Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie" - Strona 162 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-01-29, 08:32   #4831
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez Miramej Pokaż wiadomość
To się jednak ruszyło... Jestem ciekawa, czy Jego to ruszyło. I co zrobi. Myślę, że Go bardzo zaskoczyłaś i dobrze.
Wiecie, smutne to trochę, że ludzie decydują się na dziecko i to zaczyna Ich dzielić, a przecież u kropki nie trwa to jeszcze bardzo długo. I Ona raczej nie świruje, żeby facet czuł się nie wiadomo jak przygnieciony. Eh...
Nie wiem, miałam wrażenie że się wystraszył mojego listu. Gdy wczoraj przed spaniem przyszłam do niego do kompa i rzuciłam, że chcę 10 sekund z jego cennego czasu, nie pytał mnie durnowato o co mi chodzi, tylko od razu się odwrócił.
A potem gdy mówiłam skubał palce, jakby był w głębokim stresie. Był spokojny, nie podnosił głosu, a oczy się bały.

Cytat:
Napisane przez Ania0104 Pokaż wiadomość
Kropko ja mam nadzieję, ze Twój TŻ wszystko przemyśli jak najszybciej i nie będziesz musiała znikać z listy

Na razie zniknęłam sama z siebie. Ciąża miała mnie cieszyć, żadnej łaski nie chcę. Przydałoby się też, żeby cieszyła i jego.

Cytat:
Napisane przez konspiracja Pokaż wiadomość
Też sie na tym kiedyś zastanawiałam. To my zawsze zaczynamy dymić , bo to przecież nam coś nie pasuje i mamy do nich o coś "pretensje", a potem wszystko znowu odwraca się i to znowu my zaczynamy się miotać po domu w którym są same ściany... oni mają wtedy spokój, no bo to przeciez my zaczęłyśmy wiec mamy to na własne życzenie.... marsowe potwory
Sama prawda. Tak to właśnie wg nich wygląda.
__________________

"Masz świra to go hoduj."




Edytowane przez kropka75
Czas edycji: 2009-01-29 o 08:34
kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-29, 08:48   #4832
Miramej
Zakorzenienie
 
Avatar Miramej
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Nie wiem, miałam wrażenie że się wystraszył mojego listu. Gdy wczoraj przed spaniem przyszłam do niego do kompa i rzuciłam, że chcę 10 sekund z jego cennego czasu, nie pytał mnie durnowato o co mi chodzi, tylko od razu się odwrócił.
A potem gdy mówiłam skubał palce, jakby był w głębokim stresie. Był spokojny, nie podnosił głosu, a oczy się bały.


Na razie zniknęłam sama z siebie. Ciąża miała mnie cieszyć, żadnej łaski nie chcę. Przydałoby się też, żeby cieszyła i jego.
Więc coś się ruszyło jednak w Jego głowie, skoro nie reaguje, jak zwykle. Ładnie napisałaś o ciąży, to tak niewiele niby, a czasem jak się okazuje - nieosiągalne.
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~
Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz.

H. MacLeod




.
Miramej jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-29, 09:01   #4833
Seona
Zakorzenienie
 
Avatar Seona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 10 537
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
ale... tym tekstem o gumce z majtek położyłaś mnie na biurko ze śmiechu i przez 10 minut nie mogłam skończyć czytać forum...masakra


Cytat:
Napisane przez konspiracja Pokaż wiadomość
Duphaston to chyba progesteron- działa podobnie do luteiny. Okres powienien pojawić się po odstawieniu, jak ciało zareaguje na zmniejszenie progesteronu, aczkolwiek, wiem, że niektórzy lekarze przepisuja luteinę np. na wywołanie okresu i niekiedy aż do samego pojawienia się @. Jeśli jest opcja z odstawieniem, to chyba nie ma reguły w ile dni po odstawieniu @ się pojawi, każdy orgaznizm może reagować inaczej, ale chyba czytałam, że tak około tygodnia powinna już być...
Dzięki Moja koleżanka w końcu dostała okres po 27 dniach Dostała właśnie Duphaston na wywołanie @ (w ciąży nie jest bo nie współżyje) i myślała, że @ wróci jakoś góra po tygodniu (po tygodniu spóźniania poszła do gin.) a dostała po 20 dniach!

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
test pozytywny
Gratulacje!!!!!

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
w dodatku dostałam ten duphaston i boję się go brać, poczytałam na innych forach, że jak się go zaczyna brać to trzeba brać już do 12 tygodnia i trzeba stopniowo odstawiać bo nagłe odcięcie może wywołać poronienie...a ja mam tylko 40 pigułek i żadnej możliwości kontaktu z lekarzem ( oni tu wogóle nie wiedzą co to duphaston...ani tym podobne rzeczy)...
przemyślałam to i postanowiłam, że zacznę brać tylko jeśli coś mnie
A ja nic takiego nie słyszałam, że nie wolno drastycznie odstawiać Miałam niski progesteron w ciąży i w 7 tc zaczęłam krwawić. Miałam brać bez przerwy do 16 tyg. bo później już wykształca się łożysko i ono przejmuje rolę ciałka żółtego, które może nie nadążać z progesteronem.

Wszystko ładnie opisała Wizażanka tutaj. Dokładne słowa mojego Gin.

A nie masz kogoś kto by Ci dosłał progesteron? Ja bym na wszelki wypadek brała, chociaż po 1 tabletce

Trzymam kciuki Staraj się być dobrej myśli.
__________________

Ślub
Pati
Lili
Seona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-29, 09:01   #4834
konspiracja
Zakorzenienie
 
Avatar konspiracja
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 437
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość

Koło jest, to fakt.

Panowie zauważają chłodne dni. Jednak szybko łapią, że nas to męczy i rani, więc mogą sobie spokojnie czekać, bo wiedzą, że i tak wyciągniemy pierwsze rękę. I bazują na tym. Mogą się w czasie tych dni nawet całkiem dobrze bawić, bo znają przebieg takich sytuacji i widzą, że my je skończymy. A im się nic nie stanie z tego powodu, żadnych konsekwencji, żadnych niewygód, żadnych kar... Znów wszystko wróci do normy.


I ruszyło i nie...
Wczoraj mu powiedziałam, już bez dyplomacji, że jeśli myśli że jego fochy dają mu wygraną to się myli, bo w moich oczach nie wygrywa swoim cynizmem, nie zyskuje przewagi w walce ze mną, wręcz przeciwnie, patrzę na niego jak na pajaca i za każdym razem więcej traci w moich oczach. Na koniec wyrzygałam, że moje uczucie przeradza się w niechęć i naprawdę dużo już nie zostało... Był mega zaskoczony i nic nie powiedział, ani słowa.

Stwierdził tylko, że mój list nie odzwierciedla rzeczywistości, on ciągle widzi nasze jutro, zależy mu i się wcale nie rozmyślił. Powiedziałam więc, że ja nie zamierzam czekać 5 lat aż jemu się będzie chciało we właściwym dniu, bo mnie to za dużo kosztuje (temperatura, nie branie leków cały miesiąc, potem @ i to wszystko staje się niepotrzebne) i albo jutra dla nas nie ma i wtedy trzeba coś ustalić i posprzątać, albo jednak wg niego jeszcze jakieś jest, a wtedy chcę żeby poszedł do seksuologa, bo mnie ta sytuacja wk...
Kazałam mu się zastanowić czego chce.
Odrzekł że się zastanowi i pójdzie... No ciekawam bardzo...
Tak jakby im czasem ułatwiać wszystko "tymi dniami".
Podziałało, Kropko, podziałało. Teraz tylko mu nie pouszczaj i bądź konsekwetna.
Wiem że będziesz
A u mnie co? Tempka skoczyła w górę, a mój w delegacji. A teraz już się martwi jak tu wyskoczyć na narty. Jak tak dalej pojdzie to też nam 5 lat będzie potrzeba... mam w tym cyklu monitoring żeby sprawdzić czy jajko dobrze pęka i co? Wszystko na marne, a tż sie tylko wyjazdem potrafi martwić.
__________________
...najmniejsze państwo świata
Obok biegnie czas, lecz nas to nie dotyczy...

na Groszka orbicie


Syzyf była kobietą
konspiracja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-29, 09:06   #4835
pacierp
Rozeznanie
 
Avatar pacierp
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 777
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

czesc. chyba w końcu odważę się czynnie brać udział w wątku. jestem od niego w pewien sposób uzależniona. Bardzo się cieszę z waszych sukcesów i dołują mnie niepowodzenia. Przede wszystkim gratuluję tym z was którym sie udało. Teraz musi być już wszystko dobrze. To jest jedyna możliwość. my "powoli" zaczynamy sie starać. Do lekarza mogę iść dopiero w lutym (mial urlop) i juz nie mogę się doczekać, kiedy "ruszymy pełną para". Teraz to są staranka na własną rękę ale wiem, że nic z tego nie będzie bez wspomagania, bo mam PCO Też czasami odnoszę wrażenie, że moj mąż inaczej podchodzi do tematu naszej ciąży i upragnionego maleństwa. We mnie już wszystko wyje i to jest jedna jedyna sprawa, która determinuje moje życie obecnie. Ostatnio postanowiłam, że już nie będę mu "truć" bo odnoszę wrażenie, że już go to męczy trochę. Wiem, że on też bardzo chce być ojcem, ale widzi to chyba inaczej. Co się odwlecze to... a ja nie chę zwlekać. czuję że nie mam czasu. mam nadzieję, że nie zanudzam was marudzeniem, ale jesteście jedynymi osobami, które mogą mnie zrozumieć
pacierp jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-29, 09:15   #4836
konspiracja
Zakorzenienie
 
Avatar konspiracja
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 437
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez pacierp Pokaż wiadomość
czesc. chyba w końcu odważę się czynnie brać udział w wątku. jestem od niego w pewien sposób uzależniona. Bardzo się cieszę z waszych sukcesów i dołują mnie niepowodzenia. Przede wszystkim gratuluję tym z was którym sie udało. Teraz musi być już wszystko dobrze. To jest jedyna możliwość. my "powoli" zaczynamy sie starać. Do lekarza mogę iść dopiero w lutym (mial urlop) i juz nie mogę się doczekać, kiedy "ruszymy pełną para". Teraz to są staranka na własną rękę ale wiem, że nic z tego nie będzie bez wspomagania, bo mam PCO Też czasami odnoszę wrażenie, że moj mąż inaczej podchodzi do tematu naszej ciąży i upragnionego maleństwa. We mnie już wszystko wyje i to jest jedna jedyna sprawa, która determinuje moje życie obecnie. Ostatnio postanowiłam, że już nie będę mu "truć" bo odnoszę wrażenie, że już go to męczy trochę. Wiem, że on też bardzo chce być ojcem, ale widzi to chyba inaczej. Co się odwlecze to... a ja nie chę zwlekać. czuję że nie mam czasu. mam nadzieję, że nie zanudzam was marudzeniem, ale jesteście jedynymi osobami, które mogą mnie zrozumieć
Witaj Pacierp, jesteś w domu
__________________
...najmniejsze państwo świata
Obok biegnie czas, lecz nas to nie dotyczy...

na Groszka orbicie


Syzyf była kobietą
konspiracja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-29, 09:25   #4837
pacierp
Rozeznanie
 
Avatar pacierp
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 777
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

dzieki. bardzo potrzebuje kogoś, kto rozumie...
pacierp jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-01-29, 09:26   #4838
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez agusia8524 Pokaż wiadomość
Nikuś gratuuuulacje
Kochana słuchaj Tarasi, dzidziolkowi bardziej potrzebny jest Twój spokój i radość niż lęki, głowa do góry i myśleć pozytywnie ale już!!
Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość

Kochana, spokojnie. Stres nie pomaga. Staraj się za mocno nie kombinować, wiem, że to trudne, ale próbuj ile możesz.

Jeśli zaczniesz brać te leki i będziesz się bała przestać, możesz mi dać znać. Co prawda Duphastonu nie posiadam, ale i tak muszę iść do gina na cytologię, więc mogę załatwić. Mój gin to fajny facet, więc nie powinien robić problemu. Jeśli zechcesz, zagadam, wymęczę receptę, wykupię i Ci wyślę.
Uszy do góry!!
Cytat:
Napisane przez bombka666 Pokaż wiadomość
Nika serdecznie gratuluje
Dbaj o siebie i tak jak dziewczyny pisza bez stresu
wszystko napewno bedzie dobrze
Cytat:
Napisane przez Ania0104 Pokaż wiadomość
GRATULUJĘ!!!!!!!!! TAK SIE CIESZĘ! .... dbaj teraz o siebie i fasolkę!!!!
Cytat:
Napisane przez Mikant Pokaż wiadomość
Witaj Malga na pewno będzie Ci z nami raźniej




Nikuś tylko spokojnie! Masz w Polsce jakiegoś gina do którego możesz zadzwonić? Wiem, że przez telefon dużo się nie da, ale może rozwieje wątpliwości co do leków. Daj sobie może spokój z mierzeniem tempki skoro to Cię stresuje i nie wsłuchuj się tak w siebie, postaraj się czymś zająć myśli. Trzymaj się ciepło
Cytat:
Napisane przez Miramej Pokaż wiadomość
Cześć

Nika, dostaniesz po doopie, wiesz? Chcesz mieć zestresowane dziecko?, babo jedna . Duphaston, jak widzisz, masz zapewniony, bierz, jak się bardzo boisz i się ciesz! To mówiłam ja, czarownica
Miramej, moja ty czarownico....

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Koło jest, to fakt.

Panowie zauważają chłodne dni. Jednak szybko łapią, że nas to męczy i rani, więc mogą sobie spokojnie czekać, bo wiedzą, że i tak wyciągniemy pierwsze rękę. I bazują na tym. Mogą się w czasie tych dni nawet całkiem dobrze bawić, bo znają przebieg takich sytuacji i widzą, że my je skończymy. A im się nic nie stanie z tego powodu, żadnych konsekwencji, żadnych niewygód, żadnych kar... Znów wszystko wróci do normy.


I ruszyło i nie...
Wczoraj mu powiedziałam, już bez dyplomacji, że jeśli myśli że jego fochy dają mu wygraną to się myli, bo w moich oczach nie wygrywa swoim cynizmem, nie zyskuje przewagi w walce ze mną, wręcz przeciwnie, patrzę na niego jak na pajaca i za każdym razem więcej traci w moich oczach. Na koniec wyrzygałam, że moje uczucie przeradza się w niechęć i naprawdę dużo już nie zostało... Był mega zaskoczony i nic nie powiedział, ani słowa.

Stwierdził tylko, że mój list nie odzwierciedla rzeczywistości, on ciągle widzi nasze jutro, zależy mu i się wcale nie rozmyślił. Powiedziałam więc, że ja nie zamierzam czekać 5 lat aż jemu się będzie chciało we właściwym dniu, bo mnie to za dużo kosztuje (temperatura, nie branie leków cały miesiąc, potem @ i to wszystko staje się niepotrzebne) i albo jutra dla nas nie ma i wtedy trzeba coś ustalić i posprzątać, albo jednak wg niego jeszcze jakieś jest, a wtedy chcę żeby poszedł do seksuologa, bo mnie ta sytuacja wk...
Kazałam mu się zastanowić czego chce.
Odrzekł że się zastanowi i pójdzie... No ciekawam bardzo...
Cytat:
Napisane przez konspiracja Pokaż wiadomość
Też sie na tym kiedyś zastanawiałam. To my zawsze zaczynamy dymić , bo to przecież nam coś nie pasuje i mamy do nich o coś "pretensje", a potem wszystko znowu odwraca się i to znowu my zaczynamy się miotać po domu w którym są same ściany... oni mają wtedy spokój, no bo to przeciez my zaczęłyśmy wiec mamy to na własne życzenie.... marsowe potwory dlatego te ciche dni to nie jest taki dobry sposób, obiecalam sobie zostawiać je naprawdę na ostateczność... no ale czasem sie po prostu nie da... wiem


Nika! Siadaj spokojnie na tyłku i nie wymyślaj! Wszystko będzie dobrze!
Cytat:
Napisane przez Seona Pokaż wiadomość



Gratulacje!!!!!

A ja nic takiego nie słyszałam, że nie wolno drastycznie odstawiać Miałam niski progesteron w ciąży i w 7 tc zaczęłam krwawić. Miałam brać bez przerwy do 16 tyg. bo później już wykształca się łożysko i ono przejmuje rolę ciałka żółtego, które może nie nadążać z progesteronem.

Wszystko ładnie opisała Wizażanka tutaj. Dokładne słowa mojego Gin.

A nie masz kogoś kto by Ci dosłał progesteron? Ja bym na wszelki wypadek brała, chociaż po 1 tabletce

Trzymam kciuki Staraj się być dobrej myśli.
DZIEWCZYNY ! Dzięki! biorę duphaston zatem od dziś po jednej tabletce. dziękujęza wszystkie słowa wsparcia. jesteście niezastąpione!!!!!! tempka utrzymuje się na poziomie 36,8 nadal... jutro dzień spodziewanej @...

Kropeczko jęśli faktycznie jest szansa, żebyś mi wysłała ten lek i jakoś załatwiła to będę ci dozgonnie wdzięczna....odezwę się w tej sprawie za 2 tygodnie bo póki co i tak się przeprowadzam, więc ten adres będzie nieaktualny...

co do Twojego Tz...kurde... dziwne... myślę, że przemawia przez niego faktycznie jakiś niewysłowiony lęk, czego on się boi? z czym siętak miota? o co mu chodzi? czuję, że już zaczyna żałowaćswojego zachowania tylko nie wie jak to powiedzieć...



Cytat:
Napisane przez pacierp Pokaż wiadomość
czesc. chyba w końcu odważę się czynnie brać udział w wątku. jestem od niego w pewien sposób uzależniona. Bardzo się cieszę z waszych sukcesów i dołują mnie niepowodzenia. Przede wszystkim gratuluję tym z was którym sie udało. Teraz musi być już wszystko dobrze. To jest jedyna możliwość. my "powoli" zaczynamy sie starać. Do lekarza mogę iść dopiero w lutym (mial urlop) i juz nie mogę się doczekać, kiedy "ruszymy pełną para". Teraz to są staranka na własną rękę ale wiem, że nic z tego nie będzie bez wspomagania, bo mam PCO Też czasami odnoszę wrażenie, że moj mąż inaczej podchodzi do tematu naszej ciąży i upragnionego maleństwa. We mnie już wszystko wyje i to jest jedna jedyna sprawa, która determinuje moje życie obecnie. Ostatnio postanowiłam, że już nie będę mu "truć" bo odnoszę wrażenie, że już go to męczy trochę. Wiem, że on też bardzo chce być ojcem, ale widzi to chyba inaczej. Co się odwlecze to... a ja nie chę zwlekać. czuję że nie mam czasu. mam nadzieję, że nie zanudzam was marudzeniem, ale jesteście jedynymi osobami, które mogą mnie zrozumieć
WITAJ
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-29, 10:23   #4839
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez Miramej Pokaż wiadomość
Więc coś się ruszyło jednak w Jego głowie, skoro nie reaguje, jak zwykle. Ładnie napisałaś o ciąży, to tak niewiele niby, a czasem jak się okazuje - nieosiągalne.
Ano właśnie. Niby mało, a czasem za wiele.

Cytat:
Napisane przez konspiracja Pokaż wiadomość
Tak jakby im czasem ułatwiać wszystko "tymi dniami".
Podziałało, Kropko, podziałało. Teraz tylko mu nie pouszczaj i bądź konsekwetna.
Wiem że będziesz
A u mnie co? Tempka skoczyła w górę, a mój w delegacji. A teraz już się martwi jak tu wyskoczyć na narty. Jak tak dalej pojdzie to też nam 5 lat będzie potrzeba... mam w tym cyklu monitoring żeby sprawdzić czy jajko dobrze pęka i co? Wszystko na marne, a tż sie tylko wyjazdem potrafi martwić.
Facet. Ten gatunek tak ma. Jakiś błąd genetyczny obstawiam.

Cytat:
Napisane przez pacierp Pokaż wiadomość
czesc. chyba w końcu odważę się czynnie brać udział w wątku. jestem od niego w pewien sposób uzależniona. Bardzo się cieszę z waszych sukcesów i dołują mnie niepowodzenia. Przede wszystkim gratuluję tym z was którym sie udało. Teraz musi być już wszystko dobrze. To jest jedyna możliwość. my "powoli" zaczynamy sie starać. Do lekarza mogę iść dopiero w lutym (mial urlop) i juz nie mogę się doczekać, kiedy "ruszymy pełną para". Teraz to są staranka na własną rękę ale wiem, że nic z tego nie będzie bez wspomagania, bo mam PCO Też czasami odnoszę wrażenie, że moj mąż inaczej podchodzi do tematu naszej ciąży i upragnionego maleństwa. We mnie już wszystko wyje i to jest jedna jedyna sprawa, która determinuje moje życie obecnie. Ostatnio postanowiłam, że już nie będę mu "truć" bo odnoszę wrażenie, że już go to męczy trochę. Wiem, że on też bardzo chce być ojcem, ale widzi to chyba inaczej. Co się odwlecze to... a ja nie chę zwlekać. czuję że nie mam czasu. mam nadzieję, że nie zanudzam was marudzeniem, ale jesteście jedynymi osobami, które mogą mnie zrozumieć
Witamy.

Oni mądrzy, bo im nie uciecze, tworzą plemniki przez całe życie. I ni w ząb nie dociera do tych pustych głów, że my w okolicach 40tki możemy mieć już cykle bezowulacyjne, a po paru latach koniec...

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
Kropeczko jęśli faktycznie jest szansa, żebyś mi wysłała ten lek i jakoś załatwiła to będę ci dozgonnie wdzięczna....odezwę się w tej sprawie za 2 tygodnie bo póki co i tak się przeprowadzam, więc ten adres będzie nieaktualny...
Zrobimy co się tylko da.

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
co do Twojego Tz...kurde... dziwne... myślę, że przemawia przez niego faktycznie jakiś niewysłowiony lęk, czego on się boi? z czym siętak miota? o co mu chodzi? czuję, że już zaczyna żałować swojego zachowania tylko nie wie jak to powiedzieć...
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-29, 10:34   #4840
Bazylia 222
Wtajemniczenie
 
Avatar Bazylia 222
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 2 957
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Dzien doberek

Przekazuje Buziaczki od Konczitki byla u innego gina i okazalo sie, ze ma PCO, jest wsciekla na swoja ginke, ze tego nie widziala i snilo jej sie, ze Kropka ma dlugie wolosy i II
__________________

Bazylia 222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-29, 10:36   #4841
Miramej
Zakorzenienie
 
Avatar Miramej
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez Bazylia 222 Pokaż wiadomość
Dzien doberek

Przekazuje Buziaczki od Konczitki byla u innego gina i okazalo sie, ze ma PCO, jest wsciekla na swoja ginke, ze tego nie widziala i snilo jej sie, ze Kropka ma dlugie wolosy i II
Cześć Bazylko ,

dziękujemy za wieści od Konczity, jak Ona się czuje? Nie dziwię się, że jest zła . Może Konczita będzie kolejną czarownicą?

A co u Ciebie?
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~
Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz.

H. MacLeod




.
Miramej jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-01-29, 10:36   #4842
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez Bazylia 222 Pokaż wiadomość
Dzien doberek

Przekazuje Buziaczki od Konczitki byla u innego gina i okazalo sie, ze ma PCO, jest wsciekla na swoja ginke, ze tego nie widziala i snilo jej sie, ze Kropka ma dlugie wolosy i II
Podziękuj jej ode mnie za ten sen. Za włosy też, bo próbuję hodować i kiepsko mi idzie.

Buziaki dla niej również od nas wszystkich. Przekaż że tęsknimy i razem z nią wyzywamy na ginkę. Pozdrawiamy ciepło!
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-29, 10:43   #4843
Bazylia 222
Wtajemniczenie
 
Avatar Bazylia 222
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 2 957
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez Miramej Pokaż wiadomość
Cześć Bazylko ,

dziękujemy za wieści od Konczity, jak Ona się czuje? Nie dziwię się, że jest zła . Może Konczita będzie kolejną czarownicą?

A co u Ciebie?
U mnie dobrze, nawet bardzo dobrze, zwlaszcza, ze postanowilismy na lato wrocic do Polski
__________________

Bazylia 222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-29, 10:47   #4844
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Ano właśnie. Niby mało, a czasem za wiele.

Facet. Ten gatunek tak ma. Jakiś błąd genetyczny obstawiam.

Oni mądrzy, bo im nie uciecze, tworzą plemniki przez całe życie. I ni w ząb nie dociera do tych pustych głów, że my w okolicach 40tki możemy mieć już cykle bezowulacyjne, a po paru latach koniec...


Zrobimy co się tylko da.

Kropka dzięki!!!!!!!!

a tym błędem genetycznym to mnie zabiłaś... hahahaha

Cytat:
Napisane przez Bazylia 222 Pokaż wiadomość
Dzien doberek

Przekazuje Buziaczki od Konczitki byla u innego gina i okazalo sie, ze ma PCO, jest wsciekla na swoja ginke, ze tego nie widziala i snilo jej sie, ze Kropka ma dlugie wolosy i II
no jasny GROM.... a co? nie zauważyła? jasna cholera! dobrze , że Konczitka odnalazła siłę w sobie, żeby iść po "second opinion". ale sen... Kropka Ty się szykuj.... forumowe sny się spełniają.....
Bazylko przekaż Konczitce, że ściskamy ją i myślimy o niej!

Cytat:
Napisane przez Miramej Pokaż wiadomość
Cześć Bazylko ,

dziękujemy za wieści od Konczity, jak Ona się czuje? Nie dziwię się, że jest zła . Może Konczita będzie kolejną czarownicą?

A co u Ciebie?
sabat czarownic nam się tu zrobi....
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-29, 10:58   #4845
Bazylia 222
Wtajemniczenie
 
Avatar Bazylia 222
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 2 957
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
Miramej, moja ty czarownico....







DZIEWCZYNY ! Dzięki! biorę duphaston zatem od dziś po jednej tabletce. dziękujęza wszystkie słowa wsparcia. jesteście niezastąpione!!!!!! tempka utrzymuje się na poziomie 36,8 nadal... jutro dzień spodziewanej @...

Kropeczko jęśli faktycznie jest szansa, żebyś mi wysłała ten lek i jakoś załatwiła to będę ci dozgonnie wdzięczna....odezwę się w tej sprawie za 2 tygodnie bo póki co i tak się przeprowadzam, więc ten adres będzie nieaktualny...

co do Twojego Tz...kurde... dziwne... myślę, że przemawia przez niego faktycznie jakiś niewysłowiony lęk, czego on się boi? z czym siętak miota? o co mu chodzi? czuję, że już zaczyna żałowaćswojego zachowania tylko nie wie jak to powiedzieć...





WITAJ
Nikus kiedy sie do gna wybierasz?
__________________


Edytowane przez Bazylia 222
Czas edycji: 2009-01-29 o 10:59
Bazylia 222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-29, 10:59   #4846
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez Bazylia 222 Pokaż wiadomość
Nikus mam nadzieje, ze @ nie przyjdzie, ale musze Ci dac po poopie, bo testu nie robi sie przed spodziewanym okresem NIGDY
po poopie przyjmuję- ale musiałam potwierdzić swoją intuicję nie strasz mnie teraz nawet....
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-29, 11:03   #4847
Bazylia 222
Wtajemniczenie
 
Avatar Bazylia 222
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 2 957
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
po poopie przyjmuję- ale musiałam potwierdzić swoją intuicję nie strasz mnie teraz nawet....
I wlasnie dlatego wycofalam ten post!! No ale za poxno

Nie chce Cie straszyc kochana, po prostu jestem tu juz tak dlugo i tyle historii znam, ze jestem wielka przeciwniczka robienia wczesnych testow. Przepraszam Cie, nie chcialam Cie wystaszyc
__________________

Bazylia 222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-29, 11:09   #4848
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez Bazylia 222 Pokaż wiadomość
I wlasnie dlatego wycofalam ten post!! No ale za poxno

Nie chce Cie straszyc kochana, po prostu jestem tu juz tak dlugo i tyle historii znam, ze jestem wielka przeciwniczka robienia wczesnych testow. Przepraszam Cie, nie chcialam Cie wystaszyc
nic sie nie martw - ja i tak wiedziałam przed testem, że to ciąża- więc gdyby @ przyszła wiedziałabym co się stało...niestety należę do tej grupy kobiet które wychwytują te wszystkie zmiany, tak było w pierwszej ciąży i tak jest teraz...test tylko potwierdził...
ja i tak jestem wystraszona... co ma być to będzie... ale wolałabym, żeby było dobrze...
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-29, 11:12   #4849
Miramej
Zakorzenienie
 
Avatar Miramej
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez Bazylia 222 Pokaż wiadomość
U mnie dobrze, nawet bardzo dobrze, zwlaszcza, ze postanowilismy na lato wrocic do Polski
To super, ale co? Na stałe?

Cytat:
Napisane przez Bazylia 222 Pokaż wiadomość
I wlasnie dlatego wycofalam ten post!! No ale za poxno

Nie chce Cie straszyc kochana, po prostu jestem tu juz tak dlugo i tyle historii znam, ze jestem wielka przeciwniczka robienia wczesnych testow. Przepraszam Cie, nie chcialam Cie wystaszyc
Nika, no ja też sobie wczoraj wieczorem pomyślałam po tym panikowaniu (tak, przeczytałam wieczorem na "Planujemy...", a miałaś już nie oglądać wykresów ), że po cholerę ten test zrobiłaś przed terminem @? No, ale każdy jest inny
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~
Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz.

H. MacLeod




.
Miramej jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-01-29, 11:18   #4850
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez Miramej Pokaż wiadomość
To super, ale co? Na stałe?



Nika, no ja też sobie wczoraj wieczorem pomyślałam po tym panikowaniu (tak, przeczytałam wieczorem na "Planujemy...", a miałaś już nie oglądać wykresów ), że po cholerę ten test zrobiłaś przed terminem @? No, ale każdy jest inny
wiem wiem...dzis jestem juz spokojniejsza
tempka sie utrzymuje w linii i ja zdalam sobie sprawe ze panika nic nie da. jestem spokojniejsza i jakos pozytywniejsza...
moze to dlatego, ze słońce wyszło?

myślę, że ten wewnętrzny lęk będzie mi zawsze towarzyszył , ale czuję się lepiej- opadły pierwsze wielkie emocje z wczoraj i dziś po prostu jest oczekiwanie.

dziś po pracy mam jeszcze dentystę więc wieczorkiem raczej do was nie wpadnę dopiero jutro rano
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-29, 11:28   #4851
Miramej
Zakorzenienie
 
Avatar Miramej
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
wiem wiem...dzis jestem juz spokojniejsza
tempka sie utrzymuje w linii i ja zdalam sobie sprawe ze panika nic nie da. jestem spokojniejsza i jakos pozytywniejsza...
moze to dlatego, ze słońce wyszło?

myślę, że ten wewnętrzny lęk będzie mi zawsze towarzyszył , ale czuję się lepiej- opadły pierwsze wielkie emocje z wczoraj i dziś po prostu jest oczekiwanie.

dziś po pracy mam jeszcze dentystę więc wieczorkiem raczej do was nie wpadnę dopiero jutro rano
Lęk rozumiem, ja nie przeszłam tego co Ty i też się boję o swoje dziecko (tyle tragicznych historii przewija się choćby tylko na wizażu), ale wczoraj (i dzisiaj jednak troszkę też to nadal czuję) naprawdę było czuć zagubienie i panikę. Ale będzie dobrze i tego się trzymajmy . Wiesz, ja tempkę mierzyłam do 59 dc, mimo, że gin powiedział, żeby zaniechać, ale ja tam swoje wiedziałam . Przestałam, jak pojechaliśmy do teściów i zapomniałam termometru.
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~
Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz.

H. MacLeod




.
Miramej jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-29, 11:39   #4852
konspiracja
Zakorzenienie
 
Avatar konspiracja
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 437
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez Seona Pokaż wiadomość


Dzięki Moja koleżanka w końcu dostała okres po 27 dniach Dostała właśnie Duphaston na wywołanie @ (w ciąży nie jest bo nie współżyje) i myślała, że @ wróci jakoś góra po tygodniu (po tygodniu spóźniania poszła do gin.) a dostała po 20 dniach!
Seono, dopiero doczytalam, dostała po 20 dniach od odstawienia? Długo...

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Ano właśnie.

Facet. Ten gatunek tak ma. Jakiś błąd genetyczny obstawiam.



Oni mądrzy, bo im nie uciecze, tworzą plemniki przez całe życie. I ni w ząb nie dociera do tych pustych głów, że my w okolicach 40tki możemy mieć już cykle bezowulacyjne, a po paru latach koniec...
Błąd genetyczny
No, nie do końca mają tak dobrze, z wiekiem też im chyba silnych nasionek ubywa prawda? Trzeba ich moze trochę postarszyć, że po 40-stce to też już różnie może być, a co... Też im moze uciec...

Cytat:
Napisane przez Bazylia 222 Pokaż wiadomość
Dzien doberek

Przekazuje Buziaczki od Konczitki byla u innego gina i okazalo sie, ze ma PCO, jest wsciekla na swoja ginke, ze tego nie widziala i snilo jej sie, ze Kropka ma dlugie wolosy i II
Bądź tu mądry i zaufaj swojemu lekarzowi... ciekawe, że ten drugi od razu się zorientował... Pozdrawiamy Konczitę!
__________________
...najmniejsze państwo świata
Obok biegnie czas, lecz nas to nie dotyczy...

na Groszka orbicie


Syzyf była kobietą

Edytowane przez konspiracja
Czas edycji: 2009-01-29 o 11:40
konspiracja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-29, 11:47   #4853
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez Miramej Pokaż wiadomość
Lęk rozumiem, ja nie przeszłam tego co Ty i też się boję o swoje dziecko (tyle tragicznych historii przewija się choćby tylko na wizażu), ale wczoraj (i dzisiaj jednak troszkę też to nadal czuję) naprawdę było czuć zagubienie i panikę. Ale będzie dobrze i tego się trzymajmy . Wiesz, ja tempkę mierzyłam do 59 dc, mimo, że gin powiedział, żeby zaniechać, ale ja tam swoje wiedziałam . Przestałam, jak pojechaliśmy do teściów i zapomniałam termometru.
mam mocne postanowienie odstawienia termometru od poniedziałku. za dużo stresu. tak wczoraj byłam w panice, ale dziś czuję się lepiej. plan jest taki, aby każdego dnia było coraz lepiej.

mój mąż właśnie dzwonił , że wpadnie do domu, żeby mnie do pracy zawieść, żebym nie musiała sięprzesiadać i męczyć z głupim tramwajem...fajnie...
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-29, 11:48   #4854
gragu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 52
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
wiem wiem...dzis jestem juz spokojniejsza
tempka sie utrzymuje w linii i ja zdalam sobie sprawe ze panika nic nie da. jestem spokojniejsza i jakos pozytywniejsza...
moze to dlatego, ze słońce wyszło?

myślę, że ten wewnętrzny lęk będzie mi zawsze towarzyszył , ale czuję się lepiej- opadły pierwsze wielkie emocje z wczoraj i dziś po prostu jest oczekiwanie.

dziś po pracy mam jeszcze dentystę więc wieczorkiem raczej do was nie wpadnę dopiero jutro rano
Wiatj kochana jeszcze ci nie gratulowałam wiec to robię i bardzo ale to bardzo się cieszę twoim szczęściem. Staraj sie pozytywnie myśleć , bo to pomaga a ta wredna@ nie przyjdzie jestem tego pewna , nie pozwalam, stanowczo zakazuje , a sio a sio na 9 miesięcy, teraz kto inny króluje w twoim brzuszku. Ściska cię mocno i dużo spokoju życzę
gragu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-29, 11:51   #4855
tarasia
Wtajemniczenie
 
Avatar tarasia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: góry
Wiadomości: 2 476
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez Seona Pokaż wiadomość


Dostała właśnie Duphaston na wywołanie @ (w ciąży nie jest bo nie współżyje) i myślała, że @ wróci jakoś góra po tygodniu (po tygodniu spóźniania poszła do gin.) a dostała po 20 dniach!
Ja też kiedys brałam duphaston na wywołanie. Dziwny lek - pomaga na wszystko!

A co to jest PCO??
__________________
NASZ ŚLUB
w dniach
w latach



tarasia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-29, 11:53   #4856
dafreen
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 856
GG do dafreen
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cześć Dziewczynki ,

Bazylko, wracacie na stałe już do Polski? to chyba się cieszysz...
przekaz Konczicie, uściski od nas i moc pozytywnych wibracji, dobrze, że trafiła na kompetentnego lekarza...

Kropko, jak widze twój TZ przejawia śladowe myślenie i wyciąga wnioski, czyli nie jest z nim jeszcze tak najgorzej, tak czy tak trzymam kciuki za rozwiązanie problemów tak zebyś to Ty była szczęśliwa i spełniona , facet i tak zawsze spada na cztery łapy...

Nika, prosze się nie denerwować, fasola sobie rośnie a Ty ją wpędzasz w nerwowe nastroje , łykaj leki będziesz spokojniejsza, a w razie potrzeby zorganizujemy Ci jakiś przerzut, zebyś miała zapasik. Będzie dobrze, inaczej być nie może
__________________
..... przyjaciele są jak anioły, które podnoszą nas kiedy nasze skrzydła nie chcą już dłużej latać.....

Bruno już w domku
dafreen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-29, 11:57   #4857
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez konspiracja Pokaż wiadomość
Błąd genetyczny
No, nie do końca mają tak dobrze, z wiekiem też im chyba silnych nasionek ubywa prawda? Trzeba ich moze trochę postarszyć, że po 40-stce to też już różnie może być, a co... Też im moze uciec...
Silnych ubywa. Ale zawsze można pobrać, przesiać i spróbować inseminacji... Tyle że nie ma dokąd, bo my już wtedy jajka mieć nie będziemy.

Ale straszyć można.

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
mój mąż właśnie dzwonił , że wpadnie do domu, żeby mnie do pracy zawieść, żebym nie musiała sięprzesiadać i męczyć z głupim tramwajem...fajnie...
Jak miło.

Cytat:
Napisane przez dafreen Pokaż wiadomość
Kropko, jak widze twój TZ przejawia śladowe myślenie i wyciąga wnioski, czyli nie jest z nim jeszcze tak najgorzej, tak czy tak trzymam kciuki za rozwiązanie problemów tak zebyś to Ty była szczęśliwa i spełniona , facet i tak zawsze spada na cztery łapy...
No właśnie - śladowe. Trochę mało.
Dzięki Dafreen.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-29, 12:07   #4858
Bazylia 222
Wtajemniczenie
 
Avatar Bazylia 222
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 2 957
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez dafreen Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczynki ,

Bazylko, wracacie na stałe już do Polski? to chyba się cieszysz...
przekaz Konczicie, uściski od nas i moc pozytywnych wibracji, dobrze, że trafiła na kompetentnego lekarza...

Kropko, jak widze twój TZ przejawia śladowe myślenie i wyciąga wnioski, czyli nie jest z nim jeszcze tak najgorzej, tak czy tak trzymam kciuki za rozwiązanie problemów tak zebyś to Ty była szczęśliwa i spełniona , facet i tak zawsze spada na cztery łapy...

Nika, prosze się nie denerwować, fasola sobie rośnie a Ty ją wpędzasz w nerwowe nastroje , łykaj leki będziesz spokojniejsza, a w razie potrzeby zorganizujemy Ci jakiś przerzut, zebyś miała zapasik. Będzie dobrze, inaczej być nie może
Bardzo sie ciesze, ze wracamy, czy na stale to sie okaze... Ale jak czytam czasem wypowiedzi na onecie o tych co wracaja, to normalnie mi wstyd, tyle jadu, zawisci i zazdrosci
__________________

Bazylia 222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-29, 12:11   #4859
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez gragu Pokaż wiadomość
Wiatj kochana jeszcze ci nie gratulowałam wiec to robię i bardzo ale to bardzo się cieszę twoim szczęściem. Staraj sie pozytywnie myśleć , bo to pomaga a ta wredna@ nie przyjdzie jestem tego pewna , nie pozwalam, stanowczo zakazuje , a sio a sio na 9 miesięcy, teraz kto inny króluje w twoim brzuszku. Ściska cię mocno i dużo spokoju życzę
proszę nie gratulować, proszę trzymać kciuki zaciśnięte!

Cytat:
Napisane przez dafreen Pokaż wiadomość
Nika, prosze się nie denerwować, fasola sobie rośnie a Ty ją wpędzasz w nerwowe nastroje , łykaj leki będziesz spokojniejsza, a w razie potrzeby zorganizujemy Ci jakiś przerzut, zebyś miała zapasik. Będzie dobrze, inaczej być nie może
jeszcze leków nie biorę, czekam - jutro dzień "0" - uspokoiłam się trochę i czekam- tak po prostu.

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Silnych ubywa. Ale zawsze można pobrać, przesiać i spróbować inseminacji... Tyle że nie ma dokąd, bo my już wtedy jajka mieć nie będziemy.

Ale straszyć można.


Jak miło.

No właśnie - śladowe. Trochę mało.
Dzięki Dafreen.
Kropeczko- ale może on jak diesel - powoli się rozgrzewa, więc póki co śladowe, ale wkrótce się rozkręci i myslenie pójdzie w ruch trzeba na to liczyć, bo choć działa jak diesel to jednak to nie diesel i oleju do "głowy" nie wlejesz....
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-29, 12:24   #4860
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
Kropeczko- ale może on jak diesel - powoli się rozgrzewa, więc póki co śladowe, ale wkrótce się rozkręci i myslenie pójdzie w ruch trzeba na to liczyć, bo choć działa jak diesel to jednak to nie diesel i oleju do "głowy" nie wlejesz....

Że wolno myśli to fakt, już to wiem, nie od dziś.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:42.