Dzieciaczki styczeń 06

[ninamamma]

Dziekuje bardzo za mile powitanie
Alien-bardzo Ci wspolczuje ze coreczka tak zabkuje(wiem co mowie bo nieraz sie budzialm nocami ale fakt,antybiotyku nie brala).
KkasiaA-podziwiam mamy pracujace ze tak sobie daja rade !Trzeba duzego zorganizowania by pogodzic wszystko i wykonac w miare porzadnie...
Iwonamysza-napewno w swoim czasie zabki sie pojawia dziecku-nie ma obawy
Ja musze sie pochwalic Wam ze Nina od dluzszego czasu tak sobie dreptala ale dzis to juz perfekcyjnie...i dlatego pojawily sie nowe problemy:
-musze miec oczy w d...
-szafki zabezpieczone gumkami
-potrzeba cierpliwosci w kapaniu-za nic juz nie chce siasc!
Ale cieszymy sie niezmiernie bo jeden etap juz za nami

[humbak]

Witam . Nie było mnie chwilkę, ale to dlatego, że wczoraj cały dzień nie było nas w domu, a w niedzielę to jakoś nie mam weny do kompa .

Alienku strasznie się ciesze, że praca ci się podoba, to już duży sukces. Tylko nie wiem czy nie napisałaś czy nie chcesz pisać, ale strasznie jestem ciekawa jaka to praca . Ucałój Wikunie od nas .

Iwonka Aneta to ja . Gratuluje robiacej postępy Kasi .

Nal prosimy o sprawozdanie z imprezy .

Kasia ale miałas przygody . Pewnie w końcu to już byłaś wściekła jak diabli .

Ciąg dalszy sprawozdania z wykańczania domku : kupiliśmy wanne, a jutro mamy zamiar jechac za meblami do kuchni, aż się normalnie boje jaka nam cene zasuną.

Ninamamma dokładnie - OCZY W D..... .

[humbak]

Zapomniałam jeszcze napisac że wygrałam album na zdjęcia .

[Nel70]

Dziewczynki my juz po imprezce udała się , zdjęcia niestety dołączę za kilka dni,gdyż mam zastary komputer w domu i muszę z kabelkiem walić do męża do biura,także jak mnie wpuści to to wykonam i się pochwalę
Amelcia dostała od chrzestnej dużego misia,od innych gości:nocniczek pieska co gra melodyjkę jak się nasiusia,wózek dla lalki,komplet spódniczka z bluzeczką,body. A przy wrózeniu to wyciągnęła najpierw różaniec,potem pieniążka,a potem kieliszek. Śmialiśmy się,że będzie się modliła o pieniążki popijając trunek
Cieszyła się z balonów i serpentyny.Ogólnie imprezka udana. Robiłam tylko na słodko bo chrzestny nie przyjechał i jedna siostra też nie przyjechała.
Dzisiaj siedząc przy kompie jak Was czytam o Waszych ćwiczeniach,to mam do siebie wyrzuty sumienia bo tak przez weekend pojadłam na maxa słodyczy torta,serników itp.,że aż mnie mdli.Ale od jutra dieta cud,za tydzień powiem Wam o efektach.
Ninka bardzo ładna dziewczynka i ładną ma karnację,po tatusiu
Alienku cieszy mnie bardzo,że praca da się lubić i godzisz pracę z opieką nad Wikusią.
Moni a co Cię wywiało do Wrocławia,napisz co kupiłaś.
Jastinku sprzedaj mi mój wózek,jak tak dużo za niego dostałaś.
Humbaczku szczęściara z Ciebie ,grasz i zawsze coś wygrasz.
Ninamamma ja nie pochodzę ze Śląska ,ale znam te rejony bo mam rodzinkę w Sosonowcu i Katowicach,także często tam jeżdziłam.
Dziewczynki,która styczniówka jeszcze nie chodzi,bo moja jest na etapie prowadzania,już mnie kręgosłup boli,ciekawe kiedy sama ruszy?I jak to u Was było interesuje mnie moment pójścia samego dziecka.
A która już siusia w nocniczek?

[*Niki*]

Nel moja Nikolka jeszcze nie chodzi i jest na etapie prowadzania, lub chodzi podpierając się ściany mebli itp... Na nocniczek nie siusia

Nina śliczne zdjecia

Iwonko moja córa ma najmniej ząbków bo AŻ 2 strasznie opornie jej te ząbki wychodzą

humbak Ty szczęściaro, na Twoim miejscu bym w Toto Lotka grała

[kkasiaaa]

Nel moja chodzi już od 3 miesięcy , najpierw to były kroki przy meblach, później zrobiła pierwsze dwa samodzielne kroki, później już 6 i z dnia na dzień coraz więcej. W końcu zaczęła chodzić , no a teraz już biega.

Co do nocnika to dwa miesiące temu pierwszy raz posadziłam małą ale ona się bała na nim siedziec i od razu wystraszona uciekła z niego. Spóbowałam miesiąc później i to samo. A dzisiaj posadziłam i zrobiła Z tymże od kilku dni przed kąpielą puszczałam ją na chwilkę bez pieluszki i codziennie zrobiła na podłogę siusiu, więc dzisiaj wpadłam na pomysł ze skoro w tym czasie robi to dzis to wykorzystam i mi się udało Na początku jak ją posadziłam to nadal była wystraszona ale zagadałam ją , posiedziała chwilkę i siusiu zrobiła. Będę tak robiła co wieczór może z czasem załapie że nocnik służy tylko do tego. Ale jak nie załapie to nic się nie stanie, ma jeszcze czas

Humbak ty to masz szczęście , zawsze coś wygrasz , szkoda że ja nic jeszcze nie wygrałam. A co do moich dzisiejszych "przygód" to naprawdę miałam serdecznei dość i byłam tak wściekła że szok Ale później jak już ochłonęłam to się śmiałam sama z siebie

[jastin83]

Dzień dobry!

Melduje sie grzecznie znów jako niewyspana mamaWika zasnęla wczoraj normalnie a ok. 22 przebudziła sie z płaczem i do 24 miała schizme jakąś,wkońcu kiedy zasnęła to ja przewracałam sie z boku na bok i nie mogłam zasnąć bo mialam wrażenie ze Wikunia zaraz sie zbudzi i leżałam w takim letargu,czuwając Także padam na pysk i jestem zła
Przyzwyczaiłam sie ze ona całe nocki spała to teraz jak kilka miała takich byle jakich to ja narzekam i chodze zła,az mi wstyd

Alienku bardzo sie ciesze ze sie wkońcu odezwałaś,wyobrażam sobie ze ci cięzko ale bedzie dobrze ,na wszystko trzeba czasu i cierpliwości

Kasiu ja jak tak Cie czytam to mi sie wydaje ze my bardzo podobnie postepujemy w niektórych sytacjachwcześniej wyczytałam coś w twoich postach no i teraz czytam ze Ty puszczasz mała bez pieluchy przed wieczorną kąpielą i sadzasz na nocnik u nas jest tak samo ja tez w ten sposób to praktykuje,ale Wika narazie nei bardzo chce,wiec narazie kończy sie na próbowaniu a naukę i wyrzucenie pieluch chyba zaczniemy poważnie wprowadzać w życie latem,podobno wtedy jest łatwiej,bo wiadomo dziecko nawet jak na siusia to w tyłek nie marźnie

[Alien]

Hej to ja przed wyjsciem do pracy. jeszcze sie tutaj u was zjawilam.

Dziewczyny boję się, że nie sprostam wymaganiom stawianym mi w tej pracy ze sobie nie dam rady. Na studiach bardzo lubiłam jak mi ktoś stawiał wymagania i wiele odemnie oczekiwał a jak potem sięwspaniale czułam jak wiedziałam, ze moja robota nie poszla na marne i ktoś docenia to co zrobilam, i to mnie mobilizowało jeszcze bardziej do pracy.
Chciałam w pracy miec tak samo, nie cos w stylu, ze siedzie w jednym miejscu i robie ciągle to samo ale, że musze wykonywać jakies zadania, uczyc sie czegoś ciągle nowego.
Jak poszłam do tej pracy to myslałam, ze bedzie taka zwykła a okazuje się, ze jest zupełnie inna, bardzo odpowiedzialna i trudna.
Wszystko fajnie, tylko......dziewczyny mówie wam jak ja sie strasznie zacofałam siedziąc tak w domu, nie mając prawie 2 lata kontaktu ze swiatem nauki, ludzi itd.
Teraz wydaje mi się, ze nie sprostam jest mi ciezko.
Ale nic zobaczymy jak to bedzie.

Moja Wika zrobiła pierwszy samodzielny kroczek 8 stycznia ale do tej pory nie chodzi jeszcze całkowicie stabilnie i samodzielnie, jak np. próbuje biegac to sie przewraca, jeszcze ciagle cwiczy sztuke chodzenia.

Na nocniczek siada, zaczelismy ją sadzac jak miała 11 miesięcy, poczatkowo sie bała ale teraz siada, choc pampersa nosi, co najwyzej na chwile ją puszczam bez. I woła na nocnik :sisi"

Buziaczki dla was

Ja pedze.

[Moni@]

Czesc

Wczoraj nie zagladnelam tu bo jak pojechalam o 10 rano tak w domu bylam po 21 Nie wiem kiedy czas zlecial, bylam w szoku jak siostra mi powiedziala ze jest juz 20-ta to ja dawaj w auto i do domu...bo przeciez przed nami godzina drogi...

Moj Szymek tez sam nie chodzi, zrobil kilka kroczkow sam ,ale podpiera sie sciany, idzie od naroznika do szafki i tylko raz zrobi kroka i juz trzyma sie czegos..

Nocnik ma od 9 miesiaca, ale za chiny nie usiadzie na niego, jakby go parzyl w dupke

Wasze corcie duzo mowia zauwazylam..sisi, daj, am...itp..Moj szymek jak cos chce to piszczy Mowie do niego "daj" ,"am" ale on odpowiada ee (w sensie"nie")...
Ponoc chlopcy pozniej zaczynaja mowic, ale smutno mi, ze on tak malo mowi...

Dzis u mnie piekna pogoda, slonce swieci jakby wiosna byla..az nie chce mi sie wierzyc ze spadnie jeszcze snieg

Milego dnia Dziewuszki

[Moni@]

I kolejny miesiac za soba mała AGATKA ma
OTO DZIEŃ RADOSNY WIELCE AGATKA MA O MIESIĄC WIĘCEJ

Moni@ & Szymek

[kkasiaaa]

Napisane przez jastin83

Kasiu ja jak tak Cie czytam to mi sie wydaje ze my bardzo podobnie postepujemy w niektórych sytacjachwcześniej wyczytałam coś w twoich postach no i teraz czytam ze Ty puszczasz mała bez pieluchy przed wieczorną kąpielą i sadzasz na nocnik u nas jest tak samo ja tez w ten sposób to praktykuje,ale Wika narazie nei bardzo chce,wiec narazie kończy sie na próbowaniu a naukę i wyrzucenie pieluch chyba zaczniemy poważnie wprowadzać w życie latem,podobno wtedy jest łatwiej,bo wiadomo dziecko nawet jak na siusia to w tyłek nie marźnie

Jastin ja też zauważyła że niekiedy postępujemy tak samo tylko szkoda ze z usypianiem nei jest tak samo
Co do nocnika to faktycznie lato jest najlepszą porą do nauki. Julię oduczałam właśnie latem, jak się zesiiusiałam w majtochy to nic się stało i nie bałam sie ze jej zimno i się przeziębi.

Napisane przez Moni@

Czesc

Wczoraj nie zagladnelam tu bo jak pojechalam o 10 rano tak w domu bylam po 21 Nie wiem kiedy czas zlecial, bylam w szoku jak siostra mi powiedziala ze jest juz 20-ta to ja dawaj w auto i do domu...bo przeciez przed nami godzina drogi...

Moj Szymek tez sam nie chodzi, zrobil kilka kroczkow sam ,ale podpiera sie sciany, idzie od naroznika do szafki i tylko raz zrobi kroka i juz trzyma sie czegos..

Nocnik ma od 9 miesiaca, ale za chiny nie usiadzie na niego, jakby go parzyl w dupke

Wasze corcie duzo mowia zauwazylam..sisi, daj, am...itp..Moj szymek jak cos chce to piszczy Mowie do niego "daj" ,"am" ale on odpowiada ee (w sensie"nie")...
Ponoc chlopcy pozniej zaczynaja mowic, ale smutno mi, ze on tak malo mowi...

Dzis u mnie piekna pogoda, slonce swieci jakby wiosna byla..az nie chce mi sie wierzyc ze spadnie jeszcze snieg

Milego dnia Dziewuszki

Moni@ no to zaszalałas wczoraj Co do mówienia to moja aż tak dużó nie mówi, jeszcze do niedawna jak coś chciała to mówiła da a teraz mówi eeeeee i pokazuje paluszkiem na to co mam jej dać.
U nas też pogoda "wiosenna" słoneczko świeci, ptaszki śpiewają i jak na te porę roku jest ciepło ........ dziwna ta zima ......

[Moni@]

Napisane przez kkasiaaa

U nas też pogoda "wiosenna" słoneczko świeci, ptaszki śpiewają i jak na te porę roku jest ciepło ........ dziwna ta zima ......

A ja lubie taka pogode w zimie ,,

Ja Kaasiu nie nawidze zimy, sniegu, chlapy, kurtek, kozaków czapek i rekawiczek...Jak mam sie szykowac na dwor to mnie trzesie...

Moj Szymek tez wlasnie pokazuje co chce i mowi eeee albo yyyyy

[jastin83]

Napisane przez humbak

Zapomniałam jeszcze napisac że wygrałam album na zdjęcia .

Humbak zagraj w lotka koniecznie.
A jak tam przygotowania i zakupy do kuchni,mi to powoli ręce opadają tyle tego wszystkiego,wdodatku w wielu rzeczach sie nie zgadzamy z tż,bo on uparty a ja jeszcze bardziej i sie smieje ze zanim sie wprowadzimy do nowej chaty to sie predzej pozabijamy ,ale naszczescie udaje mi sie go przekonac w wielu kwestiach

Napisane przez Nel70

...Jastinku sprzedaj mi mój wózek,jak tak dużo za niego dostałaś. ...
....Dziewczynki,która styczniówka jeszcze nie chodzi,bo moja jest na etapie prowadzania,już mnie kręgosłup boli,ciekawe kiedy sama ruszy?I jak to u Was było interesuje mnie moment pójścia samego dziecka.
A która już siusia w nocniczek?

Nel ze sprzedażą to do mojego Tż bo ja w tym dobra nie jestem,niestety
A co do chodzenia to u nas było podobnie jak z Oliwką Kasi,Wika zaczęła sama chodzić jak miała 11 miesiecy i tez były szafki,ława,a potem zrobiła kilka kroczków odemnie do tż,i później odważnie sama próbowała chodzić
wsumie to bardzo szybko od momentu pierwszych samodzielnych kroczków zaczęla tuptac sama,odważna z niej dziewczynka teraz to zasówa po chacie i pod nogi nie patrzy wogóle ,a korytarz to mam wrażenie ze dla niej za wąski jest

[ninamamma]

Witam popoludniowo.
Spacerek zaliczony mamy i teraz Ninka grzecznie spi a ja mam chwile...
Nina zaczela chodzic teraz,drepta jak perszing(z rekoma do tylu jak Malysz)ale od dawna proby byly przy meblach,kanapie itd.Teraz do chodzika za nic nie wejdzie!
Ale nocnik jeszcze nie wyprobowalam-czekam do lata(az w samych majtkach bedzie smigac to latwiej mi bedzie-hmmm,tak sobie mysle?)
Co do slow-slysze zazwyczaj"nie"!!!
Humbark-gratuluje wygranej,bo zawsze cieszy!
Alien-poczatki zawsze sa trudne,ale dasz rade tylko sobie wmow to!Bedzie dobrze...Te dwa lata nadrobisz szybko;zatrudniajac wiedzieli ze mialas urlop i pomimo to uwierzyli ze dasz rade, wiec glowa do gory i do roboty!
Cieplego i slonecznego popoludnia...

[kkasiaaa]

Napisane przez Moni@

A ja lubie taka pogode w zimie ,,

Ja Kaasiu nie nawidze zimy, sniegu, chlapy, kurtek, kozaków czapek i rekawiczek...Jak mam sie szykowac na dwor to mnie trzesie...

Moj Szymek tez wlasnie pokazuje co chce i mowi eeee albo yyyyy

Moni ja za zimą tez nie przepadam między innymi ze względu na to ze trzeba tyle rzeczy ubierać, ja to tam raz dwa i jestem ubrana, ale jak mam ubrac dwoje dzieci to mnie szlag po prostu trafia czasami Ale jak już jest zima to przynajmniej śnieg mógłby być aby z dziećmi można było iśc na sanki. Ale tez tego śniegu nie za dużo bo potem odwilż chlapa ....

Napisane przez ninamamma

Ale nocnik jeszcze nie wyprobowalam-czekam do lata(az w samych majtkach bedzie smigac to latwiej mi bedzie-hmmm,tak sobie mysle?)
Co do slow-slysze zazwyczaj"nie"!!!

lato to najlepszy czas na naukę nocnika, przerobiłam to ze starszą córką. Po domu puszczałam ją w samej koszulce i albo siadła na nocnik albo kucała i robiła na podłogę , ale w końcu zakumała o co chodzi i polubiła nocnik

Kilka fotek z wczorajszego dnia

[humbak]

Własnie niedawno wróciliśmy od faceta który robi meble kuchenne, wszystko prawie ugadane, ale napisze potem bo teraz Lili mi nie daje ,

[iwonamysza]

No mój berbeć usnął wreszcie. 10 minut temu tu przyszłam, bo już usypiała, poszłam zobaczyć czy śpi, a ta leży grzecznie ale oczy ma otwarte. Jak mnie zobaczyła to w ryk. Musiałam przy niej posiedzieć i na szczęście już śpi.
Założyłam jej dzisiaj do spania rajstopy i koszulkę pod cieplejszy kaftan, bo cały czas się skopuje i wstaje kilka razy w nocy, zeby ją przykryć. Ze śpiwora nawet wyjdzie.
Ale mogę już smiało powiedzieć, ze moje dziecko chodzi. Zarówno po podłodze jak i po kanapie. W bucikach i bez. Po dywanie i po płytkach. Napatrzeć się nie mogę.
Ale miała przerwę z nocnikiem, bo szczerze mówiąc to zaniedbałam, bo nie chciało mi sie rano walczyc, a wieczorem padam z reguły na pysk.
I jakiś czas temu opiekunka sprówała z tym nockiem, a tu histeria, potem drugie podejście i to samo. No i na razie dałyśmy spokój. A tak na poczatku ładnie się zapowiadało.
Ale powiem Wam numer. Moje dziecko znalazło sobie inny nocnik, trochę większy. Wannę. Już 3 razy zrobiła kupę podczas kąpieli. Za pierwszym razem chciała łapać, za drugim akurat wieszałam pranie, a ta stanęła i mruczy. Patrzę a tam bobki pływają. No i dzisiaj wypuściła wodę, bo lubi korek wyciagać i za chwilę coś spada. Muszę chyba przed samą kąpielą ją sadzać, ale obawiam się, ze podczas kapieli ona tak się rozluźnia i wtedy robi.
No własnie u nas apeluje potrzeby mruczeniem i patrzeniem głęboko w oczy. Oczywiscie nigdy nie wiemy, czego chce. Kończy się to z reguły siarczystym całusem dla swietego spokoju chyba, skoro mnie nie rozumieją?
Alienku a kto zajmuje się Wiką, jak jesteś w pracy?
Przepraszam za mój esej, ale nie miałam w ciągu dnia czasu.
P.S. Dostałąm podwyżkę, co prawda nie tyle co chciałam i nie tak łatwo jak przypuszczałam, ale się udało.

[kkasiaaa]

Iwonko brawa dla Kasieńki za samodzielne chodzenie !!!!! i za podwyżkę w pracy , nalezało się
Niezłe niespodzianki robi wam Kasia podczas kąpieli

A moja mała dzisiaj także przed kąpielą zrobiła siusiu na nocnik I to o wiele szybciej poszło niż wczoraj

[iwonamysza]

Moja Kasia przed kąpielą też często robi siusiu. Na podłogę jak już ją rozbiorę.

[humbak]

Co tu za pustki?

Napisze co wczoraj zdziałalismy z meblami do kuchni . Więc oczywiście będą robione na wymiar, i mamy na ten cel 3 tysiące i ani grosza więcej, i facet powiedział że zmieścimy się w tej sumie. Mnie się podobają takie proste meble bez żadnych wymyślnych bajerów. wybrałam front "mydełko" strasznie mi sie podoba. Oczywiście wszystko w płycie. Co do kolorów to bedzie waniliowy z niektórymi drzwiczkami czerwonymi. Płytki też mamy waniliowe. wogóle gośc był jakiś taki kumaty, pokazywał nam jakie ma meble u siebie w domu oczywiście zrobione przez siebie, super po prostu. Dzisiaj albo jutro umowimu się na mierzenie.

Juz kolejny dzień Lilianka wstaje o 6, Ale ona chodzi spać ok. 8. więc to może dlatego. Ale dlatego że tak wcześnie wstaje to i w dzień śpi więcej, i śpi też w tej chwili.

[_dAria86]

Alien no prosze!!!!!!!przecie kto jak nie TY da sobie rade w pracy!!??!! a jak rozwiązaliscie sprawe opiekunki?a może przedszkole?znaczy złobek??czy nie bardzo.

Jastin ja jeszcze o tej piersi napisze ze własnie to na tle nerwowym ale jak chodzisz do lekarza to za kazdym razem zwracaj uwage niech bada piersi!!

Kaasiaa co za niedzwiedz z Oliwką?? Oliwia sie nie boi??tego piesia?

Humbak wiesz to chyba juz tak bedzie. raz tak wstaja , raz inaczej. Zuza ma ciągle jakies zmiany,,grafiku dnia i nocy,, .nigdy nie zdąże sie nauczyc co i kiedy bo po tygodniu wszystko inaczej, inna godzina wstawania inna spania

Iwonamysza??kiedys cos chyba pisałas o facecie co miał byc ksiedzem, ale nie jest ksiedzem? czy to ty go zbajerowałąs??

[kkasiaaa]

Napisane przez iwonamysza

Moja Kasia przed kąpielą też często robi siusiu. Na podłogę jak już ją rozbiorę.

no właśnie moja też zawsze robiła na podłoge dlatego wykorzystałam to i korzysta teraz z nocnika (oszczędzam czas na wycieranie podłogi hihi ) tzn jak narazie dwa razy zobaczymy czy dzisiaj się uda.

Napisane przez humbak

Co tu za pustki?

Juz kolejny dzień Lilianka wstaje o 6, Ale ona chodzi spać ok. 8. więc to może dlatego. Ale dlatego że tak wcześnie wstaje to i w dzień śpi więcej, i śpi też w tej chwili.

Moja budziła się przez miesiac o 9 a od wczoraj o 8.

Napisane przez _dAria86

uwage niech bada piersi!!

Kaasiaa co za niedzwiedz z Oliwką?? Oliwia sie nie boi??tego piesia?

hehehe ten niedźwiedź to nasz pies także ani Oliwia się go nei boi ani ja się nie boję że krzywde zrobi , on jest bardzo łagodny i cierpliwy do dzieci

Wiecie co z tą pogodą to można zwariować , wczoraj ładnie słonecznie a dzisiaj trochę śniegu spadło

[jastin83]

Ja oszaleje
Wika wariuje od dwóch dni,nie chce spac w dzien,w nocy śpi ale przebudza sie z płaczem i to takim ze "umarłego można by na nogi postaić"nie wiem o co chodzi,nerwy mi puszczająchodze struta i zławszytsko jest dobrze,ale jak sie zmeczy to mi marudzi wiec tak jak zawsze wkładałm ja do łóżeczka i zasypiała spokojnie,a od kilku dni jak ja wkładam to dostaje jakiegos ataku histeri,wydziera sie tak jak by ktoś jej krzywde robił,ale przeciez nic ja nie boli bo jak ja wyjmuje to jest ok. wszytsko,sama juz nie wiem
Chyba próbuje mi pokazać swoją siłe charakteru,ale mimo jej ryku nie daje sie,szlak mnie trafia i mam ochotę jej wlać,ale jej nie wyciagam z łóżeczka,teraz też sie wierci w łóżeczku i marudzi ale nie zwracam uwagi.
Ogólnie to mam jej dość

[Moni@]

Napisane przez kkasiaaa

Wiecie co z tą pogodą to można zwariować , wczoraj ładnie słonecznie a dzisiaj trochę śniegu spadło

O tak Kaasiu zwariowac mozna...u nas to samo...slonce, wiatr potem ponuro i zimno..

[Moni@]

Napisane przez jastin83

Ja oszaleje
(...)
Ogólnie to mam jej dość

Jastin, moze zeby jej ida??? Moj robil to samo co Ty opisujesz i okazalo sie ze to zeby z tylu mu szly, a wyczytalam w "Twoj maluszek" ze jak ida zeby tylnie to promieniuja do policzka i ucha nawet....Moj Szymek tez nie spal w nocy budzil sie z wrzaskiem, i nic go nie uspakajalo tylko czopek Viburcol...I chlodna herbatka(nie zimna) bo troszke chlodzi dziasełka....

Ja w ogole nie mam czasu by tu pisac, bo moj synek im starszy tym wiecej rozumie i jak tylko wlaczam komputer to rzuca wszystko i leci...a przy obudowie mam swiatelko to juz po prostu koniec..tylko by pstrykał..No i nie mam jak do was pisac...A zasypia ok 22-23 to i ja padam potem ze zmeczenia...Chcialam tez troche rzeczy na allegro wystawic i nie mam nawet kiedy zdjec porobic Jak jest zimno to te dni wydaja sie takie dlugasne i meczące...

[*Niki*]

humbaczku super, że wybraliście juz mebelki i za niewielkie pieniądze . A ten front "mydełko" jak wygląda??? Bo ja zielona jestem

My jesteśmy teraz na etapie wybierania koloru dachu, nie wiedziałam że tak ciężko będzie sie zdecydować , czerwień odpada, brąz dla mnie za ciemny, chyba zdecydujemy się na wiśnię, choć te wiśnie które nam pokazują na próbkach wcale nie wygladają jak kolor wiśniowy Wczoraj jeździliśmy od ok. 11 do 16 (po Wieliczce i Krakowie) za tym dachem, wróciłam zmeczona, zła i z bolącą głową...

Jastin współczuję Ci, bo wiem jak musisz się czuć , moze rzeczywiście przez te zęby Wikunia taka jest , choć jak mówisz, że na rękach sie uspokaja, to nie wiem (bo przecież jakby ja dziasełka bolały, to nawet na rękach by płakała).

Powiem Wam, ja mam trochę spokoju, bo Patryk sie łądnie bawi z Nikolką, bywają momenty, że wyrywają sobie zabawki i jest płacz, ale tak ogólnie to jest fajnie, bo są zajęci sobą, Patryk wariuje, ona siedzi patrzy i się cieszy, a ja mam chwile dla siebie.
Ostatnio Patryk wymyślił, żeby mu robić namiot (z koca ) i siedzą razem w tej "murzyńskiej chacie" tak śmiesznie to wyglada !!
Na poczatku bałam sie, że taka róznica wieku 2,5 roku będzie niedobra i nie poradzę sobie, ale teraz jest OK, początki tylko były trudne, choć teraz też czasami potrafią mnie wykończyć, siadam wtedy i płaczę jak dziecko- to mi pomaga

[kkasiaaa]

Napisane przez *Niki*

Powiem Wam, ja mam trochę spokoju, bo Patryk sie łądnie bawi z Nikolką, bywają momenty, że wyrywają sobie zabawki i jest płacz, ale tak ogólnie to jest fajnie, bo są zajęci sobą, Patryk wariuje, ona siedzi patrzy i się cieszy, a ja mam chwile dla siebie.
Ostatnio Patryk wymyślił, żeby mu robić namiot (z koca ) i siedzą razem w tej "murzyńskiej chacie" tak śmiesznie to wyglada !!
Na poczatku bałam sie, że taka róznica wieku 2,5 roku będzie niedobra i nie poradzę sobie, ale teraz jest OK, początki tylko były trudne, choć teraz też czasami potrafią mnie wykończyć, siadam wtedy i płaczę jak dziecko- to mi pomaga

U mnie dokładnie to samo, dziewczyny się bawią a ja mam wtedy czas dla siebie, bawią sie w dom, wtedy Julia jest mamą a Oliwka jej córka, wtedy ja jestem albo ciocią albo czasami dają mi "rolę" pani doktor Czasami tez robią namiot z koca albo ręczników. Julak zawsze jakąs zabawę wymyśli a Oliwia się cieszy. Wiem że gdyby Julii nie było to ja musiałabym cały czas siedzieć z Oliwką (tak miałam z Julią) a dzięki Julce mam trochę spokoju. Niki ale zdarza się tak jak i u Ciebie że potrafią mnie wykończyć i wtedy też zaczynam płakać

Teściowa mi kiedyś mówiła że jak wychodzą zęby "oczne" to ból jest niesamowity tylko ze nie bardzo wiem które to zęby wydaje mi się że 3 albo 4 hmmm sama nie wiem W każdym bądź razie Jastin może Wikusi własnie te ząbki się przebijają stąda taka niespokojna i marudna, tylko w takim razie dlaczego się uspokaja na rączkach

[humbak]

Niki, my mamy brązowy dach. Ale wiśniowe tez bardzo mi się podobają. Wklejam zdjęcie mebli z frontami mydełko.
A jak tam maluszek? jeszcze w szpitalu?

Jastin.

[jastin83]

Miałyście racje zęby idą i to trzy na raz jeden na górze i dwa na dole po bokach,na dole czuć juz ząbek ale dziasła spuchnięte jak diabli nie wiem czemu mi to do głowy nie przyszłopodejrz ewałam ze to moze zeby,ale dzien Wika jest ok,ale jak trzeba spać to poprostu koszmar wiec pewnie to mnie zmyliło
Posmarowałam jej dziasła maścią i Daria podsunęła mi jeden bardzo fajny pomysł ,wyciagnęlam kilka kostek lodu wrzuciałm do szklanki i wsadziłam szczoteczke Wiki do zębów,dałam jej taka zimną i ona gryząc ją sie uspokaja,wiec chyba pomaga .

Tak wogóle to kochane jesteście wszystkie ja ciemna masa myslałam ze ona poprostu ma jakies złe dni.Odrazu mi lepeij bo wiem o co chodzi,a tak bek w nocy i nerwy.Ale tak to jest,niestety nie powie mi przeciez co ja boli,a ja domysły snuje i sie wkurzam

[jastin83]

Napisane przez humbak

Niki, my mamy brązowy dach. Ale wiśniowe tez bardzo mi się podobają. Wklejam zdjęcie mebli z frontami mydełko.
A jak tam maluszek? jeszcze w szpitalu?

Jastin.

Humbak masz bardzo podobny gust do mojego tż ,jemu tez sie podobał taki kolor jak Ty własnie mówisz,my bedziemy mieli kuchnie tego typu jak na zdjeciach,bardzo mi sie podobaja jasne kolory w połaczeniu z ciemnymi sama zobacz .
To tylko przykłady co bym chciała u siebie,ale bardzo w moim guście Wkoncu kuchnia moja i negocjacje o kolory wygrałam ja