Mikołaj z Elfami wiozą nam testy z II kreskami!

[midusia86]

Napisane przez zielinka_87

Miduska te polozne sa przyzwyczajone bo kazda rodzaca ma "trudna" nature a przy porodzie to na wiele spraw zobojetniejesz bo będziesz marzyla tylko o tym by urodzic i niech się to juz skonczy

A tak serio to teraz tez wzielabym prywatnie polozna ale nie dlatego żebym teraz narzekala na swoją ale dlatego ze chcialabym miec gwarancje znow rodzic z ta sama kobitka bo tylko dzieki niej nie skonczylo sie cieciem.

No ja właśnie najbardziej liczę na to, że u takiej kobiety wcześniej wyczuje jak jest nastawiona na tematy typu nacięcie, szybkie odcięcie pępowiny czy możliwość bycia mobilnym w czasie akcji. Nienawidzę niespodzianek i wierzę, że dzięki wcześniejszemu ustaleniu (na ile to możliwe ) planu działania nagle mnie coś nie zablokuje...

W ogóle chciałam już kiedyś się wygadać na ten temat...
Nie wiem, czy od kiedy jestem w ciąży ktoś mi dokleił na czole jakiś niewidoczny dla mnie baner "miałam problemy z zajściem", bo dopiero teraz odkrywam, jak w wcale nie tak dalekim mi otoczeniu tyle ludzi ma z tym problem. No i jakoś ich przyciągam chyba, bo nagle teraz jakoś tak przypadkiem takie rzeczy w rozmowie wychodzą.
Najgorsze jest jednak to, że w związku z kilkoma juz taki rozmowami dopiero sobie uświadomiłam jaki to jest prze.yebane i ile szczęscia miałam, że trafiłam na kilka sensownych wątków w sieci i sama zaczęłam szukać, a nie zaufałam pierwszemu napotkanemu ginowi... Kocham ten wątek miłością niezmierną!

[Natuś-77]

Midusia, poczułam wręcz ten wieniec laurowy na głowie

Też tak czuję, że takie wątki są potrzebne, bo nasi mężowie, TŻ czy jak i zwał niestety 90% spraw nie rozumieją, nie ogarniają i nie chcą wiedzieć.
Oni z natury są huura optymistami, co lubią mieć święty spokój.
Mój własnie dla świętego spokoju wyszedł dziś wcześniej do pracy w samą paszczę lwa w postaci szturmujących klentów

[midusia86]

Napisane przez Natuś-77

Midusia, poczułam wręcz ten wieniec laurowy na głowie

Też tak czuję, że takie wątki są potrzebne, bo nasi mężowie, TŻ czy jak i zwał niestety 90% spraw nie rozumieją, nie ogarniają i nie chcą wiedzieć.
Oni z natury są huura optymistami, co lubią mieć święty spokój.
Mój własnie dla świętego spokoju wyszedł dziś wcześniej do pracy w samą paszczę lwa w postaci szturmujących klentów

Wiesz... gdyby to jeszcze tylko o naszych samców chodziło....
Ale jak usłyszałam, że jakiś chyba samozwańczy gin "leczy" mi jednym znajomych od roku Duphastonem w drugiej fazie cyklu, a nawet podstawowych badań hormonalnych lasce nei zlecił (Nie mówiąc już o facecie nawet!), to mi się nóż w kieszeni otwiera... Albo drugi, bierze chyba 200zeta za wizytę i po 6 takich nawet wszystkich podstawowych badań nie ma laska zrobionych, a coś przebąkiwał, że jak w hormonach nic nie wyjdzie (po pierwszej wizycie laska miała zleconą morfologie, mocz i TSH), to na następnej wizycie pozleca coś TZ. Co, co się q.wa pytam, wypisze mu skierowanie na seminogram na kredowym papierze?
A nie wszyscy ludzie mają w sobie potrzebę/umiejętność drązenia tematu i wierzą, że to naprawdę tak wygląda leczenie niepłodności....

[soul_me]

Nata dawaj, zeżarlam kilka i juz rzyg.am słodycza aczkolwiek są pycha.
ja to do słodkiego jednak na chwile a potem wole zjeść pizze jak juz coś ma być niezdrowego. Zrobiłam jeszcze za jednym zamachem takie kulki z płatków owsianych bez pieczenia, tyż dobre.
Transfer albo w wigilię albo tuż po świętach, obadamy jutro dokładnie jak upuszcze krwi na hormony.

Miduska widzisz, a ja doszłam do odwrotnego wniosku - cały rok jakichś badań, sprawdzania, czytania i wydawania pieniędzy ch strzelił, z 1.5 roku temu mój dr ze starej kliniki na czuja podejrzewał to co mi teraz w nowej powiedzieli oraz niezależnie jeszcze ten prof u którego byłam na konsultacji.
Bez szukania info i zgłębiania tematu byłam dużo szczesliwsza na co dzień :/
Ale może miałam szczęście i byłam u dobrego lekarza od początku.

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

Napisane przez midusia86

A no właśnie ja uważam, że nic z przegięciem

Całkiem szczerzy i radośnie pogratulowałam i za pytała z grzeczności jak samopoczucie. Na co ona rozpromieniona że super i dziękuje. Więc ja grzecznie przeprosiłam, że w takim razie pani pozwoli i ja jednak pierwsza się zarejestruję. A przy okienku trochę głośniej niż zwykle poprosiłam o zestaw wszystkich badań przysługujących mi z karty ciąży po 20tc
I ja naprawdę nie jestem aż taką piz.dą jakby się mogło wydawać, ja po prostu nie widziałam powodu, dlaczego wypindrzona laska na 10-centymetrowych obcasach nie może poczekać dodatkowych 30sec w kolejce No i nadmierną złośliwość wobec ludzi mogę teraz zrzucić na ciążę



Soul Kochana, trzymam już powoli kciuki!!! Tu nie najważneijsze żebyś rokowała, tylko żeby ciunża z tego wreszcie była.

Z tego pewnie jeszcze nie będzie ale dziękuję

[Gosiurek]

Napisane przez soul_me

Melduję ze będę chyba w święta transfer miała. Nie rokujemy, ale trza zarodki podhodowac i wykorzystać.

Musi się udać!

Napisane przez zielinka_87

Miduska te polozne sa przyzwyczajone bo kazda rodzaca ma "trudna" nature [emoji1] a przy porodzie to na wiele spraw zobojetniejesz bo będziesz marzyla tylko o tym by urodzic i niech się to juz skonczy

taaa, moja (na szczęście zdążyła skończyć zmianę w trakcie porodu) najpierw podkręciła oxy (nota bene byc może to wpłynęło na deceleracje przy porodzie) tak że lekarka dyżurna złapała się za głowę, następnie zapytała/stwierdziła "po co te jęki, niechże pani nie histeryzuje"
Także ten tego

[czarownica_tea]

Lucyś- biedna mama . Co za pech jakiś.
A Ala chciała coraz mniej cycusia. Ok 1 urodzin to i na noc nie chciała. Dostała wiec flaszkę od TŻ, zjadła i od tego czasu mm je raz. Na noc.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Natuś-77]

Soul, no pozazdrościłam ci marcepanu i zżarłam batonika marcepanowego w czekoladzie z pomarańczą Miałam tylko połowę zjeść, ale a bardzo mi smakował.
A co ten prof. na konsultacji ci powiedział? Bo mi chyba umknęło...

[Lucy31]

Napisane przez soul_me

Bry

Lucyyy o matko nie wierzę, co za karma :/

Melduję ze będę chyba w święta transfer miała. Nie rokujemy, ale trza zarodki podhodowac i wykorzystać.

Miłego dnia dziewuszki, idę robić ciastka marcepanowe

Ooo będzie świąteczne bobo pliiiiiis

Napisane przez Natuś-77

Lucy, no żesz qrna... tym razem bym nie odpuściła odszkodowania. Już Twój małżon wie, co trzeba zrobić. Jak chce świadka to ja nim będę Rozumiem zimę, ślizgawkę i mróz, ale od tego jest jakiś woźny albo konserwator odpowiedzialny, co by posypać przed przychodnią.
A tak na marginesie, czy mama badała się na osteoporozę? Bo jakoś te złamania mi się skojarzyły właśnie z osteoporozą

PS: moi dziadkowie mówili jeszcze sweter "bez" głowę, czyli nierozpinany

Midusia, super francy powiedziałaś hehehehehehe

Soul, mogę wbić na ciastka marcepanowe?? A transfer kiedy dokładnie? Wigilia, I/II dzień Świąt?

Czarna, a ja pewnie bym cię wylegitymowała widząc z papierosem (gdybym była policjantką)

Zielinka, dbaj o siebie. Miluś musi mieć silną mamę a nie anemiczkę. Za chwilę trzeba będzie się bardziej gimnastykować i wysilać i siły musisz mieć A co do owulek i laktacji to ja znam kilka dzieci rodzonych nawet w tym samym roku kalendarzowym

Odszkodowanie za nogę w toku Nad ręką będą myśleć potem. Dziś mama przyszła, farbowałam jej włosy, potem myłam, suszyłam i mówi że ułóż jej, bo wczoraj mój ojciec jej układał i mówi że takie dziwactwo jej ułożył że już podziękuje
Osteoporozy nie ma, ale je od dawna leki na stawy i chrząstki.
A tego ze swetrem to nie znałam

Napisane przez czarownica_tea

Lucyś- biedna mama . Co za pech jakiś.
A Ala chciała coraz mniej cycusia. Ok 1 urodzin to i na noc nie chciała. Dostała wiec flaszkę od TŻ, zjadła i od tego czasu mm je raz. Na noc.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A rozumiem, takie buty cóż, kobieta zmienną jest, zmieniły jej się smaki i już
Ja nie planuję wprowadzać mm w ogóle, więc niech jeszcze sobie ssie póki co. A jakby i mu się nagle odwidziało, to w zamrażarce leżą mleczne pokłady. Na razie leci prosto z dystrybutora z wielkim zapałem



Wysłane z mojego HUAWEI Y560-L01 przy użyciu Tapatalka

[czarownica_tea]

Lucy- no to dajecie dalej. Mi trochę brakuje kp. Ale jest jak jest


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kasptak]

To ja sie też witam i postaram streszczać 😁
Lucy, biedna mama... ledwo wyszła z jednego gipsu i juz jest w następnym.
Soul, będę znowu kciukac wszystkimi czterema konczynami, małe tez namowie 😂 a takie ciacho albo chociaż przepis poproszę
Midusia, jesteś mistrzem cietej riposty👍👍 tez bym tak chciała, mi coś mądrego zwykle przyjdzie do głowy na nastepny dzień.
Byliśmy dzis u ojca, ręce mi opadły jak powiedzial, ze na całym oddziale w kranach jest legionella 😠 zanim poszedł na zwolnienie mieli wymieniać, ale kasa się skończyła. Dodam, ze to chorurgia klatki piersiowej, wiec takiego syfu być nie powinno.
Tak mi się myśli ostatnio o Malejmi. Ktoś coś wie?
Justii, super z sarenkami. U mnie tez bywają takie widoki, a jak się wprowadziliśmy to na codzień miałam bażanta na trawniku i kaczki lądujące w pobliskiej kałuży
Spadam, bo zaraz zacznę marudzic i wyjdzie, ze nie tylko rodzące mają trudną naturę. Szczerze współczuję mojemu mężowi 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czarna_mala]

Soul śniły mi się dziś 2 suknie ślubne...także ten liczę na Ciebie

Czarowniczko kiedy druga rocznica poczęcia Alusi? Bo to jakoś w grudniu było

Nat spoko loko paliłam na balkonie i to ciemną nocką w ukryciu przed sąsiadami i teściową

Lucy kiedy następna owu?

Miduśka ooo tak jesteś złym człowiekiem

Zabije mojego Dobrego Człowieka. Ja tu siedzę i smutno mi, że już po 20 i jeść nie mogę, a ten gamoń zażera przed moimi oczyma buły posmarowane miodem i popija kakao

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[pyati]

Napisane przez czarna_mala

Soul śniły mi się dziś 2 suknie ślubne...także ten liczę na Ciebie

Czarowniczko kiedy druga rocznica poczęcia Alusi? Bo to jakoś w grudniu było

Nat spoko loko paliłam na balkonie i to ciemną nocką w ukryciu przed sąsiadami i teściową

Lucy kiedy następna owu?

Miduśka ooo tak jesteś złym człowiekiem

Zabije mojego Dobrego Człowieka. Ja tu siedzę i smutno mi, że już po 20 i jeść nie mogę, a ten gamoń zażera przed moimi oczyma buły posmarowane miodem i popija kakao

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

A kto zgaryna drugą suknie? Bo jak nie ma chętnych to ja może

ja to powinnam lekko przydietować chyba, ale kurde, za bardzo lubię jeść

[agusia8524]

Witajcie!
M. tradycyjnie praca mnie tak wkur... no ale sie z lekksza juz ogarnal, ale co sie nawpienialam to moje
Wiecie, na wolna kiece, znaczy ciaze to ja tez zawsze chetnie

Buziaki w pysiaki, jutro zapier...dziel w prracy, wiwc pewnie poodpisuje w e wt

[pyati]

Soul ja z jednej strony też wolałabym nie wiedzieć tyle o "tych" sprawach ale z drugiej strony lepiej tak niż błądzić ale czasami jak słyszę co kobiety gadają to o jezusie takie bajki że aż nie wiadomo co mówić

[kasptak]

Czarna, jesteś rownie skuteczna w temacie sukni ślubnych co Eve? Jedna musi byc dla Ciebie 😘
Pyati, przecież Ty chudziutka jesteś, po co dietowac?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[soul_me]

Dzięki kochane jesteście, aż mi się łza w oku kręci ze ktoś we mnie wierzy

Kas ciastki banalnie proste, 250 g masy marcepanowej, 250 g cukru i 40 g białek trzeba zagnieść, potem podgrzać w kąpieli wodnej żeby się dobrze rozmieszalo i piec w 200 st na złoty kolor. Trochę za słodkie dla mnie więc ja bym zmniejszyła cukier.

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Czarnaaaa biorę jedna

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Napisane przez Gosiurek

Musi się udać!



taaa, moja (na szczęście zdążyła skończyć zmianę w trakcie porodu) najpierw podkręciła oxy (nota bene byc może to wpłynęło na deceleracje przy porodzie) tak że lekarka dyżurna złapała się za głowę, następnie zapytała/stwierdziła "po co te jęki, niechże pani nie histeryzuje"
Także ten tego

Rojda

[Lucy31]

Napisane przez czarownica_tea

Lucy- no to dajecie dalej. Mi trochę brakuje kp. Ale jest jak jest


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Długo karmiłaś i tak Fajnie że się tyle udało mi też prwnie będzie brakowało jak już skończymy

Czarna, hmmm nie wiem kurka który ja dziś dc mam, ale owulka u mnie ok 18-20 dnia będzie, trza by na wykresie sprawdzić

Wysłane z mojego HUAWEI Y560-L01 przy użyciu Tapatalka

[soul_me]

Napisane przez Natuś-77

Soul, no pozazdrościłam ci marcepanu i zżarłam batonika marcepanowego w czekoladzie z pomarańczą Miałam tylko połowę zjeść, ale a bardzo mi smakował.
A co ten prof. na konsultacji ci powiedział? Bo mi chyba umknęło...

Lubie też, czeko z pomarańcza w każdej postaci, również jako żel pod prysznic jak jeszcze używałam.

Prof mi powiedział że wedle wszelkiego prawdopodobieństwa komórka. Ze kom to 80% sukcesu, ma właściwości - w skrócie i uproszczeniu - samonaprawcze i jeszcze plemnika potrafi podrasowac wiec skoro nie miałam ani jednego transferu z dobrym zarodkiem to nie ma co myśleć długo tylko trzeba przetransferowac dobry zarodek jeśli chcemy pójść dalej. Czyli KD lub AZ. Ew radził pgd ale ja nie chce się w to bawić bo raz ze kosztuje w pierun a dwa to ja widzę sama ze zarodki mamy słabe wiec średni to ma sens.
Niemniej skoro mamy mrozaki to oczywiście je sprawdzimy.

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Kas masakra ze szpitalem :/ daj znać co tam jutro.
A marudz sobie do woli, dobry człowiek Twój tez to zniesie, a co, jak nie teraz to kiedy marudzić

[Natuś-77]

Kasptak, ty uważaj lepiej, bo nie wiadomo czym cię twój spoi albo nafaszeruje, żeby z lekka uciszyć mój dla świętego spokoju czasem wychodzi z domu a do innych środków nie ma dostępu a pewnie by czasem z radością skorzystał

Soul, ja też przepadam za połączeniem czeko z pomarańczą każdą..

Dziewczyny a wam sutki nie drętwiejà jak ssaki tak długo karmicie? Moja przyjaciółka to czucie straciła na wiele m-cy a karmiła do 13 mca.
A propo bolesnych sutków...czy jest jakiś środek co złagodził by ból? Moje wyjątkowo masakrycznie eksplodują..

[pyati]

Kasptak no ale przybralo mi sie lekko 😜 a jednak najlepiej sie czuje ważąc te 3-4kg mniej 😁



Czarna a u Ciebie jak tam? Wróciliście do starań czy dalej reset?

[Lucy31]

Natuś, sutki się uodporniły Ja kiedyś miałam takie że przy seksach mąż miał zakaz smyrania, bo takie nadwrażliwe heheh wszystko się zmienia no i masakra jak jakiś nowy ząb wyjdzie młodemu. To gryzie zafascynowany do krwi, na początku to mi dziury powygryzał że płakałam przy każdym karmieniu teraz już nie jest tak zle, bo jemu się znudziło gryzienie

Wysłane z mojego HUAWEI Y560-L01 przy użyciu Tapatalka

[czarna_mala]

Witam się z pracki...głupiego praca lubi

U nas lekki mrozik, oby wytrzymał śnieg tydzień, bo nie zniosę ciapy w Święta teraz jest tak pięknie i magicznie

Buziaki, wracam do pracy

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[soul_me]

Bry
Czarna łącze się w bólu, ścisk żołądka rano na myśl o pracy :/

[Natuś-77]

Napisane przez Lucy31

Natuś, sutki się uodporniły Ja kiedyś miałam takie że przy seksach mąż miał zakaz smyrania, bo takie nadwrażliwe heheh wszystko się zmienia no i masakra jak jakiś nowy ząb wyjdzie młodemu. To gryzie zafascynowany do krwi, na początku to mi dziury powygryzał że płakałam przy każdym karmieniu teraz już nie jest tak zle, bo jemu się znudziło gryzienie

Wysłane z mojego HUAWEI Y560-L01 przy użyciu Tapatalka

Powiedz mu, że odgryziesz się jak tylko podrośnie i też do krwi
Za każdym razem tak mówię małemu mojej koleżanki, jak jej daje do wiwatu pobudkami o 4-tej rano. Kiedyś ciotka zrobi mu poranną musztrę

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------

U nas szaro, buro i ponuro i tak ma być ponoć w święta. A dziś słyszałam że na Sylwestra będzie ocieplenie do 9 stopni. Pewnie znowu u nas

[midusia86]

Witam się w ten piękny poranek ze śmierdzącego Krakowa.
Miałam byc w robocie na 7:30, dotarłam na 10:00....

Napisane przez kasptak

Midusia, jesteś mistrzem cietej riposty👍👍 tez bym tak chciała, mi coś mądrego zwykle przyjdzie do głowy na nastepny dzień.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ten "dar" jest niestety czasem bardzo męczący. Często coś sobie pomyślę i dopiero wtedy załapie, że pomyślałam na głos....

Napisane przez pyati

Soul ja z jednej strony też wolałabym nie wiedzieć tyle o "tych" sprawach ale z drugiej strony lepiej tak niż błądzić ale czasami jak słyszę co kobiety gadają to o jezusie takie bajki że aż nie wiadomo co mówić

Ja się pyati z toba zgodzę w 100%. Ty Soul miałaś szczęście, że od razu trafiłaś w ogarnięte ręce. A ja w przypadku jednej znajomej miałam wręcz wrażenie, że ją "leczy" jakissamozwańczy wiejski znachor. I weż tak strać kupę forsy, nerwów i z 2 cenne lata zycia....
Koleżanka miała wczesne poronienie i musieli ją wyskrobac, bo nic się sama nie oczyściła. I lekarka jej wtedy powiedziaął, że po takim zabiegu nie bedzie miała juz dzieci.... Dzizuuuu, widizsz i nie grzmisz?!

[Lucy31]

Napisane przez midusia86

Witam się w ten piękny poranek ze śmierdzącego Krakowa.
Miałam byc w robocie na 7:30, dotarłam na 10:00....



Ten "dar" jest niestety czasem bardzo męczący. Często coś sobie pomyślę i dopiero wtedy załapie, że pomyślałam na głos....



Ja się pyati z toba zgodzę w 100%. Ty Soul miałaś szczęście, że od razu trafiłaś w ogarnięte ręce. A ja w przypadku jednej znajomej miałam wręcz wrażenie, że ją "leczy" jakissamozwańczy wiejski znachor. I weż tak strać kupę forsy, nerwów i z 2 cenne lata zycia....
Koleżanka miała wczesne poronienie i musieli ją wyskrobac, bo nic się sama nie oczyściła. I lekarka jej wtedy powiedziaął, że po takim zabiegu nie bedzie miała juz dzieci.... Dzizuuuu, widizsz i nie grzmisz?!

[pyati]

Midusia ja to czasami słyszę takie historie ze masakra. Juz pomijam to ze często lekarze w ogóle nie znają sie na badanich. Ostatnio przyszła pacjentka na hcv i hbs i vdrl i się pyta co to bo lekarka nie wiedziała. Taka Pani ginekolog 😜 a juz takich historii ze kobieta zaczela krwawic w 16 tygodniu i lekarz do niej ze po co przyszła to normalne to juz mnóstwo tu słyszeliśmy.

Takze lepiej trafić od razu na kogoś ogarniętego bo czasami człowiek dyplom ma ale wiedze to tak niekoniecznie. I może być ordynatorem oddziału 😜 albo nasienie bardzo slabe. Naprawde bardzo. Ruch byl chyba ok 10% ilość niziutko i morfo tez a lekarz daje pacjentce juz 7! Stymulacje. Gdzie raczej tu faceta by trzeba było ogarnac.



Ja się cieszę ze trafialam na ogarniętych.







A tak apropo dziewczyny robilyscie inhibine b? Bo tak sobie czytam i ponoć ma dać jakiś obraz na jakos komórek ale srednio w to wierze. Jakies doświadczenia?

[Natuś-77]

Pyati, ja oczywiście robiĺam Inhibinę B i nijak się miała do jakości i ilości moich komórek. Wynik super a brak reakcji na leki. No ale może ja jestem jakaś lekooporna i inna

Kasptak, nieustannie myślę o was

[Candid]

Bry. Witam się w 9 miesiącu. Już niedługo zacznę robić w gacie przed porodem ale puki co totalnie się nie denerwuję.

Natomiast obecnie przeżywam depresję zimową

Midusia toż to szok że są tacy magicy medycy. Ja też byłam wyskrobana i szczerze to mi pomogło bo wcześniej miałam @ jak zarżnięta świnia na święta.

[Natuś-77]

Szkoda dziewczyny, że nie mam domku w górach bo bym was wszystkie depresyjno- marudzące zebrała u siebie. Razem przy kominku byśmy sobie zrobiły harakiri w głowie.

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka