Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 2009 cz.6

[katrin1]

No żesz kurde, ale się wkurzyłam. Poszłam do szefowej powiedzieć, że od końca czerwca chciałabym już iść na L4, bo wiadomo, upały, sezon urlopowy itp. No i w końcu zacznie mi się 7 miesiąc, więc chyba najwyższa pora. A ona mi na to: Już? Ja w ciąży do ostatniego dnia pracowałam, nawet obiad ugotowałam jak już miałam skurcze i wieczorem na porodówkę pojechałam.
No co ona sobie myśli, że w upały będę tu siedzieć przed kompem 8 godzin, latać z tacami z kawką, do ksera i spełniac wszystkie głupkowate nieraz polecenia szefa? No chyba trochę babka przesadza. Do tej pory od początku ciąży nie miałam ani jednego dnia zwolnienia, siedzę tu jak głupia, podczas kiedy moje koleżanki z innych wydziałów korzystają ze zwolnień na maksa jeśli są w ciąży.
Na koniec mi mówi, że w porządku, jeśli się źle czuję, to ona rozumie, ale jeszcze trochę mi do porodu zostało. Tak jakby sugerowała, że nie podoba jej się to, że tak wcześnie idę na zwolnienie. Powiedziałam jej, że jeśli chodzi o samopoczucie to czuję się dobrze, wiadomo, jakieś tam dolegliwości czasem są, jak to w ciąży, ale przede wszystkim daje w kość siedzenie przez 8 godzin, szczególnie podczas upałów, poza tym jest trudniej funkcjonować, najzwyklejsze czynności sprawiają już problem, bo brzuch przeszkadza. Ona mi na to: bez przesady, przecież nie ma pani jeszcze tak dużego brzuszka.
Pracuję w sekretariacie i należy tu jakoś też wyglądać, a jak ja mam wyglądać elegancko ze stopami spuchniętymi jak bochny chleba, na które żadnych normalnych butów nie założę, sukienka czy spódnica też odpada, bo nogi jak klocki, mam już problem żeby coś ubrać na siebie, w czym będę wyglądać dobrze, a za kilka tygodni tylko strój sportowy będzie wchodził pod uwagę. No niepoważna jest.
Gdybym wiedziała, że takie będzie jej podejście w ogóle bym nie poszła poinformować, po prostu wzięłabym L4 i niech mnie w tyłek cmoknie. Ale chciałam uprzedzić, żeby nie była zaskoczona, jak nagle przyjdzie jej zastępstwo organizować.

[Kathi75]

katrin maly idzie do austrijackiej szkoly bo do przedszkola tez chodzi austrijackiego
Do polskiej szkoly chyba go zapisze ale po 1 roku w tej szkole jak juz bedzie umial czytac po niemiecku a moze po 2 latach Tu wykladaja tylko polski i historie i trzeba daleko dojezdzac i to po poludniu ,a ja jeszcze z 2 dzieciwiec moze sama bede go uczyc
Zobaczymy

Szefowa- wredna /idz na L4 i tyle . To ze ona zapierdzielala to nie znaczy ze ty musisz

[Seona]

Katrin, wrrr, ale ja nieznoszę takich babsztyli!! jak sama miała ochotę to niech sobie pracuje. Od reszty niech się odwali idź na L4 i nawet nie przejmuj się!

Kathi, a Twoje dzieci lepiej znają niemiecki czy polski? Bo w przedszkolu, szkole, placu zabaw to pewnie tylko niemiecki, a polski tylko w domu? Jak to jest? Czy jak tylko w domu po polsku to może polski lepiej znają?

[cinusiowa]

katrin Ty się żadnymi babsztylami nie przejmuj. Ja się dziwię, ze od razu nie poszłaś na L4, bo lepiej się na tym wychodzi finansowo. U mnie wyszło to co miesiąc o kilkaset złotych więcej przy pensji. I z każdym miesiącem rosła. A ona jak ma ochotę, to niech sama robi jeszcze Twoją robotę, jak taka chętna do pracy. Może jeszcze Ci poród odbierze przy biurku


Ja dzisiaj calutki dzień przespałam. Wstałam o 15:20, jak Tż przyjechał z Niną ze żłobka. Obudziłam się tylko na moment, jak jechali do żłobka rano. Mam taki okres, że ledwo żyję i nie mam na nic siły. Obiad też gotowałam aby jak najprostszy i szybki więc zrobiłam zupę jarzynową. Ale wyszłam całkiem pyszna, chociaż zwykle za nią nie przepadam
Poza tym piec gazowy nam szwankuje Dzwoniłam do faceta od pieca i może przyjść najwcześniej czwartek, dlatego pytał, czy chodzę na procesję, bo to Boże Ciało Mi bez różnicy kiedy przyjdzie, może być i święto byle był zrobiony jak najszybciej. Ciekawe ile nam skasuje za tą "przyjemność":confuse d:
Ja dziś umierająca, za to Nina jest pełna energii. Nie nadążam za nią. Ma tysiąc pomysłów na minutę i wiecznie coś potrzebuje żeby jej pomóc, a ja nie mam siły się ruszać

[Kathi75]

Seonka dzieci mowia lepiej po polsku ( jeszcze) Gabi dopiero uczy sie niemieckiego a Maxi mowi jak ojczystym jezykiem choc nie ma az tak rozwinietego slownictwa . Nawet akcent ma taki austrijacki i troche w polskiej gramatyce miesza

Przed przedszkolem ja tylko po Polsku z nimi rozmawialam za namowa psychologa dzieciecego i dzieci poznaly ojczysty jezyk jako pierwszy . W domu mowimy po polsku , maja kolegow polakow wiec troche kontaktu jest
Max czasem chce tylko po niemiecku rozmawiac ale to sa takie godzinne fazy i przechodzi mu

[kuroikaze]

spędzam dni albo w pracowni albo na bieganiu za prowadzącymi
(wczoraj 6 godzin załatwiałam podpisy i zamykałam rok)
ale mam zgodę na obronę w czerwcu, właśnie poprawiam prace pisemną ( kosmetycznie po raz 3) i oddaję do druku, w środę mam nadzieję że złożę ppiery w dziekanacie, musze na nowo odbić dyplom z graf. warsztatowej i ogłaszam że z powodu wydania mojej książki jestem bankrutem! (a jeszcze 3 plansze 100x70 muszę oddać do zrobienia)

[katrin1]

Hej dziewczynki, za dwa dni mam studniówkę, bosze ale to zleciało.

[cinusiowa]

Czołem dziewczyny
Mam dziś wolne ale od 7:00 jestem na nogach. Zaprowadziłam Ninkę do żłobka, bo chciałam mieć trochę czasu dla siebie. Ją odprowadziłam, a sama poszłam do siostry na kawę, przyszła moja mama i trochę razem poplotkowałyśmy Po drodze zakupy i zaraz robię obiad i w dalej w rejs po Ninkę. Jeszcze nie mamy planów na popołudnie ale gdzieś chyba wyruszymy, bo w końcu cudna pogoda. Dzisiaj jest aż 28 stopni Szkoda, że mecz Polska jest tak wcześnie, bo też bym chciała zobaczyć

kuroikaze zaraz obieram ziemniaki, ale kciuki trzymam... obym się więc nie pocięła

Kathi, fajnie że Maxi taki 2-językowy. Podziwiam takie dzieci. Z moją Ninką chodzi do grupy taki chłopczyk, którego tata jest Egipcjaninem, a mama Polką. Mały mówi po polsku, angielsku i po temu co to w Egipcie mówią - jakaś odmiana arabskiego. A zaznaczam, ze ma 3 lata - tyle co nasze dzieciaczki. Poza tym mam też koleżankę, która jest z Irakijczykiem i ich synek 8 letni już mówi też biegle po polsku, po niemiecku i też jakiś arabski (chyba perski). Żadnego problemu nie sprawia mu przestawienie się z języka na język. Mówi do mamy po polsku, zaraz leci na drugi koniec placu zabaw i woła do taty po persku Bo przyjęli taką zasadę, że jak jest z jednym z rodziców rozmawiają w ojczystym języku rodzica, a jak są wszyscy razem, to po niemiecku, bo ten język wszyscy z nich znają Nawet trochę zazdroszczę takim rodzinom, bo to ogromny plus dla dziecka, albo przynajmniej jak dziecko wychowuje się w innym kraju niż ojczysty rodziców. Wtedy wiadomo większość z tych dzieci zna przynajmniej dwa języki

Zrywam się do gotowania...

Poooolllssskkaaaaa biało-czerwoni!!!!!!

[Seona]

ja mam dzisiaj mega migrenę

kuro

katrin mi też mega szybko ta Twoja ciąża zleciała!!

[katrin1]

Hej kochane!

O dwóch dni mam ból głowy z powodu płytek do łazienki. Po prostu nie umiem się zdecydować, można kręćka dostać ile tego jest, a ja nie mam wyobraźni jak na ścianie będą wyglądać. Z aranżacji nic mi się specjalnie nie podoba, mam kilka typów, właściwie dwa zostały, co chwilę zmieniam zdanie, wkleję zdjęcia, może podpowiecie czy wam się pdobają. Myślę o zieleni, ale chciałam ciepłą zieleń, natomiast wszystkie ekspozycje są jakieś takie zimne, szpitalne. Ale znalazłam coś takiego, powiedzcie co sądzicie. Oczywiście nie identyczna aranżacja, ale coś w tym stylu.

[katrin1]

Ten bambus to był wybór tż, do mnie w ogóle nie przemawiał, ale jak obejrzałam kilka zdjęć chyba na niego jednak się zdecydujemy, jest ciekawy, nieoklepany, taki inny niż wszystkie i mozna fajne wzory z tych dekorów komponować. Najbardziej podoba mi się pierwsza aranżacja, jest tak aspokojna i pomysłowa, płytki sa w dwóch odcieniach, stonowanej zieleni i takiej żywej, jeszcze nie wybrałam do końca który odcień weźmiemy, muszę zobaczyć jeszcze raz w sklepie jak one naprawdę wyglądają. Będziemy mieć taką zabudowę toalety i bidetu jak na zdj. 4 i takie dekory bym tam chciała, z tymi pędami bambusa i paskiem, ten pasek w ogóle chciałabym pociągnąć wokół łazienki, podłoga byłaby zielona, pierwsza płytka od podłogi jasna, później jeden rząd zielonej, dokładnie tak jak na zdj. 2-6, później pasek, następnie dekory z pędów bambusa nad kibelek, bidet, krótszą ściankę wanny i umywalkę, ale tak trochę mniej, niż na tych zdjęciach, nad dłuższą ścianką wanny takie dekory jak na zdj, 1 z prawej strony, w formie kwadratów na jasnym tle, reszta ścian, czyli tak od wysokości ok. 1,20 w kolorze tym żółto-zielonym, tak jak na zdj. 2-6, ale pasek przy suficie jak na zdj. 1, kolory na zdjęciach sa przekłamane, nie jest to taka blada zieleń, raczej cieplejsza. Nie mielibyśmy też w ogóle dekoracji z mozaiki, której na zdjęciach jest sporo, jakoś do mnie ta mozaika nie przemawia. Tak samo te duże liście, które są z lewej strony nad wanną na zdj. 1. Zdj. 7 to płytki yasmina, ale coś mnie nie przekonują, bo są błyszczące i mają fakturę chmurek, wydaje mi się to trochę staromodne, byłoby o.k., gdyby kolor był jednolity, bez tych chmur. Jednak z nich też fajne wzory można komponować, ta zieleń jest inna, bardziej zimna niż bambus i obawiam się czy wnętrze nie byłoby zbyt surowe.
Mam nadzieję, że coś zrozumiecie z mojego chaotycznego opisu)

[katrin1]

A tu aranżacja ze strony producenta, zdecydowanie zbyt intensywne kolory, w rzeczywistości są bledsze

[Seona]

Katrin, mnie się nie podoba ta zieleń absolutnie nie ten odcień. Też o zielonej łazience myślę, ale raczej limonka-seledyn, coś takiego a te bambusy to za dużo jak dla mnie. Ten fragment seledynowy na podłodze mi się podoba

Co do mozaiki, to mi się one baaaardzo podobają!

Kiedy masz następną wizytę i usg?

[katrin1]

Seona, ten kolor to taki bardziej seledynowy niż na tych zdjęciach, seledyn dałabym tylko na podłogę i 1 rząd seledynu, od drugiej płytki tak jak na tych zdjęciach, reszta ścian byłaby kremowa, a bambusów chciałabym tak tylko po kilka, dekorację nad wanną i nad kibelkiem, na jednej ścianie, gdzie mam taką wnękę w 2 rzędy, od podłogi, jeden z 4 płytek drugi z 3, coś w formie dekoracji i nad umywalkę 1 taka płytka z tym bambusem. Wciąż się jednak zastanawiam czy będą dobrze wyglądać, znajoma mi mówiła, że jej koleżanka ma łazienkę w tych właśnie płytkach i jest piękna. Już sama nie wiem

Glukozę i pozostałe badania mam w piątek, wizytę w poniedziałek, 25, USG po 30 tygodniu, gdzieś pod koniec lipca.
W następną sobotę mamy wesele, w sukience wyglądam jak wieloryb, kupiłam buty na takim średnim obcasie, ale kostki mam trochę spuchnięte i wszystko razem wygląda tak: .

[Kathi75]

Mi sie bambusiki podobaja choc ja znow jestem za zieleniami takimi ciemniejszymi tzw soczysta zielenia
aranzacja troche przeladowana , nie za bardzo spojna jak na moj gust

Dziewczyny no mam za swoje .
Kupilam malej sukienusie na chrzest w kolorze ecru z wykonczeniem i rozyczkami ze starego zlota i sie zaczelo :
bo sukienka na chrzest biala musi byc , a to zloto to nie zloto , a kapelusz nie ladny itd ( moja mama) no i propozycja zeby mala chrzcic w tym samym co Gabi . SLiczny ten komplet jest bo robiony recznie , ale czy powinnam ulec ??
DO tego mam nadzieje ze troche schudne do wyjazdu do POlski bo musze jakas kiecke kupic na chrzciny. Wszystko co mam albo za malo eleganckie albo za male a ze cycki mam jak balony to i nie tak latwo cos dopadowac wrrrrrrrrr
Juz to widze jak chodze po sklepach i wracam wsciekla z niczym

[Seona]

Kathi a pokaż tą sukienkę? Zrób jak uważasz. Ja jednak jestem zdania, że na chrzest to jednak biała. Ja na chrzcie byłam w sukience ciążowej W nic innego nie weszłam a moją dietę szlag trafił.

Cinka, wiesz może jak się konstruuje umowę najmu, jak ona wygląda itp. Może mogłabyś mi wysłać na PW lub meila? Koleżanka na drugim wątku potrzebuje

[cinusiowa]

Seona szczerze mówiąc to ja nie wiem teraz gdzie ja ją mam.
Mam ją gdziś między wszystkimi papierzyskami w których mam totalny bałagan, wrzucone tylko luzem w szafę, bo mój Tż wiecznie czegoś szuka, robi bałagan i ja już nie mam sił na nowo tego układać więc już nie układam. Ale my mamy taką standardową krótką umowę ściągniętą przez właścicielkę gdzieś z neta. Jest tego pełno w necie do wydrukowania. My nie braliśmy jej mebli więc inwentarza nie spisywaliśmy. Tylko jest kto komu najmuje, na jaki okres, jakie mieszkanie z iloma pokojami i pod jakim adresem, że zobowiązujemy się o nie dbać, nie niszczyć, że wynajmujący wpłacają kaucję w takiej wysokości i że ustalamy cenę najmu za tyle i tyle płatną do tego i tego dnia miesiąca i zobowiązujemy pokrywać koszty energii, gazu i czynszu. Mamy też w umowie czas na jaki wynajmujemy i określony 1 miesięczny termin wypowiedzenia umowy najmu dla obu stron. No i jeszcze uwzględnione chyba jest kto w mieszkaniu będzie w tym czasie mieszkał, że ja, Tż i nasze wspólne dziecko. Na końcu jest taki paragraf standardowy "W sprawach nie uregulowanych niniejszą umową mają zastosowanie przepisy kodeksu cywilnego". Nic więcej nie ma

edit: mamy coś takiego, jak tu http://www.oferty.net/prawo/html/umo...u-mieszkalnego

[Seona]

Dzięki wielkie

[manolita]

Hej, dziewczyny.

Katrin - łazienka w bambusy będzie bardzo ładnie wyglądała. Mnie podoba się kompozycja z brązowymi płytkami.

Kathi - mama chyba tym razem ma rację Chrzest to nie ślub i tu kolor ubranka powinien być bezwzględnie biały - przynajmniej w Kościele.

Dziewczyny , coś się ze mną porobiło ostatnio. Jeśli macie chwilę przeczytajcie mój wątek i jeśli macie jakieś pomysły podzielcie się nimi ze mną.
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=622028 - tu mój wątek.

[Seona]

Manolita, może taki okres wcześniejszy poprostu. Ja bym zaczekała na następną miesiączkę, kiedy wystąpi i jaka będzie i jak wtedy coś nie tak to do gina. Może miałaś jakiś stres ostatnio, zbyt duży wysiłek fizyczny itp.? I dlatego tak szybko przyszła?

Ale jak się bardzo niepokoisz to idź oczywiście od razu po okresie.

Ja przy nadżerkach nie miałam żadnego krwawienia Cysta pęknięta to jest wieeelki ból i krwotok przy tym to zagrożenie dla zdrowia więc nie można do niego dopuścić! Moja koleżanka cierpi na cysty na jajnikach i jak tylko pojawia się zbyt duży ból to pędzi do gina. i dostaje jakieś leki hormonalne na wchłoniecie się tych cyst.

[kuroikaze]

Manolita najlepiej poradzi lekarz, mam nadzieję że to nic takiego.

Katrin ja wogóle nie przepadam za zielonym, ale bambusy lubię (ale nie mam ani jednego )

Byłam dziś oddać papiery do dziekanatu i czekam na termin może uda mi się wkleić mój akrawortowy portret którego autorem jest moje dziecko

[Kathi75]

kuroikaze sliczny rysunek

manolita ja mialam takie krwawienia przy cystach . Jedyne wyjscie do lekarza

Seona sukienka wrzucona Rozyczki ktore sa pod tiulem chce przeszyc na wierzch

Moja Laurynka raczkowa dziewczyna . No tak towarzyskie stworzenie ze na chwile ciezko ja zostawic . Wybieram sie w sobote na polowanie na zabawki grajace, ruszajace sie i swiecace hihihi najlepiej wszystko w jednym

[katrin1]

Cześć dziewczynki!

Zdecydowaliśmy się na bambusy, podłoga będzie zielona, ściany w beżu, drugi rząd płytek od podłogi będzie zielony, później cienki pasek z dekorem, reszta ścian płytki beżowe, nad umywalką, w wnęce, nad toaletą i biidetem i nad waną kilka płytek z dekoracjami z bambusem. Klamka zapadła, mam tylko nadzieję, że jakoś to wszystko będzie wyglądać.

Kathi, a ja uważam, że sukienka jest śliczna, nie lubię ulegać stereotypom, że ma być biała, kto tak powiedział? Do ślubu też ma być biała, a dziewczyny chodzą w ecru i kolorowych przecież. Na twoim miejscu ubrałabym Laurę tak jak tobie się podoba, a nie jak wszyscy doradzają.

Manolita, nie wiem co to krwawienie może znaczyć, ja poczekałabym do kolejnej miesiączki i zobaczyła co dalej. Ale może jednak warto byłoby podejść do lekarza sprawdzić, skoro cię to niepokoi. Przy nadżerce też nie miałam żadnych krwawień, w ogóle nie wiedziałam, że ją mam.

Kuro, ale dzieło, przynajmniej głowa jest na miejscu, mój same bazgroły tylko umie rysować.

[Seona]

Kathi sukienka cuuuudna!!! Piękna, spokojnie może być na chrzest. Inaczej ją sobie wyobrażałam. Ja bym w takiej poszła.

Kuro, obrazek

Katrin, pokaż później jak to u Ciebie wyjdzie.

[Seona]

hop, hop, hop żyje ktoś jeszcze?

Wyjeżdżamy na kilka dni do Krynicy w czwartek wracamy

Katrin i jak te bambusy wyglądają?

Maugoszatka, czytasz nas jeszcze? śniłaś mi się dzisiaj przyjechałaś też z dziećmi do Krynicy a Twoim mężem był nowy James Bond nie wiem jak się ten aktor nazywa. Mówiłaś, że chodzi do szkoły aktorskiej, że oblał egzamin z biochemii urody bo tego też uczą - składów kosmetyków, żeby było wiadomo, czym się malują aktorzy Nic wczoraj nie piłam

Ursull, jak się czujesz??

Ciekawe co u Ewelajn, dłuuuuugo nie pisała

Manolita idziesz do gina?

[katrin1]

Hej, ja żyję jeszcze. Siedzę w pracy, jest dopiero 8,30, a upał niesamowity. Już nie mogę się doczekać poniedziałku, idę na L4 i niech mnie szefowa cmoknie.
W piątek byłam na badaniach i na glukozie, jeszcze nie znam wyników.

Seona, łazienka w trakcie roboty, dziś pan ma zacząć układanie płytek na podłodze, wszystkie płytki kupowałam w ciemno, nie widziałam ich na żywo, oprócz tych zielonych i beżowych na ściany, bo tylko te facet miał w sklepie a pozostałych nie było. Ta kolekcja jest z poprzedniego sezonu i trudno było ja znaleźć Wybrałam je na podstawie zdjęć, w tej chwili mamy kupione podłogowe, są ładne, kolor jaśniejszy niż się spodziewałam, taki pistacjowy , pozostałe płytki i dekory na ścianę zamawiałam w sklepie internetowym, mają być na jutro. Okaże się czy są takie jak oczekiwałam.
Też jestem ciekawa co słychać u dziewczyn, które dawno się nie odzywały.

[manolita]

Seona - do gina boję się pójść, ponieważ lekko powiększyły mi się węzły chłonne pod pachą i na szyi , dziwnie boli mnie kręgosłup i jajnik z prawej strony i brzuch na wysokości pępka po lewej stronie oraz lewa pierś w okolicach sutka, nogi też coś nie halo Okres mi się skończył w piątek. W sobotę nic mnie już nie bolało. Wczoraj sie znowu zaczęło ale jestem dobrej myśli, co będzie to ma być.

Boję się trochę, bo strach w takiej chwili jest naturalny.
...... Może i tym razem przejdzie samo

Mój Tomek nauczył się kłamać i "zwalać" winę na brata. Jeśli coś zbroi, to mówi " to nie moja wina" - a kogo? " Aciśowa" , czyli Matusiowa. Tak fajnie to mówi, z takim urokiem , ze nawet braciszek się nie oburza. Ostatnio wymalował okno kredkami świecowymi. Rano podciągam żaluzje , a tam WITRAŻ

[katrin1]

Manolita, ty kobieto nie czekaj, tylko idź do lekarza, i to już, coś dziwnie te twoje objawy wyglądają. Ja na twoim miejscu nie czekałabym az samo przejdzie, może to nie jest nic poważnego, ale wolałabym jednak się upewnić.
Marcel też nieraz kłamie jak coś zbroi, najczęściej winę zwala na tatusia. Czasem zdarza mu się brzydkie słowo, typu, że coś np. jest do d.u.p.y., kiedy zwracam mu uwagę, mówi: ja jestem tatuś a tatuś tak mówi.

Bosze, ten upał mnie wykańcza, nie mogę się już doczekać poniedziałku. Jeśli w sobotę będzie tak gorąco nie wyobrażam sobie wesela, ciasnota, duchota, przyjęcie odbywa się na wiejskiej sali w domu ludowym, gdzie nie ma klimy, na ostatnim weselu, na którym tez tam byliśmy, (żenił się brat tej dziewczyny, która ma ślub teraz) zabrakło wody w toalecie, bo jest ze studni i musieli beczkowóz załatwiać. Nie rozumiem dlaczego ludzie decydują się na organizację wesel w takich spelunach, skoro wokół pełno porządnych lokali a nawet wiejskich sal, które są wyremontowane i kliamtyzowane. W końcu cena nie jest aż tak wiele wyższa a wesele ma się raz w życiu.

[kuroikaze]

Katrin biedna w sobote ma być chłodniej przynamniej u mnie
nie wiem jak to znosisz

Manolita idź babo do lekarza, to niedobrze że tak się mówi "samo przejdzie", pewnie się obawiasz, ale lekarz rozwieje Twoje objawy, dzieciaki napewno chcą żeby mama czuła się dobrze

We wrotek o 15.45 sie bronię

[Kathi75]

Manolita ja zdania dziewczyn , nie czekaj az samo przejdzie

katrin a moze jak bedzie taki upal to tylko na troszke idzcie , co bedziesz sie meczyc .

kuroikaze to ja bede kciuki zaciskac we wtorek

Seonka milego wypoczynku W sumie dzis juz wracasz

U mnie znow pod gorke troche . Max ma po raz kolejny szkarlatyne
DZis przyjezdzaja znajomi na jeden dzien wiec jak pogoda dopisze ( jutro ma padac ) to wybierzemy sie na zwiedzanie Wiednia troche ( Zoo i ogrody krolewskie )