne miejsce coś zjeść"... po czym jak przychodziło nam w tym "fajnym miejscu" płacić to mówił: "no to jak, Ty zapłacisz czy ja mam płacić?" Wtedy wiadomo, wyciągałam portfel i płaciłam bo było mi głupio... jakby sugerował, że to on jest moim sponsorem więc mogłabym przecież teraz ja zapłacić w końcu.
Później jeszcze, pod koniec tej naszej wspólnej wyprawy jak już się pakowaliśmy, nagle podszedł do szafeczki gdzie leżał mój portfel, wziął go do ręki, otworzył... i zaczął sprawdzać ile mam pieniędzy w środku :/ powiedział, że sprawdza czy nam wystarczy z tego na benzynę, bo on musi jeszcze cośtam opłacić w drodze z Polski do Holandii i będzie potrzebował kasy. Okay ja to rozumiem, ale można było to inaczej załatwić... chociażby powiedzieć: "sprawdź ile masz pieniędzy to jakoś sobie rozplanujemy powrót..."

Inna sytuacja dotycząca pieniędzy zdarzyła się w Holandii z tego co pamiętam zimą rok temu. Jego mama prowadzi sieć salonów fryzjerskich. Zawsze miałam z nią dobry kontakt i bardzo mnie lubiła. Często siedziałam sobie u niej w salonie, czasami nawet cośtam pomagałam bo interesuję się fryzjerstwem. Ona za to bardzo często proponowała mi np. obcięcie włosów, farbowanie itd. wiadomo- za darmo. Czasami owszem, zgadzałam się, bo wiedziałam, że dla mnie robiła to z przyjemnością a często też ćwiczyły na mnie praktykantki. Któregoś dnia powiedziała, że jest nowa dziewczyna, która uczy się przedłużania włosów. Zapytała czy nie chcę sobie takiego czegoś na włoskach zrobić... bo ona i tak zamawia to wszystko za grosze a chce, żeby tamta dziewczyna poćwiczyła na nowym sprzęcie. Nalegała, mówiła, że dla nich to nie będzie żadna strata jeśli chodzi o kasę... zgodziłam się. Czemu nie. Po wszystkim jak już wychodziłyśmy z salonu, zadzwonił do niej mój ówczesny TŻ. O coś zapytał a ona odpowiedziała mu coś takiego: "No wyszłoby normalnie 500 euro ale wiesz jak ja zamawiam... to mój prezent dla niej..." (tyle zrozumiałam akurat po holendersku, czego się nie spodziewali). Później wieczorem leżeliśmy już z TŻ. W pewnym momencie dotknął moich włosów i mówi: "podobają Ci się?" ja:"tak, fajna sprawa..." on: "A wiesz ile takie coś kosztuje???" ... wyobraźcie sobie wtedy moją minę... nawet nie pamiętam dokładnie co wtedy odpowiedziałam! coś w stylu:" wiem, to kosztowna sprawa..." BYŁAM W SZOKU.

Miałam z nim wiele sytuacji, kiedy wybierał tańsze rzeczy, tandetniejsze... co w wypadku niektórych produktów nie było korzystne, zwłaszcza jeśli chodziło o np. chleb, warzywa... to też zawsze było najtańsze a ja nie lubię oszczędzać na jedzeniu, zwłaszcza że wiem, ile w takich tanich produktach w Holandii jest chemii. Dlatego często wychodziłam do sklepu jak najszybciej, żeby zrobić zakupy przed nim... paranoja. Wtedy jednak wiedziałam, że w miarę zdrowo jem. Nie jestem jakimś francuskim pieskiem, ale to co on czasami jadał to była przesada. Ja się dziwie sama sobie, że wtedy tak mało to zauważałam. Tłumaczyłam go na każdym kroku! Sama przed sobą...

Pamiętam jednak jak kiedyś rzuciłam przy kupowaniu kompletnej tandety: "Ehh.. ja przy Tobie zawsze będę miała wszystko najtańsze"... zrobiło mu się wtedy głupio i zaczął mówić: "przecież ja kochanie na Ciebie nie żałuję pieniążków! wiesz, że wszystko bym Ci kupił..."

Niestety tak jak mówię, w pełni uświadomiłam sobie to wszystko dopiero po zerwaniu z nim. Nawiasem mówiąc zerwanie też dotyczyło czegoś związanego z pieniędzmi po części... bo jak już było okropnie źle to żeby mnie przy sobie zatrzymać okropnie mnie okłamał. Zadzwonił i powiedział, że on kupił dla nas mieszkanie, że nie wie co teraz, z kim on tam zamieszka skoro ja go zostawiam? a dom przecież taki ładny... <-- TYPOWE ROBIENIE Z KOBIETY MATERIALISTKI!!! zaczął mówić, że prześle mi zdjęcia, akt własności... ale mnie to nie obchodziło. To zagranie oznaczało dla mnie koniec. Kompletny koniec. A to, co się okazało jakąś godzinę później sprawiło, że będę miała do niego niechęć przez całe życie... otóż oddzwonił i powiedział: wybacz mi, powiedziałem Ci o tym domu bo chciałem Cię przy sobie zatrzymać. Tak naprawdę nie ma żadnego domu.

Nie muszę już chyba komentować dalej.


Dodam, że teraz jestem w innym związku (również z obcokrajowcem ale ja to już mam chyba takie "zboczenie" ;P) i muszę powiedzieć, że dopiero teraz poczułam się jak szanowana kobieta. Obecny TŻ owszem, pozwala mi płacić ale tylko wtedy kiedy ja zaproponuję i to i tak z niechęcią. Uważa, że męskim obowiązkiem jest płacić za kobietę w restauracji. Ja natomiast robię zakupy spożywcze do domu. Kupuję mu też prezenty, często drobne podarunki wręcz symboliczne, od czasu do czasu coś ekstra. Od niego dostałam już masę ślicznych prezentów i chociaż nie to jest najważniejsze to jednak każda kobieta chce czasami dostać tego małego misia, kwiaty czy srebrne kolczyki. Już ustaliliśmy, że po mojej przeprowadzce do niego założymy wspólne konto i wydatki na życie, mieszkanie (które już zaczęliśmy urządzać) będziemy opłacać ze wspólnych pieniędzy, jednak zawsze będziemy coś z wypłaty zostawiać sobie w portfelu, żeby każde z nas miało pieniążki na swoje wydatki. Podoba mi się w moim nowym związku takie zdrowe podejście do kwestii finansowych. Myślę, że mimo wszystko jest to bardzo ważne.

Edytowane przez Mneme
Czas edycji: 2007-11-16 o 10:28
Mneme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-16, 06:33   #449
Maddie
Wtajemniczenie
 
Avatar Maddie
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 671
Dot.: Czy faceci za Was płacą?

Mneme.... brak słów Jak można mieć tak żenujące podejście do drugiej osoby...
Maddie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-16, 10:27   #450
Mneme
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 619
Dot.: Czy faceci za Was płacą?

Dokładnie, Maddie! i pomyśleć, że jeszcze go przed sobą tłumaczyłam...
Mneme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:18.