2013-02-03, 12:57 | #4651 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
hola hola księżniczki!
|
2013-02-03, 12:59 | #4652 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: pod pierzyną.
Wiadomości: 8 711
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
ja to sobie dzisiaj mówię "Kaaaarolina, zejdź na ziemię, co Ci to da że sobie polatasz" i złość mi przechodzi
|
2013-02-03, 13:01 | #4653 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
__________________
Nunca perder la esperanza 26.04.2013 koniec szkoły 7.05, 8.05, 9.05, 14.05, 16.05, 21.05 matury |
|
2013-02-03, 13:04 | #4654 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: pod pierzyną.
Wiadomości: 8 711
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
a ja Eneja słucham praktycznie cały czas
---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ---------- dziewczyny, musze się ogarnąć i przestać rozpaczać.. mój chrześniak kończy dzisiaj 2 lata, tydzień temu się już w prezent zaopatrzyłam i wyruszam później na urodzinki, musze jakoś wyglądać koniec mojego użalania się nad sobą i płakania |
2013-02-03, 13:23 | #4655 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 2 962
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Tak mówicie o tych przyjaciółeczkach... faktycznie, mogą namieszać.. ja niegdy takiego problemu nie miałam, bo ogólnie nie jestem typem, który potrzebuje przyjaciółek. Mam kilka dobrych sprawdzonych koleżanek, ale to nie jest taka przyjaźń na zasadzie 'mówimy sobie wszystko i po grób' I bardzo mnie irytują szczerze mówiąc takie psiapsióły, bo ZAWSZE okazywało sie że to wszystko sie szybko im sypało, najczęściej przez facetów...
I wiem też, że mój tż też nie lubi tego typu dziewczyn, i mówił mi wiele razy że dlatego ze mną mu tak dobrze - bo nie jestem typem gadającej o pierdołach psiapsóły która musi sie zwierzać innym psiapsiółom. Nawet kiedyś podsłuchałam (w sumie tż myślał, że śpię i gadał z kumplem) że lubią, że nie gadam dużo o pierdołach tylko można ze mną tak po ludzku pogadać, tak samo moja koleżanka (która spodobała się z wzajemnością kumplowi tż - telenowela) I że jesteśmy tough and strong - chodzi bardziej o psychikę, że jesteśmy racjonalne. Tż powiedział też, że owszem, czasem wkurzam sie o coś czego on nie rozumie, ale to bardzo rzadko i rozumie, ze tak po prostu dziewczyny mają.. a jego ex miała tak.. niemal cały czas.. i go to bardzo wkurzało. To się nasłuchałam wtedy |
2013-02-03, 13:34 | #4656 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
ja własnie się wykąpałam szybko i zaraz lecę pojeździć z kumplem samochodem, mam nadzieję że przeżyjemy oboje! |
|
2013-02-03, 13:41 | #4657 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: pod pierzyną.
Wiadomości: 8 711
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
|
2013-02-03, 14:04 | #4658 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
A ja jestem jakaś zawieszona od kilku dni.
Gr. Tż ma kłopoty (duuuże) i ok nie są związane z moją osobą,ale odbija się to na mnie bo on humoru dobrego nie ma. Kurczę wiem,że muszę to przeczekać itp. Ale jest mi kurcze ciężko. Wybaczcie,że tak tylko o sobie piszę i nie odnoszę się do Waszych wypowiedzi. Jakoś teraz ryczeć mi się chce z bezsilności i widzę wszystk ow mega czarnych barwach.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
2013-02-03, 14:06 | #4659 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 2 962
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
|
|
2013-02-03, 14:08 | #4660 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
A ja dziewczyny jade do rodzinki na gościnę, nie biore telefonu zeby mnie nie kupiło do tego dekla pisac.
__________________
Nunca perder la esperanza 26.04.2013 koniec szkoły 7.05, 8.05, 9.05, 14.05, 16.05, 21.05 matury |
2013-02-03, 14:10 | #4661 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Dzięki:-*
Ja też mam taką nadzieję. Bezsilność czuję i smutek.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
2013-02-03, 14:10 | #4662 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 654
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
booombelku mój chrześniak parę dni temu też skończył 2 latka. |
|
2013-02-03, 14:14 | #4663 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ---------- Powiem Wam, że tak czasami się wciągnę w Wasze problemy i w to co piszecie, że przestaję już nawet zauważać, że mój TŻ się nie odzywa Co prawda wczoraj się odezwał i dziś ma być na necie, ale to się jeszcze okaże czy będzie A mnie ogarnął wewnętrzny spokój, oby utrzymał się jak najdłużej |
|
2013-02-03, 14:49 | #4664 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 501
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
Mam to samo W dodatku tak jestem pochłonięta nauką, że nie mam czasu nic tutaj pisać ale wszystko czytam Mój też ma dzisiaj być ale to oczywiście nic pewnego. Od wczoraj jestem bardzo spokojna, mimo że TŻ się nie odzywa. Niech robi co chce, nie mam zamiaru być dla niego dziś miła |
|
2013-02-03, 15:26 | #4665 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
|
|
2013-02-03, 15:31 | #4666 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 003
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Dzieeeewczyny!
Wracam do was jako znowu rozłąkowa TŻ wyleciał dzisiaj i jest już na miejscu... a wiecie co jest najgorsze? że ostatniej nocy spaliśmy w osobnych pokojach bo nocowaliśmy u jego rodziców,a jego rodzice pod tym względem mają troche przesunięte w głowach i zawsze jak przyjezdzamy do nich to musimy spać w osobnych pokojach,choć ja mam 22 a on 24 lata [ znam jego rodziców od marca,a jestesmy razem prawie 1.5 roku ] ... no ale to i dom więc ich zasady i nie bede sie kłócić... choć nawet moja mama tego nie rozumie - przez cały tydzień był u mnie i spał ze mną o czym oni wiedzą,ale u nich musimy i tak spać osobno... nagle tej jednej nocy zajde w ciąze czy co a mój to dupa i nie umie się postawić ale nawet jego starsza siostra [ 30l. ] jak przyjęzdza za swoim chłopakiem to muszą spać osobno.... paranoja po prostu Już za nim strasznie tęsknie...
__________________
Akcja "pokaż kolana!" czas: do maja cel: ćwiczyć,ćwiczyć,ćwiczyć ! 15km |
2013-02-03, 15:40 | #4667 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
Niestety niektórzy mają takie poglądy i nic tego nie zmieni |
|
2013-02-03, 15:57 | #4668 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 003
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Prawdopodobnie widzimy się na majówce,ale... tż coś pobąkuje że wcześniej odwiedze Amsterdam [choć wie,że nie bedzie mnie stać by do niego przyjechac ] i zdaje mi sie ze bedzie chcial cos sam wykombinować... ale w lipcu już wraca na stale a może i w czerwcu na szczescie ma tylko rok studiów za granicą więc pocieszam się tym,że jeszcze max.pół roku i będe go miec na stałe już mu zapowiedziałam,że następny wyjazd jaki by nie był to bierze mnie ze sobą
__________________
Akcja "pokaż kolana!" czas: do maja cel: ćwiczyć,ćwiczyć,ćwiczyć ! 15km |
2013-02-03, 15:59 | #4669 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Norwegia
Wiadomości: 37 553
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
dziewczyny... co do wczorajszej sytuacji, to mój był na fejsie, odczytał wiadomość, ale nie odpisał nic kurvicy chyba dostane przez tego człowieka, nie dość, że zawinił to jeszcze nic odpisać nie potrafi
|
2013-02-03, 15:59 | #4670 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
dziewczyny właśnie w tym problem, że on jest ponad wszystkimi. Nałogowo łamie regulamin by uprzykrzyć życie studentom. Dla mnie to nie możliwe żeby jakieś młotki zdały ten egzamin a ja z koleżanką nie...
Ona chciała do niego w poniedziałek z grubej rury wyskoczyć. Ja stwierdziłam, że zagadam uprzejmie, postaram się wyjaśnić całą sytuację... jeżeli nie to nie ma co z nim walczyć, bo będę miała warunek/powtarzanie przedmiotu u niego, mimo że przeniosę się na zaoczne. Więc wolę wojny z nim nie wszczynać bo mogę sobie sama zaszkodzić. Dzisiaj rano jak tylko się przebudziłam zaczęłam ryczeć na nowo. Czuję że wszystkich zawiodłam i nie umiem sobie z tym uczuciem poradzić... Niestety taka już jestem, jak komuś coś obiecam to muszę tego dotrzymać inaczej nie umiem sobie samej tego wybaczyć... I tak ryczę jest mi strasznie przykro. Mam takie poczucie winy, chociaż wiem, że dałam z siebie wszystko. Mój TŻ zdenerwował się bardzo na tego chama jednak powiedział, żebym jeszcze spróbowała z nim porozmawiać. Jest bardzo przykro, czuję ucisk w gardle, nie mogę jeść, prawie cały dzień się modlę żeby dał mi ostatnią szansę... po prostu jestem zawiedziona i to strasznie. Szczerze mówiąc straciłam wiarę w jakąkolwiek sprawiedliwość. Mam już po kokardy niesprawiedliwe ocenianie i chamskość tego wykładowcy dlatego zdecydowałam, że jeżeli nie jadę to przenoszę się na zaoczne. Nie chcę mieć już z tym człowiekiem do czynienia. Zwalniać osoby z egzaminów za "lizodupstwo" pomimo że nie wywiązali się ze wszystkiego a perfidnie oblać osoby które zawsze są przygotowane. Mam tylko na tyle spokojne sumienie że się nauczyłam na ten egzamin i jestem na 100% pewna że to nie moja wina. Poza tym widziałam moją koleżankę po egzaminie. Ona była zadowolona i uśmiechnięta, stwierdziła, że zda na pewno... a tymczasem okazało się zupełnie co innego... Moja mama powiedziała, że znajdzie kasę i pojadę do TŻ chociaż na 2/3 tyg na małe wakacje, że muszę odpocząć i ona mi pomoże... to samo TŻ, zaoferował, że kupi drugi bilet. Ale sama świadomość że jest zawiedziony... przerasta mnie to. Poza tym wiem, że jak bym mogła pojechać do Niego tylko na te 2/3 tyg to wiem że jakbym Go zobaczyła to bym ryczała jak szalona, mając świadomość że miało to wyglądać zupełnie inaczej... Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze fakt że jestem chora i czuję się fatalnie pod względem fizycznym i psychicznym. Nie mogę na siebie patrzeć. Chyba dostałam jakieś depresji... ;( Mam nadzieję, że jednak u was wszystko ok.
__________________
Deliyim Gözü Kara Deliyim Yakarım Romayıda Yakarım Ben Bulurum Seni Yine Bulurum Olurum Yine Senin Olurum |
2013-02-03, 16:07 | #4671 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
ewa102 do majówki szybko Ci zleci a potem to już będzie z górki, zobaczysz i już się więcej nie rozstaniecie!
alekziz pewnie jeszcze kaca leczy, daj mu jeszcze trochę czasu, dojdzie do siebie i na pewno się odezwie 11gabriela11 domyślam się co czujesz, a ten wykładowca to totalny cham po prostu, nie wiem co bym takiemu zrobiła Mam nadzieję, że jednak się ta sprawa wyjaśni. Jak on może w ogóle spać spokojnie w nocy, nosz... Nóż w kieszeni sam się otwiera. Trzymam kciuki za Ciebie, oby się jednak wszystko udało! |
2013-02-03, 16:15 | #4672 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Norwegia
Wiadomości: 37 553
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
tylko on powinien się tłumaczyć, a nie ja czuję, jakby miał totalnie gdzieś to co mu napisałam! |
|
2013-02-03, 16:18 | #4673 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 654
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
11gabriela11 nie rozumiem dlaczego ludzie potrafią być tak podli. Ale może chce was tylko tak nastraszyć i da wam drugą szansę? Zresztą, w regulaminie studiów powinno być jasno napisane, że masz do tego prawo. Ewentualnie Twój wyjazd się trochę opóźni, ale powinien się zgodzić.
|
2013-02-03, 16:20 | #4674 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Może on nawet nie pamięta, że w nocy dzwoniłaś i że ta koleżanka odebrała? Pewnie mu wstyd teraz, może nawet nie wie co napisać? Przemyśli to sobie, wymyśli jakieś usprawiedliwienie i wtedy się odezwie zapewne. Wiem, że trudno o cierpliwość w takiej sytuacji, ale bądź cierpliwa i czekaj na jego ruch.
|
2013-02-03, 16:26 | #4675 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Norwegia
Wiadomości: 37 553
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
Albo myśli, że jak się nie odezwie to załagodzi tym sytuacje. Tak jak ostatnio było, posprzeczaliśmy się, ja się naprodukowałam, on tak samo nie odpisał, dopiero po kilku godzinach napisał ''przeszło mojemu skarbowi?'' Teraz tak nie będzie, tylko wręcz przeciwnie |
|
2013-02-03, 16:37 | #4676 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
Ja się raz z moim umówiłam, sam zadzwonił, że za jakąś godzinę będzie, ale nie przyjechał. Ja czekałam wyszykowana chyba do 22, potem odpuściłam i poszłam spać. Następnego dnia w pracy wystarczyło jedno spojrzenie, widziałam, że czuje się winny, ale uciekał przed moim spojrzeniem i nie chciał zbytnio o tym rozmawiać. Nie dałam się, musiał wszystko wytłumaczyć. Okazało się, że popił z kumplami, miał przyjechać, ale ciągle mu polewali i polewali i wreszcie nie przyjechał, ale też nawet nie dał mi znać, że jednak się nie zobaczymy. Byłam wściekła. On cały dzień był potulny jak mały kociak i prosił o wybaczenie, a ja miałam dziką satysfakcję, bo widziałam, że jest skacowany i bolała go głowa Poza tym opowiadałam mu w co się wystroiłam i jak na niego czekałam i że to miał być baaardzo miły wieczór Ha! Zemściłam się wtedy, a jego zbolała mina była bezcenna |
|
2013-02-03, 17:16 | #4677 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
a ja swojemu napisałam (na jego długi wywód) że jak ma tak być, że będzie mnie olewał to ja nie chcę wcale związku bo i po co? chyba się przestraszył a teraz zajęłam się sobą i olewam dziada. oglądam chirurgów, jem pizzę i piję piwko
|
2013-02-03, 17:20 | #4678 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 132
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
A ja jestem pewna na 80% że mój TŻ nie wróci na święta do Polski i ogólnie nie wiem czy kiedykolwiek wróci. kompletnie nie wiem co mam teraz robić
Edytowane przez cala_ja Czas edycji: 2013-02-03 o 17:24 Powód: . |
2013-02-03, 17:25 | #4679 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 2 962
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Haha, dobrze mu napisałaś! Brzmi to jak perfekcyjny wieczór!
|
2013-02-03, 17:34 | #4680 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Ziemia obiecana
Wiadomości: 5 161
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
Po pierwsze: Nie Ty zawiodłaś. Nie możesz się załamywać, zrobiłaś wszystko co w Twojej mocy, żeby pojechać, uczyłaś się pilnie! Po drugie: Postaraj się porozmawiać z tym człowiekiem na spokojnie, skoro lubi lizodupy to widać wojna z nim nie ma największego znaczenia. Może być tylko gorzej. Postaraj się więc być opanowana i powiedzieć mu dlaczego tak bardzo Ci zależy. Może pokaże ludzką twarz. Po trzecie: Masz cudowną mamę i cudownego TŻta. Dlatego nie warto się załamywać! Najważniejsze jest Twoje zdrowie i też to, że mimo wszystko będziesz widziała się z ukochanym. Po czwarte: Masz nas a my życzymy Ci jak najlepiej i trzymamy kciuki.
__________________
Żyj pełnią życia i nie bój się tego co Cię spotyka. Wszystko zawsze kończy się dobrze! |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:22.