2010-09-02, 20:54 | #4861 |
Raczkowanie
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Ja teraz wracałam 25.08 do Polski LOT niestety wszystkie alkohole ma teraz płatne. Za małe wino w plastikowej butelce wytrawne czerwone płaciło się 4-6$ nie pamiętam dokładnie. W każdym razie na pytanie rosyjskiego pasażera od kiedy trzeba płacić, dostał odpowiedz od kwietnia. Rosjanin wyciągnął whisky zakupione na duty free, w połowie butelki zasnął zadowolony ;-) a ja musiałam wąchać opary ;-( hehehe
|
2010-09-03, 06:09 | #4862 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Z daleka
Wiadomości: 4 258
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Ameryka to inny kraj tutaj oni maja swoje prawa i trza sie do tego dostosowac. Jak jest z PL dyplomami nie wiem zalezy jaki to jest dyplom czyli jaka szkole skonczylas. Wiem, ze np. jesli jestes fryzjerem, kosmetyczka czy masazysta to musisz skonczyc tutaj dodatkowo ich szkole zrobic ich dyplom bo oni PL nie uznaja do konca .przepisuja czesc przedmiotow, ale nie wszystko, jak dla mnie wiadomo, ze chodzi o kase.
Jak jestes nauczycielka to jest tak, ze musisz wiadomo znac jezyk i nie wiem czy tez nie ma jakiegos testu na to i napewno sprawdzaja Twoj pozim nauczania co wiesz itd. Zapewne tez to zalezy od szkoly. Reszta naprawde nie mam pojecia. Wiekszosc ludzi ,ktorych tu znam zaczyna wszystko od nowa, ale to nie koniec swiata da sie to przebrnac. Prawko, jak juz masz prawko w Pl to tutaj zrobic amerykanskie to pikus idziesz zdajesz test pisemny mozna dostac w jezyku PL i po pisemnym jak zdalas to jazda przejezdzasz trzy przecznice na swiatlach w prawo i to wszystko. Ja zdawalam samochodem biegowym wiec babka , ktora mnie prowadzila byla tym bardziej pelna podziwu , ze umiem takim czyms jezdzic Czesto jest tak, ze ludzie ktorzy przyjezdzaja z PL do USA mysla Bog wie co. W PL skonczyli uniwersytety i mysla, ze tutaj podbija co najmniej Hollywood, a prawda jest taka, ze kazdy przypadek jest inny jeden przyjezdza z niczym zero wyksztalcenia i dochodzi do wszystkiego sam i znajduje swietna prace, drugi ma super wyksztalcenie , ale okazuje sie , ze tutaj nic nie moze znalezc w swoim zawodzie , wiec sie przeksztalca. to zalezy co chcesz robic. Ja np. chce miec swoj biznes byc sobie szefem, zeby mi nikt nic nie gadal. Kazdy przypadek jest inny. Ja za rodzina przez pierwszy rok tesknilam strasznie zwlaszcza za mama, teraz owszem tesknie i zawsze bede, ale juz jakby zluzowalam bo nic sie nie da zrobic takie zycie. Ja tutaj dlugo nie jestem dopiero na stale 3 lata. Wczesniej tutaj bywalam juz pare razy, ale zawsze na krotko. Za kazdym razem jak wracalam do PL to myslalam, ze mnie co trafi nie moglam juz zyc w PL zwyczajnie to nie moj klimat. Co do pracy to glownie sie szuka przez znajomych i tak to dziala. Zalezy co robisz czy co chcesz robic. Mozna z gazet czy stron internetowych wysylac swoje CV czasami bardzo przypadkiem mozna znalezc prace. Sluzba zdrowia jest droga, ubezpieczenia ja np. nie mam poki co nie potrzebuje, a jak cos mi dolega to ide i place zwyczajnie za jedna wizyte. mi sie poprostu poki co nie oplaca miec ubezpieczenia. To tez zalezy na jakich sie tutaj jest warunkach. Wiadomo legalnie jest najlatwiej. Bez SS# znalezc prace jest praktycznie niemozliwoscia, chyba , ze jakas pani Zosia na sprzatanie na czarno zatrudni. Moja rada jezeli Twoj TZ ma green card lub obywatela i jezeli chcecie sobie tutaj zyc to nie ma co zwlekac , ale juz sie hajtac i zalatwiac formalnosci, zebys Ty byla legalnie bo to dluga jest droga i wiele papierkow i chodzenia. A podejrzewam, ze chcesz jak najszybciej pracowac legalnie i zeby ta praca byla w miare okay. Wiec albo rybki albo akwarium. BTW to podziwiam takie pary co zyja na odleglosc. Ja chyba bym tak nie zaufala swojemu facetowi, ani samej sobie. Ostatnio slyszalam, ze maja wprowadzic takie cos, ze jak Cie policjant zatrzyma to bedzie po Twoim nazwisku widzial w systemie w kompie czy Ty jestes legalnie czy nie i wtedy deportacja. Maja sie pozbyc tych nielegalnych emigrantow. Podobno mysla tez nad tym, zeby dzieci nielegalnych emigrantow ktore sie urodzily tutaj nie mialy automatycznie amerykanskiego obywatelstwa, zeby tez utrudnic to tym emigrantom. W sumie wg. mnie jakby chcieli to juz by dawno takich emigrantow sie pozbyli wiec wg. mnie to sciema zeby postraszyc i nie chce byc rasistka , ale to sie pewnie tyczy glownie Mexykow. A tak BTW ja jestem z Chic lubilam bardzo sklep AjWright zawsze mieli tam fajne buty po tym remoncie co mieli to jakas stala sie totalna tragedia co za syf tam sie dzieje ostatnio bylam w jednym i mysle okay moze dlatego, ze to byla dzielnica gdzie duzo murzynow mieszka, ale nie dzis poszlam do tego ktory jest przy Belmont to jest masakra co tam sie dzieje jeden wielki syf, a kiedys tam bylo tak uroczo. Dziewczyny gdzie Wy sie podzialyscie??? Schoolcraft mam nadzieje, ze dentysta sadysta nie pozbawil Cie calej szczeki zebow Czy Elfik juz poleciala kiedy wylot??? Dziewczyny halloooo!!! Pozdrawiam
__________________
Nie uzywam kosmetykow testowanych na zwierzetach https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=597085 Moja galeria pazurkowa https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=611423 |
2010-09-03, 14:52 | #4863 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 191
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Hello Kobitki
Kompletnie nie mialam czasu do was zagladnac przez kilka dni, ugrzezlam w szkole i pracach domowych Dzis mam wolne, ale zaraz uciekam do fryzjera. Nadrobie was jak najszybciej! Jeny stesknilam sie za wami
__________________
☼ |
2010-09-03, 17:25 | #4864 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Samantha dobrze piszesz
-moge sie pod tym podpisac-nie trzeba juz nic dodawac. Ja bedac tutaj zaczynam wszystko od poczatku praktycznie-powoli ale jakos idzie... Wylot 8 wrzesnia czyli jeszcze 5 dni-kupilismy bilety do Paryza na prawie 7 dni-mamy zamiar sie wybrac do Disneylandu Pozatym w Polsce podobno zimno i deszczowo-a u nas b cieplo-czyli ze z ladnej pogody jade w brzydka Pozdrawiam wszystkich Edytowane przez CzarnyElf Czas edycji: 2010-09-03 o 17:26 |
2010-09-03, 17:41 | #4865 |
Raczkowanie
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Samantha 7- Wielkie dzięki za info i szczerość. TZ jest obywatelem amerykańskim urodził się w ameryce, był tutaj ale na urlopie czy mu się podoba mówił, że jest inaczej ale raczej by się nie przeprowadził do PL. Ukończyłam administracje i ekonomie wszystko - Katowice doświadczenie mam ale w pracy biurowej i urzędowej. Prawo jazdy też mam, co prawda jeździłam na nim w Ameryce ale na wizie turystycznej można było.
Nie mam jakiś wielkich zapędów na Bóg jeden wie jakie stanowiska ale chociaż na początek było by dobrze robić cokolwiek - sprzątanie, nanny itp. by nie siedzieć w domu. Jestem z TZ ponad 2 lata, jego już widać bardzo męczy bycie na odległość - dlatego że bardzo naciska na ślub, czy ufam tak, czy on ufa tak ale masz racje na pewno długo tak nie pociągniemy. Zyjemy skype, telefon, e-mail tak 2 - 3 miesiące, potem lecę na miesiąc i wracam. Teraz byłam prawie 6 miesięcy, przez ten czas miałam się zdecydować i co zrobiłam wróciłam do PL. Obiecałam że do końca tego roku podejmę decyzję. Ja byłam w stanie Oklahoma - Broken Arrow, nie spotkałam żadnego polaka poza lotniskiem w Chicago . CzarnyElf - pogoda w PL fatalna, zimno, ciągle pada brrrrrrr Pozdrawiam |
2010-09-03, 18:05 | #4866 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Valencja-mierz wyzej-jezeli masz w miare dobry angielski to ja bym startowala na stanowiska biurowe(recepcjonistka,po moc do biura).
Ja zaczynalam od sklepu z ciuchami-nie kazdy musi zaczynac od sprzatania Pozdrawiam |
2010-09-03, 18:35 | #4867 |
Raczkowanie
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
CzarnyElf- Dzięki.
Angielski chyba znam dobrze jak się bez problemu dogaduje ;-) wiadomo język techniczny, slang, skróty sprawiają mi problem, no i pisownia nowe słowo napisze jak słyszę ale cóż całe życie się uczymy, co nie?! Ja nie mam wyjścia mój TZ zna kilka słów po polsku;-) ale za to jak się cieszy jak wypowie je poprawnie hehehehe |
2010-09-03, 19:04 | #4868 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Z daleka
Wiadomości: 4 258
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Hej dziewczyny fajnie , ze jestescie
valencja to decyduj sie kochana i wracaj do USA do TZta. Zalatwiajcie jak najszybciej papiery co bys mogla miec szybko ss# Masz wyksztalcenie, jak sie dogadujesz ze swoim TZ to mysle, ze swietnie znasz ang. Tym lepiej, ze bedziesz mieszkac gdzies gdzie nie ma zbyt wielu Polakow mowie serio, jest trudniej,ale potem sa tego efekty. Za nim nie dostaniesz ss# mozesz pilnowac jakis dzieci po znajomosci oczywiscie zeby nie umrzec z nudow w domu choc ja uwazam, ze inteligentni ludzie sie nie nudza Prace biurowa mysle, ze jak sie juz poukladasz nie bedzie tak ciezko znalezc. Sama zobaczysz kto nie ryzykuje ten nie ma. Zawsze mozesz sie zapisac do collage na ESL bezplatny i szlifowac pisownie, ogladac duzo TV z funkcja closed caption (nie wiem czy dobrze napisalam ) Naprawde pomaga. Ja np. z pisowni jestem dobra nie jeden raz pomagalam tutaj ludziom jak cos sie pisze, ale u mnie jest gorzej z gadaniem. Akcent mam nawet dobry, ale mam takie cos , ze jak zaczynam mowic to brakuje mi slow i w koncu sie zamotam, ze mi sie jezyk na supel zawiaze i juz nie wiem co chcialam powiedziec. To wina w sumie tego, ze mam malo do czynienia z Amerykanami ciagle sa Polacy. A w sklepie to wiadomo Hi bye zip code i za wiele sie nie pogada. JA np. jak cos chce zapytam sie , ale potem to jak ktos mi odpowie czesto jest tak, ze sie domyslam czy dobrze zrozumialam i zadaje dodatkowe pytania pomocnicze. Trzeba sie przelamac. Ja do niedawna to bylam zamknieta na wszystko teraz stwierdzilam, ze jak inni moga ktorzy ledwo co gadaja , a im sie udaje to ja mam nie dac rady. Moze i chodze kretymi drogami, ale zawsze dochodze do celu ciezko, ale dochodze.3mam za Ciebie kciuki. Bedzie dobrze. Pozdrawiam
__________________
Nie uzywam kosmetykow testowanych na zwierzetach https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=597085 Moja galeria pazurkowa https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=611423 |
2010-09-03, 22:38 | #4869 |
Raczkowanie
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Samantha 7- zapisałam się do biblioteki stamtąd dostałam tutor -co prawda na miesiąc przed wylotem do domu ale zawsze coś ;-) Jak się okazało nie dostałam go wcześniej bo stwierdzili że mają osoby bardziej potrzebujące niż ja, a nauczycieli pracujących w wolontariacie nie wielu. Dopiero potem pomyślałam że mogłam poudawać ze nie rozumiem i testy olać. Ale mądry polak po szkodzie ;-)
Akcentu wcale nie mam i z wymowa th mam problem. Ja mam ubaw jak mój TZ chce powiedzieć "żaba, żarówka" a on ma ubaw gdy mówię "thirsty". Ogólnie jest wesoło hihi A tak przy okazji jak myślicie załatwiać wizę narzeczeńska czy są inne sposoby - łatwiejsze, szybsze?. |
2010-09-04, 02:36 | #4870 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Czesc dziewczyny!
Ja tylko na chwile. Melduje, ze zyje. W poniedzialek bylam u chirurga szczekowego i w koncu zamiast jednego zeba madrosci wyrwali mi jeszcze drugiego Gorny i dolny po lewej stronie. Do wczoraj mialam dosc duzy dyskomfort z tego powodu, ale dzisiaj juz jest o niebo lepiej. Poza tym zaczelam szkole i u mnie jest tak, ze jak cos sie dzieje to wszystko naraz. Wyrwanie zebow madrosci, rozpoczecie semestru, no i choroba Evuni... jest na antybiotykach i walczymy z jej goraczka. Wiec nie za bardzo ciekawie jest. Jestem ciagle niewyspana, a tu tyle nauki jeszcze mam. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i jak znajde jakos chwile czasu, to postaram sie do Was zajrzec.
__________________
I treat my patients with compassion, Wearing scrubs is my fashion; I fight sickness with aggression - NURSING is my profession! |
2010-09-04, 07:22 | #4871 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Z daleka
Wiadomości: 4 258
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Cytat:
valencja nie wiem co jest lepiej szczerze Ci powiem. Ja przyjechalam na wizie turystycznej i jak poznalam TZta to zaczela sie przygoda z GC nie bylo latwo, ale mysle, ze ja bylam jednym takim ciezkim przypadkiem bo ja tak mam poprostu zawsze pod gorke juz sie przyzwyczailam do tego w sumie. Wiesz to prawda jak idziesz na ESL to musisz troche posciemniac i zdac test slabiej niz byc powinno. Ja tego nie wiedzialam dlatego przyjeli mnie od razu na 5stopien na cale szczescie 5 pidzielili na a i na b wiec zrobili jakby , ze bylam dwa razy na ESL5a potem na ESL5b , a potem na 6 wskoczylam ,ale szczerze nie skonczylam bo juz nie widzialam sensu nic sie wiecej nie nauczylabym. Ja mam akcent dobry tylko zeby jeszcze nie mowic Kali jesc Kali pic to by bylo super, a tak to coz bywa i smiechu jest troszke Ale jak juz przyjdzie do pisania to tak nie jest pisze wszystko poprawnie gramatycznie, nie wiem dlaczego tak jest To chyba ze stresu, ze chce cos szybko powiedziec i slabo mi wychodzi. Dodatkowo przebywam w wiekszosci z Polakami. Jak tu przyjechalam to sie tak nauczylam, ze kuzynka za mnie wszystko mowila, a potem TZ i mi sie nie chcialo. W pracy tez za wiele nie musialam sie wysilac. Ja troche jestem jak policjantka, wiec jak byli klienci to wydalam im polecenia co maja robic jak wykonali polecenie to byla cisza i na koniec "milego dnia bye" Musisz z TZ zobaczyc jakie sa dla Was najlepsze obcje. schoolcraft przykro mi z powodu Twojej Evuni Zycze aby jak najszybciej wrocila do zdrowka Dobrze, ze juz po zabiegu i wszystko jest w porzadku. 3maj sie i wytrwalosci to tak jest, ze jak sie wali to wszystko. Pozdrawiam
__________________
Nie uzywam kosmetykow testowanych na zwierzetach https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=597085 Moja galeria pazurkowa https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=611423 |
||
2010-09-04, 10:33 | #4872 |
Raczkowanie
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
schoolcraft- na wyrwane ósemki są dobre lody ;-)
pozdrawiam |
2010-09-04, 15:29 | #4873 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
hey
ja juz w NY .. narazie sie z tego powodu nie ciesze... pewnie za 3-4 dni sie juz przyzwyczaje do "zycia w ameryce" .. troche przeziebiona jestem wiec do pracy ide dopiero w czwartek
__________________
♥ Dominik 12.06.2012 ♥ ♥ Olivia 2.07.2014 ♥
Edytowane przez zaaaabcia Czas edycji: 2010-09-07 o 00:44 |
2010-09-07, 22:35 | #4874 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Ja sie wlasnie spakowalam-spakowalismy sie w koncu w 2 male walizki Do zobaczenia za 3 tygodnie dziewczyny |
|
2010-09-08, 00:24 | #4875 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Zabierz mnie ze soba prosze !!!!!! Zabierz koniecznie jakies bluzy bo nie za cieplo w PL bylo przez ostatni tydzien .. tylko 10 stopni To nie bierzecie duzo rzeczy ze w 2 male walizki sie pomiescicie Bawcie sie dobrze ! tak w Polsce jak i w Paryzu A wracie do stanow prosto z Paryza czy do Polski i pozniej stanow?
__________________
♥ Dominik 12.06.2012 ♥ ♥ Olivia 2.07.2014 ♥
Edytowane przez zaaaabcia Czas edycji: 2010-09-08 o 00:26 |
|
2010-09-08, 01:13 | #4876 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Zabralam troche swetrow i dwie kurtki-jedna skorzana a druga cieplejsza fioletowa(Schoolcraft-to ta od Ciebie -zdecydowalam ze nikomu jej nie daje bo mi pasuje) Po Paryzu zostaniemy jeszcze 1 dzien w Warszawie a potem do Stanow.Ciagle nie wiemy co bedziemy robic od 13 do 20-bo nic nie mamy zaplanowane-czekamy moze na jakas wycieczke last minute-niewiem... |
|
2010-09-08, 02:12 | #4877 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Mam nadzieje ze pogoda sie poprawi na Wasz przylot Bo ostatni tydzien byl naprawde ponury ... Napewno znajdziecie jakas wycieczke Pelno ofert widzialam w biurach pozdrowy i za naprawde niskie ceny a gdzie sie reszta dziewczyn podziewa?
__________________
♥ Dominik 12.06.2012 ♥ ♥ Olivia 2.07.2014 ♥
|
|
2010-09-08, 03:20 | #4878 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Z daleka
Wiadomości: 4 258
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Hej dziewczyny,
Nie wchodzilam bo myslalam , ze nasz watek juz umarl, ale widze, ze powoli odzywa zaaaabcia ciesze sie, ze do nas wrocilas Zycze szybkiego powrotu do zdrowia i szybkiego zaaklimatyzowania sie na nowo Ja w niedziele pozegnalam mego brata. Wrocil do PL strasznie chcialam zeby tu zostal, ale nie stac nas z TZ na jego utrzymanie. Brat ma 15lat musialby isc do hschool, przyjechal na zwyklej wizie turystycznej. Sam i chcial wracac i chcial zostac nie wiedzial co ma zrobic, ale wiem, ze gdybym sie uparla i gdyby bylo mnie na to stac to by zostal. Teskno mi do niego zwyczajnie sie jakos zzylismy. Ja go pamietalam zawsze jako malego chlopca i w sumie to wiadomo roznica wieku ogromna , ale sie zzylismy jakby poznalam swego btara na nowo. Mamy podobne charaktery i wiekszosc pogladow wiec nie bylo problemu z dogadaniem sie. Musze to jakos przetrwac choc tesknota jest ogromna za nim i za rodzina sie wzmogla. Dobra dosc smutow Trza sie cieszyc tym co jest. CzarnyElf do zobaczenia Milej podrozy i pobytu gdzie kolwiek bedziesz. Juz tesknimy A tak to mam kryzys malzenski chyba bo coraz czesciej sie kloce z Tz poprostu nie moge zrozumiec ludzi , ktorzy zawsze musza miec racje i nawet zeby nie wiem co nie przyznaja sie , ze nie jest ich racja i popelnili blad. Nienawidze juz tego ciaglego potem "przepraszam mialas racje, ale Ty......" i znow sie zaczyna, a potem znow to "przepraszam". Najbardziej wkurza mnie to, ze jak sie klocimy to mi sie bardziej chce sexu z nim nie wiem jestem jakas nienormalna i zawsze po klotni ladujemy w lozku Wstyd sie przyznac, ale nie umiem nad tym zapanowac. Pozdrawiam Was kochane
__________________
Nie uzywam kosmetykow testowanych na zwierzetach https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=597085 Moja galeria pazurkowa https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=611423 |
2010-09-08, 15:53 | #4879 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Juz lepiej sie czuje .. jutro niestety powrot do pracy takze chcac nie chcac musze byc juz na silach O to brat byl na cale 2 miesiace wakacji? Fajnie ze macie ze soba dobry kontakt mimo tego ze jest mlodysz od Ciebie .. ja z moim bratem nie mam zbyt dobrego kontaktu niestety .. Przykro mi ze z mezem sie nie uklada Ja jakis czas tez mialam tak ze co chwile sie klocilismy teraz juz wszystko jest super Wiec i tego Wam zycze ... Moze to przez rutyne? Ja osobiscie po klotni odwracam sie od mezula tylkiem bo tak mnie wkurzal ale znam duzo par ktore wlasnie zaraz po klotni laduja w lozku .. jak to mowia najlepsze po klotni jest godzenie sie wiec nie masz sie o co martwic
__________________
♥ Dominik 12.06.2012 ♥ ♥ Olivia 2.07.2014 ♥
|
|
2010-09-08, 17:24 | #4880 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
zaaaabcia, witaj
Elfiku, udanych wakacji! Samantha7, to ile miedzy Twoim bratem a Toba jest roznicy? Moj brat tez ma 15 lat - wlasnie kilka dni temu swietowal swoje 15-te urodziny. Jest miedzy nami 6,5 lat roznicy i niestety wogole sie nie dogadujemy. Przede wszystkim dlatego, ze sie wogole nie widzimy i tylko czasami rozmawiamy przez Skype. No ale tez dlatego sie nie dogadujemy, poniewaz mamy dwa rozne swiaty - ja rodzine, studia. On szkole i gry komputerowe ramonik, jak tam w szkole? Reign of light, a Ty jak sobie radzisz? Pozdrawiam reszte dziewczyn
__________________
I treat my patients with compassion, Wearing scrubs is my fashion; I fight sickness with aggression - NURSING is my profession! |
2010-09-08, 17:33 | #4881 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
czesc
co tam slychac u Ciebie? Ja wlasnie skonczylam pakowac prezenty na jutro dla mojej rodzinki
__________________
♥ Dominik 12.06.2012 ♥ ♥ Olivia 2.07.2014 ♥
|
2010-09-08, 17:52 | #4882 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
A z jakiej okazji pakujesz prezenty dla rodzinki? Chodzi Ci o rodzinke w ktorej pracujesz czy jak? Bo sie pogubilam
__________________
I treat my patients with compassion, Wearing scrubs is my fashion; I fight sickness with aggression - NURSING is my profession! |
|
2010-09-08, 17:59 | #4883 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Przykro mi .. mam nadzieje ze ta czarna linia szybko zamieni sie w zlota Tak tak chodzi mi o ta rodzine dla ktorej pracuje kupilam im male upominki w Polsce tak zeby jutro z pustymi rekami nie isc do nich
__________________
♥ Dominik 12.06.2012 ♥ ♥ Olivia 2.07.2014 ♥
|
|
2010-09-08, 20:30 | #4884 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Z daleka
Wiadomości: 4 258
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Hej,
Ja tez sie od meza odwracam tylkiem,ale on sprytny jest chodzi chodzi az uchodzi Tak brat byl od czerwca, ja mam dwuch braci ten drugi ma 26lat kompletnie sie nie dogadujemy on zyje w jakiejs bajce i wkurza mnie jego bezmysle podchodzenie do zycia i ze ciagle wisi na glowie mojej mamy, a ma juz zone i dziecko. Ich zwiazek jest chory. Oboje pracuja maly jest z babcia, na ktora dluzszy czas mowil mamo, brat mieszka sam , a ona lata na sex bo brata, a pod wieczor zwija sie do matki. Brak slow, moja mam juz przestala sie wtracac bo wiadomo potem ona bedzie najgorsza. Sa dorosli, a brat cale zycie lubil slizgac sie na czyjejs dupie i cwaniakowac. Osz szkoda slow. schoolcraft moj brat ma 15lat jest miedzy nami 14lat roznicy. On tez zyje w swiecie gier i kompa, ale mimio to, ze jest dosc malomowny to my jakos umielismy sie dogadac, moze dlatego, ze ja w jego wieku tez mialam swoj siwat i zawsze bylam inna niz reszta. SLuchamy podobnej muzyki i ogolnie nadajemy na podobnych falach. Dla niego tak jak i dl amnie najwazniejsza jest nauka. Jest bardzo inteligentny i ma duza wiedze na rozne tematy co jest u mnie pelne podziwu dla niego. Przylaczam sie do zabci "mam nadzieje ze ta czarna linia szybko zamieni sie w zlota " Ja mam cale zycie pod gorke. U mnie to jest tak, ze zawsze ktos lub cos umila zycie, ale chyba juz sie do tego przyzwyczailam. Pozdrawiam Was serdecznie
__________________
Nie uzywam kosmetykow testowanych na zwierzetach https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=597085 Moja galeria pazurkowa https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=611423 |
2010-09-09, 03:01 | #4885 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 191
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Hey
No i klops obiecalam ze napisze na weekend a nawet nie mialam czasu tutaj zagladnac - wina tz bo wolne mial az do dzis. U mnie kompletny brak organizacji, przerosl mnie ogrom prac domowych! no zesz,,, zawsze na poczatku mialam takiego powera do nauki a teraz - jakas masakra! Normalnie nad ksiazkami siedze godzinami i wciaz cos do zrobienia. Wyglada na to ze z wiekiem ciezej znosze przyswajanie wiedzy. Jak wy sobie radzicie dziewczyny, school ja cie podziwiam normalnie!!! jak ty godzisz to wszystko dom, dzieci i szkole? Zabcia - witaj po tej stronie oceanu Jak wrazenia? CzarnyElf - udanych wakacji. Schoolcraft - zdrowka dla Ewci!!!! i glowa do gory, kazdy ma chwile slabosci i mysli ze nie da rady "tego" przeskoczyc. Dasz rade! wszystko sie ulozy Samantha - mozesz mnie zbiczowac! przepraszam ale nie mialam czasu odpisac na priv. Mam nadzieje ze sie nie gniewasz. Przykro mi ze musialas rozstac sie z bratem, domyslam sie co czujesz. Ja swojego brata dwa razy zegnalam na lotnisku i za kazdym razem czulam jakby czesc mnie odjechala. Taka pustka w srodku ... i wlasnie ta tesknota za rodzina, ktora uderza ze zdwojona sila. Najgorzej jest na poczatku, pozniej przyzwyczaisz sie do nowej sytuacji - mam nadzieje ze jak najszybciej! Wybierasz sie na mecz Polska -Ameryka? Reigh - powodzenia w szkole, pokaz im tam co potrafisz na tych testach valencja - witaj na watku. Pozdrowka
__________________
☼ Edytowane przez ramonik Czas edycji: 2010-09-09 o 03:03 |
2010-09-09, 03:41 | #4886 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Polska oczywiscie rewelacja jak co roku zreszta Nacieszylam sie rodzina , znajomymi .. bardzo ciezko bylo wyjezdzac .. tym bardziej ze za rok pewnie nie polecimy moze za 2-3 lata dopiero Polska to inny swiat , inni ludzi ale jednak na dnie serca to Twoja ojczyzna .. ooo a gdzie graja ten mecz? Sama chetnie bym sie wybrala
__________________
♥ Dominik 12.06.2012 ♥ ♥ Olivia 2.07.2014 ♥
|
|
2010-09-09, 04:12 | #4887 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
zaaaabciu, Samantha7 & ramonik, dziekuje dziewczyny Wierze, ze ta pechowa linia czy jak jej tam sie wkrotce skonczy. Oby to bylo juz jutro. Mam bardzo wazne spotkanie ktore spedza mi sen z powiek i mam nadzieje, ze wszystko pojdzie po mojej mysli...
zaaaabcia, ladnie z Twojej strony z tymi prezentami dla rodzinki. Wiadomo, ze nie musialas, ale jednak bedzie im milo. Samantha7, no to podziwiam, ze tyle lat roznicy miedzy Toba a bratem i dajecie rade sie dogadac. Tak jak pisalam - ja i moj brat to dwa rozne swiaty. Watpie, zeby nasz kontakt kiedys sie polepszyl. Ale nawet jakos nad tym nie ubolewam ramonik, przybij piatke - ja tez mam problem ze skupieniem sie na nauce! Mialam prawie 18 miesiecy przerwy ze wzgledu na koncowke ciazy, porod i problemy po porodzie. No i tak jak myslalam - powrot nie jest latwy. Tez nic mi do glowy nie wchodzi, a zadan przybywa i przybywa Tobie i sobie zycze aby nas oswiecilo i aby jakos latwiej poszlo z nauka
__________________
I treat my patients with compassion, Wearing scrubs is my fashion; I fight sickness with aggression - NURSING is my profession! |
2010-09-09, 13:51 | #4888 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Dokladnie tak takie male drobiazgi im kupilam wiec mam nadzieje ze ich uciesza
__________________
♥ Dominik 12.06.2012 ♥ ♥ Olivia 2.07.2014 ♥
|
|
2010-09-09, 19:20 | #4889 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Z daleka
Wiadomości: 4 258
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Hej dziewczyny,
Wpadam tylko na chwilke bo juutro TZ ma urodziny i chce mu upiec szalowy tort w stylu angielskim, a bedzie roboty na caly dzien. schoolcraft 3mam kciuki za Twoje spotkanie. Bedzie dobrze szczery pot na naszych skroniach Ja tez nie wiem jak po ta dlugiej przerwie pojde do szkoly i to jeszcze po ang. Jak pomysle o tej calej anatomii to naprawde zalamka jeszcze po PL to bym wykula, ale po ang. jak mi tu jakis prenktualis dolis wyskoczy to masakra. ramonik dziekuje Nie gniewam sie na Ciebie never bedziesz miala czas to napiszesz JAk wczoraj przeczytalam , ze pytasz o to czy ide na mecz to az mnie ciarki przeszly, ze naprawde jakas telepatia bo przedwczoraj kupowalam bilety wlasnie na ten mecz Tak ide, a co chcesz isc ze mna? zabciu mecz jest w Chic w downtown 10/9 w sob. Przylaczasz sie? schoolcraft Ty masz blisko mozesz wpasc na meczyk Oki doki ja spadam bo czas leci , a ja jak zwykle w pizamie latam jeszcze Aha tesciowa wrocila, a tak fajnie bylo bez juz do mnie wydzwaniala ehhh Pozdrawiam
__________________
Nie uzywam kosmetykow testowanych na zwierzetach https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=597085 Moja galeria pazurkowa https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=611423 |
2010-09-09, 23:56 | #4890 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Kurcze czemu mecz nie jest w NY?
Duzo dalas za bilet? Kurde popytam znajomych moze bysmy sie wybrali I tak nie ma nic lepszego do roboty w NY Pochwal sie pozniej tortem
__________________
♥ Dominik 12.06.2012 ♥ ♥ Olivia 2.07.2014 ♥
|
Nowe wątki na forum Emigrantki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:43.