Dieta - MŻ-WR kontynuacja IV

[Luzia]

Napisane przez glizdka

góra dwa??? ja nie będąc na diecie nie zjem więcej niż dwa oohohohoooo ale masz spusta laska mnie to pizza tak zapycha ze jak dwa kawałki zjem to sie ruszać nie m ogę... nie to co pierrrrroooogi hahahaha moge zjeść 30 wielkich pysznych pierożków mamuni

hehe, bo to wszystko zależy od pizzy i są przecież małe i duże kawałki



A tak w ogóle to dzieeeń doberek

Mialam dzisiaj wycieczkę w planach a tu bach, pogoda się spsuła

[kiichi]

Dzień dobry!!

Mam od rana dobry humor, mierzyłam się i normalnie schudłam

wzrost 160cm
talia 68cm (spadł 1cm)
2 cm pod pępkiem 88cm
biodra 95cm (było 96)
udo 56cm (było 57,5)
nad kolanem 38,5 (było 39)

ale się cieszę, mam większą motywację, nawet TŻ zauważył

Mimiusia kuruj się kochana, jak ja nie znoszę kataru

88niezapominajka88 nie ma szans, żebyś nie schudła, przecież ty taka aktywna jestes, na pewno bedą efekty

glizdka słaby zawodnik z ciebie, ja to potrafie zjeść całą małą pizzę ja to w ogóle duuużo jem...tzn jadłam

Luzia a widzisz, ja też miałam dziś jechać na wycieczkę z TŻ ale że pogoda niefajana to zostajemy w domku

[Luzia]

Napisane przez kiichi

Dzień dobry!!

Mam od rana dobry humor, mierzyłam się i normalnie schudłam

wzrost 160cm
talia 68cm (spadł 1cm)
2 cm pod pępkiem 88cm
biodra 95cm (było 96)
udo 56cm (było 57,5)
nad kolanem 38,5 (było 39)

ale się cieszę, mam większą motywację, nawet TŻ zauważył

Gratuluje!

Ja też potrafie baaardzo dużo zjeść a raczej potrafiłam, bo teraz jak zjem troszkę wiecej to od razu mi nie dobrze

[kiichi]

dzięki ja nadal potrafię dużo zjeść i niestety muszę sie powstrzymywać, jem dużo mniejsze porcje

dobra, lecę sprzątać, wczoraj mi się nie chciało

[88niezapominajka88]

dzien dobry

zaraz smigam do sklepu

[Luzia]

Ja własnie pojeździłam 30min na rowerku

a za jakiś czas wybiore sie na baaardzo długi spacerek, bo na obiadek planuje frytki z piekarnika i musze troszke kcal pospalać


Dziewczyny, ile tak mniej wiecej kcal dziennie jecie?

[Mimiusia]

Basienko, luziu, moniczko, kiichi dzien doberek u mnie nie taki dobry bo znowu sniegu napadalo tyle ze hoho i nadal pada

kiichi eidze ze tez uwazasz ze katar jest beeeee masakra moj biedny noseczek...gratulejszyn kochana super ze tyle schudlas ja w tym tyg nie bede sie nierzyc bo sily nie mam i @ w drodze buuu

glizko peirozki mniam mniam ale 30?? bez psesady hihi ja to w sumie ogolnie malo jem tylko ze te sweet ehh coz jestem chora to nawet ni mom ochoty

niezapominajko do sklepu tak wczesnie?? na cco polujesz??

edit:
luzia ja tam kcal nie licze bo bym chyba zwariowala

[Luzia]

a ja własnie jakoś sama z siebie licze :P musze przestać

[Licja20]

Czesc dziewczyny
Ja stoje w miejscu nie moge przelamac tej granicy 60 kg postanowilam ograniczyc do minimum weglowodany - czyli na sniadanie 2 cienkie kromki razowca,do 2 sniadania owoc i do podwieczorku 2 wasy-reszta to bedzie chude bialko. Postanowilam ze schudne do wiosny te 5 kg i musi sie udac. Wyciagnelam z piwnicy orbitreka i teraz zasuwam na nim kiedy tylko moge co tydzien w kazda sobote bede jadla cos slodkiego do 130kcal jako "nagrode" za tydzien diety. Uda sie ,musze tylko trzymac sie planu ktory sobie rozpisalam !!!!!
chyba wszyscy chudna tylko ja nie ale to sie musi zmienic.....
pozdrawiam

[Madzia87]

dzień doberek

Neska ta sukienka naprawdę rewelacja podoba mi się najbardziej z wszystkich, które pokazałaś Leć po nią bo ją wykupią laski z wiazażu hihi

Mimiusia kuruj się tam dziołszka...

Moniczko nie przejmuj się kochana i tak jesteś zgrabna i powabna i ja pragnęłabym tak wyglądać

A u mnie dziś za oknem plucha szaro, buro i ponuro chyba będę musiała jakieś seriale pooglądać a od jutra musze zakuwać na ostatni exam w tej sesji

[88niezapominajka88]

Mimiusia ja na sniadanie polowalam bo nie mialam nic do jedzenie

Madziu a ja jestem ciekawa, jak Ty wygladasz

brzydka dzis pogoda,wiec nigdzie sie nie wybieram, cos kiepsko spalam, moze w ciagu dnia nadrobie, a zaraz sobie wskocze do lozka i poczytam

[fiolusiek]

a u nas dzis jest w miare cieplo ale wieje troche

[neska22]

Napisane przez Madzia87

dzień doberek

Neska ta sukienka naprawdę rewelacja podoba mi się najbardziej z wszystkich, które pokazałaś Leć po nią bo ją wykupią laski z wiazażu hihi

Mimiusia kuruj się tam dziołszka...

Moniczko nie przejmuj się kochana i tak jesteś zgrabna i powabna i ja pragnęłabym tak wyglądać

A u mnie dziś za oknem plucha szaro, buro i ponuro chyba będę musiała jakieś seriale pooglądać a od jutra musze zakuwać na ostatni exam w tej sesji

hihi nie ma obawy kazda sukienka jest na miare szyta a w salonie są tylko modele do przymierzania

w ogóle to dzien dobry

dziewczyny...ale mam zakwasiory wczoraj tata robił cos tam w naszym mieszkanku- no i mu pomagałam bo tz w pracy był.....tak mnie wszystko boli ze sie ruszac nie moge

[ewelina*]

Witam wszystkie panie

Musze zrobić na pewną imprezę szarlotkę i tak się zastanawiam ile może mieć kalorii w 100g no i ile waży taki kwadracik mały szarlotki

[glizdka]

Napisane przez Luzia

hehe, bo to wszystko zależy od pizzy i są przecież małe i duże kawałki



A tak w ogóle to dzieeeń doberek

Mialam dzisiaj wycieczkę w planach a tu bach, pogoda się spsuła

Napisane przez kiichi

Dzień dobry!!

Mam od rana dobry humor, mierzyłam się i normalnie schudłam

wzrost 160cm
talia 68cm (spadł 1cm)
2 cm pod pępkiem 88cm
biodra 95cm (było 96)
udo 56cm (było 57,5)
nad kolanem 38,5 (było 39)

ale się cieszę, mam większą motywację, nawet TŻ zauważył

Mimiusia kuruj się kochana, jak ja nie znoszę kataru

88niezapominajka88 nie ma szans, żebyś nie schudła, przecież ty taka aktywna jestes, na pewno bedą efekty

glizdka słaby zawodnik z ciebie, ja to potrafie zjeść całą małą pizzę ja to w ogóle duuużo jem...tzn jadłam

Luzia a widzisz, ja też miałam dziś jechać na wycieczkę z TŻ ale że pogoda niefajana to zostajemy w domku

hehehe słaby??? Ja jadłam więcej niż mój tata nooo teraz faktycznie jem porcje jak dla wróbelka i jestem tak napchana ze szok

Miałam dzis iść na spacer do lasu ale mgła jest u mnie, ciapa i wiatr a wczoraj tak piknie beło ale misio toważysz spacerowy w pracy był a jak wyszedł z pracy to sonko sie schowało jus

[Luzia]

a ja właśnie zrobiłam fryteczki z piekarnika na 100g maja 163kcal, nie wiem czy to mniej niż takie z tluszczu pierwszy raz takie jem, ale w smaku są takie same jak te z tluszczu

[ewelina*]

Napisane przez Luzia

Dziewczyny, ile tak mniej wiecej kcal dziennie jecie?

Napisane przez Luzia

a ja własnie jakoś sama z siebie licze :P musze przestać

Ja jeszcze nie za bardzo umiem liczyć ale jak ostatnio sprawdziłam to wyszło mi około 1000czy to nie za mało, boje się o metabolizm?

[Luzia]

no teoretycznie nie powinno sie jeść 1000kcal, bo to spowalnia metabolizm. Z tym, że jeżeli ja jem więcej, tak jak jest zalecane na wizazu, czyli cos kolo 1500kcal, to w ogole nie chudne

[88niezapominajka88]

Napisane przez ewelina*

Ja jeszcze nie za bardzo umiem liczyć ale jak ostatnio sprawdziłam to wyszło mi około 1000czy to nie za mało, boje się o metabolizm?

daj chociaz 1200, a lepiej 1400 i troche ruchu a ile masz wzrostu??

[ewelina*]

Mam 161cm.
Tylko mam problem z jadłospisem, nie umiem go ułożyć żeby było więcej kalorii ale zdrowych
To np. będę mniej więcej jeść jutro:

ŚNIADANIE: serek wiejski + 2 łyżki musli(stołowe a musli kupne z lidla) + jabłko,zielona herbata

W SZKOLE: wafel ryżowy+ jogurt pitny z mlekovity (nie wiem co mogę innego do szkoły brać, pieczywa nie jem wogulę tylko te wafle) + jabłko

OBIAD: pierś z kurczaka + sałatka( kapusta pekińska, pomidor, ogórek, papryka polane sosem tysiące wysp-czy ten sos jest bardzo niezdrowy lepiej pocierpieć i polać jogurtem naturalnym?)

PRZEKĄSKA: dokończę serek wiejski +marchewka

KOLACJA: tuńczyk + 1 jajko gotowane(nigdy nie wiem co jeść na kolacje żeby były same białka)

[Luzia]

Czemu nie jesz pieczywa? chleb razowy jest przeciez ok

Do sniadania bym cos na pewno dolozyla, bo troche za malo kcal, moze zrob owsianke i dotego dodatkowo serek wiejski? taka owsianka z 3 lyzek platkow i 200ml mleka to 200kcal tylko

Do obiadu dołoż ryż, makaron razowy, albo kasze gryczaną

Na kolacje możesz jeść na serek homo naturalny, serek wiejski, makrele, tunczyka itp

[ewelina*]

Tylko że ja mogę żyć bez chleba czy makaronów, kasz dlatego ich nie jem, ale nie wiem co mogę do tych posiłków dodawać

Ale może kupie chleb razowy, na śniadanie przynajmniej będę miała

[Luzia]

no może i żyć możesz, ale potrzebne są te składniki do funkcjonowania

[ewelina*]

Ok to zacznę je dorzucać do śniadania i obiadu.
Dziękuje za pomoc.

[Luzia]

Napisane przez ewelina*

Ok to zacznę je dorzucać do śniadania i obiadu.
Dziękuje za pomoc.

na początek kup chlebek razowy/gracham albo buleczki

[88niezapominajka88]

a ja sobie pospalam 2 godziny ndrobilam za jakas taka bezsenna nocke
zaraz sobie pocwicze z pol godzinki brzuch i rece
a w ogole to chyba @ mi sie zaczyna, wic jutro nici z zabaw wodnych i pozostanie tylko silownia

[fiolusiek]

znalazlam cos w necie;

COś W TYM JEST
Niestety nasza waga nie spada jak w zegarku,
czasem dzieją się z nią dziwne rzeczy. Jeśli już
zwątpiłaś w skuteczność swojej diety, weź szklankę
wody do łapki i popijając czytaj:

..::Waga lekko spada -> Przy ograniczeniu pokarmu i
jedzeniu większej ilości warzyw, przyspieszających
perystaltykę jelit, przewód pokarmowy jest prawie
pusty, co od razu widać na wadze.

..::Waga stoi w miejscu -> Trzymamy dietę, kiszki
marsza grają, a tu nic. Ano dlatego, że organizm
jeszcze chroni swój magazynek tłuszczowy.

..::Waga lekko spada -> Dobra nasza: organizm
zaczyna czerpać zapasy z magazynu!

..::Waga znów stoi w miejscu-> Pełna mobilizacja
organizmu, który przesatwia się na oszczędne
spalanie energii. Wszystkie mechanizmy obronne
pracują na pełnych obrotach.

..::Waga skokiem rusza w dół->Organizm
zaakceptował kryzysowe wyżywienie. Czerpie energię
z zapasów(z boczków też)

..::Waga stoi w miejscu->Kryzys kryzysem, ale
wszystko ma swoje granice. Włącza się alarm-
przestawiamy się na jeszcze oszczędniejsze
gospodarowanie energią.

..::Waga stoi w miejscu->Organizm przyzwyczaja się
do nowej wagi.

..::Waga skokowo idzie w dół->Jednak nasz organizm
sięga po zapasy tkanki tłuszczowej.

..::Waga stoi w miejscu->Organizm przyzwyczaja się
do nowej wagi-uznaje ją za coś normalnego.
Akceptuje też zmniejszone zapasy.

Gdy przebrniemy przez wszystkie te etapt odchudzania,
dalej idzie, jak po maśle ale PAMIĘTAJMY, ŻĘ
NAJGORSZYM NA ŚWIECIE POMYSŁEM, JEST
REZYGNACJA Z DIETY, GDY WAGA UPARCIE STOI
W MIEJSCU!
Wtedy właśnie dajemy organizmowi sygnał do
wzmożonej oszczędności i każdziutki gram tłuszczu,
cukru i białka, każde ciacho i buła(czasem zjedzone
"w nagrodę" za sukces)jest skrupulatnie magazynowane
na "czarną godzinę"

[88niezapominajka88]

Napisane przez fiolusiek

znalazlam cos w necie;

COś W TYM JEST
Niestety nasza waga nie spada jak w zegarku,
czasem dzieją się z nią dziwne rzeczy. Jeśli już
zwątpiłaś w skuteczność swojej diety, weź szklankę
wody do łapki i popijając czytaj:

..::Waga lekko spada -> Przy ograniczeniu pokarmu i
jedzeniu większej ilości warzyw, przyspieszających
perystaltykę jelit, przewód pokarmowy jest prawie
pusty, co od razu widać na wadze.

..::Waga stoi w miejscu -> Trzymamy dietę, kiszki
marsza grają, a tu nic. Ano dlatego, że organizm
jeszcze chroni swój magazynek tłuszczowy.

..::Waga lekko spada -> Dobra nasza: organizm
zaczyna czerpać zapasy z magazynu!

..::Waga znów stoi w miejscu-> Pełna mobilizacja
organizmu, który przesatwia się na oszczędne
spalanie energii. Wszystkie mechanizmy obronne
pracują na pełnych obrotach.

..::Waga skokiem rusza w dół->Organizm
zaakceptował kryzysowe wyżywienie. Czerpie energię
z zapasów(z boczków też)

..::Waga stoi w miejscu->Kryzys kryzysem, ale
wszystko ma swoje granice. Włącza się alarm-
przestawiamy się na jeszcze oszczędniejsze
gospodarowanie energią.

..::Waga stoi w miejscu->Organizm przyzwyczaja się
do nowej wagi.

..::Waga skokowo idzie w dół->Jednak nasz organizm
sięga po zapasy tkanki tłuszczowej.

..::Waga stoi w miejscu->Organizm przyzwyczaja się
do nowej wagi-uznaje ją za coś normalnego.
Akceptuje też zmniejszone zapasy.

Gdy przebrniemy przez wszystkie te etapt odchudzania,
dalej idzie, jak po maśle ale PAMIĘTAJMY, ŻĘ
NAJGORSZYM NA ŚWIECIE POMYSŁEM, JEST
REZYGNACJA Z DIETY, GDY WAGA UPARCIE STOI
W MIEJSCU!
Wtedy właśnie dajemy organizmowi sygnał do
wzmożonej oszczędności i każdziutki gram tłuszczu,
cukru i białka, każde ciacho i buła(czasem zjedzone
"w nagrodę" za sukces)jest skrupulatnie magazynowane
na "czarną godzinę"

a to prawda

[Luzia]

też się zgadzam z tym wyżej moja waga znowu stoi, więc jestem na którymś z postojowych etapów

Dzisiaj wypilam sobie mleczną czekolade na gorąca La Festy, ale pyyyyychota, mówie Wam

No i zjadłam też kajzerke, bo już bardzo miałam ochote na białe pieczywo

[ewelina*]

Dziewczyny, wiecie może czy istnieją jogurty naturalne do picia w jakiejś przystępnej cenie??
Wcześniej do szkoły brałam taki z mlekovity smakowy ale naturalny był by o wiele lepszy.