Samotne Mamusie-zapraszam

[ewelinka25]

Napisane przez novalijka

moj niby twierdzi ze mnie kocha i ze chce dla mnie jak najlepiej ale to wyglada w nastepujacy sposob: bedziesz szczesliwa w taki sposob jak ja to sobie wyobrazam-zero kontaktu z twoja rodzina,znajomymi etc. no ewentualnie ty mozesz ale na jakiekolwiek uprzejmosci z mojej strony nie licz bo,cytuje:
"ja bym sie nie czepial ciebie,gdybys gadac z moimi rodzicami nie chaciala. I przeciez doskonale wiesz,ze bylibysmy szczesliwi..."
Taaa to ma byc szczescie?! ktory normalny czlowiek da sie odseparowac od reszty swiata i siedziec cale zycie w domu ogladajac ciagle te same twarze...
Ciekawe po jakim czasie zabronilby mi do sklepu po zakupy wychodzic

Po niedługim bo pewnie za bardzo byś się uśmiechała do innych a oni za bardzo oglądaliby się za Tobą potem by się zaczęło, że niby Twoi przyjaciele są tacy i owacy i go nie lubią, ale to tylko ich wina, bo są o Wasze szczęście zazdrośni, Twoja rodzina go nie lubi, bo uważają się za lepszych od niego, itp. itd.

Malad Anulciak i Muka na bank ograniczały lub pozbawiały praw

[khvila]

Napisane przez novalijka

moj niby twierdzi ze mnie kocha i ze chce dla mnie jak najlepiej ale to wyglada w nastepujacy sposob: bedziesz szczesliwa w taki sposob jak ja to sobie wyobrazam-zero kontaktu z twoja rodzina,znajomymi etc. no ewentualnie ty mozesz ale na jakiekolwiek uprzejmosci z mojej strony nie licz bo,cytuje:
"ja bym sie nie czepial ciebie,gdybys gadac z moimi rodzicami nie chaciala. I przeciez doskonale wiesz,ze bylibysmy szczesliwi..."
Taaa to ma byc szczescie?! ktory normalny czlowiek da sie odseparowac od reszty swiata i siedziec cale zycie w domu ogladajac ciagle te same twarze...
Ciekawe po jakim czasie zabronilby mi do sklepu po zakupy wychodzic

Napisane przez ewelinka25

Po niedługim bo pewnie za bardzo byś się uśmiechała do innych a oni za bardzo oglądaliby się za Tobą potem by się zaczęło, że niby Twoi przyjaciele są tacy i owacy i go nie lubią, ale to tylko ich wina, bo są o Wasze szczęście zazdrośni, Twoja rodzina go nie lubi, bo uważają się za lepszych od niego, itp. itd.

Ewelinka ma racje, z czasem by Ci zaczal zabraniac wszystkiego, przerabialam to w poprzednim zwiazku. Najpierw zazdrosc o kolegow, pozniej odseparowal mnie od rodziny, z bratem przez 2 lata sie nie odzywalam przez mojego eks, a jak zaczelam tracic przyjaciol powiedzialam basta!

Dziewczyny wasi eks faceci nie zasluguja na to zeby byc z wami i dzieckiem. Facet do szczescia nie potrzebny, zwlaszcza taki rodzaj chamow... Lepiej byc samej niz meczy sie jeszcze z takimi swiniami. Niedosc ze macie lub spodziewacie sie dzieci to musialybyscie uzerac sie jeszcze z jednym wielkim dzieckiem. To by bylo napewno gorsze niz bycie samotna matka. A dziecko nie jest zadna przeszkoda zeby w przyszlosci stworzyc szczesliwy zwiazek. Napewno kazda w koncu trafi na jakiegos porzadnego faceta

[maladT]

Tak tylko trzeba mieć siłę by jeszcze walczyć z tymi typami w sądzie. Ja już powoli tracę siłę

[ewelinka25]

Napisane przez maladT

Tak tylko trzeba mieć siłę by jeszcze walczyć z tymi typami w sądzie. Ja już powoli tracę siłę

Dziewczyny Ci powiedzą to samo co ja: jak urodzisz to sama się zdziwisz ile będziesz mieć siły

Ja jeszcze jakiś miesiąc temu nie byłabym w stanie iść do Sądu tak byłam "niestabilna emocjonalnie" a teraz mogłabym pójść - tylko po co - jak teraz tak naprawdę zależy mi tylko na spokoju i niestety na kasie a skoro wiem, że dostane od niego malutko albo nic (nie będę wchodzić w szczegóły bo może jakiś kolejny "tatuś" tutaj ukradkiem zagląda i będzie miał gotową receptę jak się wymigać), więc szkoda moich nerwów, a nie chciałabym też (na chwilę obecną, chociaż nie wierzę, że ludzie się zmieniają) żeby moja córka się wstydziła, że taki ktoś jest w jej dokumentach wpisany jako ojciec, ale jak mówię, wszystko może ulec zmianie a ja na wszelki wypadek zbieram rachunki, itp.

[khvila]

Napisane przez maladT

Tak tylko trzeba mieć siłę by jeszcze walczyć z tymi typami w sądzie. Ja już powoli tracę siłę

Pozytywne myslenie jest najwazniejsze. Nie mozna sie zalamywac Wiem ze latwo sie mowi, ale niedawno przechodzilam depresje, jakos udalo mie sie wziac w garsc. Stwierdzilam ze najwazniejsze jest moje malenstwo. Wiem ze tez czeka mnie napewno przeprawa z moim Tz niby teraz na wszystko sie zgadza ale wiem, ze to wcale nie bedzie tak pieknie wygladac. Zwlaszcza jak sie dowie ze chce wystapic o alimenty, bedzie napewno trudno walczyc, zwlaszcza ze w obcym kraju. Mam swoje cele i napewno bede wlaczyc poki ich nie osiagne. NIe przejmuje sie niczym co ma byc to bedzie. Moje nienarodzone jeszcze malenstwo dodaje mi sil

[toolos]

Czesc laski, nie było mnie przez weekend bo komp mi w domku umarł i nie mam jak tu zaglądnąć
Co do płacenia aliemntów przez państwo, to już Wam przecież pisałam na czym to polega, napisze jeszcze raz czytajcie uważnie
Jeśli macie wyrok zasądzający alimenty od tatusia, to możecie złożyć wniosek o wszczęcie egzekucji u komornika, jeśli egzekucja jest bezskuteczna bądź trochę skuteczna macie prawo do otrzymywania Zaliczki Alimentacyjnej ( wypłacane przez państwo). Jeśli dłużnik alimentacyjny przez dłuższy czas nie płaci, zostaje mu odebrane prawo jazdy ( to ma go nastraszyć żeby sie wziął za płacenie) jak zaczyna płacić to mu oddają, a przeważnie zaczyna , musi się zarejestrować w Urzędzie Pracy, jeśli nie pracuje! a jeśli nie podejmuje starań ze swojej strony składany jest Wniosek do Prkoratury Rejonowej a potem ma już pozamiatane

Dziewczyny to są pieniądze dla Waszych dzieci składajcie o te alimenty i Zaliczki! Im dziecko starsze tym większe koszty sie z tym łączą, a wiadomo że ma ochotę dziecko to na cukierki, to na rowerek, pamiętajcie że oni dla Nas litości nie mieli a dlaczego mamy mieć my?

Co do moich planów do już te większe w sumie zrealizowane, urodziłam Oliwierka na 4 roku studiów, oczywiście miałam problemy z zaliczaniem egzaminów, co łączyło się nawet z myślami o rzuceniu tego wszystkiego, nie miałam czasu się spokojnie uczyć, bo przecież tatusia nigdy nie było gdy go najbardziej potrzebowałam jak mały miał 4,5 miesiąca poszłam do pracy, w tym czasie moja mama przeszła na emeryturę i tak do dziś się nim zajmuje gdy ja siedzę w robocie. Było mi bardzo ciężko studia, pisanie pracy mgr, praca na co dzień a po pacy zajmowanie się małym. A dziś już to wszystko jest zrealizowane, ale to mały dał mi siły do tego wszystkiego.
Wierzę, że i Wy dacie rade, bo jeśli się bardzo chce to się da wszystko zrealizować, wiadomo że są wzloty i upadki, ale gdyby nam wszystko łatwo przychodziło było by nudno, a tak można się o wiele więcej nauczyć

Miłego Dnia laski

[anulciak85]

Ja tez urodzilam jak sie uczylam (bronilam dyplomu w 7 miesiacu ciazy).Obronilam na 5
Moj eks jest pozbawiony wladzy rodzicielskiej bo tak zdecydowala sedzina po tym jak nas przesluchala(mialam w sumie sprawe o ustalenie ojcostwa i alimenty ale sedzina stwierdzila ze posiadanie przez niego praw nie ma sensu).Teraz moj syn ma prawie 3 lata nie zna ojca ani jego rodziny....ale za to ma wspaniala babcie, wuja i ciocie:P
Uwierzcie mi dziwczyny znam takie ktore z powodu dzieci byly z ich tatusiamia pozniej byly tylko problemy a teraz sie rozwody sypia!!
Mi jest samej cholernie ciezko bo moja mama tez wychowuje mnie i rodzenstwo sama(moj ojciec ma corke starsza od mojego syna o 16 miesiecy-fakt sporo mi pomogl).Mama przez pol roku mnie i dziecko utrzymywala bo ja mialam tylko rodznne(48zl na zycie).Po rozprawie 3 miesiace sprawa byla u komornika i wtedy dostalam zaliczke alimentacyjna.
Lapalam sie kazdej pracy-sprzatalam, pracowalam w Żabce...i robilam wszystko zeby moje dziecko mialo w sumie to czego ja jako dziecko nie mialam...Dlatego ma ksiazki i bajki mimo tego ze ja czasami nie mam sie w co ubrac...
Eks nie przyjezdza, jego siostra mnie ostatnio maksymalnie wk.... i powiedzialm sie co o tym mysle i skasowalam jej numer(niechce mi sie po raz entty zmieniac numeru zreszta nie moge..)
Duzo osob sie ze mnie nabija ze moglam z nim zostac ze przeciez to teraz taki dobry chlop, ze pracuje ale slyszlam tez ze zlapalm go na dziecko ze syn to moj praoblem bo i rtak go nei kocham i co ich to obchodzi ze chory....Wszyskie moje samotne kolezanki nawet z dziecmi juz powychodzily za maz a ja marze teraz o tym zeby sie usamodzilnic..
Wczoraj bylam w Żabce w ktorej pracowla tam sie wlascicielka zmienila i jest fajna babka bo ta poprzednia to szkoda gadac...i zproponowala ze jak bede potrzebowala przy to mam przyjsc ona cos wymysli(a od wrzesnia bede bez pracy)....
Marze o swoich czterech katach bo moj synek lapie wszytskie zle zachowania od mojej mlodszej siostry i juz nie daje sobie z nim rady(pani doktor sugeruje z to ADHD....).
Sorki ze sie tak rozpisalam ale mam zle dni i musialam sie komus wygadac...

[ewelinka25]

Toolos Ty piszesz o sprawach które mają znaczenie dla tatuśków którzy są osobami o normalnej (jak na tatuśków oczywiście) moralności. Mój eks nie ma prawa jazdy i niczym mu to nie przeszkadza a o ile go znam, to nawet jeżeli pójdzie siedzieć (choć to raczej niemożliwe bo więzienia są przepełnione i ta ustawa jeszcze nie weszła) to i tak nie zmieni to jego nastawienia do płacenia, a mi są pieniądze potrzebne na bieżąco, a nie po paru latach, kiedy mu się pomyli i komornik będzie miał jak zacząć od niego ściągać. Ja już pisałam, że on wie doskonale jak zrobić żeby komornik się do niego nie przyczepił a zarejstrowany w Urzędzie Pracy jest a zresztą co to za kara, skoro tam dają ubezpieczenie zdrowotne za darmo?

Anulciak trzymaj się dzielnie i teraz już zacznij (chociaż już chyba zaczęłaś) w miarę możliwości szukać pracy a na pewno we wrześniu będziesz pracować, kto wie może nowa praca będzie jakaś fajna, a jeżeli nie, to będziesz pracować bez hmm emocji i dalej w miarę możliwości szukać pracy. I powiem Ci tak: byle jaką pracę to możesz znaleźć od zaraz ale skoro musimy się rozstawać z naszymi słoneczkami to niech ta praca będzie jakaś taka lepsza
Dobrze, że skasowałaś numer siostry eksa (chyba że znasz go na pamięć) to przynajmniej pokusa wyżycia się na niej Ci odejdzie i zawsze łatwiej odrzucać połączenia z numerami, których nie znamy
A ludziom nabijającym się z Ciebie uprzejmie życz takiego "dobrego chłopa, który pracuje"(- rzeczywiście wyznacznik czyjejś dobroci - praca) a czasy łapania na dziecko już dawno minęły i takie uwagi to traktuj jak z przymrużeniem oka a co do tego, że syn to tylko Twój problem i że ich nie obchodzi to niestety prawda ale to świadczy tylko o nich, a nie o Tobie, bo normalny człowiek to by się ze wstydu spalił za takie wypowiedzi o dziecku (nawet o obcym a co dopiero o swoim).
A skoro wszystkie Twoje koleżanki się ustatkowały to niestety i Ciebie to czeka, wiesz to użeranie się z facetem od nowa a jak sama napisałaś z przymuszonych związków przez ciążę są same kłopoty i rozwody, więc kochana mamy się czym cieszyć nasze związki przynajmniej będą naszą decyzją bez żadnego przymusu A ADHD to trzeba konkretnie zdiagnozować a nie "sugerować", więc może to tylko bunt trzylatka w połączeniu z Twoim przemęczeniem i stresem

[anulciak85]

Kolezanka znalazla psychologa dzieciecego ktory specjalizuje sie w ADHD i chyba zarejseruje kuba ale wizyta to 80zl...

A moze to ja powinnam isc sama z soba do psychologa....??

[Maksika]

Dziewczyny ! Przeczytałam wasze historie i bardzo mnie poruszyły... Ja też jestem samotną mamą 2 letniego synka. mam 22 lata i studiuję. Ja przechodziłam przez najgorsze piekło jakie przechodzi samotna kobieta w ciąży, ale dałam radę. Potem od razu jak urodziłam założyłam sprawę w sądzie o ustalenie ojcostwa (facet się wypierał ) i alimenty. Wszystko trochę trwało i było ciężko, ale teraz wszytko jest ustalone sądownie więc nie ma wyjścia - musi płacić. Jeżeli macie pytania co mówić na sprawie żeby dostać pare groszy to dajcie znać. Miałam dobrego adwokata i dostałam nawet zwrot części kosztów wyprawki i koszty poniesione podczas ciąży (możecie się nawet domagać zwrotu za ubrania ciążowe itp.). teraz moje życie układa się dobrze, mam dobre perspektywy. Choć wiadomo że jest trudno i czasami chce się ryczeć np. wtedy gdy sama musisz złożyć rowerek dla syna na urodziny i zmagasz się z młotkiem. Ale wszytko da się prztrwać gdy widzisz potem uśmiech dziecka jadącego na tym rowerku, który krzyczy : MAMA patrz !! jadę Nie ma nic lepszego Uwierzcie mi też, że prędziej czy póżniej znadziecie faceta który będzie was kochał i wasze dziecko. Tylko póki sobie wsztkiego nie uregulujecie sądownie to prędzej czy póżniej wróci to do was. Po co po kilu latach latać po sądach i opowiadać o tym ile razy uprawialyście seks z tym facetem, czy się wami zajmował w ciąży i ile lizaków kupił. Zamknijcie te drzwi za sobą i nie otwierajcie ich już nigdy. Nowe życie zaczeło się dla was z chwilą poczęcia dziecka więc zróbcie wszytko żeby to nowe życie było lepsze. Życzę wam dużo szczęcia i trzymam kciuki. Wiem że wam się uda bo ja powoli wychodzę na prostą

[toolos]

Maksika pięknie napisane, mam nadzieję że te słowa dodadzą wiary dziewczyną

[maladT]

z tym rowerykiem to się popłakałam. Jeśli możesz to napisz co mówić na sprawie. Ja już niedługo będe to przerabiać. Bardzo zależy mi by ten dureń oddał mi czesc kasy za wszystko a nie że ja tu bede wszystko kupować a on bedzie sie cieszyć że dziecko ma zadbane.

[pellagrinia]

Cześć dziewczyny
Przepraszam, jeśli przeszkadzam, ale chciałam powiedzieć, że podziwiam wszytskie kobiety, które radzą sobie same Czasem czuję się tak, że nie wiem jak dałabym radę bez swojego męża. I jestem w niesamowitym szoku czytając historie niektórych dziewczyn. życzę Wam wszytskim szczęścia i jeśli kiedyś będę mogła pomóc komukolwiek, to z przyjemnością!

[maladT]

No moje życie lepsze od "Mody na sukces" można normalnie niezłą telenowelę walnąć z tego. Wszystko za sprawą bajkopisarza M. Potem by mi się przydał. Książeczek by nie trzeba było kupować bo by opowiadał o swoim życiu. Tylko morał byłby jeden że jest debilem

[Maksika]

A więc : po pierwsze - musisz się przyotować do cięzkiej przeprawy, która będzie trwała długo ( w moim przypdku to było około roku ).

Ja pierwszy raz poszlam do adwokata pod koniec ciąży. Wszystko opowiedziałam, przedstawiałam swoją sytuacje. Moja Pani adwokat poprosła mnie o przyniesienie wszytkich rachunków za wyprawkę i wizyty u lekarza, które zbierałam przez całą ciążę. Możesz też przynieś za ubrania które musiałaś kupić a także za lekarstwa które były ci potrzebne podczas ciązy.
Póżniej piszecie pozew. I tam określacie ile chcecie alimentów. Podajesz kwotę wyższą zeby było z czego zejść. Kwotę alimentów nie tylko wyzacza się od zaróbków ale od predyspozycji. Czyli wykształacenie , wiek i zdrowie. Więc jak facet jest młody i zdrowy to może przecież pracować no i do tego czy ma mieszkanie i jakieś tam zabezpieczenia. Potem masz pierwszą rozprawę - ustalenie ojcostwa. Mówisz kiedy się poznaliście, ile razy uparwialiście seks. Jeżeli facet się wypiera że ciebie zna, musisz mnieć świadków, którzy potwierdzą że się znacie i uprawialiście seks (troche to dziwne :/). Potem zadają ci pytania czy się interesuję itp. Musisz dużo mówić i opowiadać co się działo. Potem jest druga sprawa na której jest facet i to on opowiada. Nie musisz na niej być wystarczy że będzie twój adwokat. Potem sąd wyzacza termin badania. Zwykle długo się czeka bo jest dużo chętnych. Pamiętaj że to jest dobre zabezpieczenie, bo facet ci nigdy nie powie że to nie jego . Badanie wygląda tak że przychodzicie razem (ty ,on i dziecko) robią wam zdjęcie, jako dowód na to że byliście, a potem pobierają śline. Wszystko trwa krótko. pamiętaj żebyś dobrze wyglądał bo wtedy sama się będziesz dobrze czuła. W takiej sytuacji wysoka samoocena sie przyda . NO i czekasz na wynik. Ja czekałam jakieś 2-3 miesiące. POtem masz sprawe już o alimenty. No i tu się zaczyna... Musisz się tłumaczyć dlaczego wybrałaś taki wóżek a nie inny, dlaczego takie ubranie itd. Pamiętaj że na tej sprawie prawdopodobnie twoje dziecko będzie miał już około 8-9 miesięcy. Więc musisz mówić o jedzeniu jakie podajesz, ile dziecko je i co. Ile miesięcznie na nie wydajesz. Powinnaś od samego początku zapisywać sobie na kartce co dajesz : Ile w ciągu dnia kaszki, mleka, soków wszytkiego i pod koniec tygodnia podliczyć ile to cię wyniosło. I na wszytko RACHUNKI !!!!! Jeżeli to wszytko przedstawisz nikt tego nie podawży. do tego rachunki na zabawki, ubrania. Wtedy nikt cie nie zakoczy Facet może powiedzieć że on nie ma stałej pracy i nie ma kasy na takie "zachcianki". Ale tak jak wspomniałam - jeżeli jest zdrowy i nie ma 60 lat to może pracować.

[Maksika]

już jesteś parwie na mecie. Ostatnia sprawa. Ile dostaniesz, i czy chcesz żeby ten oto osonik miał pełne prawa rodzicielskie, i jakie nazwisko. Ja Tobie mogę powiedzieć że żałuję że moje dziecko ma nazwisko ojca i że ma pełne prawa rodzicielskie. Zastanów się dobrze nad tym.
Życze powodzenia i dasz radę.Jeżeli trafisz na fajnego sędziego to jesteś na dobrej drodze. Pamiętaj że cała sprawa będzie trwała około roku. Więc nie dość że dostanie kasę za połowę wyprawki i jeszcze za alimenty wstecz i za poniesienie kosztów sądowych. Możesz też prosić o zaliczkę jesteś w trudnej sytuacji ale to później jakoś przedłuża proces oddawania kasy. wiec jeżeli to nie jest konieczne to zaciśnij pasa i poczekaj.

[mukaa]

o rany ale duzo napisalyscie - nie dam rady przeczytac!

malad ja pozbawialam praw

[ewelinka25]

Mój eks nigdy się nie wypierał ojcowstwa (chociaż nie wiem jakby było na sprawie) i miał do mnie wielki żal, dlaczego mała będzie nosić moje nazwisko a nie jego ale gorzej z alimentami choć 3 lub 4 razy dał mi na dziecko po 200 zł ale potem wyszło na jaw co to za człowiek i zerwałam z nim kontakt a u mnie to raczej polega na tym, że on by chciał przyjeżdzać ale do mnie a nie do dziecka a ja nie mogę na niego patrzeć. Zresztą nie chciał żeby się dziecko urodziło to jakim cudem miałby je chcieć później. A co do opowiadania po paru latach i udowadniania to tylko ja (on nie) mam nasze wspólne zdjęcia z miesiąca w którym zaszłam w ciążę i kilku przed i po zajściu z czego niektóre są bardzo hmm sugerujące, że zaraz nastąpi poczęcie A co do zamykania rozdziałów w życiu to ja to już zamknęłam bo przestałam i kochać i liczyć na tego człowieka, zerwałam z nim kontakt, a jeżeli będzie chciał się kiedyś spotkać z dzieckiem to albo zastanie zamknięte drzwi albo dziecko będzie na tyle duże żeby zadecydować że chce się z tym człowiekiem spotkać.

A co do "samotnej walki z młotkiem, śrubokrętem, itp." to pomyślcie sobie ile kobiet jest samotnych w związkach, zresztą większość z nas wcale do tych celów faceta nie potrzebuje, tylko czasem udaje, żeby ten mężczyzna poczuł się męski

[maladT]

ja od młodego zawsze byłam tą od remontów i majestrkowania jak komuś coś złożyć to mówcie ostatnio składałam babci meble do sypialni z BRW.

[Maksika]

wiesz, tylko tu chodzi o coś innego. poprostu w tych momentach wiesz że coś tu jest nie tak,że kogoś tu brakuje. Sama zobaczysz ...

[ewelinka25]

Napisane przez Maksika

wiesz, tylko tu chodzi o coś innego. poprostu w tych momentach wiesz że coś tu jest nie tak,że kogoś tu brakuje. Sama zobaczysz ...

Ale kobietom, które nie są jeszcze matkami też doskwiera samotność, niektóre niestety chciałyby się stać matkami celowo samotnymi, bo mają dużą potrzebę bycia matkami a żadnej bycia w związku, są też matki "czasowo" samotne, które mają facetów na przykład za granicą, chociaż i mi kogoś brakuje, ale na chwilę obecną, tylko dlatego, że żeby wyjść wieczorem z domu (raz na 3-4 tygodnie), muszę prosić rodziców żeby mi się opiekowali dzieckiem - to znaczy zerkali na nią co jakiś czas i w razie gdyby się przebudziła dali jej soczku albo jakby miała (chyba) zły sen i obudziła się z płaczem ją przytulili, chociaż ona się budzi zazwyczaj koło 1 w nocy dopiero jak ja już zdążę wrócić. No ale chodziło mi o to, żeby nie musieć prosić rodziców, tylko żeby jej tata z nią wtedy posiedział i żebym go nie musiała o to prosić bo to w końcu byłby jego obowiązek i że do pomocy "jakby co" doszłaby też druga para dziadków może trochę materialne i mało uczuciowe podejście ale na razie tylko w takich kategoriach facet miałby dla mnie znaczenie. Niestety

[maladT]

wiem jak to jest gdy nie ma kogoś potrzebnego. Od stycznia czuję takie opuszczenie straszne sama nie wiem jak to jest... po prostu chciałabym by jakiś facet się do mnie przytulił, pogłaskał po twarzy a nie robił takie cyrki

[ewelinka25]

Niestety ale samotność w ciąży jest jakby podwójna ja niby ze swoim eksem jeszcze wtedy byłam ale awantury i jego pretensje nie były tym czego wtedy potrzebowałam Jak się urodzi dzidzia to Ci będzie łatwiej, zobaczysz przynajmniej nie będziesz miała czasu na myślenie

[Maksika]

Głowa do góry ! Ja urodzilam jak miałam 20 Lat - czyli tyle co ty. Na studiach od razu mialam wielu adoratorów i nikomu nie przeszkadzało to że mam Malutkiego a wręcz przeciwnie wszyscy mnie podziwilali i widzieli KOBIETĘ a nie rozkapryszoną lalę. A teraz spotkałam super faceta i mam nadzieję że będzie taki super długo Więc nie martw się, pewnie już nie długo kogoś spotkasz, kogoś któ będzie wart twojej uwagi i któremu zaufasz choć troszkę

[maladT]

Jakoś nie wiem czy kogoś tu spotkam bo w zasadzie nie bedzie mnie prawie na studiach jedynie na zaliczeniach a u mnie na wsi to dziękuje zero kandydatów na faceta a co dopiero na męża

[Maksika]

a gdzie studiujesz ? a może chłopak który będzie siedział obok ciebie na egzaminie ? Najpierw on poprosi ciebie o ściągi, potem w ramach rewanżu zaprosi ciebie na kawe i już jest miłość. Musisz być pozytywnie nastawiona bo jeżeli będzie innaczej to faktycznie nikogo nie poznasz ! Musisz zamknąć te cholerne drzwi i ciesz się tym co masz

[ewelinka25]

Hmm no to jest dobra opcja dla młodych studiujących a dla starych po studiach to już chyba tylko swatanie przez rodzine zostało, bo nawet na kolejnych studiach to niebardzo a w pracy odpada, chociaż ja mam i "męskie" studia i dość męskie zainteresowania ( a dla ironii miałam faceta, który się interesował modą i urodą, szkoda tylko, że nie tylko swoją:/) bo romanse w pracy są niemile widziane przez pracodawcę i współpracowników, więc młode roczniki jakie macie rady dla tak starej panny jak ja???

[maladT]

Po prostu raz zrobimy zlot i na lachony polecimy na impreze taa tylko co z dziećmi

[Maksika]

Nie Mam Do Was Siły !! Dziewczyny Z Takim Podejściem To Tylko Pójść I Się Powiesić ! Walczcie O Swoje Szczęście, Nie Dajcie ! Wasz Eks Bzyka Sobie Panienki, Lata Po Klubach, Odnosi Sukcesy, A Wy Marudzicie ! Pokażcie Im że Też Jesteście Szczęśliwe! Wyjdzie Do Ludzi. Faceta Możecie Spokać Wszędzie ; Sklepie, U Lekarza W Autobusie Czy Też Innym Pojeżdzie A Zresztą Po Co Wam Ten śmierdzący, Beznadziejny, Facet ! Musicie Być Samowystarczalne, Samodzielne. Bierzcie Zycie Garściami Bo Jest Takie Krótkie !!

Ogłaszam Akcje Przywrócenia Szczęścia Samotnym Matkom !!!!


Jutro Napisze Na Czym Będzie Polegałam, Bo Teraz Muszę Lecieć! Ale Przywróce W Was Wiare !!

[pellagrinia]

Dziewczyny super, że jesteście tak pomocne. Ja niestety nie znam się na sprawach formalno prawnych a właśnie tak sobie chodzę i czytam różne rzeczy, tyczące się właśnie mam, które muszą radzić sobie same. I znalazłam niestety coś http://smyk.com/index.php?option=com...=9758&Itemid=0
Wiem, że wypowiedziała sie tam pani psycholog, ale to chyba nie chodziło o coś takiego mam wrażenie. Jasne na pewno jest kompetentna, ale pewnie nie przechodziła rzeczy o których pisze, więc może któraś z Was mogłabym tam pomoc Marcie..? Jako anioł stróż proszę Myślę, że4 chodzi o taką pomoc z życia wziętą, a Wy na pewno wiecie o czym mówicie
Ale tak poważnie mówiąc to okropne jest to, że na każdej drodze praktycznie stoją przeszkody dla mam, które chcą załatwiać formalności....