|
Notka |
|
Podróże, wakacje, wycieczki Forum dla osób, które lubią podróże, wakacje i wycieczki. Dołącz do nas i podziel się opinią na temat ciekawych miejsc, promocji, organizacji wyjazdu itd. |
|
Narzędzia |
2012-08-13, 16:34 | #4501 |
Wredna Ruda Beczka Soli
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: To miejsce na mapie, gdzie kończy się papier
Wiadomości: 1 757
|
eeee... to zmienia postać rzeczy :P
Niezgodnie z przeznaczeniem? Ziemniaków raczej w niej nie nosiłaś...
__________________
blog Beczki o fitstajlu, górach i dwóch pedałach Racja jest jak d*pa - każdy ma swoją J. Piłsudski
|
2012-08-13, 16:36 | #4502 |
Wredna Ruda Beczka Soli
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: To miejsce na mapie, gdzie kończy się papier
Wiadomości: 1 757
|
a, i sorki za ewentualne błędy, ale pisze z telefonu :/
__________________
blog Beczki o fitstajlu, górach i dwóch pedałach Racja jest jak d*pa - każdy ma swoją J. Piłsudski
|
2012-08-13, 16:46 | #4503 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Jak mi się zniszczy Milo, to będę się kłócić :P
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2012-08-13, 19:38 | #4504 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Cytat:
Zimno to zimno, byle góry było widać Oby nie lało trzymam kciuki za Szpiglas
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu. Moje anioły z masy solnej:
|
|
2012-08-13, 19:51 | #4505 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 167
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
irkax co do Buffów zapomniałam jeszcze napisać, że letni mam z wełny merynosów (wprowadzili to chyba z rok temu), bardzo polecam, taaakie mięciutkie
Co do wora jasne, kurzu na drogach szutrowych masz tam full, może zwykły worek na śmieci i repem powiązać? Ach Himalaje Słyszałam, że to już ostatni moment na trekking wokół Annapurny, bo ponoć mają już zrobić tam asfalt i tak tam już jest kino.. na 3k. Zazdroszczę widoku na mityczne południowe Sanktuarium Annapurny i dolinę Kali Gandaki i Machhapuchhare (szkoda, że jest zakaz wspinania). Lecicie do Katmandu? Teraz będzie najlepsza pora, bo monsun przeszedł. Jeśli chodzi o Milo, to kupuję od nich tylko i wyłącznie spodnie, bo uważam, że ich bluzy i polary słabe są. Hmm może trefne modele? Bo u mnie wszyscy kumple mają spodnie tej firmy i spodnie się trzymają. Ja swoje spodnie zajeżdżam, nie rozerwały mi się ani razu, mimo, że miały wielokrotny kontakt ze skałą, czy lodem. Fakt, w sklepie trzeba oglądać cały ciuch pod lupą i byleby nie był produkowany w azjatyckim kraju |
2012-08-13, 20:38 | #4506 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 717
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Cytat:
Cytat:
Co do trekku to asfalt robią cały czas pracowicie niestety. Już coraz wyżej jest podciągnięty, dlatego ja też uważam, że to ostatni moment, żeby go zrobić, a szkoda, bo to ponoć najpiękniejszy trekking na świecie i niedługo pewnie sporo straci ze swojego uroku.. Jeśli chodzi o Machhapuchhare to ja akurat się cieszę, że pozostały jeszcze jakieś szczyty, które nie zostaną zadeptane. Monsun jeszcze nie przeszedł ale do października nie powinno być po nim śladu, oby Tak, lecimy do Katmandu
__________________
|
||
2012-08-14, 09:25 | #4507 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Otwieram Tygodnik Podhalański, a tu zwłoki, tam zwłoki
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2012-08-14, 09:50 | #4508 |
Wredna Ruda Beczka Soli
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: To miejsce na mapie, gdzie kończy się papier
Wiadomości: 1 757
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Od rana leje, nic nie widać. :/
Wycieczka przełożona na jutro, a my jedziemy na Słowację.
__________________
blog Beczki o fitstajlu, górach i dwóch pedałach Racja jest jak d*pa - każdy ma swoją J. Piłsudski
|
2012-08-14, 10:01 | #4509 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Bawcie się dobrze!
Może wreszcie się wybiorę w tym tygodniu, jak nie jutro, to w weekend...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2012-08-14, 14:44 | #4510 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 257
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Witam wszystkich!
Dopiero teraz trafiłam na wątek o górach, co jest dla mnie co najmniej dziwne. Jestem prawdziwą maniaczką, staram się spędzać jak najwięcej czasu. Mam kilka pytań. Wybieram się z kilkoma znajomymi (od 2 - 4) w Tatry na ok. 7 dni. Do tej pory wychodziłam w Tatry tylko na wycieczki jednodniowe (na zasadzie bazy, z której brało się lekki plecak i leciało). Planujemy chodzenie od schroniska do schroniska (oczywiście spanko na podłodze) z całym ekwipunkiem - czyt. dość dużym plecakiem (oby jak najlżejszym). Doświadczenie górskie mam dość duże, ale jak piszę w zakresie wyjść z małą ilością rzeczy(Tatry, Beskidy, Bieszczady, Karkonosze, w tym roku Góry Rodniańskie, zdarzyło mi się też być w niższej partii Alp). 1. Co należy ze sobą wziąć? Oczywiście pomijam w tym pytaniu sprawy podstawowe typu buty, kurtka, karimata, śpiwór, plecak. Raczej chodzi mi o szczegóły o których się zapomina, a mogą się przydać. 2. Czy przejście Orlej Perci (nie w jednym kawałku, ale dajmy na to w dwóch) jest realne z takim plecakiem? (chodzi mi głównie o "zapchanie" szlaku, myślę, że kondycyjnie nie byłby to duży problem) 3. Czy warto brać jedzenie (pomijam podstawowe produkty), czy lepiej zaopatrywać się w schroniskach (koszty...). Czy zaopatrzyć się w małą kuchenkę gazową i menażkę, czy odpuścić? Jak jest z dokupywaniem wody w schroniskach? 4. Ile par spodni wziąć na taki wyjazd? 5. A na koniec proszę o radę w sprawie aparatu - brać czy nie brać (jest dość ciężki, no ale z drugiej strony zdjęcia) Będę bardzo wdzięczna za wszelką pomoc . |
2012-08-14, 15:17 | #4511 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Cytat:
Obawiam się, że spanie w schroniskach na podłodze nie przejdzie Przynajmniej w Murowańcu nie wolno. Co do pytań: 1. Karimatę odpuść - z powodu powyższego Ja biorę zawsze niezbędne minimum (również ubrań - wolę wieczorem koszulkę przeprać, niż nosić 3 zamiast 2, tak samo z bielizną). 2. Wg mnie tak. 3. Ja bym jedzenie wzięła, w schroniskach jest drogo moim zdaniem. Kuchenkę gazową bym odpuścił, nie chciałoby mi się nosić - ale ja ciepłego posiłku do szczęścia nie potrzebuję, nie wiem jak Ty. No i wodę oczywiście w schronisku dokupić możesz. 4. Ja biorę 1 krótkie (bawełniane itp) i 1 długie - chroniące od deszczu, oddychające i przewiewne. 5. Ja nie odpowiem Ci chyba obiektywnie (nomen omen ) bo my z TŻtem ciągamy mnóstwo sprzętu - 3-4 obiektywy, 2 aparaty, lampę blyskową, radio, statyw... No ale to my Jeśli nie masz problemu z chodzeniem pod obciążeniem - to oczywiście, ze brac, a potem nam pokazać zdjęcia
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ Edytowane przez klempaa Czas edycji: 2012-08-14 o 15:19 |
|
2012-08-14, 15:34 | #4512 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu. Moje anioły z masy solnej:
|
2012-08-14, 15:40 | #4513 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Co za ludzie...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2012-08-14, 16:25 | #4514 | |||
Wredna Ruda Beczka Soli
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: To miejsce na mapie, gdzie kończy się papier
Wiadomości: 1 757
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Cytat:
A deszcz leje od rana aż do tej pory (z krótką przerwą na zebranie nowych sił ) Przyjeżdżaj, przyjeżdżaj, jutro nic (oprócz ulewy) nie przeszkodzi mi w końcu w wyjściu z kwatery. Cytat:
Cytat:
ALE co do Orlej i aparatu - po naszych "doświadczeniach" zeszłorocznych - w tym roku pożyczyłam "małpkę". Jest dużo mniejsza, poręczniejsza, nie mam schizy, że aparat mi zleci gdzieś 200 metrów w dół, nie obciąża plecaka, nie zajmuje rąk (aż tak ) nie bujam się z obiektywami, a zdjęcia są.
__________________
blog Beczki o fitstajlu, górach i dwóch pedałach Racja jest jak d*pa - każdy ma swoją J. Piłsudski
|
|||
2012-08-14, 17:26 | #4515 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 257
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Co do schroniska, to wiem, że w Murowańcu opcji nie ma - piszą o tym wszędzie, gdzie się da. Trasę mamy tak ułożoną, żeby jakoś przeżyć bez noclegu tam (nie sądzę, żeby w sierpniu udało nam się załapać na miejsce).
W innych schroniskach opcja podłogi jest możliwa, a z powodu braku wcześniejszych rezerwacji wolę mieć karimatę (chyba najmniej waży ze wszystkiego) i podłogę, niż problem. No właśnie nie wiem co z tym aparatem. Jakby ktoś mógł mi jeszcze coś powiedzieć o tej Orlej z plecakiem, to byłabym wdzięczna . |
2012-08-14, 17:46 | #4516 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 167
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Irkax co zrobić... niestety Himalaje się komercjalizują... Everest, szlaki trekkingowe i ośmiotysięczniki. Co zrobić...
Machhapuchhare akurat nie zostałby zadeptany przez turystów, bo tam byłby tylko drogi do typowo technicznego wspinania W ogóle Himalaje mają mega potencjał w postaci niezdobytych 6k i 7k, tyle że trudno o zezwolenia od rządu. Do monsunu zastosowałam skrót myślowy-przepraszam. Jasne, że pisałam z myślą o jesieni już Ettelie Zamiast karimaty polecałabym Ci alumatę (koszt ok.20zł jest o wiele lżejsza i cieńsza), a na podłodze nie potrzebujesz izolacji termicznej. Latem są takie tłumy, że daje radę spać na waleta na podłodze, bo nikt niczego nie ogarnia. Co do jedzenia ja wzięłabym takie rzeczy, które da radę zrobić z pomocą wrzątku z schroniska, czyli np. kaszki dla niemowląt z płatkami górskimi. Bardzo pożywne śniadanie Jedzenie w schroniskach jest drogie, ale polecam szarlotki. Kuchenki nie ma sensu brać, zresztą w schroniskach jest zakaz używania palników, można jedynie po tajniacku coś tam upichcić. Menażkę weź, będziesz miała gdzie wlać wrzątek. Ja bym wzięła 1 parę spodni do łażenia, która szybko w razie deszczu schnie, ale ja jestem minimalistką, możesz wziąć jako 2 parę przeciwdeszczowe Jako aparat możesz wziąć zwykłą małpę. klempaa Murowaniec to hotel, a nie schronisko. Niestety komercja się panoszy - płatny wrzątek, podłoga... W Dolinie Gąsienicowej w mocno awaryjnych sytuacjach można zawsze zajść do Betlejemki i prosić o udzielenie noclegu Z tatrzańskich schronisk przepadam jedynie za Kurnikiem i schroniskiem na Kondratowej i w Roztoce. |
2012-08-14, 18:19 | #4517 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Cytat:
Murowaniec dałam jako przykład - bo mi pod tą Orlą podeszło Ale niestety takie doświadczenia ze spaniem na podłodze mam również z innych schronisk. W zasadzie nigdzie, gdzie byłam nie było można tak spać... ale możliwe, że coś sie pozmieniało, ja ostatnio "schroniskowałam" w Polsce z 5 lat temu Ps. Ja mam wrażenie, że z większości schronisk robią się hotele...
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2012-08-14, 18:32 | #4518 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 257
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Klempaa, w przypadku braku miejsc na łóżku, schronisko ma obowiązek udostępnienia miejsca na podłodze. Wyjątkiem jest wymieniony Murowaniec (według strony schroniska zadecydowały o tym przepisy przeciwpożarowe). W praktyce wiadomo, że może być różnie, ale warto wiedzieć o takim przepisie i w razie czego przypomnieć obsłudze. Moi znajomi raczej problemu z podłogą nie mieli.
Zastanawiam się nad wzięciem Pumpernikla, żeby mieć z czego sobie kanapkę jakąś zrobić. Colours, dzięki za sugestię dotyczącą płatków . Co do karimaty mam swoją kupioną niedawno po rozwaleniu się starej (którą potrzebowałam do Rumunii pod namiot-izolacja była konieczna), więc mój budżet nie uwzględnia alumaty (nad którą się zastanawiałam przy kupnie karimaty, ale odpuściłam). |
2012-08-14, 18:46 | #4519 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Oo, byłaś w Rumunii? I jak Ci się podbało? Gdzie konkretnie byłaś?
My bylismy rok temu w Fogaraszach i prawie w tym roku też tam wylądowaliśmy... ja jestem zakochana Co do tego obowiązku schroniska... nie wiedziałam. A jaki przepis o tym mówi?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2012-08-14, 19:03 | #4520 | |
Wredna Ruda Beczka Soli
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: To miejsce na mapie, gdzie kończy się papier
Wiadomości: 1 757
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Cytat:
Co do dużego plecaka na Orlej... ja się mogę odnieść tylko do odcinka Zawrat-Kozia Przełęcz. Nie jest to niewykonalne, aczkolwiek JA się pewniej czuje bez dużego obciążenia na plecach (równowaga - bałabym się że mnie plecak przechyliłby np. na drabince :P ) ogólnie - jakbym nie musiała, to bym się nie pchała. Właśnie wróciliśmy ze "spaceru" do Kalatówek (miało być tylko do Kuźnic ) Kurde, ile w zeszłym roku kosztował wjazd na Kasprowy?
__________________
blog Beczki o fitstajlu, górach i dwóch pedałach Racja jest jak d*pa - każdy ma swoją J. Piłsudski
|
|
2012-08-14, 19:05 | #4521 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 257
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Klempaa
Z regulaminu PTTK : "6.Turyście, który nie ma możliwości bezpiecznego dotarcia do innego schroniska, stacji kolejowej, miejscowości a także ze względu na zjawiska atmosferyczne, itp. schronisko obowiązane jest udzielić schronienia i jednego noclegu - nawet jeżeli wszystkie miejsca noclegowe są zajęte. Udzielenie noclegu w warunkach zastępczych upoważnia do pobrania opłaty nie przekraczającej ceny najtańszego noclegu w schronisku. Noclegu zastępczego udziela się wyłącznie wtedy, gdy brak jest miejsca w salach noclegowych." Byliśmy w Górach Rodniańskich, bazę wypadową mieliśmy w Borsie. Było cudnie, jeśli chcecie to mogę wstawić kilka zdjęć. Podczas tygodniowego łażenia po górach (reszta wyjazdu to niestety podróż - 24 h - uroki autobusów liniowych i jazdy z przesiadkami) spotkaliśmy może 5 osób na szlakach... W przyszłym roku może uda mi się właśnie jechać w Fogaraskie, ale to już raczej na łażenie z plecakiem . Beczka Soli myślę, że kwestia Orlej ostatecznie rozwiąże się już w górach, zobaczymy jaka będzie pogoda, jak z kondycją i zatłoczeniem. Chciałabym, ale się trochę obawiam (a nuż zaczepię o coś, etc...). A co do aparatu to chyba Was posłucham i skończy się na małpie, chociaż jeśli będzie ładnie, to pewnie będę potem żałować jakości - z drugiej strony nie będę żałować na szlaku ;P Edytowane przez Ettelie Czas edycji: 2012-08-14 o 19:08 Powód: dopisanie brakującej treści |
2012-08-14, 19:08 | #4522 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Cytat:
O, to my własnie tam mielismy w tym roku trafić - pogoda na Slowacji dała nam w kość i żeby nie złamany zab TŻta, to byśmy do Rumunii ruszyli Zdjęcia z opisem gdzie chodziliście mile widziane Za rok mamy chęć tam się wybrać No tak - w Fogarasze warto jednak wybierać sie z plecakiem + namiotem np. na Moldoveneau w jeden dzień się nie da, a od razu mówię, schroniska Podragu nie polecam, oj bardzo nie polecam (syf jest potworny, blee....).. Ale jesli będziecie się wybierać, to mogę wam polecić fajny nocleg w Arpasu de Sus - jako bazę wypadową. My robilismy tak, że szliśmy w góry na 2-3 dni i wracaliśmy tam na nocleg
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ Edytowane przez klempaa Czas edycji: 2012-08-14 o 19:12 |
|
2012-08-14, 19:17 | #4523 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
uuuuuuuuuu mniam mniam
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu. Moje anioły z masy solnej:
|
2012-08-14, 19:39 | #4524 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 257
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
1 i 2 - gdzieś w okolicach Saua Gargalau
3,4,5 - wycieczka na Pietrosu 6 - prawdopodobnie gdzieś w okolicach Puzdrerol, ale nie dam sobie ręki uciąć. Niestety nie brałam aparatu na wszystkie wycieczki (zawsze dodatkowy ciężar). Byliśmy też na dwóch wycieczkach w górach Marmaroskich (m. in. Torojaga). Polecam wycieczkę na Ineu! Jeśli uda mi się pojechać w przyszłym roku w Fogarasze, to będę Cię prosić o jakieś informacje praktyczne |
2012-08-14, 19:42 | #4525 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Aj aj, ładnie. Nawet bardzo Tak... rumuńsko lubię te klimaty, szczególnie pustki na szlaku...
Rozumiem, ze spaliście w Borsie i stamtąd chodziliście na jednodniowe wycieczki? No i oczywiście jak będziesz chciała, to chętnie coś o Fogaraszach podpowiem
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2012-08-14, 19:47 | #4526 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 257
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Tak, spaliśmy na polu namiotowym (warunki jak na to czego spodziewałam się po Rumunii cudowne) i stamtąd ruszaliśmy. Czasami szliśmy z pola, czasami podjeżdżaliśmy gdzieś busem. Zasadniczą zaletą położenia pola było to, że było blisko na Pietrosu . Tak, pustki są zasadniczą zaletą .
Właśnie trochę boję się tej wyprawy w Tatry po Rumunii... Kontrast "ilościowy" pomiędzy Rodniańskimi, a Tatrami pewnie będzie zabójczy . |
2012-08-14, 19:49 | #4527 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Cytat:
Niestety będzie. Dla mnie rok temu kontrast między Fogaraszami a Tatrami słowackimi w deszczu był zabójczy... a co dopiero, jakby była ładna pogoda niestety, człowiek się łatwo przyzwyczaja do ciszy i spokoju na szlaku.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2012-08-14, 20:01 | #4528 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 167
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Cytat:
Jak wcześniej pisałam, jest jeszcze Betlejemka, więc hotelem Murowaniec nie trzeba się przejmować, można też zastukać do dyżurki TOPR, bo mogą mieć akurat zmianę i zabiorą delikwentów jeepem do Zakopanego Dziewczyny z tymi tłumami latem w Tatrach w wakacje niestety tak jest, tłumy stonki. Dlatego ja nie chodzę turystycznie latem, albo śmigam szlakiem szybciutko o 4 rano celem transportowym worów, lub uciekam po prostu na słowacką część |
|
2012-08-14, 20:07 | #4529 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 257
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Dla mnie niestety nie jest realne wybranie się poza miesiącami czerwiec-sierpień na dłużej w Tatry, a do polskich mam olbrzymi sentyment... Może jak zacznę studiować, to uda mi się wyjeżdżać we wrześniu - póki co rodzice nie chcą słyszeć o dłuższym zarywaniu szkoły :P. Ale to jeszcze tylko rok męki - przyszłe wakacje i jadę we wrześniu .
|
2012-08-14, 20:42 | #4530 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 167
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Cytat:
Ja całe gimnazjum i liceum jeździłam z kumplami w góry na weekendy W piątek w szkole meldowałam się z plecakiem, a po lekcjach na parkingu czekali już koledzy z załadowanym samochodem i tyle mnie w domu było widać A jak mnie nie było, to nauczyciele kwitowali, pewnie pojechała w góry. I potem im musiałam zdjęcia pokazywać/wysyłać na maila. Raz pamiętam mój historyk (zdawałam maturę rozszerzoną) mnie odpytywał z fortów Napoleona w Alpach. Próbował mnie też zagiąć na historii z swastyką na Mnichu, ale rzecz jasna wiedziałam o tym Z moim geografem znowu mogłam całą lekcję przegadać o górach, bo był alpinistą, a klasa była zadowolona, bo nie było lekcji. Na mapach konturówkach miałam "specjalne" szczyty Z Fizyki poprowadziłam lekcję o optyce na przykładzie widma Brockenu... Ale mnie sentyment na szkołę wziął Cudowne lata... |
|
Nowe wątki na forum Podróże, wakacje, wycieczki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:10.