Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"

[stokrotka_to_ja]

Bombeczko
od mojej Oli
oby ta jesien była dla ciebie magiczna
Moje obie ciaze zaczeły sie jesienią...i jakos tak ciazowo wlasnie jesien mi sie koajrzy

[82_Zosia]

Bomecczko a ja mysle że dzieli cię kilka dni od najpiekniejszej wiadomości w życiu.

A reszta jak staranka, piszcze na jakim poziomie jesteście?

Ja w sobote ide odebrac wyniki z hormonów i męża, bardzo się boję, o już nasza druga seria badań. W zeszłym roku wszystko było ok ale teraz jednak jesteśmy starsi....ach strasznie się boję, trzymajcie kciuki żeby wszystko było ok.

---------- Dopisano o 05:42 ---------- Poprzedni post napisano o 05:42 ----------

Bombeczko a ja mysle że dzieli cię kilka dni od najpiekniejszej wiadomości w życiu.

A reszta jak staranka, piszcze na jakim poziomie jesteście?

Ja w sobote ide odebrac wyniki z hormonów i męża, bardzo się boję, o już nasza druga seria badań. W zeszłym roku wszystko było ok ale teraz jednak jesteśmy starsi....ach strasznie się boję, trzymajcie kciuki żeby wszystko było ok.

[mezaga]

Napisane przez bombka666

Kochanie a ta Femara to cos jak Clo?
Ktory to juz cykl z tymi tabletkami?

Femara jest trochę inna - to lek na raka sutka. Ale efekt daje taki sam czyli wspomożenie owulacji. Od Clo jest o tyle lepsza, że hamuje wzrostu endometrium. U mnie po Clo po pojedynczej dawce nie miałam pęcherzyka, dopiero po podwójnej. A przy femarze przy jednej tabletce miałam jeden piękny pęcherzyk
Na razie to drugi cykl z femarą. Poprzedni miałam dawkę pojedynczą a dzisiaj zaczęłam brać podwójną.

[ewurka]

Bombeczko trzymam kciuki

Mezago za Ciebie równie mocno i kolejny cykl

Zosiu a dlaczego nie macie z mężem możliwości inseminacji, jeżeli dobrze pamiętam to mieszkasz w uk, tak? wiem, że jedna jest nie płatna z nhs-u.

Ja jak nic się nie wydarzy do końca roku w styczniu jadę na monitoring do polski nie ma co liczyć na angielską "perfekcje" muszę w końcu sprawdzić co jest nie tak...

[Miramej]

Bombko, mam nadzieję, że w końcu będzie się działo

[82_Zosia]

Napisane przez ewurka

Zosiu a dlaczego nie macie z mężem możliwości inseminacji, jeżeli dobrze pamiętam to mieszkasz w uk, tak? wiem, że jedna jest nie płatna z nhs-u.

Ja jak nic się nie wydarzy do końca roku w styczniu jadę na monitoring do polski nie ma co liczyć na angielską "perfekcje" muszę w końcu sprawdzić co jest nie tak...

Ewurko tu w UK nie robią inseminacji, przynajmniej państwowo, na prywatnie mnie nie stać, bo kokosów to my tu nie mamy....a do Polski nie mam jak latać, za mało urlopu ;-( musiałabym się zwolnic ale M. by mnie nie utrzymał i do tego leczenie w Polsce. Zazdroszcze dziwczynom że mają monitoringi itd. nie mogę tu na to liczyć do LOndynu do Polskiej przychodni też daleko i tak jestem w kropce....ale nie ukrywam że serce mi się kraja jak pomysle o invitro...w sobote idziemy z M odebrac wyniki, jesli będą słabe to i tak chyba nasza jedyna szansa....

[blond11]

Czesc. Jestem tu nowa Już nikt nie chce mnie słuchać to chociaż tutaj napisze co mi leży na wątrobie Prawie dwa lata staram się zajść w ciążę i nic. W ostatnim cyklu lekarz wymyślił clo od 5 do 9 dc, a trzy dni po owulacji zaczęłam zastrzyki pregnyl (3 zastrzyki po 2500). Ostatni miałam 6 dni temu i dzis zrobiłam test NEGATYWNY. to mój 32 dc, okres mam co 31. Czy test mógł "skłamać" jak zwykle mam te beznadziejne nadzieje...

[mezaga]

A po co zastrzyki z pregnylu po owulacji?

[blond11]

Miałam bardzo niski progesteron nie moge przyjmować luteiny wiec miałam spróbować jak to zadziała

[mezaga]

To pregnyl podnosi poziom progesteronu?. A duphastonu też nie możesz? Dlaczego luteiny nie możesz?

[ewurka]

Napisane przez 82_Zosia

Ewurko tu w UK nie robią inseminacji, przynajmniej państwowo, na prywatnie mnie nie stać, bo kokosów to my tu nie mamy....a do Polski nie mam jak latać, za mało urlopu ;-( musiałabym się zwolnic ale M. by mnie nie utrzymał i do tego leczenie w Polsce. Zazdroszcze dziwczynom że mają monitoringi itd. nie mogę tu na to liczyć do LOndynu do Polskiej przychodni też daleko i tak jestem w kropce....ale nie ukrywam że serce mi się kraja jak pomysle o invitro...w sobote idziemy z M odebrac wyniki, jesli będą słabe to i tak chyba nasza jedyna szansa....

Z tego co ja się orientuje to jedna inseminacja jest bezpłatna z NHS-u moja koleżanka z pracy rosjanka miała i zaszła w ciąże, potem zachorowała i dali jej antybiotyk i ciąża nie utrzymała się, teraz ma mieć kolejne bo to niby z ich winy, także ja będę o to walczyć w grudniu, Ty może też się zapytaj w szpitalu na ginekologii.

[blond11]

luteina podnosiła mi bardzo dobrze poziom progesteronu, ale miałam wiele skutków ubocznych. Duphaston jest chyba za słaby bo jak go brałam to znowu wyniki bardzo się pogorszyły. Zostały mi te zastrzyki. Lekarz powiedział ze podnosi poziom hormonu w necie tez o tym czytałam. Ale chyba jestem jedną z nielicznych bo wszystkie dostają na pęknięcie pęcherzyka. Wyniki z poziomu hormonu odbiorę za tydzień i wtedy się okaże czy ten lek na mnie działa.

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Dziwne jest to że mówią żeby nie robić testu przez pierwsze 12 dni bo wyjdzie na pewno pozytywny, a u mnie juz po kilku dniach wyszedł negatywnie

[mezaga]

Aż sobie wzięłam do ręki ulotkę z mojego pregnylu. I rzeczywiście tak można go stosować Przy stwierdzonej niewydolności ciałka żółtego - dwa lub trzy wstrzyknięcia w ciągu 9 dni po owulacji. Czego to się człowiek może dowiedzieć przypadkiem

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

Blond, widziałam, że w innym wątku napisałaś, że miałaś krio na endometriozę. A nie miałaś laparoskopii. Na jakiej podstawie lekarz stwierdził endometriozę?

Przepraszam, że się czepiam ale ja jestem strasznie uczulona na naprotechnologów i dlatego tak się dopytuję.

[blond11]

Miałam robioną kolposkopię i na tej podstawie to stwierdzili. podobno ogniska były bardzo malutkie. a czemu jesteś uczulona na naprotechnologię?

[mezaga]

Bo wkurza mnie to jak się reklamują, jak podchodzą do sprawy a najbardziej wkurza mnie to całe gadanie jacy to oni są skuteczni a tak naprawdę ich metody nie różnią się prawie niczym od tradycyjnych metod leczenia niepłodności - witaminki, obserwacje, stymulacja, laparoskopia i inne badania. To przecież robi każdy dobry lekarz od niepłodności na początek. I to za o wiele mniejszą kasę. Naprotechnologia według mnie nie jest żadną innowacją (a tym się chlubią naprotechnolodzy - pisze tak, bo nie wiem czy oni są lekarzami).

[Bazylia 222]

Napisane przez mezaga

Bo wkurza mnie to jak się reklamują, jak podchodzą do sprawy a najbardziej wkurza mnie to całe gadanie jacy to oni są skuteczni a tak naprawdę ich metody nie różnią się prawie niczym od tradycyjnych metod leczenia niepłodności - witaminki, obserwacje, stymulacja, laparoskopia i inne badania. To przecież robi każdy dobry lekarz od niepłodności na początek. I to za o wiele mniejszą kasę. Naprotechnologia według mnie nie jest żadną innowacją (a tym się chlubią naprotechnolodzy - pisze tak, bo nie wiem czy oni są lekarzami).

Oczywiscie, ze to zadna innowacja. Moja babcia podala mi gazetke koscielna, w ktorej wlsnie byla opisana ta metoda jako alternatywa do zakazanego in-vitro, ale to zadna nowosc!! No przynajmniej nie dla mnie.

ps. Nie trzeba byc lekarzem, zeby takie wiadomosci przedstawiac. Naciagacze kolejni

[mezaga]

To nie może być alternatywą do in vitro bo to całkiem inny sposób leczący co innego.

[blond11]

Instruktorzy raczej lekarzami nie są oni uczą tylko obserwacji. A z obserwacjami idzie się do lekarza

[mezaga]

To tym bardziej uważam za totalny bezsens płacenie komuś za coś co można znaleźć na każdej stronie o npr - i to nie jest wiedza tajemna.
Czytałam o tym co dokładnie przekazują instruktorzy parom i nie jestem w stanie pojąć co jest w tym takiego szczególnego czego nie można dowiedzieć się samemu? Zdzierstwo maksymalne.

[blond11]

Dziś jest 34 dc. Nadal nie mam okresu ani żadnych jego oznak. Czy ktoś wie jak działa pregnyl podany po owulacji (3 zastrzyki) na miesiączkę? Czy ten lek ją opóźnia? Czy test zrobiony w 12 dzień po owulacji wieczorem dał nieprawidłowy wynik???

[kachula27]

Bombeczko czy moge niesmiało zapytac kiedy testujesz?

[82_Zosia]

Bombeczko ja dalej zaciskam kciuki, daj znaka

[bombka666]

Niestety d.u.p.a nie udało się wczoraj znow pojawily sie plamienia a w nocy @sie rozkręciła na maksa
Próbuję dalej... jutro zaczynam kolejny cykl z Clo
Jest mi strasznie smutno..

Dziękuję za kciuki i wszystkie cieple myśli i słowa

[golgie]

nie poddawaj się kochana, nie teraz to kiedy indziej,ale na pewno w końcu się uda*********

[madziwnia]

Napisane przez bombka666

Niestety d.u.p.a nie udało się wczoraj znow pojawily sie plamienia a w nocy @sie rozkręciła na maksa
Próbuję dalej... jutro zaczynam kolejny cykl z Clo
Jest mi strasznie smutno..

Dziękuję za kciuki i wszystkie cieple myśli i słowa

bombeczko u mnie było tak:
po poronieniu 6 msc przerwy potem 3 cykle miałam z Clo i NIC.. na 4 cykl miałam isc na wizyte i skierowanie na zołnierzykii i cos tak jeszcze.. ale zrobiłam przerwe i włesnie ten 4 cykl po 3 cyklach z Clo był udany!!
moja decyzja że miesiac pzrerwy bo kiedys usłyszałam że włąsnie po odstawieniu clo dziewczyny zaciązały i ja tak zrobiłam..

wierze że sie uda!!

[IlonaN2]

Bombeczko ja w 6 możliwym cyklu z Clo zaciążyłam..u mnie było trochę dupa bo Clo wstrzymywał mi wzrost endo i dodatkowo brałam jeszcze maść Estrewa którą smarowałam w udo na wzrost endo..+ ovitrelle na pękający pęcherzyk + morele, orzechy i czerwone wino na endo..UDA SIĘ

[melabn]

Czesc ,można dołączyc ? Jakos tak w grupie raźniej sie starac

[blond11]

W nocy dostałam okres.

[Miramej]

Napisane przez bombka666

Niestety d.u.p.a nie udało się wczoraj znow pojawily sie plamienia a w nocy @sie rozkręciła na maksa
Próbuję dalej... jutro zaczynam kolejny cykl z Clo
Jest mi strasznie smutno..

Dziękuję za kciuki i wszystkie cieple myśli i słowa

Dalej trzymam kciuki i wierzę, że się uda

Ściskam mocno

[kachula27]

Bombkon adal kciuki zacisniete na kolejny cykl